Skocz do zawartości
cavarr

Diablo 3

Rekomendowane odpowiedzi

No wiesz, dla mnie to zabrzmiało to tak: zrobiłem max postać, przeszedłem kilka razy, grałem w nią miesiąc i teraz nie mam co robić i jest ogólnie nudno. Nie wiem, co jakikolwiek tytuł może Ci zaproponować więcej jak go wymaksujesz, przynajmniej tego typu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wiesz, dla mnie to zabrzmiało to tak: zrobiłem max postać, przeszedłem kilka razy, grałem w nią miesiąc i teraz nie mam co robić i jest ogólnie nudno. Nie wiem, co jakikolwiek tytuł może Ci zaproponować więcej jak go wymaksujesz, przynajmniej tego typu.

 

Ja też nie wiem. Ale Diablo 2 to coś miało, Diablo 3 tego czegoś nie ma.

A argumentowanie, że "inne gry się nudzą jeszcze szybciej" to żadna argumentacja.

Racja jest jak d*upa i jeżeli ktoś uważa inaczej to chwała mu za to. Ja się zawiodłem i tym się chciałem na forum podzielić, tak jak dzieliłem się wcześniejszymi wrażeniami.

Edytowane przez Pan_Borowik
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W D2 odbywało się to na zbliżonej zasadzie, ale przykuwało do monitora. A tu zwyczajnie mi się nie chce.

to jest nastepny problem ktory ma d3 - poprzednia czesc. Ludzie czekali tak dlugo i oczekiwali tak wiele ze gra (pomijajac obecne bugi i niedociagniecia) pomimo ze jest dobra i pod wieloma wzgledami lepsza od d2 mimo wszystko rozczarowuje.

 

Spedzilem w d2 tyle czasu przez 1 miesiac ile w BF3 przez pol roku (200h), mysle ze po poprawkach jakie wprowadzaja zniknie ten niesmak i wrocisz do gry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok, mi akurat D3 bardziej podoba się od D2. Nawet mam zamiar wszystkimi postaciami pograć, czego nie miałem przy poprzedniej części. Lokacje wydają mi się również znacznie ciekawsze, choć oczywiście teraz to ciężko je porównywać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie wiem. Ale Diablo 2 to coś miało, Diablo 3 tego czegoś nie ma.

A argumentowanie, że "inne gry się nudzą jeszcze szybciej" to żadna argumentacja.

Racja jest jak d*upa i jeżeli ktoś uważa inaczej to chwała mu za to. Ja się zawiodłem i tym się chciałem na forum podzielić, tak jak dzieliłem się wcześniejszymi wrażeniami.

 

Zgadzam się co do tego "czegoś".

 

Może to głupi argument, ale mnie najbardziej przeszkadza "fabuła", czyli cała ta żałosna historyjka sklecona na kolanie, która jest na tyle słaba, że nawet w prostym h&s kłuje w oczy. W jedynce była sobie prosta opowieść o demonie nawiedzającym wioskę, w dwójce ją rozbudowali i prowadziła przez cała grę do samego końca. Tu jest jakiś nieskładny twór, polepili kilka aktów, niepasujących do siebie lokacji i gotowe. Jest sporo niedokończonych wątków (gildia złodziei miała odegrać jakąś rolę? w jedym z dialogów jubiler nie chce powiedzieć kim na prawdę jest, itp.), może rozwiną je w dodatku, który niechybnie się pojawi.

 

AH to dla mnie fajny dodatek, nawet w obecnej postaci, i cała mechanika gry (farmimy gold żeby kupić lepsze graty) mocno nie przeszkadza, ale faktycznie mogliby poprawić jakość dropów, bo tylko na początku gry warto się ubierać w znalezione rzeczy.

 

Z braku czasu nie gram jakoś intensywnie, dopiero niedawno ubiłem Butchera na inferno, ale faktycznie gra powoli się nudzi. Albo się starzeję, albo w poprzednich częściach było więcej miodu. Pozostaje czekać na łatki (przede wszystkim zmiany cen u jubilera) i w międzyczasie rozwijac inne postacie, bo gra ma jednak spory potencjał. Pamiętam jak D2 dostało skrzydeł po wydaniu LoD.

 

Jakby ktoś miał ochotę pobiegać to zapraszam: Busso#2223

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a tym czasem na innych serwerach...

 

*Cala azja nie gra juz drugi dzien z powodu masowego kopiowania itemow, blizz zapowiada jakies bany :lol:

 

PLEASE do something about "Blizzard Korea" - Forums - Diablo III

 

http://games.qq.com/a/20120610/000055.htm#p=8

Dołączona grafika

 

*na US dziesiatki(a moze setki) graczy HC stracila swoje postacie z powodu 2s lagu

 

http://us.battle.net/d3/en/forum/topic/5760136547

Edytowane przez ZlyDzien
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim - D2 przykuwało do monitora bo byliśmy młodsi, bardziej napaleni do gry itd. Teraz my, gracze, jesteśmy innymi ludźmi. Przypuszczam, że większość z Was grając w D2 miało -naście lat, teraz przy D3 dobiegamy do trzydziestki. To jest kolosalna różnica. Kiedyś cały dzień mogłem spędzić w D2 i choć robiłem ciągle to samo to mi się nie nudziło. Teraz człowiek się zmienił - ma inne zainteresowania, ma obowiązki, zupełnie inne życie. Już nie mamuśka woła na obiad tylko trzeba go samemu przygotować:)

 

Chociaż sam też widzę wady gry, mimo że ciągle w nią gram i to z przyjemnością. Przede wszystkim pomyłką są ceny na AH - skąd taki "powolny" gracz jak ja, grający maksymalnie w tygodniu 2-3 godziny dziennie mam brać kasę na broń dzięki której poradzę sobie w Akcie 2 inferno?

  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam jedną postać, DH, gra mi się na razie nie nudzi, aczkolwiek zapał trochę opadł.

Jak mi się znudzi pozostają inne postacie

Jak i tego będzie mało, tryb hardcore czeka.

No i pvp się pojawić ma.

Gra jest z rodzaju na długi długi czas:)

Ostatnio mnie tak (mówię o multi) wciągnął Ragnarok online;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim - D2 przykuwało do monitora bo byliśmy młodsi, bardziej napaleni do gry itd. Teraz my, gracze, jesteśmy innymi ludźmi. Przypuszczam, że większość z Was grając w D2 miało -naście lat, teraz przy D3 dobiegamy do trzydziestki. To jest kolosalna różnica. Kiedyś cały dzień mogłem spędzić w D2 i choć robiłem ciągle to samo to mi się nie nudziło. Teraz człowiek się zmienił - ma inne zainteresowania, ma obowiązki, zupełnie inne życie. Już nie mamuśka woła na obiad tylko trzeba go samemu przygotować:)

 

Chociaż sam też widzę wady gry, mimo że ciągle w nią gram i to z przyjemnością. Przede wszystkim pomyłką są ceny na AH - skąd taki "powolny" gracz jak ja, grający maksymalnie w tygodniu 2-3 godziny dziennie mam brać kasę na broń dzięki której poradzę sobie w Akcie 2 inferno?

 

AMEN :) pamiętam, jak wyszedł LOD to z kumplami jeszcze w gimnazjum nie było przerwy, żebyśmy nie gadali co i jak w Diablo :) z kumplami z bloku ciągnęliśmy specjalnie przez cały budynek kabel sieciowy, żeby pograć razem, bo neta nie było :)

 

Teraz praca, obiad, chwila w grze i tyle :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale to właśnie do nas dostosowana jest ta gra ;)

Dosyć szybko wbija się max level, nie ma buildów więc można eksperymentować ze skillami, jest AH.

 

Ja mam wrażenie że losowość jest mocno ograniczona, teraz już przechodzę trzeci raz na hellu i znowu dokładnie te same lokacje. Chyba tylko niektóre tunele, lochy są generowane losowo a wszystko "na zewnątrz" zawsze wygląda tak samo. I wydaje mi się, że to właśnie przez to może szybko się znudzić.

Edytowane przez borsuczy_król

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Postanowiłem odetchnąć trochę od mojej łowczyni demonów i zacząłem obrabiać czarodziejką.

Jest też ok, aczkolwiek ilość many to porażka, 3x łupnie się z prawego klika i po zasobach energetycznych, na szczęście szybko się regeneruje. Nie znalazłem też itemów które w sposób znaczący zwiększają ilość / szybkość regeneracji, może jeszcze się uda znaleźć - dopiero sam początek.

 

Ogólne wrażenia pozytywne - fajnie mi się pogrywa, spędziłem z tą grą sporo czasu. Podobnie wciągnęła mnie jak Skyrim i Fallout New Vegas, więc jest ok.

 

Brakuje mi jednak 1 rzeczy - wygląd postaci. Po to gram panienką, żeby było uroczo. W Sacred 2 były lepsze doznania estetyczne B-) .

 

P.S.

Faktycznie losowe generowanie lokacji to troszeczkę bardziej niż leży, niby losowo wygenerowane, ale to chyba tylko ogólny układ pomieszczeń i korytarzy się zmienia, natomiast same pomieszczenia, jaskinie itp są identyczne ...

Edytowane przez Conti

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do braku "lategame" to racja, nie ma tego dodatkowego celu poza przedmiotami (jak w przypadku d2 był exp). Dochodzisz do poziomu w którym inferno jest łatwe, i dalsze ulepszanie traci sens, bo nie ma celu.

Inna sprawa to bardzo słaby drop, ekonomia w tej grze jest obliczona na ogromny serwer, więc, siłą rzeczy, wartościowe przedmioty są bardzo rzadkie. Popyt za tym nie do końca idzie, w efekcie granie jest "nieopłacalne". Mając postać która w ciągu 15 minut, może zabić serie elite packów w a3/a4 inferno i któregoś bossa dla gwarantowanego dropa (azmodan, diablo, siegebreaker itp.). Leci mnóstwo żółtych itemów, ale praktycznie 99,9% jest bezwartościowa, lub prawie bezwartościowa, przy obecnych cenach na AH. Na początku, wydaje się, że to jest pech, ale po iluś tam dniach, sytuacja się nie zmienia, i odechciewa się grać, czy nawet ulepszać postać, bo nie przekłada się to na nic. Średni "zysk" z godziny grania, bardzo dobrze ubraną postacią na inferno jest bliski zeru. Mam na myśli zysk w sensie możliwości upgradeu. Sprzedając dropy, celem jest kupno czegoś na AH co ulepszy nasz gear.

Taki stan rzeczy jest spowodowany przez wiele czynników, takich jak boty robiące gold (inflacja), ale też te wszystkie złote skrzynki, gdzie ludzie przez tygodnie farmili to w teamach, gdzie efektywność takiego sposobu jest znacznie większa. Nawet gdyby mieć cheat, który daje nam 300mf, nieśmiertelność i zdolność zabicia wszystkiego jednym trafieniem, to party które co 30s otwiera skrzynkę (ubrani wszyscy w gear mf), będzie bardziej efektywne, bo nie będziemy w stanie nawet wyszukać dostatecznej ilości champion packów. Jeżeli taki system zasila rynek, to średnia wartość jednostki czasu z normalnego grania spada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak się postać znudzi to zawsze można ją zmienić i zabawa od nowa. Ale to już nie to samo.

 

Czarodziejka nie daje tyle frajdy a powinna - problem w tym że idąc przez praktycznie te same lokalizacje po raz 4 czy 6, ubijając te same stwory itp to się nudzi. A kapelusz wiedźmy w kolorze zielonym to szczyt bezczelnego bezguścia.

 

Dodatkowo gram DH od dłuższego czasu z tym samym zestawem ataków -> strzała rozpryskowa + piorun kulisty (czy jakoś tak śmiesznie to przetłumaczone) i odsłanianie kolejnych umiejętności nic nie wnosi. I tak wracam do tego.

 

Ale biorąc pod uwagę większość gier w które ostatnio grałem i tak D III należy do górnej półki.

Edytowane przez Conti

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja się upieram przy swoim dalej, gra została zepsuta przez AH, nawet jak by człowiek chciał grać bez ah to się nie da, bo drop jest tak ujowy, że mimo woli człowiek musi wbić na ten ah i coś nakupić by się dało przyjemnie ubijać... tak jak ktoś tutaj pisał pierwsze człowiek sobie myśli, no karwa to musi być pech z tym dropem, same niebieskie albo rzadkie z ciach!ianymi statami, ale po kilkudziesięciu godzinach gry z g. dropem zaczyna to męczyć, w dII robiło się różniaste ballruny bo zawsze coś fajnego wypadło a tutaj ? no lipa trochę jest, o kamieniach których zrobienie u jubilera jest 10x droższe niż na ah, czy o kosztach rozwoju kowala i jego "super" wytworach to już nie wspomnę, ah w takiej formie i jakaś ciach!iana optymalizacja dropu troszkę psuje grę.

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja się upieram przy swoim dalej, gra została zepsuta przez AH, nawet jak by człowiek chciał grać bez ah to się nie da, bo drop jest tak ujowy, że mimo woli człowiek musi wbić na ten ah i coś nakupić by się dało przyjemnie ubijać... tak jak ktoś tutaj pisał pierwsze człowiek sobie myśli, no karwa to musi być pech z tym dropem, same niebieskie albo rzadkie z <span style='color: red;'>[ciach!]</span>ianymi statami, ale po kilkudziesięciu godzinach gry z g. dropem zaczyna to męczyć, w dII robiło się różniaste ballruny bo zawsze coś fajnego wypadło a tutaj ? no lipa trochę jest, o kamieniach których zrobienie u jubilera jest 10x droższe niż na ah, czy o kosztach rozwoju kowala i jego "super" wytworach to już nie wspomnę, ah w takiej formie i jakaś <span style='color: red;'>[ciach!]</span>iana optymalizacja dropu troszkę psuje grę.

 

Oj tak, pamiętam kilkadziesiąt biegów pod rząd na Mefisto / Baala z "/players 8", nie było siły żeby się człowiek nie dozbroił i mimo monotonii chciało się grać, bo w końcu coś fajnego wypadało. Tutaj nie ma szans, nawet NV x5 niewiele pomaga.

 

A co do jubilera i kowala to czekam na 1.0.3 i zapowiadaną obniżkę cen, bo póki co średnio się opłaca robić lepsze kamyki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Inna sprawa to bardzo słaby drop, ekonomia w tej grze jest obliczona na ogromny serwer

 

ja mysle ze to raczej przez zmuszenie graczy do ubierania sie w przedmioty magiczne/rzadkie. Ilosc affixow chyba jest porownywalna do d2 ale nie mamy juz zadnych slow runicznych a legendarne itemy ssa palke. Unikaty w d2 wypadaly czesto i gwarantowaly wartosciowe statystyki w wiekszosci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co do jubilera i kowala to czekam na 1.0.3 i zapowiadaną obniżkę cen, bo póki co średnio się opłaca robić lepsze kamyki.

 

ale powyzej flawless square ceny sie nie zmienia, te z kolei czesto leca, wiec jezeli chodzi o lepsze kamyki to nic sie praktycznie nie zmieni

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Bartosz.Sz

Nie rozumiem czego się tak spinacie, przecież to moja opinia. "Czego się spodziewałeś" - przecież napisałem, czego się spodziewałem - że gra mnie nie znudzi szybko.

Co z tego, ile to trwało w D2? W D2 grałem latami (z przerwami) i za każdym razem było świetnie.

 

Do nietestowania inferno się przyznali - i to nie pod kątem AH, a poziomu jako całości.

"We purposely launched the game with Inferno being far more difficult than what we were able to progress in ourselves, assuming people would find it as difficult but with a few skilled players able to pull it off, or the difficulty would simply help root out problem skills and builds that allowed flaw-filled progression possibilities."

Potestowali, a potem zwiększyli wszystko x2.

 

Wiem, że jestem w stanie inferno ukończyć mnichem. Muszę tylko farmować ten trzeci akt, sprzedawać złom na AH i kupować lepsze itemy. Mógłbym wylevelować DH na 60 level, założyć ten sam gear i robić paczkę elit za paczką na wstecznym, tyle że żadna inna klasa mi się nie podoba.

 

W D2 odbywało się to na zbliżonej zasadzie, ale przykuwało do monitora. A tu zwyczajnie mi się nie chce.

 

Do czego "mam żal" jak to określił makak? Do tego, że czekałem kupę lat na tę grę, a po miesiącu zwyczajnie nie mam ochoty w nią grać, bo jest nudna jak flaki z olejem i nie daje mi satysfakcji.

 

Może to i offtop ale powiedz ile masz lat? Bo powiem ci, że pograłem w D3 u kolegi i mam to samo wrażenie co ty. Jednak ja zawsze zganiam to na wiek. Kiedy wyszedł D2 to miałem z 19/20 lat. Inny światopogląd itp. Inne rozumowanie. D1 i D2 niesamowicie mnie kręciły. Teraz? Nie widzę żadnego sensu gry. Nie ciekawi mnie. Nie pociąga. Nie wiem jak ty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poniżej mój build, który pozwalał solo przejść całe inferno od aktu 1 do 4 włącznie. Modyfikacji wymaga Rakanoth (polecam Youtube), Izual (Blizzard zamiast Orba) oraz niestety Diablo, który mi został, ale niestety do domu wrócę dopiero jutro. Cała reszta włącznie z elitami spokojnie do przejścia. Dopiero w 4 akcie w dwóch ostatnich lokacjach przed i po izualu omijałem elity z lenistwa. Staty: 67k DPS, 39k HP, resy 300-400. Najdroższy item z AH kupiłem za 700k (źródło) a reszta do max 100k. Broń 1H 1070 i część itemów znalazłem sam. Tempariusz jest dużym wspomaganiem. Mój ma 83k HP i daje radę od czasu do czasu.

 

Wizard Build

 

Jak ktoś chętny na Diablo na inferno jutro wieczorem 20-22 to zapraszam. Crux#1230

 

Ja też staram się wydawać jak najmniej za itemy, ale ceny ostatnio masakrycznie skoczyły i generalnie nie jestem w stanie nic sensownego wyciągać. Mógłbyś coś więcej o swoim gearze napisać? Jakimi statsami się głównie kierujesz, w co warto pakować, a w co nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja dalej (pomimo wieku) chętnie gram w dobre gry ale diablo 3 do nich się nie zalicza.

Gram np. w Starcraft 2, world in conflict, LFS, Wrc2010 czy nawet ostatnio w Torchlight 2 i Gta San Andreas MMO

i powiem że gra się bardzo fajnie i wcale się nie nudzi.

 

Na początku również czekałem na D3 z wielkimi nadziejami ale grając w betę się rozczarowałem.

Lipa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też staram się wydawać jak najmniej za itemy, ale ceny ostatnio masakrycznie skoczyły i generalnie nie jestem w stanie nic sensownego wyciągać. Mógłbyś coś więcej o swoim gearze napisać? Jakimi statsami się głównie kierujesz, w co warto pakować, a w co nie.

 

W itemach przede wszystkim inteligencja, następnie witalność oraz resy (w takiej kolejności). DPS jest najważniejszy, możesz mieć 100k HP, ale bez DPS i tak zginiesz. Masz DPS to dłużej żyjesz, Wizard nie jest tankiem :) Jeżeli item ma w opacji zwiększenie prędkości ataku to jest to szczególnie porządane. Można bardzo tanio zwiększyć DPS za pomocą ringów: 71 inteligencja + 15% do prędkości ataku (dokładnie takie cechy ringa). Można takie wyrwać za 25k za sztukę. Do tego oczywiście rękawice 15% spd oraz amulet 10-15% spd daje duuużo DPS. Polecam również grać bronią 1H + źródło. Źródło 80-320 można tanio znaleść np. za 80k. W obecnym AH nie można wyszukiwać ringów i źródła z dodatkiem obrażeń więc cena źródła jest strasznie szeroka. Za 100k można znaleść jakiś crap 20-80 jak i w/w 80-320. Swoje 100-400 + int + wit znalazłem za 700k a często widziałem za 5kk.

A poza tym chyba najważniejszy jest jednak build. Wcześniej używałem buildu opartego na zamieci i bez teleportu (miałem diamentową skórę) i myślałem, że tak ciężko ma być. Po zmianie na obecny na nowo odkryłem co znaczy w końcu normalnie bez stresowo grać. Zabicie każdego elit packa włącznie z wirem/łańcuchami itp. zależy od ilości miejsca na wycofywanie się i ostrzeliwanie.

Odezwij się w grze to pokażę Ci gear. Może nie jest jakiś nieziemski gdyż nie stać mnie na gear za miliony, ale radzę sobie. Wszystko co mam pewnie nie jest wiele warte (z wyjątkiem broni) i jeszcze dużo można poprawić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może to i offtop ale powiedz ile masz lat? Bo powiem ci, że pograłem w D3 u kolegi i mam to samo wrażenie co ty. Jednak ja zawsze zganiam to na wiek. Kiedy wyszedł D2 to miałem z 19/20 lat. Inny światopogląd itp. Inne rozumowanie. D1 i D2 niesamowicie mnie kręciły. Teraz? Nie widzę żadnego sensu gry. Nie ciekawi mnie. Nie pociąga. Nie wiem jak ty.

 

Za Diablo II zabrałem się w wieku 15/16 lat. Teraz mam prawie 27.

 

A ja dalej (pomimo wieku) chętnie gram w dobre gry ale diablo 3 do nich się nie zalicza.

Gram np. w Starcraft 2, world in conflict, LFS, Wrc2010 czy nawet ostatnio w Torchlight 2 i Gta San Andreas MMO

i powiem że gra się bardzo fajnie i wcale się nie nudzi.

 

Na początku również czekałem na D3 z wielkimi nadziejami ale grając w betę się rozczarowałem.

Lipa.

 

Ja też jeszcze nie zdziadziałem, nadal lubię dobre tytuły. Tryb Single w SC2 przeszedłem z zapartym tchem, był super. To samo kampania w GTA czy CoD. Takie gry w sam raz na kilka dni - nowych nie kupuję bo PC już nie taki młody, a do tego wybieram co się trafi w promocji na Steamie. "Orcs must die!" chyba przyciągnął mnie najdłużej w zeszłym roku (gra za ~25 złotych!) - przeszedłem całą kampanię dwa razy, za drugim razem na najwyższym poziomie trudności. Czekam na część drugą z trybem co-op.

Jedyna gra w jaką gram dłużej w przeciągu ostatnich kilku lat to League of Legends (100% darmowo, wszystko kupowałem za uzbierane za gry punkty IP). Miałem zamiar zastąpić ja przy pomocy Diablo, bo w obu przypadkach można grać i godzinę w tygodniu i pięć dni pod rząd. Taka gra do pogrania z kumplami, którzy teraz mieszkają już po kilkaset kilometrów w każdą stronę Polski.

Z jakim skutkiem, to już pisałem powyżej. Co będzie dalej - pożyjemy, zobaczymy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...