matas Opublikowano 26 Lipca 2008 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2008 (edytowane) Witam. Otóż od przedwczoraj męczę się z super mega problemem z moim komputerem. Sytuacja wygląda tak: zaczęło się od tego, że bawiłem się z moim HD 4850, bios mod, pencil mod 1.37V, Accelero S1 etc. Wszystko fajnie temperatury luksus i cacy. Idle 35-37*C stres max 55*C w Crysis Grałem sobie w Crysis na VH trochę nawet. Zero problemów. Marki, Furmarki etc bez problemu. Później restart i karta się wykrzaczyła na Furmarku na standardowych taktach.Res, wiadomo. Postanowiłem przesmarować chłodzenie, OK, done. Tempy mniej więcej bez zmian, bardzo ładne. Zapuściłem Furmarka i po ok 10s. wywalił. Koniec. Restartuje kompa i.... atak artefaktów przy POST'cie, w BIOSIE, do Windy nie wchodzi. Mysle sobie aaaa zje**karte. OK, kilkakrotnie zdjąłem chłodzenie, wyczyściłem GPU i obszar wokół GPU na błysk, zmazałem moda gumką i założyłem chłodzenie. Włączam kompa. to samo. Artefakty na cały ekran. "Ewidentnie karta zj**ana" Włożyłem do PCI swego starego matroxa 4MB highendowego, który radzi sobie z Quake2 przy 320x240 przy 50fps, oczywiście podłaczylem przez D-SUB. Zero problemów, windows chodzi, wszystko ok tylko obraz rozmyty i w ogole(wiadomo leciwa karta). OK Grzecznie wyczyscilem Radeona, zalozylem standardowe chlodzenie, powiedzialem PaPa i karta poleciała na RMA. Dziś przyniosłem GeForca 6600 na PCI-E jako zastępczą kartę bo na matroxie sie nie da wysiedziec. I co? Mini artefakty po wejściu do biosu, i na D-SUB i na DVI. Do Visty weszło, ale w trybie 16kolorow. Zainstalowałem stery. Nie wchodzi do Visty, odpalilem Ubuntu z plytki i artefakty na kursorze i przy pasku ladowania. Super. Myślę, może zepsuty slot PCI-E? Włożyłem kartę do drugiego slotu. To samo. Malutkie artefakty i kropeczki w biosie i w DVI i DSUB. Potem przez pół godziny chciałem przełączyc na matroxa co by napisać tego posta, ale za każdym razem monitor tak jakby nie łapał sygnału.W końcu jakimś cudem (?) odpaliłem GF 6600 (wow, nawet w 32bit sam poszedł) na analogu - tryb awaryjny, do windy normalnie nie wchodzi. Restart. Tym razem wchodzi do awaryjnego ale w 16kolorach i paskowe artefakty, tak jak teraz piszę tego posta. Tryb analogowy, DVI nie umiałem włączyć. WTF? Co mam robić? Co jest przyczyną usterki? Zaczynam dochodzić do wniosku, że niepotrzebnie poszedł Radeon na RMA... dzięki z góry za pomoc !!! Pozdrawiam aha nie mam siga tu więc płyta: P5Q PRO, zasilacz Enermax pro82 425. reszta chyba zbędna (?) Edytowane 26 Lipca 2008 przez matas Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
biggos Opublikowano 26 Lipca 2008 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2008 Jeżeli problemy występują w Win i Ubuntu,to albo coś jest nie tak z PCI-E,albo wywalił ci się bios płyty głównej.Tak sądzę.Innych pomysłów mi brakuje.Jeśli nie boisz się flashować biosu mobo to wgraj go na nowo.Gorzej,jesli padły jakieś podzespoły na płycie-wtedy wymiana. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matas Opublikowano 27 Lipca 2008 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2008 Dzięki za odp. Sprawa już się mniej więcej wyjaśniła, to płyta uszkodziła kartę. Wsadziłem również GF 6600 i też po wejsciu w tryb 3D artefakty, po restarcie zielony ekran i karta juz nie wstawała. U sąsiada również. Ewidentnie wina płyty. Co do tego BIOSu to aktualizowałem kilkakrotnie, więc się nie boję B-) ale watpie zeby to miało związek. Płyta leci na serwis do ESC. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...