Gość Opublikowano 2 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2008 (edytowane) Co sądzicie o idei nowego samochodu za 7000zł? Tym właśnie ma zamiar przyciągnąć klientów indyjski koncern TATA. Najtańszym modelem zainteresują się na pewno osoby, których nie stać na utrzymanie normalnego samochodu ze względu na coraz większe ceny benzyny - Nano ma spalać około 5 litrów benzyny na 100km w mieście! Dane techniczne Tata Nano Silnik dwucylindrowy, umieszczony z tyłu Pojemność skokowa 623 cm3 Moc maksymalna 33 KM (24 kW) / 5500 obr/min Maks. moment obr. 48 Nm / 2500 obr/min Skrzynia biegów ręczna, czterobiegowa Długość 3,1 m Szerokość 1,5 m Wysokość 1,6 m Rozstaw osi 2,23 m Pojemność bagażnika 150 l. Zużycie paliwa 4,5-5 l/100km Przysp. 0-70 km/h! 14 s Prędkość maksymalna 105 km/h Dane techniczne i wygląd jakoś nie zachęcają, ale jako miejski szczur ten samochód może sprawdzić się całkiem dobrze ;] Dziś i jutro, w salonach suzuki (W Olsztynie jest to suzuki, nie wiem jak w pozostałych miastach) prezentowane są modele Tata indica i indigo (są też "terenówki" safari, ale ja nie o tym :P ). Te wyglądają już całkiem ładnie, mają przeciętne osiągi i spalanie w wysokości 6l/100km w mieście :> rodzaj silnika benzyna pojemność silnika (cm3) 1405 układ/ilość cylindrów rzędowy / 4 moc silnika (kW/KM) 63/85/5000 max moment obrotowy (Nm) 120/3200 prędkość maksymalna (km/h) 160 przyspieszenie (0-100km/h) 12,0 Indica: I indigo: Te dwa powyższe mogłem obadać z bliska - miejsca jest nawet sporo. Siedziało mi się wygodnie i za kierownicą i z tyłu, a mam te 2 metry wzrostu :P Wykończenie wnętrza pozostawia trochę do życzenia, ale te samochody mają kosztować 16000zł i trudno spodziewać się skóry i mahoniowego drewna :P Chociaż w zamian dostajemy klimatyzację w standardowym wyposażeniu :> Po za tym gwarancja 2-3 lata, 12lat na blachy i śmiesznie tanie części. Cała maszyneria ma ruszyć podobno we wrześniu. Ja czekam - przy dzisiejszych cenach benzyny, na normalny samochód mnie po prostu nie stać, a z pożyczania od ojca powoli wyrastam [; Edytowane 2 Sierpnia 2008 przez Gość Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orgiusz Opublikowano 2 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2008 W tym pierwszym przeraza mnie prawdopodobne umiejscowienie srodka ciezkosci. A w reszcie zastanawia mnie jak przetrzymaja polski chlodek zimy -15*C ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
draak Opublikowano 2 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2008 Samochodów jako takich komentować nie będę (bo nie ma czego), ale wytłumacz mi przy jakich cenach paliwa "było cię stać na utrzymanie samochodu"? Jeżeli nie robisz miesięcznie 5-8k km (a wtedy nie kupowałbyś taty), to chyba nikt nie ma tak skalkulowanego budżetu domowego, by te 100-200PLN różnicy w cenie paliwa/m-c decydowało o fakcie używania bądź też nie auta. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kvazi555 Opublikowano 2 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2008 to ja juz wole starego malucha albo CC Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 2 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2008 (edytowane) No dobrze, przyznam że przesadziłem i dodałem nutkę dramatyzmu :> Wychodzę z założenia, że jeżeli samochód ma służyć tylko do jazdy po mieście to powinien być jak najtańszy w utrzymaniu. Najchętniej kupiłbym skuter/motocykl, tylko z tym jest problem zimą. Ale odbiję piłeczkę zadając pytanie: Po co wydawać te 100-200zł więcej, jeżeli 3/4 drogi do szkoły/pracy przejadę z prędkością taką samą, jak Pan w 300c stojący obok mnie w korku? :> Żeby być szybszym na światłach? Nie dzięki, od czasu, gdy dobry kumpel skończył przez to w szpitalu, jakoś inaczej do tego podchodzę... (Ok, jest jeszcze kwestia komfortu. Ale wydaję mi się, że taka TATA będzie wygodniejsza od autobusu.) A co do ceny benzyny...ciągle skacząca cena baryłki i idiotyczne akcyzy (na budowę dróg? Jasne, po tych "drogach" to czołgiem strach jeździć) jakoś mnie nie zachęcają. kvazi555 Jakoś średnio widzę w maluchu spalanie na poziomie 5litrów w mieście :P Edytowane 2 Sierpnia 2008 przez Gość Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 2 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2008 To czerwone Corso-podobne bardzo ciekawie sie zapowiada. Bo niestety nie liczac aut składanych recznie na zamowienie czy tez super konstrukcji wyscigowych czy F1 gdzie uzywane sa kosmiczne materialy (super lekkie odlewane stopy aluminium na korpusy silnika, nie wposminajac o carbonie) Przecietne autko za 80000 nie ma jakis kosmicznych technologi (nie mowie o komputerze pokladowym ) ktore uzasadnialyby wysoka cene. Poprostu wiele rzeczy jest składanych z roznych fabryk i podwykonawcow, co przy zapotrzebowaniu wprowadza ogromne koszty zwiazane z kosztami transportu i magazynowaniem. Mialem praktyke w Gliwickich zakladach Opla, tescio jezdzi Vectra C (2004) i jakos jak widze te plastykowe ople to nie wiem za co sie tyle placi... Tata Nano odpada w przedbiegach, no chyba ze na pole golfowe...wyglada tak delikatnie ze pewnie przy 50km/h zlozyl by sie jak harmonijka... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sysak Opublikowano 2 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2008 (edytowane) Widziałem nano w Genewie na żywo i wygląda jak jeżdżący koszmar. Jestem na nie chyba, że by to traktować jako coś gorszego od samochodu a lepszego od skutera. A za 7k wolę już zgnite e30 albo styranego fiata punto, bo jeżdżąc tatą zapewne miałbym ochotę strzelić sobie w łeb. Edytowane 2 Sierpnia 2008 przez Sysak Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pigmej Opublikowano 2 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2008 Tego Nano nie kupiłbym nawet gdyby to była ostatnia deska ratunku. Już bym wolał pieszo chodzić. Czegoś równie paskudnego i o gorszych osiągach nie zna chyba cała motoryzacja. Przecież to się nie nadaje do niczego. Tak jak Sysak napisał. Już bym wolał stare pudło jakieś za te 7k kupić, niż się bujać takim syfem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 2 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2008 W tym pierwszym przeraza mnie prawdopodobne umiejscowienie srodka ciezkosci. A w reszcie zastanawia mnie jak przetrzymaja polski chlodek zimy -15*C ;)Z tego co się dowiedziałem, TATA wykupiła jaguara i land rovera i właśnie inżynierowie tych firm odpowiadają za silniki. Także odpalić powinien, tylko jak z resztą :> Widziałem nano w Genewie na żywo i wygląda jak jeżdżący koszmar. Jestem na nie chyba, że by to traktować jako coś gorszego od samochodu a lepszego od skutera. A za 7k wolę już zgnite e30 albo styranego fiata punto, bo jeżdżąc tatą zapewne miałbym ochotę strzelić sobie w łeb.No tylko, że zgnite e30 jest 3 razy większe, pali 3 razy więcej i jest x razy dresiarskie :> A na poważnie, to trudno się nie zgodzić co do wyglądu nano. Wygląda jak nieudany resorak :lol: Chociaż koleżanka powiedziała, że jest śliczny :lol2: :rolleyes: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stivo Opublikowano 2 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2008 Indico jest nawet do przyjęcia.. Tylko ciekawe jak to jest z jakością wykonania i właściwościami jezdnymi? Zobaczymy za jakiś czas, czy to wogóle sie przyjmie.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yamnick Opublikowano 2 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2008 (edytowane) Dziś i jutro, w salonach suzuki (W Olsztynie jest to suzuki, nie wiem jak w pozostałych miastach) prezentowane są modele Tata indica i indigo (są też "terenówki" safari, ale ja nie o tym :P ). Te wyglądają już całkiem ładnie, mają przeciętne osiągi i spalanie w wysokości 6l/100km w mieście :> rodzaj silnika benzyna pojemność silnika (cm3) 1405 układ/ilość cylindrów rzędowy / 4 moc silnika (kW/KM) 63/85/5000 max moment obrotowy (Nm) 120/3200 prędkość maksymalna (km/h) 160 przyspieszenie (0-100km/h) 12,0 Indica: indigo: Te dwa powyższe mogłem obadać z bliska - miejsca jest nawet sporo. Siedziało mi się wygodnie i za kierownicą i z tyłu, a mam te 2 metry wzrostu :P Wykończenie wnętrza pozostawia trochę do życzenia, ale te samochody mają kosztować 16000zł i trudno spodziewać się skóry i mahoniowego drewna :P Chociaż w zamian dostajemy klimatyzację w standardowym wyposażeniu :> Po za tym gwarancja 2-3 lata, 12lat na blachy i śmiesznie tanie części. Cała maszyneria ma ruszyć podobno we wrześniu. Ja czekam - przy dzisiejszych cenach benzyny, na normalny samochód mnie po prostu nie stać, a z pożyczania od ojca powoli wyrastam [; leborg - te samochody to nic innego jak Rover CityRover - na tutejszym rynku najgorszy crap, nikt, slownie NIKT tego nie kupuje... A jesli nawet juz ktos sie na to polaszczyl, to w razie awarii ma pewien problem, bo... Mechanicy zwyczajnie nie chca tego naprawiac... Moge cos napisac o modelu 4 drzwiowym, bo takowy zakupila kolezanka z pracy, ktora chciala oszczedzic troche Euro... Samochod byl kupiony jako 3 letni na wiosne tego roku. Blacha na nadkolach zaczela sypac sie po niecalym roku, w zasadzie po kilku m-cach (inna sprawa ze w tym klimacie nie ma chyba aut, ktore wogole nie rdzewieja, ale to juz przegiecie...), samochod buja sie w zakretach jak pijana kaczka, predkosc 130 km/h wydaje sie w tym aucie duzo za duza... W srodku wszystko skrzypi, trzeszczy... Wspomaganie - coz, wg. specyfikacji jest... Uklad kierwniczy generalnie ma precyzje jak w Polonezie dajmy na to... Acha - bajki o 6l/100 mozesz sobie postawic kolo Andersena... Tu nie ma zim jak w PL a nize 7-7,5 w miescie nie udalo jej sie zejsc... Moglbym jeszcze dlugo wymieniac wady tego wozidelka. Reasumujac - nie mowie ze te na PL nie sa lepsze, ale... Wydaje mi sie za TATA bedzie miala mniejsza kulture wykonania i montazu niz Rover... Obejrzyj dokladnie to auto przed zakupem i moze jednak kup cos uzywanego.... P.S. Nie mowie, tez przy kupnie auta (wiosna tego roku) chcialem oszczedzic... Skonczylo sie na Fiacie Stilo '04... Po przeliczeniu na PLN wyszlo mnie ~16 tys... Tylko ja nie znam slowa "mechanik", a kolezanka placze nad Roverem, ktory wiecej stoi niz jezdzi... Chyba nie musze wspominac ze komfortu jazdy, wyposazenia, wykonania i wykonczenia nie ma wogole co porownywac - mimo ze ja mam "tylko" Fiata... Edytowane 2 Sierpnia 2008 przez Yamnick Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sysak Opublikowano 2 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2008 Z tego co się dowiedziałem, TATA wykupiła jaguara i land rovera i właśnie inżynierowie tych firm odpowiadają za silniki. Także odpalić powinien, tylko jak z resztą :> No tylko, że zgnite e30 jest 3 razy większe, pali 3 razy więcej i jest x razy dresiarskie :> A na poważnie, to trudno się nie zgodzić co do wyglądu nano. Wygląda jak nieudany resorak :lol: Chociaż koleżanka powiedziała, że jest śliczny :lol2: :rolleyes: 3x większe, to tak w sam raz żeby się zmieścić, 3x większe wydatki na paliwo warto ponieść żebynie musieć jeździć nano, a z tym dresiarskim to nie żartuj, tylko pomyśl jak facet by wyglądał w gufnianym plastikowym nano? Ja czułbym wstyd przed każdym kto na mnie spojrzy, a do dziewczyny to chyba wciąż przyjeżdżałbym autobusem. :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 2 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2008 (edytowane) (...)Bardzo fajnie, że naskrobałeś te kilka słów. Po przeszukaniu internetu, rzeczywiście dochodzę do wniosku, że nie jest tak różowo. Chodź model nano l mnie interesuję czysto hipotetycznie - jestem ciekawy czy przyjmie się na polskim rynku. Oczywiście kupno samochodu takiej marki zaraz po premierze byłoby skrajnie idiotyczne, dlatego czekam na start tej machiny :> ps. Jeżeli spalanie będzie kształtować się na takim poziomie, to po prostu żenada. Zwłaszcza, że domowy wehikuł potrafi w mieście spalić mniej :lol: 3x większe, to tak w sam raz żeby się zmieścić, 3x większe wydatki na paliwo warto ponieść żebynie musieć jeździć nano, a z tym dresiarskim to nie żartuj, tylko pomyśl jak facet by wyglądał w gufnianym plastikowym nano? Ja czułbym wstyd przed każdym kto na mnie spojrzy, a do dziewczyny to chyba wciąż przyjeżdżałbym autobusem. :lol:Jak by wyglądał? No nie wiem, pewnie cholernie oryginalnie :lol2: Wstyd? Na pewno nie większy niż jazda stjuningowaną calibrą tudzież innym wing commanderem :> ps. Odpuszczę sobie komentowanie jedynej słusznej marki na tym forum. Zdecydowanie byłoby to dla mnie zbyt niebezpieczne, a liczba obrażonych ludzi przekroczyłaby moje standardy :razz: Edytowane 2 Sierpnia 2008 przez Gość Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sysak Opublikowano 2 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2008 (edytowane) Bardzo fajnie, że naskrobałeś te kilka słów. Po przeszukaniu internetu, rzeczywiście dochodzę do wniosku, że nie jest tak różowo. Chodź model nano l mnie interesuję czysto hipotetycznie - jestem ciekawy czy przyjmie się na polskim rynku. Oczywiście kupno samochodu takiej marki zaraz po premierze byłoby skrajnie idiotyczne, dlatego czekam na start tej machiny :> ps. Jeżeli spalanie będzie kształtować się na takim poziomie, to po prostu żenada. Zwłaszcza, że domowy wehikuł potrafi w mieście spalić mniej :lol: Jak by wyglądał? No nie wiem... Ale ja wiem: jak gej i to ubogi. ;-) A wiejskiego tuningu w to nie mieszaj, bo od takich fur też wolałbym autobus czy rower. Edit: Aha i jeszcze jedno: -Czym jeździsz? -Tatą. :lol: Edytowane 3 Sierpnia 2008 przez Sysak Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wamak Opublikowano 2 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2008 (edytowane) Tata Nano, to coś porównywalnego dynamiką do CC 700, przy czym CC 700 mógłbym od biedy jeździć, a Nano za bardzo wygląda, jak zabawka. Karoseria ma niekorzystne proporcje, koła zbyt małe do wysokości samochodu, dolna krawędź przedniej szyby za wysoko, nie wyszło im. Za 7000 zł i tak znajdzie kupców, bo i nie ma żadnej konkurencji wśród nowych aut. Edytowane 2 Sierpnia 2008 przez pomiar Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yamnick Opublikowano 2 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Sierpnia 2008 leborg - nie ma za co, poprostu ostrzegam po przyjacielsku przed strasznym chlamem... Nie wiem ile masz lat, ale moze pamietasz kiedys taki wynalazek na PL rynku jak "OLTCIT"... Mysle ze TATA to cos bardzo podobnego bedzie... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
martian1 Opublikowano 3 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 3 Sierpnia 2008 (edytowane) Za 7k zl to juz mozesz miec jako takie autko uzywane (no i moto:>). Napewno o lepszym prowadzeniu, komforcie itd... Golfy, Escorty, Civic... - pelno tego. I naprawde... mimo iz jestem przeciwnikiem wiejskiego tuningu to o wiele bardziej wolalbym jakies obklejone e30 318 niz ten wynalazek. Nie trzeba chyba juz wspominac, ze jezdzac Tatą masz -5 pkt. do szpanu :D. Ja bym sie nawet nie zastanawial... Edytowane 3 Sierpnia 2008 przez martian1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 3 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 3 Sierpnia 2008 Znając polski gust to będą brać jak świeże bułeczki. Nowe auto w rodzinie, mmm - kto sobie na takie coś może pozwolić. Okazuje się, że każdy ! Ja jestem zdecydowanie na NIE takim wynalazkom pociskanym na te nasze biedne rynki europy wschodniej. Oczywiście nie mam czelności określać jeszcze kosztów utrzymania tych samochodów ale coś czuję, że nie będą one niższe od przeciętnego pojazdu z ich klas i jedynie cena zakupu NOWEGO samochodu może przyciągnąć tych "zielonych" Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 3 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 3 Sierpnia 2008 (edytowane) Znając polski gust to będą brać jak świeże bułeczki. Nowe auto w rodzinie, mmm - kto sobie na takie coś może pozwolić. Okazuje się, że każdy ! Ja jestem zdecydowanie na NIE takim wynalazkom pociskanym na te nasze biedne rynki europy wschodniej. Oczywiście nie mam czelności określać jeszcze kosztów utrzymania tych samochodów ale coś czuję, że nie będą one niższe od przeciętnego pojazdu z ich klas i jedynie cena zakupu NOWEGO samochodu może przyciągnąć tych "zielonych" Wlasnie sie mylisz, polskie realia sa wlasnie takie PO CO NOWE DZIADOWSKIE, JAK MOZESZ MIEC UZYWANY DUZO LEPSZY (niejednokrotnie zlom). Widac to dobrze w temacie tu na purepc, gdzie pytal ktos o nowe auto do miasta nowe za 45k (??) i mu uzywane wszsyscy polecali.....dlatego imho biorac pod uwage nasza polska mentalnosc NANO nie ma prawa bytu. edit. pod przed toba martian1 dobitnie pokazuje jaka jest polska mentalnosc, wiec nano raczej masochiści kupia.. Edytowane 3 Sierpnia 2008 przez HeatheN Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
martian1 Opublikowano 3 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 3 Sierpnia 2008 Wlasnie sie mylisz, polskie realia sa wlasnie takie PO CO NOWE DZIADOWSKIE, JAK MOZESZ MIEC UZYWANY DUZO LEPSZY (niejednokrotnie zlom). Widac to dobrze w temacie tu na purepc, gdzie pytal ktos o nowe auto do miasta nowe za 45k (??) i mu uzywane wszsyscy polecali.....dlatego imho biorac pod uwage nasza polska mentalnosc NANO nie ma prawa bytu. Bo uzywane zdaje mi sie polecaja ludzie troche obyci w temaciei :). Wieeeele osob kupuje nowki np. Logan, Panda i inne takie podcazs gdy mieliby za taka kase juz przykladowo jakies kilkuletnie mondeo. To sie raczej wiaze z tym, ze ludzie boja sie uzywek i unikaja ich jak ognia. Nawet mojemu ojcu musialem wybijac z glowy jakies nowki fiaty czy ceed'y i ostatecznie skonczylo sie na uzywce - wypasionym pasku :). Jak lazilem po salonach ostatnio to bylem swiadkiem jak 2 starsze malzenstwa dobijaly targu na nowa pande... Wydaje mi sie, ze glownie beda przez takich ludzi kupowane te autka. Bo jak nowe to przeciez teoretycznie sie nie psuje. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 3 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 3 Sierpnia 2008 Ale ja nie napisalem nigdzie ze nie popieram, jestem za, pod warunkiem ze jest to wszystko z glowa robione, bo niedlugo nasz rynek bedzie juz przesycony złomem z zachodu, i naprawde coraz trudniej cos kupic uzywanego sensownego. Ja takze preferuje w cenie xxx uzywane autko. pzdr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 3 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 3 Sierpnia 2008 Widze ten nowy indysjki wozek z hipermarketu z obudowa trafil i do nas... :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siwy05 Opublikowano 3 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 3 Sierpnia 2008 matko boska czestochowska! brzydal jak nic, o i te przyspieszenie :) mimo ze do miasta chcialbym zeby sie to jakos spod swiatel zbieralo a nie Tico v2.0 i to jeszcze brzydsze, sprawa druga dla mnie bezpieczenstwo ma znaczenie i nie wsiade do tego czegos, dla malzenstwa z 50letnim stazem do dojezdzania do kosciola, na dzialke i zakupy bedzie git ps.wlasnie jak sie ma kwestia bezpieczenstwa? o ile sie nie myle w UE musi spelniac jakies wymogi, czyli pewnie musza sie dostosowac do warunkow europejskich zeby je sprzedawac a to podniesie cene Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
q8ic Opublikowano 3 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 3 Sierpnia 2008 Mniejszych kółek sie nie dało zrobić ? http://pl.youtube.com/watch?v=k6Cpf9h5DzE Widział ktoś crash test ? Np. uderzenie z tyłu w toto :rolleyes: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 3 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 3 Sierpnia 2008 Mniejszych kółek sie nie dało zrobić ? http://pl.youtube.com/watch?v=k6Cpf9h5DzE Widział ktoś crash test ? Np. uderzenie z tyłu w toto :rolleyes: Tak jak pisalem kilka postow wyrzej...na wozek golfowy nadaje sie idealnie, do ciagniecia koszyków w tesco takze..ale jako auto...:| Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość chronicsmoke Opublikowano 3 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 3 Sierpnia 2008 Zużycie paliwa 5l HAHAHAHAAHAHA stary Golf TDI pali tyle a ma coś koło 100 koni... jakieś tam diesle od BMW co mają po 200 koni potrafią spalić 6-7/100... jak ja kocham taką durną pozorną oszczędność Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 3 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 3 Sierpnia 2008 Mniejszych kółek sie nie dało zrobić ? 3063423[/snapback] Tak jak pisalem kilka postow wyrzej...na wozek golfowy nadaje sie idealnie, do ciagniecia koszyków w tesco takze..ale jako auto...:| To jest auto miejskie, więc nie jeździsz tym 100km/h i nie kolekcjonujesz okolicznych drzew :P Aczkolwiek, jeżeli to się będzie składać jak puszka od piwa przy 50, to powodzenia :lol2: Zużycie paliwa 5l HAHAHAHAAHAHA stary Golf TDI pali tyle a ma coś koło 100 koni... jakieś tam diesle od BMW co mają po 200 koni potrafią spalić 6-7/100... jak ja kocham taką durną pozorną oszczędnośćYayeti A ten golf to ze swapem czy bez? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 3 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 3 Sierpnia 2008 (edytowane) Wlasnie sie mylisz, polskie realia sa wlasnie takie PO CO NOWE DZIADOWSKIE, JAK MOZESZ MIEC UZYWANY DUZO LEPSZY (niejednokrotnie zlom). Widac to dobrze w temacie tu na purepc, gdzie pytal ktos o nowe auto do miasta nowe za 45k (??) i mu uzywane wszsyscy polecali.....dlatego imho biorac pod uwage nasza polska mentalnosc NANO nie ma prawa bytu. edit. pod przed toba martian1 dobitnie pokazuje jaka jest polska mentalnosc, wiec nano raczej masochiści kupia.. No to dziwi mnie fakt, że najtańsze samochody mają rację bytu tylko w Polsce. Gdzie jeszcze jeżdżą Matizy, Tico, Seicento, Cinquecento, Pandy (no może Pandy nie są takie najgorsze) i ogólnie ten najtańszy badziew poza Polską? Dla nich nie było alternatywy w używanych samochodach ? Producent Taty zaciera rączki i już liczy nasze pieniądze. PS. Oczywiście w swoich domysłach pomijam to coś co się nano nazywa. Jedyny jego plus, że jak złapiemy kapcia to kółko od wózka/parasolki założymy i można jechać. Edytowane 3 Sierpnia 2008 przez Kaeres Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 3 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 3 Sierpnia 2008 Ot na przykład we Włoszech - zdecydowanie biedny kraj. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KrisJR Opublikowano 3 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 3 Sierpnia 2008 Szczerze mówiąć to ja bym do tego nie wsiadł nawet jakby mi ktoś zapłacił żebym tym miał jeździć bo życie i zdrowie mi miłe. Za 7k to w miarę dobry rower można kupić sobie a nie nowy samochód :lol2: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...