chemiczny_ali Opublikowano 4 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2008 Ja nie wiem jak można jeździć na tak niskich obrotach (no chyba, że dieslem, ale tego nie mam, więc nie wiem na pewno) :? Przecież to chyba słychać, że silnik "się męczy" przy dodaniu gazu (powiedzmy na "piątce") i dopiero od tych 2k zaczyna równo pracować. Przynajmniej tak jest u mnie (silnik 1,1l), ale może większe (nowsze) są bardziej przystosowane do jazdy na tak niskich obrotach :? Chociaż po ostatnim poście widać, że chyba coś nie do końca :wink: pzdr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 4 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2008 KvM olej Ci spuchł :) Albo lepiej, masz teraz mieszankę jak w dwusuwach :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
victor89 Opublikowano 5 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 5 Września 2008 (edytowane) Panowie uwaga: Jadąc ostatnio do Warszawy postanowiłem trzymać pande minimum na 2 tysiącach obrotów, najczesciej jednak wskazówka trzymała się granicy 2,3tys rpm - 2,8tys rpm (panda przy ok 2,5tys rpm ma max moment obrotowy). Kiedy przede mną jechał jakis maruder 75kph, redukowalem na 4 i grzecznie za nim jechałem te kilkanaście kilometrów (ze względu na korki oczywiście), kiedy było ograniczenie do 50 grzecznie wrzucalem 3 i miałem te 2,5tys rpm. Ruszałem dynamicznie, na każdym biegu do 4000rpm. Co się okazalo - bez katowania silnika obrotami 1300 rpm- 1800rpm udalo mi się osiągnąć wynik 4,2L/100... Prędkośc przelotową ustalilem sobie na 90-100kph i mniejwięcej się jej trzymałem. 3 osoby na pokłądzie Dziękuje za uwagę :D Edytowane 5 Września 2008 przez victor89 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 5 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 5 Września 2008 Panowie uwaga: Jadąc ostatnio do Warszawy postanowiłem trzymać pande minimum na 2 tysiącach obrotów, najczesciej jednak wskazówka trzymała się granicy 2,3tys rpm - 2,8tys rpm (panda przy ok 2,5tys rpm ma max moment obrotowy). Kiedy przede mną jechał jakis maruder 75kph, redukowalem na 4 i grzecznie za nim jechałem te kilkanaście kilometrów (ze względu na korki oczywiście), kiedy było ograniczenie do 50 grzecznie wrzucalem 3 i miałem te 2,5tys rpm. Ruszałem dynamicznie, na każdym biegu do 4000rpm. Co się okazalo - bez katowania silnika obrotami 1300 rpm- 1800rpm udalo mi się osiągnąć wynik 4,2L/100... Dziękuje za uwagę :D W jakim silniku - 1.4 100KM ? No to by było niezłe osiągnięcie W 1.1 lub 1.2 żal.pl Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
victor89 Opublikowano 5 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 5 Września 2008 (edytowane) W jakim silniku - 1.4 100KM ? No to by było niezłe osiągnięcie W 1.1 lub 1.2 żal.pl Nie podniecam się wynikiem ale sposobem w jaki go osiągnąłem. 1,2 - żal tak? Ona na trasie przy szybszej jeździe ciągnie ok 5,8L. Dobra, może i żal ale inaczej na razie nie potrafię ;) Chciałem tylko odnieśc się do mojego poprzedniego wyniku 4.1l - tam ciulałem bez przerwy na 5tce jadąc nawet 50kph- była noc pusto, zadnego wyprzedzania. Tymczasem tutaj utrzymywałem go na reaktywnych obrotach, wyprzedzałem, jechałem calkiem szybko - a wynik niemal identyczny. Edytowane 5 Września 2008 przez victor89 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chemiczny_ali Opublikowano 5 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 5 Września 2008 (edytowane) Bzdura nie zal.pl (btw. skąd to się [ciach!]a wzięło to całe zal.pl? :mur: ) :? Wynik całkiem niezły biorąc pod uwagę silnik (moc auta) i ładunek! To nie "świniobus" z dieslem :) pzdr EDIT Może dodam od siebie silnik 1,1 (60ps), jeżdżę sam (95% czasu), głównie trasa (ok. 90%) czyli ok. 130km/h i spalanie w okolicach 5,5l. :) Edytowane 5 Września 2008 przez chemiczny_ali Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Twój Pan Opublikowano 6 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 6 Września 2008 Pomijając już fakt zużycia rozrusznika, w lecie dochodzi brak klimy, w zimie brak ogrzewania.W nowszych samochodach klima chlodzi z wylaczonym silnikiem :wink: Śmieszy mnie podejście niektorych... kombinuja jak wydać 5zł mniej na 100km, a samochody jakie - brava 2007, bmw 1xx :blink: . Jak kogos nie stac na utrzymanie samochodu to rower jest zdecydowanie lepszym wyborem :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 6 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 6 Września 2008 Albo motocykl bo tutaj zmiescic sie w 4-5 litrach w trasie nie jest problem ;) A rower wbrew pozorom wcale tak taniej nie wyjdzie bo na 100 przejechanych km jednak musisz cos pic i jesc ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DaRoN Opublikowano 6 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 6 Września 2008 Kurde, victor pozazdrościć wyniku. Ja co prawda się dziś nie oszczędzałem (100-110 i raz zobaczyłem 150), ale kurde 4,1L to mi się nigdy nie udało. To jest prawie 25km/l; dziś na trasie Kraków-wioska-Kielce-Kraków zrobiłem 21km/l. No i ten sam silnik ofc, czyli 1.2L 60KM, trzy osoby + bagaaże. Fiat musiał dopracować mapy, albo ECU, że Panda wsysa aż tyle mniej. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
victor89 Opublikowano 7 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 7 Września 2008 Kurde, victor pozazdrościć wyniku. Ja co prawda się dziś nie oszczędzałem (100-110 i raz zobaczyłem 150), ale kurde 4,1L to mi się nigdy nie udało. To jest prawie 25km/l; dziś na trasie Kraków-wioska-Kielce-Kraków zrobiłem 21km/l. No i ten sam silnik ofc, czyli 1.2L 60KM, trzy osoby + bagaaże. Fiat musiał dopracować mapy, albo ECU, że Panda wsysa aż tyle mniej. A co ty masz za auto? Być może auto jest cięższe a karoseria stawia większy opór. @Kaeres - im slabszy silnik tym trudniej jest o niższe spalanie przy wyższych prędkosciach, gdyż trzeba ostro żyłować aby w miare sensownie jechać. Wczoraj wracalismy z wawy cc kolegi 0.9lpg - spieszylismy sie bo 2 w nocy i spac sie chciało - ale nikt nie podejrzewał że to spali 9,5L lpg/100 :F Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DaRoN Opublikowano 7 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 7 Września 2008 Punto II. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tanaka Opublikowano 7 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 7 Września 2008 W nowszych samochodach klima chlodzi z wylaczonym silnikiem :wink: Śmieszy mnie podejście niektorych... kombinuja jak wydać 5zł mniej na 100km, a samochody jakie - brava 2007, bmw 1xx :blink: . Jak kogos nie stac na utrzymanie samochodu to rower jest zdecydowanie lepszym wyborem :D albo skuter jakis :D tym ego drajwingiem tylko blokujecie ulice :] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciaty Opublikowano 7 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 7 Września 2008 dokladnie, nie rozumiem niektorych osob. kupujecie fure za niemala kase i staracie sie jak najmniej spalic, bo...? nie rozumiem tego, macie kase na fure to macie na wache i tyle ;) ofc, nie mam nikomu za zle ze chce spalic jak najmniej no ale niektorych nie rozumiem :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pageup Opublikowano 7 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 7 Września 2008 moze chca byc ekologiczni... co w tym zlego ze nawet majac dobre drogie auto nie chce sie duzo na byne wydawac? mhm Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slow Opublikowano 7 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 7 Września 2008 (edytowane) Gdy polaczymy wszystkie sensowne zalecenia eco drivingu bedziemy mieli cos co mozna nazwac smart drivigiem. Oszczednie (nie chodzi mi jedynie o paliwo), szybko, plynnie, bezpiecznie. Jednak zliczanie kazdej roznicy w postaci 0.1 l / 100 km benzynyny jest dla mnie bezsensowane. Jesli ktos chce wymiernych oszczednosci niech inwestuje w LPG nawet do drogiego samochodu z 5 litrowym silnikiem.. ewentualnie zawsze mozna zaiteresowac sie przerobka disla tak aby jezdzil napedzany zuzytym olejem do gotowania ;) Edytowane 8 Września 2008 przez Slow Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IGI Opublikowano 7 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 7 Września 2008 Raczej Twoje teorie to bezsens, co więcej kompletnie nielogiczne. Ja sobie tych 80% nie wymyśliłem. A pisanie o związku sprawności z maksimum momentu obrotowego to jest coś tak wyssanego z palca, że po prostu nie sposób tego skomentować. To jak mocno się mylisz można stwierdzić w zakresie choćby porównania wyników. Mi 150KM Bravo, znacznie cięższy niż twój samochód przy podobnym stosunku trasa/miasto (60/40) spalił ostatecznie 5,5 litra. Diesel w tych samych warunkach zszedł do 4,6 litra (co jest wartością na poziomie tego co deklaruje producent, a więc mimo wszystko dość wysoką). A tak przy okazji. Po jeżdżeniu w ten sposób przez kilka, czy już nawet kilkanaście dni robię to teraz automatycznie, bez skupiania się na oszczędnej jeździe. Co ciekawe średnia prędkość wzrosła mi na dystansie 1000km o ok 5km/h (względem wcześniejszej średniej na dystansie 4 tys km). Hej zanim zarzucisz mi bezsens to napisz dlaczego. Podaj skąd czerpiesz te informacje. Ja moje czerpię z jakiejś tam podstawowej znajomości zasady pracy w miarę nowoczesnego silnika - silnik nie bierze sobie informacji na temat tego ile i kiedy dać paliwa z nie wiadomo skąd. Wszystkim rządzi elektronika i czujniki. Wg mnie gwałtowne otwarcie przepustnicy na 80 % daje dokładnie taki efekt jak już napisałem - minimalne ale jednak większe zużycie niż stopniowe w miarę przyspieszania dodawanie gazu do tych 80 %. Co do mojego spalania - ja nie jechałem ekonomicznie. Podczas mojej jazdy auto było w większości czasu obciążone 4 osobami, czasami 5 osób i pełny bagażnik. Jazda na trasie to utrzymywanie około 120-130 km/h ale z względnym zachowaniem ograniczeń prędkości w terenie zabudowanym czyli dynamiczne przyspieszanie i zwalnianie. NA trasie wyprzedzałem sporo aut co wiązało się z znaczną redukcją ( często do 3 biegu z racji dużego obciążenia auta). Przy spokojnej jeździe ale moim stylem i w pojedynkę jestem pewien że pokonał bym twój wynik, ale po prostu nudzi mnie taki styl jazdy. Co do argumentów jako by nowoczesne silniki były by dostosowane do jazdy na niskich obrotach to również nieprawda. Większość w miarę nowoczesnych jednostek z czterema zaworami na cylinder preferuje właśnie jazdę na wysokich obrotach. Jazda na niskich obrotach obciąża niepotrzebnie panewki, wałki, wał itd gdyż podczas takiej jazy spada ciśnienie oleju, i z racji niskich obrotów siła odśrodkowa nie łagodzi tak dobrze chwilowych zmian w obciążeniu silnika które przenoszone są na układ korbowo-tłokowy. I na koniec - podaj definicję maksymalnej sprawności silnika, napisz też o jaki silnik Ci chodzi. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dziobak Opublikowano 7 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 7 Września 2008 Ja z własnych doświadczeń napiszę, że nieduża różnica prędkości w trasie może mieć spory wpływ na spalanie przy słabym silniku. Jeżdżę zazwyczaj z prędkościami około 100, a ostatnio miałem okazję pojechać dłuższą trasę trochę szybciej, około 110-120. W pierwszym spalanie zawsze wychodziło mi w granicach 5.5-5.7 litra, jadąc niewiele szybciej wyliczyłem niemal równe 7 litrów. Samochód to Punto 55KM - silnik starej konstrukcji i dużo za słaby. Właśnie w jego przypadku 100 to prędkość graniczna, do której nie męczy się zbytnio. Jeżdżę też może niewiele mocniejszą, ale nowocześniejszą Fabią 1.2 64KM i tam w sumie nie ma różnicy z jaką prędkością jadę, zawsze mieszczę się w 6 litrach, a zazwyczaj latam nią szybciej. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pageup Opublikowano 7 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 7 Września 2008 potwierdzam w moim bmw...do 120-130 roznice nie sa duze...powyzej nagle duzy skok jest. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slow Opublikowano 8 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 8 Września 2008 (...) Co do argumentów jako by nowoczesne silniki były by dostosowane do jazdy na niskich obrotach to również nieprawda. Większość w miarę nowoczesnych jednostek z czterema zaworami na cylinder preferuje właśnie jazdę na wysokich obrotach. Jazda na niskich obrotach obciąża niepotrzebnie panewki, wałki, wał itd gdyż podczas takiej jazy spada ciśnienie oleju, i z racji niskich obrotów siła odśrodkowa nie łagodzi tak dobrze chwilowych zmian w obciążeniu silnika które przenoszone są na układ korbowo-tłokowy. (...) W pelni sie z Toba zgadzam! Teraz pozostaje przekonac osobe ktora meczy silnik na niskach obrotach otwarajac przepustnice na 80 % - ze nawet 2 l / 100km oszczednosci nie zwroca kosztow nieuniknionego remontu silnika. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nuras_en Opublikowano 8 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 8 Września 2008 Honda Civic 97r. 1,5 (115KM) VTEC Econo, posiadam to auto i ono posiada bardzo mądrą diode. Mianowicie sygnalizuję jazdę ECONO - od 3 do 5 biegu w przedziale obrotów 1,5tys - 2,4tys a na 5 biegu do 3tys. Całe te zmienne fazy rozrządu powodują, że auto nie pali wiele. Wracając ostatnio z nad morza (do Poznania) udało mi się osiągnąć spalanie 5,7l z włączoną klimą 2 osobami + bagaże przy prędkości 90 - 120km/h i wcale nie jechałem jak emeryt, powiedziałbym nawet, że w miare dynamicznie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KvM Opublikowano 10 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 10 Września 2008 W pelni sie z Toba zgadzam! Teraz pozostaje przekonac osobe ktora meczy silnik na niskach obrotach otwarajac przepustnice na 80 % - ze nawet 2 l / 100km oszczednosci nie zwroca kosztow nieuniknionego remontu silnika.Nieunikniony remont silnika będzie na koszt producenta. Bo te niskie obroty to jest to co zaleca producent, a auto jest na gwarancji A Tym którzy są miłośnikami sponsorowania oligarchów rosyjskich i Urzędu skarbowego pragną podpowiedzieć, że można mieć w życiu ciekawsze hobby ;-) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chemiczny_ali Opublikowano 10 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 10 Września 2008 Jak ktoś jest w stanie zmieniać auta co 2-3 lata (w międzyczasie jeżdżąc po serwisach) to taki Eco Driving jest może ok, ale weźcie pod uwagę, że mało kto kupuję nowe auto i sprzedaje je po 3 latach (zwykle tyle trwa gwara) lub po kilkudziesięciu tyś, kilometrów :wink: pzdr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 11 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 11 Września 2008 Kto Wam nagadał, że PSJ jest aż tak szkodliwy dla silnika ? Uprawiam ten styl jazdy z powodzeniem od 3 lat i jedyne co zauważyłem to więcej pieniędzy w portfelu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KvM Opublikowano 11 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 11 Września 2008 Jak ktoś jest w stanie zmieniać auta co 2-3 lata (w międzyczasie jeżdżąc po serwisach) to taki Eco Driving jest może ok, ale weźcie pod uwagę, że mało kto kupuję nowe auto i sprzedaje je po 3 latach (zwykle tyle trwa gwara) lub po kilkudziesięciu tyś, kilometrów :wink: pzdr3lata i 60 tys km rocznie to może przynieść oszczędności na zakup nowego auta, a przynajmniej połowę ;-). W serwisie stwierdzili, że tu się nic groźnego nie dzieje. bardziej lotne frakcje przedostały się do ON, po okresie jakich 200 km bardziej dynamicznej jazdy poziom oleju wrócił do normy, a więc wygląda na to że rzeczywiście nic złego się nie dzieje, a owe lotne frakcje sobie wyparowały. W aucie jest czujnik jakości oleju i on przewiduje wymianę oleju za 32 tys km. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chemiczny_ali Opublikowano 11 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 11 Września 2008 No jak kto trzaska takie przebiegi to pewnie i ma to sens :D Ja mialem na mysli raczej takie "domowe" uzytkowanie :wink: pzdr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fushigi87 Opublikowano 11 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 11 Września 2008 (edytowane) To może i ja się pochwale. Mława->Sosnowiec->Olsztynek->Mława (930km) i jeszcze potem Mława->Sosnowiec (400km) Średnia z komputera 6.1L Toczydło to Vectra B 2.2DTI, klima włączona cały czas a styl jazdy bardzo niespokojny ( raczej nie wypada mi się chwalić ile było chwilami na szafie :D ) A żeby nie było Oftopu to ktoś może mi doradzić jak tym jeździć EKO? Oplowskie klekoty mają dosyć dziwną charakterystyke w porównaniu do TDI od VAGa (w DTI dopóki turbo nie dmucha to auto zwyczajnie nie jedzie) i ostatnio jak starałem się jeździć eko to BC pokazywało większe zużycie niż jak jechałem tak...normalnie :) Edytowane 11 Września 2008 przez mx87 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siwy05 Opublikowano 30 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 30 Września 2008 Jechaliśmy stosując - i ucząc się ich jednocześnie - zasady eco drivingu. Na czym one polegają? * Ruszaliśmy dość energicznie wciskając pedał gazu do 3/4, nie kręciliśmy silnika więcej niż do 2500 obr./min, po czym wrzucaliśmy kolejny bieg.* Staraliśmy się zawsze jeździć na najwyższym możliwym biegu, ale na niskich obrotach.* Obserwowaliśmy cały czas uważnie drogę. Gdy widzieliśmy, że sytuacja na drodze zmusi nas wkrótce do hamowania nie dodawaliśmy gazu, tylko toczyliśmy się na jak najwyższym biegu. * Oczywiście nie wrzucaliśmy na tzw. luz. "Nasza" fabia GreenLine była zasilana wtryskiem, dlatego też hamowaliśmy silnikiem. W takiej sytuacji auto nie pobiera wówczas w ogóle paliwa.* Na światłach, przy zapalonym "wczesnym" czerwonym gasiliśmy silnik. * Na autostradzie, gdzie dopuszczalna prędkość wynosiła 110 km/h (nikt, dosłownie nikt, nie jechał szybciej!) staraliśmy się schować za dużymi ciężarówkami. Efekt takiej jazdy? Na 605,7 kilometrowej trasie fabia GreenLine przy średniej prędkości 72,3 km/h zużyła 3,53 l na 100 km. To był najlepszy rezultat w naszej grupie. Wygraliśmy, choć nasza załoga to "waga ciężka" (101 kg żywej wagi kierowcy).kawalek artykulu z interii calosc dostepna tutaj Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chojrakrock Opublikowano 30 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 30 Września 2008 fajna proba chodz do konca nie wiedzialem jaki tam mieli silnik, mogli na poczatku napisac dokladna specyfikacje auta :) a po szwecji fakt bardzo fajnie sie jezdzi :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
q8ic Opublikowano 30 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 30 Września 2008 kawalek artykulu z interii calosc dostepna tutaj Mamy to w firmie, dajcie ludzie spokój! (2008-09-30 15:21:30) Roman Bratny Kultura pracy 3 cylindowego silnika TDI to masakra, hałas straszny; do 2 tys. obrotów ciężko ruszyć (potrafi zgasnac jak sie da za malo gazu)... 100 razy lepiej jeździ mi się Pandą żony 1.3 Multijet 70KM - rusza bez dodawania gazu! Acha i jeszcze jedno, Panda ma 100 tys. km przejechane, a z rury idzie tylko para wodna, a nowa Skodzina potrafi ladnie przykopcic. ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Twój Pan Opublikowano 30 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 30 Września 2008 "a nowa Skodzina potrafi ladnie przykopcic." Każdy diesel lubi sobie od czasu do czasu puscic bąka :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...