Skocz do zawartości
mas1o

Zwrot Towaru Zakupionego Przez Internet. Zapomnij.

Rekomendowane odpowiedzi

Skoro sprawdzałeś na miejscu to czemu tego nie sprawdziłeś.

Ale ja nic poza zawartoscia kartonow nie sprawdzalem na miejscu. I w obydwu przypadkach nie mialem wczesniej pojecia ze jest cos takiego jak inputlag, i ze pamieci mogą nie chciec gdzies dzialac. Przeciez nie musze byc magistrem inzynierem jezeli chce sobie zlozyc po prostu cos do grania.

 

ok. Napisze do nich dzis.

 

Ale co napisac w reklamacji? Ze chce zareklamowac plyte głowna i ram? Sam ram? Sama plyte głowna? Kupilem praktycznie u nich caly komputer, tylko bez montażu - kto by sie pozbawial takiej przyjemnosci. Wiec mozna sie bylo spodziewac ze bedzie z tych czesci skladana jedna maszyna.

Edytowane przez mas1o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ja nic poza zawartoscia kartonow nie sprawdzalem na miejscu. I w obydwu przypadkach nie mialem wczesniej pojecia ze jest cos takiego jak inputlag, i ze pamieci mogą nie chciec gdzies dzialac. Przeciez nie musze byc magistrem inzynierem jezeli chce sobie zlozyc po prostu cos do grania.

No widzisz. To czemu masz do sklepu pretensje jeśli nie wiesz za co się bierzesz? Gdybyś im zlecił montaż i by nie działało przy odbiorze to oni by się z tym bujali. A skoro sam chciałeś montować, to proszę bardzo. Jak widzisz okazuje się, że zmontowanie komputera mimo wszystko nie jest jak budowanie z klocków lego (choć tysiącom ludzi wydaje się inaczej).

 

ok. Napisze do nich dzis.

 

Ale co napisac w reklamacji? Ze chce zareklamowac plyte głowna i ram? Sam ram? Sama plyte głowna? Kupilem praktycznie u nich caly komputer, tylko bez montażu - kto by sie pozbawial takiej przyjemnosci. Wiec mozna sie bylo spodziewac ze bedzie z tych czesci skladana jedna maszyna.

Napisz że chcesz zareklamować płytę główną. Dlatego że w specyfikacji pisze, że zadziała z Twoim RAMem a nie działa.

Oczywiście zakładam że RAM który masz jest zatwierdzony do Twojej płyty. Zgodnie z zaleceniami producenta. Jeśli nie pewnie Ci odmówią i będą mieli rację. A tobie pozostanie tylko sprzedać płytę ze stratą i kupić nową współpracującą. Albo sprzedać RAM i kupić któryś z listy referencyjnej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...

Ale co napisac w reklamacji? Ze chce zareklamowac plyte głowna i ram? Sam ram? Sama plyte głowna? Kupilem praktycznie u nich caly komputer, tylko bez montażu - kto by sie pozbawial takiej przyjemnosci. Wiec mozna sie bylo spodziewac ze bedzie z tych czesci skladana jedna maszyna.

Sklepy zazwyczaj nie robią problemów w takiej sytuacji jeśli ktoś chce wymienić

sprzęt na droższy :) . Wymień u nich płytę na taką z którą ten ram będzie działał i tym

razem trzeba sprawdzić przy odbiorze czy działa w nowej płycie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po pierwsze gwarancja nie jest OBOWIĄZKOWA (obowiązkowa jest RĘKOJMIA - 1 rok od daty nabycia towaru)

po drugie koszt transportu nie ma nic wspólnego z pozytywnym (lub nie) rozpatrzeniem gwarancji. (jeżeli strony się na nią umówiły w formie pisemnej)

 

http://www.um.oswiecim.pl/pl_chemik/19_200.../konsument.html

Nie pisałem, że gwarancja jest obowiązkowa, a ni o pozytywnym lub negatywnym rozpatrzeniem gwarancji, tylko tym, że gwarancja jest udzielana bezpłatnie, a co za tym idzie nabywca nie płaci za transportu(konsument nie może ponosić kosztów dodatkowych związanych z gwarancją; patrz orzeczenie sądu z 22 czerwca 05 Sygn. Akt XVII Amc55/04 Sąd Okręgowy w Warszawie Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznające zawieranie w gwarancji klauzul które nakładają na konsumenta dodatkowe koszty min. za transport towaru za niedozwolone.), więc nie wiem o co ci biega?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Villentretenmerth

Nie pisałem, że gwarancja jest obowiązkowa, a ni o pozytywnym lub negatywnym rozpatrzeniem gwarancji, tylko tym, że gwarancja jest udzielana bezpłatnie, a co za tym idzie nabywca nie płaci za transportu(konsument nie może ponosić kosztów dodatkowych związanych z gwarancją; patrz orzeczenie sądu z 22 czerwca 05 Sygn. Akt XVII Amc55/04 Sąd Okręgowy w Warszawie Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznające zawieranie w gwarancji klauzul które nakładają na konsumenta dodatkowe koszty min. za transport towaru za niedozwolone.), więc nie wiem o co ci biega?

Gwarancja MOŻE zostać "udzielona" jak Ty to ładnie ująłęś. Może być bezpłatna ale również może być PŁATNA.

Jest to tylko i wyłącznie kwestia "dogadania się" między sprzedawcą a kupującym.

 

Poza tym autor postu z tego co zrozumiałem nie chce skorzystać z gwarancji, tylko z prawa zwrotu towaru w przeciągu 10 dni od daty jego zakupu.

 

ps. ja na miejscu sprzedawcy przyjąłbym ten towar (JEŻELI oczywiście nie jest "uszkodzony" fizycznie).

A później nie chciałbym mieć NIC WSPÓLNEGO z takim "klyentem" jak autor tego tematu. Niech "zaszczyca" swoimi pomysłami i zabawą w "zakupy" inne firmy. Zresztą cały ten temat pachnie mi prowokacją i niczym więcej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

USTAWA z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego

Rozdział 1

Art. 13.

1. Udzielenie kupującemu gwarancji następuje bez odrębnej opłaty przez oświadczenie
gwaranta, zamieszczone w dokumencie gwarancyjnym lub reklamie, odnoszących
się do towaru konsumpcyjnego; określa ono obowiązki gwaranta i
uprawnienia kupującego, w przypadku gdy właściwość sprzedanego towaru nie
odpowiada właściwości wskazanej w tym oświadczeniu. Nie uważa się za gwarancję
oświadczenia, które nie kształtuje obowiązków gwaranta.

link do całej ustawy

Mój post, nie był odnośnie jego przypadku, przynajmniej nie dokładnie o nim. Starałem się raczej przytoczyć kolejną "rzecz" nie przestrzeganą przez sklepy internetowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

USTAWA z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego

 

Rozdział 1

 

Art. 13.

1. Udzielenie kupującemu gwarancji następuje bez odrębnej opłaty
Za sam fakt UDZIELENIA gwarancji nie można brać opłaty. Ale nic nie stoi na przeszkodzie aby kazać W RAMACH gwarancji zapłacić za niektóre części względnie przesyłkę.

Równie dobrze UDZIELONA ZA DARMO gwarancja może zakładać że za darmo jest tylko robocizna serwisu a za części ty bulisz.

Zasady gwarancji udziela gwarant a samą gwarancję UDZIELA BEZPŁATNIE (nie kupujesz gwarancji- dostajesz ją free). Czytaj ze zrozumieniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Villentretenmerth

USTAWA z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego

 

Rozdział 1

 

Art. 13.

1. Udzielenie kupującemu gwarancji następuje bez odrębnej opłaty przez oświadczenie

gwaranta, zamieszczone w dokumencie gwarancyjnym lub reklamie, odnoszących

się do towaru konsumpcyjnego; określa ono obowiązki gwaranta i

uprawnienia kupującego, w przypadku gdy właściwość sprzedanego towaru nie

odpowiada właściwości wskazanej w tym oświadczeniu. Nie uważa się za gwarancję

oświadczenia, które nie kształtuje obowiązków gwaranta.

 

link do całej ustawy

 

Mój post, nie był odnośnie jego przypadku, przynajmniej nie dokładnie o nim. Starałem się raczej przytoczyć kolejną "rzecz" nie przestrzeganą przez sklepy internetowe.

Wiesz, są ludzie pokroju "MALKONTENT TOTALNY" którzy jeszcze znajdują dość osobliwą "przyjemność" w utrudnianiu swoimi "genialnymi" "problemami" życia innych. Ten temat mi na to wygląda.

 

Dla mnie osobiście sprawa powinna się zakończyć w sądzie i tyle. Niech sąd wyda wyrok, strony się do niego ustosunkują i po sprawie. Takie "brandzlowanie" się na forum jaki to ja jestem nieszczęśliwy bo mi się "odwidział" monitor albo "płyta główna nie taka" uważam za przerost formy nad treścią.

 

ps. moim zdaniem moderka powinna zamknąć ten temat, bo nikomu on chluby nie przynosi, ani autorowi ani tym "firmom".

(jak ktoś chce się jeszcze popodniecać tego typu "sprawami" niech wejdzie na WWW.GOOGLE.PL)

 

Było to już setki razy "wałkowane" przy różnych okazjach.

 

pzdr.

Edytowane przez Darth Sidious

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, jak latwo stac sie z klienta chcącego po prostu skorzystać z przyslugującego mu prawa, jakims "klyentem", pieniaczem i w ogole jakąś zakałą... Przeciez to karygodne kupic cos, nie byc z tego zadowolonym i w swietle obowiązujących przepisów chciec to zwrocic. TFU. Najlepiej to by bylo zakazac jakiegokolwiek kontaktu klienta ze sklepem poza tematami dot. nowych zamowien i płatnosci, co?

 

 

Było to już setki razy "wałkowane" przy różnych okazjach.

Czyli problem występował i występuje cały czas. Nie jest wylacznie moim wymyslem. I jakos nikt z tym nic nie robi... Juz nawet nie chodzi o ten mój monitor czy mobo, ale o to ze nawet nie ma sie gdzie z tym zgłosic. Tak zeby jakos rozwiązac tego typu sprawy permanentnie...

Edytowane przez mas1o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A swoją drogą sprzedawca w takim sklepie który naprawde się kompami pasjonuje itp. doradził by że ten ram nie będzie działał z płytą( no ale o sprzedwacach już był kiedyś odzielny temat:P). Trzeba było postraszyć jakimś wyzszym urzędem i może cała sprawa by się rozeszła po kościach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za sam fakt UDZIELENIA gwarancji nie można brać opłaty. Ale nic nie stoi na przeszkodzie aby kazać W RAMACH gwarancji zapłacić za niektóre części względnie przesyłkę.

Równie dobrze UDZIELONA ZA DARMO gwarancja może zakładać że za darmo jest tylko robocizna serwisu a za części ty bulisz.

Zasady gwarancji udziela gwarant a samą gwarancję UDZIELA BEZPŁATNIE (nie kupujesz gwarancji- dostajesz ją free). Czytaj ze zrozumieniem.

Sorki ale musze sie wtracic jak widze takie bzdury odnosnie wykladni prawa.

Obecnie pewne osoby patrza na pojedyncze paragrafy ewentualnie punkty w konkretnej ustawie zas aby interpretowac trzeba patrzec na calosc a nie pojedyncze punkty czy ustawy. Bo zalozmy iz mamy ustawe o ochronie praw konsumenta itd to nie mozna interpretowac zapisow ktore sie w niej znajduja tylko na podstawie ich, rownie dobrze moga dojsc akty z np. kodeksu cywilnego tworzace razem dana norme.

W kazdym razie aby tworzyc dana norme czasem potrzebne jest wiele ustaw/aktow/paragrafow anizeli 1 pojedynczy tutaj konkretnie

 

 

"Rozdział 1

Art. 13.

1. Udzielenie kupującemu gwarancji następuje bez odrębnej opłaty (...)"

 

+

 

"Orzeczenie sądu z 22 czerwca 05 Sygn. Akt XVII Amc55/04 Sąd Okręgowy w Warszawie Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznające zawieranie w gwarancji klauzul które nakładają na konsumenta dodatkowe koszty min. za transport towaru za niedozwolone.

(...)"

 

Juz predzej z tych dwoch aktow normatywnych mozna stworzyc norme, chociaz nie mowie ze sa to jedyne przyklady w tym momencie skladajace sie na norme, bo nie na to zwracam uwage.

 

Maslo zycze pomyslnych bojow bo przynajmniej w/g mnie to ty jednak jestes ofiara w tym wypadku.

 

Zas Ci ktorzy interpretuja normy na podstawie pojedynczych aktow/paragrafow/pkt to jestescie w tym przypadku niepowazni. Jak jestescie tacy dobrzy to czego nie bierzecie po xx zl za porade prawna? :>

Edytowane przez Aurora001

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurora001- Sorki. O czym ty mówisz? :blink: Możesz sformułować wypowiedz w taki sposób żeby zawierała treść.

 

orzeczenie sądu z 22 czerwca 05 Sygn. Akt XVII Amc55/04 Sąd Okręgowy w Warszawie Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznające zawieranie w gwarancji klauzul które nakładają na konsumenta dodatkowe koszty min. za transport towaru za niedozwolone.),

Itp. itd. "

Skąd masz ten zapis? Jesli to jest z jakiegoś wyroku to sorki. Polskie prawo nie opiera się na precedensach. Istotne są tylko zapisy prawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie jest precedens. Jest to tylko wykladnia prawa ktora jest wiazaca dla organow wyrokujacych.

Inaczej mowiac sady same sobie tlumacza pewne zapisy i sa zobowiazane do przestrzegania konkretnych wykladnii jesli takowe powstaly. (ALE NIE MOWIE ZE W TYM KONKRETNYM PRZYPADKU bo tego nie wiem i nie zamierzam sie temu przygladac ale pewne rzeczy przytoczone tutaj musze uscislic)

 

Tlumaczyc i opisywac wszystkich zawilosci nie bede bo to nie jest miejsce ani czas, jesli kogos to interesuje to sa studia :) To nie ze bym nie chcial ale kto chce czytac ksiazki na forum?

 

Po to m.in. istnieja systemy prawne jak LEX czy ten drugi ktory wlasnie wypadl z glowy aby wszystkie informacje, 'dodatki' czy wykladnie w przejrzysty sposob poznac.

 

PS. To orzeczenie sadu ktos wczesniej podal w tym temacie.

Edytowane przez Aurora001

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie jest precedens. Jest to tylko wykladnia prawa ktora jest wiazaca dla organow wyrokujacych.

Inaczej mowiac sady same sobie tlumacza pewne zapisy i sa zobowiazane do przestrzegania konkretnych wykladnii jesli takowe powstaly.

 

Tlumaczyc i opisywac wszystkich zawilosci nie bede bo to nie jest miejsce ani czas, jesli kogos to interesuje to sa studia :) To nie ze bym nie chcial ale kto chce czytac ksiazki na forum?

Powołujesz się na dokument który jest zbiorczym zestawieniem wyroków w konkretnych sprawach. Przecież tam dokładnie pisze że to się tyczy takiej a takie sprawy, przeciwko temu a temu podmiotowi. Coś przeciw TPsa, przeciw Media markt w Rzeszowie itd. Konkretne sprawy sądowe. To nie są zapisy prawa tylko wyroki i uzasadnienia.

Wykładnia prawa to ustawa która tu podano wyżej. Skoro pisze, że gwarancja ma być nadana bezpłatnie- to jest. Masz gwarancję za free. Ale czy to wyklucza jakiekolwiek opłaty w ramach gwarancji to już inna brożka. Aczkolwiek jeszcze nie spotkałem się z opłatami w ramach podstawowej gwarancji;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Blad, wcale nie musi byc to orzecznictwo w konkretnym wyroku cywilnym.

 

Pewnie nigdy nie slyszales o tym iz sad moze wyslac zapytanie jak interpretowac normy/zapisy cokolwiek jeszcze do XX instancji? Zas potem sad musi sie ustosunkowac do interpretacji?

 

Ale znowu podkreslam, nie wiem skad ludzie to biora etc i czy jest to wiarzace. Jak ktos chce to ruszac to niech sobie sciagnie lex polonica itp i niech poczyta dla tego konkretnego przypadku jak i przepisow i wynikajacych z nich norm.

 

Krotko ale zwiezle z wikipedii,

Pojęcie przepis prawa nie jest tożsame z pojęciem normy prawnej; bowiem elementy treści normy prawnej mogą być zawarte w wielu różnych przepisach i to nie tylko jednej ustawy. W ujęciu funkcjonalnym przepisy prawa stanowią podstawę do ustalenia treści norm prawnych. Przepisu nie możemy traktować w sferze prawda/fałsz, gdyż nie jest to zdanie w sensie logicznym.

Edytowane przez Aurora001

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok. Nie rostrząsajmy tego dalej. Najlepszym wyjściem będzie (co zresztą od razu zasugerowałem) kontakt z Rzecznikiem. Natomiast fakt, że autor woli toczyć pianę na forum a nie iść do Rzecznika stawia go w niekorzystnym świetle. Dlatego też jestem dużo bardziej ostrożny od Ciebie że to on jest pokrzywdzony.

Aczkolwiek tego nie wykluczam.

 

Fin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co fakt to fakt, chociaz tez jak ktos pamieta przypadki kiedy serwis wymienil komus karte z 6800 na 6200 to rzecznik powiedzial ze to wporzadku bo to sama seria czy cos w tym stylu :D

 

Anyway, mas1o daj znac jak to sie rozstrzygnie.

 

PS do mas1o, przypadkiem kiedys nie grales w CS'a ? :>

Edytowane przez Aurora001

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mimo dołożenia wszelkich starań nie gwarantujemy, że publikowane dane techniczne nie zawierają uchybień lub błędów, które nie mogą jednak być podstawą do roszczeń. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości prosimy przed podjęciem decyzji o kontakt z handlowcem.

Sprzedawca laik moze Cie zapewniac o cudach, ale to raczej Twoj blad bo powinienes sprawdzic doczytac, w sklepach niejednokrotnie pracuja laicy...

To jest cwane sformułowanie, które jednak nic nie znaczy. Gdyby można się było na nim oprzeć, to równie dobrze jestem w stanie rozsyłać kilo piasku pod nazwą płyty głównej, a później zasłaniać uchybieniami i błędami.

 

 

[...]Jeżeli zaś sprawdziłeś i nie działa, mimo że PRODUCENT (nie sprzedawca) zapewniał że powinno, to złóż REKLAMACJE, a nie żądaj zwrotu towaru od sprzedawcy. On sprzedał Ci określony towar o określonych parametrach- SPRAWNY. Nie ma wpływu na to jak on działa.[...]

Kupujący zawiera umowę ze sprzedawcą, a nie producentem, który jest dla niego całkowicie nieistotny. To sprzedawca zachwala swój produkt, przedstawia ofertę i ostatecznie czerpie zyski ze swojej działalności. Jeśli w osiedlowym sklepie kupię niezjadliwe kartofle, to mam je zwrócić do rolnika który je zasadził?

 

 

No widzisz. To czemu masz do sklepu pretensje jeśli nie wiesz za co się bierzesz?[...]

Sprzedając na odległość, sprzedawca i nabywca ponoszą pewne ryzyko wynikające z ograniczonych możliwości prezentacji produktu. Powstały więc odpowiednie zapisy prawne, aby chronić konsumenta przed niedoskonałościami takiej transakcji, które jak widać nie są przez sprzedawców respektowane i nie ma nic do tego stopień wykształcenia jednej, czy drugiej strony. Co więcej, także transakcje zawierane w siedzibie usługodawcy/sprzedawcy podlegają regulacjom, w świetle których klient jest chroniony przed niezgodnością z umową, czyli mówiąc po ludzku "rozczarowaniem z zakupionego produktu". Według mnie, w opisanym przypadku zarówno zwrot monitora z lag'iem, jak i płyty nie spełniającej zapewnień przedstawionych w ofercie powinien odbyć się bezproblemowo, nawet gdyby do kupna/sprzedaży doszło w sklepie.

 

Powtarzam jeszcze raz - sprzedawcy i usługodawcy wykręcają się ze swoich psich obowiązków i nie mieści się w moim - być może ograniczonym - światopoglądzie, kiedy jest to tolerowane. Osobiście nikomu nie życzę, aby znalazł się w analogicznej sytuacji, ale mam wrażenie że niektórym z nas taki zimny prysznic się przyda.

 

 

Napisz że chcesz zareklamować płytę główną. Dlatego że w specyfikacji pisze, że zadziała z Twoim RAMem a nie działa.

Oczywiście zakładam że RAM który masz jest zatwierdzony do Twojej płyty. Zgodnie z zaleceniami producenta. Jeśli nie pewnie Ci odmówią i będą mieli rację. A tobie pozostanie tylko sprzedać płytę ze stratą i kupić nową współpracującą. Albo sprzedać RAM i kupić któryś z listy referencyjnej.

Naprawdę wierzysz w to, co piszesz? Co tu reklamować? Na pewno nie towar, raczej sprzedawcę! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Villentretenmerth

Widzisz, jak latwo stac sie z klienta chcącego po prostu skorzystać z przyslugującego mu prawa, jakims "klyentem", pieniaczem i w ogole jakąś zakałą... Przeciez to karygodne kupic cos, nie byc z tego zadowolonym i w swietle obowiązujących przepisów chciec to zwrocic.

 

Taaaaa :)

 

A Ty rozumiem taki "wzór cnót wszelakich" tak :)

 

To pozwól że zadam Tobie dwa pytania.

 

1. Kiedy miała miejsce dana sytuacja (czyli konkretnie kiedy zakupiłeś tan felerny towar, kiedy ci się "postanowiło" że go sobie oddasz bo miałeś widzimisię - konkrety poproszę - chodzi mi o daty) ?

 

2. CO KONKRETNIE ZROBIŁEŚ do tej pory w tej sprawie, żeby załatwić ją tak żebyś sam był zadowolony ? (ma się rozumieć oprócz rejestracji na ppc i wylania swoich żalów)

 

 

TFU. Najlepiej to by bylo zakazac jakiegokolwiek kontaktu klienta ze sklepem poza tematami dot. nowych zamowien i płatnosci, co?

Ja tak NIE UWAŻAM (to jest Twoja nadinterpretacja).

 

 

Czyli problem występował i występuje cały czas. Nie jest wylacznie moim wymyslem. I jakos nikt z tym nic nie robi...

 

 

A czego oczekujesz ?

Podaj swój pomysł na rozwiązanie tego problemu - no i wyjaśnij drogim forumowiczom (zainteresowanym) oraz mnie co Twoim zdaniem NALEŻAŁOBY zrobić z takim sytuacjami (oprócz wpływania na faktycznie NIEUCZCIWYCH sprzedawców poprzez UOKiK a w ostateczności przez niezawisły sąd) ?

 

 

Juz nawet nie chodzi o ten mój monitor czy mobo, ale o to ze nawet nie ma sie gdzie z tym zgłosic.

Naprawdę NIE MA SIĘ GDZIE Z TYM ZGŁOSIĆ ???

 

 

Tak zeby jakos rozwiązac tego typu sprawy permanentnie...

Proponuję od razu drastyczne metody. (w końcu jak mawiał profesor Woland - "klin należy wybijać klinem").

To co - strzał w łeb ? czy wysyłka na dajmy na to 10 lat na Sybir ?

 

Oczywiście w stosunku do tych firm/ osób odpowiedzialnych za takie sytuacje. (tylko znowu, kto to będzie rozsądzał ? - kolega mas1o chyba nie, prawda ? - a może jednak ?).

 

Z serdecznymi pozdrowieniami,

Darth Sidious.

 

ps. a poza tym udowodnij mi (oczywiście jeżeli chcesz, bo możesz mnie mieć centralnie głęboko TAM GDZIE SŁOŃCE NIE ZACHODZI) że to co napisałeś, cały ten "elaborat" rzeczywiście miał miejsce i że naprawdę zostałeś potraktowany SKRAJNIE ŹLE przez te firmy. (no bo z Twoich postów już mogę wywnioskować że Ty jesteś czysty jak przysłowiowa ŁZA - chłopak/ dziewczynka bez skazy)

 

To jak będzie, bawimy się dalej w "zgaduj zgadulę, podaj złotą kulę" ?

 

Bo na razie rzucasz same ogólniki, konkrety poproszę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Towar zostal zakupiony 6 czerwca tego roku w piatek, caly weekend bylem w pracy, pon-sroda próbowałem cos zrobic zeby nie bylo takiego opoznienia - wtedy jeszcze nie wiedzialem co to jest. W piatek pojechalem do sklepu, gdzie mi odmowili przyjeciaca. W poniedzialek wyslalem poleconym priorytetem list.

 

 

 

 

A przyklad to np:

 

 

kontakt@allegro.pl

2008-06-12 13:59

 

 

Dziękuję za sygnał.

 

Bardzo mi przykro, że miała miejsce tak nieprzyjemna dla Pana sytuacja. Kontrahent otrzymał od nas oficjalną prośbę o jak najszybsze wyjaśnienie problemu. Jednocześnie warto podjąć kolejną próbę wyjaśnienia sprawy poprzez bezpośredni kontakt z Kontrahentem.

 

Równocześnie chciałbym zaznaczyć, że zakończona aukcja w świetle prawa jest umową cywilną pomiędzy Sprzedającym a Kupującym. W przypadku naruszenia przez którąś ze stron warunków owej umowy osoba poszkodowana ma prawo zgłoszenia sprawy do organów odpowiednich do rozpatrywania takich skarg (sądy powszechne lub wcześniej policja).

 

Mam nadzieję, że sprawa zostanie wkrótce pomyślnie zakończona

albo kolejne

Witam.

 

W dniu 2008-06-13 23:25:34 otrzymaliśmy e-mail o treści:

> > Bylem dzis w sklepie złożyć oświadczenie o odstąpieniu od umowy. Obsługa

> > odmówiła przyjęcia go i zaproponowała żebym wysłał pocztą - co zrobię.

> >

> > Dowiedziałem sie też, gdy pan sprzedawaca przestał się kpiąco uśmiechać

> > ze juz z allegro wszystko wyjasnione i załatwione. Ciekawi mnie co jest

> > z wami załatwione?

> >

> > Dolaczam moje oświadczenie i napisze gdy dostanę jakąs odpowiedz od nich.

 

Dziękuję za przesłanie wiadomości.

 

Bardzo proszę dać Kontrahentowi jeszcze kilka dni na reakcję. Być może po naszym upomnieniu i prośbie o wyjaśnienie tej sytuacji Pański Kontrahent wyrazi wolę rozwiązania tego problemu.

 

Z poważaniem,

Pozniej stanelo na tym ze allegro nie bedzie sie wtracac w nie swoje sprawy i sie mam udac do sądu.

 

 

 

 

 

A czego oczekujesz ?

Podaj swój pomysł na rozwiązanie tego problemu - no i wyjaśnij drogim forumowiczom (zainteresowanym) oraz mnie co Twoim zdaniem NALEŻAŁOBY zrobić z takim sytuacjami (oprócz wpływania na faktycznie NIEUCZCIWYCH sprzedawców poprzez UOKiK a w ostateczności przez niezawisły sąd) ?

Glupi artykuł w jakims serwisie czy gazecie o przestrzegania prawa przez konkretne sklepy internetowe by chyba wystarczyl zeby kogos ten przepis bardziej zaczal obchodzic. Edytowane przez mas1o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Villentretenmerth

Towar zostal zakupiony 6 czerwca tego roku w piatek, caly weekend bylem w pracy, pon-sroda próbowałem cos zrobic zeby nie bylo takiego opoznienia - wtedy jeszcze nie wiedzialem co to jest. W piatek pojechalem do sklepu, gdzie mi odmowili przyjeciaca. W poniedzialek wyslalem poleconym priorytetem list.

 

OK. Czyli mamy już pierwsze konkreciki.

 

Kolega mas1o zakupił "towar" w dniu 6 czerwca A.D. 2008 przez serwis Allegro - czyli powiedzmy podjął decyzję o zakupie. Teraz poproszę żebyś mi napisał konkretnie, kiedy przelałeś pieniądze na konto tych "firm", (6,7,8 czerwca A.D. 2008 ?) oraz którego dnia miesiąca czerwca pojawiłeś się sam osobiście (lub Twój brat, wybierz sobie wersję i się jej trzymaj proszę Cię) po odbiór "towaru", - oczywiście po uprzednim otrzymaniu potwierdzenia że wpłacona przez Ciebie "kasiorka" jest już na koncie tych "firm" - również poproszę o konkretne daty.

 

Czy będziesz tak miły i uprzejmy i spełnisz moje drobne prośby ?

 

 

Glupi artykuł w jakims serwisie czy gazecie o przestrzegania prawa przez konkretne sklepy internetowe by chyba wystarczyl zeby kogos ten przepis bardziej zaczal obchodzic.

I znowu "powtórka z rozrywki". Mniejsza z tem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Villentretenmerth

Ja nie rozumiem jaki ma sens jego tlumaczenia sie przed wami?

Wbrew pozorom ZASADNICZY.

 

A poza tym kolega mas1o się NIE MUSI tłumaczyć, prawda.

Ja Go po prostu proszę o konkretniejsze "naświetlenie sytuacji" - i nie widzę w tym nic złego (szczególnie w przypadku iż pierwszy post kolegi jest OGÓLNYM PSIOCZENIEM a nie zawiera żadnych konkretów).

Kolega mas1o jest tak uprzejmy i postanowił (jak do tej pory przynajmniej) udzielić mi odpowiedzi (choć przyznam skąpej) na postawione przez mnie grzeczne zapytania i prośby.

 

Proszę o troszkę cierpliwości z Twojej strony. Bardzo proszę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za sam fakt UDZIELENIA gwarancji nie można brać opłaty. Ale nic nie stoi na przeszkodzie aby kazać W RAMACH gwarancji zapłacić za niektóre części względnie przesyłkę.

Równie dobrze UDZIELONA ZA DARMO gwarancja może zakładać że za darmo jest tylko robocizna serwisu a za części ty bulisz.

Zasady gwarancji udziela gwarant a samą gwarancję UDZIELA BEZPŁATNIE (nie kupujesz gwarancji- dostajesz ją free). Czytaj ze zrozumieniem.

:/ ile razy trzeba mówić, miałem taką sytuacje rozmawiałem z jakimś konsultantem prawnym ze Stowarzyszeniem Konsumentów Polskich, a później z rzecznikiem. Dodatkowo podawałem gdzieś tu linka do pdf'a z ukokik z niedozwolonymi klauzulami (''Zakres Gwarancji (...) W przypadku uznania reklamacji firma Classen-Pol nie ponosi odpowiedzialności za koszty związane z demontażem, montażem, transportem towaru oraz utraconymi korzyściami" 22 czerwca 2005 r. sygn. akt XVII Amc 55/04 ). Ja to przytaczałem, później Aurora001 przytaczała, u mnie się sprawdziło i EOT.

 

Sklep zrobi problemy, ty zrób jemu!

Edytowane przez halo?!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Darth Sidious- myślę że daremnie tracisz czas. Naturalnie jeśli chcesz to robić to Twoja wolna wola. Nic mi do tego. Wydaje mi się jednak, że czego być nie usłyszał to i tak nie ma żadnej pewności że tak było.

Ale nie wtrącam się :wink:

 

Co do tematu. Jedyna rozsądna droga powinna wyglądać tak (ja bym tak zrobił). Oczywiście przy założeniu, że towar jest niezniszczony etc.:

- Kontaktuje się ze sklepem i wyrażam ochotę zwrotu (ustawowe 10 dni), ew. wymiany.

- W razie odmowy powołuję się na konkretne przepisy (rozmawiając z kierownikiem).

- W razie dalszej odmowy informuję, że sytuacja trafi do Rzecznika a potem do Sądu.

- W razie dalszej odmowy dziękuję za uwagę i odkładam słuchawkę.

- Zasięgam opinii Rzecznika (nie ma dyskusji, że nie mogę się dodzwonić).

- Poparty opinią Rzecznika dzwonię do sklepu i w rozmowie z kierownikiem informuję o sytuacji.

- W razie dalszego ignorowania- sprawa trafia do Sądu,

- Wygrywam sprawę po czym ew. opisuję na forum przebieg całego procesu. Nie by się zemścić, tylko żeby przedstawić innym krok po kroku co robiłem.

 

W trakcie każdej wizyty w sklepie/rozmowy telefonicznej nie należy być wulgarnym/wyzywać/itp. Ale to już kwestia charakteru.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W trakcie każdej wizyty w sklepie/rozmowy telefonicznej nie należy być wulgarnym/wyzywać/itp. Ale to już kwestia charakteru.

Caly czas wydaje mi sie ze do mnie pijesz... A ja ani razu nie bylem dla nich ani niemily, ani wulgarny. Wiec nie wiem o co Ci chodzi.

 

 

 

 

Teraz poproszę żebyś mi napisał konkretnie, kiedy przelałeś pieniądze na konto tych "firm", (6,7,8 czerwca A.D. 2008 ?)

Płaciłem przy odbiorze :P

 

oraz którego dnia miesiąca czerwca pojawiłeś się sam osobiście (lub Twój brat, wybierz sobie wersję i się jej trzymaj proszę Cię) po odbiór "towaru", -

Monitor kupilem 5 czerwca o 14, potem zadzownilem do nich i chyba jeszcze tego samego dnia sie u nich zjawil brat. A nawet zalozy ze sie rozmijam o tydzien - ani jeden z ich zali dlaczego by nie przyjac zwrotu monitora nie dotyczyl przekroczenia terminu - cos sie Ty tak tego uczepil?

 

 

A jesli masz jakieś wątpliwosci dedektywie co do slusznosci placenia przelewem to masz kawalek kolejnego listu z allegro

 

 

Cena Kup Teraz

1 825,00 zł za sztukę

Liczba kupionych sztuk

1

Kwota za kupione przedmioty

1 825,00 zł

Koszt przesyłki pokrywa

Kupujący

Opcje transportu

Przesyłka kurierska, Odbiór osobisty,

Formy płatności i koszt wysyłki

Wpłata na konto bankowe (płatność z góry) - koszt wysyłki: 25,00 zł,

Dodatkowe informacje o przesyłce i płatności:

Płatność gotówką w siedzibie firmy.

 

 

Potwierdzenie zlozenia zamowienia zostalo wykonane przez telefon. Co nie bylo wykluczone:

 

Aby dokończyć transakcję, skontaktuj się ze Sprzedającym poprzez e-mail bądź telefonicznie.

 

 

Pozatym moj plan wygladal dokladnie tak samo, z tym ze nie udalo mi sie wtedy skontaktowac z rzecznikiem tylko odrazu poszedlem do sądu.

 

A skoro nikt juz nie ma nic mądrego tutaj do powiedzenia temat mozna zamknąć, jak odbędzie sie rozprawa to napisze jaki byl jej wynik.

Edytowane przez mas1o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Villentretenmerth

Płaciłem przy odbiorze :P

 

Monitor kupilem 5 czerwca o 14, potem zadzownilem do nich i chyba jeszcze tego samego dnia sie u nich zjawil brat. A nawet zalozy ze sie rozmijam o tydzien - ani jeden z ich zali dlaczego by nie przyjac zwrotu monitora nie dotyczyl przekroczenia terminu - cos sie Ty tak tego uczepil?

Towar zostal zakupiony 6 czerwca tego roku w piatek, caly weekend bylem w pracy, pon-sroda próbowałem cos zrobic zeby nie bylo takiego opoznienia - wtedy jeszcze nie wiedzialem co to jest. W piatek pojechalem do sklepu, gdzie mi odmowili przyjeciaca. W poniedzialek wyslalem poleconym priorytetem list.

Czyli "ściema ściemę goni" - to było do przewidzenia.

 

ps. Bo lubię się "czepiać". Nauczyłem się tego od takich "osobników" jak Ty kolego mas1o.

 

 

A jesli masz jakieś wątpliwosci dedektywie co do slusznosci placenia przelewem to masz kawalek kolejnego listu z allegro

Chyba sobie "zupę zagotuje" z tego "kawałka kolejnego virtualnego listu".

I nie denerwuj się tak, jak Cię grzecznie pytają, bo coraz więcej błędów ortograficznych popełniasz.

(mod Sikor się zdenerwuje i będzie kłopot).

 

 

Pozatym moj plan wygladal dokladnie tak samo, z tym ze nie udalo mi sie wtedy skontaktowac z rzecznikiem tylko odrazu poszedlem do sądu.

Taaa. Od czerwca do października A.D. 2008 mija 4 miesiące a kolega mas1o za przeproszeniem "się obudził" i wali od razu po rejestracji "epopeję" pt.: "a obrzucę se kogoś błotem, popiszę ogólniki, rozsieję ferment, będzie coool". Faktycznie jest fajnie - jak w kombajnie. I wesoło jak diabli.

 

 

 

A skoro nikt juz nie ma nic mądrego tutaj do powiedzenia temat mozna zamknąć, jak odbędzie sie rozprawa to napisze jaki byl jej wynik.

 

No chociaż tutaj coś mądrego napisałeś. Może jeszcze "wyjdziesz na ludzi". (choć szczerze wątpię).

 

Nie pozdrawiam,

Darth Sidious

 

 

Darth Sidious- myślę że daremnie tracisz czas. Naturalnie jeśli chcesz to robić to Twoja wolna wola. Nic mi do tego. Wydaje mi się jednak, że czego być nie usłyszał to i tak nie ma żadnej pewności że tak było.

Ale nie wtrącam się :wink:

Masz niestety rację drogi Pigmeju.

Zastosuję się do tej rady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest tak beznadziejnie glupie ze az rece opadają. Nie wazne co Ci pokaze ty nie dosc ze nie uznasz tego za prawdziwe to zaczniesz wymyslac coraz bardziej durne warianty jaki to ja zaklamany gnój jestem...

 

Dołączona grafika

 

Taaa. Od czerwca do października A.D. 2008 mija 4 miesiące a kolega mas1o za przeproszeniem "się obudził" i wali od razu po rejestracji "epopeję" pt.: "a obrzucę se kogoś błotem, popiszę ogólniki, rozsieję ferment, będzie coool". Faktycznie jest fajnie - jak w kombajnie. I wesoło jak diabli.

A moze jedna sprawa nie wydala mi sie warta opisywania? Dopiero przy siriusie nabralem przekonania ze to chyba naprawde jest cos nie tak? Niee, to na pewno jakis mój diabelski trik zeby zmącic wasz spokój.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...