Skocz do zawartości
???????

15-16tys Samochod I Pare Pytan

Rekomendowane odpowiedzi

Taki maly OT... co do bmw.. mialem okazje ostatnio pojezdzic chwile bmw 3 e46... 2.0 diesel 99 rok bodajrze... boze jakie to zamulone... passat 1.9 tdi w kombi lepiej sie zbieral :) az normalnie zrazilem sie do tych samochodow...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie jechałeś 136 konną wersją, która po wyjechaniu z fabryki miała z 115-120KM, a w dniu Twojej próby miał ich ze 110 :)

Połączyć taką piekielną moc z mostem i wynik do przewidzenia.

Edytowane przez Kaeres

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak turbina nie była remontowana i łopatki mają połowe oryginalnej powierzchni, to pewnie i faktycznie zmulona. Ale poza turbiną, diesle nie zchodzą tak szybko z mocy, jak benzyny. Chłopaki z bmw-3city często wpadają na hamownie i powiem, że w zadbanych egzemplarzach ubytek mocy jest rzędu 1-3PS, czy diesel, czy benzyna. A E36 2.5TDS (raptem 142PS chyba) robi boczki bez problemu (chociaż trzeba być debilem, żeby tak jeździć dieslem:

) i ogólnie jest całkiem żwawym autem (na pewno wolałbym, niż 1.8IS)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak to diesle wytrzymuja srylion kilometrów, a jak trzeba mu spuścić łomot to nie daj boze bo sie rozpadnie? Heh :wink:

Maszyny rolnicze oraz ich jednostki napędowe nie nadają się do łomotania. Do tego służą wyjące japońskie wolne ssaki, z którymi, jeśli użyć seksualnej paraleli, można robić wszystko to, co widziałeś w hardcore'owych pornosach, a także kilka rzeczy, których nie widziałeś i ciągle będą miały chęć na więcej. Wspomniane agrosilniki to typ "zimna kłoda", czyli owszem, zrobisz swoje, ale szału uniesień nie oczekuj.

Głupi ludzie masowo kupują klekoty, bo podobno mało palą i dużo przejadą, potem traktują je tak samo, jak swoje poprzednie Polonezy i nagle zdziwienie, że trzeba położyć 3k za turbinę, wtryski czy inne delikatne pedalstwo.

 

Nie nadaję się do powożenia dieslem - jaszczomba pogoniłem ostatnio na dwójce 90 km/h (nadal nie było odcięcia, a wiem, że gdzieś je ma. Gdzieś - to dobre słowo.), wyłączyłem radyjko i wsłuchiwałem się w ryk z bezsensowną radochą, której to toczydło dostarczyło mi już niemało. Zrób to samo klekotem - po pierwsze dźwięk wujowy, po drugie elastyczność w zakresie dziewiczo wąskim, a po trzecie zaraz coś się zesra po kilku takich sprintach.

 

Czekam na upowszechnienie pojazdów elektrycznych, moja wiedza na temat silników elektrycznych podpowiada mi, że będzie dużo frajdy przy rozpędzaniu takiego pojazdu - ilość momentu przy określonej mocy jest o wiele większa niż w spalinówce o tej samej mocy. Tylko dlaczego większość konceptów na prąd wygląda jak rasowy sprzęt AGD? Ohyda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no wlasnie najsmieszniejsze to ze silnik byl ogarniety doslownie 200 km temu poniewaz uszczelka pod glowica "wywietrzala" a do tego wywalilo 3 razy zbiorniczek wyrownawczy plynu chlodniczego. Sprezarka byla regenerowana. Mimo to autko ma przelatane 311tys km... i tak passat 1.9 cos kolo 250tys przelotu to rakieta przy tej bmce ;) No mowie... komfort jazdy calkiem niezly... stosunkowo sztywnie zestrojony... z ladnie syczaca i rowno wkrecajaca sie turbina... ale passat ktory cenowo jest troche tanszy jest wygodniejszy.. a do tego lata o niebo lepiej. Przynajmniej wiem czemu ludzie na taxowki biora passaty a nie bmw ;) No i passat pali 5-6 litra... a ta bmka jakos ciezko zejsc ponizej 8...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(chociaż trzeba być debilem, żeby tak jeździć dieslem:

) i ogólnie jest całkiem żwawym autem (na pewno wolałbym, niż 1.8IS)

ot.. kurde jak to jest że jak już e36 to do niego zawsze wieśniackie disko ;P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

90 na dwójce tym prawie-ferrari? Imponujące. Ile ci to zajęło? Nie wyprzedzł cię w tym czasie na czwórce jakiś pasek tdi? :D

Nie ścigałem się z nikim, droga była pusta (okolice 4.00 rano) - nie muszę udowadniać za kółkiem, że nie brakuje mi centymetrów. Podejrzewam, że wyprzedziłby bez problemu, katalogowo mam około 14 sekund do setki - najsłabsze TDI w wersji AGR (nomen omen :>) ma chyba poniżej 13.

Nie twierdzę, że silniki TDI są tragiczne (w końcu pompowtryski wymyślili makaroniarze we współpracy z Boschem, VAG tylko kupił/przejął i dopracował pomysł), tylko że nie odpowiada mi ich charakterystyka. I zwyczajnie nie lubię tego dźwięku i fetoru spalin, choć zdaję sobie sprawę, że jestem w mniejszości. Zwłaszcza uwzględniając nasiloną ostatnio do granic histerii modę na diesle, nawet do miasta i rocznych przebiegów <10.000 km.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ot.. kurde jak to jest że jak już e36 to do niego zawsze wieśniackie disko ;P

Jak to jest, że ludzie nazywają typowy dance "wieśniackim disco", a potem idą do imprezy i bawią się przy nim...?

A ten kawałek to tylko kolejny cover starego dobrego kawałka.

Jak by w tle leciało "Rammstein - Kuss Mich", to wszystko było by ok?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po drugie elastyczność w zakresie dziewiczo wąskim,

Przy szybszej jezdzie klekot >110hp z manualna skrzynia to kompletna pomyłka. Znam lepsze sposoby na trening prawej dłoni :)

 

Zaraz ktos przyjdzie i powie ze nie umiemy jezdzic dieslem :lol:

Edytowane przez MaSell

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja lubię TDI, chociaż częściej jeżdżę benzynową primerą, która na dwójce jest w stanie pocisnąć te 120, a na trójce przekroczyć 160, ale już dawno przestało mnie to wzruszać. W normalnej jeździe ten pasek w niczym nie ustępuje primerce. Tak, czy inaczej, jedno i drugie to przeciętne auta i nie ma sensu ich katować. Teraz wsiadam i jadę z punktu A do punktu B i wsio. I w TDI staram się nie przekraczać 2k rpm, a w benzyce 2,5k. Na ostanim biegu odpowednio do 0,5k więcej, co się przekłada w obu na 120km/h, a jak ktoś ma ochotę mnie wyprzedzać to droga wolna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak to jest, że ludzie nazywają typowy dance "wieśniackim disco", a potem idą do imprezy i bawią się przy nim...?

A ten kawałek to tylko kolejny cover starego dobrego kawałka.

(...)

Co to za zwrot? Do imprezy? Litości! Kawałka nie skomentuję, bo jest poniżej jakiegokolwiek poziomu :lol: "Typowy dance" dobre sobie :wink:

 

@ULLISSES powiedz, że nie pochodzisz z południa :) pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co to za zwrot? Do imprezy? Litości! Kawałka nie skomentuję, bo jest poniżej jakiegokolwiek poziomu :lol: "Typowy dance" dobre sobie :wink:

 

@ULLISSES powiedz, że nie pochodzisz z południa :) pzdr

Co ma piernik do wiatraka? OMG. Jakoś tak wyszło. Mam wyedytować posta z tego powodu, czy w ogóle go skasować?

 

Nie pochodzę z południa.

 

Jaki więc kawałek jest dla Ciebie na poziomie? Wymień jeden tytuł z gatunku innego niż rock/metal/hh/rnb/trance (wliczając pochodne), który wg Ciebie ma poziom...

 

A jeśli nie jest to typowy dance, to co? Określ gatunek muzyczny - "wiejskie disco" to nie jest żadne określenie, które można znaleźć we wpisach ID3 dla utworu mp3.

 

Tak generalnie to:

Jeśli Tobie się nie podoba ten gatunek muzyczny (lub dany kawałek) nie oznacza to, że jest "poniżej jakiegokolwiek poziomu". Taki jest tylko dla Ciebie. Osobiście wolę go od nowych kawałków Pink, Shakiry, BlackEyedPeas czy puszczanego po 100 razy "Number One".

 

ale jedziecie po tych dieslach ;)

sam sie przymierzam do 5cylidrowego wloskiego 'gnojowza' ktory juz az tak bardzo nie klekleklekocze...

A brałeś pod uwagę ewentualne koszty serwisu tego czegoś? Np. taki rozrząd. Albo nie daj Boże jakieś wtryski...?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale jedziecie po tych dieslach ;)

sam sie przymierzam do 5cylidrowego wloskiego 'gnojowza' ktory juz az tak bardzo nie klekleklekocze...

Bo w środku jest Common Rail, którego też wymyślili makaroniarze i który jest bardziej wrażliwy na paliwo "z oszczędności" albo od pana Zenka, ale oferuje wyższą kulturę pracy. Różni się ona tak bardzo od TDI na niekorzyść tego drugiego, że VAG również montuje już silniki z CR do swoich wagenów. No.

Jeszcze offtopicząc - powiedzcie jakiemuś miłośnikowi sushi, że to nie małe żółte łapki wynalazły zmienne fazy rozrządu, a osławione VVTi to rozwinięcie pomysłu, na który wpadł ktoś inny. To prawda, ale niewielu o tym wie.

 

MariuszDW - spoko, tylko rozróżnijmy (znowu) samochody na te "od A do B" i te do zabawy. Na dojazdy do pracy, wożenie się na wakacje czy wyprawy do Tesco może być nawet TDI, cóż to szkodzi. Ale jak najdzie człowieka ochota na trochę funu, nie widzę tego w germańskim klekocie. Nie chodzi o parametry, tylko wytrzymałość przy ostrym traktowaniu, którego żaden diesel nie lubi.

 

ULLISSES - w czym jest lepsze serwisowanie wtrysków/rozrządu w TDI od CR? O ile ten koszt będzie mniejszy? 100? 200zł? Nigga, please. Rozrząd w dieslu zawsze będzie droższy niż w benzynie i tyle.

Edytowane przez jonas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A brałeś pod uwagę ewentualne koszty serwisu tego czegoś? Np. taki rozrząd. Albo nie daj Boże jakieś wtryski...?

pewnie ze bralem rozrzad z osprzetem to ok 800-900 z robociazna przy silniku 2.4

dieslel tylko i wylacznie dlatego ze przy mocy 140km spalanie jest na poziomie 9l

a dzwiek tego klekota (z wnetrza ;) ) moze przypominac v6 ;]

Edytowane przez greg505

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja gardzilem dizelkami dopoki sie nei przejechalem autkiem z 2.0TDI 140KM... wtedy moj zgrubsza uporzadkowany swiat legl w gruzach :P. Mimo iz jezdzilem mocniejszymi autkami to wrazenie zrobil na mnie duze ze wzgledu na moment (320 Nm) przy niskich obrotach.

 

 

Aaaaale itak wole benzyne :P. Nie ma to jak jakis wysokoobrotowy silniczek tudziez Vka... - muzyka dla mych uszu!

Edytowane przez martian1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardziej mierzyłem w 5 cylindrów niż system CR. No i jeszcze jeden drobiazg - "Fiat" na masce. Ironicznie części do klekoczącego panzerwagonu mogą okazać się tańsze, niż do klekoczącego makaronu.

 

pewnie ze bralem rozrzad z osprzetem to ok 800-900 z robociazna przy silniku 2.4

dieslel tylko i wylacznie dlatego ze przy mocy 140km spalanie jest na poziomie 9l

a dzwiek tego klekota (z wnetrza ;) ) moze przypominac v6 ;]

Miasto/trasa?

10 tysi rocznie/50 tysi rocznie?

W jakim opakowaniu chcesz to mieć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taki maly OT... co do bmw.. mialem okazje ostatnio pojezdzic chwile bmw 3 e46... 2.0 diesel 99 rok bodajrze... boze jakie to zamulone... passat 1.9 tdi w kombi lepiej sie zbieral :) az normalnie zrazilem sie do tych samochodow...

nie jestes odosobniosny w swoich wrazeniach. jakis czas temu mialem okazje powozic E34 2.0 vanos czy jakos tak i nie zrobilo to na mnie wrazenia mimo iz wlasciciel ostrzegal, ze to tylny naped i ok 160km pod prawa noga. trase zrobilem, auto odprowadzilem i poza kijowa widocznoscia w lusterkach nic wiecej nie rzucilo mi sie w oczy. ot sedan z v6 pod maska z nednym wyposarzeniem, ktory zmienia paliwo na smrod i halas. juz moja asia w kombi daje mi wiecej wrazen z jazdy niz ten bawarski wynalazek. a teraz dla fanatykow ja mam 100 kuca przy 1150 masy a w bolidzie mlodziezy wiejskiej bylo wg dowodu 167 przy masie 1380 czy jakos tak.

 

EDIT:

smiesza mnie ludzie, ktorzy biora duze silniki, wrzucaja gaz a i tak skamla, ze duzo pali. jak cie nie stac na paliwo to wez matiza. kufa nawet dobre zapalniczki sa na benzyne...

Edytowane przez Niemiec

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pewnie ze bralem rozrzad z osprzetem to ok 800-900 z robociazna przy silniku 2.4

dieslel tylko i wylacznie dlatego ze przy mocy 140km spalanie jest na poziomie 9l

a dzwiek tego klekota (z wnetrza ;) ) moze przypominac v6 ;]

Amatorzy diesla powinni brać pod uwagę, że zdaje się w kwietniu czy czerwcu kończy nam się parasol ochronny na akcyzę paliwową. Obecnie korzystamy ze zniżek, a aby pozostać w zgodzie z prawem unijnym benzyna będzie musiała wzrosnąć o około 5-20gr, a ropa 25-50gr (w zależności od kursu euro na koniec okresu ochronnego). Diesle będą się amortyzować o wiele dłużej, a zważywszy na wyższy koszt obsługi/napraw może przestać być to opłacalne w autach osobowych, chyba że ktoś będzie latał 100K rocznie. Osobiście przerzuciłem się na LPG, choć wolę diesle a gazu nie lubię (zwłaszcza w BMW), ale z ceną nie sposób dyskutować :)

 

Bardziej mierzyłem w 5 cylindrów niż system CR. No i jeszcze jeden drobiazg - "Fiat" na masce. Ironicznie części do klekoczącego panzerwagonu mogą okazać się tańsze, niż do klekoczącego makaronu.

Zwłaszcza, że w przypadku niektórych niemieckich aut nawet, jak coś wymieniasz, to robisz to raz - nie bez powodu taksiarze jeżdżą C/E klasą, audi 80/100 A4/A6, passatami i BMW E34/E39, zwłaszcza że do starszych niemców nawet lepszej klasy części są tanie. Spora część gratów do mojego E36 kosztuje podobnie, co do golfa III... nawet zamienników czasem nie warto kupować.

 

nie jestes odosobniosny w swoich wrazeniach. jakis czas temu mialem okazje powozic E34 2.0 vanos czy jakos tak i nie zrobilo to na mnie wrazenia mimo iz wlasciciel ostrzegal, ze to tylny naped i ok 160km pod prawa noga. trase zrobilem, auto odprowadzilem i poza kijowa widocznoscia w lusterkach nic wiecej nie rzucilo mi sie w oczy. ot sedan z v6 pod maska z nednym wyposarzeniem, ktory zmienia paliwo na smrod i halas. juz moja asia w kombi daje mi wiecej wrazen z jazdy niz ten bawarski wynalazek. a teraz dla fanatykow ja mam 100 kuca przy 1150 masy a w bolidzie mlodziezy wiejskiej bylo wg dowodu 167 przy masie 1380 czy jakos tak.

Hmm, 2.0 w E34 ma afair 150KM (w dowodzie są kilowaty) i jest to najsłabszy benzynowy silnik w tym samochodzie - jedzie z nim mniej więcej tak, jak moje E36 z 1.6. Co do 1150kg vs 1380kg to nie jest to 230KG cegieł i betonu nalanego w progi. Znajoma miała ostatnio wypadek - ma w E36 do wymiany chłodnica, reflektory i grila, blacha do wyklepania. Kia Ceed do kasacji (choć w polsce pewie się wyciągnie i dalej będzie jeździć). Jakby BMW chiało, żeby 3series ważyło tyle, co corolla, to by ważyło - naprawdę, potrafili by to zrobić. E34 z dwulitrówką to nie jest auto do za...dalania. Za to jak ktoś chciał, mógł do niego kupić 4.0 - przy asi nie ma i nie było tej możliwości i to jest jedna z różnic między tymi markami. Poza tym trzeba sobie było kupić Hondę CRX z VTEC, miałbyś 900KG i 150KM, jeżeli to jest tak istotny współczynnik dla Ciebie. Co do wrażeń, jakie sobie przypominam z poruszania się służbowymi astrami (a mieliśmy ich w firemce około 100) to dolewanie litra syntetyka na każde przejechane 1000KM, bez końca pękające czujniki ciśnienia oleju, psujące się włączniki kierunkowskazów i świateł mijania. Aczkolwiek jeśli chodzi o jakość porowadzenia się to faktycznie, astrą jeździło mi się lepiej niż E34 - tylko to drugie było zaprojekowane pod koniec lat osiemdziesiątych.

 

Poza tym nazywanie jakiegoś samochodu bolidem młodzieży wiejskiej bo Ci się nie podoba i masz inny mówi więcej o Tobie, niż o samochodzie. Posługując się analogiczną retoryką mógłbym stwierdzić, że astra to szrot dla czereśniaków w kapelusikach, z fotelem maksymalnie posuniętym do przodu i pionowo postawionym oparciem, bo akturat taki typ kierowców tych samochodów najbardziej mi się rzuca w oczy jak ich usiłuje wyprzedzić przez 10 kilometrów jadąc z Katuz do Żukowa albo z Gdyni do Gdańska lewym pasem obwodnicy.

 

Każdy kupuje takie auto, jakie mu się podoba z takich pobudek, jake są dla niego istotne - cała filozofia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

EDIT:

smiesza mnie ludzie, ktorzy biora duze silniki, wrzucaja gaz a i tak skamla, ze duzo pali. jak cie nie stac na paliwo to wez matiza. kufa nawet dobre zapalniczki sa na benzyne...

jezeli do mnie pijesz, to nie chodzi o kwote jaka musialbym wydac (ok 40zl to wychodzi taniej niz byle jakie 1,6 po miescie) a o czeste wizyty na stacji,

czytaj - zasieg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amatorzy diesla powinni brać pod uwagę, że zdaje się w kwietniu czy czerwcu kończy nam się parasol ochronny na akcyzę paliwową. Obecnie korzystamy ze zniżek, a aby pozostać w zgodzie z prawem unijnym benzyna będzie musiała wzrosnąć o około 5-20gr, a ropa 25-50gr (w zależności od kursu euro na koniec okresu ochronnego)

Mógłbym prosić o źródło tych informacji? Też coś takiego niedawno słyszałem, ale chciałbym czegoś więcej się dowiedzieć :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...