Skocz do zawartości
???????

15-16tys Samochod I Pare Pytan

Rekomendowane odpowiedzi

szukam czegoś młodszego (stosuje taką zasadę jak zmieniać to na lepsze) czyli rocznikowo po '96, najchętniej coś po '00 żeby można było AC wykupić, ten Leon odpada bo nie ma klimatyzacji (a na auto bez nawet nie patrzę), poza tym max 15 tys zł, więcej nie uda mi się wyciułać, rozglądne się za Clio. Myślałem jeszcze o E36, A4 ale raczej coś bardzo zadbanego, z dobrym wyposażeniem i silnikiem będzie ciężko w tych pieniądzach...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alfa w każdej postaci odpada, mój ojciec miał 2 alfy, obie 33, jedna była 1.4 natomiast druga 1.7 i niestety alfa tania w eksploatacji nie jest i u mnie w rodzinie przyjęło się że alfą mówimy nie :) , nad 406 się zastanawiałem (jakiś czas temu myślałem o sedanie) tyle że o wersji 3.0 V6...

 

zapewne wyszukam ładne 406 Coupe/ Clio / VTS'a przejadę się i pomyślę...

Edytowane przez DoctorPulse

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alfa w każdej postaci odpada, mój ojciec miał 2 alfy, obie 33, jedna była 1.4 natomiast druga 1.7 i niestety alfa tania w eksploatacji nie jest i u mnie w rodzinie przyjęło się że alfą mówimy nie :)

"alfom"!!!

Akurat trafiliście chyba najgorzej - od modelu 33 właśnie zaczęły się te wszystkie legendy i opowieści o porannych spotkaniach w serwisie, bo był to najbardziej awaryjny model AR, co nawet prawdziwi pasjonaci makaronu przyznają, choć niechętnie. Przedtem marka kojarzona była ze szpanerskimi wózkami o świetnej trakcji, a potem już poszło i zostało. Co do oszczędności - chleją na potęgę, zwłaszcza benzynowe. Chociaż ten dźwięk TwinSparka, mrau.

Oszczędny to będzie na przykład "golfik III w tedeiku", tyle że z radością z jazdy nie ma to wiele wspólnego. Już lepiej Poloneza, obciach mniejszy :>

 

Na temat - może Toyota Corolla 1.6 16V, coś ponad 100 KM, ta co wygląda jak robak z przodu? Miałem niejedną okazję być transportowanym w tym pojeździe i przypominało to kolejkę górską bez pasów. Mimo że wymiotowałem często po takich przejażdżkach, już teraz trudno mnie wystraszyć jako pasażera prędkością czy dziwnymi manewrami. Pozdrowienia dla kolegi Michała :>

Albo Punto HGT - niepozorne, a potrafi. Tyle że nie wiem, czy aby ten silnik wytrzymały. Choć fiatowski, więc powinien być.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

100KM to raczej "dupo-wóz" a nie auto które ma jechać :) takie Clio 180 KM to jak BMW 280KM :)

 

Tyle że nie wiem, czy aby ten silnik wytrzymały. Choć fiatowski, więc powinien być.

 

trochę słyszałem o fiatach ale takiego stwierdzenia jeszcze nigdy :) choć wiadomo to już nie czasy Fiata 126p ale nadal myślę ze silniki Fiata są trochę w tyle może się mylę nigdy nie miałem Fiata i nie będę mieć wiec głowy nie dam --- :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

trochę słyszałem o fiatach ale takiego stwierdzenia jeszcze nigdy :) choć wiadomo to już nie czasy Fiata 126p ale nadal myślę ze silniki Fiata są trochę w tyle może się mylę nigdy nie miałem Fiata i nie będę mieć wiec głowy nie dam --- :wink:

Pierwsze skojarzenie z "Fiat" to 126p, drugie - "miałem, nie polecam". 126p też bym nikomu nie polecił, chyba że do katowania po lesie.

 

Niemcy z VAGa też pewnie myśleli, że silniki Fiata są w tyle, a teraz montują Common Raila do swoich klekotów. Podobnie jak wcześniej pompowtryski, które przejęli również od makaroniarzy, spytali Boscha o co w tym chodzi, uznali że stosunkowo niska kultura pracy jest wystarczająca dla niemieckiego rolnika i wio.

 

Seryjne silniki benzynowe z rodziny F.I.R.E. przejeżdżają bez remontu kapitalnego 200, czasem 300 000 km. Nie jest to może jakiś szał, ale wynik co najmniej dobry jak na wolnossące benzyny, w dodatku marki nie cieszącej się dużym poważaniem. Co można wyciągnąć z takiego 1.1 czy 1.2 po dodaniu turbo, wymianie korbowodów na kute i zakuciu bloku, nie będę tu panegiryczył, bo po ostrym dłubnięciu większość silników pokazuje drugie, mniej grzeczne oblicze :> Choć potencjał jest spory, a to się już przekłada na żywotność.

 

Aha, ta stukonna Toyota - być może wpływ miał na to mój kolega, dla którego jałowe obroty to coś około 5000, ale jeśli miałbym porównywać przyspieszenie, to do Lancii Delty HF 1.8 bez turbo (też miałem okazję sprawdzić).

Edytowane przez jonas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Corolla raczej będzie za słaba, szukam czegoś z zacięciem, co do Alfy zakochany jestem w 156 ale studiuje w Krakowie, do domu ( i mechanika) mam 180km więc chodzi żeby się nie psuło, tak jak pisałem wyżej spalanie 10-11Pb w mieście przełknę (bo tyle mi pali escort). Wracając do 33 autko było piękne, tyle że ta druga ('91) prawdę mówiąc zjadła nas w eksploatacji (silnik 1.7 Boxer) spalanie do 15 Pb, na dzień dobry był generalny remont silnika (w dodatku nie do końca fachowy) i po nim jeszcze 3 miesiące była doprowadzana do stanu używalności, sama wymiana świec była nie lada kłopotem (trzeba było użyć kanału albo podnieść przód) dlatego w rodzinie pozostało że Alfom stanowczo niet (nawet miało się to zmienić bo znalazłem piękną 146 1.6 TS do tego białą na białym kole ale jak przyjechałem po nią to już się sprzedała).

 

TDI nie chce, bo jeżdżę już dużo mniej czyli max 500km miesięcznie więc po co (mam pętle tramwajową pod domem i taniej wychodzi miesięczny), do tego jestem dość młody i chciałbym coś fajnego :) Co do fiatów, myślałem o Bravo HGT tyle że znalezienie zadbanego jest już wyzwaniem, Coupe odpada bo dla mnie jest po prostu brzydkie...

 

Póki co szukam 406, Clio, Saxo, przyznam chciałbym np Leona ale mam za mały budżet, do tego wolę coś delikatnie starszego niż wydać wszystko co mam i nie mieć na podstawowe rzeczy jak tarcze, klocki, olej, filtry. A wracając do 147 czy tej silniczek 1.6 nie jest za słaby?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jonas - 200 czasem 300 tys na jednym silniku to bardzo mało a jeśli damy młodego kierowce to pewnie po 150 tys nie rozstajemy się z butelka oleju silnik w np. Renault 300-400 tys i to bez wyjątku a wiadomo jakie chodzą opinie na temat Renaulta :wink:

 

co do mocy auta to jak przesiądziesz się ze swojego "Żelazka" to zapewniam Cie ze każde auto wydaje Ci się potworem też tak kiedyś miałem niestety szybko to zauroczenie przemija i okazuje się ze znowu auto nie jedzie :sad: 100KM przy aucie o wadze 1t to naprawdę stanowczo za mało :sad:

Edytowane przez termit_tm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do masy auta i mocy silnika to miałem kiedyś Vectrę B 1.6 16V.

Auto waży 1400 coś tam kilo.Jak sam jechałem to była kultura i zasuwał jak jaszczomb :wink:

Ale z 5 miśkami i klimatyzacją duch go opuszczał i palił jak taki sam z silnikiem 2.0.

Poszedłem po rozum do głowy i zakupiłem Vectre B z motorem 2.0-miało być 2.5V6 ale opłaty by mnie zżarły.

Auto z małym silnikiem nie musi mało palić.Czasami pali więcej.

Nowego nie kupujesz to może szukaj taniego w naprawie-jakiegoś germańca może?

Co do spalania to mój mechanik wszystkim,którzy walą do niego z tekstem dlaczego mój pali więcej a taki sam mojego kolegi mniej odpowiada krótko-kłam tak jak kolega.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jonas - 200 czasem 300 tys na jednym silniku to bardzo mało a jeśli damy młodego kierowce to pewnie po 150 tys nie rozstajemy się z butelka oleju silnik w np. Renault 300-400 tys i to bez wyjątku a wiadomo jakie chodzą opinie na temat Renaulta :wink:

 

co do mocy auta to jak przesiądziesz się ze swojego "Żelazka" to zapewniam Cie ze każde auto wydaje Ci się potworem też tak kiedyś miałem niestety szybko to zauroczenie przemija i okazuje się ze znowu auto nie jedzie :sad: 100KM przy aucie o wadze 1t to naprawdę stanowczo za mało :sad:

Skup się - napisałem "bez remontu kapitalnego", nie "na jednym silniku". Na wielu silnikach to i dresowie pochwalą się dużym przelotem :>

 

Opiniami nigdy się za bardzo nie przejmowałem, a jeśli jeszcze słyszę argumenty przeciw makaronowi poparte doświadczeniem z modelem 126p, wiem od razu, że takiego "znawcę" i jego osądy można bez żalu spuścić w odmęty sedesu.

 

Co do przesiadek i odczuwalnej mocy - bo ja wiem, takie 1.9 TDI (90KM) czy 1.4 HDi, mimo, ehem, opinii i ładnego wyglądu na papierze, nie zrobiły na mnie większego wrażenia. Może jakby dosiąść jakieś 150+ KM, ale trochę bym się obawiał robić to od razu na drodze publicznej.

 

Anegdotka nr 374 na temat motoryzacji: miałem kiedyś kolegę, posiadającego Vectrę B z silnikiem 1.8. Pytany o spalanie, odpowiadał beztrosko "7 do 8 litrów". Kiedy ja kupiłem co kupiłem, zszedł do 6 litrów, potem do 5. Szkoda, że już nie utrzymuję z nim kontaktu - przy tej tendencji jego super samochód zapewne oddaje już paliwo przez rurę wydechową. Byłoby dojście do tańszej zupinki :>

Edytowane przez jonas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem w robocie Citroeny Berlingo chyba silniki 19 klekoty.

W srodku były zrujnowane.

Zawieszenie do remontu.Płyny z nich ciekły.

Wszystko w nich było robione oprócz motorów.

Miały nakulane między 600 a 700tyś.

Silnik to chyba najmocniejszy element aut-nie wszystkich chyba?

Jak komuś się psuje silnik z przebiegiem na liczniku 150tyś-jak mają wszystkie auta w PL to niech sobie to pomnoży x 4 i potem beczy,że kupował stan licznika i rocznik a nie sprawne auto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oczywiście chodziło mi ze 300-400 tys bez remontu napisałem bez wymiany bo ja osobiście wolał bym zmienić silnik za 500 zł niż robić remont za 1000 zł i nie być pewnym ze mechanik przekręci jakiś gwint itp. :)

 

no i nie wiem jakim cudem 90KM miału by na tobie zrobić wrażenie skoro jest to chyba na te chwile jeden z najsłabszy klekotów ważne jeszcze w jakie kaście to było bo taki silnik w Passacie i np. Ibizie to będzie mała różnica :) tak samo jeśli ktoś zamulił to auto to może mieć np. tylko 75% mocy itp. :)

Edytowane przez termit_tm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

200-300k i remont kapitalny to szmelc, nie silnik :lol2:

Otrzymałem przypadkiem jakiś rok temu ciekawą ofertę kupna samochodu - Passat B5 1.8 benzyna za pięć tysięcy złotych, słownie 5000. Jeżdżący, nie rozbity. Przebieg to około 460 000, a odgłosy, jakie towarzyszyły przemieszczaniu się tego pojazdu, przypominały umierający gokart. Skrzypiące plastiki nie robiły na mnie wrażenia, jestem przyzwyczajony :> "Do zrobienia", jak to się ładnie mówi, było właściwie wszystko. Silnik pracował cały czas na benzynie, żadnego podtlenku LPG, ale w pierwszej chwili myślałem, że to mocno wyeksploatowane TDI tak łomocze.

Do czego nadawałby się silnik w tym Passacie, jeśli nie do kompletnego remontu lub na żyletki? Poniechałem bliższych oględzin ze względu na agonalny stan całości, ale nie wydaje mi się, bym musiał czegoś teraz żałować. Być może po umyciu, wyplakowaniu i cofnięciu przebiegu na 165 000 cieszy nowego właściciela. A na pewno jego mechanika.

no i nie wiem jakim cudem 90KM miału by na tobie zrobić wrażenie skoro jest to chyba na te chwile jeden z najsłabszy klekotów ważne jeszcze w jakie kaście to było bo taki silnik w Passacie i np. Ibizie to będzie mała różnica :) tak samo jeśli ktoś zamulił to auto to może mieć np. tylko 75% mocy itp. :)

W Octavii I, najciaśniejszym samochodzie, w jakim siedziałem i jaki prowadziłem. Bagażnik ma toto imponujący, ponieważ jednak regularnie spłacam wszystkie należności, podróże odbywam w bardziej cywilizowany sposób :>

 

Znowu się OT zrobił, przepraszam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może Rover? :) http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C10238282

Jak znajdziesz dobrą sztukę i nie straszny ci zbytnio silnik 2,7 V6 w automacie to nic tylko jeździć. Pełne wyposażenie jakiego nie ma w większości dzisiejszych aut, a już napewno nie za te pieniądze. Ewentualnie można poszukać wersji 2,0 turbo ale mniej ich się kręci na Allegro. Sam chciałem kupić 827 Coupe ale niestety nie znalazłem wtedy nic sensownego i wziąłem sedana w turbo za śmieszne pieniądze :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do masy auta i mocy silnika to miałem kiedyś Vectrę B 1.6 16V.

Auto waży 1400 coś tam kilo.Jak sam jechałem to była kultura i zasuwał jak jaszczomb :wink:

Lekki OT: 1400 coś to waży E34 z R6 pod maską. VB 1,6 jest "trochę" lżejsza. klik

 

Jeśli o Fiata chodzi, to może Stilo? Nawet ładne (jak na hatchbacka), 10 lat gwary na perforację blachy. Tylko wymiana żarówki wymaga wizyty u mechanika, bo trzeba bodajże błotnik ściągać.

 

W przypadku E36, to 318iS (140KM i przyzwoite spalanie) lub 320i i w górę. Przy czym jednak od R6 zaczyna się nieciekawe spalanie w przypadku zakorkowanego miasta.

 

Generalnie jednak, jeśli chcesz mieć niezłą moc i przyzwoite spalanie, to zostają Ci kompakty. Pozostałe 2 opcje to wybór czegoś w granicach 2.0 136-150 KM lub zrezygnowanie ze spalania poniżej 11 w mieście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dowodzie jest wpisana dopuszczalna masa całkowita, a nie masa samego samochodu.

To też nie to. Poprostu w dowodach wklepują maksymalną wagę tego co dostępne. W Vectrze widać wklepali 13x0kg bo tyle ważył 2.0 TDi. W Lancerze mam wpisane 1320kg a w rzeczywistości waży "stówkę" mniej. W instrukcji Mitsubishi było to uwzględnione, 1320kg waży model z silnikiem 2.0, pełnym wyposażeniem (navi, szyberdach, inteligentny kluczyk, 18" fele, itp.) a mój ma 1.8 i wyposażenie "średnie". :)  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajne auto warte swojej ceny, ale...

Ford od dawna ma nie najlepszą opinię i, o ile mi wiadomo, ten model nie jest wyjątkiem. Wiem, że nie należy uogólniać i ślepo wierzyć w stereotypy, ale jest niepisana zasada, że nie kupuje się aut na literę F. Pomijając jednak stereotypy, to całkiem zacny i ładny wozik w przyzwoitym roczniku i z dobrym wyposażeniem. Fakt, że jest to benzyna jest w tym wypadku plusem.

 

Patrząc po tym modelu, alternatywą może być jakaś Carisma/Galant, Accord/Civic sedan, A4, Passat, 156 i kilka innych modeli, których z powodu stereotypów nie wymienię ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajne auto warte swojej ceny, ale...

Ford od dawna ma nie najlepszą opinię i, o ile mi wiadomo, ten model nie jest wyjątkiem. Wiem, że nie należy uogólniać i ślepo wierzyć w stereotypy, ale jest niepisana zasada, że nie kupuje się aut na literę F. Pomijając jednak stereotypy, to całkiem zacny i ładny wozik w przyzwoitym roczniku i z dobrym wyposażeniem. Fakt, że jest to benzyna jest w tym wypadku plusem.

 

Patrząc po tym modelu, alternatywą może być jakaś Carisma/Galant, Accord/Civic sedan, A4, Passat, 156 i kilka innych modeli, których z powodu stereotypów nie wymienię ;)

fordy z tamtego okresu to jest wyjątek. focus i mondeo to są auta godne uwagi bez awaryjne dobrze jeżdżące i tanie w utrzymaniu. nie obardzone wadami ale warte uwagi. wystrzegać się zagazowanych silników.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajne auto warte swojej ceny, ale...

Ford od dawna ma nie najlepszą opinię i, o ile mi wiadomo, ten model nie jest wyjątkiem. Wiem, że nie należy uogólniać i ślepo wierzyć w stereotypy, ale jest niepisana zasada, że nie kupuje się aut na literę F. Pomijając jednak stereotypy, to całkiem zacny i ładny wozik w przyzwoitym roczniku i z dobrym wyposażeniem. Fakt, że jest to benzyna jest w tym wypadku plusem.

 

Patrząc po tym modelu, alternatywą może być jakaś Carisma/Galant, Accord/Civic sedan, A4, Passat, 156 i kilka innych modeli, których z powodu stereotypów nie wymienię ;)

jak dbasz tak masz to po 1, po 2 stereotyp powielany głównie przez ludzi którzy nigdy nie mieli forda, podobnie jak z BMW będziesz miał wydatki itp. Sam jeżdżę starszym fordem i dopiero po roku zacząłem do auta dokładać (po ok 40 tys km).

 

wracając do samego auta, imo słaby ten silnik do tej budy, przejedź się zobacz, mój znajomy ma wersję 2.0 i już ładnie to jedzie, ma ją od 2 lat (osobiście ściągnął z DE) i póki co filtry, płyny, klocki, tarcze (czyli to co normalnie się robi w aucie) no i zawieszenie (piękno polskich dróg), tyle że jeżdżąc Mondeo wtapiasz się w tłum tysiąca takich fordzików i przedstawicieli handlowych :) ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wracając do samego auta, imo słaby ten silnik do tej budy, przejedź się zobacz, mój znajomy ma wersję 2.0 i już ładnie to jedzie, ma ją od 2 lat (osobiście ściągnął z DE) i póki co filtry, płyny, klocki, tarcze (czyli to co normalnie się robi w aucie) no i zawieszenie (piękno polskich dróg), tyle że jeżdżąc Mondeo wtapiasz się w tłum tysiąca takich fordzików i przedstawicieli handlowych :) ...

Podoba mi się Twoje podejście do pojemności silnika. Jeśli zaś chodzi o samą pojemność, to zależy od tego ile ktoś jeździ, gdzie jeździ i z jakim obciążeniem. Nie jest to znowu taka tragedia, jak 1.6 w E36. ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lepsze to 1,8 niż 2,0d (obydwa 115). silnik ma opinię niezajeżdżalnego i jak na tę budę bardzo rozsądne spalanie. Do miasta okej, poza miasto rzadko więc nie robi mi wielkiej różnicy. Nie mamy tam blisko jakiegoś kolegi z forum coby podejrzał ?:>

 

btw,, mój ideał to własnie 1,8 125 , heczbek, ghia i nie od handlarza.. no to by było to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to znalazłem coś innego lekko nie spełnia wymagań :]

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C10260550

 

v6 b+g, kombiak. Ale - wypas fajny, jazda tania (15x1,8 to wciąż mniej jak 30zł/100km w korkach..) Jadę oglądać. Może skończę z kombiakiem ;P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaraz jadę obejrzeć jeszcze jednego ale chyba właśnie v6 pojedzie na dokładne sprawdzenie. Fajny samochód, zadbany, dofinansowany i zdaje się że przebieg jest autentyczny - wnętrze bez żadnych śladów zużycia. Wszystko działa. Mechanika już dla mechaników ;) na plus zimówki jak nowe kosztujące ~2k zł, dobry gaz, 8 poduch, esp.. No i jak brzmi v6,, po co radio :P

 

Po mechanice. Sprawdzony na dwóch warsztatach i generalnie igła. Do wymiany jeden łącznik w zawiasie i uszczelka przy drzwiach sparciała. To wszystko!. Dzisiaj kupuję :) Wrzucę foto do galerii. Fajna fura :)

Edytowane przez forest kila zbila

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...