Kwazor Opublikowano 6 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 6 Stycznia 2009 (edytowane) Strona projektu : www.wiatrowe.za.pl Nic ostatnio nietypowego tu sie nie pojawiało ( same strony www itepe... ) Czytac : Nudy. A ze ja mam szalone pomysły i nietypowe to pokazuje wam czesc pracy która juz wykonałem w tym jeden działajacy projekt. Dawno dawno temu za górami za lasami tfu nie ta bajka !! Ano ze chodze po roznych miejscach ( np. złomowce ) trafiłem na stary wentylator podłogowy..smigło miał całe..srednicy 28cm Do tego trafiłem na silnik krokowy z dyskietki 5.25 cala ( ciekawe kto pamieta ? ) to juz mi zaswitała pewna idea w mojej małej głowie .. Zabrałem zabawki do domu i poskładałem do kupy. Pierwsze wyniki z pomiarów napiec mnie zaskoczyły 30V..bez obciazenia. Generator srednio dawał do 80 mA przy połaczeniu w gwiazde przy połaczeniu rownoległym uzwojen 100mA i max 15V. Testowałem go na telefonie Nokia 3310 czy bedzie ładowac aku i ładuje : http://pl.youtube.co...feature=channel Efekt skaczacego napiecia to układ wewnatrz telefonu który ładuje impulsowo aku. 80-100mA mało mi było... No to heja silnik z drukarki HP690C( silnik 24V 3200rpm) i max napiecie wyjsciowe 7V prad ładowania do 200mA . http://pl.youtube.co...h?v=CzN6uEqZk-c Podłaczyłem gada i zostawiłem na 3 godziny po powrocie stwierdziłem ze aku które było puste jak moj portfel naładowało sie w połowie. Czyli nie było zle i nadaje sie to na wypady gdzie nie ma pradu i trzeba jakos telefon ładowac.. oraz pakiet akumulatorów od radiostacji recznej. I testowało sie to długoo do czasu sporych wichur i mi smigło ooodddleeciało...... w sina dal.A potrafiło to krecic 1000 obr na minute... I wtedy kupiłem radiostacje która łyka do 20A przy 13V i aku moje 7Ah szybko padało na wypadach. Postanowiłem zbudowac cos konkretniejszego w czasie zimowym. Klient przyniosł na recykling stare Xero w wersji "szafa 3 drzwiowa" Kumplowi sie nudziło to rozbebeszył je na atomy. Zauwarzyłem silnik DC NISCA 5475B ( 24V 3200RPM 50W ) Na własciciela długo czekac nie musiał.. do tego wytargałem 2 inne silniki . Jeden z sillników całkowice rozebrałem zostawiłem tylko wał z łozyskami.Dorobiłem do niego tarcze która bedzie przekładnia pasowa 1:6. Tak wygladaja 1 przymiarki do budowy przekładni : Czeka mnie teraz zrobienie podpór pod łozyska smigła i kilka dodatkowych prac. Silnik bedzie dawał około 15V i około 2 do 2.5 ampera. A sprawa ekologi nie jest mi obca .. Edytowane 3 Stycznia 2011 przez Kwazor Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arni Opublikowano 6 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 6 Stycznia 2009 nie no :o jeszcze zacznij używać energii słonecznej z ogniw z kalkulatorów to będzie do pary :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SGJ Opublikowano 6 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 6 Stycznia 2009 Ciekawie się prezentuje. Czekamy na więcej. Z tymi kalkulatorami to jak ktos ma tyle zeby w sumie wyszło koło metra kwadratowego z ogniw to chętnie przyjmę :) Od dawna mam pomysł na wykorzystanie czegoś takiego :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FatAlbert Opublikowano 6 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 6 Stycznia 2009 more phototos kwazorku ;) ogólnie projekt jest el0 :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwazor Opublikowano 7 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 7 Stycznia 2009 Co do ogniw słonecznych to niestety cena jest narazie zabojcza. Za 13 Watt ogniwo trzeba dac koło 350zł... a koszt produkcji 25-40 W wiatrówki to około 70-100zł. Waidomo tylko nie zawsze wieje wiatr.Ale słonce tez nie zawsze swieci.. Symbioza tych 2 zródeł jest swietna. Własnie kombinuje jak dorobic podpory pod łozyska 608Z ( wymiary 8x22x7 śr wew/sr zewn/grubosc ) takie same sa w kółkach łyżworolek. Dzis pojade po materiał na łopaty czyli rure PVC fi 100mm i wytne z nich łopaty 2 lub 3 sztuki. o długosci 30-40cm... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m4r Opublikowano 7 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 7 Stycznia 2009 HF ;] Gość w okolicy przez dość długi czas miał wiatrak na własnoręcznie robionej wieży (coś ponad 10m wysokości- budowana na nutę obecnych masztów GSM). Prez równie długi czas okoliczni mieszkańcy zadawali sobie pytanie po co mu to. Do tej pory nikt nie wie, bo były same łopatki, żadnych przekładni i silników. Myślisz jakoś magazynować prąd, czy będzie wszystko tylko do ładowania służyć? Własnie kombinuje jak dorobic podpory pod łozyska 608Z ( wymiary 8x22x7 śr wew/sr zewn/grubosc ) takie same sa w kółkach łyżworolek.Nad czym się tu doktoryzować? Wytocz tulejkę na wymiar, kup kawałek płaskownika, powierć, pospawaj czymś delikatnym i to chyba wszystko. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwazor Opublikowano 8 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Stycznia 2009 m4r : Aku bedzie to jest oczywiste. Przeciez pradu w wiaderku nie bede trzymał ;) Co do tulei to nie tak hop siup zwłaszcza jak ma sie dostep do tokarki z biciem 0.4mm... zreszta musi byc to tuleja/e z kołniezem by mi nie wypchneło tego z łoża. Kupiłem rure F75mm tak naprawde srednica samej rury jest mniejsza ( 75mm licza dla gniazda z uszczelka ) Długosc rury przeznaczonej na łopaty wynosi 29cm.. Tu pierwszy szablon łopaty : I narazie bede testował te opcje z jesli bedzie za wolnobierzna to zmniejsze kat pochylenia łopaty przez sciecie najwiekszego natarcia łopaty ( tam gdzie jest napisane 4 ) ale z 2 strony bedzie kulec moment obrotowy.. W praniu wyjdzie... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwazor Opublikowano 15 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2009 Przemyslałem troche konstrukcje łopat i ich najsłabszy punkt czyli element mocowania. Nowy profil : Tu juz naklejony profil na PCV gotowy do wyciecia : Wyciete i gotowe : Jutro bede dorabiał piaste dla łopat.... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sobota Opublikowano 15 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2009 (edytowane) Ciekawy projekt ;-) a tutaj daje 2 pokrewne tematy które na pewno kogoś zainteresują Turbina z silnika i czegoś tam ;-) Budowa małej elektrowni wiatrowej domowym sposobem Edytowane 16 Stycznia 2009 przez Sobota Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwazor Opublikowano 16 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Stycznia 2009 Sobota: Jesli to jest silnik modelarski to ja jestem kot w butach... Jest to Ametek 30V 550 RPM 100W silnik nie do zdobycia w PL ( a poszukiwania jego trwaja bo to dosyc dobra pradnica jedynie na Ebay do dostania i to z US i A ) A 2 link to droga krzyżowa ( podobna mamy u nas na temat FC ) Własnie kombinuje nad piasta do zamocowania skrzydeł.... i innymi łozyskami głownego wału.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sobota Opublikowano 16 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Stycznia 2009 (edytowane) Na modelarstwie się nie znam może być to jaki kolwiek silnik, pomyliło mi się ze to modelarski ;-) :-D A tutaj kolejny ciekawy temat Elektrownia wiatrowa z faxu Edytowane 16 Stycznia 2009 przez Sobota Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m4r Opublikowano 16 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Stycznia 2009 A nie boisz się, że Ci wiatr powygina łopaty? Gdybyś zrobił okucia z jakiegoś rozsądnego kawałka blachy, to i pewnie lepiej by było wszystko zmontować bez obawy, że będzie za słabe mocowanie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zzizzy Opublikowano 16 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Stycznia 2009 Ale jak będą za ciężkie, to się [chyba - poprawcie mnie] nie będą kręciły. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwazor Opublikowano 17 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Stycznia 2009 M4R teraz moga sie wyginac bez obaw i nic im sie nie stanie .. Zobacz co by było gdybym zastosował 1 pomysł mocowania : Teraz nie ma takiego niebezpieczenstwa... Po 2 im grubsza łopata tym pojawia sie coraz wiekszy opór wiatru wzdłuzny i łopata kreci wolniej ( ja musze miec okkoło 500RPM ) Zzizzy : Im łopata ma wieksza wage tym wolniej wchodzi na obroty. Ale tez taje to brak szarpania i mocnego falowania napiecia... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwazor Opublikowano 19 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Stycznia 2009 Dorobiłem juz piaste do łopat i je zamocowałem. Film z 2 łopatowej piasty http://pl.youtube.com/watch?v=9XWqGAnNN1E&...re=channel_page Z 3 łopatowej : http://pl.youtube.com/watch?v=41zyprvEykc&...feature=channel Wiatru jak na lekarstwo dzis było .... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PelzaK Opublikowano 20 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Stycznia 2009 no kręci się ładnie ;). Zawsze przy takich "darmowych" źródłach energii zastanawiam się, czy one faktycznie są takie ekologiczne. W hameryce budują na jakiejś pustyni kolektory słoneczne, które pokrywają znaczny teren, a jak ktoś chodził na lekcje fizyki, wie, że energia nie bierze się znikąd. Jeśli więc taki kolektor przekształci energię słoneczną w elektryczną, to ta energia słoneczna nie będzie ogrzewać tego kawałka ziemi... Zmieni się w tym miejscu klimat, zmienią się wiatry wiejące w okolicy od tysięcy lat. Czy to nie ma wpływu na Ziemię, to można by się zastanawiać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwazor Opublikowano 21 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 21 Stycznia 2009 Zawsze przy takich "darmowych" źródłach energii zastanawiam się, czy one faktycznie są takie ekologiczne Czemu tak sadzisz ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m4r Opublikowano 21 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 21 Stycznia 2009 Napisałbym "zacne", ale nie lubię tego słowa tak samo jak wielkomieszczańskiego "celebryty". Kiedy podłączysz pierwszą żarówkę? :> Z tą darmową energią, fajny post strzeliłeś PelzaK. Aż się zacząłem zastanawiać. Ale trzebaby imo dużo hektarów zasiać ogniwami/kolektorami, żeby się zmienił klimat. Zresztą, pewnie niejeden się już doktoryzował na wpływie "ekoelektrowni" na środowisko. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwazor Opublikowano 22 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Stycznia 2009 Kiedy podłączysz pierwszą żarówkę? Ja juz akumulator 12V ładowałem ( testowałem generator napedzajac go wiertarką 2.2A przy 12V spokojnie szło ) Ale to tylko testy były... Z tą darmową energią, fajny post strzeliłeś PelzaK. Aż się zacząłem zastanawiać. Ale trzebaby imo dużo hektarów zasiać ogniwami/kolektorami, żeby się zmienił klimat. Zresztą, pewnie niejeden się już doktoryzował na wpływie "ekoelektrowni" na środowisko Wiesz "szpeców pseudo ekologów " jest duzo a beda spiewac to co im powiedza nafciarze..Oczywiscie przy odpowiednio grubej kopercie.. Narazie czekam na wiatr jak na zbawienie .. bo dopiero wtedy bede mogł oszacowac czy dobrze obliczyłem powierzchnie łopat do mocy generatora.. a i inaczej zamocuje wał trzymajacy smigła nie na 2 podporach tak jak na poczatku tylko na 1 podporze.. pakujac 2 łozyska na tył wału. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PelzaK Opublikowano 23 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2009 (edytowane) Z tą darmową energią, fajny post strzeliłeś PelzaK. Aż się zacząłem zastanawiać. Ale trzebaby imo dużo hektarów zasiać ogniwami/kolektorami, żeby się zmienił klimat. Zresztą, pewnie niejeden się już doktoryzował na wpływie "ekoelektrowni" na środowisko.tak, tylko zawsze jak wypowiada się jakiś naukowiec w telewizji na temat ekologicznych źródeł energii to sprawa wpływu na środowisko jest pomijana. Nie wiem jaki to jest procent. Nawet jakby każdy na Ziemi na dachu miał kolektor słoneczny być może nic by się nie stało bo może to jakiś marny ułamek procent energii słonecznej. No ale chciałbym to usłyszeć gdzieś. Np wielkie zapory z elektrowniami.. zdaje się widziałem jakiś materiał nt wpływu na środowisko, bo jednak to dosyć spore jezioro powstaje nagle. Ale np o takiej energii słonecznej czy samochodzie na wodę nie słyszałem o żadnych zagrożeniach. Np efektem ubocznym samochodu na wodę nie są trujące spaliny, tylko zwykłą para wodna (tak mówią w tv).... Tylko co jeśli tej pary nagle będzie 5x więcej niż normalnie ;). jakiekolwiek pobieranie energii "darmowej" to ingerencja i zaburzanie naturalnej równowagi środowiska. Nie wiem w jakim stopniu ale na pewno ;) To, że elektrownia nie wytwarza smogu, odpadów radioaktywnych, nie kopci, nie dymi, nie znaczy że nie stanowi innego rodzaju zagrożenia. Ale taki wiatrak bym sobie też strzelił coby mi zasilał światło ledowe w mieszkaniu. Edytowane 23 Stycznia 2009 przez PelzaK Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KvaN Opublikowano 23 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2009 tak, tylko zawsze jak wypowiada się jakiś naukowiec w telewizji na temat ekologicznych źródeł energii to sprawa wpływu na środowisko jest pomijana. Nie wiem jaki to jest procent. Nawet jakby każdy na Ziemi na dachu miał kolektor słoneczny być może nic by się nie stało bo może to jakiś marny ułamek procent energii słonecznej. No ale chciałbym to usłyszeć gdzieś. Np wielkie zapory z elektrowniami.. zdaje się widziałem jakiś materiał nt wpływu na środowisko, bo jednak to dosyć spore jezioro powstaje nagle. Ale np o takiej energii słonecznej czy samochodzie na wodę nie słyszałem o żadnych zagrożeniach. Np efektem ubocznym samochodu na wodę nie są trujące spaliny, tylko zwykłą para wodna (tak mówią w tv).... Tylko co jeśli tej pary nagle będzie 5x więcej niż normalnie ;). jakiekolwiek pobieranie energii "darmowej" to ingerencja i zaburzanie naturalnej równowagi środowiska. Nie wiem w jakim stopniu ale na pewno ;) To, że elektrownia nie wytwarza smogu, odpadów radioaktywnych, nie kopci, nie dymi, nie znaczy że nie stanowi innego rodzaju zagrożenia. Ale taki wiatrak bym sobie też strzelił coby mi zasilał światło ledowe w mieszkaniu. Nie ma czegoś takiego jak pobieranie energii bez "ingerencji" w naturalną równowagę środowiska, ona jest zawsze pytanie tylko która z tych ingerencji jest mniejsza i lżejsza w skutkach. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sobota Opublikowano 24 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 24 Stycznia 2009 Jeśli rozmieszczenie kolektorów słonecznych jest zdecentralizowane nie powinno powodować wielkich zmian klimatycznych. Ale gdyby nimi pokryć duży obszar jak pustynia na pewno spowoduje. Grunt rzeczy to myśleć co i jak się robi. ;-) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 25 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 25 Stycznia 2009 tak, tylko zawsze jak wypowiada się jakiś naukowiec w telewizji na temat ekologicznych źródeł energii to sprawa wpływu na środowisko jest pomijana. Nie wiem jaki to jest procent. Nawet jakby każdy na Ziemi na dachu miał kolektor słoneczny być może nic by się nie stało bo może to jakiś marny ułamek procent energii słonecznej. No ale chciałbym to usłyszeć gdzieś.Kolektor na dachu akurat nic by chyba nie wnosil, bo owy dach i tak nie jest naturalnym elementem srodowiska. Problemy moga sie zaczac dopiero przy poteznych farmach slonecznych, gdzie jest masa kolektorow na duzym obszarze - w obrebie takiej farmy powstaje specyficzny, suchy i goracy mikroklimat. Tak samo farmy wiatrowe powoduja lokalne zmiany w ruchu mas powietrza. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KvaN Opublikowano 25 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 25 Stycznia 2009 Powiem tak. Od zawsze działalność człowieka miała wpływ na mikroklimat i cały ekosystem okolicy jakiej ta działalność dotyczy. Tak było i będzie. Jeszcze należy zaznaczyć że zmiany są istotą życia. Pytanie powstaje tylko o zakres i szkodliwość owych zmian, bo czasami bywają one nawet pozytywne. Co do tych farm to trzeba się zastanowić nad porównaniem skutków jakie w klimacie powodują elektrownie konwencjonalne o podobnej mocy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PelzaK Opublikowano 25 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 25 Stycznia 2009 Kolektor na dachu akurat nic by chyba nie wnosil, bo owy dach i tak nie jest naturalnym elementem srodowiska. Problemy moga sie zaczac dopiero przy poteznych farmach slonecznych, gdzie jest masa kolektorow na duzym obszarze - w obrebie takiej farmy powstaje specyficzny, suchy i goracy mikroklimat. Tak samo farmy wiatrowe powoduja lokalne zmiany w ruchu mas powietrza. Właśnie, że nie do końca. Normalnie zwykły dach się nagrzewa i oddaje "całą" energię z powrotem do otoczenia. Natomiast, gdy jest tam ogniwo, który przetwarza tą energię na prąd, to siłą rzeczy nie powstaje tyle ciepła, bo część promieniowania jest konsumowana przez to ogniwo ;). Podobnie np tzw pompy cieplne, które wysysają ciepło z Ziemi pod naszym domkiem... właśnie idę oglądać program o tym.. http://pl.youtube.com/watch?v=1Uu_vxT5F_c&...feature=related Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sobota Opublikowano 26 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Stycznia 2009 PelzaK ale dach przekazuje zawsze w jakimś stopniu energie do domu, z stamtąd usuwa ją na przykład klimatyzator. To pociąga zużycie prądu. A więc i taki ogniwo jest chyba mniej szkodliwym dla środowiska rozwiązaniem ;-) Wiadome w zimie jest inna skala tego problemu... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PelzaK Opublikowano 27 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 27 Stycznia 2009 (edytowane) też o tym pomyślałem ;), ta energia wraca w postaci takiej jakiej dotarła, ale zdecydowanie w mniejszym stopniu bo jest zamieniana przez urządzenia nie tylko na ciepło. Być może faktycznie nie ma o co walczyć z zieloną energią.. ale chciałbym jakieś badania/dowód na ten temat zobaczyć. Ciekawą sprawą są kolektory o kształcie i wymiarach anteny satelitarnej z wbudowanym stirligiem. Ma 3 albo 4 razy większą sprawność niż ogniwa słoneczne (które są dosyć słabe). Wadę ma taką, że jest mechaniczny i hałasuje na tyle upierdliwie, że w ogrodzie nie wypada ;) Edytowane 27 Stycznia 2009 przez PelzaK Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwazor Opublikowano 3 Lutego 2009 Zgłoś Opublikowano 3 Lutego 2009 Narazie panowie po 1 testach wyszło ze lopaty maja za mała powierzchnie i moc uzyskiwana by napedzic przekładnie jest za mała... Nawet napedzajac bezposrednio silnik nie osiaga on imponujacych obrotów... 2 problemem jest wyważenie łopat... trzeba to robic w poziomie i srednio mi to wyszło... do 200-300 rpm nie wibruje pozniej zaczyna... Imo jednak bedzie trzeba zrobic nowy generator wolnoobrotowy (200-300 rpm) a to juz jest wyzwanie bo trzeba go zrobic od zera.. Ale zabawa jest przednia.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
macru Opublikowano 2 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 2 Marca 2009 Co do ogniw na domach- ogniwo i tak odda energię w postaci ciepła tj. np ogrzewanie wody, zasilanie urządzeń elektrycznych, które przetwarzając energię elektryczną wytwarzają proporcjonalne do niej ciepło itd itp, tak więc jakakolwiek ilość energii zgromadzonej przez takie ogniwo i tak będzie oddana w postaci ciepła. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PelzaK Opublikowano 11 Marca 2009 Zgłoś Opublikowano 11 Marca 2009 właśnie, proporcjonalne ciepło... Być może faktycznie nie ma o czym mówić ;). Muszę pogadać z jakim fizykiem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...