Skocz do zawartości
BLANTMEN

Kupujemy Auto ;)

Rekomendowane odpowiedzi

Tak jak w temacie ;) Odziwo wczoraj uśmiechnął się do nas los, i koleżanka chce sprzedać wymienione wyżej autko. Pytanie - czy warto ? Z opinii które usłyszałem uważa się, że te auto z silnikiem 700 (704 ccm), to skarbonka bez dna. Czy opinia jest miarodajna ? Czy dzieje się tak z każdym egzemplarzem, czy po prostu trzeba źle trafić.

Edytowane przez BLANTMEN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój kumpel jeździł 2 lata takim wozem i od jakiegoś roku zaczął tyle problemów sprawiać że się w końcu go pozbył. Może akurat trafił na słaby egzemplarz nie wiem, ja bym takiego auta nie kupił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

za punto z roku (95-97) trzeba dać minimalnie 6-7tyś (stan też nie będzie 1 klasa) a nie 2 jak za cinque, ogólnie cinque 700 to poracha ze względu na ten silnik, po 100tyś żłopie olej jak głupi, niby części tanie ale nie wiem czy warto, raczej rozejrzał bym się za 900 na twoim miejscu.

Edytowane przez slavOK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tymi samochodami było tak, że pierwsze roczniki (do 1994 włącznie) były robione o niebo lepiej niż kolejne. Później zaczęli coraz bardziej ciąć koszty i jakość drastycznie spadła. Największym problemem były nowsze, bardzo skomplikowane gaźniki Aisan, które dokąd działały były w porządku... natomiast gdy przestawały najczęściej szły do "kosza", bo żaden mechanik nawet nie chciał się do tego dotykać.

Osobiście jeździłem takim "samochodem" (na szczęście rocznik 1994) przez pół roku po zrobieniu prawka. Na awaryjność nie narzekałem absolutnie (nic się nie popsuło). Samochodzik był bardzo dobrze utrzymany, nie było śladu rdzy. Natomiast wszystko inne - koszmaaar... Nie polecam chyba, że masz naprawdę mało kasy a tamten egzemplarz jest w stanie idealnym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Daj sobie spokój z tym autkiem, jeżeli już to za tą kwotę możesz mieć golfa 2 z gazem! Kumpel kupił jakieś pół roku temu za 2300 i nie narzeka :)

 

P.S. co prawda za tą cene to tylko z przełomu 1991-1994 nic młodszego!

Edytowane przez Lowermann

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znajomy ma 700-setkę, jeździłem tym...

Jak dla mnie kultura pracy tego silnika pozostawia sporo do życzenia;

Co do awaryjności - no od czasu do czasu w autku znajomy musi coś zrobić większego... ale to prawdopodobnie 1. raz od nowości daną rzecz;

 

Jeżeli stan autka jest sensowny a cena po znajomości naprawdę korzystna (wobec stanu auta i cen CC używanych - mi tam 2k zł nic nie mówi) - brać;

W innym przypadku odpuściłbym sobie;

Edytowane przez serwal4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie pakuj sie w to coś, serio szkoda nerwów. do tego ten silnik co to jest ;/ muł.. Na samochodzie sie nie oszczędza bo potem włożysz w niego drugie tyle.

Zresztą zawsze jest tak szukałeś samochodu taniego nagle sie trafia, uderza w ciebie ogromny entuzjazm i niestety moża kupić coś słabego.

Oceń jak pracuje, jaki stan, szyby plastiki, akku, elektryka. Poczytaj na forum fiata o typowych usterkach i szukaj ich w tym egzemplarzu.

Edytowane przez Pure

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem cc700 w latach 97-2001 nabiłem mu 140kkm.Samochód był kupiony w salonie.

Silnik 700 w serii z katalizatorem i gaźnikiem Aisan to max. porażka.

Absolutnie nie polecam .Wcześniejsze wersje cc700 bez kata i z gaźnikiem dwu gardzielowym Weber to już inna rozmowa.

Ja swój razem z kumplem , który też 700 jeździł , starego miał dobrego mechanika ze świetnie wyposażonym warsztatem ,więc długimi godzinami kombinowaliśmy jak te nasze samochody usprawnić.

Wywaliliśmy gaźniki wstawiając webery, lepsze świece, wtedy Briski 3 -elektrodowe, zmiana wydechu(wywalenie katalizatora) i wstawienie kolektora 2-1 z seryjnym tłumikiem bo sportowy ryczał i na długich trasach uszy bolały.Zimy dolot z filtrem k&n

Po tych modyfikacjach kosiarka ożyła, jeździło się o wiele przyjemniej ,spalanie się nie zmieniło.6l/100km.

Po 100 kkm musiałem naprawić uszczelkę pod głowicą , w serwisie mi krzyknęli wtedy za to 800 zł.

Robiąc tę naprawę samemu kosztowało mnie to 25 zł za uszczelkę i ok 100 za planowanie głowicy, oczywiście więcej w celu zwiększenia stopnia sprężania :)

Rozebrałem silnik i ? , 0 zużycia podzespołów, tłoki, cylindry, zwory czyste, gniazda tez ok. aż w szoku byłem, bo miałem ciężka nogę.

W tym silniku jest łańcuch rozrządu więc nie ma obaw o zerwanie, wymiana świec to porażka, trzeba koło zdejmować bo silnik leży bokiem.

Tak poza tym było to proste w konstrukcji autko, tanie jak barszcz w eksploatacji.

 

Tak na podsumowanie to najlepszym wyborem byłby chyba zakup cc sporting , silnik 1.1 fire świetnie poddający sie modyfikacjom, bez uszczerbku na zdrowiu, z dobrymi osiągami na dzień dobry, aczkolwiek teraz to chyba trudno byłby trafić egzemplarz w dobrym nie zajeżdżonym stanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak na podsumowanie to najlepszym wyborem byłby chyba zakup cc sporting , silnik 1.1 fire świetnie poddający sie modyfikacjom, bez uszczerbku na zdrowiu, z dobrymi osiągami na dzień dobry, aczkolwiek teraz to chyba trudno byłby trafić egzemplarz w dobrym nie zajeżdżonym stanie.

Za 2000 sztuk złota nie kupi silnika 1.1, co dopiero w komplecie ze Sportingiem :>

 

Jeżeli to CC jest od pierwszego właściciela, który zdążył wymienić bak i zawieszenie, a samochód będzie używany do nonszalanckiego turlania się po bułki do Tesco, to można rozważyć. Jeżeli do czegokolwiek innego - nie brać. Choć i tak pierdyliard razy lepszy byłby silnik 900, ale raczej nie za 2000 pesos.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Poniekąd potwierdziło się to, co mówił szwagier. W sobotę jedziemy zobaczyć ten samochód. Generalnie, tak jak napisał jonas, ten samochód służyłby do krótkich wojaży etc. Ale coś mi się zdaje, że jednak podziękujemy i szarpnę się na coś innego ;) A co do samej kwoty - dysponujemy troche większą ilością gotówki. Cena 2000 to przykładowa jak na ten samochód ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A, zapomniałem - w zimie zamarzniesz, zanim na owych krótkich dystansach ci się toto nagrzeje. 900tka ma pod tym względem lepiej.

 

Moje 1.1 potrzebuje jakichś 5~8 minut przy dużym mrozie, żeby w środku zrobiło się ciepło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CC poszło w odstawkę. Zdecydowaliśmy się (jako że jest to nasz pierwszy samochód) na 10 letniego Seicento 900ccm. Kupiony był w 2003 roku. Od tego czasu osoba która nim jeździła przejechała ~17tyś. Obecnie na liczniku ma 70tyś. Sprawdziliśmy je dzisiaj z mechanikiem no i wszystko jest ok. Pierwsza jazda również pozytywna ;) Teraz pora na pytania - jak to jest z OC i dowodem rejestracyjnym. Z tego co wyczytałem - na OC mogę jeździć max 30 dni i w tym czasie, jeżeli chcę wykupić polisę gdzie indziej niż obecny właściciel, musi on wypowiedzieć umowę właśnie do 30 dni (poprawcie mnie jeżeli się mylę). W przeciwnym wypadku ubezpieczyciel przeprowadza rekalkulację i płacę za ubezpieczenie u niego. Co do dowodu rejestracyjnego - jak długo mogę jeździć na dowodzie od poprzedniego właściciela ? Czy przy przerejestrowaniu dostanę nowe tablice (to samo województwo) ? Ewentualnie przydałyby mi się jakieś porady - jak to wszystko ugryźć :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz pora na pytania - jak to jest z OC i dowodem rejestracyjnym. Z tego co wyczytałem - na OC mogę jeździć max 30 dni i w tym czasie, jeżeli chcę wykupić polisę gdzie indziej niż obecny właściciel, musi on wypowiedzieć umowę właśnie do 30 dni (poprawcie mnie jeżeli się mylę)

idziesz do zakładu ubezp. i przepisujesz OC na siebie, jeżeli chcesz się ubezpieczyć gdzie indziej, wygłaszasz OC i ubezpieczasz się w innym zakładzie, poprzedni właściciel i tak musi wygłosić oc bo jak nie wygłosi przywalą mu opłatę za kolejny okres ubezpieczenia, wiec to w jego gestii a nie w twojej.

 

Co do dowodu rejestracyjnego - jak długo mogę jeździć na dowodzie od poprzedniego właściciela ? Czy przy przerejestrowaniu dostanę nowe tablice (to samo województwo) ? Ewentualnie przydałyby mi się jakieś porady - jak to wszystko ugryźć

praktycznie możesz jeździć cały czas wystarczy, że masz ciągłość umów, oczywiście jeżeli kupiłeś samochód na umowę kupna-sprzedaży, masz 14 dni na opłacenie podatku pcc w us.

w świetle prawa masz 30 dni na przerejestrowanie samochodu na siebie, tablic nie zmieniasz jeżeli samochód rejestrujesz w tym samym powiecie co poprzednik, województwo nie ma tu nic do rzeczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W US sprawdzają czy kwota na umowie mieści się w ich "widełkach" (dla danej marki, modelu, rocznika etc.). Jeśli tak, płacimy podatek od kwoty na umowie. Jeśli nie - mogą tą kwotę zakwestionować i wtedy zapłacimy od ceny wyznaczonej przez US.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Opierasz się na własnych doświadczeniach, czy jest to info z jakichś przepisów ? :)

Doświadczenia własne ;)

 

No z grubsza nie opłaca się kombinować, chociaż zależy jak kto na to patrzy [;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy takiej wyceny mogę dokonać drogą telefoniczną ? :) Wolałbym się upewnić zanim tam pójdę ;)

ale po co Ci to :?: :D jak bedzie zle to Pani z okienka kaze Ci wpisac nowa kwote obok skreslonej starej i tyle ;)

narazie to podzwon po ubezpieczycielach i popytaj gdzie Ci najtaniej OC wyjdzie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z OC doszliśmy do wniosku, że będziemy kontynuować polisę poprzednich właścicieli.

ale rozumiem ze dopytales sie dokladnie ile Cie to bedzie kosztowac :?: bo mi np. za kontynuacje OC na 5miesiecy policzono w "Grupie Ubezpieczeniowo-Finansowej W...." :mrgreen: tyle co w innym towarzystwie płace teraz na cały rok ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...