Skocz do zawartości
btn

Hyundai Accent Vs P 306

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie

 

Mam na oku upatrzone dwie oferty:

Peugeot 306 (hatchback, 3d, 1996 końcówka, 90KM, 1.6, elektr szybki) ok. 4,9tys.

Hyundai Accent (sedan, 4d, 1996, 90KM, 1.5, klimatyzacja i elektryka) 6tys.

 

Co nieco o tych dwóch autach wiem. Opinie w szczególności dotyczące tego Puga są mocno podzielone, także awaryjność wg Dekry ma nienajlepszą. Z drugiej strony Accent o którym słyszałem sporo pochlebstw. Różnica w przypadku obydwu modeli to około 1,5tys. przy czym klasa samochodów też troszeczke różna.

 

Osobiście co byście brali? Wiem, ta klimatyzacja w koreańcu kusi ale staram się na to niepatrzeć bo prędzej czy później i ona bedzie źródłem wydatków i to niemałych. Wszelkie uwagi, wskazówki na temat wyżej wymienionych chętnie przyjmę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżdże pugiem, lubię pugi ale brałbym koreańca i bynajmniej nie z powodu klimy ;]

Pug 306 w tej cenie będzie miał na 99% do remontu to chore tylne zawieszenie (łożyskowanie belki), a to będzie pewnie około 1/3 ceny samochodu przy belce po regeneracji. Dodatkowo, niespodziewanym bonusem jest to, że w przypadkach wielu głupich awarii najbardziej uderza Cię po kieszeni robocizna, bo żeby zrobić w tym aucie cokolwiek, to trzeba rozebrać pół auta. Jak już, bardziej 406

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie miał kilka mniejszych pierdół o których nie wspomniał :D Ale i tak pewnie przepłacił :wink: Teściu nie z tych co jeździ po szarlatanach i szuka gdzie taniej lub jeździ do kolegi Zdzicha który za "flaszkę" zrobi to i tamto :D pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem do czego pijesz?

 

Ma takie, a nie inne podejście do życia i dlatego mając pewną kwotę robi przebieżkę po salonach i kupuje na co go stać, a nie idzie do (wspomnianego wyżej) kolegi Zdzicha i prosi o kilkuletni złom zza zachodniej granicy. Jeszcze czegoś nie rozumiesz? :wink: pzdr

 

EDIT

Sorki jonas, ale dopiero zobaczyłem, teraz będzie bardziej gramatycznie :wink:

Edytowane przez chemiczny_ali

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem do czego pijesz?

 

Ma takie, a nie inne podejście do życia i dlatego mając pewną kwotę robi przebieżkę po salonach i kupuje na co go stać, a nie idzie do (wspomnianego wyżej) kolegi Zdzicha i prosi o kilkuletni złom z zachodniej granicy. Jeszcze czegoś nie rozumiesz? :wink: pzdr

Sczeźniesz w piekle za głoszenie podobnych herezji! Jakże to, byle ciach!daj lepsiejszy niźli gulf TDI od dziadka, który jeździł tylko w niedziele do kościoła, ale lubił dźwięk pompowtryskiwaczy więc kupił sobie TDI?

 

 

:>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rozumiem, że wszyscy wszędzie pchają kilkuletni złom zza zachodniej granicy i wszytko inne poza tym co wychodzi z salonu to kicha i szajs, w ogóle Ci co sprzedają samochody nie w salonach to złodzieje handlujący złomem od Niemca patrzący jak Cię tu tylko wyruchać, no jak tak uważacie to powodzenia, rzeczywiście nie pozostaje nić jak iść do salonu hiundaia i kupić nowego accenta, a no i zapomniał bym, wszystkie zakłady mechaniki pojazdowej poza tymi co na nich ASO i Bosh service pisze i gdzie biorą 2000zł za wymianę oleju rozrządu i amorów to Ździski z szopy i taniej a dobrze nie ma szans, do takiego rozumowania piję.

 

jonas wybacz ale nigdzie nie pisalem o gulfie TDI od dziadka co do kościoła jeździ, jak ktoś wierzy w takie bujdy to nie dziwota, że później narzeka, że mu ktoś syfa wcisnął.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie denerwuj się tak, bo Ci ciśnienie podskoczy hehehe :D A z tym, że poza salonem prowadzą biznesy "złodzieje handlujący złomem od Niemca patrzący jak Cię tu tylko wyruchać" to nie mogę się zgodzić! Jest jakieś 10% (może trochę zawyżam) tych którzy są uczciwi i mówią prosto z mostu co jest tak, a co nie :wink:

 

Wyobraź sobie, że w Polsce są ludzie którzy mają w nosie jeżdżenie po całej Polsce (Europie?) przez pół roku aby kupić wymarzonego jak to jonas powiedział "gulf'a TDI od dziadka" :wink: pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest jakieś 10% (może trochę zawyżam) tych którzy są uczciwi i mówią prosto z mostu co jest tak, a co nie :wink:

Ja właśnie o tych pozostałych 90%.

 

Swoją drogą moja mała, żałosna prowokacyjka udała się, jestem bogiem-imperatorem ciemności :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie mówię, że wszyscy są święci bo nie są, ale jak kupuje się samochód z niemiec to jest bief i tam ładnie piszę, ilu było właścicieli i w jakim roku się urodzili więc to czy gulf jest od dziadka można w sumie po części sprawdzić, denerwuje mnie takie stwierdzenie o złodziejach i oszustach bo sam handluje samochodami i mówię prosto z mostu, że ja za samochód nie ręczę bo jego historii nie znam, stacja diagnostyczna jest, windę tam mają mechanika można sobie przywieźć ja nie mam nic przeciwko jak najbardziej samochód może klient sprawdzić, dlatego nie trawię jak mnie ktoś wrzuca do jednego wora z fajansami oszustami, a co do gulfów tak już jest, że popyt czyni podaż teraz nawet tych gulfów nie ma skąd brać bo euro drogie, nikt na siłe nikomu tych gulfów nie wciska, ludzie wierzą chyba w niezawodność tych samochodów i dlatego są tak poszukiwane, swoją drogą ceny są z kosmosu bo za tdi 94/95 niektórzy potrafią zapłacić 9-10 tyś zł, dla mnie jest to chore, ale to rynek kształtuje ceny.

 

ale się uczepiliście tego gufa, teraz za topie są Civiki ~98 i Polówki SDI :D

Edytowane przez slavOK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale przyznasz rację że 90% ściąganych autek potem ozdabia opis w stylu:

-nie bity

-właściciel stara kobieta

-jeździła tylko do kościoła

-auto zadbane

-nie było w nim palone

A w rzeczywistości auto wygląda jak po czołówce... nie wiem czemu to pisze, ale jak widzę tekst że WŁAŚCICIELEM BYŁA NIEPALĄCA KOBIETA od razu skreślam takie autko. :wink:

Nie miej pretensji potem że ludzie tak do tego podchodzą:)

A stwierdzenie "historii nie znam" jest poprawne, jednak chyba w ciemno aut nie sprowadza się nie?

Edytowane przez HeatheN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nigdy takich bzdur w ogłoszeniach nie piszę jak nie jestem pewien bezypadkowości... po co nabijać ludzi w butle, ktoś nawala 500KM i okazuje, się, że w ogłoszeniu perła a na placu złom istna głupota pisanie takich bredni. (właściciel stara kobieta się zdarza bo np w briefie masz babkę z 47 roku więc jak by nie było to stara kobieta hehe ale nie wiem czy to taki +)

 

A stwierdzenie "historii nie znam" jest poprawne, jednak chyba w ciemno aut nie sprowadza się nie?

dobra nie sprowadzane w ciemno a skąd ja mam wiedzieć co się działo 7 lat temu z 10 letnim samochodem, po za tym jak teraz kupujesz samochody w niemczech to zazwyczaj od pośredników.

Edytowane przez slavOK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Prosiłbym o zakończenie wojenki "niemieckie" vs reszta świata.

2. Jeśli chodzi o stylistykę i ogólnie samochód do jazdy, to zdecydowanie 306.

3. Gdyby to miał być samochód dla mnie, to zdecydowanie żaden z nich. W takich przedziałach cenowych sprawdzają się oklepane do bólu niemieckie samochody. Każdy umie przy nich grzebać, części jest dużo i za przyzwoite pieniądze.

 

Kumpel dziś kupił Golfa 3 '92 1.8 3d za 4600 PLN. Wprawdzie nim nie jechałem, ale inny znajomy jechał i stwierdził, że już nie pamięta, kiedy jechał autem z tego roku w tak dobrym stanie, więc chyba warto było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(właściciel stara kobieta się zdarza bo np w briefie masz babkę z 47 roku więc jak by nie było to stara kobieta hehe ale nie wiem czy to taki +)

Tu się zgadzam, "poprzedni właściciel - stara baba" na ogół oznaczać będzie zaniedbany od strony technicznej, poobcierany i poobijany gdzie się da, nieszczęśliwy z wyglądu pojazd, który wręcz piszczy z tęsknoty za brakiem regularnego przeglądu, wymianą filtrów i płynów eksploatacyjnych :>

 

Wiem, bo sam takiego kupiłem i sprawdziło się co do śrubki. Ale z dużą pomocą teścia wylizałem i wychuchałem i teraz już nie marudzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...