Skocz do zawartości
erio

Niebieska obwódka wokoło rdzenia athlona ????

Rekomendowane odpowiedzi

Co to jest za substancja ???

 

mam lekko ukruszonego Athlona 1000 Mhz na dluzszej krawedzi na dlugosci 6 mm ... ukruszone jest okolo 0.3 mm :((( i proc nie dziala :( ....

 

Maja mysl jest taka ... to nie fair .. ze AMD nie oferuje zabezpiecznie rdzenia w standardzie ... jak intel ( w tym akurat jest lepszy) i zmusza nas do kupowania czasami do kupowania 2 procka choc stary jeszcze nie jest przestarzaly :(( tylko juz nie dziala ....

 

Postanowilem ich ukarac ....

 

Chce spiłowac pozostala czesc ukruszonej krawędzi o te 0.3 mm ... jednym slowem proc bedzie znowu idealnym prostokątem ... problem w tym ze potrzebuje kropelke tego niebieskiego badziewia zeby wszystko wygladalo cycuś glancuś

 

Czy ktos z was moze mi pomóc???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gr00bY Mazur"]Nie jest to takie wcale oczywiste. Mi nie chcieli kiedyś uwzględnić....

Lepiej sprobowac skoro to ukruszenie jest tak male i zaniescc do serwisu. Pozniej mozna pokombinowac - nie ma juz nic do stracenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic nie kombinuj tylko zanies do serwisu. Powinni uwzglednic gwarancje :wink:

TAAAK ??? to tobie go dam i zanies :))) ... bo mnie potem poznaja , jak dobrego zaniose ... mam bardzo charakterystyczny wyglad ... i AMD Athlona na czole :)))

 

A tak serio ... Action nie uwzglednia gwarancji na procku jak jest uszkodzenie mechaniczne .... nawet tak minimalne ukruszenie .... some say : "w servisie na stole jest lupa :((( i z wymiany [gluteus maximus] :))"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic nie kombinuj tylko zanies do serwisu. Powinni uwzglednic gwarancje :wink:

TAAAK ??? to tobie go dam i zanies :))) ... bo mnie potem poznaja , jak dobrego zaniose ... mam bardzo charakterystyczny wyglad ... i AMD Athlona na czole :)))

 

A tak serio ... Action nie uwzglednia gwarancji na procku jak jest uszkodzenie mechaniczne .... nawet tak minimalne ukruszenie .... some say : "w servisie na stole jest lupa :((( i z wymiany [gluteus maximus] :))"

LOOOOOOOOOOOOOOOL

To było dobre :))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic nie kombinuj tylko zanies do serwisu. Powinni uwzglednic gwarancje :wink:

TAAAK ??? to tobie go dam i zanies :))) ... bo mnie potem poznaja , jak dobrego zaniose ... mam bardzo charakterystyczny wyglad ... i AMD Athlona na czole :)))

 

A tak serio ... Action nie uwzglednia gwarancji na procku jak jest uszkodzenie mechaniczne .... nawet tak minimalne ukruszenie .... some say : "w servisie na stole jest lupa :((( i z wymiany [gluteus maximus] :))"

No to faktycznie wielka lipa :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To czy ci uznają zależy z jakiej hurtowni brali, ale jesli ukruszenie jest tak male to mozesz sie tylko obawiac jak jest na CPU stiker z NTT

Action jest hurtownia ... od siebie brali ... :) na procku mam tylko stickera action

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gr00bY Mazur"]Nie jest to takie wcale oczywiste. Mi nie chcieli kiedyś uwzględnić....

Popieram. Podam przykład:

Kumpel kupił gotowego kompa w sklepie w Radomiu. Na dzień dobry płyta główna miała uszkodzoną kartę dźwiękową. Siedziałem nad tym kompem 2 dni (bios, nowe stery, system od nowa itd...) i nic się nie poprawiło. Poszedłem z kumplem do serwisu, a gostek wciska mi kit, że takie karty dźwiękowe tak działają. Najgorsze jest to, że akurat mam też u siebie zintegrowaną kartę dźwiękową dokładnie na tym samym układzie scalonym i działa bez problemu (tylko że ja mam MSI a kumpla to straszny badziew Clayton). I skur.... nie uznali reklamacji. Kumpel się wkurzył, ale poddał się i kupił sobie SB. A były dwa rozwiązania: zanieść do rzeczoznawcy i potem sąd, albo spalić płytę (zasilacz i 5V na masę paru scalaków i po krzyku - zero śladów na płycie a na 100% załatwiona :D ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To moze kup na allegro jakiegos walnietage i zamien jadra.  :twisted:

Dobra pomysła :) a potem zrobie dobie transplantacje mózku :)

 

Tak tego ukruszonego ucharakteryzuje ze nawet z lupa mi nie podskoczą ...

 

ALE DALEJ NIE WIEM CZEGO URZYC ZAMIAST TEGO NIEBIESKIEGO BADZIEWIA!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj go "ubrudzić" pastą silikonową i zanieść do serwisu - podając powód, że zawiesza komputer. Będą chcieli potestwować więc włożą go do swojego komputera bez wycierania pasty. Gdy zauważą później że ukruszony to pomyślą że to ich wina - bo nigdy nie uważają przy zakładaniu radiatorów. U mnie ten sposób poskutkował na Duronie 600 po 2 miesiącach dostałem 650......

Życzę powodzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj go "ubrudzić" pastą silikonową i zanieść do serwisu - podając powód, że zawiesza komputer. Będą chcieli potestwować więc włożą go do swojego komputera bez wycierania pasty. Gdy zauważą później że ukruszony to pomyślą że to ich wina - bo nigdy nie uważają przy zakładaniu radiatorów. U mnie ten sposób poskutkował na Duronie 600 po 2 miesiącach dostałem 650......

Życzę powodzenia

Tom.O ... w gruncie rzeczy to dobry pomysl ...ale :

 

Pozwolisz ze przyrownam to do Counter-Strika ... to co zasugerowales , jest bazowaniem na załozeniu że oni popełnia błąd ... to tak jak kampienie na jednym miejscu na mapie ( dobrym miejscu ... tak jak twoja wymowka o niestabilnej pracy ... a nie "niedzialaniu" ... tez jest dobra) , zakladanie ... ze wrog nie spojrzy i potem mu latwo seria w plecy ...

 

Ale Kamper strasznie ch...owo konczy jak przeciwnik jest dobry i spojrzy ( a najczesciej nie patrzac jeszcze serie walnie ... profilaktycznie za skrzynie wlasnie w poszukiwaniu kampera ... np. zna mape i wie ze moze sie go tam spodziewac ....

 

W mojej sytuacji watpie zeby w Actionie w servisie takie lamery siedzialy jak w twoim :((( niestety :(

 

Sorry ... nie zaryzykuje kamperki :(

 

PS. Gratuluje Durnia 650 :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

spokojnie ine jest tak zle. Posmaruj tak jak kolega radzi procek pasta ,ale musi byc to jakas ze srebrem, tylko ie za duzo tak zeby nie zmusilo ich to do wycierania. Powedz ze procek w tej plycie glownej ktora masz nie dziala najlepiej i przyszedles po rade, daj im calego kompa i popros by przetestowali nie procek tylko plyte glowna z tym prockiem. Masz na 100% szans ze odpala najpierw procek na twojej plycie, komp nie zadziala, ty mowisz ze zaskakuje losowo i zasem podczas pracy sie wylacza. Wyjmuja procek i wkladaja do innej plyty, jesli przy wyciaganiu zobacza ze jest pokruszony, to pierwsze co zrobia to poszukaja czy sa opilki rdzenia w pascie by miec pewnosc ze to oni go ukruszyli. Jesli bedzie pasta ze srebrem to gowno znajda. Jak nie zauwaza to wloza do innego kompa i tam tez nie wystartuje i dopiero wtedy zaczna szukac.

Jesli by cos trzeszczeli ze ty sam go uszkodziles przy zakladaniu radiatora, to musisz obstac przy tym ze jestes lama i ze byles u nich z calym kompem i oni ci wymienili procek ktory u nich kupiles i ty nic nie dotykales.

Upewnij sie ze nie widac ze byly (o ile byly) zamalowane mostki, bo wtedy sie kapną. Jesli ślad po olówku mimo wszystko zostal to pomaluj na chama wszystkie mostki jakie sa na procku poprzecinane. Potem lekko zgumkuj tak by pozostal lekki odcien na tych mostkach. Wygladac to bedzie tak jak by byly przypalone po cieciu laserem. Pozatym w prawie wszystkich drurniach powyzej 1Ghz tak to wyglada (ciekawe czemu)

 

Wyzej wymieinony sposob normalnie zadziala w zwyklym serwisie. Wiem to doskonale bo sam w serwisie pracuje :) i tak bym zrobil.

Zpilowac procka ci sie nie uda , bo sie poprostu pokruszy, chyba ze pila diamentowa i na mokro to moze wtedy ale zajmie ci to pewnie z kilka dni :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gr00bY Mazur"]Nie jest to takie wcale oczywiste. Mi nie chcieli kiedyś uwzględnić....

Popieram. Podam przykład:

Kumpel kupił gotowego kompa w sklepie w Radomiu. Na dzień dobry płyta główna miała uszkodzoną kartę dźwiękową. Siedziałem nad tym kompem 2 dni (bios, nowe stery, system od nowa itd...) i nic się nie poprawiło. Poszedłem z kumplem do serwisu, a gostek wciska mi kit, że takie karty dźwiękowe tak działają. Najgorsze jest to, że akurat mam też u siebie zintegrowaną kartę dźwiękową dokładnie na tym samym układzie scalonym i działa bez problemu (tylko że ja mam MSI a kumpla to straszny badziew Clayton). I skur.... nie uznali reklamacji. Kumpel się wkurzył, ale poddał się i kupił sobie SB. A były dwa rozwiązania: zanieść do rzeczoznawcy i potem sąd, albo spalić płytę (zasilacz i 5V na masę paru scalaków i po krzyku - zero śladów na płycie a na 100% załatwiona :D ).

Widzisz twoj kolega popelnil podstawowy blad. W takiej sytuacji nie trzeba rzeczoznawcy, poprostu w serwisie nalezy powiedziec jedno magiczne zdanie " Poprosze z szefem.." to zdanie dziala cuda, jesli przyjdzie szef to sie zgarbisz jak bardzo bedzie mu zalezalo bys wyszedl z serwisu zadowolony. Jesli bedzie kumaty to sam stwierdzi ze ta plyta jest padnieta i dziwiek zle dziala. Jesli nie bedzie kumaty to poprostu ty mu o tym powiesz. Pozatym po zakupie plyty w kiedy oddajesz ja po tak krotkim czasie i zadasz wymiany na podstawie ujawnienia ukrytej wadym serwis musis ci ja wymienic.

Ps. klijent ma zawsze racje :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj go "ubrudzić" pastą silikonową i zanieść do serwisu - podając powód, że zawiesza komputer. Będą chcieli potestwować więc włożą go do swojego komputera bez wycierania pasty. Gdy zauważą później że ukruszony to pomyślą że to ich wina - bo nigdy nie uważają przy zakładaniu radiatorów. U mnie ten sposób poskutkował na Duronie 600 po 2 miesiącach dostałem 650......

Życzę powodzenia

hehe kolega wpadl na ten sam pomysł, ale w takiej firmie w Łodzi ACT jest wywieszka "Procesory firmy AMD oddawane do reklamacji powinny być wyczyszczone z pasty termoprzewodzącej" :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzisz twoj kolega popelnil podstawowy blad. W takiej sytuacji nie trzeba rzeczoznawcy, poprostu w serwisie nalezy powiedziec jedno magiczne zdanie " Poprosze z szefem.." to zdanie dziala cuda, jesli przyjdzie szef to sie zgarbisz jak bardzo bedzie mu zalezalo bys wyszedl z serwisu zadowolony. Jesli bedzie kumaty to sam stwierdzi ze ta plyta jest padnieta i dziwiek zle dziala. Jesli nie bedzie kumaty to poprostu ty mu o tym powiesz. Pozatym po zakupie plyty w kiedy oddajesz ja po tak krotkim czasie i zadasz wymiany na podstawie ujawnienia ukrytej wadym serwis musis ci ja wymienic. 

Ps. klijent ma zawsze racje :D

Stary numer z szefem też nie przeszedł :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezeli uda ci sie przyciac to jadro rowniotko w co watpie, to przytnij rowniez ta niebieska obwodke, zafarbuj na niebiesko jakis silikon albo lepiej super glue i nanies od nowa tak zeby sie nie roznilo od siebie i mistyfikacja gotowa. :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Widzisz twoj kolega popelnil podstawowy blad. W takiej sytuacji nie trzeba rzeczoznawcy, poprostu w serwisie nalezy powiedziec jedno magiczne zdanie " Poprosze z szefem.." to zdanie dziala cuda, jesli przyjdzie szef to sie zgarbisz jak bardzo bedzie mu zalezalo bys wyszedl z serwisu zadowolony. Jesli bedzie kumaty to sam stwierdzi ze ta plyta jest padnieta i dziwiek zle dziala. Jesli nie bedzie kumaty to poprostu ty mu o tym powiesz. Pozatym po zakupie plyty w kiedy oddajesz ja po tak krotkim czasie i zadasz wymiany na podstawie ujawnienia ukrytej wadym serwis musis ci ja wymienic. 

Ps. klijent ma zawsze racje :D

Stary numer z szefem też nie przeszedł :wink:

hmmm , ja jak zawsze zrobie awanture w sklepie i obstaje przy swoim, to nie ma bata, zawsze wymienia. W trojmiescie znaja mnie chyba we wszystkich sklepach :twisted: , teraz jak wchodze to pierwsze co jest to "poprosze z szefem.." i nikt nawet nie burczy ze go nie ma albo cos w tym stylu :twisted: 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmm , ja jak zawsze zrobie awanture w sklepie i obstaje przy swoim, to nie ma bata, zawsze wymienia. W trojmiescie znaja mnie  chyba we wszystkich sklepach  :twisted: , teraz jak wchodze to pierwsze co jest to "poprosze z szefem.." i nikt nawet nie burczy ze go nie ma albo cos w tym stylu :twisted:  8)

Byli bardzo oporni na wiedzę. Zbluzgałem ich, nawrzucałem strasznie i tak nie pomogło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chopaki ... chiba nic z tego ... kruszy sie strasznie nierownomiernie przy pilowaniu :((( ... jeszcze sprobuje do zlotnika isc ... moze on ma jakis drobniutki pilnik diamentowy cy cuś ... a co do niebieskiego badziewia ... dosztukowalem lakier do paznokci ... ale musze zobaczyc czy cos z ta krawendzia da sie zrobic :))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

hmmm , ja jak zawsze zrobie awanture w sklepie i obstaje przy swoim, to nie ma bata, zawsze wymienia. W trojmiescie znaja mnie  chyba we wszystkich sklepach  :twisted: , teraz jak wchodze to pierwsze co jest to "poprosze z szefem.." i nikt nawet nie burczy ze go nie ma albo cos w tym stylu :twisted:  8)

Byli bardzo oporni na wiedzę. Zbluzgałem ich, nawrzucałem strasznie i tak nie pomogło.

Oski a w Radomiu w jakich sklepach sie kłuciłeś bo tak sie składa że ja też jestem z Radomia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...