Garfield^ Opublikowano 29 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2009 (edytowane) ta tylko faworyzowali by Hamiltona tak jak było z Alonso i pewno skończyłoby się na rozstaniu bo Kubica też ma mentalność zwycięzcy :) Ciekawe gdzie skończy, w ferrari raczej nie, oby znalazł zespół bo to tez wcale nie jest przesądzone Edytowane 29 Lipca 2009 przez Garfield^ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koen Opublikowano 29 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2009 No i stało się - Michael Schumacher najprawdopodobniej pojedzie w GP Europy 8) A jeszcze pare dni temu jego manager powiedział coś w stylu "nie jestem pewien w 100% czy MSC pojedzie... jestem w 200% pewien że nie pojedzie" xD Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mastertab Opublikowano 29 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2009 (edytowane) Ja bym się wstrzymał jeszcze przez jakiś czas do oficjalnego oświadczenia Ferrari, tak naprawdę nikt nie wie co teraz myśli szefostwo Ferrari znając nieprzewidywalność decyzyjną Formuły 1 o czym świadczy wycofanie się BMW wszak tydzień temu mówili o budowaniu nowego bolidu na 2010, a dzisiaj już mówią pass, także poczekajmy na pewno niedługo wyjaśni się kto pojedzie w Ferrari, gdzie pojedzie Kubica i co na miejsce BMW. Co do Michaela nie wiem czy zaryzykuje swoją legendę próbując ścigać się w nie do końca dobrym bolidzie na dodatek po tak długiej rozłące bez odpowiedniego przygotowania wszak testów w czasie sezonu nie ma. EDYTA: Michael Schumacher po trzech latach przerwy wraca do Formuły 1! Niemiec zastąpi w Ferrari Brazylijczyka Felipe Massę, który ucierpiał w wypadku - poinformował rzecznik prasowy Ferrari. Schumacher wystąpi we włoskim zespole w najbliższej eliminacji mistrzostw świata GP Europy 23 sierpnia w Walencji. Na spokojnie mogę obstawić, że wyżej jak 10 miejsce nie zajmie podważy tylko sobie przez to status legendy. Edytowane 29 Lipca 2009 przez mastertab Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rolmops Opublikowano 29 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2009 Panowie, bądźmy realistami, pomysł z Kubicą za kierownicą Ferrari jest mało prawdopodobny. Ja bym obstawiał Renault. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
naxt Opublikowano 29 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2009 (edytowane) Na spokojnie mogę obstawić, że wyżej jak 10 miejsce nie zajmie podważy tylko sobie przez to status legendy.Nawet jakby zajął ostatnie i tak jest i będzie legendą F1.Podważać to sobie możemy istnienie takiego Piqueta w F1. Edytowane 29 Lipca 2009 przez naxt Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marecki306 Opublikowano 29 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2009 Ja bym obstawiał Renault.Renault jak i Toyota może wycofać sie z F1, kryzys też ich dopadł. Fajnie by było widziec Kubice w Ferrari, ale raczej do tego nie dojdzie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PawloHT Opublikowano 29 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2009 Na spokojnie mogę obstawić, że wyżej jak 10 miejsce nie zajmie podważy tylko sobie przez to status legendy. Jednym wyścigiem? Przestań. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grimlock Opublikowano 29 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2009 a skąd to wiesz? jasnowidz jakiś czy co? Honda w zeszłym roku się nie popisała, Button jeździł słabo w końcu miał słabe auto a co jest w tym roku? To że nie wyszedł im tegoroczny model nie znaczy od razu że za rok będą słabi (teoretycznie bo w końcu już nie pojadą), to by się dopiero okazało może by wrócili do gry, a może i nie. A jeśli chodzi o błędy to każdy zespół popełnia mniejsze bądź większe więc z łaski swojej skończcie jechać po tym zespole. Według mnie wielka szkoda, zespół mógł jeszcze coś zdziałać, no ale za błędy się płaci moja wypowiedź była odpowiedzią na post Grimlock'a, tylko w trakcie pisania doszedł nowy post sorrki za zamieszanie :) I tu się mylisz i to bardzo :) Ross Brawn wiedział, że nic sensownego z bolidu Hondy z 2007 na 2008 rok nie zrobi więc rozpoczęli pracę nad zupełnie nowym bolidem jaki dziś znamy pod nazwą BGP001, który powstawał prawie dwa lata (a dokładniej trzy niezależne warianty - został wybrany najszybszy i najbardziej rozwojowy) . BMW miało porządny bolid w ciągu pierwszej części sezonu w 2008 roku, w drugiej forma spadała. Wytłumaczeniem było to, że musieli wesprzeć Heidfelda i prace nad nowym samochodem na 2009 roku. W 2009 widzimy "postępy". Zaraz pewnie padnie argument, że BMW projektowało bolid pod KERS - owszem. Ferrari i McLaren też to robili, ale jakie osiągi mają teraz, a jakie BMW? BMW nie robi praktycznie żadnego postępu - prawie wszyscy im uciekają wprowadzając mniejsze lub większe modyfikacje. Idealnym przykładem jest McLaren i RedBull. W pierwszych wyścigach McLaren i Ferrari ścigało się z BMW - teraz są już blisko czołówki. Dopóki zarząd teamu i główny projektant będą wierzyć w tą swoją taktykę to nic się nie zmieni. Ciekaw jestem formy Schumiego. Trudno powiedzieć czy treningi wystarczą by oswoił się z Ferrari ale kto to wie. Oby była ciekawa walka na torze :) Sprzedaż biletów na GP Europy chyba pobije rekord z tego powodu ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mehiel Opublikowano 29 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2009 Renault jak i Toyota może wycofać sie z F1, kryzys też ich dopadł. Fajnie by było widziec Kubice w Ferrari, ale raczej do tego nie dojdzie. Toyota się nie wycofa, przynajmniej nie w najbliższym czasie. Dzisiaj wydali oświadczenie, w którym potwierdzili, że nie zamierzają wycofywać się z F1. Pewnie chcieli trochę uspokoić atmosferę po tym co zrobiło dzisiaj BMW. Co do Reanult to przyznam, że nie jestem pewien co planują. Jeśli nie mają w planach wycofywania się z F1, to obstawiałbym Flavio jako przyszłego szefa Roberta Kubicy :) Takie mam wrażenie, że tam jest Kubkowi najbliżej, zwłaszcza że przynajmniej jeden fotel kierowcy wyścigowego się zwolni... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafa Opublikowano 29 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2009 No Renault to byłoby dobre miejsce dla Kubicy. Nawet sam bolid sporo lepszy bo jednak coś tam punktują. Co do Shumiego to wątpie żeby miał słaba forme. Nie zdziwiłbym się gdyby testował dla nich różne rozwiązania na torze. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mastertab Opublikowano 29 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2009 (edytowane) Jednym wyścigiem? Przestań.Właśnie jednym wyścigiem pomyśl jak zakończył karierę, a teraz w encyklopedii będzie M. Sch. zakończył karierę w 2009 po nieudanym wyścigu na torze w Walencji, lepiej brzmi prawda ?? Już historia zna takie nieudane powroty gwiazd sportu. Po za tym skąd wiesz, że jeden wyścig może do końca sezonu tak zostanie myślisz, że Schumi wyciśnie coś z tego bolidu szczerze wątpię będzie obijał się po środku stawki szkoda wielka szkoda, ale cóż widać chce się ścigać, a i Ferrari pewnie ładnie posmarowało $$. Dla mnie są tylko dwa sensowne powody dla których Schumi wraca na tor pierwszy to sporo $$ od Ferrari, a drugi Schumi wie na co stać bolid (choć nie wygląda patrząc na wyniki kierowców tej stajni) i chce jeszcze pokazać młodym gniewnym jak Hamilton, że stara wyga potrafi. Edytowane 29 Lipca 2009 przez mastertab Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mehiel Opublikowano 29 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2009 Właśnie jednym wyścigiem pomyśl jak zakończył karierę, a teraz w encyklopedii będzie M. Sch. zakończył karierę w 2009 po nieudanym wyścigu na torze w Walencji, lepiej brzmi prawda ?? Już historia zna takie nieudane powroty gwiazd sportu. Po za tym skąd wiesz, że jeden wyścig może do końca sezonu tak zostanie myślisz, że Schumi wyciśnie coś z tego bolidu szczerze wątpię będzie obijał się po środku stawki szkoda wielka szkoda, ale cóż widać chce się ścigać, a i Ferrari pewnie ładnie posmarowało $$. Bzdura. Kojarzysz może Michaela Jordana? ;) Po wywalczeniu kolejnego mistrzostwa NBA i zostaniu żywą legendą, zakończył karierę, żeby wrócić kilka lat później do przeciętnego zespołu jakim było Washington Wizards. Jordan z racji wieku już nie błyszczał tak jak za swoich najlepszych czasów, co nie przeszkadza wcale w określaniu go mianem najlepszego, albo jednego z najlepszych koszykarzy wszech czasów. Tak samo będzie z Schumacherem. Nawet jak się rozbije na pierwszym lepszym zakręcie, to nikt miana legendy F1 mu nie odbierze. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gi3r3k Opublikowano 29 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2009 BMW moim zdaniem popełniło błąd porzucając KERS. Widać to na wspomnianym przykładzie Ferrari i McLarena, którzy rozwijali bolid pod kątem KERS i przynajmniej są w stanie walczyć o dość wysokie lokaty, a BMW przygotowuje pakiety aerodynamiczne... które niewiele dają. Wraz z porzuceniem KERS rzucili wszystko, co robili przez cały okres przed nowym sezonem. Musieli stworzyć kompletnie nowy bolid, co w przypadku zakazu testów w trakcie sezonu okazało się być błądzeniem w mgle - przykładem jest nowe skrzydło w ostatnim wyścigu, które było... gorsze od starego. Oczywiście inną sprawą jest KERS i waga Kubicy - ale mimo wszystko uważam, że więcej stracili niż zyskali na porzuceniu KERS. Co do McLarena - trochę przeceniacie ten zespół po ostatnim GP. Od początku było wiadomo, że mają bolid niezwykle szybki na wolnych odcinkach toru, a Hungaroring jest wprost stworzony pod ten samochód, co wraz z dobrymi modyfikacjami dało 1 miejsce Hamiltona. Następne wyścigi pokażą miejsce w szeregu tego zespołu - ale widzę, że są już w stanie walczyć o punkty. Jeśli Renault zostanie w F1 - Kubica zapewne tam trafi. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mastertab Opublikowano 29 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2009 Bzdura. Kojarzysz może Michaela Jordana? ;) Po wywalczeniu kolejnego mistrzostwa NBA i zostaniu żywą legendą, zakończył karierę, żeby wrócić kilka lat później do przeciętnego zespołu jakim było Washington Wizards. Jordan z racji wieku już nie błyszczał tak jak za swoich najlepszych czasów, co nie przeszkadza wcale w określaniu go mianem najlepszego, albo jednego z najlepszych koszykarzy wszech czasów. Tak samo będzie z Schumacherem. Nawet jak się rozbije na pierwszym lepszym zakręcie, to nikt miana legendy F1 mu nie odbierze.Właśnie o Jordanie myślałem pisząc tego posta jego powrót był nie udany owszem statusu legendy nikt mu nie odbierze, ale został trochę nadszarpnięty poza tym koszykówka to sport bardziej zespołowy w Chicago miał Pippena i Rodmana w F1 Schumi miał świetny bolid teraz ma ledwo przeciętny bolid. Zresztą pożyjemy zobaczymy dla mnie nawet może się ścigać małpa, koń, żyrafa byleby w końcu było ciekawie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Firekage Opublikowano 29 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Lipca 2009 Ja widze to inaczej. Nie jezdzil od 2006 i o ile nie testowal auta jako 3 kierowca tak jakos w to nie wiwrze. Zbyt dluga przerwa , mozliwy brak przygotowania fizycznego ( o tym pisano) , ale i cos jeszcze , a mianowicie : auta f1-09 to auta z kersem , dyfuzorem oraz innym aero niz za czasow Szumiego. Bedzie ciekawie , ale jakos nie jetem nastawiony optymistycznie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Racuch Opublikowano 30 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2009 Ja widze to inaczej. Nie jezdzil od 2006 i o ile nie testowal auta jako 3 kierowca tak jakos w to nie wiwrze. Zbyt dluga przerwa , mozliwy brak przygotowania fizycznego ( o tym pisano) , ale i cos jeszcze , a mianowicie : auta f1-09 to auta z kersem , dyfuzorem oraz innym aero niz za czasow Szumiego. Bedzie ciekawie , ale jakos nie jetem nastawiony optymistycznie.spokojnie, ostatnia sesja kartingowa zainicjowana przez R.K. i kto wygrał? Szumi co do wagi kierowcy to najlepszym przykładem że nie zawsze to przeszkadza jest Weber w Red B., dużo cięższy od Vettela i ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rolmops Opublikowano 30 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2009 To jest zmartwienie 'Szumiego' jak wypadnie, ja bym się cieszył na waszym miejscu z tego, że taką legendę sportów motorowych będzie można z powrotem zobaczyć w F1. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Santi Opublikowano 30 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2009 (edytowane) Jesli Schumacher wystapi w GP Europy to tylko dlatego, ze jest dobrze przygotowany i team oraz kierowca wiedza co robia . Sam jestem ciekaw jak Schumacher wypadnie w tym wyscigu po tak dlugiej przewie, o ile wystartuje, bo testy medyczne musi zaliczyc. A co do jego legendy to jak ktos wyzej wspomnial, nawet ostatnie miejsce, wypadniecie na pierwszym zakrecie czy cokolwiek innego nie spowoduje, ze ja podwazy. On jest legenda F1 i nia pozostanie na zawsze. EDIT Az zatesknilem za czasami gdy MSC jezdzil w F1, wtedy byla walka, emocje i ogromny fan z ogladania, a teraz NUDA jak w polskim filmie, nic sie nie dzieje (chodzi oczywiscie o rywalizacje sportowa na torze). Edytowane 30 Lipca 2009 przez Santi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Garfield^ Opublikowano 30 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2009 ja tak jeszcze na chwile nawiąże do postu Grimlock'a bo kolego mylisz się według Ciebie Honda zrobiła słaby bolid, potem zrobili dobry i to jest ok, ale bmw wcześniej robiąc dobry, później słaby nie ma szans na zrobienie znowu dobrego? To jakim cudem w zeszłym roku przynajmniej w pierwszej części sezonu dawali radę skoro nie umieją zrobić porządnej wyścigówki? Nie twierdze że w przyszłym roku byliby potęgą, ale nie wiadomo co by stworzyli, a Ty od razu z góry twierdzisz że skoro w tym roku dali ciała tak samo będzie za rok, sorry ale masz chyba info od Boga :) nic tak naprawdę nie wiadomo jak to będzie w 2010roku i tego się może trzymajmy ;) co do Shumiego to moim zdaniem średni pomysł, no ale zobaczymy jak to wyjdzie w praniu Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oldskul Opublikowano 30 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2009 (edytowane) A ja myślę, że nie będzie miejsca w F1 dla Kubicy i będzie się ścigał gdzie indziej. Nie lubię jak ludzie robią z niego bożka, do którego się modlą w każdym wyścigu. Tak na dobrą sprawę w F1 Kubica jeszcze nic nie pokazał, poza kilkoma wypadkami. Dajmy teoretycznie słabszym kierowcom, najlepszy bolid, jak myślicie, co się stanie? Miejsce w czołówce. Edytowane 30 Lipca 2009 przez Spylon Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Firekage Opublikowano 30 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2009 A ja myślę, że nie będzie miejsca w F1 dla Kubicy i będzie się ścigał gdzie indziej. Nie lubię jak ludzie robią z niego bożka, do którego się modlą w każdym wyścigu. Tak na dobrą sprawę w F1 Kubica jeszcze nic nie pokazał, poza kilkoma wypadkami. Dajmy teoretycznie słabszym kierowcom, najlepszy bolid, jak myślicie, co się stanie? Miejsce w czołówce.Chcesz powiedziec , ze na podium nie stal? :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Garfield^ Opublikowano 30 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2009 talent on ma i to nie podlega dyskusji, zresztą tak jak większość jego kolegów z toru, ale tak naprawdę w F1 nigdy nie wiadomo który kierowca jest najlepszy, za dużo zależy od konstrukcji bolidu; moim zdaniem powinno się patrzeć przede wszystkim na klasyfikacje konstruktorów, a później jako dodatek na klasyfikację kierowców, różnicę widać i to też nie zawsze jeśli jeden jest faworyzowany w walce wewnątrz zespołu, a między zawodnikami różnych ekip ciężko rozstrzygnąć który jest ten najlepszy, stąd pomimo że szanuję Kubicę muszę się po części zgodzić ze Spylonem, znaczy miejsce w jakimś zespole to raczej znajdzie, ale nie ma co z niego robić bożka, bo po prostu nie mamy zbyt dokładnego porównania z resztą stawki Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mehiel Opublikowano 30 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2009 A ja myślę, że nie będzie miejsca w F1 dla Kubicy i będzie się ścigał gdzie indziej. Nie lubię jak ludzie robią z niego bożka, do którego się modlą w każdym wyścigu. Tak na dobrą sprawę w F1 Kubica jeszcze nic nie pokazał, poza kilkoma wypadkami. Dajmy teoretycznie słabszym kierowcom, najlepszy bolid, jak myślicie, co się stanie? Miejsce w czołówce. To prowokacja, czy co? Pytam poważnie. Po pierwsze, to nikt nie robi z niego "bożka". To po prostu bardzo dobry kierowca F1, jeden z najlepszych w stawce. Po drugie, jak to nic nie pokazał? Wygrał dla BMW wyścig, wywalczył pole position, walczył o mistrzostwo świata. To mało w takim zespole jak BMW? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Firekage Opublikowano 30 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2009 bo po prostu nie mamy zbyt dokładnego porównania z resztą stawkiPamietam , ze gdy BMW mialo dobre auto tak scigal sie z jakims Ferrari , czy McLarenem ladnych pare okrazen. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Garfield^ Opublikowano 30 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2009 ja mówię o wszystkich kierowcach w stawce a nie tylko o Kubicy, mają tak różne auta że nie sposób wyłonić najlepszego z nich, to nie ten sport niestety, można określić tych z nieco większym talentem, ale jakby tak spytać który kierowca pod względem umiejętności jest najlepszy to raczej nie da się na to odpowiedzieć Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MariuszDW Opublikowano 30 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2009 A jak było w Monako rok temu w ulewnym deszczu? Praktycznie tylko Kubica (2 miejsce) nie zadrapał auta, nie wspominając już o poważniejszych kolizjach Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oldskul Opublikowano 30 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2009 To prowokacja, czy co? Pytam poważnie. Po pierwsze, to nikt nie robi z niego "bożka". To po prostu bardzo dobry kierowca F1, jeden z najlepszych w stawce. Po drugie, jak to nic nie pokazał? Wygrał dla BMW wyścig, wywalczył pole position, walczył o mistrzostwo świata. To mało w takim zespole jak BMW? To nie jest żadna prowokacja. Kubica to bardzo dobry kierowca, owszem w zeszłym sezonie walczył jak lew, co nie znaczy, że już jutro będzie mistrzem świata. W tym sezonie BMW Sauber dało ciała i naszemu rodakowi już tak dobrze nie idzie. Życzę mu jak najlepiej, ale zobaczcie ilu jest utalentowanych kierowców w F1? Wszyscy, dajcie każdemu z nich najlepszy bolid, nie wierzę w to, żeby taki weteran jak Webber czy nowicjusz jak Buemi zaprzepaścił taką szansę. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chemiczny_ali Opublikowano 31 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2009 To nie jest atak na Kubicę, jak już pisałem wcześniej kierowcy to są pracownicy i to czy się wygrywa czy też nie, nie zależy od talentu. To zależy tylko i wyłącznie (może przesada, ale nie duża) od samochodu i od taktyki zespołu, a kierowca (pracownik) siedzi w tym bolidzie i ma za zadanie kręcić kółkiem i wciskać przyciski (chociaż to nie on decyduję które i kiedy wcisnąć) :lol: pzdr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mehiel Opublikowano 31 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2009 To nie jest żadna prowokacja. Kubica to bardzo dobry kierowca, owszem w zeszłym sezonie walczył jak lew, co nie znaczy, że już jutro będzie mistrzem świata. W tym sezonie BMW Sauber dało ciała i naszemu rodakowi już tak dobrze nie idzie. Życzę mu jak najlepiej, ale zobaczcie ilu jest utalentowanych kierowców w F1? Wszyscy, dajcie każdemu z nich najlepszy bolid, nie wierzę w to, żeby taki weteran jak Webber czy nowicjusz jak Buemi zaprzepaścił taką szansę. Widzisz, bo to jest tak że teoretycznie wszyscy z nich to najlepsi kierowcy świata. Teoretycznie wszyscy mają zbliżone umiejętności. Różnice są minimalne, ale jednak da się je zauważyć. Wiesz jak zagraniczni eksperci o F1 określają Kubicę? Bezbłędny. To go wyróżnia, on w zeszłym sezonie praktycznie nie popełnił żadnego błędu na torze. Żeby Ci udowodnić, że jednak nie wszyscy mają taki sam talent podam parę przykładów. Pierwszy to Piquet, kolega z zespołu Alonso. Nie ma wyścigu w którym by nie zrobił babola na torze. Poza tym Alonso zawsze z nim wygrywa na torze, a mają takie same samochody. Drugi przykład S. Burdauis, którego szybciutko się pozbyli z Toro Rosso, bo nie spełniał oczekiwań. Trzeci przykład to Nakajima, zwany kamikadze, który wyraźnie odstaje od Rosberga. Do F1 dostał się tylko dzięki sponsorom... Reasumując, myślisz że jakby taki Piquet dostał w tym sezonie powiedzmy samochód BrawnGP to by liderował w MŚ? Szczerze wątpię. Pewnie wygrał by jakiś wyścig, ze 2 razy stał na podium, ale to nie jest materiał na MŚ. On po prostu popełnia za dużo błędów na torze. Oczywiście w F1 wciąż to samochód odgrywa największą rolę, ale nie można deprecjonować umiejętności kierowcy. Mimo, że różnice w umiejętnościach pomiędzy kierowcami nie są duże, to jednak istnieją. Myślę, że dużą rolę odgrywa tutaj psychika zawodnika i opanowanie w kluczowych momentach. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafa Opublikowano 31 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Lipca 2009 (edytowane) O i tu uderzyłes w sedno sprawy! Ci bardziej utalentowani jeżdżą równiej niezależnie od samochodu jaki mają. Oczywiście mając słaby bolid nie wygrywają ale z mocnym sa niemal nie do pokonania. Tak jak robił to np Shumacher kiedy robił swoje kolejne okrążenia jak robot niemalże. Edytowane 31 Lipca 2009 przez rafa Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...