Skocz do zawartości
poca

Fuck! Okradli mnie :(

Rekomendowane odpowiedzi

No a ja sie wlasnie dowiedzialem ze mi rybki z oczka ktos buchnal... :blink: Nadziwic sie nie moge, ludzie to sa naprawde niepoprawni. A takie ladne laciate byly :cry:

 

I co mi radzicie? Garnitury, bejzbole czy nawet pudelko z rozami by mnie nie poratowalo. Zrobie pole minowe wokol oczka :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No a ja sie wlasnie dowiedzialem ze mi rybki z oczka ktos buchnal... :blink: Nadziwic sie nie moge, ludzie to sa naprawde niepoprawni. A takie ladne laciate byly :cry:

 

I co mi radzicie? Garnitury, bejzbole czy nawet pudelko z rozami by mnie nie poratowalo. Zrobie pole minowe wokol oczka :lol2:

Hmmm... wiesz, oni to wędką załatwili więc mogli blisko nie podchodzić :lol2:

 

Przyczaj się z łukiem :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mowie Wam. Czarny garnitur, biala koszula i czarny krawat. Wszelkie osoby o zacieciu zlodziejsko napadajacym schodza z drogi. Moze to kwestia tez wieku. Ale jak widze grupe 5 osob w dresie to poprosu wlaze miedzy nie rozpychajac sie... W styczniu ktorys cos burknal. Spojrzalem sie na niego i spytalem, synek a mama w domu nie czeka? odwzorcil wzrok. Reszta powiedziala "daj spokoj, wyglada na kawal sk**wysyna..."

Widac mlodziez sie boi czarnych garnitorow a ja je uwielbiam:D

Czarnych samochodów też się boją :)

 

Historia która przydarzyła się koledze kolegi kolegi, zasłyszana przeze mnie wczoraj od kolegi :) , tak więc pewnie trochę już zniekształcona, bo przeszła przez wiele ust :P Ale główny wątek się zachował :D No więc:

 

Ojcicec z synem postanowili kupić sobie nowiutki samochód, prosto z salonu. Wybór padl na czarne BMW z przyciemnianymi szybami. Samochód oczywiście bez tablic, jeszcze nie zarejestrowany. Po powrocie do domu, syn wraz z kumplem postanowili przetestować samochód gdzieś poza miastem, żeby ich policja nie udupiła za brak tablic i papierów. Wiec wsiedli, pojechali gdzies w lasy, dotarli do jakiejś wsi i okazało się że zabłądzili. Zobaczyli 4 dresów (podobno wypakowani) z amstafem, więc podjechali do nich żeby zapytać się o drogę, opuszczają szybe, koleś jeszcze słowa nie powiedział a dresy ...

 

» Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... «
... wzięły psa pod pache i spieprzały, aż się za nimi kurzyło :lol:

 

:D

Edytowane przez janio

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość sialala

Czarnych samochodów też się boją :)

 

Historia która przydarzyła się koledze kolegi kolegi, zasłyszana przeze mnie wczoraj od kolegi :) (ciach)

Kupy to to sie prosze pana w ogole nie trzyma.

Jesli ktos kiedys kupowal samochod z salonu to wie, dlaczego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Salon nie wyda ci samochodu, jeżeli go nie zarejestrujesz !! czyli nie wrocisz z tablicami :mur: Ehh dzieci neozdrady .....

No widocznie historyjka zmyślona, ktoś najwyraźniej ma wybujałą wyobraźnie. Ja się w tych sprawach nie orientuje, to skąd mogłem wiedzieć ;)

 

Piąta woda po kisielu ... ehhh ... :)

Edytowane przez janio

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie. Salon moze Cie wypuscic bez papierow. Tylko ze nie masz wtedy prawa jezdzic po drogach publicznych. Na lawete mozesz zabrac bez papierow i postawic go sobie w garazu ;]

 

Tak mi sie wydaje przynajmniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie dostaniesz samochodu jesli go nie zarejestrujesz i nie ubezpieczysz:P wiem bo jak bylem z rodzicami po odbior lancera to zapomnielismy tablic wziac [; wszystko bylo dowod, ubezpieczenie, tylko brak tablic i nie pozwolili odjechac..

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do garniaków fakt, ludzie mają lekkie uprzedzenia do nich :)

Jak byłem z kolegami na mieście po egzamie to ludzie dziwnym trafem nas omijali (a nie wyglądamy na takich, którzy za samo spojrzenia dają w czapę), nawet nie pomógł fakt, że miałem jasno-fioletowy (przechodzący w róż, 2 odcienie) krawat :)

Co do białych koszul, też nie lubię, czarne/granatowe jak już :)

 

A co motywu przewodniego, raz niechcąco wystraszyłem kobiecinę, poniważ szedłem z 2 kolegami po mieście, przed nami kobiecina starsza, torebka luźno obok siebie dynda. W momencie jak ją minęliśmy, jeden kolega rzucił akurat jakiś dziwny tekst (na co kobieta w jego stronę się odwróciła automatycznie), a ja zachaczyłem kolanem o jej torebkę(przez przypadek, nie było to zamierzone). Odruchowo sięgnąłem w stronę torebki bo nie chciałem żeby gdzieś poleciała (tymbardziej na jezdnię). Niestety ta osoba zrozumiała ten gest w inny sposób, gwałtownie przycisnęła torebkę do piersi, odwróciła się i zaczęła odchodzić w przeciwnym kierunku.

Ewidentny przykład jak ludzie się boją na ulicy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coz, wczoraj na mnie padla kolej. Nie okradli mnie, aczkolwiek bylo nie ciekawie. Wracalem z kumplem kolo 23 do domu i mijajac monopolowy 24 godzinny wydymilo do nas 2 kafarow. My bez dyskusji odrazu w dluga, ale jeden mnie dopadl, wyglebil na beton i.... strzelil prosto w twarz z 15 centymetrow z pistoletu na gaz pieprzowy :| Cale szczescie uciekl, a kolega doprowadzil mnie do domu i pojechalismy do szpitala. Odlamki z naboju rozwalily mi nos i zrobily rane jakies 0,5cm od oka. Strach pomyslec, co by sie stalo, gdyby odlamki walnely w oko. Jakas godzine nie moglem otworzyc oczu, ciagle pod woda i dopiero kolo 2 w nocy moglem cos zobaczyc. Masakra. Typowa akcja "o nic", bo ani do nich nic nie powiedzielismy, ani nawet nas nie okradli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No współczuję ci stary, ale takich typów mamy i trzeba się z nimi pogodzić, proponuję potrenować nad sprintem. To w końcu najlepszy sposób obrony. Przynajmniej tak wszędzie uczą.

Never!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coz, wczoraj na mnie padla kolej. Nie okradli mnie, aczkolwiek bylo nie ciekawie. Wracalem z kumplem kolo 23 do domu i mijajac monopolowy 24 godzinny wydymilo do nas 2 kafarow. My bez dyskusji odrazu w dluga, ale jeden mnie dopadl, wyglebil na beton i.... strzelil prosto w twarz z 15 centymetrow z pistoletu na gaz pieprzowy :| Cale szczescie uciekl, a kolega doprowadzil mnie do domu i pojechalismy do szpitala. Odlamki z naboju rozwalily mi nos i zrobily rane jakies 0,5cm od oka. Strach pomyslec, co by sie stalo, gdyby odlamki walnely w oko. Jakas godzine nie moglem otworzyc oczu, ciagle pod woda i dopiero kolo 2 w nocy moglem cos zobaczyc. Masakra. Typowa akcja "o nic", bo ani do nich nic nie powiedzielismy, ani nawet nas nie okradli.

Banda matołów nagrała sie w gta i udaje Tomy'ego Varcceti wrrrrrrrr :mur: :mur: :mur:

.Takich ludzi to tylko do kicia dawac by dawały rozkoszy ,,starszym" wieźniom :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coz, wczoraj na mnie padla kolej. Nie okradli mnie, aczkolwiek bylo nie ciekawie. Wracalem z kumplem kolo 23 do domu i mijajac monopolowy 24 godzinny wydymilo do nas 2 kafarow. My bez dyskusji odrazu w dluga, ale jeden mnie dopadl, wyglebil na beton i.... strzelil prosto w twarz z 15 centymetrow z pistoletu na gaz pieprzowy :| Cale szczescie uciekl, a kolega doprowadzil mnie do domu i pojechalismy do szpitala. Odlamki z naboju rozwalily mi nos i zrobily rane jakies 0,5cm od oka. Strach pomyslec, co by sie stalo, gdyby odlamki walnely w oko. Jakas godzine nie moglem otworzyc oczu, ciagle pod woda i dopiero kolo 2 w nocy moglem cos zobaczyc. Masakra. Typowa akcja "o nic", bo ani do nich nic nie powiedzielismy, ani nawet nas nie okradli.

aż starach sobie to tylko wyobrazić;/

 

ja tam sie nie szczypie- raz po dyskotece było-na szczęście- małe przepychanie i kilka tam tylko ciosów...

następnego dnia zamówiłem sobie gaz z allegro, dodam, że nigdy nie zaczynam i czuje ogólny "strach" przed walnięciem kogoś w twarz.... ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z akcji pt. w[ciach!]l za nic:

 

kilka dni temu 2 gosci przechadzalo sie naprzeciwko mnie z amstafo podobnym czyms (szczeka aka sidlo na niedzwiedzie na nozkach), ja bylem z moim psem. Kiedy ich piesek chcial sie "przywitac" z moim (mijalismy sie o jakies 15m) puscili kolczatke i rzucil sie na moja Dore, zlapal za bok (na szczescie za fald skory i nie zdazyl sie glebiej dorwac), na widok ich glupich usmiechnietych min kopnolem ich "pieska", najpierw w miare lekko zeby nie zrobic mu krzywdy za duzej i by puscil mojego. 0 rekacji i wlascicieli i samego psa. Tym razem wzielem wiekszy zamach, kopnolem jak moglem najmocniej w okolice karku / pasu barkowego, afekt natychmiastowe puszczenie mojego psa, zlapalem rownowage, chwycilem za lape wpierw jedna reka, potem 2 i uderzylem nim o ziemie z calej sily... Reakcja 2 panow nagle stala sie bardziej zywiolowa, chwila przepychanki z pierwszym mocnym, 2 podbiegl do psa, kilka bomb poszlo (niecelne na garde / w klatke piersiowa), kontra prosty w nos, prawy prosty i lewy sierp ktory zeslizgnol sie z policzka w nos - jucha sikala. 2 koles dal sobie spokoj, ja [ciach!]lem czym predzej.

 

NIGDY WIECEJ SPACEROW W INNYCH OKOLICACH NIZ MOJE

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A trzymales garde?

Niezly komentarz 'prawy sierpowy' itp ;]

Przeca psa miał na smyczy, to jak miał trzmać :>

 

 

Debili nie brakuje :mur: Naogląda się taka łysa pała w 3 paski, amerykańskich nygasów na mtv i myśli, że jak kupi sobie świnio-psa, to będzie zajebisty. Do tego wpieprzy 3 beczki kreatyny i będzie się panoszył po mieście, szukając byle pretekstu aby komuś wpier***, ba! będzie specjanie prowokował (tak jak w tym przypadku). No i jak zwykle pytanie - gdzie jest policja? Mnie na szczęście nikt jeszcze nie zaczepił, nie wpier*** ani okradł, (może to za sprawą mojej postury :P ). A już szczytem wieśniactwa i bezmyślności są dla mnie drechy wożące się skorodowanym, obklejonym jakąś srajtaśmą, z 4 różnymi felgami, golfem 2, tudzież innym starym trupem. Do tego lubią włączyć na fula bycybane, tak że im korozja z błotników odpada. No i ofkoz nie może zabraknąć choineczki i płyty CD wiszących na wstecznym lusterku i obowiązkowo zimny łokieć musi być :lol:

Edytowane przez janio

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aż starach sobie to tylko wyobrazić;/

 

ja tam sie nie szczypie- raz po dyskotece było-na szczęście- małe przepychanie i kilka tam tylko ciosów...

następnego dnia zamówiłem sobie gaz z allegro, dodam, że nigdy nie zaczynam i czuje ogólny "strach" przed walnięciem kogoś w twarz.... ;/

Ta bo czlowiek wtedy nie wie jakie beda skutki.

 

Wczoraj przejezdzalem kolo jeziorka (godzina 23:30), a koles okladal Kobiete lezaca na ziemi. Oczywiscie obydwoje wstawieni, ale ten ja napierdziela po brzuchu. Zatrzymuje sie, i rycze: "zostaw ja.." ten przestaje, podlatuje do mnie, i mowi, ze jak zadzwonie po policje to spali mi chate, bo dobrze wie gdzie mieszkam (koles gdzies po 40), a ja do niego: "ok" po czym odjezdzam na ok 25m od nich, dzwonie pod 112, po czym koles dalej wydziera sie na nia... Nie minelo 5 minut jak przyjechaly gliny. Zwineli ich, w osobne samochody. Ona na wytrzezwienie, on do pudla... Palant...

 

Sory za OT, mialo byc o kradziezy, a nie o debilach...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aż starach sobie to tylko wyobrazić;/

 

ja tam sie nie szczypie- raz po dyskotece było-na szczęście- małe przepychanie i kilka tam tylko ciosów...

następnego dnia zamówiłem sobie gaz z allegro, dodam, że nigdy nie zaczynam i czuje ogólny "strach" przed walnięciem kogoś w twarz.... ;/

Ja też ... Ale jak już ktoś mnie walnie to biedny on, oj biedny ... Wczoraj bratowa mojej dziewczyny opowiadała co widziała. Wracały z kościoła jakoś koło 12. Usiadły sobie z mamą na ławce, bo gorąco strasznie było. I co widzą ... Leci jakiś koleś jakby ćwiczył na 100m. Albo uciekał z czymś, albo przed kimś. No nic ... Olały go. Po chwili wstają, idą dalej i widzą ... Idzie jakaś laska, a obok niej facet, ok 40 lat, bez koszulki. Taki prawdziwy "misio". Zapytali się ich, czy nie widzieli jakiegoś kolesia co tędy uciekał. Okazało się, że chłystek miał atrapę pistoletu i zagroził tej lasce, że ją zabije jak nie odda mu telefonu. Oddala, bo co miała zrobić. Ale spotkała znajomego i teraz go szukają. Co się okazało potem. Było włamanie do sklepu sporzywczego ... I to był właśnie ten koleś. Zagroził ekspedientce, gwizdął 300 zł i uciekł. Złapali go 20 minut potem, jak siedział na ławce i ... jadł loda ... :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Esh nie ma jak isc na piwo do baru. Cale wakacje chodzilem do baru na "dyskoteke" i byl looz. Wczoraj zaczeli zaczepiac brata mojej przyszlej bratowej. Na pytanie co sie stalo dostalem 2x w twarz. Najsmieszniejsze jest to ze od ochroniaza. Na pytanie o co mu chodzi kolejny cios w szczeke. Szkoda ze koles byl 2x wiekszy odemnei (tak tak - taka glupia duza swiania) i jego kolega tez maly nie byl. Znajoma mnie odciagnela dalej i sobie stalem i patrzylem jak mi krew z nosa cieknie. Potem dorwali sie do znajomego - nie ma jak 3 swienie na 1 wysokiego ale chudego patyczka. Gdybym ich nie nawyzyal zeby zajeli sie kims rownym sobie to by go chyba skopali na amen. No ale jak to bywa w takich sytuacjach "panowie" zaczeli mnie gonic. No ale ma sie szybkie nozki wiec mnie nikt nie dogoni :lol: tyle dobrego z mojego ciala. Esh telefon na policje to byl normalnie jeden wielki brech. Pani ktora odebrala telefon 2x sie rozlaczyla bo jej linie blokowalem :mur: no i jak tu lubic policje. Pytam sie kulturalnie co moge zrobic. A ona na mnie krzyczy zebym sobie pojechal do szpitala na obudkcje i jesli lekarz uzna ze jestem "uszkodzony" to wtedy dop zainterweniuje policja. Fajne prawo mamy, naprawde (dodawac chyba nie musze ze policji nie widzialem przez caly wieczor?)

No nic, jade niedlugo do wlascicielki baru spytac sie jak ona mi ta sprawe wyjasni ze ja idac na piwo dostaje za przeproszeniem w[ciach!]l, az tak zle wygladam ? Hmmmm a matka na mnie krzyczy kiedy cwicze na silowni, gdyby nie silka to po 1 ciosie lezalbym chyba na ziemi i sie zwijal z bolu :-| No ale prawda jest taka ze pozatym to mi nic nie daje =] szybkie nóżki to najlepsza taktyka, zwlaszcza na dwie swienie.

Ufff ale sie rozpisalem ale prawda jest taka ze ja jestem spokojny czlowiek i baaaardzo nie czesto mi sie takie cos przytrafia <_<

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i wlasnie przez takie zachowania ochroniarzy nie lubie chodzić do innych dyskotek niż jednej mojego kumpla bo wiem, ze tam moge czuć się bezpiecznie

 

a właścicielke baru nastrasz to może coś z tym zrobi

 

sam w sumie chyba kupie sobie jakąś wiatrówke walthera za 400zl na allegro to jak mi jakis dresik podskoczy to zobaczymy jak szybko zacznie spier****

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam zamiar ja nastraszyc ze mam obdukjce lekarza i zgloszenie na policje =] ciekawe co na to powie, bo w takim wypadku kiedy zostaje pobity na terenie jej lokalu to prawnie ona za to odpowiada ? (jesli zrobil to jej pracownik)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...