kosa351 Opublikowano 7 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 7 Maja 2009 (edytowane) Witam, sprawa wygląda tak. Rodzice przywieźli mi w "serwis" poczciwego Compaqa Evo D510. Przez długi czas śmigał znakomicie, aż coś się stało, że się zesrało :) Komputer przy starcie systemu z HDD lub jakiejkolwiek dystrybucji Linux'a Live się wyłącza. Wygląda to tak. Uruchamia się komputer, przechodzi ekran POST i zaczyna uruchamiać komp (HDD lub CD/DVD) i po chwili się wyłącza. Natomiast bez problemowo mogę wejść w BIOS i śmiało śmigać bez obawy o padnięcie. Dzieje się tylko tak gdy zaczyna bootować. Pierwsza diagnoza pamięć RAM - podmiana kości - zabawa slotami Kości sprawne, sprawdzane na drugim kompie. Druga diagnoza HDD lub napęd - zabawa taśmami - zmiana wtyczek zasilania - próba bootowania samego napędu i dysku Zawsze to samo - czyli komp się wyłącza Nie zastanawiając się dłużej wziąłem miernik w łapę i do boju linia 5V - check 5V - 5.12V http://www.youtube.com/watch?v=RuAL5T8l6L0 linia 12V - check - równe 12V :) http://www.youtube.com/watch?v=SDrXbmRh72k i ostatnia linia tylko nie wiem jaka linia (4 pinowa wtyczka) tutaj nie wiem ile powinno być 12V czy 24V? w chwili obecnej jest 20V i jest to za dużo albo za mało http://www.youtube.com/watch?v=dRKRem-lf08 Co o tym sądzicie i myślicie, że to przyczyna niestabilności kompa? --------- Mały update - zdjęcia zasilacza i pytanie. Czy można tutaj podpiąć standardowy zasilacz ATX? Edytowane 8 Maja 2009 przez kosa351 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...