Gość Pigmej Opublikowano 18 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2009 1. Jaki konkretnie model masz? 2. Głównie ciekawi mnie ciśnienie. 3. Daje radę z autkiem? 4. Bo spotkałem sporo opinii, że i tak trzeba z wozem na myjnię. 5. Długo ją już użytkujesz? Bezawaryjnie? 6. Bo widzisz za tą z Lidla można mieć trzy takie jak Twoja więc jest się nad czym zastanawiać. 1. Model K2.01. Taki: 3278688[/snapback] Mam takiego właśnie karchera firmy Karcher za 200zł już od paru lat. Zauważam w tym sezonie, że ciśnienie już lekko nie to co na początku ale daje radę. Myje się nim aktualnie 4 auta po kilka razy w miesiącu. Klasyczna metoda: karcher> szampon z woskiem za pomocą miotełki> karcher. Efekt: bardzo dobry :rolleyes: 4. Ja nie muszę poprawiać na myjni. Myję zawsze tak jak już pisałem w tym temacie i jest w porządku. 6. Powiem Ci co ja bym zrobił. Gdybym teraz miał kupować to kupiłbym taki jak mam. Po prostu w zupełności mi wystarcza. A wolę kupić taki za 200 raz na te 2-3 lata. Bo tyle wytrzyma spokojnie, niż kupić za 600 i miałby się zepsuć np. za rok po gwarancji. No chyba żebym miał kasę to wiadomo, że brałbym lepszy model. Ale raczej się nie przelewa nikomu teraz. Tak to wygląda z praktyczno-ekonomicznego punktu widzenia. 1. A jak w stosunku do tych Karcherów na stacjach ? Z tego co wyczytałem te stacyjne mają ciśnienie od 100 do 150 barów. Jeśli mówisz, że masz niski model za 200pln to pewnie masz 100 barów (?) i możesz powiedzieć, jak to się spisuje na samochodzie ? :) 2. Lato idzie, także myślę o czymś takim, jednak nie mam domu z ogrodem, więc taki za 600pln do niczego więcej mi się nie przyda. Nie warto chyba płacić tyle $ za coś co będzie myło tylko i wyłącznie samochód. Pigmej, mógłbyś pokazać swój model ? Za 200 pln to chętnie bym coś takiego nabył. ;) 1. No te na stacjach naturalnie są dużo mocniejsze, ale to wg mnie nie jest do końca korzystne. Zwłaszcza jak się ma nie nowe auto :wink: Po prostu te 100bar spokojnie wypłukuje cały syf, brud z podwozia, z wnętrza kół i z maski to oczywiście. Wszystko można szybko i dokładnie wypucować. Natomiast na taką myjnię nawet nie pojadę. Przy moim aucie chyba bym wrócił z "wypiaskowanym" do blachy autem :lol2: 2. Jak tylko do auta, to taki co zalinkowałem wyżej w zupełności wystarczy. Załączam fotkę kawała kostki brukowej, którą zajechałem tą myjką. Nie myta z 10 lat kostka, po paru sekundach wygląda jak nowa. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciekCi Opublikowano 18 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2009 (edytowane) spotkałem się z opiniami, że jeśli pompka nie w alusach to lubi paść i tak w okolicy 100 bar to jednak mucha mocniej mordą lakier trzyma. jedno autko i mieszkanie to chyba jednak myjnia bo za płukanie na ulicy ktoś się może spiąć. Na myjni też nie zawsze muchy chcą mi odchodzić. ;) Ale już mam na to sposób. Płukanie na stacji wychodzi gdzieś 3 pln, ale tam jeszcze trzeba dojechać a codziennie jestem w miejscu, gdzie mógłbym karcherem sobie auto wypłukać - nie pod blokiem, na prywatnym terenie z kostką i mam do tego pełne prawo, no tylko, że tam nie ma karchera. ;) W ogóle też nie wiem, jak to jest z automyjniami, wiele osób mówi, że niszczy lakier, mi się jeszcze nie udało zaobserwować uszkodzeń, ale podejrzewam, że to chodzi o grubość lakieru, tak ? :) EDIT : Wielkie dzięki Pigmej za info, chyba kupię tą z allegro. :) KLIK wydaje się bardzo ciekawą propozycją. Ciekawe jak to jest z dyszą rotacyjną ? Według producenta +50% mocy , czyli może do 120bar by zwiększyło ciśnienie. ;) A jeszcze tak się zapytam, jako iż w ogóle nie mam doświadczenia z tymi urządzeniami... Da się tam zaaplikować szampon czy jakiś środek czyszczący ? Nawet rozcieńczony z wodą. :) Edytowane 18 Maja 2009 przez MaciekCi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pigmej Opublikowano 18 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2009 1. W ogóle też nie wiem, jak to jest z automyjniami, wiele osób mówi, że niszczy lakier, mi się jeszcze nie udało zaobserwować uszkodzeń, ale podejrzewam, że to chodzi o grubość lakieru, tak ? :) 2. 3284096[/snapback] A jeszcze tak się zapytam, jako iż w ogóle nie mam doświadczenia z tymi urządzeniami... Da się tam zaaplikować szampon czy jakiś środek czyszczący ? Nawet rozcieńczony z wodą. :) Da się. Korzystasz z dołączonego wężyka który zanurzasz w zbiorniku ze środkiem myjącym. Jest to opisane w instrukcji. Druga opcja to dokupienie takiej PIANOWNICY. Wtedy do niej wlewasz płyn, nakręcasz na lance i jedziesz z koksem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciekCi Opublikowano 18 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2009 (edytowane) 1. Nie wiem o co chodzi innym. Ja natomiast odnoszę się do stanu lakieru. No nie ma siły, żeby na np. 8 letnim aucie nie było drobnych rys, pęknięć, czy odprysków (od kamieni). Jak jedziesz za dużym ciśnieniem to podważasz wodą lakier i odrywasz. Robi się coraz większa dziura. 2. No to taką dyszę rotacyjną mam w mojej myjce. Tylko taką. Szoruje aż miło :razz: 3. Da się. Korzystasz z dołączonego wężyka który zanurzasz w zbiorniku ze środkiem myjącym. Jest to opisane w instrukcji. Druga opcja to dokupienie takiej PIANOWNICY. Wtedy do niej wlewasz płyn, nakręcasz na lance i jedziesz z koksem. 1. Chodziło mi o w pełni automatyczne myjnie, te ze szczotami, woskiem i suszarą. ;) 2. Cieszy fakt, że to działa a nie kolejny mit producentów. 3. Bajer, podoba mi się. Myślę, że pianownica będzie zbędna, bo robiłbym to tak jak i Ty woda->środek->szczotka->woda. Zresztą, "wyjdzie w praniu" ;) czy pianownica będzie potrzebna czy nie. Dzięki za odpowiedzi. Edytowane 18 Maja 2009 przez MaciekCi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
westsajd Opublikowano 18 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 18 Maja 2009 Mi ta dysza rotacyjna zostawia kółka na samochodzie ;) A różnicy w "mocy" między tą a zwykłą końcówką szczerze nie widzę - lepiej mi się lata ze zwykłą. Mam k2.02 a do aplikowania szamponu używam opryskiwacza ogrodowego :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamilo23 Opublikowano 19 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2009 (edytowane) Ja już mam dosyć myć [ciach ] zwykłym weżem bez ciśnienia 2 samochody co Sobote, i później poprawiać. Zastanawiam się nad karcherem albo makita która też chwalą sobie. Edytowane 19 Maja 2009 przez kamilo23 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dymy Opublikowano 19 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2009 (edytowane) ale które modele konkretnie? przeglądałeś te opinie z elektrody które podlinkowałem? przy dwóch autkach taki wydatek to chyba nie jest zła inwestycja i wszędzie widzę, że bardzo chwalą ten włoski wynalazek z Lidla. sprzęt o podobnych parametrach u konkurencji to faktycznie cena x2 osobiście trafiłem na sporo bardzo negatywnych opinii osób które deklarowały bardzo krótkie życie i problemy z gwarancją kilku myjek w granicach 150~400 zł. co ciekawe, ganiono bardzo zawodność i serwis Karchera Edytowane 19 Maja 2009 przez dymy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pigmej Opublikowano 19 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Maja 2009 1. Mi ta dysza rotacyjna zostawia kółka na samochodzie ;) A różnicy w "mocy" między tą a zwykłą końcówką szczerze nie widzę - lepiej mi się lata ze zwykłą. 2. Mam k2.02 a do aplikowania szamponu używam 3285002[/snapback] Ja już mam dosyć myć [ciach ] zwykłym weżem bez ciśnienia 2 samochody co Sobote, i później poprawiać. Zastanawiam się nad karcherem albo makita która też chwalą sobie. A mnie ciekawią opinie użytkowników myjek Bosch. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
westsajd Opublikowano 20 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2009 1. Ale w sensie że niszczy/rysuje Ci lakier?Po prostu zostawia mi jasne kółka na brudnym samochodzie - myje bardzo nierównomiernie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemn2 Opublikowano 20 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2009 Mi gniazdo w okolicy gniazdo uwiły jaskółki. Auto mam co dziennie całe obsrane i nie nadążam go myć. Nie mam pojęcia czy jakieś plamy zostaną jak tego g...a nie zmyję? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xpektor Opublikowano 20 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2009 Kup Karchera... i w jaskolke. Co prawda będzie jedna większa plama, ale za to też spokój ]:-> Dzięki za rady. Doszedłem do wniosku że inwestuje w tym sezonie w myjke za 200-300 zl + pianownica + dobra szczotka. Mysle ze to bedzie najodpowiedniejsze rozwiazanie. Gdy będe zadowolony z tego zestawu, a moc bedzie za mala, to moze za sezon czy dwa wloze kase w cos mocniejszego. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dymy Opublikowano 20 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Maja 2009 (edytowane) Auto mam co dziennie całe obsrane i nie nadążam go myć. Nie mam pojęcia czy jakieś plamy zostaną jak tego g...a nie zmyję? wygląda podobnie? 3286319[/snapback] Dzięki za rady. Doszedłem do wniosku że inwestuje w tym sezonie w myjke za 200-300 zl + pianownica + dobra szczotka. Mysle ze to bedzie najodpowiedniejsze rozwiazanie. zanim kupisz to wrzuć sobie w google myjka i pokombinuj z hasłami forum czy plastikowa bo ja prawie w każdej dyskusji którą znajdę trafiam na bardzo niepochlebne opinie dotyczące plastikowych urządzeń z niższej półki. pewnie, że jeśli pobzyka te 2 lata to nawet jeśli padnie - kupisz nową bez żalu bo nic nie jest wieczne, a cena niewygórowana. problem w tym, że z obiegowych opinii wynika iż te sprzęty padają dużo szybciej i całkiem sporo osób pisze o tym jak to zajechało kilka takich myjek. serwisy ponoć umywają ręce uznając to za uszkodzenie mechaniczne, a cena odpłatnej naprawy jest zaporowa. załóżmy, że myjka pada po niespełna roku więc w ciągu dwóch lat wywalasz powiedzmy 400 zł i masz w kątku garażu dwa złomy oraz kolejny wydatek - znowu ~200 zł za kolejny rok albo tym razem dołożyć. może te 200 zł przy pierwszym zakupie nie wydaje się dużą sumą i wiele osób chętnie podejmuje to ryzyko bo nie mają dużych wymagań - byle myła. polecam jednak zasięgnąć tematu bo ja np jestem zdruzgotany tym co znalazłem - nigdy nie przypuszczałbym że firma która wypracowała sobie taką markę jak Karcher skora będzie ryzykować swoje dobre imię dla produktów z najniższej półki i do tego tak awaryjnych. taki Samsung czy Asus markują takie linie econo tak by nie były kojarzone z marką bo marka to prestiż - zgodnie z powiedzeniem "tanie mięso psy jedzą". Natomiast Karcher z tego co czytam zupełnie nie przywiązuje do tego wagi i pcha chińskie plastikowe zabawki, a gdy klient przychodzi z uszkodzonym sprzętem na serwis przekonany, że taka marka to gwarant jakości i jego roszczeń, odbija się jak od ściany. nie twierdzę, że to prawda bo sam nie mam takich doświadczeń ale poszukaj to sam ocenisz czy ta teoria jest prawdziwa. nie chcę tutaj wyrokować ale sondowałem temat bo jestem zainteresowany zakupem i to co ludzie wypisują nasuwa właśnie takie wnioski - byle nie tani plastikowy Karcher lub podobne wynalazki. Edytowane 21 Maja 2009 przez dymy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
B@nita Opublikowano 21 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2009 (edytowane) Podstawa to szampon z woskiemNajwiększy błąd to właśnie szampony z woskiem Auto generalnie myje się szamponem (bez wosku)na wiosne i robi polerkę,ale taką porządną,firmowymi pastami(3M) nie tym szajsem z marketu czy od ruskich z bazaru za 7zł Następne mycia tylko samą wodą i wyciera do sucha irchą,nigdy na słoncu,najlepiej gdy jest lekko pochmurny dzionek,robię tak od lat i zawsze mam lakier w świetnej kondycji Zbyt częste używanie szamponów na pewno nie wpływa zbyt dobrze na lakier Edytowane 21 Maja 2009 przez B@nita Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xpektor Opublikowano 21 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2009 Przed założeniem tego tematu przeczytałem kilka zbliżonych wątków na innych forach. Spotkałem się z podobnymi opiniami - czyli plastikowa pompa to szajs i lubi się psuć + brak możliwości opłacającej się naprawy. Wiele osób jednak chwaliło sobie te urządzenia, podobnie jak Pigmej, ze względu na niski koszt zakupu oraz całkiem spore możliwości. Ciężko znaleźć myjkę z inną niż plastikową pompą poniżej 800 zł. Takie też z tego co czytałem, 2-3 lata to dla nich maksimum. Nie zmienia to faktu, że myjka to rzecz martwa i może zepsuć się i po miesiącu i po 3 latach - to już zależy od konkretnego egzemplarza, sposobu użytkowania i szczęścia. Tak czy inaczej za 800 zł mam 3 tańsze myjki. Oczywiście jak pierwsza nie przeżyje sezonu, to na następny, o ile spodoba się mi to urządzenie, kupię coś lepszego. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dymy Opublikowano 22 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Maja 2009 ja chyba jednak wezmę tego Lavora - korespondowałem z przedstawicielem i potwierdziłem sobie info o tym, że w SUPERWASH 160 pompa jest aluminiowa oraz tłoki pokryte ceramiką. w kontekście cenowym można powiedzieć - wypas w niskiej cenie :D jasne, rozumiem Twoje podejście bo też miałem podobne dylematy :) to od siebie podsunę Ci to co sam znalazłem - taniocha z pompką w alu! http://allegro.pl/search.php?string=eurote...8&country=1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xpektor Opublikowano 22 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Maja 2009 Dzięki za linka do allegro - jedno co można powiedzieć to - ta niocha! Zastanawiam się jeszcze i trafiłem do tematu na elektrodzie: http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic754639.html Chwalą wszyscy tego Lavor'a. Sam się za nim jutro obejrzę po Bielsku. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dymy Opublikowano 22 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Maja 2009 kupiłem, zmontowałem i umyłem :D już po wyciągnięciu z pudła robi solidne wrażenie - te mosiężne lance czujesz gdy bierzesz do łapki, a całe ustrojstwo ciężko oderwać od ziemi jedną ręką. faktycznie - silniczek z odkurzacza to z pewnością nie jest ;) zdążyłem tylko próbnie odpalić sprzęt i spłukać autko zanim walneło gradem więc trudno mi jeszcze wyrokować ale jak na początek to wrażenie niezłe :D jedyne co mnie wqr... to zwijanie tego węża na bęben bo ten koniec w nim umocowany skręca się i mocno zagina przy samym plastiku. no ale może to kwestia techniki ;) dam znać jak konkretnie się nim pobawię :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RS Opublikowano 22 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Maja 2009 takie małe wtrącenie :) Wiecie, że legalnie nie można myć auta nawet na swojej posesji :rolleyes: I gdyby ktos byl zlosliwy albo pan w mundurze mlody i nadgorliwy, to moze byc grzywna... Ja polecam ze 2 razy do roku poswiecic ok 2 godzin na przejechanie lakieru markowa pasta lekkoscierną + polerka. Po takiej operacji wygladzaja sie mikro uszkodzenia lakieru, brud sie trzyma bardzo slabo. Moje auto: http://www.audi80.pl/b4-avant-tdi-moja-dru...ana-vt14735.htm stoi pod chmurka, kolor teoretycznie tyrudny w utrzymaniu, lakier 15 lat, ale sami mozecie zobaczyc ze calkiem niezly. Po polerce pył i inny brud tak slabo sie trzyma, ze samochod doprowadzam do stanu ze zdjecia myjac max 2 razy w tygodniu za 4zl na myjni dotykowej. Bez szamponu, tylko wodą zdemineralizowaną spłukuje. Polecam do mycia szyb CLIN - ja go tweakuje łyżką octu Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xpektor Opublikowano 25 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2009 W sobotę odwiedziłem pobliskie lidle i niestety nic już z myjek nie zostało. Zamawiam to ustrojstwo: http://allegro.pl/item635604065_super_myjk...0w_105_bar.html Zdam relację jak tylko dostane to w swoje ręce. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciekCi Opublikowano 25 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2009 W sobotę odwiedziłem pobliskie lidle i niestety nic już z myjek nie zostało. Zamawiam to ustrojstwo: http://allegro.pl/item635604065_super_myjk...0w_105_bar.html Zdam relację jak tylko dostane to w swoje ręce. Koniecznie daj znać jak spisuje się na samochodzie, no i ten ficzer z pianą. :) 145pln to żaden pieniądz, więc jeśli będzie okej to wsysam. Zastanawia mnie wartość "ciśnienie robocze" i "ciśnienie maksymalne" , czy to aby nie jest tak, że myjka pracuje na 70barach a tylko chwilowe (pierwsze) jest te 105bar ? :| Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xpektor Opublikowano 25 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2009 Auto nie myte od 2 tyg, więc myjka będzie mogła się wykazać, przed piątkowym wyjazdem. Co do ciśnienia - to tak jak ktoś wcześniej pisał, liczy się raczej wydajność, czyli liczba l/min. W tym wypadku 5 l/min (300 l/h). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dymy Opublikowano 25 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2009 ciśnienie maks to zwykle marzenie producenta ;) czekam na relację Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xpektor Opublikowano 26 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Maja 2009 Myjeczka dzisiaj dotarła. Ze względu na to, że miałem chwilkę, szybko podłączyłem urządzenie i rozpocząłem testy. Ze względu na dzisiejsze święto postanowiłem sprawić mamie jeszcze troszkę radości, więc pierwsze mycie trafiło na jej samochód. Najpierw płukanko, przy którym większość brudu zleciała, w tym małe, żółte, upierdliwe plamki, jednak niektóre muszki były bardzo upierdliwe i twardo trzymały się lakieru. Miałem butelkę piany aktywnej, więc drugie co zrobiłem to przelałem ją do pianownicy ( dopiero później sobie przypomniałem, że należałoby to rozcięczyć ), podłączyłem do lancy i davaj na auto. Moment i całe pokryte było białą pianą. Zostawiłem je tak na kilka minut (na ile polecacie?), po czym spłukałem. Efekt szczerze powiedziawszy - średni, ponieważ lagunka swoje lata już ma, a lakier to już raczej mat, a nie metallic, przez co nie było widać olśniewającego błysku. Samochód po prostu wygląda na umyty. Myślę, że kilka ruchów szczotką + ichra na koniec, znacznie poprawiłoby wyniki mojej pracy. Oczywiście kostce brukowej też się oberwało - efekt taki sam jak na zdjęciu, które wcześniej zamieścił Pigmej. Wyczyszczenie całego placu mogłoby zająć jednak dużo dłuższą chwilkę, co pewnie wiązałoby się z szybkim padnięciem sprzętu. Spotkał się ktoś może z dłuższym wężem ciśnieniowym do tej myjki? Powiedzmy 15-20m? Dużo wygodniej by było gdyby myjka na stałe zamontowana byłaby w garażu i wystarczyłoby wyciągać tylko lance. Jaki preparat polecacie do czyszczenia tapicerki? Dzisiaj kupiłem w norauto jakąś piankę z nanomarketingowymidrobinkami w czarnej puszcze (nazwy nie pamiętam) - ciekawe czy poradzi sobie z tym co znajduje się na tylnej kanapie, po ostatnich, grupowych odwiedzinach mcdonalda... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dymy Opublikowano 26 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Maja 2009 czyli wszystko ok :) u mnie oczywiście też bez kilku ruchów gąbką i wycierania do sucha efekt byłby podobny do tego co opisujesz. do tapicerki przy okazji zakupów myjki kupiłem piankę - 300 ml za 4,99 zł i przyznam że ledwie mi starczyło na pokrycie wszystkich siedzeń ;) ogólnie to co chciałem czyli drobne zacieki w paru miejscach zniknęły ale jakiegoś szału się nie spodziewaj, pzdr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemn2 Opublikowano 26 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Maja 2009 Chyba w TVN Turbo było auto jakieś marki,które traktowane myjką z bliska pozbywało się lakieru. Tego bezbarwnego odłaził całymi płatami jak skóra u poparzonego człowieka. Nie pamiętam marki może to była KIA i nie pamiętam czy to była wina ciśnienia czy wada fabryczna auta. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kukifas Opublikowano 26 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Maja 2009 (edytowane) tak tak to byla czerwona kia ceed badz hyundai i30 w czerwonym kolorze z wada fabryczna :) do takiego czestego mycia polecam jakas chemie chemie do plandek rozrobiona w proporcjach 1:20 badz inny srodek reklamowany jako "agresywny srodek do mycia" tez rozrobiony nawet bardzo rozrobiony rozpuszcza syf z felg i muszki, robaczki z przodu samochodu, duzo lepiej niz szampon :) Edytowane 26 Maja 2009 przez kukifas Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pigmej Opublikowano 26 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Maja 2009 Spotkał się ktoś może z dłuższym wężem ciśnieniowym do tej myjki? Powiedzmy 15-20m? Dużo wygodniej by było gdyby myjka na stałe zamontowana byłaby w garażu i wystarczyłoby wyciągać tylko lance.Zwracam uwagę na drobny fakt. Trzeba uważać z dłuższym wężem na tego typu myjki, jak te najmniejsze karchery i to co linkowałeś. Otóż cała "objętość" od pompy do wylotu wody z lancy MA ZNACZENIE. Inaczej mówiąc jeśli dołożysz dłuższy wąż (wystarczy ekstra 5mponad to fabryczne), to spada ciśnienie na lancy! Więc jak dołożysz 20m to Ci spadnie pewnie przez pół. Ja do mojego karchera mam dokupiony wąż-przedłużkę 4m. I różnica była dostrzegalna natychmiast, w porównaniu do fabrycznego (chyba 2m). Lepiej przedłużyć wąż doprowadzający wodę do urządzenia, niż wąż od urządzenia do lancy. A już na pewno zapomnij o długościach powyżej 10m. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dymy Opublikowano 26 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Maja 2009 ten Lavor ma 10m od maszynki do pistoletu B-) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xpektor Opublikowano 27 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 27 Maja 2009 Dokładnie tego się PIgmej obawiałem, czysta fizyka moim zdaniem, aczkolwiek zapytać musiałem ;) 10m już bym mnie urządzało. Będzie trzeba poczekać do kolejnej promocji w Lidlu, no chyba że do tego czasu jeszcze przetrwa budżetowy eurotec. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eclipse Opublikowano 3 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 3 Czerwca 2009 (edytowane) Jesli chodzi o mycie to ja mam dwie metody oparte o myjki wysokocisnieniowe. 1. Jedna bezdotykowa czyli najpierw umycie samochodu sama woda pod cisnieniem. Przy okazji namoczymy brud i muchy. Potem odkrecam lance i biore pianownice. Nie trzeba piany aktywnej rozcienczac woda bo ona razem z woda i tak jest nanoszona. W moim przypadku mam oryginalna pianownice karchera chyba z 500 ml. Na dokladne zapianowanie samochodu moze idzie ze 150 albo 200. Sam kupilem piane z woskiem ale mozna i bez. Potem tylko dokladnie pod cisnieniem splukuje i samochod naprawde umyty jest super. 2. Sposob taki sam tylko jeszcze przelatuje po pianowaniu szczotka mieciutka a potem normalnie splukuje. Pierwszy sposob jest szybszy drugi troszke dluzszy acz minimalnie lepszy. Wszystkie te szampony to naprawde szkoda pieniedzy. To samo co by ludwikiem umyl. Do myjki wysokocisnieniowej tylko polecam piane. Jesli chodzi o karchery to mam dwa jeden pod sile drugi pod 230V taki maly jak pokazywaliscie na zdjeciach. Z doswiadczenia wiem ze duzo barow wcale nie znaczy lepiej. Pomijam fakt ze maly karcher jest duzo badziej poreczny. Osobiscie juz nawet wiekszego nie rozwijam do samochodu, sluzy tylko do mycia kostki. Natomiast jak ktos pokazywal ze myl kostke tym malenstwem i mowil ze dobrze. To naprawde nie jest dobrze ;) Edytka: Pierwsza sprawa to nie wierzcie w te bary w opisach myjek za 200 zl. Druga - najtansze karchery teraz sa w 100% chinskie i Niemcy to moze one widzialy przejazdem. Nie oceniam tego czy to dobrze czy zle. Tak jest. Edytowane 3 Czerwca 2009 przez Eclipse Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...