Skocz do zawartości
L!z@rD

Passat B4 2.9vr6 Na Gazie Na 1 Samochód?

Rekomendowane odpowiedzi

Mam okazje kupić Passata b4 2.9 Vr6 w fullu za 6.5k do zrobienia blachy tylko w zasadzie.Brać czy nie ??Czy moze lepiej cos z mniejszą pojemnościa ?Palić to on będzie,koleś mówi ze 12L na miescie(gazu)ale cos mi sie wierzyć nie chce,chyba że skręcony gaz jest

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym go najpierw sprawdził na hamowni. VR6 bardzo nie lubią złego traktowania, niedbalstwa i może się potem okazać, że sporo koników wyparowało..

Edytowane przez Kowal_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja bym się bacznie przyjrzał silnikowi, dla mnie auto ze zwykłym gazem przy takiej pojemności to porażka, niestety przekonałem się o tym na własnej skórze, brat sobie kupił Probe 2.5 V6 z 2 gen gazu no i zaczęło się od remontu silnika i ciągle coś jest do roboty. Dlatego ja bym sprawdził silnik u jakiegoś mechanika później przejechał się w miarę zadbanym egzemplarzem bez gazu i porównał, imo jeśli masz 3 tysie dodatkowo to bierz :) a 12 litrów gazu to może w trasie, ja takie wyniki robię w/w Probówką tak przy średniej nodze, a tu masz większy silnik...

 

czyżby to ten passek? http://www.moto.allegro.pl/item629526379_p...jestrowany.html imo strasznie zaniedbany ten passek, ja bym odrazu lampy przód i tył wyrzucił i doprowadził do serii, a auto raczej całe od malowania, jeśli motor jest w dobrym stanie a auto nie miało przygody z walcem to warto mu się przyjrzeć, tyle że na tych 6,5 tys się nie skończy ;]

Edytowane przez DoctorPulse

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Troche zaniedbany. Siedzenia i obicia drzwi raczej nie wygladaja na te 160kkm :P

Sprzedawcą nie jest pierwszy właściciel (samochód sprowadzany) ... jeśli on ma 260 tys. to będzie dobrze. ... 160 tys. przy takim układzie (sprowadzany, rocznik 1996, instalacja gazowa - więc ktoś więcej miał zamiar jeździć skoro ją montował) jest BAJKĄ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brat się przesiadł się z takiego pasiaka tyle, że zadbanego i 12l można wyciągnąć jak nie ma korków bo w godzinach szczytu to sporo więcej, pojemność nie ma tu tak dużo do znaczenia te silniki nie są wcale paliwożerne jak na możliwości, popatrzcie ile taki polonez chla a co może :D ale nie będę się kłócił bo brat miał w nim sekwencje także przy 2g może zachlać więcej a i można się z małym stadkiem kucyków pożegnać.

Poza tym jak ma się Vr6 to się depcze :D a nie jeździ oszczędnie no i koniecznie sprawdź czy koleś nie był maniakiem palenia gumy i katowania auta do oporu na co mogą wskazywać zmienione lampy ;) bo kucyki w Vr6 lubią umierać jak to z reguły jest w "zadbanych" golfach Vr6 :D także tak jak ci radzi dszywala jak się za bardzo nie znasz to jedź z mechanikiem to ci powie co i jak.

 

Kyle ma przejechane w okolicach 300 tysięcy raczej nie więcej bo skóra na boczku siedziska jeszcze nie trzasnęła no i znowu fotele nie są jakoś tragicznie skatowane także któryś właściciel musiał nawet dbać o skórę.

Edytowane przez Art385

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym tego paska omijał szerokim łukiem. Już na pierwszy rzut oka widać, że jest zmęczony. Blachy jakoś źle spasowane, chińskie lapmy. 160kkm to on ma chyba w milach. To będzie skarbonka..

 

Ostatnio miałem okazję przejechać się paskiem z tym silnikiem, który miał przejechane 320kkm i powiem szczerze, że to nie jechało...

 

Zdecydowanie lepszym wyborem jest 90konne 1.9 TDi. Mało pali, a jest całkiem żwawe.

 

----

Mnie osobiście śmieszy jak ludzie kupując leciwy samochód sugerują się przebiegiem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aktualnym właścicielem jest mechanik,oglądałem samochód "na żywo" skóra wygląda tragicznie jest bardzo brudna,ale to da sie wyczyscic,blachy faktycznie do zrobienia ale mam znajomego który mi to zrobi.Bardziej sie martwie tym spalaniem zebym nie musiał kredytu na gaz brać ;p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mechanik a do takiego stanu auto doprowadził? imo znajdź kogoś kto ma vr6 przejedź się jego i później tym co oglądałeś, a jak się aż tak martwisz spalaniem do od razu odpuść to auto, na pewno na start 2 tysie trzeba włożyć, do tego z tym gazem będzie kupa zabawy żeby to dobrze jeździło, jak tam jest 140 kucy to będzie dobrze, ale to tylko moja opinia zrobisz jak uważasz...tylko żebyś się nie naciął...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aktualnym właścicielem jest mechanik,oglądałem samochód "na żywo" skóra wygląda tragicznie jest bardzo brudna,ale to da sie wyczyscic,blachy faktycznie do zrobienia ale mam znajomego który mi to zrobi.Bardziej sie martwie tym spalaniem zebym nie musiał kredytu na gaz brać ;p

Byle sie nie napalac! Uwierz mi najlepiej jak kupisz cos na co pozwala Ci kieszen (w dobrym stanie). Nei robie Ci na zlosc ale mowie z wlasnego doswiadczenia - ja raz w zyciu nacialem sie na mine (a jakze, moj pierwszy wehikul, tez kupiony pod wplywem emocji hehe). Jesli wiek w profilu masz prawdziwy to zakladam iz dopiero zaczynasz przygode za kierownica. Osobiscie radze porozgladaj sie za czyms popularnym, do czego czesci sa tanie, nie pali duzo no i ta szmoccc - okolice 100kucy powinny Ci spoko wystarczyc ;)

 

Pozdrawiam

Mateusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem trochę ostatnio takim TDI 90KM kombi i muszę powiedzieć, że byłem bardzo pozytywnie zaskoczony. Myślałem, że to takie stare pudło po liftingu, a to całkiem fajne auto. Wyścigówka to nie jest (spod świateł), ale na trasie bardzo przyjemnie ciągnie. Czy pod górę, czy przy wyprzedzaniu stresu nie ma. No i spalanie, jak zatankujesz do pełna, to jeździsz i jeździsz. Przy 2 tys. obrotów masz już stówkę na liczniku. I ekonomicznie i cicho. No chyba, że jakiś zdezelowany.

 

Jak cię interesują te paski, to na passat forum pytaj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byle sie nie napalac!

Na to już chyba za późno, sądząc z wyboru pojazdu.

 

O Passatach wiem tylko tyle, że je namiętnie kradną, a stylistyka jest nudna jak golonka z piwem, więc w tej kwestii nie będę udzielał porad. Ale wybór czegoś tak mocnego na pierwszy samochód to jak prośba o rychły pochówek. I bez tekstów, że "jeżdżę szybko, ale bezpiecznie" albo "umiem panować nad samochodem, bo ćwiczyłem z tatą na parkingu pod Tesco", bo rozmawiamy, zdaje się, poważnie.

 

 

A propos TDI - miałem ostatnio okazję pokonać trasę Posen-Schneidemuhl i z powrotem wersją 90 KM w opakowaniu Skody Octavii. Nie wiem, czy jestem jakiś głupi czy nienormalny, ale za cholerę nie chciało mi to jechać. Prastara metoda pszczół pt. "redukcja do 4 i ognia" zdawała się nie robić na tym silniku wrażenia, zresztą powinna tu raczej zadziałać osławiona elastyczność, bez redukcji. Klekoty nie są najwyraźniej dla mnie, nie umiem tym jeździć. Gib mir Benzin! :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kredyt na to bedziesz musial wziac ale nie na paliwo akurat :|

Ceny czesci do tak wyjatkowego modelu sa czesto z kosmosu wziete. Zapomnij lepiej...

 

 

Jonas objawy jakie podajesz wskazuja na padniety przeplywomierz. Czesta wada tych silnikow.

Nadal malo pala a slabo jezdza. Polec wlascicielowi jego wymiane a silnik odzyje :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jonas objawy jakie podajesz wskazuja na padniety przeplywomierz. Czesta wada tych silnikow.

Nadal malo pala a slabo jezdza. Polec wlascicielowi jego wymiane a silnik odzyje :)

Ty to się jednak na wszystkim znasz, że tak bezwstydnie pojadę z wazeliną.

W miękkie trafiony - za ~120 zł na nowy przepływomierz i kwadransik roboty udało się uzyskać to, o czym tyle słyszałem w kwestii silników TDI: moc, przyspieszenie, elastyczność. Czad. Znaczy nie, już nie kopci :> Ale dalej nie mogę się przyzwyczaić, żeby nie redukować do czwórki przy wyprzedzaniu.

 

A powiedz mi jeszcze, skoro już wytknąłem ci wszechwiedzę, czy 1.4 HDi w pudełku Peugeota 206 przyspiesza jak moje prawie-jak-Ferrari dlatego, że ma coś rąbnięte czy dlatego, że jest żałośnie słabe i ni cholery nieelastyczne, a jedyną zaletą tego klekota jest niskie zużycie paliwa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

huh heheh siem zaczerwienilem :) :wub: :huh:

dziekuje dziekuje :P

co do puga...ciezko mi powiedziec nie jezdzilem...

Ale napewno rakieta to nie bedzie.

Ale co warto zrobic:

podpiac pod kompa czy nie ma bledow (wlasnie przeplywomierz etc), sprawdzic wtryski (podobno w pugach lubia padac), sprawdzic tez turbine.

Ale po tym silniku nie spodziewalbym sie zbyt wiele.

Edytowane przez Pageup

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest żałośnie słabe i ni cholery nieelastyczne, a jedyną zaletą tego klekota jest niskie zużycie paliwa :wink:

 

Co do tego passata to nic tylko kupować, wsiadać i jechać... na złom :)

Edytowane przez MaSell

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tak się składa, że akurat mam ten silnik w swojej 206tce i może demonem przyśpieszeń nie jest ~14s do 100 ale jest za to bardzo elastyczny i wyprzedzanie nie sprawia nim żadnych problemów. Jak komuś brakuje mocy zawsze można zrobić czipa ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mamy najwyraźniej różne pojęcia i oczekiwania co do elastyczności. Mój jaSzCzomb, kiedy przy 40 km/h wrzucić mu czwórkę, ciągnie równo, choć niemrawo. 206 1.4 HDi przy tym samym zabiegu robi khu khu khu i szarpie niczym z nagła zakotwiczony. I to jest elastyczność Diesla?

Zaletą Peugeota jest to, że powyżej 120 km/h nadal się rozpędza, czego moja puszka nie chce czynić tak ochoczo. I jak na klekota jest cichy. Ogólnie dobre auto, ale nie dla mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jonas

Porownaj wykresy momentow tych silnikow i przelozen na skrzyniach. Z pugiem mialem krociutko doczynienia w wersi 2.0HDi i juz nie pamietam jakie mialem wrazenia... Z wyjatkiem tego ze na zimnym silniku musialem glosniej sluchac radia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Niskie spalanie nie bierze się z niczego. Długie przełożenia i inny rozkład momentu dają ekonomię przy większych prędkościach, ale dynamika bierze w łeb - coś za coś. Żeby 1.4 szło jak większy brat, to trzeba by przynajmniej dać krótszą skrzynię, ale żeby zachować ekonomię trzeba by 6-7 biegów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...