Skocz do zawartości
AdamBe

Wyraź Swój Sprzeciw Przeciwko Biernemu Paleniu

Rekomendowane odpowiedzi

A papieros smakuje... jak jesteś nałogowcem. Szczególnie z rana. ;)

To zależy od człowieka, mi z rana nie smakuje specjalnie, nawet powiem że nie lubię palić z rana, dopiero jakieś 2-3 godzinki po przebudzeniu, śniadaniu, kawce.

 

Tak ogólnie to oczywiście masz rację, tylko że raczej nikt "popalający" nie myśli sobie "zostanę sobie niedługo nałogowym palaczem, poświęcę w tym celu zdrowie, atrakcyjność i kupę szmalu".

Może nikt o tym nie myśli, ale każdy kto zaczyna palić zdaje sobie z tego sprawę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Villentretenmerth

Probowalem wielu uzywek, i wlasnie najmniej przekonal mnie do siebie papieros. Zerowe dzialanie i niesmak w ustach. I to wszystko za drobne 8 zyla za 20sztuk.... Bez sensu....

Racja, nigdy nie mogłem zrozumieć jak można palić papierosa ? Przyjemności z tego żadnej człowiek nie ma, "zapach" - to po prostu śmierdzi.Co innego zapach takiego cygarka ;)

 

 

Argument finansowy chyba trochę nietrafiony - znasz tańszy nałóg?

Ja znam inny nałóg (uzależnienie) - 2L CocaColi za 5,39 ;)

Żartuję trochę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w miejscach publicznych powinien byc calkowity zakaz palenia... koniec kropka - jedyna frakcja dyskryminowana tutaj sa niepalacy... palacy myla pojecia - nie ma wolnosci do nalogu, jest prawo do nalogu, a wolnosc jest od smierdzacego powietrza!

 

chcesz palic? pal dowoli, ale tam gdzie sa do tego warunki: albo miejsce na uboczu, albo miejsce przystosowane... za palenie na przystanku powinny byc wysokie kary, to tak jakbys sobie siedzial na lawce, a ktos postawil przed toba kloca na chodniku a obok niego wiatrak, zeby wialo na ciebie...

 

wku$%^& mnie to, ze palacy uwazaja palenie jak pierwsza potrzebe i maja w [gluteus maximus], ze dla innych pierwsza potrzeba jest moc normalnie oddychac...

Edytowane przez grzechuk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

odkopie trochę bo nadrabiam zaległości :]

 

Zacząłem ostatnio zwracać uwagę ludziom, na przystankach, ale nasze społeczeństwo nie dorosło jeszcze do tego, żeby nie zatruwać życia innym. Kolega, z którym chodzę do pracy, jak pali papierosa to idzie kilka kroków za mną.

Mam kolegę, który zwraca uwagę nawet grupce osób, które śmiecą puszkami z piwem czy innymi papierami. Mówi, że gorąco jest zawsze, ale zazwyczaj czują skruchę i podnoszą :)

 

Jeśli natomiast chodzi o zapach dymu... 20lat mieszkałem z rodzicami, którzy palą, dym mi w zasadzie nie przeszkadzał. Było mi to obojętne. Pomieszkałem 5 lat na studiach z dala od dymu.. teraz to czuję straszny wstręt do zapachu dymu papierosowego. Jak wpadamy z rodziną do rodziców na 2 dni, to potem przez kilka dni jeszcze czuję na swoich ubraniach ten zapach, smród. W tej chwili przeszkadza mi jak ktoś idzie przede mną i pali.. po prostu schodzę gościowi z drogi, tym bardziej, że mam dzieci. A jeśli mowa o dzieciach.. to jak widzę młodą matkę z dzieckiem na przystanku i drugie dziecko w drodze a w ustach papieros, to aż mi się żal tych dzieci robi...

 

A jak już o paleniu na przystankach... własne auto jest błogosławieństwem... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi sie od samego zapachu fajek rzygać chce.

Mój Ojciec pali od. ok 35 lat, paczka na dzień. Mam nadzieje ze nie pojdzie to w genach :lol:

 

A jak widze jakąś fajną laskę z fają, to mówię kurdwa wywal to.

Edytowane przez Sopel

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Kaaban

Z czego się cieszycie, jesteście fanatykami faszyzmu? Czcicie wujka Adolfa?

 

Naprawdę jesteście tak zaślepieni? Z przyklaskiem społeczeństwa ogranicza się nam wolność, a wy nic, racja, niech rząd myśli za mnie :damage_wall:

Edytowane przez Kaaban

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chlopie, wez zacznij sprawdzac definicje slow, ktorych chcesz uzywac, bo co zakladasz temat to walisz jakimis okresleniami nie majacymi zadnego zwiazku z poruszana kwestia. Pomijajac co ma faszyzm do zakazu palenia, to faszyzm byl we Wloszech (czyli "wujek Mussolini"), a "wujek Adolf" byl tworca nazizmu, ktory tylko wzorowal sie na faszyzmie. Poza tym wytlumacz mi co ponizsze "skladowe" faszyzmu maja do wprowadzonego zakazu:

 

* Nacjonalizm, w skrajnych przypadkach szowinizm bądź rasizm – trzeba jednak pamiętać, że w faszyzmie włoskim nie rozumiano narodu etnicznie, a elementy rasistowskie pojawiły się w nim późno pod naciskiem niemieckim i nie były jego organiczną częścią;[8]

* Autokratyzm w stylu wodzowskim;

* Militaryzm;

* Walka z odmiennymi ideologiami (np. demokracja, komunizm);

* Pełna kontrola partii rządzącej nad dużą częścią aspektów życia społecznego i gospodarczego;

* Gospodarczy etatyzm oraz korporacjonizm.

 

zrodlo: Wiki

 

edit.

BTW popieram tą uchwałe w 100%. Palacze lamentują, że odbiera im się prawo wyboru. A dlaczego ja jako niepalący mam nie mieć prawa do siedzenia w pomieszczeniu bez dymu? O smrodzie, capiących ubraniach, biernym zaciąganiu się itd przez grzeczność nie wspomnę.

Edytowane przez maSTHa212

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I dobrze - jestem palaczem i zdaję sobie sprawę z tego jak to jest niewygodne i niezdrowe dla osób postronnych.

 

@Kaaban

 

Uspokój się bo za pomówienia możesz dostać poważny warn.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę jesteście tak zaślepieni? Z przyklaskiem społeczeństwa ogranicza się nam wolność, a wy nic, racja, niech rząd myśli za mnie :damage_wall:

 

Co za kompletne bzdury opowiadasz...

Akurat mieszkam w kraju w którym jest to dawno wprowadzone. Nie ma większej swobody kiedy możesz spokojnie iść do pub'u bez konieczności wdychania cudzych dymków a Twoje ubranie nie musi iść do prania natychmiast po powrocie do domu.

 

Wolność to ograniczają nam tacy bezmyślni, egoistyczni palacze którzy kopca gdzie im się tylko zachce!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma się co podniecać, jak zwykle w naszym pięknym kraju będzie to można obejść:

 

"Zakłada ona, że właściciele lokali gastronomicznych o powierzchni poniżej 100 metrów kw. będą mogli zdecydować czy lokale te będą w całości przeznaczone wyłącznie dla osób palących czy niepalących. W większych lokalach (powyżej 100 m kw.) właściciel będzie mógł wydzielić sale dla palących"

 

Widać PO będzie mieć więcej kasy na kampanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Zakłada ona, że właściciele lokali gastronomicznych o powierzchni poniżej 100 metrów kw. będą mogli zdecydować czy lokale te będą w całości przeznaczone wyłącznie dla osób palących czy niepalących. W większych lokalach (powyżej 100 m kw.) właściciel będzie mógł wydzielić sale dla palących"

 

Wydzielona przestrzen to juz cos, a wybor wlascicieli czy zdecydowac sie na zakaz czy nie zakazywac bedzie znacznie trudniejszy niz sie wielu wydaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyjęta w Sejmie poprawka mniejszości złagodziła niektóre z tych propozycji. Zakłada, że właściciele lokali gastronomicznych o powierzchni poniżej 100 metrów kw. będą mogli zdecydować czy ich lokale będą w całości przeznaczone wyłącznie dla osób palących czy niepalących

To mnie trochę martwi.

 

EDIT: Kurna, za długo pisałem i już widze, że zostało to poruszone :P

Edytowane przez kretfr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem skad te glosy sprzeciwu, np w Anglii zakaz palenia obowiazuje od paru lat (chyba 2007r.) i jakos da sie z tym zyc, a wracajac z pubu na nastepny dzien nie mam smierdzacych ubran, nie wspominajac o zdrowiu.

Edytowane przez Powerslave

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Kaaban

BTW popieram tą uchwałe w 100%. Palacze lamentują, że odbiera im się prawo wyboru. A dlaczego ja jako niepalący mam nie mieć prawa do siedzenia w pomieszczeniu bez dymu? O smrodzie, capiących ubraniach, biernym zaciąganiu się itd przez grzeczność nie wspomnę.

 

Nie masz wyboru? Możesz po prostu nie iść, ktoś Cię tam na siłę ciągnie? Tylko nie odpowiadaj tak, bo mam ochotę iść" bo żadnego przymusu nie ma.

 

p.s. populizm jest jedną ze składowych faszyzmu jako takiego, jak już bawimy się w definicje... chodziło mi o faszyzm jako "Każde działanie dla jej (ludu) dobra i na jej korzyść jest działaniem moralnie usprawiedliwionym."

 

Sam nie palę praktycznie w ogóle ostatnio paczka papierosów starczyła mi na pół roku (czerwiec - styczeń), bardziej w formie ciekawostki niż jakiejkolwiek ciągłości palenia, ale jak możecie to popierać? Ktoś otwiera pub, restauracje to powinien sam decydować o tym, czy będzie chciał aby tam było palone czy nie. Jakim prawem mają to regulować przepisy? Bo wam ubrania śmierdzą?

 

Bardzo proste, jakby faktycznie był to taki wielki problem i zapotrzebowanie, to na pewno otwierano by puby dla niepalących/bez możliwości palenia w środku.

 

Rozumiem zakaz palenia na przykład na przystankach, bo to przestrzeń publiczna i tam faktycznie, niepalący nie mieli wyboru. Ale jak własność jest prywatna, to właściciel decyduje, czy chce mieć tama palarnie czy nie, a nie rząd! Nie interesuje mnie to, że w innych krajach tak jest, jak widać tam ludzie nie widzą problemu w tym, że niedługo rząd będzie zatwierdzał nawet obcinacze do paznokci w i jakie dni tych obcinaczy można używać :damage_wall:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie masz wyboru? Możesz po prostu nie iść, ktoś Cię tam na siłę ciągnie? Tylko nie odpowiadaj tak, bo mam ochotę iść" bo żadnego przymusu nie ma.

 

Ale dlaczego mam tak nie odpowiadac? Chce isc, a smrod twoich fajek mi to uniemozliwia. Dlaczego mam sobie czegos odmawiac w dodatku z powodu ode mnie niezaleznego? Problem lezy w tym, ze moje niepalenie nie ma takiego wplywu na palaczy jak ich wplyw na mnie: jak ktos nie ma problemu zeby smierdzial fajkami, miala raka pluc i wysuszone galki oczne od dymu to jego sprawa, ale dlaczego JA mam to akceptowac?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie! Zresztą zakaz powinien byc całkowity taki jak na wyspach.

 

Sam kiedyś paliłem i to nie mało bo paczkę dziennie przez 8 lat nie licząc wcześniejszego podpalania. Palacze jak chcą palić niech to robią tylko swoim kosztem a nie innych! Skoro nie potrafią tego uszanować to prawo musi ich do tego zdyscyplinować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Kaaban, po raz kolejny głosisz jakieś herezje, to jakiś wiek buntowniczy ? ja swoim nie paleniem nie szkodzę tym co palą, oni mi natomiast tak, unikam takich lokali gdzie właściciel jeszcze nie wpadł na pomysł by rozdzielić miejsca gdzie można palić od tych gdzie nie można, bo jaka jest przyjemność z siedzenia w pizzerii gdzie stolik obok siedzą 4ry osoby które jednocześnie palą? śmierdzi, zabija smak w dodatku mimo woli muszę wdychać ten syf o cuchnących ubraniach po wyjściu z takiego lokalu nie wspomnę, jestem jak najbardziej za przyjęciem takiej ustawy, chcesz się truć to truj się sam a nie psuj smaku wszystkim w koło, dopuszczalne może być palenie w miejscach otwartych typu, ogródki piwne dymek wtedy jakoś się rozejdzie, ale w lokalach gdzie wentylacja jest by była to kaplica...

 

idąc Twoim tokiem myślenia to marycha, LSD, hera i inne ciach!a powinny być legalne przecież to Ty decydujesz czy chcesz sobie przyłożyć w nos/żyłę czy nie a to Ci faszyzm w tej Polsce.

Edytowane przez slavOK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem palaczem ale staram się jak najmniej dymić w obecności kogoś kto nie pali, a najlepiej wcale, kiedyś tego tak nie przestrzegałem ale 2 mandaty (jeden za picie w miejscu...) :oops: mnie nauczyły :damage_wall: już (polak mądry po szkodzie) :lol2: no i w ogóle bardziej zacząłem szanować to że ktoś nie pali. Ale ta nagonka na palących faktycznie jest przesadzona, wygląda to tak jakby każdy palacz był jakimś wcieleniem zła, ciemną stroną mocy itd. a niepalący ofiarą i aniołkiem :wink:

 

A papieros z rana mmm hehe :) oczywiście z kawą lub piwem też.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No niestety, ale palący na przystankach doprowadzają mnie do furii czasem. Nikomu nie mogę zabronić palenia, ale niech to robią tam, gdzie nie szkodzi to innym. Także takie ograniczenia są wskazane. Osobiście to mnie śmieszy wśród znajomych ten trend do palenia. Ani to nie smakuje mi, ani żadna z tego korzyść po za tym, że ponoć łagodzi stres (tak nigdy nie paliłem nałogowo tak by mi to sprawiają przyjemność, więc nie wypowiem się). Tak to jedynie kupa wydanych pieniędzy i negatywny wpływ na zdrowie.

 

To nie jest atak na palących z mojej strony! Po prostu mam takie zdanie, że fajki to gó.. za przeproszeniem i każdy ma prawo do takiej opinii. Każdemu coś może się nie podobać. Jednemu wódka, innemu piwo, albo też inne używki. Niekoniecznie te legalne. Każdy odpowiada sam za siebie. I co kto robi ze swoim zdrowiem to jego prywatna sprawa. Ale niech nie szkodą przy okazji innym.

Edytowane przez Devil

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem palaczem ale staram się jak najmniej dymić w obecności kogoś kto nie pali, a najlepiej wcale, kiedyś tego tak nie przestrzegałem ale 2 mandaty (jeden za picie w miejscu...) :oops: mnie nauczyły :damage_wall: już (polak mądry po szkodzie) :lol2: no i w ogóle bardziej zacząłem szanować to że ktoś nie pali. Ale ta nagonka na palących faktycznie jest przesadzona, wygląda to tak jakby każdy palacz był jakimś wcieleniem zła, ciemną stroną mocy itd. a niepalący ofiarą i aniołkiem :wink:

 

A papieros z rana mmm hehe :) oczywiście z kawą lub piwem też.

 

Nie wszyscy są tacy źli, ale tych najbardziej krnąbrnych trzeba jakoś zmusić do tego.

Morderstwa też są nielegalne nie dla tego że wszyscy by się zaraz pozabijali tylko żeby ten nieliczny element odizolować od reszty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie jest atak na palących z mojej strony! Po prostu mam takie zdanie, że fajki to gó.. za przeproszeniem i każdy ma prawo do takiej opinii. Każdemu coś może się nie podobać. Jednemu wódka, innemu piwo, albo też inne używki.

Dosyć tej fikcji. Dlatego między innymi tak ciężko rzucić, że ludzie nie rozumieją istoty sprawy. A mianowicie tytoń to nie używka jak kawa, czy herbata ale bardzo szybko uzależniający narkotyk. Tak palacze są narkomanami.

 

A papieros z rana mmm hehe :) oczywiście z kawą lub piwem też.

Tobie pachnie/smakuje, bo jesteś uzależniony. Też tak miałem. Niepalącemu, a szczególnie temu co skutecznie rzucił śmierdzi tyfusem. Nie zrozumiesz tego w pełni dopóki nie rzucisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wszyscy są tacy źli, ale tych najbardziej krnąbrnych trzeba jakoś zmusić do tego.

Morderstwa też są nielegalne nie dla tego że wszyscy by się zaraz pozabijali tylko żeby ten nieliczny element odizolować od reszty.

 

Niewątpliwie ale palacz który szanuje niepalących i im nie smrodzi chce żeby uszanowano to że on pali i uznano że potrafi to robić nie trując niepalących i nie zabroniono mu palić na świeżym powietrzu, oczywiście w miejscu odosobnienia czyli nie np. na przystanku, a dym na szczęście nie zawiśnie w powietrzu tylko szybko się ulotni :)

 

Np. byłem w Zakopcu i tam na stacji pks jest miejsce z boku przeznaczone do palenia, chyba nie ma żadnego innego zastosowania, w Rzeszowie też itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"całkowicie zabronić palenia papierosów w lokalach gastronomicznych i rozrywkowych, oraz zakaz tworzenia palarni w tych miejscach, a także w szpitalach i szkołach."

I to jedyne słuszne rozwiązanie. Tworzenie kącików czy sal dla palących to fikcja bo dym i smród i tak czuć wszędzie.

Co za problem wychodzić na zewnątrz na dymka?

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W moim kantonie od 1 marca nie można palić w większych lokalach. :cry: Za pół roku wyjeżdżam do UK i tam nie wolno palić w żadnych lokalach, jak jeszcze w Polsce nie będzie można sobie pyknąć fajczanka do piwka/w klubie to chyba się załamię...

Ja sysak wyrażam sprzeciw przeciw sprzeciwowi wobec palenia! ;-) Ale już na serio to rozumiem, skąd się to bierze i mimo, że mi to nie na rękę, to pochwalam... :(

 

Co za problem wychodzić na zewnątrz na dymka?

 

To, że w Polskich warunkach tylko przez powiedzmy połowę roku nie grozi to przemoknięciem do suchej nitki albo odmrożeniem tyłka ;-) No i szklanki browara też nie wyniesiesz na zewnątrz, a nie od dziś wiadomo, że te rzeczy pasują do siebie jak mało co. Edytowane przez Sysak
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Kaaban

Mogę wiedzieć, dlaczego chcecie, aby to przeszło? Dlaczego przyklaskujecie pakowanie się władzy z brudnymi butami we własność prywatną?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mogę wiedzieć, dlaczego chcecie, aby to przeszło? Dlaczego przyklaskujecie pakowanie się władzy z brudnymi butami we własność prywatną?

 

A czemu ty mi sie ladujesz z brudnym dymem do pluc? To chyba tez moja prywatna sprawa, a jakos nie mam na to wplywu zeby "nie wdychac". <_<
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...