Skocz do zawartości
AdamBe

Wyraź Swój Sprzeciw Przeciwko Biernemu Paleniu

Rekomendowane odpowiedzi

Pigmeju, sprawdź jeszcze, nim będziesz nami rządził, w słowniku co to ironia, a później w googlach poczytaj o emotikonach.

 

PS. A jak "kiś problem" to co, po ryju będzie? W ten sposób czujesz, że przynależysz do tej wyłaniającej się elity?

Edytowane przez draak
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pigmeju, sprawdź jeszcze, nim będziesz nami rządził, w słowniku co to ironia, a później w googlach poczytaj o emotikonach.

 

PS. A jak "kiś problem" to co, po ryju będzie? W ten sposób czujesz, że przynależysz do tej wyłaniającej się elity?

 

Odpuść sobie tą wczutę i nie zasłaniaj się ironią Panie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Pigmej

 

Ciekawa wizja państwa ;)

W takich realiach przypuszczam jednak że sam koronowałbym się na głowę mojego państwa i sam władał swoim kawałkiem ziemi :P

 

Załóżmy że wyłonił się ten doskonały monarcha, ale że wszystkim trudno dogodzić to powiedzmy że zorganizowała się też spora grupka ludzi którym to nie pasuje i uważają że będą lepiej rządzić, kto lub co rozstrzygnie spór?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mała grupka przecież nic by nie zdziałała.

 

http://socialistworld.net/pics/2009/11/2401/pic01.pjpeg

- Jakimi narzędziami pracuje górnik?

- Oponami i kamieniami.

 

Samostanowienie na temat palenia w lokalach byłoby o tyle mało skuteczne, że w obawie o odpływ palących klientów wielu właścicieli zgadzałoby się z defaultu. Straciliby w dłuższej perspektywie innych klientów, tych niepalących, ale po pierwsze mało który przeciętny człowiek myśli dalej niż na przyszły tydzień, a po drugie palacze zostawiają jednak trochę kasy, kupując papierosy :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Pigmeju, sprawdź jeszcze, nim będziesz nami rządził, w słowniku co to ironia, a później w googlach poczytaj o emotikonach.

2. PS. A jak "kiś problem" to co, po ryju będzie? W ten sposób czujesz, że przynależysz do tej wyłaniającej się elity?

 

1. Nie kpij i nie zasłaniaj się ironią.

2. "kiś problem" miało zupełnie inny charakter. Jeśli odczytałeś je jako dresowe "masz jakiś problem" to sorry. Intencja była inna. Nie stosuję takich prostackich zagrywek. Peace.

 

1. Ciekawa wizja państwa ;)

W takich realiach przypuszczam jednak że sam koronowałbym się na głowę mojego państwa i sam władał swoim kawałkiem ziemi :P

2. Załóżmy że wyłonił się ten doskonały monarcha,

3. ale że wszystkim trudno dogodzić

4. to powiedzmy że zorganizowała się też spora grupka ludzi którym to nie pasuje i uważają że będą lepiej rządzić, kto lub co rozstrzygnie spór?

 

1. Obawiam się że nie. Pewną niezależność mógłby Ci nadać władca. Nie ma mowy o samozwańczych niepodległościach w ramach niepodległego kraju.

2. Nie ma doskonałych monarchów. Są co najwyżej dobrzy.

3. Pod żadnym pozorem nie wolno nikomu dogadzać. Monarcha czy władza ogólnie nie jest od tego by komuś dogadzać. Władza ma pilnować porządku, stać na straży własności prywatnej i zapewniać bezpieczeństwo publiczne. Tak w skrócie. Dogadzać sobie mają sami obywatele na swój koszt, z własnych zarobionych pieniędzy.

4. Jeżeli grupka ta będzie na tyle wpływowa, bedzie miała poparcie wojska i jakiejś części społeczeństwa to pewnie podejmie próbę obalenia władzy. A czy skuteczną. Okaże się jeśli ją podejmą.

 

1. Samostanowienie na temat palenia w lokalach byłoby o tyle mało skuteczne, że w obawie o odpływ palących klientów wielu właścicieli zgadzałoby się z defaultu.

2. Straciliby w dłuższej perspektywie innych klientów, tych niepalących, ale po pierwsze mało który przeciętny człowiek myśli dalej niż na przyszły tydzień, a po drugie palacze zostawiają jednak trochę kasy, kupując papierosy :>

 

1. Na pewno. Ale to właśnie jest wolny rynek, gdzie decyduje konsument swoimi pieniędzmi.

2. Momentalnie pojawiłby się lokal dla niepalących i widząc że jest pełny właściciele lokali dla palących natychmiast zaczęliby działać. Zrobili by sale dla niepalących w obecnych klubach albo zaczęły by powstawać kolejne lokale dla niepalących. Rynek nie znosi próżni. Prawo popytu i podaży jest nieubłagane.

I co ciekawe właściciele nie musieliby być nawet przewidujący. Po prostu pewnego dnia zastał by ich fakt że konkurencyjny lokal dla niepalących pęka w szwach. Taki stan dla prawdziwego przedsiębiorcy jest nie do zniesienia. Natychmiast stara się ten popyt zaspokoić. Oczywiście w normalnym ustroju.

W demokracji właściciel nie zaczyna działać tylko wychodzi na ulicę i domaga się zakazu otwierania lokali dla niepalących. A jak takich zbierze się grupka to mogą niestety nawet coś zdziałać. Nie wspomnę o kopertach. Na tym polega patologia demokracji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5. A ja chcę żeby u Ciebie w domu był szalet miejski i każdy z ulicy mógł sobie korzystać z Twojego kibla. Pasuje Ci?

 

A dziecko bawiąc się traci piłke która wpada na plac sąsiada, dziecko biegnie za piłka na plac a sąsiad w imie wolności i świętości swojej posesji na którą ma prawo zabronić wstępu każdemu zastrzeli to dziecko...pasuje Wam to?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja nie życzę sobie żebyś odkurzał w swoim domu bo przeszkadza mi dźwięk odkurzacza, wynoś odkurzacz.

 

Dom jest strefą prywatną, lokal prowadzący działalność usługową jest strefą publiczną czy tego chcesz czy nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dziecko bawiąc się traci piłke która wpada na plac sąsiada, dziecko biegnie za piłka na plac a sąsiad w imie wolności i świętości swojej posesji na którą ma prawo zabronić wstępu każdemu zastrzeli to dziecko...pasuje Wam to?

 

Broń jak sama nazwa wskazuje służy do OBRONY. Raczej trudno będzie temu sąsiadowi dowieść w sądzie, że zabił małe dziecko w obronie własnej. Jesteś Pan ignorant i niestety absurdem próbujesz zakrzyczeć brak argumentów.

 

Dom jest strefą prywatną, lokal prowadzący działalność usługową jest strefą publiczną czy tego chcesz czy nie.

 

Strefa publiczna to nie własność publiczna. To jest właśnie nawyk demokratyczny. Nie ma "prywatne" jest "nasze", "wspólne", "publiczne". A skoro tak to mogę tam rozkazywać. Do tego prowadzi władza tłumu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dziecko bawiąc się traci piłke która wpada na plac sąsiada, dziecko biegnie za piłka na plac a sąsiad w imie wolności i świętości swojej posesji na którą ma prawo zabronić wstępu każdemu zastrzeli to dziecko...pasuje Wam to?

 

Trudno, zdarza się. A co, teraz tak nie można? Myślisz, że nikt w domu broni nie ma?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tym skrajnym przykładem pokazuje że są sfery życia które muszą być regulowane odgórnie...

 

Zakaz mordowania ludzi to nie sfera życia.

I oczywiście są pewne aspekty życia które muszą być regulowane Nigdy nie twierdziłem inaczej. Nie jestem anarchista, co mi tutaj masa ludzi imputuje. Potrzebny jest np. kodeks drogowy, prawo karne, etc. Tylko że tego prawa ma być bardzo mało i ma tyczyć tylko pewnych ogólnych zagadnień.

Od rozstrzygania sporów są sądy. Obecnie sądy nie rozstrzygają sporów, tylko zajmują się interpretacją zagmatwanych przepisów. Sędzia ma SĄDZIĆ, rozstrzygać spór. Czyli ma podać opierając się na ogólnych zaleceniach prawnych, opinii fachowca etc, swój pogląd na daną sprawę. I ten pogląd to jest wyrok.

Przeciwnie niż urzędnik. Urzędnikowi nie wolno podejmować decyzji tylko ma zrobić dokładnie to co pisze w przepisach. Pobrać druk, przybić pieczątkę, pobrać opłatę, etc. On nie ma prawa podejmować decyzji. A teraz to jest druga władza.

Edytowane przez Pigmej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wiesz dlaczego tak jest, bo sędzia podobnie jak przyszły monarcha nie jest idealnym człowiekiem. A żeby zapobiec złym decyzjom prawo reguluje proces postępowania. Inaczej nie ma żadnej gwarancji że sędzia osądzi w sposób właściwy i sprawiedliwy.

 

Naród jest zbyt skomplikowanym tworem żeby dało isę to tak uprościć. Jeśli społeczeństwa kiedyś wyewoluują, pozbędą się większości złych cech to czemu nie. Ale teraz jest zbyt duże zepsucie by komukolwiek jednemu powierzać tak wiele.

W tym jednym wątku forum jest nas nie wielu a mamy tak różne oczekiwania czy poglądy, więc jak jeden wybraniec miałby reprezentować wszystkich?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tym skrajnym przykładem pokazuje że są sfery życia które muszą być regulowane odgórnie...

 

Ta odgórna regulacja nazywa się też zdrowym rozsądkiem. Brakuje go w wielu sferach życia i dlatego mamy demokrację, która też mi się nie podoba. Monarchia, jakkolwiek śmiesznie może brzmieć, nie jest wcale taka głupia. Szczerze przyznajcie - kogo naprawdę interesuje ten czy tamten polityk, partia czy inne paskudztwa, które nawet nazwać trudno? Co to jest konstytucja, rezolucja, abolicja? Ma być praca dla chcących pracować, granice otwarte, ulice czyste, jakieś kino, festyn czy ochlaj od czasu do czasu. Nie stać cię, to znaczy, że się opieprzasz i sam jesteś sobie winny, zdychaj. I żeby bandytów wieszać i ścinać, zamiast żywić przez dziesięciolecia i kisić bez sensu w zamknięciu. Monarchia świetnie się do tego nadaje, jak sądzę. Faszyzm nie, za bardzo wpieprza się w życie obywateli i wszystkich chce ubierać w jednakowe mundurki, czy to brunatne ze swastyką, czy to zielone z tęczową naszywką.

 

Wybraniec nie ma reprezentować wszystkich (bo i przed kim?), on ma im umożliwiać spokojne i możliwie swobodne życie. Odpalić 10 czy 20% dochodu takiemu łaskawcy, resztę można wydawać na co się chce - ubezpieczenia zdrowotne, alkohole, żarcie, samochody, zabawki dla dorosłych, wolna wola.

Edytowane przez jonas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. A wiesz dlaczego tak jest, bo sędzia podobnie jak przyszły monarcha nie jest idealnym człowiekiem.

2. A żeby zapobiec złym decyzjom prawo reguluje proces postępowania.

3. Inaczej nie ma żadnej gwarancji że sędzia osądzi w sposób właściwy i sprawiedliwy.

 

1. I dlatego przysługuje prawo apelacji do sądu wyższej instancji.

2. I obecnie zapobiega złym decyzjom?

3. I obecnie masz taką gwarancję?

Edytowane przez Pigmej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@jonas, taka wizja mnie też się podoba. Żeby mnie ktoś mylnie nie zrozumiał, nie uważam demokracji za ideał. Nie bronie obecnego systemu jako całości a jedynie część jego rozwiązań.

 

Co do zakazu palenia to chciałbym żeby monarcha też go wprowadził ;)

 

EDIT

Nie dlatego że lubie jak mi się życie odgórnie reguluje, po prostu dlatego że część społeczeństwa nie szanuje innych. Więc zamiast walić każdego dmuchającego we mnie palacza w makówke wole mu nałożyć kare za palenie w miejscu w którym jest to niepożądane.

Edytowane przez rafa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@jonas, taka wizja mnie też się podoba. Żeby mnie ktoś mylnie nie zrozumiał, nie uważam demokracji za ideał. Nie bronie obecnego systemu jako całości a jedynie część jego rozwiązań.

 

Co do zakazu palenia to chciałbym żeby monarcha też go wprowadził ;)

 

EDIT

Nie dlatego że lubie jak mi się życie odgórnie reguluje, po prostu dlatego że część społeczeństwa nie szanuje innych. Więc zamiast walić każdego dmuchającego we mnie palacza w makówke wole mu nałożyć kare za palenie w miejscu w którym jest to niepożądane.

 

No właśnie, miejscu publicznym, a nie prywatnym! Rozróżniasz te 2 pojęcia?

 

A monarcha nie wprowadziłby takiego zakazu, bo on nie wpieprzać się w życie ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ty jesteś z innej planety czy jak? Nie ma takiej opcji że w lokalu mimo, że prywatnym właściciel robi co chce! Tak wygląda realny świat!

 

W granicach prawa. Zatrzelić dziecka nie wolno, czy to na prywatnej posesji czy nie. Podobnie wcześniejsze przykłady jak ten z narkotykami - dystrybucja narkotyków jest nielegalna. Oczywiście zawsze otwarta jest kwestia sprawiedliwości i sensowności owego prawa, pewnie każdy ma jakieś 'ale' do obowiązujących przepisów.

 

Pytanie: co w świetle tej ustawy stanie się z palarniami (kluby z sziszami itp)?

Edytowane przez borsuczy_król

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ty jesteś z innej planety czy jak? Nie ma takiej opcji że w lokalu mimo, że prywatnym właściciel robi co chce! Tak wygląda realny świat!

 

Dlaczego niby nie ma takiej opcji? Sensowne argumenty proszę.

 

Masz już tak przeryty mózg socjalizmem i państwem opiekuńczym, że obawiam się, że jest to nieodwracalne. :blink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanie: co w świetle tej ustawy stanie się z palarniami (kluby z sziszami itp)?

 

A ta ustawa to przypadkiem nie mówi stricte o papierosach? Bo niby e-papierosów nie obowiązuje, a szisza działa na takiej samej zasadzie jak e-fajek - wytwarza parę wodną, a nie dym jak papieros.

 

Dlaczego niby nie ma takiej opcji? Sensowne argumenty proszę.

 

Masz już tak przeryty mózg socjalizmem i państwem opiekuńczym, że obawiam się, że jest to nieodwracalne. :blink:

 

Bo prywatny lokal kiedy zostaje zmieniony w publiczne miejsce, jest miejscem publicznym! A pub/kawiarnia/klub jest właśnie lokalem publicznym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ta ustawa to przypadkiem nie mówi stricte o papierosach? Bo niby e-papierosów nie obowiązuje, a szisza działa na takiej samej zasadzie jak e-fajek - wytwarza parę wodną, a nie dym jak papieros.

 

 

Bo prywatny lokal kiedy zostaje zmieniony w publiczne miejsce, jest miejscem publicznym! A pub/kawiarnia/klub jest właśnie lokalem publicznym.

 

Nie jest żadnym miejscem publicznym, co ty gadasz? Miejsce publiczne, to takie, z którego jesteś zmuszony korzystać. Nikt Ci nie każe tam przychodzić! Może chcę otworzyć lokal do którego wstęp będą mieli tylko moi znajomi i co, też nie moge? Wtedy jest publiczne, czy prywatne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ty jesteś z innej planety czy jak? Nie ma takiej opcji że w lokalu mimo, że prywatnym właściciel robi co chce! Tak wygląda realny świat!

 

Tak wygląda irracjonalny socjalistyczny świat. Niestety na razie on działa. Ale chyli się ku upadkowi i to jest pozytywne.

 

1. a szisza działa na takiej samej zasadzie jak e-fajek - wytwarza parę wodną, a nie dym jak papieros.

2. Bo prywatny lokal kiedy zostaje zmieniony w publiczne miejsce, jest miejscem publicznym! A pub/kawiarnia/klub jest właśnie lokalem publicznym.

 

1. A widziałeś kiedyś fajkę wodną? To jest normalny dym, tylko przefiltrowany przez wodę i przez to mniej syfski. Żadna para wodna. Tam się nic nie gotuje.

2. Prywatny lokal nigdy nie zostaje zmieniony w PUBLICZNE MIEJSCE, a co najwyżej w miejsce PRYWATNE PUBLICZNIE DOSTĘPNE. Różnica jest drobna ale implikuje własność. Fakt otwarcia drzwi prywatnego lokalu i wpuszczenie obcej osoby nie zmienia własności lokalu.

Czy jak otwierasz drzwi listonoszowi, inkasentowi, etc. to Twój dom też jest publiczny? I listonosz ma prawo Ci mówić co masz, a czego nie masz w nim robić? Nie. Własność prywatna to prywatna. Kropka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak wygląda irracjonalny socjalistyczny świat. Niestety na razie on działa. Ale chyli się ku upadkowi i to jest pozytywne.

 

Nie przeczę. Choć wraz z upadkiem powinien towarzyszyć rozwój społeczno/ moralny żeby takie ograniczenia jak zakaz palenia w ogóle nie były potrzebne.

 

@Lanc, jak Pigmej wspomniał w sziszy nikotyne wciąga sie tak samo, jedyna różnica to to, że nie ma substancji smolistych z papieru. Jest troche "czystsza" od papierosów.

Edytowane przez rafa
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak już napisałem wcześniej popieram. Oczywiście również popieram poglądy Pigmeja problem w tym, że imho ludzie są zbyt ułomni aby żyć wedle takich praw (ograniczonych do absolutnego minimum). Ten świat imo nie będzie działał jak byśmy tego chcieli chociaż chciałbym kiedyś zobaczyć próbę. Co do fajek. Jak już wspomniałem ludzie są zbyt ułomni aby sami decydować co w szczególności odnosi się do palaczy, którzy nawet jak im się zwróci uwagę to nie pojmują o co chodzi :sad: Jak w takiej sytuacji nie kumają to co dopiero zostawić im wolną rękę w innych aspektach życia :wink: pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak już napisałem wcześniej popieram. Oczywiście również popieram poglądy Pigmeja problem w tym, że imho ludzie są zbyt ułomni aby żyć wedle takich praw (ograniczonych do absolutnego minimum). Ten świat imo nie będzie działał jak byśmy tego chcieli chociaż chciałbym kiedyś zobaczyć próbę. Co do fajek. Jak już wspomniałem ludzie są zbyt ułomni aby sami decydować co w szczególności odnosi się do palaczy, którzy nawet jak im się zwróci uwagę to nie pojmują o co chodzi :sad: Jak w takiej sytuacji nie kumają to co dopiero zostawić im wolną rękę w innych aspektach życia :wink: pzdr

 

Ale dlaczego tak bardzo chcesz się zajmować innymi? Sprawia Ci przyjemność rozkazywanie i nakazywanie innym, Twoim zdaniem głupszym od Ciebie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście to nie moja działka, ale widzę, że ktoś na górze dostrzega jacy ograniczeni są palacze :wink: pzdr

 

EDIT

Jeszcze może dodam, w UK zakaz palenia w pub'ach i innych dyskotekach w naturalny sposób przeniósł się do domów. Jak idę do znajomych posiedzieć to nikt nie pali w domu. Naturalnym jest, że wychodzi się na zewnątrz aby puścić dymka. W ostateczności do kuchni jeżeli aura nie sprzyja. Widać, że wystarczy dać przykład i ludzie zrozumieją :) Ale tak tak wiem to jest ograniczenie, to tak samo jak z tym sąsiadem co głośno słucha muzyki :lol:

Edytowane przez chemiczny_ali
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Palenie fajki wodnej, zarówno czynne jak i bierne, jest ogólnie mówiąc równie szkodliwe co papierosów:

WHO | TobReg - Advisory Note Waterpipe Tobacco Smoking: Health Effects, Research Needs and Recommended Actions by Regulators

 

Czyli wszystkie te shisha-kluby chyba się po prostu zamkną.

Edytowane przez borsuczy_król

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...