Skocz do zawartości
phranzee

Anime

Rekomendowane odpowiedzi

Kurde czemu nikt mnie nie ostrzegł, że Vexille to takie dno i kilometr mułu ?

Nie oczekiwałem arcydzieła, ale czytajać recki to miało być całkiem dobre i do obejrzenia.....

Już nie wnikam w oklepaną i przewidywalną fabułę, ale cała opowieść nie trzyma sie po prostu kupy, brakuje jej jakiejkolwiek spójności, logiki, zamysłu itp....

Coś jak film z Hameryki klasy B albo C - tak samo bezsensowny i niedopracowany scenariusz....

DNO i tyle...

 

Ogólnie mógł bym napisać tutaj parostronicową rozprawę czemu to jest takie beznadziejne,ale nie chce mi sie i to coś nie jest tego warte....

 

Eh :angry: Nie warto było tego nawet ściągać bo szkoda czsu.

Tak więc jak ktoś tego jeszcze nie oglądal to odradzam....

hahaha, ja wiedzialem ze to pie... wiec nie sciagalem nawet.

a nie bede tu nic pisał w koncu tak tutaj zachwalaliscie tego appleseeda ( pierwszego non-ex-machina ) ze ja sie nie bede wypowiadal o takim typu anime :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vennor wykrakał... teraz nie odpuszczę, musisz obejrzeć wszystkie .hacki :D:D:D

Kajiurę usłyszeć można jeszcze w Liminality, DUSK (Twilight Brigade, Tasogare no Udewa Densetsu, czy jak tam jeszcze to zwą) to takie bardziej anime-kreskówka, ale wciąż bardzo przyjemne, ROOTS - muzyka, chociaż nie Kajiura, to wciąż niezła: ALI Project :), no i jest w HD (od LuPerry'ego najlepiej), jest jeszcze bardzo przyjemny dodatek, GIFT: taka parodia SIGN i DUSK. jest jeszcze G.U. Trilogy (na podstawie trzech części gry .hack//G.U.), no i ostatnie co należy obejrzeć, czyli G.U. Returner... nic nie pominąłem? ;]

cóż, te anime z.hackowały mi łeb ;]

Jesli Sign mi sie spodoba to i reszte ogladne. Ali Project znam , slucham miedzy innymi przeca muzyki z Noira oraz Avengera a to ich produkcja. Tez cos kapitalnego tak samo jak muzyka z Elementrala , znowu Kajiura.

 

a nie bede tu nic pisał w koncu tak tutaj zachwalaliscie tego appleseeda ( pierwszego non-ex-machina ) ze ja sie nie bede wypowiadal o takim typu anime :)

Ja nie zachwalalem , ogladalem Appleseeda tylko dla grafiki/animacji bo slabe bylo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mi sie podobal :) Pewnie, arcydzielo to nie bylo, ale w swojej kategorii jest calkiem niezly.

 

Co do muzyki Kajiury: polecam Portrait De Petit Cossette, nie tylko dla muzyki zreszta.

tak, muza z Portretu Małej Cosette jest także super... ale anime trochę ciężkie, jak je oglądałem to na dodatek miałem keipski humor, no i jeszcze nie skończyłem... kiedyś trzeba się za to ponownie zabrać.

każdy chyba wie, że jak Kajiura, to i Tsubasa Chronicle? oczywiście jeszcze trochę Noir, Madlax, El Cazador, Aquarian Age, HiME i Otome... no a teraz czekam na Kara no Kyoukai, bo tam też swój udział miała ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

grafika byla najlabsza stroną appleseed

Jakos tego nie zauwazylem...zreszta to zalezy od odbioru. Jesli wczesniej ogladales cos jak Akira w sklabej jakosci itd...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skończyłem Seto no Hanayome.

Dawno tak nie ryłem ze śmiechu przy anime. Bzdurny humor momentami przewyższał Excel Sagę.

Pod względem klimatu strasznie kojarzył mi się z Futakoi Alternative.

Standardowe 9/10 (same świetne anime oglądam :lol: ).

 

Wczoraj przeleciał mi przed oczami Initial D live action....

Świetne ujęcia i tyle. Tragedia, tylko dla totalnych fanatyków -_-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

.hack//G.U. Trilogy

 

17.04.2008 LuPerry zaczął seedować zripowane przez siebie z BluRay'a dwie wersje - 880x496 oraz 1920x1080 :) AniDB nie raczyło o tym nikogo powiadomić... cóż, Lu zapomniał chyba dodać tam pliki ;] dobrze że zajrzałem na jego stronę.

 

cóż... ja na punkcie .hacka mam lekkiego fioła, więc nie denerwujcie się, jeśli wam się nie spodoba :)

 

muzyka... nie kajiura, nie ali project... ale jest nieźle! dla samych dwóch kawałków Lien warto to obejrzeć (Liar's Smile oraz Deepest Memories)! - muza w klimacie openingów/endingów z gier .hack//G.U...

nie trzeba też w gry grać, aby zrozumieć o co chodzi w filmie - część historii opowiedziana jest w .hack//ROOTS, resztę można się dowiedzieć czytając o grach - fanom .hacka polecam!

jedno mi się nie spodobało: za krótki ten film! :) zmieścić 3 gry w 1:30h filmu... trochę za szybko się to wszystko toczy... ale wciąż jest super :D

 

razem z filmem ukazała się oficjalna parodia, polecam także :)

 

ode mnie film (i parodia) dostaje 10/10.

 

tu parę screenów:

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

komputerowo, ale prawda, że ładnie? :D

 

edit: wersja FullHD dostępna już w 100%... i jest przyjazna dla ludzi z kiepskimi procesorami :) da się odpalić na Pentium M 2GHz płynnie :)

edit2: podmiana screenów na FullHD

Edytowane przez Gobli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stratos 4

Na wstępie: animacja 3D, punkty ujemne zaczynają się mnożyć.

Do 10. odcinka jest okropnie nudne, a to za sprawą ogromnej ilości wątków pobocznych. Właściwie to nic specjalnego (ni wyjątkowo śmiesznego) się nie dzieje.

W 11. odcinku (szkoda, że to już niemal koniec) pojawia się jakiś poważniejszy wątek i tu jest już nieco lepiej.

Muzyka jak w grach Pokemon na GBA, ale ona wcale taka zła nie była. ;)

Serial przeciętny, ale o swoistym czarze - sympatyczne to.

Jest parę sequeli, więc nic nie stoi na przeszkodzie, by z bohaterami spotkać się raz jeszcze... Ale niespieszno mi.

 

 

Makai Toshi Shinjuku

Wracam do twórczości lat odległych. Film z roku 1988.

Nie było tak źle, choć to kolejna historia typu:

 

- uratuj świat!

- dobra, zastanowię się...

 

Ma swój specyficzny klimat złego miasta. Do tego parę fajnych, wymyślnych bakemono. Oglądało się przyjemnie, a nawet z zaciekawieniem!

Edytowane przez Vennor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pawelekmal, zainstaluj sobie CCCP - ALLPlayer będzie obsługiwał mkv, a napisy w ass będziesz mógł podłączyć przy pomocy vobsuba (vsfiltera) - dobre kodeki to podstawa :).

Możecie mi polecić jakieś dobre ecchi? 12ep, nieprzesadne, aczkolwiek fajne, idealne na jeden wieczór - ktoś podejmie się wyzwania? Z góry dzięki za pomoc ;).

Edit: Znalazłem sobie na jutro coś, co obejrzę - Doujin Work - czytałem mangę, która mi się podobała, teraz czas zobaczyć anime - oby było dobre. Pytanie wyżej zostaje nadal aktualne, jednak nie jest już takie pilne :).

Edytowane przez AragornPL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą znalazłem na sieci, pochodzą z :

Explanation of EVANGELION 1 01 You Are (Not) Alone 2008 DVDRiP x264 AAC mkv

From DVD SP, the only different is it has explanation when important place, object comes out.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vennor wykrakał... teraz nie odpuszczę, musisz obejrzeć wszystkie .hacki :D:D:D

Kajiurę usłyszeć można jeszcze w

Masz szanse wykazac sie...

 

Tutaj male pytanie , jaka ten utwor nosi nazwe:

 

you re lost in your way

deep in an awesome story

dont be ....

cling to your ....

youre too close to the pain

land of the rainbow further

come i can kiss you...

....it so easy to find if you could remind me

..so i will find you someday...

Jesli masz pod reka to ep 25 , gdzies w polowie. Przewija sie to dosc czesto , najwspanialszy utwor z Hacka jak i z wiekszosci slyszanych mi sciezek dzwiekowych z anime. Spokojne , melodyjne , klimatyczne , nastrojowe , jakby z lekka usypiajace spiewane wysokim , delikatnym damskim wokalem. Niestety nie kazde slowo udalo mi sie zanotowac , nie slysze wszystkiego :P

 

Cos wspanialego , normalnie idzie sie poryczec :sad: :oops: :blink: :unsure:

Edytowane przez Firekage

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio nic tutaj nie pisałem, a przydałoby się ;).

Nurse Witch Komugi-chan Magikarte + special & Magikarte Z (sequel) - mahou nurse vs mahou maid, czyli niezła komedia, parodiująca anime o mahou shoujo. Do tego sama Komugi, jej problemy i kompleksy - jest śmiechowo - może nie wybitne, ale idealne na poprawienie humoru i wolny wieczorek z niewielką ilością czasu.

Doujin Work - parę miesięcy temu czytałem mangę (swoją drogą, nie jestem pewien, czy nie była właśnie na podstawie anime, czy też anime było na podstawie mangi), tak więc postanowiłem zobaczyć, jak wygląda to w postaci anime. Pomijając bardzo uproszczoną grafikę, jest całkiem fajnie, miło się ogląda i jest do tego dość krótkie oraz miałem wrażenie, że obszerniejsze od mangi (chociaż nie jestem pewien - mangę czytałem jakoś w lutym).

Love Hina specials - czyli Summer i Christmas special, łącznie 90 minut ponownego spotkania z Keitaro, Naru i przyjaciółmi, kolejne próby dostania się do Tokyo U i oczywiście śmieszne akcje.

Love Hina Again (OVA) - chronologicznie po specialach. Odnajduje się pewna osoba, która wprowadza niezły bałagan w Hinacie, wkurzając niezmiernie wszystkich mieszkańców pensjonatu, a najbardziej Naru. Kolejna okazja do spotkania ze starymi bohaterami, oraz kimś nowym, bardzo fajne uzupełnienie serii.

@up - Hmm... nowy Evangelion? *sniff* *sniff*. Trzeba będzie obejrzeć, jako zagorzały fan serii TV (swoją drogą ją też muszę obejrzeć raz jeszcze), która jest jednym z najlepszych anime, jakie oglądałem. Ciekawe, jak wygląda ta nowa grafika, bo po screenach było widać, że są fajniejsze cienie, oraz, że anioły wyglądają "bardziej pr0" :).

@sesq - Dzięki za linka do Byousoku 5 Centimeter, miałem na dysku od Sugoi-Hikouki, ale nie zdołałem obejrzeć całego. Raz, że będzie to moje pierwsze anime w 1080p, dwa, że jest od THORY, od której już parę rzeczy oglądałem i lubię tą grupę, za dobre wydania w HD.

EDIT: Już mam w 1080, mimo wolnej, betonowej Neostrady 1mbit nawet całkiem szybko się ściągnęło - jakieś 3,5h. Z kolei dyski mam odwrotnie proporcjonalne do łącza, tak więc czy 1080 czy 720 - nie robi mi to żadnej róznicy (jeżeli chodzi o rozmiar), jakościowo z kolei widzę lekką poprawę w stosunku do 720.

Edytowane przez AragornPL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mahoutsukai ni Taisetsu na Koto (Someday's Dreamers)

Takie tam o magii. :)

Ładnie narysowane, średnio interesujące, najwyżej na 7.5.

Właściwie nie wiem, co więcej mógłbym napisać. No, może Yume no zielone skarpetki ga daisuki desu!

 

Kenpuu Denki Berserk

Ciężko; zbierałem się do tego od dawna. Kiedyś obejrzałem fragment pierwszego odcinka i zrezygnowałem. Jednak po przeczytaniu wielu pochlebnych opinii, ściągnąłem cały sezon w wydaniu a4e (z dwoma ścieżkami audio, co prawda - o tym słów parę będzie).

 

Spoiler! Kliknij w poniższy kontener by otworzyć.

Pierwsza myśl: "zabijać, gwałcić, palić i rabować (niekoniecznie w tej kolejności)? Czas najwyższy sprawdzić".

No i tym razem pierwszy odcinek wrażenie wywarł na mnie dobre, ale akcja potoczyła się jakoś za szybko, mało co zrozumiałem - i nic dziwnego, jak można wywnioskować z końcówki, czyli faktu, że początkiem jest odcinek drugi, a pierwszy, jak się potem dowiadujemy, akcję obiera po dwudziestym piątym.

 

Krwawe, ale to okropnie!

 

Animacja stoi na wysokim poziomie, zważając na to, że Berserk wydany został na przełomie lat 1997 i 1998.

Nie minęło parę odcinków, a a przygody wesołej gromadki wciągnęły mnie na dobre. Pomijałem nawet opiningi i endingi, bo szkoda było je oglądać - chciałem wiedzieć co dalej!

 

A potem, całkiem przypadkowo, przyszło mi usłyszeć angielski dubbing, ku mojemu zdziwieniu jest fenomenalny (pomijając to, że japoński >> angielski)! Trafiłem na scenę, w której Gatsu (nie lubię tego angielskiego Guts - źle, choć trafnie, się kojarzy) rozmawiał z Zoddem - bez przeszkód rozpoznać można było, że dubbing jest świeższy, nowszy i... angielski, bo efekty, jakie zastosowano do modyfikacji głosów, znamy raczej z amerykańskich horrorów niż z anime. Niemniej jednak - pasuje; poźniej sprawdziłem głosy innych postaci i to jedynie podbudowało moją opinię.

 

Kiedy Guts wspomniał o możliwości odejścia od Hawków, pomyślałem: "no nieźle, w końcu wyjaśni się pierwszy odcinek". Ten odcinek cały czas chodził mi po głowie, był wielką zachętą do obejrzenia serii do końca - ni chwili się nie wahałem. Potem... zdecydowałem: "nie, to jednak zbyt smutne. Gatsu, nie odchodź od Hawków!"

 

Kolejne odcinki zlatują tak szybko, że nie ma czasu spojrzeć na czas pozostały do końca.

 

Zawiłe charaktery postaci, wymyślna fabuła, tajemnice, mrok, niejasności, krew na każdym kroku - to wszystko ceciach!e Berserka. Zdarzały się też wielce smutne sceny - przykładem ta, w której Gatsu zabija Adonisa - łzy, łzy,...

 

I nadszedł koniec, i osłupiałem, i poczułem pustkę. - Co jest!? - pomyślałem. Obejrzałem raz jeszcze odcinek pierwszy; od razu jaśniej. Jednak nadal nie wiem kim jest człowiek (demon, właściwie) w zbroi węża no i gdzie, cholera, jest Griffith? Co innego - dlaczego Griffith został wcześniej skazany i osadzony w lochach, i torturowany?

 

Jednakże, mimo przewinień i niedociągnięć(*), to jedno z lepszych anime, jakie oglądałem. Niby krwawe - tutaj krew okazuje emocje każdego z bohaterów, to nie jest zwykła krew, tak, właśnie tak...

 

 

(*) Wszystko podobno wyjaśnia się w mandze, która, również podobno, jeszcze się nie skończyła! Kiedy tylko przeczytałem, że JPF planuje wydanie Berserka, zaraz napisałem do nich maila - oby plotka stała się prawdą, bo z ogromną chęcią przeczytam, co wydarzyło się po anime (bo manga ciągnie historię o wieeele dalej).

Choć to do mnie niepodobne - słów parę, które wylać chciałem już jakiś czas temu.

Od pewnego czasu oglądanie anime nie jest dla mnie już tym samym, co kiedyś. Kiedyś, tj. w wakacje 2006 (wtedy nie zainteresowałem się tematem na dobre), kiedy obejrzałem Serial Experiments Lain i Neon Genesis Evangelion, i wakacje 2007, kiedy obejrzałem Elfen Lied (dzięki któremu pokochałem anime i...), Death Note i inne.

Wtedy anime napawało mnie inną radością, kiedy teraz spoglądam w przeszłość, mówię: "cholera, fajnie było".

Ale znam to - początki są zawsze najlepsze i wspomina się je ze smutkiem.

 

Przypuszczam, że przyczyną jest to, że przywykłem do anime, więc to nie tak, że już go nie lubię i nie czerpię z niego przyjemności, zwyczajnie stało się nieodłączną częścią mojego życia, a nawet, jak powiedział Gobli, sposobem na życie.

Na początku było to oślepienie anime, bezdenna, monotematyczna fascynacja, która jednak prowadziła do rozwoju zainteresowań. Kiedyś nie przeszła mi przez myśl wycieczka do Japonii - dziś mam odłożoną na ten cel sporą sumę. Co więcej, z czasem moje zaciekawienia i zamiłowania rosły - zaczynając od anime, przez japońskie: muzykę, język, obyczaje, urodę kobiet, historię... Doszło do tego, że dziś żyję planem studiowania japonistyki na UW, a wolny czas poświęcam jedynie na naukę i anime.

Gdyby nie Gobli, nie zainteresowałbym się tym wszystkim, nie znalazłbym tego, co naprawdę mnie pochłania. On mnie tym zaraził i chwała mu za to.

Najlepszy komentarz: co anime robi z ludźmi... :)

Edytowane przez Vennor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko podobno wyjaśnia się w mandze, która, również podobno, jeszcze się nie skończyła! Kiedy tylko przeczytałem, że JPF planuje wydanie Berserka, zaraz napisałem do nich maila - oby plotka stała się prawdą, bo z ogromną chęcią przeczytam, co wydarzyło się po anime (bo manga ciągnie historię o wieeele dalej).

Manga caly czas idzie - choc "ciagnie sie" jest lepszym okresleniem, bo wychodzi w tempie jednego rozdzialu na 2-3 tygodnie (a zdarzaly sie przerwy rzedu 1.5 miesiaca), a rozdzialow poki co jest 295 ;)

Krotko: manga jest genialna, zdecydowanie polecam. Jak dla mnie to absolutny majstersztyk, szczegolnie wizualnie (a i fabularnie niczego sobie). Nie jest to jednak dzielo dla osob o slabym sercu - dosc powiedziec, ze do stylu Miury IMHO najlepiej pasuje okreslenie "naturalistyczny", a anime jest przy mandze bajeczka dla grzecznych dzieci ;)

 

Jesli JPF faktycznie planuje to wydawac, to ja jestem jak najbardziej za, ale pod dwoma warunkami:

- bez cenzury

- w duzym formacie (A4 mile widziane).

Inaczej IMHO szkoda pieniedzy.

 

Spoiler! Kliknij w poniższy kontener by otworzyć.

"O Griffith'cie"

Co innego - dlaczego Griffith został wcześniej skazany i osadzony w lochach, i torturowany?

To akurat jest wiadome - wlamal sie do sypialni ksiezniczki Charlotte, nie wspominajac o tym, ze wczesniej ja uwiodl i nadepnal kilku osobom na odcisk ;)

Co do goscia w zbroi weza: przeczytaj mange :P Nie bede Ci opowiadal, zeby nie psuc zabawy.

 

Swoja droga, az dziwne, ze na liscie pytan nie znalazlo sie "jak Gatsu przezyl ostatni odcinek?" ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Vennor

A ja myślałem, że raczej nikt nie ma podobnie (może określenie podobnie to przesada, ale jednak...).

Kolega nagrał mi Fate/Stay Night, potem sam z siebie (na przestrzeni paru miesięcy) obejrzałem Grenadiera, HiMM, FLCL, po czym nastąpiło zacięcie takie... do wakacji. Poleciało parę mało znaczących serii (chociaż mających na mnie jakiś wpływ) i potem Neon Genesis Evangelion właśnie, który chyba odmienił moje spojrzenie na anime. Od tej pory zaczęło się regularne oglądanie (a przy okazji 'wyskillowałem' się w obsłudze Torrenta nieźle ;)). Teraz mam to samo odczucie - początki są najpiękniejsze, to, jak się wtedy człowiek czuje jest bezcenne. Zaczęło się słuchanie j-music - najpierw piosenki z anime, potem całe dyskografie (nawet wykonawców nijak związanych z anime), zainteresowanie językiem (chcę się zapisać na kurs i być może to już niedługo nastąpi ;)). Zauważyłem tez u siebie coś w rodzaju manii - w wielu rzeczach poszukuje czy, jak i przez co są związane z Japonią, np. po nicku/avatarze na last.fm mogę poznać, czy ktoś się interesuje anime czy innymi rzeczami związanymi z tym oto krajem. Anime chyba mi lekko spowszedniało i nie, nie znaczy to, że go nie lubię, tylko często brakuje mi ochoty, aby za coś się zabrać, a jak już oglądam, to wiele rzeczy wydaje mi się ogranych, schematycznych, jednak nadal odnajduje w nich przyjemność. Najpiękniejsze były początki, chociaż mam nadzieje, że w te wakacje też będzie pięknie (cokolwiek miałoby to znaczyć) :).

A tak swoją drogą - to mnie momentami przeraża:

Spoiler! Kliknij w poniższy kontener by otworzyć.

""

Dołączona grafika

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem tez u siebie coś w rodzaju manii - w wielu rzeczach poszukuje czy, jak i przez co są związane z Japonią

Ten tego...e....robie to samo odnosnie seyu.....Ogladam animce i zastanawiam sie : gdzie tego czy tamtego slyszalem wczesniej :blink:

 

Vennor , cos dla Ciebie , jako ze wczesniej podniecalem sie muza z Hacka

A Stray Child > normalnie kopara siada :|

http://pl.youtube.com/watch?v=ALsoHaq5yLg

http://pl.youtube.com/watch?v=LrrXOVkXkvw

http://pl.youtube.com/watch?v=uklAyBrjoNM

Op. Theme

http://pl.youtube.com/watch?v=zrcL2yJ8rAU

Obsession

http://pl.youtube.com/watch?v=BxDJtIuGF30

http://pl.youtube.com/watch?v=d9P6c4ZCZc4

http://pl.youtube.com/watch?v=lyXt5NAnwG0

http://pl.youtube.com/watch?v=gUclJOQ0_uM

 

 

Wracajac do Hacka. Nie bede narazie rozpisywal sie , streszcze jedynie koniec > 7/10 za swietny pomysl i genialna muze , ale to za malo. To anime jest strasznie nierowne. Momentami po prostu nuzy , irytuje i powoduje odruchy wymiotne , momentami zas nie mozemy odejsc. Wada jest tez to , ze nie przedstawiono szerzej problemow postaci , wtracenie i czesc...tylko obrazy z reala. Szkoda.

 

 

Ogladam Initial D > banan :lol2: :lol2: :lol2: :lol2: :lol2: Przyznam sie , ze z mila checia to ogladam. Potrzebowalem jakies lekkiej odskoczni. Cos nie mam szczescia do takich serii. Wczesniej produkcje powazniejsze , a ich natlok moze dobic (Sunabozu , Ergo , po czesci Hack > meczace i to bardzo...)

Edytowane przez Firekage

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie jakos na j-rock, czy tym bardziej j-pop nigdy nie wzielo bardziej niz wrzucenie sobie co fajniejszych utworow z OST obejrzanych serii na MP3 playera ;) Ale to moze dlatego, ze gustuje w symphonic metalu i skandynawskim folk metalu :P

 

Ten tego...e....robie to samo odnosnie seyu.....Ogladam animce i zastanawiam sie : gdzie tego czy tamtego slyszalem wczesniej

Norma, u mnie to samo. W filmach aktora poznaje sie po gebie ;) w anime da sie tylko po glosie.

 

Kurs japonskiego? Myslalem nad tym, ale musialbym opuszczac zajecia ze wzgledu na prace, poza tym chyba musialbym dobe rozciagnac ;)

 

OT: Firekage, ja mam nocny dyzur, ale co Ty robisz na forum o 3. w nocy? :huh: ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktoś wydał już nowego evangeliona po ludzkiemu? Na anidb raczej świeżego info nie ma.

Krąży podobno wersja grupy NF która ma suby, tylko ciekawe jak z ich jakością ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...