borsuczy_król Opublikowano 31 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 31 Sierpnia 2008 Borsuczy Król: Różnica powinna być dlatego, że jedna wersja jest z TV a druga z Blue-Ray - to inne źródła wiec nie chodzi tu o kompresje.A to sorry. Zacząłem oglądać D.Gray-men, taki bardzo średni i typowy shounen... ale wyczytałem, że potem robi się ciekawszy. Tylko mam wątpliwości, czy do tego "dalej" dotrwam... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gobli Opublikowano 31 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 31 Sierpnia 2008 A co bylo nie tak i jak sie polapales ?co było nie tak? ogólnie tłumaczenie - jak się połapałem? no wiesz... po tylu anime człowiek rozpoznaje niektóre wypowiadane po japońsku kwestie. ja to sobie porównuję z ang subem, i stwierdzam... WTF!? niektóre kwestie nie przetłumaczone, a niektóre tak przekręcone, że mam ochotę udeżyć głową w klawiaturę. i nie robię tego tylko dlatego, że kosztowała 200zł (klawa, nie głowa). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vennor Opublikowano 31 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 31 Sierpnia 2008 (edytowane) dobra fabułaCo tam dobrego było w tej fabule? Mnie nie zaciekawiła. Dość nieudolnie wprowadzono motyw nadprzyrodzony i właściwie nic emocjonującego się tam nie działo, do tego to zakończenie... Anime nadrobiło porządnymi postaciami o mocnych charakterach i twardych przekonaniach (tak, czar Horo, choć nie powiem, że specjalnie ją lubię - jest zbyt narwana) - i ładną kreską, ale i tak odnoszę wrażenie, że moje 8.0 to za dużo. Hajime no Ippo ściągnięte, Marmalade Boy i Touch w drodze! Edytowane 31 Sierpnia 2008 przez Vennor Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gobli Opublikowano 31 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 31 Sierpnia 2008 (edytowane) :kijem: jest tu opcja "ignoruj Vennora kiedy chrzani?" :D a taj na serio - cóz, każdy ma prawo do własnego zdania. u mine Spice and Wolf zarobiło miejsce pośród moich ukochanych Anime, najlepsiejszych na świecie etc. takie, co kazdemu bym chciał puścić. i obejrzeć jeszcze kilka razy :) Edytowane 31 Sierpnia 2008 przez Gobli Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 31 Sierpnia 2008 Zgłoś Opublikowano 31 Sierpnia 2008 Blu-ray vs HDTV to jak DVD vs TV, roznica jest bardzo duzaA czesto wrecz niezauwazalna, bo jedno i drugie moze byc kodowane tak samo (choc nie musi, bo normy dla obu sa dosc elastyczne jesli chodzi o kodowanie wizji i fonii). ;) Jedyna przewaga Blu-raya nad telewizja HD to tryb 1080p (i oczywiscie bezstratny dzwiek - tu Dolby Digital nawet nie ma startu), bo nikt normalny nie bedzie nadawal w takiej jakosci. Zreszta, cyfrowa TV nie rozni sie jakoscia od DVD (a moze wrecz wygladac lepiej), wiec porownanie tez nie do konca trafne. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JROX Opublikowano 1 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 1 Września 2008 A gadasz. IMO kawał dobrej historii, no może kawałeczek, ale miejmy nadzieje że będzie 2 sezon [; Co kto lubi. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sesq Opublikowano 1 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 1 Września 2008 Zreszta, cyfrowa TV nie rozni sie jakoscia od DVD (a moze wrecz wygladac lepiej), wiec porownanie tez nie do konca trafne.te DTV na anidb co pisza przy kazydm anime co jest z TV ? Nigdy w życiu. np. code geass od GG-DTV jest nieporównywalnie gorszy od kazdego DVDRIPA np. BakaWolf-DVD Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
borsuczy_król Opublikowano 1 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 1 Września 2008 (edytowane) Ja chciałbym taką jedną kwestię poruszyć, może ktoś coś podpowie. Temat mnie naszedł wczoraj jak nie mogłem zasnąć, wcześniej z pewnym znudzeniem oglądałem kolejny odcinek D.Gray-men (zupełnie jakbym patrzył na zlepek standardowych wątków prosto z jakiejś bazy danych shounen - tu damy superpower, tu jakąś organizację, a tu jakąś tragedię z przeszłości... ech...). Gdzie jest anime dla starszych odbiorców (gdy się człowiek czasem jednak poczuje odpowiednio do swoich lat - zdarza się), i czy w ogóle jest poza paroma wyjątkami? I oczywiście mam tu na myśli coś bardziej kompleksowego niż gore/hentai, coś co nie jest "bajką" (wiem, że fan anime zazwyczaj zaczyna od zepchnięcia tego terminu głęboko w niepamięć, ale mi tu pasuje). Niby jest seinen - tylko, że jak patrzę co jest uznawane za standard seinen to widzę, że to to samo co reszta tylko bardziej krwawe/wulgarne/erotyczne - Berserk, Hellsing, Tenjou Tenge (WTF), 3x3 Eyes, Trigun - to z tych które widziałem. Przejrzałem swoją listę obejrzanych (nie jest wielka, ale krótka znowu też nie) i jedynie Monster, Gankutsuou, Ghost in the Shell oraz NHK ni Youkoso! wydają mi się rzeczywiście adresowane do nieco starszej (mentalnie) widowni. Jeszcze parę serii można ewentualnie pod to podciągnąć (Planetes, Black Lagoon) plus filmy takie jak Patlabor 3, Jin-roh (Vexille też można ostatecznie zaliczyć). Może coś podpowiecie, a może nie ma sensu szukać czegoś czego nie ma? Edytowane 1 Września 2008 przez borsuczy_król Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
johnny00 Opublikowano 1 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 1 Września 2008 (edytowane) niestety.. wiekszosc anime sprowadza sie do walki typu ".. bede silniejszy.. nie ja bede silniejszy.. <wygral>teraz jestem silniejszy .. ehh " albo bede silniejszy bo musze kogos ochronic.. po prostu wiekszosc.. ciezko o gleboka fabule nie bazujaca na tych podstawowych zasadach.. to tak jakbym znowu dragon ball'a oglądal 0_o szkoda ze nie ma wiecej takich produkcji jak 12 kingdoms, gdzie zaprezentowany zostal dosyc skomplikowany swiat stworzony z perspektywey widza zyjacy swoim wlasnym zyciem, zasadami, kultura itp. Edytowane 1 Września 2008 przez johnny00 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JROX Opublikowano 1 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 1 Września 2008 (edytowane) Hmm a Seirei no Moribito które już nie wiek ile razy wymieniałem? Co prawda też w sumie chodzi o ochronę czyjegoś życia, ale przynajmniej w porządnym wydaniu :) Tak BTW. Jak macie coś podobnego do Juuni Kokuki albo Seirei no Moribito to zapodajcie tytuł ;) Edytowane 1 Września 2008 przez JROX Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sesq Opublikowano 1 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 1 Września 2008 (edytowane) Ja chciałbym taką jedną kwestię poruszyć, może ktoś coś podpowie. Temat mnie naszedł wczoraj jak nie mogłem zasnąć, wcześniej z pewnym znudzeniem oglądałem kolejny odcinek D.Gray-men (zupełnie jakbym patrzył na zlepek standardowych wątków prosto z jakiejś bazy danych shounen - tu damy superpower, tu jakąś organizację, a tu jakąś tragedię z przeszłości... ech...). Gdzie jest anime dla starszych odbiorców (gdy się człowiek czasem jednak poczuje odpowiednio do swoich lat - zdarza się), i czy w ogóle jest poza paroma wyjątkami? I oczywiście mam tu na myśli coś bardziej kompleksowego niż gore/hentai, coś co nie jest "bajką" (wiem, że fan anime zazwyczaj zaczyna od zepchnięcia tego terminu głęboko w niepamięć, ale mi tu pasuje). Niby jest seinen - tylko, że jak patrzę co jest uznawane za standard seinen to widzę, że to to samo co reszta tylko bardziej krwawe/wulgarne/erotyczne - Berserk, Hellsing, Tenjou Tenge (WTF), 3x3 Eyes, Trigun - to z tych które widziałem. Przejrzałem swoją listę obejrzanych (nie jest wielka, ale krótka znowu też nie) i jedynie Monster, Gankutsuou, Ghost in the Shell oraz NHK ni Youkoso! wydają mi się rzeczywiście adresowane do nieco starszej (mentalnie) widowni. Jeszcze parę serii można ewentualnie pod to podciągnąć (Planetes, Black Lagoon) plus filmy takie jak Patlabor 3, Jin-roh (Vexille też można ostatecznie zaliczyć). Może coś podpowiecie, a może nie ma sensu szukać czegoś czego nie ma? Wiadomo, ja też nienawidze takich pierdół i bardzo mało tego oglądam, jak chcesz coś poważniejszego to z tego co nie napisałeś sesq gorąco poleca: Hachimitsu to Clover (!!!), Evangelion, Boogiepop wa Warawanai, Akira, Mushisi, Tenshi no Tamago ( nie dla każdego ), Cowboy Bebop, Kino no Tabi, Haibane Renmei. Edytowane 1 Września 2008 przez sesq Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vennor Opublikowano 1 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 1 Września 2008 (edytowane) (...) Kiedy teraz o tym pomyślę, to tym, czego ja szukam w anime już leciwych i długich, może rzeczywiście być materiał dla starszych adresatów. Dobre ecchi nie jest złe, ale nie można żyć tylko tym (właściwie to wiele z tego gatunku nie widziałem) - z czasem pojawia się nieodparta chęć obejrzenia poważnego przedstawienia - przynajmniej w moim przypadku. Krótko i być może trafnie - od dawna powtarzam, że teraz robi się inne anime niż kiedyś; to może być kluczem. Anime początkowo odnosiło sukcesy wśród widzów najmłodszych - pierwotnie kierowane było właśnie do tego kręgu odbiorców. Dopiero później rozszerzono japońską animację o wątki dojrzalsze, poważniejsze. Wtedy, uprzedzeni o nieszkodliwości i radości wynikającej z oglądania anime, dorośli rozgorzeli zainteresowaniem. Dobrym pomysłem jest zwrócenie uwagi na produkcje z tego okresu - na te, które miały zachęcić do siebie rodziców, osoby starsze. Niestety, nie potrafię określić, jaki to okres, ani wskazać żadnych konkretów. Polecę ci zwrócić uwagę na pierwsze anime z tej kategorii, z którym ja miałem bliską styczność - Ginga Eiyuu Densetsu. Tutaj kończy się moje doświadczenie, ale jego rozwój to tylko kwestia czasu. Warto też dać szansę City Hunterowi, co ja niebawem uczynię. Wspomniane przeze mnie Hajime no Ippo i Marmalade Boy to prawdopodobnie również nie seriale przeznaczone dla młodszych. Nie mogę tego jednak potwierdzić. Z produkcji nowszych machinalnie nic nie przychodzi mi na myśl - może tylko wspomniany Monster, bo cała reszta to "all ages". Tymczasem obejrzałem 3087883[/snapback] Tenshi no Tamago ( nie dla każdego ) Tak, ja nie wiem, co tam się w ogóle stało. szkoda ze nie ma wiecej takich produkcji jak 12 kingdoms, gdzie zaprezentowany zostal dosyc skomplikowany swiat stworzony z perspektywey widza zyjacy swoim wlasnym zyciem, zasadami, kultura itp. Ten "skomplikowany świat" przywiał mi coś na myśl, mianowicie Ergo Proxy. Wiem, że część z tutejszych jest uprzedzona do tego anime, ale ja akurat mogę mówić o nim niemal tylko w superlatywach. A uformowany przez twórców świat jest bardzo ciekawy - wystarczy chcieć się czegoś o nim dowiedzieć. Chciałbym kiedyś obejrzeć coś podobnego. Edytowane 1 Września 2008 przez Vennor Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daamain Opublikowano 1 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 1 Września 2008 A czesto wrecz niezauwazalna, bo jedno i drugie moze byc kodowane tak samo (choc nie musi, bo normy dla obu sa dosc elastyczne jesli chodzi o kodowanie wizji i fonii). ;) Jedyna przewaga Blu-raya nad telewizja HD to tryb 1080p (i oczywiscie bezstratny dzwiek - tu Dolby Digital nawet nie ma startu), bo nikt normalny nie bedzie nadawal w takiej jakosci. Zreszta, cyfrowa TV nie rozni sie jakoscia od DVD (a moze wrecz wygladac lepiej), wiec porownanie tez nie do konca trafne. Czysta teoria :razz: Pokaz mi anime ktorego DTV wyglada lepiej niz DVD. Nawet jesli znajdziesz jakies z tragicznym wydaniem DVD to dla 99% regula DVD > TV sie sprawdza(Ba, DVD potrafia byc lepsze nawet od HDTV w niektorych miejscach,mniej bandingu chocby). Podobnie Blu-Ray > HDTV, acz nie dla ludzi z 19" Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spicum Opublikowano 1 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 1 Września 2008 (edytowane) szkoda ze nie ma wiecej takich produkcji jak 12 kingdoms, gdzie zaprezentowany zostal dosyc skomplikowany swiat stworzony z perspektywey widza zyjacy swoim wlasnym zyciem, zasadami, kultura itp. Mozna jeszcze sprobowac podejsc do 3087895[/snapback] [...CIACH...] Polecę ci zwrócić uwagę na pierwsze anime z tej kategorii, z którym ja miałem bliską styczność - Ginga Eiyuu Densetsu. Tutaj kończy się moje doświadczenie, ale jego rozwój to tylko kwestia czasu. Warto też dać szansę City Hunterowi, co ja niebawem uczynię. Wspomniane przeze mnie Hajime no Ippo i Marmalade Boy to prawdopodobnie również nie seriale przeznaczone dla młodszych. Nie mogę tego jednak potwierdzić. Z produkcji nowszych machinalnie nic nie przychodzi mi na myśl - może tylko wspomniany Monster, bo cała reszta to "all ages". Hajime no Ippo i City Hunter rowniez kwalifikuja sie do "all ages". Po 20 eps City Hunter'a moge powiedziec ze nawet mi sie spodobal. Mamy tu zboczonego wolnego strzelca ("sprzatacza" - az mi sie z Leonem zawodowcem skojarzylo :) ), asystentke ktora jest czesto brana za chlopaka, mase slicznotek na ktore leci nasz bohater i olbrzymia ilosc roznorakich zlecen ktore dostaje. Jesli tylko nie przegna z powtarzalnoscia gagow, sytuacji w ktorych znajduje sie bohater itd to pewnie bez problemow uda mi sie dobrnac do konca serii. Jak narazie nie podoba mi sie brak ciaglosci fabularnej pomiedzy odcinkami. Wlasciwie kazdy odcinek moznaby ogladnac jako niezalezna calosc, tylko nieliczne motywy upewniaja czlowieka ze jest zachowana jakas chronologia. Edytowane 1 Września 2008 przez spicum Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sesq Opublikowano 1 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 1 Września 2008 Czysta teoria :razz: Pokaz mi anime ktorego DTV wyglada lepiej niz DVD. Nawet jesli znajdziesz jakies z tragicznym wydaniem DVD to dla 99% regula DVD > TV sie sprawdza(Ba, DVD potrafia byc lepsze nawet od HDTV w niektorych miejscach,mniej bandingu chocby). Podobnie Blu-Ray > HDTV, acz nie dla ludzi z 19" racja, dobrym przykladem jest ergo proxy od Ani-Kraze miał banding taki, że DVD wypadał lepiej, chociaz w jasnych scenach lepiej sie miało z ostrym 720p. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
borsuczy_król Opublikowano 1 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 1 Września 2008 W nawiązaniu do propozycji: Bebop - nie wymieniłem a chyba powinienem, jak się tak chwilę zastanowić nad postaciami i wziąć pod uwagę końcowe odcinki - Spike/Vicious/Julia Evangelion - niezbyt lubię, mało co z tego tak naprawdę rozumiałem. Przerost formy nad treścią. Mecha plus emo (w negatywnym znaczeniu) plus nie mające większego sensu filozofowanie. <_< Ale mogę być po prostu uprzedzony do tego. Akirę to w ogóle trudno zaklasyfikować, może prędzej Spriggan ale też nie do końca. Poza tym z tego co polecacie: Juuni Kokuki, Seirei no Moribito, Hachimitsu to Clover, Boogiepop wa Warawanai, Haibane Renmei, Mushishi, Kino no Tabi, Ergo Proxy, Ginga Eiyuu Densetsu. Jeszcze takie potencjalne pomysły: Madlax, Yugo Koushoujin, Shion no Ou, Gungrave (pierwszy odcinek mnie wkurzył ale podobno reszta jest inna). Prawda jest taka, że jedynie Boogiepop brzmi interesująco. Ewentualnie jeszcze Hachimitsu to Clover i Ergo Proxy. Ale wszystkie sprawdzę, kto wie. Albo może przyszedł czas przerwę sobie zrobić. (A na razie chyba zaczynam po raz drugi oglądać NHK ni Youkoso! - najlepsze anime jakie w życiu widziałem. Do tego zawsze mogę wrócić. Ci co klasyfikują to jako shounen to chyba połowy treści nie zauważyli... :) ) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sesq Opublikowano 1 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 1 Września 2008 (edytowane) Madlax, Yugo Koushoujin, Shion no Ou, Gungrave (pierwszy odcinek mnie wkurzył ale podobno reszta jest inna).cośty Prawda jest taka, że jedynie Boogiepop brzmi interesująco. Ewentualnie jeszcze Hachimitsu to Clover i Ergo Proxy.boogiepop oczywiscie, ergo proxy kwalifikuje sie do tego seien ale mi sie nie podobało tobie sie spodoba, Honey and Clover to przecudne anime do którego żadam wyłączność na tym forum :* nie jest to anime ktore jest u mnie na pierwszym miejscu, ale jest to anime które kocham i codziennie o nim myśle. Anime w którym jest pokazane życie grupki przyjaciół, żadnej nadzwyczajnej fabuły. wielkim smaczkiem w H+C była dla mnie wspominka o ojcu jednego z bohaterów który miał duże ręce ( w wielu anime nastolatkowie mieszkaja w domu bez opiekunów co za nierealizm ). Masz sie spodziewać po nim arcydzieła i czym prędzej go obejrzeć. Edytowane 1 Września 2008 przez sesq Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Firekage Opublikowano 2 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Września 2008 (edytowane) Jeszcze takie potencjalne pomysły: Madlax, Yugo Koushoujin, Shion no Ou, Gungrave (pierwszy odcinek mnie wkurzył ale podobno reszta jest inna). Prawda jest taka, że jedynie Boogiepop brzmi interesująco. Ewentualnie jeszcze Hachimitsu to Clover i Ergo Proxy. Ale wszystkie sprawdzę, kto wie. Albo może przyszedł czas przerwę sobie zrobić. Noir :> Gungrave tez warto lyknac :> Edytowane 2 Września 2008 przez Firekage Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michaelius Opublikowano 2 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Września 2008 Przejrzałem swoją listę obejrzanych (nie jest wielka, ale krótka znowu też nie) i jedynie Monster, Gankutsuou, Ghost in the Shell oraz NHK ni Youkoso! wydają mi się rzeczywiście adresowane do nieco starszej (mentalnie) widowni. Jeszcze parę serii można ewentualnie pod to podciągnąć (Planetes, Black Lagoon) plus filmy takie jak Patlabor 3, Jin-roh (Vexille też można ostatecznie zaliczyć). Hmm mysle , ze Legend of the Galactic Heroes by sie nadalo :) Calkiem ciekawe anime z dobrze ukazanym dylematem co lepsze czy skorumpowana demokracja czy rozne wersje dyktatury. No i mimo wszystko Elfen Lied choc do odkrycia fabuly i sensu w nim potrzebne sa okulary z wycieraczkami usuwajacymi nadmiar flakow splywajacych z ekranu :D Gungrave ten pierwszy odcinek to tak naprawde koncowka serii. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Firekage Opublikowano 2 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Września 2008 No i mimo wszystko Elfen Lied choc do odkrycia fabuly i sensu w nim potrzebne sa okulary z wycieraczkami usuwajacymi nadmiar flakow splywajacych z ekranu :D Z dosc pokrewnych klimatow z tym , ze bez s-fi :> to goraco polecam Kimi Ga Nozomu Eien. Fantastyczne anime , mocno poruszajace , zadajace mase pytan , na ktore naprawde ciezko jest znalezc wlasciwe odpowiedzi. Anime stawia przed nami dylemat moralny : obowiazek wobec dawnej dziewczyny (Haruka) i przyjaciolki , ktora w wyniki wypadku zapada w spiaczke na 3 lata , a swoim wlasnym szczesciem i zyciem osobistym z inna dziewczyna (Mizuki) , ktora byla przyjaciolka tej pierwszej. Przez 3 lata wiele sie zmienia , gdyby nie Mizuki to... To anime jest jednym z najlepszych jakie ostatnio udalo mi sie obejrzec. Juz nie tyle chodzi o jakies wyciskanie lez , ale wlasnie o te pytania. O to jak wyglada zycie po tak dlugim okresie czasu , jak ma zachowac sie mlody czlowiek w obliczu dramatu , ktory nawiasem mowiac - sam po czesci powoduje przez spoznienie sie na spotkanie. Co ma zrobic aby pomoc Haruce dojsc do siebie , ale jednoczesnie nie ranic Mizuki... Olbrzymie poczucie winy nie tylko glownego bohatera , ale i przyjaciolki. W pewnym momencie mozna nawet powiedziec , ze » Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - "to" zachowanie Mizuki to podlosc , ale doskonale ja rozumiem. Przez cale anime wspolczulem Haruce , ale to co przezywa Mizuki to totalny wyciskacz lez. Wedlug mnie to ona jest postacia pierwszoplanowa. To wlasnie jej osobisty dramat zwiazany z miloscia do glownego bohatera ,a przyjaznia do Haruki powoduje , ze ta w pewnym momencie usuwa sie w cien. Swietnie ukazane osobowosci , charaktery , swietnie prowadzona fabula , ktora nie nuzy - zreszta jak skoro to ledwie swietnych 14 epizodow , oraz dobra muzyka. Polecam. Polecam. PS nie spojlerowalem , poczatek tego anime to pierwsze 3 epizody , ktore lekko strescilem. Reszte odkrywajcie sami. 9.5/10 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miope Opublikowano 2 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Września 2008 Z dosc pokrewnych klimatow z tym , ze bez s-fi :> to goraco polecam Kimi Ga Nozomu Eien. (...) Przez cale anime wspolczulem Haruce (...). A ja głównemu bohaterowi, który został wmanewrowany w związek z dziewczyną, która go nie interesowała, i z powodu wypadku nie miał szans na zakończenie tego związku. Z całego anime po kilku latach pamiętam tylko swoją irytację. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelekmal Opublikowano 2 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Września 2008 Właśnie ściągnąłem Kimi Ga Nozomu Eien, jak skończy Mai Hime to obejrzę;] Apropo współczucia, to oglądaliście School Days? Ja to dopiero współczułem Katsurze :/ ;( Jak nie oglądaliście to polecam(jeżeli ktoś lubi ten gatunek, a jak nie to tez;]), naprawdę dużo niespodziewanych rzeczy się dzieje, a zakończenie jest dojechane na maxa! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vennor Opublikowano 2 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Września 2008 (edytowane) Do obecnej dyskusji: Kimi ga Nozomu Eien ma u mnie 10 od samego początku - to pierwsze obejrzane przeze mnie anime z tego gatunku, pozostaje też najlpeszym. O School Days opinie są bardzo pomieszane. Jest szeroko chwalone, ale i pogardzane. Mnie strasznie zirytowało i wywołało niechęć do tego palanta, ale właśnie to było w nim dobre. Poruszyło mnie, dało zaródź emocjom kierowanym wprost do bohatera. Edycja: A! to może być źle odebrane! Oczywiście, tym samym anime mi się podobało! Oceniłem wysoko. A teraz co obejrzałem przed chwilą - Stranger. Tak chwalą, tak wysoko oceniają, patrzę, a to zwykła szmira. Myślałem, że oglądam Atlantydę albo inne Pocahontas - bo to anime równie dobrze mogłoby być amerykańską bajką. Ni krzty esencji anime! Do tego ta muzyka (i niemal wszechobecne 3D!), która natychmiastowo przywodzi mi na myśl wspomniane twory. Właściwie nic mi się tu nie podobało; no, początkowo może walki, ale potem przypomniałem sobie Shigurui, któremu - moim zdaniem - Stranger do pięt nie dorasta. Jestem na nie. Edytowane 2 Września 2008 przez Vennor Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelekmal Opublikowano 2 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Września 2008 (edytowane) W School Days właśnie podobało mi się to, że wywierało na mnie bardzo różnie, skrajne uczucia. Choć w pewnym momencie ten palant, główny bohater też bardzo mnie wkurzał bo był zwykłym ruchaczem i nie doceniał tego co miał i w sumie otrzymał to na co zasłużył. Ale to tylko anime ;] Edytowane 2 Września 2008 przez pawelekmal Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Firekage Opublikowano 2 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Września 2008 A ja głównemu bohaterowi, który został wmanewrowany w związek z dziewczyną, która go nie interesowała, i z powodu wypadku nie miał szans na zakończenie tego związku. Z całego anime po kilku latach pamiętam tylko swoją irytację. Tak , nie zdazylem dodac tego , ze stoje po stronie...Mizuki. Do obecnej dyskusji: Kimi ga Nozomu Eien ma u mnie 10 od samego początku - to pierwsze obejrzane przeze mnie anime z tego gatunku, pozostaje też najlpeszym. Sam wystawilem jak narazie 9.5/10 , moze zmienie na wyzsza ocene jesli ogladne wiecej anime z tego gatunku. To jest dopiero moim drugim po Saikano. Fantastyczna robota. Glowna zasluga sa wlasnie osobowosci naszyh bohaterow , ich charaktery. To ludzie z krwii i kosci. Ogladac , ogladac i jeszcze raz ogladac , nawet jesli nie lubimy badz nie znamy dramatow. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
borsuczy_król Opublikowano 2 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Września 2008 (edytowane) cośtyZnaczy co, wszystkie słabe? Noir :>Oj chyba nie za bardzo... laski których nie imają się kule. ;) Oglądałem to już dawno temu, niezłe ale bez rewelacji. Muza była fajna. Edytowane 2 Września 2008 przez borsuczy_król Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Firekage Opublikowano 2 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Września 2008 Tylko , ze Noir stoi wyzej od Madlaxa...wedlug recek i ocen :> Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michaelius Opublikowano 2 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Września 2008 Madlax jest rownie kuloodporna :) No i w Noirze przynajmniej nie sciagaja smiglowcow szturmowych z karabinka automatycznego patrzac w inna strone :) Nie wspominajac juz o tym , ze seria odlatuje w paranormalne klimaty w o wiele wiekszym stopniu niz Noir. Chociaz ja akurat obie te serie bardzo lubie tylko , ze Noira tak na 9/10 a Madlax 8/10 :) A muzyka jest rewelacyjna w obydwu - chyba tylko Gits: SAC 1 jest lepszy pod tym wzgledem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vennor Opublikowano 2 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Września 2008 (edytowane) To ludzie z krwii i kosci.Tak, tak! To coś zupełnie innego niż romanse z wątkami fantastycznymi, jak ef, Asatte no Houkou, czy True Tears, które teraz oglądam [oj nie, True Tears robi się niezłe i, jak się okazuje, nic nieziemskiego na razie tu nie ma]. KgNE jest zwyczajnie wspaniałe, przedstawia prawdziwą kolej rzeczy w życiu prawdziwych i zwykłych ludzi. Dobre były też (to po upomnieniu Gobliego) REC i Koi Kaze. Edycja: O! Higurashi Rei będzie na Blu-rayu. Szkoda, że takie krótkie. http://www.animekon.com/trailer-1945-Higur...-3-trailer.html Edytowane 2 Września 2008 przez Vennor Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michaelius Opublikowano 4 Września 2008 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2008 Oglądam teraz Kenshina serie TV i mam pytanie czy to na prawde jest 100 edcinkow nigdy nie konczacej sie dobroci, idealizmu i slodyczy od ktorych mozna dostac zalamania nerwowego (jestem na 30 epku ) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...