JROX Opublikowano 21 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2009 a może boogiepop phantom ? ;d Tak, to jest coś co muszę w końcu skończyć oglądać :D BTW. Mi tam się Soul Eater podobał do samego końca. Jedyne na co mogę się skarżyć to mała ilość odcinków. Spokojnie drugie tyle mogło by być :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koowi Opublikowano 22 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Maja 2009 Oglądam teraz na bieżąco Bleach (bomba! gdy kończy się odciniek automatycznie zmusza mnie do obejrzenia następnego, bo tak akcja wciąga, ciągle się coś dzieje) oraz Death Note, które nie potrafię ruszyć dalej po tym jak » Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - "Spoiler (;" Zginął L, Raiko został nowym L, no i ktoś porwał kogoś tam z policji i zażądali notesu śmierci Za bardzo przeciągnęli te anime, a mogło skończyć się tak fajnie (; Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelekmal Opublikowano 22 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Maja 2009 To może teraz... Rosario + Vampire. Hmmmm... Pierwsza część mnie śmieszyła i ogólnie się podobała, ale druga część zrobiona już na siłę. IMHO znacznie odbiega poziomem od 1 części. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JROX Opublikowano 22 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Maja 2009 Dla mnie już pierwsza część to żal... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zzizzy Opublikowano 23 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2009 Sword of the Stranger - XVIII w. Ex-samuraj Nanashi ("Bezimienny") ratuje młodego chłopca Kotarō i jego psa. Wkrótce wszyscy są ścigani przez chiński "oddział specjalny", chcący złapać chłopaka, między innymi przez blondwłosego Rarō, nie przestrzegającego rozkazów, a kierowanego żądzą walki z równymi sobie. Piękna kreska, dużo krwi, niesamowite walki i zapierająca dech w piersi muzyka. 10/10 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michaelius Opublikowano 24 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2009 Na wypadek jakbyscie nie widzieli to pojawil sie pierwszy odcinek nowej Haruhi :) Calkiem niezly. @Jrox - ale druga juz oscyluje gdzis w okolicach zera absolutnego :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zzizzy Opublikowano 24 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2009 Obejrzałem bodaj 6 odcinków jedynki - była dla mnie zbyt abstrakcyjna ;) Teraz męczę Blade of the Immortal - na razie połowa pierwszego odcinka i jest dobrze. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Firekage Opublikowano 24 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2009 Skonczylem ogladac Bakumatsu Kikansetsu Irohanihoheto http://anidb.net/perl-bin/animedb.pl?show=anime&aid=4570 Co mozna o tym powiedziec? Mieli pomysl , niestety wykonanie nie szlo w parze z pomyslem. Nie jest to anime , ktore totalnie zle oglada sie , jednakze dla nas nagromadzenie tylu typowo japonskich nazw miejscowosci oraz nazwisk powoduje kompletny chaos , a i sama produkcja to nie "zapach" fiolkow :P . W sumie do samego konca nie rozroznialem bohaterow za wyjatkiem kilku postaci. Dosc sporym bledem jest to , ze wpleciono w wydazenia fabularno-fantastyczne watki historyczne. Niby podobna rzecz na mniejsza skale byla w Kenshinie , jednak tutaj to dobija. Z jednej strony widzimy wlasnie historie , by pozniej przejsc do kompletnie poronionych motywow zwiazanych z fantastyka , super powersow. Generalnie chcialem wystawic temu 4/10 albo paradoksalnie - przez sam koniec chcialem zanizyc ta ocene , jednak przez niektore sceny zdecydowalem sie dac ciut wyzsza. 6/10 z adnotacja , ze raczej tylko dla fanow gatunku. Sam uwielbiam samurajskie historie , ale w zasadzie tutaj te 26 odcinkow nie wiadomo po co sie oglada , bo ani dla historii , ani dla fabuly , tej fantastycznej. Na poczatku jest zdecydowanie lepiej , nie ma nagromadzenia calej fantastyki , ciekawie wyglada patent opowiadania fabuly przez wystepy teatralne , ale od polowy robi sie z tego po prostu popluczyna , gdzie pod koniec odchodzi ochota na ogladanie wlasnie przez to o czym pisalem wyzej. Smieszyly mnie tez watki dramatyczne , charaktery postaci byly rowniez plytkie , wszystko jakby na sile. Eh , powiem tak - wyzej od Dragon Balla , ale to zadna rekomendacja :lol2: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JROX Opublikowano 24 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2009 Czekam aż wyjdzie cały S2 Haruhi. Jakoś nie za bardzo się połapałem w S1, oprócz pierwszego epka który był boski :D Oglądając teraz Gundam Wing, marzy mi się animacja z 00 :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Firekage Opublikowano 24 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2009 Winga sam stosunkowo niedawno konczylem , moze w ostatnich 2-3 miesiacach. Co ciekawe - podobalo mi sie to jakos bardziej niz "rozchwytywany" Destiny. Wing jest dlugi bo az 50 epizodow , momentami troche smeca , ale koncowka to imho mocna strona , mi podobalo sie to - 8.5/10 ;) Swoja droga , nie bylo tam tak denerwujacych postaci jak w Destiny (bo 2 postaci czyli np. Talia to za malo) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zzizzy Opublikowano 24 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2009 Zobaczcie bodaj 3 odcinek Winga, kiedy Heero leży na stole i na monitorze przewijaja się o nim informacje. Ja strzeliłem rofla. A SEED i SEED Destiny to dla mnie jeden z najlepszych Gundamów. Kreacje bohaterów (no, za wyjątkiem ZAFToholika Asuki) są wręcz wspaniałe ;) No i Lacus Clyne... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JROX Opublikowano 24 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2009 Dałem w spojla co by się wszyscy pośmiali ;) » Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - " " Chodzi o Adobe? :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zzizzy Opublikowano 24 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2009 Dokładnie ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JROX Opublikowano 24 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2009 Nawet nie zwróciłem uwagi, dopiero teraz zauważyłem. Ale można wyłapać :lol: e [; Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
borsuczy_król Opublikowano 24 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2009 (edytowane) Soul Eater skończony. Fajny, fajny. Ze dwa oczka wyżej od tradycyjnych mdłych shounenów. Po prostu jest frajda z oglądania. 8/10 niech ma. Tylko samo zakończenie jakieś dziwne... co to miało niby znaczyć? W mandze to chyba jakoś inaczej poszło... Edytowane 24 Maja 2009 przez borsuczy_król Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michaelius Opublikowano 24 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2009 Winga sam stosunkowo niedawno konczylem , moze w ostatnich 2-3 miesiacach. Co ciekawe - podobalo mi sie to jakos bardziej niz "rozchwytywany" Destiny. Wing jest dlugi bo az 50 epizodow , momentami troche smeca , ale koncowka to imho mocna strona , mi podobalo sie to - 8.5/10 ;) Swoja droga , nie bylo tam tak denerwujacych postaci jak w Destiny (bo 2 postaci czyli np. Talia to za malo) Jakich postaci w Wingu nie bylo ? Przeciez tam jedyny fajny gosc to byl Zecht. Ksiezniczka pacyfistyczno-masochistyczna Reelena to jest dno absolutne w porownaniu do Lacus. Heero tez taki nieco bardziej drewniany. A do tego dialogi w stylu: "- Heero kocham cie - Zabije cie - i tak cie kocham" Mi rece opadaly jak ogladalem winga :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Firekage Opublikowano 24 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2009 To zobacz tego goscia : http://images.google.pl/images?hl=pl&l...mp;aq=f&oq= Poza Talia ja tam nie widzialem ciekawych postaci. W ogole koniec Talii to parodia niesamowita tak jak i koniec glownego "szpeca" zamieszania. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zzizzy Opublikowano 25 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2009 Aj tam, Athrun akurat był może średni, aczkolwiek lepszy od Yzaka ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Firekage Opublikowano 25 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2009 Ogladam sobie Noein - jest swietnie :D Genialna muzyka , dosc ciekawa fabula (dopiero poczatek) i jak narazie kilka ciekawych postaci (Haruka). Co najwazniejsze - wciaga :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JROX Opublikowano 25 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2009 Mam Winga od W_B cokolwiek to znaczy i niestety nie dość że mają błędy w przekładzie z japońskiego, to jeszcze mają błędy po angielsku... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vennor Opublikowano 25 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2009 Mam Winga od W_B cokolwiek to znaczy i niestety nie dość że mają błędy w przekładzie z japońskiego, to jeszcze mają błędy po angielsku...White_Base to stare Gray_Phantom - czyli ripy R1. Winić ich można tylko za pozostawienie błędów w angielskim, bo ludzie z takich grup nieczęsto znają język japoński, więc i na odstępstwa w przekładzie niewiele mogą zaradzić. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
borsuczy_król Opublikowano 26 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Maja 2009 (edytowane) Przeczytałem dzisiaj wieczorem 161 chapterów GANTZ. Jak to cholernie wciąga... Na tą chwilę 9/10. I jutro zaspany do roboty, eh. Edytowane 26 Maja 2009 przez borsuczy_król Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Firekage Opublikowano 26 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Maja 2009 Gant jest rowniez ciekawym anime , choc przeprawa z "cebulowym" moze nas duzo kosztowac :D Koniec jednak to mocna strona , w zasadzie od "cebulowego" jest tylko lepiej. Warto. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JROX Opublikowano 26 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Maja 2009 Jako że Gundam mnie za bardzo nie wciągnął zacząłem Kurogane No Linebarrels. Zaciekawiony niemożliwością połączenia się do trackera na Boxach z racji za dużej liczby połączeń :blink: Po 3 epkach mogę jedynie powiedzieć że trzyde jest obleśne, ale jakoś dam rade, a postać głównego bohatera.. no cóż powiedzmy że jest dziwny :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
borsuczy_król Opublikowano 26 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Maja 2009 Gant jest rowniez ciekawym anime , choc przeprawa z "cebulowym" moze nas duzo kosztowac :D Koniec jednak to mocna strona , w zasadzie od "cebulowego" jest tylko lepiej. Warto.Jest dobre, ale manga lepsza. Anime pokrywa tylko niecałe 100 chapterów, a jest na tą chwilę 299. A co się tam później dzieje... ho ho. ;) Właśnie skończyłem, nigdy tyle mangi naraz nie przeczytałem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zzizzy Opublikowano 27 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 27 Maja 2009 (edytowane) Doujin Work - dawno się tak nie uśmiałem. Anime pełne "kudłatych" dwuznaczności ze świetną kreacją bohaterów. Tańczące majtki ftw! 8-/10 Edytowane 27 Maja 2009 przez zzizzy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 28 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 28 Maja 2009 (edytowane) Tengen Toppa Gurren Lagann - ciężko napisać coś, co dobrze podsumuję ten tytuł. Anime strasznie żywiołowe, pełne emocji. Mimo wszędobylskiego kiczu całkiem poważne. Mimo swojego dramatyzmu całkiem luźne. Ciężko do czegoś je porównać... Po pierwszych 10 epkach byłem przekonany, że widzę pozycję wartą 10 i kilkukrotnego powrotu. Niestety potem fabuła straciła impet i było słabiej przez kilka odcinków (które były po prostu nudne), co wpłynęło na ocenę końcową. Ale to tylko chwilowy kryzys, bo zaraz było lepiej. » Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - "Tu troszkę spoilerów:" Co mi się nie spodobało: Nia - najbardziej irytująca postać. Yoko jako nauczycielka - bez komentarza. Przemiana Virala i Lord Genome na tych dobrych - wiem, że to celowe zagranie, ale mimo wszystko... Co mi się podobało: Zaskoczyła mnie śmierć Kaminy, a pod koniec ubicie połowy głównych bohaterów oraz irytującej blondynki. Przecież w takim kiczu wszyscy żyją długo i szczęśliwie. Rozwaliła mnie technologia ganmenów. Mechy stylizowane na....pokemony? Chodzące lotniskowe? . A końcówka z Matrioszka-Ganmen :lol: ? ^^ No i te rzucanie planetami i galaktykami - jedyne w swoim rodzaju xD O muzyce i kresce nie będę się rozpisywał, bo to klasa sama w sobie. Świetne były mangowe kadry podczas tych "poważniejszych" momentów. W fabule czuć naleciałości starszego brata (evangeliona znaczy się :P), chociaż zakończenie było przejrzyste, to i tak ciągle chodzi po głowie jedno pytanie: » Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - "mianowicie pewna książka" Którą otrzymał Czułko od starszego wioski. W pewnym momencie wspomina, że nie mógł jej odczytać, gdyż w bazie danych nie odnalazł języka w którym ją napisano. Zaraz potem starszy wioski chce ją otworzyć, ale jednak rezygnuje i nie widzimy co było w środku. Ktoś ma jakąś teorie? Czy ona była w naszym języku i była reliktem naszych czasów? Czy rzeczywiście, była tylko żartem? I na koniec: Miałem paczkę w rozdzielczości hd, gdzie połowa odcinków była wydana przez grupę order, a druga przez bss. O ile grupa order odwaliła kawał dobrej roboty (dobrze dobrane czcionki, przypisy i przede wszystkim tłumaczenie), to BsS odwalili totalną chałturę ;/ Tłumaczenie było okropne i słychać było niezgodności między wymawianymi słowami a napisami - jednak wisienką na torcie było przetłumaczenie słowa aniki (brat) jako nazwę własną -_- Podsumowując powyższy bełkot: Pierwsze odcinki - 10 Kilka nudnych - 7 Pozostałe - 9 Więc wchodzi 8/10. Edytowane 28 Maja 2009 przez Gość Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Art385 Opublikowano 28 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 28 Maja 2009 TTGL to kawał "psychodelicznej" produkcji ja daje 9/10 bo to coś nie powtarzalnego, oglądało się świetnie imo szczerze polecam, naprawdę nie codzienna produkcja, niedługo obejrzę znowu bo oglądałem to gdzieś na początku 2008 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelekmal Opublikowano 28 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 28 Maja 2009 a filmy TTGL oglądaliście? Trzymają poziom serii? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Art385 Opublikowano 28 Maja 2009 Zgłoś Opublikowano 28 Maja 2009 Ja właśnie ciągnę jeden w tym momencie, drugi według anidb nie został zsubowany, także raczej nie wcześniej niż jutro wieczorem będę wiedział :D ale rating na anidb ma przyzwoity także pewnie tak Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...