Skocz do zawartości
phranzee

Anime

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Firekage

13ep Guardia of the sacred spirit ( czy jakosc tak )

Miazdzace szczegolnie ten ktory przed chwila obejzalem jesli chodzi o walke [;

Innymi slowy Serei No Moribito jesli dobrze pamietam :D

 

 

Wracajac do openingow. Ogladam Avengera i non stop zastanawiam sie gdzie ten wokal juz slyszalem. Charakterystyczny i interesujacy. W Wiki wsio jest. Opening z tego anime to ci sami , ktorzy zrobili opening do swietnego Noir'a > Ali Project :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ali Project

Jeżeli mi się nie pomyliło - zagrali również w Code Geass.

 

Wracając jednak do Eureki. Wczoraj zapomniałem: wystawiona przeze mnie ocena to oczywiście 10.

 

Pozwolę sobie też wypisać tytuły i wykonawców openingów i endingów, które były - oczywiście - zachwycające.

OP1: Flow - Days

OP2: Home Made Kazoku - Shounen Heart

OP3: Bivattchee - Taiyou no Mannaka he

OP4: Nirgilis - Sakura

 

ED1: Kozue Takada - Himitsu Kichi

ED2: Izawa Asami - Fly Away

ED3: HALCALI - Tip Taps Tip

ED4: Coolon - Canvas

Najbardziej spodobały mi się: trzeci opening i czwarty ending. Ending drugi - wcale.

 

Interesujące są też dwa utwory z podkładu:

Supercar - Storywriter

Hiroshi Watanabe - Get It By Your Hands

A dziś "łyknę", jakże nisko oceniane, School Days. Chciałbym wiedzieć, dlaczego ocena na anidb jest aż tak niska.

 

Firekage: Kiedy już skończysz oglądać Avengera, napisz słówko na forum, proszę. Wiem, że to anime z akcją w kosmosie, co darzę sympatią, ale nie czytałem zbyt pochlebnych opinii na jego temat.

Edytowane przez Vennor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ali Project... :)

Noir (ah! Aka to Kuro :)

Code Geass

Rozen Maiden

Avenger

.hack//Roots

:)

dobry zespół

Firekage: Kiedy już skończysz oglądać Avengera, napisz słówko na forum, proszę. Wiem, że to anime z akcją w kosmosie, co darzę sympatią, ale nie czytałem zbyt pochlebnych opinii na jego temat.

pozwolę sobie trochę na to odpowiedzieć (a czemu mnie dziadzie nie pytasz...?): muzyka dobra - Ali Project :) - ale reszta... jak dla mnie wyjątkowo średnia. ode mnie dostał 6.5 - sam wiesz, że jak na mnie to jest to niska ocena ;]

wrażenie mam takie, jakby ktoś starał się na siłę wykorzystać schemat z Noir (jakoś dziwnie mi się ze sobą te tytuły kojarzą), ale się nie udało... lepiej sobie strzelić Madlaxa i Cazadora :)

Edytowane przez Gobli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Firekage

Firekage: Kiedy już skończysz oglądać Avengera, napisz słówko na forum, proszę. Wiem, że to anime z akcją w kosmosie, co darzę sympatią, ale nie czytałem zbyt pochlebnych opinii na jego temat.

Jasne , jeszcze nie ukonczylem tego.

 

pozwolę sobie trochę na to odpowiedzieć (a czemu mnie dziadzie nie pytasz...?): muzyka dobra - Ali Project :) - ale reszta... jak dla mnie wyjątkowo średnia. ode mnie dostał 6.5 - sam wiesz, że jak na mnie to jest to niska ocena ;]

wrażenie mam takie, jakby ktoś starał się na siłę wykorzystać schemat z Noir (jakoś dziwnie mi się ze sobą te tytuły kojarzą), ale się nie udało... lepiej sobie strzelić Madlaxa i Cazadora :)

Tutaj sie nie zgodze. Swietna muzyka , interesujaca i intrygujaca glowna bohaterka , ciekawie przedstawiony swiat , a dokladniej skolonizowany mars po zniszczeniu ziemi. W tym animcu nie pada wiele slow , spojrzenie czy gest bohaterki mowia wiecej niz wypowiadane slowa. Ponadto fabula Avengera jest jednak dosc rozniaca sie wzgledem Noira. Zobaczymy.

 

Co do ocen. Na Tanuki to dostalo 9/10 , na DB kolo 6. Rozbieznosc duza. Ja na pewno nie wystawie 6/10 , zobaczymy dalej.

 

Natomiast Codazora nie znam , ale Madlax to z tego co czytalem mocna podrobka Noira , wedlug recek nie zbyt dobra. Chyba nawet na DB jest nisko oceniana.

 

Seirei no Moribito

10. IMHO lepsze niz Juuni Kokuki. Z mila checia do tego wroce jak bede cierpiec na nadmiar czasu.

O ciekawie , u mnie w kolejce. Jestem ciekaw czy tez mi sie to az tak spodoba , bo dla mnie Juuni to 10/10 :-P

Edytowane przez Firekage

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak 12 Królestw które i tak niebawem przerobie, ale jedyną słuszną oceną dla Seirei no Moribito jest dla mnie 10.

 

Jeszcze co prawda mam 4 epki, ale nie widze innej możliwości chyba że na + :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Firekage

12 Kingdoms zlapalo u mnie 9 tylko dlatego ze nie rozwineli kilku watkow. Tak tez byla by dziesiatka.

 

Swoja droga na poczatku Seirei... rzucily mi sie jeszcze dwa tytuly na mysl - Claymore i Blood+. Taki dobry miksik trzech anime ktore wczesniej widzialalem... Zrobili pyszny kawalek kreskowki ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Firekage

Firekage

12 Kingdoms zlapalo u mnie 9 tylko dlatego ze nie rozwineli kilku watkow. Tak tez byla by dziesiatka.

 

Swoja droga na poczatku Seirei... rzucily mi sie jeszcze dwa tytuly na mysl - Claymore i Blood+. Taki dobry miksik trzech anime ktore wczesniej widzialalem... Zrobili pyszny kawalek kreskowki ;]

Wiesz , co do 12K - nie rozwineli z powodow , o ktorych pisal wczesniej Costi. Jednak wedlug mnie najwazniejsze wydarzenia zostaly przedstawione , dla mnie glowna bohaterka jest i byla Youko , a wiec losy krolestwa Kei. O tym jest sporo. Tak samo o krolestwie Tai (jesli sie nie myle). Sam zaluje , ze nie ma dsalszych losow , mangi jednak nie zamierzam czytac :-P

 

Swoja droga, Blood'a+ goraco polecam , dla mnie to kolejna 10/10.

 

Claymore nie ogladalem ale mam mieszane uczucia , zdania sa podzielone :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mangi jednak nie zamierzam czytac

I slusznie, bo jej nie ma - sa ksiazki ;)

 

Najbardziej spodobały mi się: trzeci opening i czwarty ending. Ending drugi - wcale.

A mi wlasnie drugi opening sie spodobal najbardziej. Ostatni OP tez nie byl zly, trzeci byl IMHO tragiczny (ten facet meczacy sie na wokalu...). pierwszy byl w sumie OK, ale mocno sztampowy. Endingow zas nie pamietam wcale, co jest chyba wystarczajacym podsumowaniem ;)

 

Seirei no Moribito

10. IMHO lepsze niz Juuni Kokuki. Z mila checia do tego wroce jak bede cierpiec na nadmiar czasu.

U mnie takie same wrazenia. Przydaloby sie cos kolejnego na podobnym poziomie :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Claymore nie ogladalem ale mam mieszane uczucia , zdania sa podzielone :D

Myślę że powinieneś obejrzeć mimo że niekoniecznie może Ci sie spodobać.

Mi się na przykład podobało pomijając końcówkę, ale podrzuciłem znajomym myśląc że im także się spodoba, a jednak tak się nie stało, choć nie żałują...

 

Blood+ też muszę wrzucić na dysk skoro tak piszecie.

 

Hmm a teraz takie pytanie: brać się za to?

 

Samurai Champloo

Samurai Deeper Kyo

Rurouni Kenshin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Samurai champloo jest podobny do cowboya bebopa (w końcu pochodzą z pod tego samego ołówka).

W obu seriach główne postacie to "wojownicy" z przeszłością która ich prześladuje i specyficzną paczką współtowarzyszy. W obu seriach motywem przewodnim jest muzyka (jazz vs hiphop). I obie serie są luźne mimo poruszanych poważniejszych tematów.

Ogólnie to bardzo oryginalna i pozytywna pozycja ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cowboya Bebopa też mam na liście anime które muszę w najbliższym czasie obejrzeć ;]

Także na razie nie mogę się wczuć w "ten" klimat [;

 

Czyli Champloo leci na priorytet z tych trzech :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Natomiast Codazora nie znam , ale Madlax to z tego co czytalem mocna podrobka Noira , wedlug recek nie zbyt dobra. Chyba nawet na DB jest nisko oceniana.

Madlaxa podróbką Noir bym nie nazywał... jest podobne, to na pewno, ale tak samo jak kazde anime o płatnych kobietach-zabójcach :) w ten sposób także Cazadora można by nazwać podróbką Noir... a ja na te trzy anime patrzę jak na serię :) Noir - na poważnie. Madlax - półpoważnie. Cazador - zabawnie :) i to wszystko ozdobione Kajiurą Yuki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O fakin szit :icon_exclaim: Prze lajtowe i w ogóle wypas [; ;]

 

W takim razie na tapetę od jutra leci Cowboy, a Champloo po nowym roku jak coś po Bebopie obejrzę [;

 

 

I znów bym zapomniał :P

 

A mianowicie skończyłem Seirei.

Tak jak pisałem stawiam 10, nic się nie zmieniło :)

 

Spodobała mi się piosenka o Nahji (dobrze napisałem?), muszę sobie OST przesłuchać.

 

Ach no i końcówka całkiem dobra, ale jak by powiedział jej wtedy

» Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... «
że chce uciec i by potem żyli we trójkę

to chyba bym się popłakał ze szczęścia. :P

Edytowane przez JROX

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Firekage

Samurai Champloo

Samurai Deeper Kyo

Rurouni Kenshin

1 Nie jest zle , ale to nie jest poziom Bepopa. Lekka fabula , lekko zarysowane postacie i nic wiecej.

 

2. Niekoniecznie , Champloo dostal ode mnie 8 , Deeper dostal naciagane 7.5 za sprawa fajnego glownego bohatera , ale fabula nie poraza. Siepanka.

 

3.Pozycja obowiazkowa. Dostalo ode mnie 9/10 , swietny bohater z przeszloscia , seria sklada sie z 93 epizodow i jest jak widac dluga : rozgrywa sie w bodajze 17 wiecznej Japoni , dobrze opisuje postacie i bohaterow bo nie jest streszczona fabularnie w kilku epizodach z ukierunkowaniem na walke na glownym miejscu. Finalem sa oavki , ktore definitywnie koncza opowiesc o Kenshinie. Mi sie podobalo przednio. Muzyka rzadzi.

Edytowane przez Firekage

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

School Days - co tu się dzieje. O co tu chodzi. To... Szok, wstrząs.

 

Zaczyna się kawaii - chłopak chce poznać pewną cichą i nieśmiałą dziewczynę...

 

» Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... «
Niespodziewanie swoją chęć pomocy w tym "przedsięwzięciu" zgłasza niedawno poznana koleżanka z klasy (tak, poznał ją dopiero w drugim semestrze, hee!?). Z czasem jednak dochodzi do tego, że nie potrafi dalej tłumić swoich - dotąd skrywanych - uczuć do głównego bohatera, autora całego późniejszego zamieszania - Makoto. No, ładnie, jest już trójka. Nieśmiały początkowo chłopak... Nie, muszę to powiedzieć inaczej, tak jak odczuwałem to podczas oglądania anime, kiedy nosiło mnie na prawo i lewo, podczas obserwowania jego bezmyślnych działań - niezdecydowany, łagodnie mówiąc, baka. Kontynuując: nie może (bądź też nie chce) zdecydować się, którą z nich naprawdę kocha. Dochodzi do tego, że zaczyna szukać wsparcia, w wiadomej postaci, u innych znajomych z klasy, a nawet i z innych klas; u przyjaciółki z gimnazjum. Nie wkłada w to wiele wysiłku, bo jak to powiedziała jedna z pierwszych dziewcząt "jest popularny". Lgną do niego. W końcu przestałem liczyć ile ich było.

 

Kiedy druga - Sekai - oznajmia, że zaszła w ciążę, on nadal tchórzliwie ucieka od odpowiedzialności i pod pretekstem niedostrzeżenia prawdziwej miłości, powraca do pierwszej dziewczyny, z którą się związał - Kotonohy.

 

Ta jednak, słaba na umyśle, popadła w załamanie. Jednak nie wyglądało to na zwykłe załamanie. Zaczęła tracić kontakt z otaczającym ją światem. Przez wyłączony telefon komórkowy rozmawia ze swoim partnerem i umawia się z nim na spotkanie. Ten, nieoczekiwanie, przybywa na miejsce i... Nietrudno zgadnąć - ponownie wyznaje jej swoje uczucia.

 

Załamana poczynaniami Makota matka, w szale planuje i dokonuje morderstwa na niedoszłym ojcu jej dziecka. W odwecie, Kotonoha niecnym podstępem zwabia ją w ciche miejsce i rozpruwając jej brzuch, sprawdza, czy ta rzeczywiście jest w ciąży. Po stwierdzeniu "wiedziałam, że to kłamstwo - nikogo tu nie ma", udaje się w ostatni rejst jachtem z... Odciętą głową ukochanego.

 

Szalone.

 

To był krótki opis zdarzeń, mojego autorstwa, teraz - opinia. Makoto - chwiejny, niepewny i niezdecydowany, nieumiejący poradzić sobie z własnym życiem i niepotrafiący podejmować ważnych decyzji uczeń liceum. Prawdopodobnie w moim wieku - dlatego też nie mogłem spokojnie usiedzieć, kiedy oglądałem kolejne i kolejne odcinki. Jak można być tak nierozumnym i nierozsądnym!? School Days wyzwoliło we mnie silne uczucia - głównie negatywne, skierowane w kierunku - oczywiście - Makoto. I to właśnie jest to! Dlatego też uważam tę serię za godną obejrzenia. O to tu chodzi - o oddziaływanie na oglądającego.

 

Od 10. odcinka panowało duże napięcie - "co teraz?", "co się stanie?". Jednak zakończenie przybiło mnie do łóżka. Zaniemówiłem, przestałem oddychać. :lol2:

 

Gdyby tylko nie ta ocenzurowana wersja AnimeYoshi z czarną krwią, łe!

 

Nad oceną jeszcze się zastanowię. Jestem jednak pewien, że nie będzie to ani 6.5, ani 7.0, a nawet nie 7.5.

 

Na minus zaliczę niepotrzebne sceny ecchi i zbliżenia, za którymi nie przepadam. Poza tym - raczej nic. Muzyka była dobra (co odcinek inny ending, czy też mi się wydawało?), kreska również bardzo ładna, fabuła - opisałem w spojlerze.

 

Dodam jeszcze: z jednej strony cieszę się, że to już koniec, z drugiej - chcę więcej! Czemu tylko 12 odcinków!?

Edytowane przez Vennor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spodobała mi się piosenka o Nahji (dobrze napisałem?), muszę sobie OST przesłuchać.

Jest boska, a poza tym to na soundtracku jest pare kawalkow na krzyz, ktore sie nadaja do sluchania, reszta to "muzyka tla", ktora w serialu swietnie podkresla klimat, ale do samodzielnego sluchania sie ni chu-chu nie nadaje ;)

 

Mozesz podac jakis namiar ?

http://community.livejournal.com/juuni_kok...774.html#cutid1

http://www.eugenewoodbury.com/index.html

http://tu-shu-guan.blogspot.com/

http://community.livejournal.com/juuni_kokki/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Jak wygląda sprawa z polskimi napisami (ogólnie do wszelkiego anime)? Jest problem? Napiprojekt znajdzie?

 

Aktualnie pobieram całe sezony (gigi?) z gits-fans (LMF i AonE - .AVI 134-266MB/ep) oraz SSS (Blitz Katana - .MKV 1.39GB) i zastanawiam się czy w ogóle warto? Normalnie by było hop-siup, działa - no to fajnie, nie działa - [del], ale to się ciągnie po w szczytowych momentach po 60kB/s a prognoza uT to 2-3 doby.

 

I...

Tak czytam i czytam ten temat. Co możecie polecić 'łatwo-dostępnego', abym nie zanudził się na śmierć, ani też nie zastanawiał się po obejrzeniu 'o co tu w ogóle chodziło?'. ghost in the shell (jedynka) bardzo mi się podobał.

Edytowane przez Vidi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam i czytam ten temat. Co możecie polecić 'łatwo-dostępnego', abym nie zanudził się na śmierć, ani też nie zastanawiał się po obejrzeniu 'o co tu w ogóle chodziło?'. ghost in the shell (jedynka) bardzo mi się podobał.

Poczytac poprzednie strony, przeczytac recenzje polecanych pozycji na anidb.net/animenewsnetwork.com i obejrzec to, co Cie najbardziej zainteresuje? Propozycji pada masa, zazwyczaj popartych jakas opinia i ocena - nic, tylko wybierac.

 

Za przeproszeniem, dzizas krajst, kazdy ktu tu przychodzi zaczyna od dokladnie tego samego pytania. :? Jak wam sie nie chce troche poczytac, to nam sie odechce pisac, i zobaczymy kto na tym gorzej wyjdzie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Vidi- Coś podobnego - hmm, ja po GiTSie łyknałem "Akirę", może nie jest zbyt podobne, ale jako następne może być. Serial Experiments Lain - filozoficznie o komputerach (na akcje nie masz się co nastawiać), ale po obejrzeniu będziesz miał "bardzo ogólny" przekrój po typach anime - tylko jakiejś komedii i mechów będzie brakowało :)

 

PS Oczywiście do obejrzenia również: SAC 1 and 2nd GIG (dla mnie lepsze od kinówki) oraz druga (Innocence) i trzecia (Solid State Society) kinówka - w tej kolejności najlepiej.

 

PS2 Nie narzekaj na szybkość - mój torrent ciągnie 30 kb - po prostu trzeba mieć zapas anime i mało czasu do oglądania :)

 

@costi- dopóki ktoś nie stworzy jakiegoś poradnika i FAQ to niestety jestśmy skazani na takie pytania.

Edytowane przez Thomas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Vidi- Coś podobnego - hmm, ja po GiTSie łyknałem "Akirę", może nie jest zbyt podobne, ale jako następne może być. Serial Experiments Lain - filozoficznie o komputerach (na akcje nie masz się co nastawiać), ale po obejrzeniu będziesz miał "bardzo ogólny" przekrój po typach anime - tylko jakiejś komedii i mechów będzie brakowało :)

Lain, Akira i GitS to przekroj anime? Chyba tych niszowych ;) Bedzie brakowalo komedii, harem anime, romansu, mechow, porzadnej akcji, jakiejs dramy, no praktycznie wszystkiego.

 

@costi- dopóki ktoś nie stworzy jakiegoś poradnika i FAQ to niestety jestśmy skazani na takie pytania.

Sztuka czytania upada w narodzie (Vidi, to nie jest konkretnie do Ciebie skierowane ;) )? Ten topic sklada sie na dobra sprawe w 3/4 z recenzji...

IMHO ciezko zrobic jakies sensowne FAQ, bo co osoba to inna opinia, a zarzucenie kogos stosem nic nie mowiacych tytulow tez nie jest dobrym wyjsciem.

Chyba, ze FAQ mialby zawierac glownie "zrodla informacji" - linki do anidb, ANN, anirec, profili forumowiczow z anidb.

 

Ja bym na ten przyklad Lain na poczatek nie polecil, bo to jest straszny mozgotrzep i moze wyrobic u kogos niesluszna opinie, ze anime to stuff dla jakichs przeintelektualizowanych nerdow ;) Z Akira podobnie, choc w tym "wspolczynnik WTF" jest nieco mniejszy :)

 

Jak GitS sie podobal, to mozna obejrzec:

a) seriale, czyli GitS: STand Alone Complex + 2nd GiG + Solid State Society - wiecej akcji, mniej filozoficznej rozkminki, fajna fabula w stylu political fiction (mam pewne skojarzenia z ksiazkami Clancy'ego)

B) GitS: Innocence, czyli kontynuacje oryginalnego filmu - mniej akcji, malo polityki, za to ostre kminienie i duzo filozofii i egzystencjalizmu.

 

Oczywiscie polecam zapoznac sie z obiema opcjami, kazda oferuje inne doznania ;)

 

Poza GitS podobny klimat ma tez Darker Than Black i od biedy Ergo Proxy.

 

Mozna tez sprobowac czegos innego i zapoznac sie z Planetes, Seirei No Moribito, 12 Kingdoms, Monsterem, Black Lagoon czy Chobits - jest w czym przebierac, dobor tytulow zalezy glownie od wlasnych preferencji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Firekage

@costi- dopóki ktoś nie stworzy jakiegoś poradnika i FAQ to niestety jestśmy skazani na takie pytania.

Wiesz , ja mialem czas i przeczytalem caly ale jesli ktos tego nie ma to zazwyczaj wystarczy cofnac sie te 5 do max 10 stron w tyl i po problemie...do tego wiekszosc z nas opisuje animce , motywuje oceny a i Tanuki oraz AnimeDB to pomocny "wynalazek". :-P

 

Vennor prosiles wiec w telegraficznym bo nie ma sie o czym rozpisywac.

 

Genialna muzyka. Ta jest jednym z najwiekszych plusow tego anime. Dalej mamy interesujaca , intrygujaca , malomowna postac glownej bohaterki , ktora skrywa w sobie tajemnice z przeszlosci. Jak pisalem jej spojrzenie , gest wiecej obrazuje niz slowa. Niestety ten atut w postaci Ashley nie zostaje dobrze wykorzystany dlatego , ze wpisano ja w dosc srednich lotow fabule. Przyznaje to z bolem ale spodziewalem sie czegos lepszego , faubla nie poraza - daleko jej do crapow poziomu 5-6/10 ale zachwytow wielu tez nam nie przysporzy. Widocznie moj gust nie pokrywa sie z gustem recenzenta z Tanuki. To anime niewykorzystanej szansy w postaci glownej bohaterki oraz muzyki wlasnie przez fabule. Co w niej jest takiego "zlego"? Powiem tak : tytul w zasadzie wyczerpuje temat... Avenger - wszystko jasne , wydawalo mi sie ze jednak pokaza cos wiecej. W zasadzie powod kierujacy dzialaniami Ashley - no moze nie jest jakis smieszny , ale tez nie wywoluje u nas glebszych doznan.... Widzimy koniec i... I NIC.....

 

Szkoda , 7/10 (zastanowie sie dluzej nad 7.5 - to jest lepsze od Witch Hunter Robina , a temu dalem 7/10) za muzyke i bohaterke czyli cos co robi wrazenie , ale to za malo skoro fabula jest....jaka jest...

 

No autentycznie az mam ochote kogos pier*** taboretem. Spaprali genialny klimat. W czasie ogladania mialem skojarzenia z genialnym Falloutem. Swiat po katastrofie , ludzie zostaja zmuszeni do opuszczenia Ziemi , osiedlaja sie na nieprzyjaznym Marsie. Tutaj zyja w trudach , brakuje w zasadzie wszystkiego , a jedynym sposobem na rozwoj sa oficjalne walki miast w turnieju wojownikow , by zdobyc dobra i zapewnic dalsza egzystencje miastu. Ludzkosc w zasadzie jest na pograniczu wyginiecia , zatracili zdolnosc reprodukcji. OD lat na Marsie nie urodzilo sie zadne dziecko , "przygarniaja" androidalne lalki jako substytut dla dzieci , ktorych nie moga miec.....

 

Gdyby tylko popracowali nad fabula to to anime byloby swietne bo podstawy mialo solidne , klimat miazdzylby ale jak napisalem wczesniej - tytul i wszystko jasne , wiemy czego sie spodziewac.... Przeciez to co napisalem wyzej to genialny material na dobre anime. Swiat (jego srodowisko) + muzyka + bohaterka.....

 

 

:(

 

PS - nie jest brutalne , tutaj praktycznie nikt poza androidami nie ginie. Przy okazji : gratuluje tworcy wygladu/szkicu glownego "zlego"....

 

 

Teraz Elemental Gerad. Opening jest...slaby , moze raczej denny :blink:

 

Edit : chyba od tego nie odejde :):)

 

Edit 2 : zdecydowanie , nie moge odejsc od monitora , a tymczasem juz 9 rano :D To anime szybko przerobie :D :D

Edytowane przez Firekage

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać, że tym końcowym opisem klimatu i porównaniem do Fallouta zachęciłeś mnie do obejrzenia Avengera. Z pewnością nie nastąpi to już w tym roku, ale myślę, że za jakiś czas anime to zagości na moim monitorze :).

 

Wracając do School Days - jeszcze się nie otrząsnąłem. Muszę przyznać, że nawet przyśnili mi się główni bohaterowie i kontynuacja historii. Wstałem rano i nie wiedziałem o co chodzi :lol2:.

 

Zaczynam się zastanawiać nad wystawieniem dziewiątki.

 

Edit: Jak napisałem, tak zrobiłem. Po OST i ponownym obejrzeniu końcówki doszedłem do wniosku, że to musi być wysoka ocena. Przez chwilę przez myśl przeszła mi dziesiątka, ale to jednak za dużo.

Edytowane przez Vennor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest boska, a poza tym to na soundtracku jest pare kawalkow na krzyz, ktore sie nadaja do sluchania, reszta to "muzyka tla", ktora w serialu swietnie podkresla klimat, ale do samodzielnego sluchania sie ni chu-chu nie nadaje ;)

ST już nie chce :P

Mam Nahji no uta i to mi wystarcza aż nadto.

Coś pięknego :rolleyes: :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...