Anime

[Vennor]

3010606[/snapback]

The Girl Who Leapt Through Time - po tych wszystkich nagrodach jakie otrzymało to anime, spodziewałem się czegoś lepszego. Momentami nudne, końcówka podwyższyła ocenę w górę. 7/10

Rzeczywiście, wyjątkowym anime bym tego nie nazwał. Sam się dziwiłem, kiedy zebrało takie nagrody. Edytowane 2 Czerwca 2008 przez Vennor

[Michaelius]

Widziałem też Solty Rei, ale moje spojrzenie na to anime niewiele różni się od powyższego. Skracając: mało interesujące [anime], sympatyczne postaci, nutka komediowości, wszędobylskie brzydkie 3D, ale przynajmniej kończy się uczuciową scenką.

Oj ja Solty Rei nie znosze do tej pory. Chociaz to glownie kwestia zawiedzionych nadziei bo zaczelo sie niczym animowana wersja Blade Runnera polączona z gitsem a skończyło się na żenująco sztampowej japońskiej komedii.

[Orgiusz]

Ōkami to kōshinryō

Takie mocne 9 bo na quick watch w sam raz. Chociaz pozostawia niedosyt. Bedzie S2? ^^

No i w koncu wiem ocb z Waszymi av <lol2>

<lol>

 

BTW. Ktos obejzal Bakumatsu Kikansetsu Irohanihoheto? Bo mecze sie z tym strasznie :|

[Michaelius]

Okami jest boskie :)

 

Widzialem plotki , ze ma byc drugi sezon bo ksiazek na podstawie ktoych bylo zrobione jest znacznie wiecej.

 

Hmm co takiego straszngo jest w Bakumatsu ? Ciekawe niesztampowe anime z mocno historycznym settingiem.Chociaz akcja moglaby byc bardziej wartka :D

[Orgiusz]

Ano wlasnie - bardziej wartka [; Bo jak pierwsze 10 ep szybko poszlo to w miedzy czasie obejzalem 1ep i jakies 3 inne anime... Moze 5.

[sesq]

kurde, szkoda ze na ppc nie mozna miec sygnaturek, bo na anidb mozna zrobic sobie fajniastą np. z ostatnimi votami na anidb :)

[Gobli]

ooooooo

może troszeczkę, ale nie na temat... ale muszę!

OST do Macross Frontier (pokazał się dziś na trackerze Nipponsei) - jeszcze nigdy nie miałem tak przyjemnej podróży do pracy! przy części utworów przechodziły mnie dreszcze, przy innych coś mokrego mi z oczu chciało wyciekać ;]

 

ps. piosenka marchewkowa wymiata :)

Edytowane 4 Czerwca 2008 przez Gobli

[Marcin_gps]

18, Death Note. Poczekajcie tylko do wakacji, jak się dorwę do Monstera, to pobiję rekord!

A Eurekę to już dawno temu chwaliłem. Dziesiątkę - słabą, co prawda - ode mnie dostała.

hehe, ja już na poprzednich wakacjach Monstera przerobiłem ;]]

 

mój rekord - 12 i 14 przy Chobits

[pawelekmal]

ktoś wie czemu nie wychodzi 9 ep code geass r2?

[Michaelius]

Podobno jakis event byl w japonii nadawany w tym czasie antenowym , wiec bedzie tydzien opoznienia.

[Gobli]

ktoś wie czemu nie wychodzi 9 ep code geass r2?

coś mi mówi (myślę że promo odcinka 9-10) że będziemy mieli wydanie dwu-odcinkowe.

[pawelekmal]

no to spoko;] już sie martwiłem, że zawiesili to anime czy coś w tym stylu, a jest naprawdę ciekawe.

[sesq]

Patrzcie jaka super piosenka z openingu.

fajnie ze seria tak prosto narysowana i w FullHD leci :)

[costi]

Patrzcie jaka super piosenka z openingu.

fajnie ze seria tak prosto narysowana i w FullHD leci :)

Czy ktos jeszcze ma luzne skojarzenia z Pipboyem z Fallouta, jesli chodzi o kreske?

[Gość]

Jakiś pozytywny quickwatch byle nie o szkole? Bo ostatnio zacząłem oglądać tytuły, które są w moim wieku i to raczej był błąd :lol:

Edytowane 8 Czerwca 2008 przez Gość

[Michaelius]

Murder Princess :)

Anime niezle + rewelacyjny OST.

[pawelekmal]

obejrzałem "Spice and Wolf" i się nie dziwie czemu parę osób ma avatary związane z tym anime ;] Klimat jest świetny! Pomysł jak i wykonanie the best, a Horo jest KAWAII ! myślę, że może zostać "best female character 2008". Może ktoś wie czy ukarze się sezon 2?

[Vennor]

Murder Princess :)

Anime niezle + rewelacyjny OST.

Takie se, ale muzyka z openingu bardzo mi się podobała - w końcu to BACK-ON.

 

A teraz słów parę o pięknie klasyki i o tym, jak je zepsuć, czyli Gunbuster i Diebuster.

Część pierwsza to ogrom wspaniałości uderzający wprost z monitora (i głośników, actually). Anime wielbionego przeze mnie okresu końca lat 80., anime o zachwycającej tematyce - o kosmosie. Stary, ale jakże ładny styl rysunku i ani grama 3D! Świetne chwyty fabularne, jak np. zmiany upływu czasu (jednak albo mi się wydaje, albo w anime zostało to rozwiązane odwrotnie niż być powinno). Przedstawia interesującą, pasjonującą, ale niejako smutną rzeczywistość. Jest wielokrotnie za krótkie, wydarzenia toczą się nieco zbyt szybko. Często, po ujawnianiu kolejnych pomysłów rozwijającej się ludzkości, doznawałem osłupienia. Z minusów - trochę za bardzo się drą ;), mimo że takie "DOUBLE BUSTER COLLIDER!" ma swój urok i jest wyróżnikiem tego anime. Widowiskowe walki!

Ogólnie, to było dobre anime, bardzo dobre - takie na ocenę w granicach dziewiątki, bo za krótkie!

 

Top wo Nerae! 2, jako że wyszło po 16 latach od wydania oryginału, budziło we mnie obawy przed 3D. I słusznie. Mimo że kreskę ma nadal ładną, choć już odmienną, to musiały pojawić się tu obiekty trójwymiarowe. Zgroza. No i co w ogóle ma być?! Kiedy to bierze akcję?! Z poważnego, porządnego anime zrobili jakąś durną ecchi komedię? Trochę prawdy w tym jest. Od samego początku trudno jest się zorientować w sytuacji - co, gdzie i kiedy. Jednak z biegiem odcinków (których znów jest 6 - za mało) wszystko staje się jasne, i w tym momencie anime zyskało w moich oczach. Zakończenie wyjaśnia już zupełnie wszystko, a do tego jest bardzo widowiskowe. Tak, racja - walki są tutaj inne, starano się je uczynić lepszymi, ale wyszły bardziej plastikowe (całe zresztą anime jest właśnie takie w porównaniu do poprzednika). Mechy straciły na dokładności rysunku kosztem wymyślności kształtów (to, co czeka tu widza, przerazi każdego, kto polubił Gunbustera). Coś, co od razu zauważyłem i co mi się oczywiście spodobało: "Miyuki Sawashiro as Tycho Science". Podsumowując, było gorsze, a dokładniej: do połowy beznadziejne, potem już odrobinę lepsze. Mimo wszystko, tęsknię za tym anime (i za Nono-chan). Dobrze, że wydane zostały też gekijoubany - obejrzę sobie za jakiś czas. Źle, że to tylko powtórzenie.

 

I jeszcze: świetne openingi (zwłaszcza ten z jedynki!) i endingi.

 

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - Parę krótkich uwag dla znających fabułę

Top wo Nerae!

Co mi się podobało? Właściwie wszystko. Zaczynając od samego początku anime - ładne wprowadzenie, przez zmiany w upływie czasu - chwyt z Luxionem i zmianą czasu wewnątrz niego był wspaniały. Awaria i ciągłe przyspieszanie, nieźle. Walki fajne choć krótkie. Łał, najlepsza była wiadomość o tym, co jest rdzeniem Buster Machine #3 (Black Hole Bomb) - Jowisz. Całe anime było dobre; ubolewam, że tak krótkie. Świetne i, mimo że nieobfite w widowiskowe wydarzenia, epickie zakończenie (12 tysięcy lat później - to robi wrażenie).

 

Top wo Nerae! 2

Tak jak w wcześniej potyczki ze "space monsters" były walką o przetrwanie, tutaj są, zdaje się, codzienną rozrywką. Za grosz klimatu - wyprawy na bój wyglądają jak wyjście na piknik, zero emocji. Przez całe anime zadawałem sobie pytanie "który to rok?", żeby pod koniec dowiedzieć się czegoś wspaniałego - tak, to dobre zakończenie, a zarazem nawiązanie do wcześniejszych (sprzed 12 tysięcy lat) wydarzeń. Obydwie części kończą się w tym samym punkcie - podoba mi się. Kolejne pytanie brzmiało "co jest? tutejsi nie potrafią wydostać się z Układu Słonecznego?". I tak, zgadza się, ludzie sami postanowili odciąć się od możliwości zrobienia tego - kolejny punkt, podoba mi się. Później "Nono Buster Machine?! To z czym dotychczas tu walczono?!", i to również się wyjaśnia, rozwiązanie znów mi się podoba - to system stworzony przez ludzi do ich obrony. Samowystarczalna instalacja zbudowana w miejscu implozji z pierwszej części. System mający na celu więzienie źródła powstawania "space monsters" i obronę ludzkości. Jak się okazuje, wroga odnajduje u samych ludzi - w jednostkach zwanych Topless (skąd w ogóle ta nazwa?!). Tym właśnie są współczesne "space monsters" - są machinami stworzonymi przez człowieka, a te prawdziwe nie są obecnie ludzkości znane. Fajnie, fajnie.

Zakończenia = łzy w oczach.

Mówię, choć to powszechnie wiadome: obecnie anime to już nie to samo anime, co kiedyś. Aim for the Top! trzeba obejrzeć.

A dziś dzień jest tak beznadziejny, że nie mam ochoty na nic. Idę spać.

[Gość Firekage]

Po Hikaru no Go (mocne 8.5/10 i jednoczesnie zal iz nie ma drugiego sezonu , nie czulem sie zmeczony mimo 75 epek) lece z Kenran Butoh Sai The Mars Daybreak. Bedzie swieto jesli uda mi sie to obejrzec do konca. Przewidywalne , kolejne mecha anime z tym , ze tym razem rozgrywa sie pod woda. Cos o bohaterach? Jeszcze nie widzialem bardziej denerwujacej postaci od Vestemony. No , az mi sie krew gotuje. Wszedzie sie pcha , g*** moze , ale p*** musi. Zaczyna mnie to wk****. Ile razy trafie na moj ulubiony gatunek to zawsze jakis gniot. Chyba faktycznie poza powaznym Crestem...nic godnego w tym gatunku , poza jeszcze Fafnerem , nie ma...

[costi]

Po 10. epku Seto No Hanayome myslalem, ze padne ze smiechu... :lol: Cudowna parodia :)

[sesq]

SKończłem dzis ogladac Eureke 7.

Fajne anime, pierwsza połowa najlepsza, wątek z Charlsem i Ray suuuuper, druga polowa słaaba, te bełkoty o Koralu i ten Dewey - kiepski Villain.

Pierwsza połowa była naprawde super, tak ze warto.

[Orgiusz]

Hmm z ciekawosci obejzalem Kite Liberator. Nie ogladalem pierwszego Kite wiec raczej nie wiem co chcieli zrobic z tego OAV. :?

[Gobli]

Hmm z ciekawosci obejzalem Kite Liberator. Nie ogladalem pierwszego Kite wiec raczej nie wiem co chcieli zrobic z tego OAV. :?

ja myślę że tylko chcieli to pokazać szerszemu gronu odbiorców, usuwając z kategorii "18 Restricted" :)

[Gość]

Murder Princess :)

Anime niezle + rewelacyjny OST.

Zaliczone, anime lekko mówiąc średnie. Fabuła bolała niemiłosiernie, OST był ok, a kreska jak z pokemona :P

 

Zajmę się teraz "Higurashi no Naku Koro ni", ale to raczej po Ojro :>

Edytowane 11 Czerwca 2008 przez Gość

[pawelekmal]

dorwał już ktoś napisy do code geass r2 ep 9? ANSI nie działało mi 2 dni, dziś już jest, ale strasznie muli i nie mogę nic ściągnąć bo wyskakuje "błąd zabezpieczeń". Jak ktoś ma te napisy to niech wrzuci na jakiś server, albo podeśle na email pawelekmal@gmail.com

[sesq]

dorwał już ktoś napisy do code geass r2 ep 9? ANSI nie działało mi 2 dni, dziś już jest, ale strasznie muli i nie mogę nic ściągnąć bo wyskakuje "błąd zabezpieczeń". Jak ktoś ma te napisy to niech wrzuci na jakiś server, albo podeśle na email pawelekmal@gmail.com

otworz strone jeszcze raz wtedy nie bedziesz mial błedu

[Vennor]

Zajmę się teraz "Higurashi no Naku Koro ni"

Dopiero teraz? Drogą komentarza: według mnie część pierwsza jest nieporównywalnie lepsza od kontynuacji.

 

I jak wszyscy coś kończą, tak ja skończyłem H2O: Footprints in the Sand. Szczerze, czego innego się spodziewałem. Jako komedia i romans ma zadatki na coś dobrego, ale to niewykorzystany ciekawy pomysł. Wiele niepotrzebnych wątków i wyjaśnień (a czasami także ich brak) zaistniałych sytuacji. Można obejrzeć, ale nie należy spodziewać się niczego nadzwyczajnego.

Zagrałbym w vn, ale tłumaczenia nie widać...

Edytowane 11 Czerwca 2008 przez Vennor

[Gość Firekage]

Po Hikaru no Go (mocne 8.5/10 i jednoczesnie zal iz nie ma drugiego sezonu , nie czulem sie zmeczony mimo 75 epek) lece z Kenran Butoh Sai The Mars Daybreak. Bedzie swieto jesli uda mi sie to obejrzec do konca. Przewidywalne , kolejne mecha anime z tym , ze tym razem rozgrywa sie pod woda. Cos o bohaterach? Jeszcze nie widzialem bardziej denerwujacej postaci od Vestemony. No , az mi sie krew gotuje. Wszedzie sie pcha , g*** moze , ale p*** musi. Zaczyna mnie to wk****. Ile razy trafie na moj ulubiony gatunek to zawsze jakis gniot. Chyba faktycznie poza powaznym Crestem...nic godnego w tym gatunku , poza jeszcze Fafnerem , nie ma...

Troche pospieszylem sie z ocena tego anime. Jednak ogladnalem do konca , nie bylo az tak straszne. Problemem tego anime jest straszna nierownosc. Ogladamy na przemian interesujace odcinki i te tragicznie nudne. W sumie moglbym przedstawic to w takiej formie:

-pierwszy raz > ledwo trzy odcinki , ale zainteresowalem sie tematem

-drugi raz > juz lepiej...machnalem na raz siedem

-trzeci raz > poczatek kryzysu...ledwo dwa

-czwarty raz > kryzys trwa nadal , kolejne raz tylko dwa

-piaty raz > juz lepiej , juz lepiej , bodajze szesc

-szosty raz > nie jest zle , jednak tylko trzy z racji zajecia

-siodmy raz > trzy do samego konca

 

Jak zauwazyc latwo , bedziemy miec mieszane uczucia. Raz zaintrygowani wydazeniami bedziemy chcieli poznac co sie wydazy w nastepnych odcinkach , by nagle w tym nastepnym epizodzie dostac kublem zimnej wody , ktory ostudzi nasze zapaly. W sumie , tak jesli mam byc szczery , to jedynie srodkowych kilka epizodow jest tragicznych. Czy warto to ogladac? Raczej na wlasna odpowiedzialnosc lub w momencie tak zwanej posuchy , jest to typowe rzemioslo , ktore mimo wprawy tworcy nie jest w stanie przykuc nas na dluzej. Prawdopodobnie za tydzien nie bede pamietal o czym to w ogole bylo , a za miesiac nie bede w stanie przytoczyc imion bohaterow. Po prostu : "mecha" anime w ujeciu wodnym , rozgrywajace sie na Marsie. Fabula dotyczy pirackiego okretu Aurora , a dokladniej ich perypetii , a nastepnie wiekszego - glebszego celu , jaki przyswieca piratom. Mars jest tutaj przedstawiony jako kolonia Ziemi , ktora eksploatuje ta planete. Zadnych glebszych wrazen nie wyniesiemy. Jak wspomnialem , rzemioslo , ktoremu zabraklo artystycznego wykonczenia. Ot , zwykly przecietniak , sredniak. Jesli mialbym wymienic interesujace postacie , albo te ktorych charakter przypadl mi do gustu , te ktore nie razily swoja osobowoscia to : kapitan(ka) Aurory to jest Elizabeth , jej oficer Ester oraz Enora. Po czesci oddam sprawiedliwosc Vestemonie , pozniej przestaje byc denerwujaca. W sumie ogladalem to chyba wlasnie dla tych trzech pan , z wyjatkiem Vess. Jesli mam byc szczery to...sprawdzcie kto podkladal glos Vess i Ester - glowny bodziec , kocham glosy tych seyiu , wiec pewnie dlatego to ogladalem dalej , na pewno nie dla fabuly - ta jest cienka jak skora na jajach... Choc mozna ogladnac , bo nie jest to mdle danie. Na koniec dam 7/10 , za co? Przede wszystkim za seyiu , damskie postacie i troche walk , ktore moga nam faktycznie sie spodobac , z racji tego , ze nie dzieja sie w powietrzu , a w wodzie (pierwszy raz widze taki temat) , zas mechy to tutaj RB (divery - nurkowie itd). Ciekawy patent.

 

 

Teraz lece z Ninja Scrollem TV. Spodziewalem sie czegos lepszego. Chyba znowu ogladne to dla...Houko (tak...ona podkladala glos Vess , kocham ja od czasu Blue Gender) bo jak narazie fabula nie tylko jest zla...jest tragiczna. Ktos z kims walczy , ktos ginie , nastepnie widzimy kozaka Jubeia (chyba jedyna jasna postac oprocz Shigure - Houko) , ktory rozwala towarzystwo. Pozniej przenesienie do pewnej wioski , tutaj poznajemy Shigure , na wioske napada ekipa , ktora wczesniej probowala zaciukac Jubeia , ale im sie nie udalo. Wioska idzie z dymem , kolezanka ucieka , a Jubei stacza kolejne durne walki. Dno? Lubie poplatanie fantasty z klimatem samurajskim , ale jak widze w tym momencie "roboty" to mam ochote wcisnac na pilocie od Leadteka > power off...

 

Ekhem..to cos ma 13 epek..strawie to. Film byl niezly..to jakos niebardzo.

Edytowane 13 Czerwca 2008 przez Firekage

[Gość]

Dopiero teraz?

Jeżeli ktoś nie używa wishlist i ogląda to co wpadnie w łapy...:P

 

Pierwsze kilka odcinków za mną i jestem na tak ;] Nigdy nie myślałem, że będę czuł się niespokojnie przy oglądaniu anime :>

[Orgiusz]

Jeżeli ktoś nie używa wishlist i ogląda to co wpadnie w łapy...:P

 

Pierwsze kilka odcinków za mną i jestem na tak ;] Nigdy nie myślałem, że będę czuł się niespokojnie przy oglądaniu anime :>