sesq Opublikowano 16 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 16 Czerwca 2008 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Firekage Opublikowano 16 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 16 Czerwca 2008 Z Laba , ale i tutaj dam : Jesli ktos chce poogladac bezsensowna sieczke , ktora w zadnym stopniu nie zmusi do refleksji , nie wywola wiekszych odczuc to... "niepolecam" Ninja Scrolla TV. Naciagane 6.5/10. Za co? Za Houko Kawashime w roli Shigure , dobra muzyke , fajne (choc momentami tandetne , kiczowate , beznadziejne) walki i sama postac Jubeia. O ile movie podobal mi sie bardzo tak serial to zmarnowana szansa. Teraz cos jeszcze. Jesli macie ochote na oczojebne wrazenia (i tylko na to !!!! ) to zapraszam na Vexille. Swietnie wykonane , dobra animacja , genialne uzycie komputerow i dosc interesujace zagadnienie , ktore zostalo podparte tandetna do bolu fabula , sredniej klasy postaciami , debilno-nudnym srodkiem (rozwinieciem) i tragicznym koncem. "Robale" rozlozyly ten film. Przed zabawa w duchu mowilem sobie : "pewnie okaze sie taka sama kupa jak Applesees". Nie zawiodlem sie[ Lece z Rahxephonem , jak narazie : Co moge powiedziec? Houko Kawashima [shigure(slaby Ninja Scroll) , Marlene Angel (genialny Blue Gender) , Kriestieva (Ergo) , Vess (Mars Daybreak) , Stella (G:Destiny) , Kirika (fantastyczny Noir) , Quon (RahXephon)] oraz Ayako Kawasumi [czy musze mowic , ze to genialna Saber ?? oraz przesympatyczna Lafiel ?? , nadto Mogi (Initial D) , Mahoro , Fuu] , nastepnie Fumiko Orikasa oraz Yumi Kakazu i juz kocham to anime. Znak jakosci za seyuu Eh , Ninja Scroll mocno mnie rozczarowal. Spodziewalem sie dobrego "kina" akcji , o ile Jubei i Houko ratuje ten serial tak w sumie fabula , akcja , walki , debilne postacie - rozlozyly ten serial. Szkoda , ze tak swietna postac jaka jest Jubei , wpisana zostala w taka tandete. Mozna bylo naprawde wykrzesac cos interesujacego , jako ze bohater to sam w sobie swietny temat...ale w momencie gdy obok samurajskiego miecza pojawiaja sie roboty , pily lancuchowe , wrotki , super powersy...wychodzi z tego kicz. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vennor Opublikowano 16 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 16 Czerwca 2008 (edytowane) Pierwsze kilka odcinków za mną i jestem na tak ;] Nigdy nie myślałem, że będę czuł się niespokojnie przy oglądaniu anime :>I tak powinno zostać ;). A ja muszę coś powiedzieć. Ale to zaraz, bo najpierw czas na mniej entuzjastyczną część - Moonlight Mile. Krótko - zawiodło mnie. Myślałem, że będzie to coś lepszego od Planetes, niespodziewanie nie. Sporo trójwymiarowych obiektów, za co odejmuję kolejne punkty. Nudne... Teraz chcę opowiedzieć o anime, które rozbiło moje dotychczas mocno trzymające się top 5, o anime, które było dla mnie ponownym małżeństwem z japońską animacją. Kiedy już myślałem, że nie znajdę więcej dobrych seriali czy filmów, że nie poczuję się tak, jak podczas seansu Death Note (czy innych wysoko przeze mnie ocenianych anime), zacząłem oglądać właśnie to. Na myśli mam jakoś niewywyższane Chobits. Od bardzo dawna nie widziałem takiego dzieła sztuki. Panie z CLAMP-a wykonały kawał świetnej roboty. Od pierwszego odcinka tarzałem się ze śmiechu. Do tego dołożymy baśniowo słodką Chi, która była powodem dla nieco odmiennych odczuć - różnych, bo to w końcu i romans - i otrzymujemy anime, które oceniam na dziesiątkę. Tak - za muzykę, za postaci, za humor, za historię, za... za wszystko. Pierwszego dnia przeleciało 15 odcinków, ale tylko dlatego że byłem wtedy zmęczony i szkoda mi było oglądać coś tak dobrego w jeden dzień. Tu nawet recapy były emocjonujące! Szkoda, że jest takie krótkie... Obejrzałbym raz jeszcze. Chi? Chii~~ Firekage, jeśli chcesz poprawić sobie wrażenie po Ninja Scroll, polecam Shigurui - to jest dobre anime o samurajach. Edytowane 16 Czerwca 2008 przez Vennor Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michaelius Opublikowano 16 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 16 Czerwca 2008 Lece z Rahxephonem , jak narazie : Rahxephon jest bardzo dobry moim zdaniem. Udane polaczenie dobrej animacji, story i muzyki w kategorii mechow na wesolo (czyli wykluczajac GS czy NGE) jak dla mnie absolutny nr.1 choc FMP i Code Geass blisko. Ogladalem to kilka razy i za kazdym wciagalo jednakowo :) Moonlight Mile mnie to znudzilo po kilku odcinkach jeszcze zanim gosc wystartowal w kosmos :) Ogolnie ciekawy pomysl , ale marne wykonanie. Ehh tam nawet laski byly brzydkie :D Za to mam teraz na tapecie absolutna szmire jakich malo i spokojnie zanosi sie na 1/10, no ale dam im szanse moze w ostatnich epkach wybije sie na 2/10 :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 16 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 16 Czerwca 2008 Pochwal sie tytulem tego arcydziela ;] A ja z kolei przyuwazylem na amazonie, ze Appleseed Ex machina na BR jest region free i sie powaznie zastanawiam, czy nie zamowic :) 26 dolcow z wysylka to nie jest straszna kwota. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thomas Opublikowano 16 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 16 Czerwca 2008 (edytowane) Vennor, a dla mnie osobiście Chobits był miejscamy za słodki. Mimo, że jest to dobre anime, to chyba obejrzałem je ze złym nastawianiem. Po prostu wszystkie PersoComy były za bardzo "uczuciowe" w trakcie serii i zacząlem się zastanawiać nad algorytmami genetycznymi i badaniami socjologicznymi, które by umożliwiły osiągnięcie takiego oprogramowania, co trochę zabiło klimat serii. Dla mnie inteligentna maszyna powinna być zdolna do zimnej analizy faktów, a uczucia może najwyżej pokazać w filozoficznym zamyśleniu nad istotą egzystencji. Poza tym jakoś nie mogłem przełknąć tej całej gadaniny o "prawdziwej miłości", " tym jedynym tylko dla mnie" i metaforycznym "zachowaniu dziewictwa". Co nie zmienia faktu, że i tak wystawiłem, temu anime 7/10. Narazie sesja w pełni i mało czasu na pisanie na forum i oglądanie anime. Obecnie męcze "Nanę", jestem w połowie serii i całkiem przyjemnie się ogląda. Edytowane 16 Czerwca 2008 przez Thomas Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orgiusz Opublikowano 19 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2008 Bakumatsu Kikansetsu Irohanihoheto Przemoglem sie i ktorejs bezsennej nocy obejzalem. Bardzo przyjemne jak sie czlowiek wczuje w klimat. Do tego doskonala IMHO muzyka. Mocne 8. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Firekage Opublikowano 19 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2008 (edytowane) Firekage, jeśli chcesz poprawić sobie wrażenie po Ninja Scroll, polecam Shigurui - to jest dobre anime o samurajach. Czeka juz dluzszy czas w kolejce :wink: Jednak jakos nie zabieram sie do ogladania :razz: Rahxephon jest bardzo dobry moim zdaniem. Udane polaczenie dobrej animacji, story i muzyki w kategorii mechow na wesolo (czyli wykluczajac GS czy NGE) jak dla mnie absolutny nr.1 choc FMP i Code Geass blisko. Ogladalem to kilka razy i za kazdym wciagalo jednakowo :) Jestem w zasadzie przy koncowce Rahxephona. Chyba nastawilem sie na cos przelomowego i tego nie otrzymalem , widocznie za duzo oczekiwalem. Jest niezle , bardzo podoba mi sie to ,ze w zasadzie nacisk nie jest skierowany na walke (jak w mecha Gundamach) a na to co czuja bohaterowie , ale jednak czegos tutaj brakuje. Swietna kreska , anime z 2002 a przypomina mi lata 80 , Macrossa 7 do tego naprawde zywi bohaterowie i niezla muzyka (Quon z tym swoim lalala :D ) Zobaczymy dzis koncowke , moze sie cos jeszcze wydazy ciekawego :) Jednak juz wiem , ze poziomu ...Starsow to nie osiagnie :D Ogladal ktos Tha Hakkadden - Legend of the Dog Warriors? Edytowane 19 Czerwca 2008 przez Firekage Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michaelius Opublikowano 19 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2008 Jednak juz wiem , ze poziomu ...Starsow to nie osiagnie :D No litosci :) Anime , ktore wyciagaja poziom Crest of The Stars to mozna na palcach jednej dloni zliczyc :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 19 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2008 Miales sie pochwalic, coz to za anime zasluguje na 2/10 w porywach ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michaelius Opublikowano 19 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 19 Czerwca 2008 Miales sie pochwalic, coz to za anime zasluguje na 2/10 w porywach ;) Jeszcze 4 odcinki do zmeczenia :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sesq Opublikowano 20 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 20 Czerwca 2008 No litosci :) Anime , ktore wyciagaja poziom Crest of The Stars to mozna na palcach jednej dloni zliczyc :)rozmawiacie o anime w kosmosie ? Ja mam takie fajne, nie ogladalem jeszcze bo czekam na dokonczeie dvdripów. Terra e.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vennor Opublikowano 20 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 20 Czerwca 2008 (edytowane) Vennor, a dla mnie osobiście Chobits był miejscamy za słodki. Mimo, że jest to dobre anime, to chyba obejrzałem je ze złym nastawianiem. Po prostu wszystkie PersoComy były za bardzo "uczuciowe" w trakcie serii i zacząlem się zastanawiać nad algorytmami genetycznymi i badaniami socjologicznymi, które by umożliwiły osiągnięcie takiego oprogramowania, co trochę zabiło klimat serii. Dla mnie inteligentna maszyna powinna być zdolna do zimnej analizy faktów, a uczucia może najwyżej pokazać w filozoficznym zamyśleniu nad istotą egzystencji. Poza tym jakoś nie mogłem przełknąć tej całej gadaniny o "prawdziwej miłości", " tym jedynym tylko dla mnie" i metaforycznym "zachowaniu dziewictwa". Co nie zmienia faktu, że i tak wystawiłem, temu anime 7/10.Takich przemyśleń podczas oglądania nie miałem, spojrzałem nieco odmiennie. Dlatego zapewne nasze opinie i oceny nieco się różnią. Jednak dobrze jest usłyszeć inne zdanie. I tak: Mezame no Hakobune - to w ogóle miało być anime? Taki Iblard Jikan ale ze scenami nagrywanymi kamerą plus trochę CG, początek fajny, reszta taka sobie. Shizuku - po co ja to właściwie oglądałem? Tokyo Marble Chocolate - nie podobało mi się. Zaczynając od kreski na fabule kończąc. Fajny był jedynie sposób przedstawienia historii (pierwszy a drugi odcinek). To jest CLAMP?! Coś rysunki mi nie pasują. Clannad jest przereklamowany był przyjemny - co zresztą potwierdza fakt, że obejrzałem 16 odcinków na raz - ale nie rewelacyjny. Odrobinę śmiechu, trochę łez i... tyle. Moim zdaniem Kanon 2006 był lepszy. Co nie znaczy oczywiście, że Clannad jest zły - dostanie z 8 8.5 - za postaci, za... postaci i za... wiem, kreskę! bo jest lepsza niż w wyżej wspomnianym serialu. Ogólnie, ujdzie, ale nie widzę obowiązku, by oglądać. Edycja: Ostatecznie dodam, że muzyka była świetna i jeszcze raz pochwalę postaci, i powiem, że chętnie obejrzałbym jeszcze raz! Jeszcze tylko o tym, co mi się nie podobało - trzy główne wątki (Nagisa, Fuko, Kotomi), które wydają się być jakieś niezakończone, urwane... Poza tym, na ukończeniu jest już tłumaczenie gry! Ja mam takie fajne, nie ogladalem jeszcze bo czekam na dokonczeie dvdripów. Terra e.. Mam w wishliście! :) Edytowane 21 Czerwca 2008 przez Vennor Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 20 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 20 Czerwca 2008 (edytowane) Taaa, Clannad.... Przez Clannad "After Story" który ukaże się na jesień/zimę, na drugi sezon Melancholy of Haruhi Suzumiya poczekamy najprawdopodobniej do 2009 roku. Chodzą plotki, że premiera pierwszego odcinka to lato 2009. Buuuu.... Za to w Newtype z Lipca 2008, umieszczony został artykuł o pracach nad 2 sezonem...niestety po krzakowatemu... Klik Edytowane 20 Czerwca 2008 przez Gość Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orgiusz Opublikowano 21 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 21 Czerwca 2008 Suzumiya S2? <slinotok mode on> Kto ogladal Dennou Coil bo przymierzam sie do tego... W koncu best sci-fi '07 award... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nicolass Opublikowano 21 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 21 Czerwca 2008 (edytowane) Przez przypadek zauwazylem topik - na osla laczke nie wchodze - i pomyslalem ze sie dopisze: Neon Genesis Evangelion, Saikano, Haibane Renmei, Gravitacion, i jeszcze pare mam ulubionych, tasiemców pokroju Naruto nie ogladam, ale moze sie jeszcze do nich przekonam. Siedze w tym od paru lat, sam mam 21. Pozdro Wiecie skąd ściągnąć drugą serie Wiktoriańskiego Romansu Emmy? (Eikoku koi monogatari Emma) Edytowane 21 Czerwca 2008 przez Nicolass Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vennor Opublikowano 21 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 21 Czerwca 2008 Wiecie skąd ściągnąć drugą serie Wiktoriańskiego Romansu Emmy? (Eikoku koi monogatari Emma)Z BoxTorrents, na przykład. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Firekage Opublikowano 22 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 22 Czerwca 2008 Rahxephona ukonczylem , jakos mnie nie porwal. W sumie poza swietnymi postaciami (Haruka , Megumi) oraz sciezka dzwiekowa to anime to serial niewykorzystanej szansy. Fabula wciaga , nie pozwala odejsc od ekranu ale jednoczesnie sama fabula jest tez w pewnym sensie gwozdziem do trumny tego serialu. Moze nie tyle za mocno "zakrecili" to co sie dzieje , ale po 26 epizodach mam kilka pytan , tymczasem zero odpowiedzi. Kim sa Murianie , skad sie wzieli , do czego zmierzaja (wiemy jedynie jak to chca osiagnac) , czemu miesza i jaki cel miala Fundacja , dlaczego ludzie scieraja sie z Murianami , wreszcie o cholere chodzilo przy opisaniu "konfliktu" , ktory kiedys tam sie wydazyl (sprawa Commandera , jego corki czy asystenta matki ayato) , czym w ogole jest Rahxephon oraz jego zwiazek z murianami. Napalilem sie niemilosiernie a tymczasem tylko 7.5/10 za niedopowiedzenia. Patent kreacji swiata to porazka...juz nie opisuje sensu calego konfliktu w obliczu konca. Lece z Genshikenem , "smiechowa" przednia , a patent z nadgarstkiem wymiata :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AragornPL Opublikowano 22 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 22 Czerwca 2008 (edytowane) Abenobashi Mahou Shoutengai - kolejny wytwór od Gainaxu i jakby się zastanowić, to w sumie najgorszy, jaki od nich oglądałem (a szkoda), jednakże nadal całkiem niezły, dynamiczny, mocno porąbany - jak dla mnie za szybki, momentami się gubiłem, nie nadążałem. Nietypowy graficznie, przypomina w tym względzie FLCL. Może coś więcej o fabule? Sasshi i Arumi, dwójka przyjaciół z Osaki, zamieszkujących pasaż handlowy Abenobashi, znających się od dzieciństwa ma ulec rozdzieleniu, gdyż Arumi się wyprowadza, a cały pasaż ma ulec zburzeniu. Po zniszczeniu ostatnie figurki w pasażu - Pelikana, następują zakłócenia czasoprzestrzeni (energia Chi zostaje zakłócona) i bohaterowie zaczynają podróżować w czasie, a właściwie... do różnych odmian Abenobashi w różnych okresach, osadzonych w zainteresowaniach/uwielbieniach Sasshiego, tak więc jest śmiesznie. Znajdziemy tu wiele nawiązań, zarówno do anime, jak i wielu innych rzeczy (jedne z najbardziej widocznych: Star Wars / Indiana Jones / Evangelion / Gundam) i zakręconą, odjechaną akcję. Da się obejrzeć nawet :). (głupi tekst ten wyżej, aczkolwiek piszę "takie coś" po długiej przerwie, na dodatek do czegoś, co średnio mi się podobało) Firekage, nie oglądałeś do tej pory Genshikena? Oglądaj, oglądaj, bo jest naprawdę pierwsza klasa i nie przejmuj się, jak ktoś będzie mówił, że drugi sezon to crap :). Edytowane 22 Czerwca 2008 przez AragornPL Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Firekage Opublikowano 22 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 22 Czerwca 2008 (edytowane) Jakos nie mialem okazji mimo , ze wczesniej dosc sporo lezal u mnie w wishliscie. Jak narazie uwazam to za kapitalna parodie nas samych , jako ze kazdy z nas oglada to :D , a akcje z Sasaki kosza :D Jej miny i reakcje rozmiekczaja mnie , ale co wazniejsze - jej zachowanie jest typowe dla osob , ktore nie rozumieja naszych zamilowan , pasji czy hobby. Ilu z nas mialo podobne spojdzenia rzucane w nasza strone przy okazji gier , konsol , komputerow , czy tego co uwielbiamy ? Chyba kazdy z nas to przerabial :D Edytowane 22 Czerwca 2008 przez Firekage Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gobli Opublikowano 22 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 22 Czerwca 2008 Kurenai łał... obejrzałem kolejne wspaniałe anime :) a postać Murasaki baaardzo mi się kojarzy z Pino z "Ergo Proxy"... tylko ja tak mam? jak zwykle, o anime piszę mało, i zamykam oceną... wynoszącą 9.5 ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thomas Opublikowano 22 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 22 Czerwca 2008 Od pewnego czasu nurtuje mnie jedno pytanie. Co prawda jest z mangi, ale ekranizowanych mang, więc tutaj bedzie pasowało. Mianowicie: co było pierwsze: rozpoczęcie mangi "Elfen Lied" (rok 2002), czy 32 chapter Hellsinga (odcinek, gdy Alucard walczy na pokładzie lotniskowca) (sam Hellsing rozpoczął się w 1997). Chodzi mi mianowicie kto od kogo ściągał: w 32 chapterze Alucard używa ciemności dookła niego do sformowania dodatkowych rąk, którymi przecina nazistów na podkładzie (skojarzenie "wektorami" nasuwa się samo) (link do odpowiedniej strony w mandze). Wg mnie to raczej "Elfen lied" ściągał jednostkowy przypadek z "Hellsinga", ale pewności nie mam, bo obaj autorzy mang słyną z "pożyczania" elementów z innych dzieł. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sesq Opublikowano 22 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 22 Czerwca 2008 Od pewnego czasu nurtuje mnie jedno pytanie. Co prawda jest z mangi, ale ekranizowanych mang, więc tutaj bedzie pasowało. Mianowicie: co było pierwsze: rozpoczęcie mangi "Elfen Lied" (rok 2002), czy 32 chapter Hellsinga (odcinek, gdy Alucard walczy na pokładzie lotniskowca) (sam Hellsing rozpoczął się w 1997). Chodzi mi mianowicie kto od kogo ściągał: w 32 chapterze Alucard używa ciemności dookła niego do sformowania dodatkowych rąk, którymi przecina nazistów na podkładzie (skojarzenie "wektorami" nasuwa się samo) (link do odpowiedniej strony w mandze). Wg mnie to raczej "Elfen lied" ściągał jednostkowy przypadek z "Hellsinga", ale pewności nie mam, bo obaj autorzy mang słyną z "pożyczania" elementów z innych dzieł.a tam, drobnostkami sie przejmujesz... RahXephon odgapił cale anime od evangeliona :) i jakos nikt sie nie rzuca. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spicum Opublikowano 22 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 22 Czerwca 2008 Kto ogladal Dennou Coil bo przymierzam sie do tego... W koncu best sci-fi '07 award... Widze ze na mnie padlo :) Tak sie zlozylo ze glosowalem w kategorii sci-fi na ta pozycje. Dennou Coil to interesujace sci-fi osadzone w dosc ciekawych realiach. Wiekszosc bohaterow to uczniowie (na oko podstawowki), interesuajcy sie virtualnym swiatem (aka mlodociani hakerzy :> ). Stosunkowo niewielka ilosc elementow komediowych, sporo elementow podpadajacych pod dramat (tudziez egzystencjalne problemy bohaterow). Kreska calkiem przyjemna. Anime dosc wciagajace. Ocenione na 9/10. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vennor Opublikowano 23 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 23 Czerwca 2008 (edytowane) Ściągnąłem wreszcie odcinek 6.5 i obejrzałem zachwalane Ookami to Koushinryou. Podjąłem działania strategiczne i oglądałem przez dwa dni - żeby to czerpać więcej przyjemności, a... drugim powodem jest trudność z czytaniem subów. sudo ma tak trudne tłumaczenie, że co najmniej połowę ledwo zrozumiałem (i wiele musiałem się domyślać). Do openingu się przekonałem - spodobał mi się. Odnośnie anime - dobre. Niewątpliwie najważniejszą, nadającą Spice and Wolf swoistego uroku, postacią jest urokliwa Horo (Ami Koshimizu, swoją drogą), która swoim zachowaniem zupełnie odmienia każdy odcinek. Nie ma tu słodkich bishoujo (które oczywiście nie są złe :)) i ciepłych suki desu. Interesująca podróż, dobre postaci (i seiyuu - znany z Code Geass Jun Fukuyama (Lelouch) jako Lawrence, wspomniana Ami Koshimizu jako Horo i miłe przypomnienie z Clannadu, czyli Mai Nakahara (Nagisa Furukawa) jako Norah), za krótkie... No i zaraz, gdzie zakończenie? Co z wyprawą do wioski Horo na północy? Kontynuacji! Jednak to, co cały czas chodzi mi po głowie to Clannad... Wszystko przez ten okropnie, według mnie, smutny ending i wspaniałe postaci. Noszę się z myślą podwyższenia oceny do 9.0. Z innej beczki, kto jeszcze uważa to nagranie (bo że muzyka X Japan równych sobie niemal nie ma, wiem już od dawna) za fenomenalne (a to mało powiedziane)? Edytowane 23 Czerwca 2008 przez Vennor Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 24 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 24 Czerwca 2008 Ściągnąłem wreszcie odcinek 6.5Namiary na PW please? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelekmal Opublikowano 24 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 24 Czerwca 2008 The above file is actually episode 8, Wolf and Adjusted Scales (7 according to AniDB). The hash is even the same as the ep 8 hash in this torrent. (0b4dab2e) Episode 7 was released only on DVD All the fansub groups refer to it as episode 7, but AniDB considers it S1 and titles it Episode 6.5. So all the fansubs covered eps 1-6 and then 8-13, then do eps 7 later, While AniDB names them eps 1-12 and then a 6.5 S1. This torrent follows the Fansubbers' numbering system. taki komentarz znalazłem, więc imho ep 6,5 = 7 Mam 13 odcinkową wersje od BBS. Żeby potwierdzić, że 6,5 to ten sam ep co 7 to Vennor powiedz czy w tym odcinku Lawrenc kupował ciuszki dla Horo? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vennor Opublikowano 24 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 24 Czerwca 2008 taki komentarz znalazłem, więc imho ep 6,5 = 7 Mam 13 odcinkową wersje od BBS. Żeby potwierdzić, że 6,5 to ten sam ep co 7 to Vennor powiedz czy w tym odcinku Lawrenc kupował ciuszki dla Horo? Zgadza się. Odcinek 6.5 jest oznaczany także jako 7. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Firekage Opublikowano 24 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 24 Czerwca 2008 (edytowane) Jakos nie mialem okazji mimo , ze wczesniej dosc sporo lezal u mnie w wishliscie. Jak narazie uwazam to za kapitalna parodie nas samych , jako ze kazdy z nas oglada to :D , a akcje z Saki kosza :D Jej miny i reakcje rozmiekczaja mnie , ale co wazniejsze - jej zachowanie jest typowe dla osob , ktore nie rozumieja naszych zamilowan , pasji czy hobby. Ilu z nas mialo podobne spojdzenia rzucane w nasza strone przy okazji gier , konsol , komputerow , czy tego co uwielbiamy ? Chyba kazdy z nas to przerabial :D Podtrzymuje to co napisalem wyzej na temat Genshikena. Jest to , bez watpienia , najlepsza jak dotad seria komediowa , jaka mialem okazje ogladnac. Niezwykle interesujace jest to , ze wlasnie pod plaszczykiem komedii o otaku odnosi sie do dosc realnego problemu jakim jest "maniactwo" samo w sobie , a dokladniej nasza pasja , ktora moze przerodzic sie w lekkie zboczenie. Glownie klimat w tej serii buduje wedlug mnie jedna z glownych bohaterek , to jest fantastyczna Saki. Jako jedyna nie jest wciagnieta w klub Genshikena , jest tam tylko po to by "uratowac/wyleczyc" swojego chlopaka od tejze manii. Odgrywa jednak czesto znacznie wieksza role , niz by sie to moglo wydawac. Czesto tez...o ironio...ratuje Genshikena przez klopotami. Wydaje sie , ze jako jedyna osoba w klubie jest osoba , ktora zdrowo i trzezwo patrzy na "zainteresowanie" czlonkow tegoz klubu. Czemu to wlasnie ona jest az tak interesujaca osoba? Wlasnie z powodu jej reakcji. Przebywa w towarzystwie totalnych otaku i czesto reaguje niezwykle zywiolowo na ich poczynania. Sa to reakcje spontaniczne , szczere do bolu i to w tymze serialu podobalo mi sie najbardziej. Kto z nas nie widzial podobnych spojrzen rzucanych przez Saki , czy komentarzy idacych w nasza strone , gdy oddawalismy sie czemus szczerzej? MGS 10h? Tekken 2 dni bez przerwy? Tak :lol2: :lol2: Wlasnie podobne reakcje widzimy u Saki. Najzabwniejsze jest to , ze im dalej tym jej chlopak mimo wszystko...jest jeszcze bardziej wciagniety w swiat anime , zas ona...po czesci musi zmierzyc sie z tym jakze zabawnym problemem. Masa smiesznych stuacji wiaze sie z nia , ale takze z powodu poswiecenia naszych "hirosow" :lol2: :lol2: Tak , Genshiken dzieki niej , jak i seyuu , to najzabawniejsza seria , ktora ukonczylem. Mocne , bardzo mocne 8.5/10 , choc zastanawiam sie czy za Saki oraz jej reakcje jak i cieply klimat , mila fabule , zabawne zdarzenia - nie powinienem dac jednak 9/10 :unsure: Pod koniec...czulem smutek , bo to tylko 12 epizodow , ktore oglada sie na raz bez znuzenia. Swietna seria , do tego mile wygladajaca dla oka kreska. Dodaje Saki do mojego haremu :lol: , niezwykle prawdziwa postac , pierwsza liga damskich postaci :) Lece z Monsterem O zesz !!!! Widze , ze to niezwykle klimatyczne anime , ledwo dwa epizody za mna a juz zostalem skopany !!! Niesamowity klimat , a rozterki bohatera w tych pierwszych odcinkach rozumiem doskonale , sam dwa lata temu przechodzilem cos "podobnego" , ale od strony pacjenta... MASAKRA !!! Intrygujaca postac Tanaki oraz swietna kreska , ktora przypomniala mi slabego...Witch Hunter Robina. Edytowane 24 Czerwca 2008 przez Firekage Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vennor Opublikowano 24 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 24 Czerwca 2008 Lece z Monsterem O zesz !!!! Widze , ze to niezwykle klimatyczne anime , ledwo dwa epizody za mna a juz zostalem skopany !!! Niesamowity klimat , a rozterki bohatera w tych pierwszych odcinkach rozumiem doskonale , sam dwa lata temu przechodzilem cos "podobnego" , ale od strony pacjenta... MASAKRA !!! Intrygujaca postac Tanaki oraz swietna kreska , ktora przypomniala mi slabego...Witch Hunter Robina.Ja też się na to szykuję. Wieczorem zaczynam! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...