Skocz do zawartości
phranzee

Anime

Rekomendowane odpowiedzi

Też oglądam Kenshina (narazie jestem na 7), walki podobno robią się potem lepsze (mam nadzieję, bo narazie jest tylko slash/slash i koniec), w dodatku jakoś nie mogę się przyzwyczaić do mężczyzny mającego jako seyiuu kobietę (no chyba, że o czymś nie wiem i Kenshin okaże się kobietą :)).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wspomniane True Tears ostatecznie zrobiło na mnie niemałe wrażenie. Początkowo nijaki bohater, bez silnych poglądów i zdecydowania, z czasem ulega metamorfozie... I to jest to! bo dość już tych płaskich postaci bez wyrazu. Bardzo dobra powieść miłosna, przez którą wielokrotnie musiałem przymknąć oczy i zacisnąć zęby... Smutno, ale i radośnie. Markotnie, że tak krótko, bo to tylko 13 odcinków, a ja lubię takie opowiadania - zwłaszcza tak przyjemne i piękne. Kole w oczy 3D - jak jest już w romansach, to fatalnie... A, kreska śliczna, naprawdę - oczy szalenie ładnie rysowane.

 

Firekage, nie omieszkaj spróbować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no i polecial Hikaru no Go -7/10

 

ogolnie to cala fabule mozna by bylo zmiescic w.. 6 epkach? cala seria opiera sie na montazach gier tak aby ukazac gre w go jako gre dynamiczna i ciekawa :] a jak wiemy tak nie jest. Mimo wszystko widac starali sie ukazac wszysko aby mialo jakis lad i sklad uczac tylko podstawowych zasad gry w go. Gdybym nie wiedzial ze japonska zasada gry w go opiera sie na terytorium do do chyba 30 epka nie wiedzialbym jak oni licza te punkty :]. Muzyka po jakims czasie po prostu zaczela mnie irytowac, strasznie repetetywna. Ogolnie wg mnie serie ratujepostac Sai'a Fujiwary ale kazdy miec swoje wlasne odczucia.. czas na cos nastepnego :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

te DTV na anidb co pisza przy kazydm anime co jest z TV ?

Nigdy w życiu.

np. code geass od GG-DTV jest nieporównywalnie gorszy od kazdego DVDRIPA np. BakaWolf-DVD

Tylko wez poprawke na to, ze ogladasz produkt X razy przetworzony. No i nie wiadomo, jak to zostalo zgrane z TV. Zostaje tez kwestia bitrate, ktora w TV jest pewna niewiadoma - po pierwsze dlatego, ze w TV najdrozszym zasobem jest pasmo i czesto robi sie rozne kompromisy (czyli obcina komus bitrate), zeby zmiescic jak najwiecej kanalow, a po drugie dlatego, ze czesto przy punkcie pierwszym stosuje sie multipleks statystyczny, w ktorym przeplywnosc poszczegolnych kanalow zmienia sie w zaleznosci od tresci (wg. ustawionych limitow i priorytetow kanalow).

Jest tu bardzo duzo punktow swobody, a kazdy z nich ma wplyw na wyglad produktu koncowego.

Nie zmienai to jednak faktu, ze cyfrowa TV nie jest z definicji gorsza od DVD.

 

Prawda jest taka, że jedynie Boogiepop brzmi interesująco. Ewentualnie jeszcze Hachimitsu to Clover i Ergo Proxy.

Blad, duzy blad. O Haibane Renmei nieraz juz tu pisalem - obejrzyj koniecznie, bo to anime ma drugie dno. Tylko bron Boze nie czytaj recenzji ani spoilerow, bo to sie najlepiej na swiezo oglada.

 

Juuni Kokuki - Swiat fantasy, ale o jasno nakreslonych zasadach i bardzo realistyczny, jesli chodzi o charaktery i zachowanai postaci. Zdecydowanie polecam, bo na pewno nie jest to typowe "biegamy-i-na..lamy-wielkimi-mieczami" fantasy - tutaj przede wszystkim liczy sie historia i postacie, a nie efekty (ktorych jest bardzo malo).

 

Seirei no Moribito - znowu fantasy, tym razem w stylistyce blizszej kinu chinskiemu (Przyczajony Tygrys, Hero itd.), z odrobina fantasy. Graficznie przypomina mi GitS;SAC, z lekka domieszka Ghibli. Znowu - na swoj sposob realistyczne, ale przede wszystkim jest to swietnie opowiedziana historia i wiarygodne postacie. Nie jest naladowana ladunkiem filozoficzno-przemysleniowym, ale nie jest tez calkiem plytka, a do tego walki nie stanowia jej zasadniczej tresci (mimo, ze glowna bohaterka jest niezla wymiataczka ;) ).

 

Ergo Proxy - to sie albo uwielbia, albo nienawidzi, nie ma prawie stanow posrednich. ;) Anime ciekawe, ale pierwsze odcinki sprawiaja mylne wrazenie co do ciagu dalszego, i stad zapewne tyle rozczarowan ta seria. Jest w tym troche filozofii, ale dla mnie najciekawsze bylo odkrywanie przeszlosci swiata przedstawionego, podawanej bardzo oszczednie i czesto zupelnym mimochodem. Serial wymaga skupienia, raczej polecam ogladanie w duzych porcjach, bo rozwlekajac to mozna sie pogubic. IMHO warto jednak przynajmniej sprobowac.

 

Kino no Tabi - kolejny serial, ktorybardzo lubie, a ktory jest IMHO mocno niedoceniany. Ciag dosc luzno zwiazanych ze soba historyjek, opowiadajacych o ludzkich charakterach i przemycajacy jakies tam prawdy o zyciu (choc podtekst filozoficzny jest IMHO niezbyt gleboki). Moze zmusic do refleksji, a na pewno nie jest bezmyslny ani infantylny. 13 odcinkow to nieduzo, sprobuj.

 

 

No, a teraz moje ostatnie wrazenia.

 

Po pierwsze, skonczylem Heroic Age. I kompletnie nie wiem, co o tym myslec, bo serial jest pelen sprzecznosci. Kilka przykladow:

- design ludzkich okretow jest fenomenalny, az chcialoby sie je przeniesc do space-sima. Tylko co z tego, skoro taktyka walki zatrzymala sie w XVIII wieku, labo i wczesniej, i sprowadza sie do "stajemy w rownej formacji i grzejemy, ile wlezie" - zero manerwowania, mobilnosci, nic. Do tego znana jest (aczkolwiek w bardzo ograniczonym stopniu) sztuka teleportacji i wysylania mysli na odleglosc - z tego akurat ludzie, ktorzy moga, to korzystaja (wszystkiego jedna osoba w calym serialu... :P ), natomiast Srebrna Rasa ani troche i przyjmuje ludzka metode walki. Najwieksza perfidia w tym calym cyrku wykazuje sie kosmiczne robactwo, ktore (poza taktyka "nec Hercules contra plures") potrafi np. pokazac ofensywne wykorzystanie nadprzestrzeni i wwarpowac sie rojem w srodek floty wroga.

- Nodosy. Pozostalosci rasy, ktora kiedys o malo nie ropzpieprzyla galaktyki, tlukac sie miedzy soba. Widac. Serial zaczyna sie, gdy ludzie odnajduja "swojego" Nodosa (tytulowy Age) i z tej okazji postanawiaja wymazac pozstale rasy z kosmosu. Wszystko pieknie, tylko ze Srebrna Rasa ma pod swoim dowodztwem 4 takie, i od samego poczatku zastawiona jest na eksterminacje ludzi. Pytanie brzmi: czemu nie uzyla ich wczesniej (jak ktos czytaj kiedys "100 rules of anime", to to podpada pod zasade o superbroni ;) ). W doatku Nodosy sa klasa sama dla siebie i potrafia bez wiekszego wysilku zniszczyc ksiezyc, anihilowac cala flote, a an koniec zregenerowac zadrasniecia na pancerzu (bo konwencjonalna bron nie jest w stanie im nic wiecej zrobic). Do tego ich walki sa IMHO stucznie przeciagane i wtorne, przez co bardzo szybko nudza.

- postacie. tu niestety sporo jest kalek i standardow, ale jest tez pare fajnych osob. Np. dzielny rycerz, ktory jest ogolnie sympatyczny, ale ma leb tak napchany honorem i etosem, ze nie poznalby zalotow nawet, jakby kopnely go znienacka w rzyc (czego zreszta daje swiadectwo przez prawie caly serial) ;) Age tez jest spoko, chco w kilku odcinkach robia z niego strasznego prymitywa. poza tym para irytujacych siostrzyczek o piskliwych glosikach, dwoch debili u wladzy i madra, przewidujaca i do rany przyloz ksiezniczka, ktora wszyscy uwielbiaja, dzielny kapitan o aparycji wilka morskiego i przebiegla pani kapitan, ktra jest jego dawna znajoma... you get the message

- historia moglaby byc poprowadzona sprawniej, przydaloby sie odchudzic serial z paru dluzyzn, a niektore watki bardziej rozwinac.

 

I tak by mozna jeszcze dlugo, ale nie zmienia to jednego faktu: oglada sie to zadziwiajaco dobrze. Mimo wszystkich wad, ten serial ma cos w sobie, co przytrzymalo mnie przy ekranie i kazalo zarwac dwie noce. Nie wiem, co, moze braklo mi klasycznej space opery, ale ogladalem to z przyjemnoscia.

Czy polecam? Mozna sprobowac, choc nie bede tego bronil jak lwica mlodych ;) Mnie wciagnelo, choc ma kupe wad.

 

Ogolnie waham sie z ocena miedzy 6.5/10 a 7/10 i raczej przychylam sie do tej drugiej.

 

Obejrzalem tez Bartendera. Anime jest spokojne, w zasadzie bez fabuly (chyba, ze za takowa uznac historie poszczegolnych klientow baru Eden Hall), z kilkoma pomyslami na drinki i fajna muzyka ;) Relaksujace, mozna spokojnie ogladac na raty, jest jak drinki serwowane w Eden Hall - mozna sobie strzelic jednego na rozluznienie po ciezkim dniu, lub jako odpoczynek od ciezszych/powazniejszych/bardziej absorbujacych anime ;) Przyjemnie leniwe :) Borsuczemu_królowi mogloby sie spodobac ;)

Zdecydowana osemka, a moze i 8.5, jeszcze nie wiem.

BTW. jest w tym fajny patent z endingiem live action i barmanem przygotowujacym drinki, bedace "glownymi bohaterami" poszczegolnych odcinkow ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Macie może, lub wiecie gdzie można znaleść jakąś mp3 z odgłosem tych japońskich świerszczy?

 

NHK jest b. dobrym animcem, z jeszcze lepszą muzyką :)

 

Teraz przerabiam Ghost Hunt i muszę przyznać że jak się siedzi samemu w ciemnym domu to ciarki potrafią przelecieć po plecach nie raz ;]

Edytowane przez JROX

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Macie może, lub wiecie gdzie można znaleść jakąś mp3 z odgłosem tych japońskich świerszczy?

 

NHK jest b. dobrym animcem, z jeszcze lepszą muzyką :)

 

Teraz przerabiam Ghost Hunt i muszę przyznać że jak się siedzi samemu w ciemnym domu to ciarki potrafią przelecieć po plecach nie raz ;]

świerszcze - polecam "Higurashi no Naku Koro ni Image Vocal Album - Dear You" - masz tam utwór "Dear You ~cry~", wspaniała melodia, i twoje świerszcze (a wersja ~feel~ melodią i głosem wymiata jeszcze bardziej :)

 

Toshokan Sensou

hmm... bardzo miłe anime :) polecam wszystkim (można przy nim odpocząć :)

moja ocena... 8.5 :)

Edytowane przez Gobli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Elfen Lied - obejrzałem, bo sesq polecil jako jedno z pierwszych anime, ktore powinno sie obejrzec. Wczesniej jak czytalem o tym tytule, to zaintrygowala mnie w nim przemoc - wszyscy nawijali o tej przemocy itp... Rzeczywiscie... Do tej pory najbrutalniejszym anime jakie widzialem, bylo Ninja Scroll, ale w EL trup sciele sie jeszcze gesciej a posoka leje sie hektolitrami. Z opisow zaciekawila mnie takze historia, wiec postanowilem poki co odstawic Higurashi (bylo nastepne w kolejce) i wzialem sie za Elfen Lied.

 

Opening? Wgniata w fotel... Naprawde jeden z lepszych, jakie do tej pory slyszalem. Zatem pierwsze wrazenie jak najbardziej dobre. No i sie zaczelo... W kilka dni obejrzalem calosc (razem z odcinkiem OVA). Sporo kontrowersji bylo w okol tego tytulu. Dla jednych arcydzielo, dla innych totalna szmira... Prawdopodobnie ma to zwiazek z iloscia obejrzanych wczesniej anime. Jako ze na moim koncie poki co nie jest ich zbyt wiele, to powiem, ze Elfen Lied przypadl mi do gustu - krotko, naprawde mi sie podobal. Mial byc dramat, miala byc przemoc, wjazd na psychike itd - IMHO wszystko bylo. Czasami dosyc mocno uproszczone, ale nie zwracalem na to zbytniej uwagi - zajety bylem "zabawa" podczas ogladania :) Postaci, ich zachowania moze nie zawsze byly realne/racjonalne, ale po czesci wytlumaczone w serialu. Mozna by sie przyczepic do naprawde wielu rzeczy w tej serii, ale nie mam zamiaru, bo poprostu podobalo mi sie takie, jakie bylo.

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - "pytanie odnosnie zakonczenia"
Hmmm... o co chodzilo dokladnie z tym zegarem, a raczej wybiciem godziny? W tym samym czasie, za drzwiamy pojawila sie jakas postac (najprawdopodobniej dziewczyna), do ktorej Wanta wesolo zaczela szczekac. Mysle, ze mogla to byc Lucy/Nyu, ale we wczesniejszej scenie widac, jak staje naprzeciw gromadce zolnierzy, jej wektory wylatuja w gore, a zaraz po tym w powietrzu widac oderwany, drugi rog - nie wiem czy dobrze mysle, ale odebralem te scene tak, jak by sama Lucy wyrwala sobie ten rog, chcac wyzbyc sie dotychczasowe zycia. Wtedy jednak traci wektory, wiec nie moze sie rozprawic z zolnierzami, ktorzy to w dalszym ciagu strzelaja.

 

A moze to ja cos przeoczylem?

Ocena: 8/10 - i wiem, ze jeszcze kiedys to obejrze - zobaczymy jak wtedy bede sie na to patrzyl ;)

 

 

Initial D - poki co First Stage. Jak odpalilem pierwszy odcinek i uslyszalem opening, to pierwsze co sie pojawilo w mojej glowie - WTF?! :blink: Siakies mi tutaj japonskie discopolo puszczaja (naprawde to bylo moje pierwsze skojarzenie...). Ale... potem... im dalej, im wiecej sie ogladalo, zaczelo mi sie wkrecac :) Eurobeat jednak nadaje tej serii troche smaku. Jak przelaczalem sie na angielski dub zeby uslyszec glosy postaci i soundtrack, to od razu podziekowalem - do japonskiego nie ma nawet podejscia... Dzieki wielkie Firekage, ze naprostowales moj poglad na to anime :D Moje obawy rzeczywiscie byly niesluszne i nie zaluje, ze zaczalem to ogladac. Ba... tak mnie nakrecilo, ze chcialbym sobie kupic w przyszlosci "Eight-Six" i zostac mastahem driftu :lol2: B-) A teraz wrocmy juz na ziemie ;) Naprawde przyjemnie sie to oglada. Jak pozno zaczynalem ogladac, to i czasem do 2 w nocy siedzialem, zeby dokonczyc watek jakiegos wyscigu - naprawde emocjonujace potyczki. Na poczatku rzeczywiscie troche razila mnie kreska oraz komputerowe samochody, ale szczerze mowiac potem juz na to nie zwracalem w ogole uwagi - albo sie przyzwyczailem, albo wygladalo juz to dosyc niezle (o wiele bardziej np. razila mnie lodz podwodna w FMP)... Ogolnie bardzo dobra realizacja pomyslu.

 

Ocena: 9/10

po obejrzeniu Third i Fourth Stage stwierdzilem, ze podnosze z 8 na 9 - za humor, bo potem juz go brakuje :)

 

Second Stage jest juz w drodze, reszta, czyli Third/Battle/Extra/Fourth Stage czekaja :twisted:

Z tego co widzialem, to jest takze Live-Action - warto sie tym interesowac, czy moze juz sobie podarowac? Pewnie i tak obejrze... B-)

 

 

W kolejce do ogladania Battle Angel Alita (w dalszym ciagu), GitS oraz GitS 2: Innocence, Vampire Hunter D: Bloodlust, Hoshi no Koe, Higurashi no Naku Koro ni, a w drodze jest GTO (pierwszy epek widzialem urywkami, zapowiada sie naprawde smiechowo :D).

 

 

//edit:

pytanie/przemyslenia w spoilerze do Elfen Lied.

 

//edit#2:

literowki

 

//edit#3:

po przespaniu sie jednak stwierdzilem, ze podnosze ocene EL o 0,5 ;)

Edytowane przez brachol

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takie jest właśnie ID - na początku odstrasza mizerną kreską jak i okropnymi renderami 3d pojazdów, potem wciąga na baaardzo długo.

A do muzyki z czasem człowiek się przyzwyczaja, ba - zaczyna się na swój sposób podobać.

 

Co do live action - jako ekranizacja - nie jest źle, jako film - dla mnie jest dobrze, jako porównanie do FF Tokyo Drift - o wiele lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Live action jest całkiem fajny, tylko poszukaj subowanej wersji, bo do oryginalnej wersji ciężko potem dopasować napisy ;]

 

A co do 86...zostają tylko gierki albo modele RC :lol:

Levin to jakieś 10k, drugie tyle to doprowadzenie go do stanu używalności (powodzenia w szukaniu części w Polsce, najgorzej z blacharką) plus ewentualny tuning ( głównie zawieszenie, budowa klatki, ewentualnie silnik ). W razie większego zainteresowania można tutaj poczytać:

http://www.streetracing.pl/forum/index.php?showtopic=23412

Słowem, niezły worek bez dna ;]

 

O trueno nawet nie wspominam, bo w europie to prawie biały kruk, a pojawiające się czasem egzemplarze niejednokrotnie nadają się tylko na złom.

Jeszcze gdybyśmy żyli w normalnym kraju...

Ostatnio znajomy z US&A dobił mnie informacją, że trueno w idealnym stanie mechanicznym i b.dbd blacharskim, wraz z częściami (praktycznie drugim samochodem :lol: ) poszło za 8000$. Ale jestem święcie przekonany, że ten samochód będzie stał kiedyś w moim garażu obok deloreana :>

Sry za offtop ale chciałem się jakoś wykazać :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - "pytanie odnosnie zakonczenia"
Hmmm... o co chodzilo dokladnie z tym zegarem, a raczej wybiciem godziny? W tym samym czasie, za drzwiamy pojawila sie jakas postac (najprawdopodobniej dziewczyna), do ktorej Wanta wesolo zaczela szczekac. Mysle, ze mogla to byc Lucy/Nyu, ale we wczesniejszej scenie widac, jak staje naprzeciw gromadce zolnierzy, jej wektory wylatuja w gore, a zaraz po tym w powietrzu widac oderwany, drugi rog - nie wiem czy dobrze mysle, ale odebralem te scene tak, jak by sama Lucy wyrwala sobie ten rog, chcac wyzbyc sie dotychczasowe zycia. Wtedy jednak traci wektory, wiec nie moze sie rozprawic z zolnierzami, ktorzy to w dalszym ciagu strzelaja.

 

A moze to ja cos przeoczylem?

 

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - "Spoiler"
Akurat samą końcówką bym sobie głowy nie zawracał; ostatnie 2/3 odcinki serii odbiegają treścią od mangi, przez co moim zdaniem trochę traci (Kouta nie wybacza Lucy tak łatwo zabójstwa siostry i próbuję ją zabić). Niestety manga wciąż nie jest w całości przetłumaczona (80/107), trzeba czekać, albo nauczyć się japońskiego (i przetrwać jakoś słabą kreskę w mandze).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taak, jest jakiś power w Initial D, który wciąga. Chyba każdy kto się za to zabrał szybko przestaje zauważać dupną kreskę i zaczyna się jarać wyścigami ;) Ja też kiedyś dawno bez żadnego przekonania zacząłem to oglądać, a potem... wiadomo. :)

 

Mnie osobiście live action się za bardzo nie podobał. Ukrócona na maksa i pozmieniana fabuła. W ogóle chyba żaden live action na podstawie anime mi się jak dotąd nie podobał, Death Note też był dziwny. Jakoś nie mogę strawić tego kontrastu z anime.

Ale przyznać trzeba, że wyścigi zrealizowali całkiem nieźle.

 

Ja sieknąłem Diamonddust Rebellion, bo właśnie wyszedł. Jest wyraźnie lepszy niż pierwszy film, faktycznie wygląda jak pełnometrażówka a nie jakiś długi special (jak pierwszy). Tylko jakoś i tak mnie znudził mimo wszystko.

 

Na bieżąco to Soul Eater mi się podoba, fajna kreska i animacja. Taki jakby trochę groteskowy styl. Poza tym standardowo-shounenowo.

 

A kolejka mi się wydłużyła w cholerę, wszystko co chłopaki wcześniej polecali w drodze, jak mnie najdzie to będę miał co sensownego obejrzeć. Przeczucie mi mówi, że pierwsze będzie Honey and Clover - jak mi się smutno zrobi. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na początku wspominanego utworu są same świerszcze :)

Nie ma samych świerszczy, poza tym jest to króciutkie.

No i szukałem i szukam dalej ale ciągle nic :?

Znalazłem podobne do tych z anime, ale to jeszcze nie to...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na poczatku rzeczywiscie troche razila mnie kreska oraz komputerowe samochody, ale szczerze mowiac potem juz na to nie zwracalem w ogole uwagi - albo sie przyzwyczailem, albo wygladalo juz to dosyc niezle (o wiele bardziej np. razila mnie lodz podwodna w FMP)... Ogolnie bardzo dobra realizacja pomyslu.

Spokojnie , spokojnie. Stage 2 ma juz naprawde fajnie orenderowane auta , zas Stage 3 ma to wykonane mistrzowsko. W sumie S2 to imho najlepszy sezon Initiala bo 3 to film , oavki i speciale sa przynudnawe.

 

 

Initial 1:

Dołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafika

Dołączona grafika

 

 

 

Dołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafika

 

Widac roznice?

 

To teraz Initial S3

Dołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafika

 

Dołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafika

 

 

Szok...Initial S4 :>

Dołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafika

Dołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafikaDołączona grafika

Edytowane przez Firekage

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - "pytanie odnosnie zakonczenia"
To jest rzecz, ktora rozpala najgoretsze dyskusje o EL :) Dokladnie to samo pytanie wraca jak bumerang za kazdym razem, jak ktos obejrzy anime ;) Jak chcesz, to tu kiedys juz chyba meczylismy ten temat, mozesz sprobowac poszukac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musze powiedziec , ze Kenshin od 30 epka zrobil sie o wiele bardziej znosny do ogladania :) Ale z pierwszych 29 to moznaby zostawic 5-10 i nie byloby zbytnich strat dla fabuly i ogladalnosci.

 

Hmm za to zaczalem Blade of Immortal i jakos nie zrobilo na mnie szokujacego wrazenia (a tak sie ludzie na forach podniecali , ze wychodzi adaptacja mangi) - warte to wogle ogladani w dalszych epkach ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lucky Stara skończyłem jakiś czas temu. Bardzo fajny był, anime ogląda się głównie dla Konaty, jej tatusiek także miecie :D. OAVki również zapowiadają się ciekawie :).

Od pewnego czasu chciałem tu poruszyć pewną (być może głupią) kwestię, mianowicie podobieństwa dwóch panów:

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - Ciąg dalszy powyższego porównania...
Odkąd w klasie polonistycznej w mojej szkole powiesili portrety poetów, od razu w oczy rzucił mi się nietypowo ujęty Henryk Sienkiewicz, wyglądający na tym zdjęciu/portrecie (w sumie nie wiem co to jest :lol:) jak Gendo Ikari. Po wakacjach jeszcze bardziej przykuło to moją uwagę, srsly, czy oni nie mają takich samych min, wyrazów twarzy?

 

Dołączona grafikaDołączona grafika

VS

Dołączona grafikaDołączona grafika

 

(fotkę zrobiłem telefonem, gdyż akurat tą podobiznę Sienkiewicza jest bardzo trudno znaleźć na google grafika - znalazłem może dwie i to w rozdzielczościach 1xx na 1xx, jedną z nich także zamieściłem, gdyż ta zrobiona przeze mnie telefonem jest pod kątem)

@Gobli

W zeszły weekend zebrałem się i obejrzałem Tetsuwan Birdy Decode (do tej pory wyszło 10ep). Łatwo się ogląda, jest dość dynamiczne i całkiem ciekawe (nie nudziłem się) :).

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - Nie chwaląc się... :D
22 września idę na moją pierwszą lekcję japońskiego :).
/kolejny post ;d

Edit:

@grópl & costi

792 zł za trymestr (tj. 44h, są trzy w ciągu roku), szkoła zwie się Kotonoha i jest w centrum Warszawy.

@costi

Jak dla mnie mają podobne okulary (no może nie do końca), spojrzenie i minę. Co do wycieczki z twardym - czemu nie, tylko to raczej ja zgrywałbym od ciebie, a nie na odwrót (zapewne wszystko co mam widziałeś, a jest tego ~400GB, sam obejrzałem może ze 200).

Edytowane przez AragornPL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ile będziesz płacić za semestr i do jakiej szkoły idziesz? Też rozważam rozpoczęcie nauki, ale koszta trochę mnie przerastają, a nie wiem jak z poziomem nauczania (ciężko znaleźć wśród znajomych kogoś, kto tego się uczył).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

warfawiaków zaprafam z dyfkami do fiebie :D

tylko pamiętajcie: dyfki w liczbie mnogiej ;]

 

o tej fkole Kotonoha cof gdzief na miefcie... moze fam kiedyf fkożyftam :)

tylko najpierw jefcze trochę pracy, potem jakif certyfikat microfoftowy, i potem nauka języka :)

 

*forry za "effki", to przez czytanie kolejnego pratchetta ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aragorn: Gdyby ich zgolić na łyso i zdjąc okulary to też by byli podobni ? raczej nie...

 

Co do japońskiego - też myslalem zeby sie uczyc ale stwierdziłem ze nie bedzie mi sie potem chciało. Teraz już można powiedzieć, że skończyłem zabawe z anime ( juz od pół roku przed maturą ) wyleczyłem się i mi chęci spadły po długiej przerwie bez oglądania. Musze obejrzeć to co mam naściagane ( czasem poprostu ogladam jeden odcinek i wywalam serie bo mi sie nie chce ogladac na siłe pierdół ) i będe ogladał anime sporadycznie jak bedzie cos warte. Ciągle tylko myśle i nie moge sie doczekac kiedy obejrze jeszcze raz Honey and Clover, evangeliona, mushishi, ganktsuou, higurashi najwspanialsze anime z najwspanialszych chwil :*. Ciągle zostało mi zamiłowanie do VisualNovel ( jestem po 30 godzinach "czytania" fate/stay night i dopiero połowa za mną, jak dotąt to najgorsze VN jakie gralem ale nie jest aż tak źle bo nie nudze się czytając to to to ). A już teraz nie moge sie doczekac kiedy przetłumaczą Air/Kanon/Clannad.

 

Nie macie czasem uczucia, że te anime juz nie sa tak fajne jak kiedys ? albo macie juz co raz mniej frajdy z ich oglądania ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mamy :) Coraz trudniej znalezc serie , ktora by sie ogladalo z zapartym tchem i lapie sie na coraz wiekszym przewijaniu dluzyzn :D Aczkolwiek to raczej nie jest kwestia zmeczenia materialu , a raczej sporej powtarzalnosci schematow w anime.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze, im więcej się widziało, tym bardziej się to wszystko powtarza. I z dużym stażem dopiero wyłapuje się wyjątkowe pozycje.

A po drugie, człowiek starszy to i na '[ciach!]ły' bardziej wyczulony.

 

Ja postanowiłem skończyć Death Note, którego kiedyś przerwałem i jakoś o nim zapomniałem. A że już nie pamiętałem dobrze wszystkiego to obejrzałem całość od początku.

Naprawdę mocna i wyjątkowa seria. Rozwalające momenty, podkreślone super podkładem muzycznym. Pojedynki intelektualne. Wciągające jak cholera.

» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - ""

Po śmierci L napięcie trochę spadło, ale końcówka po prostu zajebista.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie mam pytanie. Jako , ze ukonczylem "pierwsza" czesc (to jest 11 epek) bardzo przyjemnego Peace Maker Kurogane , aby nie przemeczyc sie samurajskimi klimatami odpoczywam przy Midori No Hibi. Ogladal to ktos? Warto? Przyznam sie szczerze , ze jakos nie ciagnie mnie do poznania perypetii glownego bohatera , ktorego to prawa reka jest jednoczesnie jego dziewczyna :|

 

Co za bzdura :|

Edytowane przez Firekage

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...