Skocz do zawartości
phranzee

Anime

Rekomendowane odpowiedzi

Zapomniałem że nowy Kaiji wychodzi pierwszy sezon był świetny, skończył u mnie z 9.5, jeśli jednak dwójka będzie miała takie cliffhangery jak jedynka to umrę na zawał serca.

 

Z tego co czytałem na blogach: nowy X-men jest jeszcze gorszy od "Iron Mena", za to "Tiger & Bunny" dobrze się zapowiada - superbohaterowie którzy podchodzą z dystansem do tego co robią - np. muszą nosić na swoich kostiumach reklamy firm żeby zarobić na utrzymanie - zobaczymy jak się rozwinie akcja. Appleased jeszcze żadnego nie widziałem, tak więc odkładam na półkę / Gintamę musze wpierw skończyć pierwszy sezon. "Fireball" podobno nie był podobno taki zły - ale to są 2 minutowe filmiki w 3D tak więc nie można się po tym spodziewać cudów.

 

 

PS objerzalem filmiki "Fireball" na youtubie - całkiem zabawne jak na stand-alone - rozmowy dwóch robotów z przyszłości (stylizowany na księżniczkę biały humanoidalny robot, i pomarańczowy lokaj a'la tachikoma)-7.0

Edytowane przez Thomas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak oglądam drugi sezon xxxHolic i mam mieszane uczucia co do tego czy dubbing jest lepszy czy oryginał :P

Po 1szzym sezonie przywykłem do dubbingu i jakoś tak dziwnie się przestawić na japoński, jakoś mniej pasuje do postaci :blink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pulitry - można obejrzeć - bo fabularnego powiązania nie ma, ale wyższa ocena 'Aria Orgination' wynika z tego że to jest zamknięcie serii i jest nakręcone w bardziej sentymentalnym stylu 'coś się skończyło, coś się zaczęło' - bez obejrzenia całości możesz tak tego nie odczuwać (z drugiej strony tak jak mówił Vennor możesz zasnąć w połowie pewnego sezonu, tak więc odcinki rozłóż sobie na pół roku najlepiej ). Sam dalem 7.5 2 wcześniejszym sezonom, a 8.5 dla Aria Origination.

 

Michaelius - podobno w ten sezon poszli w ilość - to jest jeden z najbardziej zatłoczonych sezonów w historii - gorzej z jakością i brakiem - naprawde głośnych tytułów - gdyby nie drugi 'sezon Kajiego' i Gintamy to jakoś nic bym nie wyłapał. (z drugiej strony jest kilka cichych tytułow które mam nadzieję że wypalą - zobaczymy koło 5 odcinka)

Edytowane przez Thomas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

xxxHolic skończone wczoraj. Muszę przyznać że i dubbing pasuje i oryginał też nie jest zły :)

Najdziwniejsze jest to że pomijając film, to poziom rośnie w miarę oglądania :blink: W moim odczuciu ;)

 

Zabrałem się też kiedyś za Tears to Tiara i... skończyłem w przyśpieszonym tempie. Nie ogarnia nic to anime.

 

Edit:

Polecam Level E na podstawie takiego -> :lol2: wyrazu twarzy ;)

Edytowane przez JROX

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tamayura - pełne wdzięku i sympatyczne anime opowiadające o pasji, przyjaźni i sile drobnostek, które potrafią połączyć ludzi. Historia spod szyldu "radość każdego dnia", niemniej - a raczej: przeto - słoneczna i nastrojowa. Warto obejrzeć, szczególnie że to zaledwie cztery krótkie, bo okołopiętnastominutowe, odcinki. Z zainteresowaniem wyczekuję serialu!
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przez odwołanie wypadu z kumplami na moto do Zakopca z powodu złej pogody musiałem odreagować jakąś komedią i się nawet udało.

 

OAVka Baka to Test to Shoukanjuu jest całkiem fajna, a tylko 2 epki, ale ma być 2 sezon :)

Infinite Stratos, komedio-haremo-mecho twór całkiem bekowy i zjadliwy. Co prawda odzwyczaiłem się od haremówek, ale ta akurat mi bardzo podeszła :)

 

Edit:

 

Bakuman czyli o dwóch takich.. co mangakami zostać chcieli ;)

Po pierwszych 2 epkach nie byłem przekonany za bardzo, ale już przy 6 siedziałem jak na szpilkach, czekając co tam się jeszcze wydarzy :)

Edytowane przez JROX

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Loups=Garous. Orwellowskie nieco opowiadanie o grupie... szesnastolatek sprzeciwiających się systemowi zrodzonemu z - jak się później okazuje - dość osobliwej przyczyny. Pojawiają się tu typowe uchybienia: "pojedynki" hakerów w czasie rzeczywistym, znane wszystkim szybkie stukanie w klawiaturę i prędko zmieniające się obrazy na monitorze, licha logika, powolne roboty strażnicze, które padają pod ciosem ręki - i najwyraźniej czekają z interwencją, kiedy bohaterki prowadzą dyskusję, a także mężczyźni nie potrafiący poradzić sobie z wystraszoną licealistką. W świetle powyższego dobra muzyka i zagadkowy nastrój to za mało. Można obejrzeć, ale są lepsze pozycje, między innymi: Serial Experiments Lain, Texhnolyze, Tantei Gakuen Q, Ergo Proxy, Perfect Blue. Tak czy inaczej pokrzepiający jest fakt pojawienia się tego anime wśród popularnych ostatnio ecchi i borderline-hentai.

 

King of Thorn. Tajemnicza i okraszona niepokojem atmosfera tego fenomenalnego anime opartego o mangę Iwahary Yuujiego - autora Darker than Black - pozwala bez trudu pogrążyć się w przeraźliwej wizji świata dotkniętego globalną epidemią. Strona fabularna, choć powierzchownie banalna, rychło zmienia się w ideologiczne rozważania o ludzkiej naturze. Zwroty akcji są równie częste co śmierć, która wartko dotyka gros przedstawionych postaci. Wskutek tego - a również czasu trwania, wszak to film - nie ma czasu, by zgłębić osobowość bohaterów, przez co trudno się z nimi związać. Rysunki są przepiękne, a muzyka błoga - i choć czołowa melodia powtarza się parę razy, wcale się nie nudzi. Wręcz przeciwnie. Kto zdecydował o zastosowaniu animacji 3D, pokpił sprawę. Jest ohydna! Jak skaza na tle wspaniałych krajobrazów. Podsumowując, King of Thorn to film zdecydowanie warty obejrzenia, a szczególnie dla tych, którym podobały się takie tytuły jak Shinseiki Evangelion czy Blue Gender.

 

The Five Star Stories. Choć początkowo film rzuca widza na głęboką wodę, podając coraz to kolejne, niełatwe do zapamiętania imiona, nazwy planet i bogów, obraz prędko nabiera kształtów, dzięki czemu można skupić się na czarodziejskiej atmosferze i przedstawionej historii, która, niestety, jest częścią czegoś większego, czego nie sposób poznać. Rysunki są tak cudowne, że ciężko je opisać. To esencja anime lat 80. Są niezwykle szczegółowe i wykonane z największym pietyzmem. Spotkamy tu kolosalne pojazdy i okręty kosmiczne, zróżnicowane postaci i wymyślne stroje. Muzyce również nie można nic zarzucić - to piękne kompozycje orkiestralne... i trochę popu. Seiyuu spisali się na medal - a miłośnik anime z tego okresu wyłapie kilka znanych głosów. Wielka szkoda, że nie jest to serial.

Edytowane przez Vennor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, potrzebuję pomocy. Będę potrzebował beta-testerów do add-ona w Firefoxie

 

Od października zeszłego roku zacząłem wchodzić w 'timetable' na anidb.net. Rozrysuwując ładnie jakie serie oglądałeś w jakim czasie. Jako że dotychczas dodawałem wszystkie odcinki naraz po obejrzeniu całej serii to lista wyglądała dość... 'płasko'. Zacząłem więc uzupełniać aktualnie obejrzane odcinki na bieżąco - problem z tym że jest to bardzo uciążliwe - trzeba otworzyć stronę anime, zjechać na dół, po wklepywać aktualny odcinek itd itp. W dodatku zawsze przeszkadzał mi fakt że skala ocen na anidb.net jest jedynie 'połówkowa', aby to obejść trzeba manipulować przy adresie i zmiennych GET. Jedyną odpowiedź jaką znalazłem na forum to używanie ich klienta anidb'O'matic - który wyszukuje plików na komputerze i dodaję je do twojego konta - z racji tego że ja często oglądam anime online/ albo na komórce, to taka opcja nie wchodziła w rachubę. Postanowiłem napisać własny 'mały' add-on do firefoxa który umożliwi mi szybką pracę z moim kontem.

 

'Anidbvoter' jest w fazie beta, mam kilka rzeczy tam jeszcze do poprawy, ale już działa i z niego korzystam - zastanawiam się czy puścić go na szersze wody, w tym celu potrzebuję kilka osób z kontem na anidb.pl i jakims zakurzonym firefoxem na komputerze do testowania. nie przeszedłem jeszcze procedury weryfikacyjnej na mozilla.dev tak więc ściąganie z oficjalnych stron jest na razie niemożliwe :/

 

2shared - download anidbvoter.xpi

 

[Instalacja]

 

-Ściągamy plik anidbvoter.xpi

-przeciągamy plik nad otwarte okno firefoxa

-instalacja przebiega jak przy instalowaniu normalnego add-ona

-uruchamiamy ponownie firefoxa

 

 

[Dla Firefox 4]

- ikona anidbvoter powinna autmatycznie pojawić się koło paska adresu

 

[Dla Firefox 3]

- ikonę możemy doda ręcznie kilkając prawym na nasz toolbar (ikona 'home', 'refresh' itd itp i klikając 'dostosuj') -> przeciagamy ikonę anidbvoter z samego dołu na nasz pasek

- alternatywą jest wchodzenie ręczne przez 'Widok'->'Pasek boczny' -> 'Anidb voter'

 

[Użytkowanie]

WAŻNE - aby móc używać anidb voter musisz być zalogowanym na anidb [ dlatego logowanie z opcją 'zapamiętaj' ('remember') jest w takim przypadku polecane]

 

Add-on składa się z trzech części

-[My anime] - po naciśnięciu 'GET my anime' dostaniemy listę anime które aktualnie oglądamy - czyli tych w których mamy dodany 1 odcinek jako już obejrzany - obok każdej serii mamy przycisk 'GET episodes' po kliknieciu ściągamy ilość odcinków aktualnie obejrzanych. Po zaktualizowaniu danych możemy klikać na '+1 episode' żeby zwiększyć tą liczbę [obecnie brakuję przycisku '-1 episode', planuję go wprowadzić w najbliższym czasie, tak wiec klikać z rozsądkiem ;P]. Po ustawieniu wszystkich odcinków w anime które nas interesują klikamy na 'SEND watched' na dole i czekamy kilka sekund na zaktualizowanie listy. [dla beta testerów - po tej operacji zajrzyjcie w 'my profile' -> 'latest files' żeby się upewnić że dodane zostały wszystkie odcinki które chcieliście].

-[search] - nic wielkiego, po prostu szukamy tytułu anime

-[Vote] - głosujemy na anime o danym id - podajemy aid anime i niżej podajemy nasz głos*100 (czyli od 100 do 1000; od 1.00 do 10.00) w tym dziale brakuje weryfikacji danych tak więc jak zaczniecie wpisywać literki to pewnie add-on was przepuści, nie wiem jeszcze co zdarzy się na anidb :P

 

 

To tyle jeśli chodzi o obsługę:

WAŻNE- prosiłbym o NIE klikanie w dane przyciski po 3-4 razy pod rząd. anidb ma dość ostrą politykę anty-floodingową. Czyli jeśli będziesz spamował ich stronę to dostaniesz czasowego bana (15 minut, lub 24 godziny) - mówię z własnego doświadczenia :P

 

Jeśli są jakieś pytania, albo problemy to proszę pisać na priva, nie chcę zawalać tego tematu. Jak będę miał czas pewnie skończę resztę funkcjonalności i zrobię z tego normalny add-on do ściągnięcia ze strony mozilli, na razie mam inne projektu na głowie na PP.

 

Dołączona grafika

Edytowane przez Thomas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego oni mi to robią, dlaczego?!??!

 

Od 275 do 311 łyknąłem na raz pomijając fillery i kce więcej a tu nie ma bo znów fillery.

Bleach daje rade, na prawdę, tylko żeby była skondensowana akcja...

 

Poza tym przez święta i weekend włączył mi się chyba OTAKU MODE i oglądam w zastraszających ilościach :blink:

 

Bakuman, Fractale, Kampfer, Kikoushi Enma, Toaru Majutsu no Index 2, Yosuga no Sora, Infinite Stratos i połowa Railguna która byłą do skończenia.

 

Generalnie większość spoko, a nawet bardzo jak Bakuman, a część jak np. Kampfer pozostawie bez komentarza ;)

 

 

Edit:

Thomas jakoś za bardzo mi ten voter nie działa...

Edytowane przez JROX

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kampfera skasowałem po 1 ep, chyba dobrze zrobiłem. Yosuga no Sora obejrzałem, ale mam mieszane uczucia co do "czynów" głównego bohatera.

Miałem ochotę na jakieś fajne mecha i natknąłem się na Infinite Stratos, ale więcej tam haremu niż mecha. Teraz chyba obejrzę Bakumana :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak z ciekawości po co wpisywać jakie serie kiedy się oglądało na anidb ?

 

Swoją drogą nikt nie ogląda Madoki ? Jest już pełne 12 epków , a seria jest genialna. Z miejsca awansowała do mojego topu.

 

A w Japonii zgarnela wlasnie rekord sprzedazy w kategorii BR:

 

Madoka Magica 1 Sells 53,000 as #1 TV Anime BD in 1st Week - Anime News Network:UK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam swoją listę na myanimelist i z chęcią bym wpisywał tam info odnoście czasu oglądania. Można powspominać ^^ Teraz mam około 200 pozycji więc już nie ma sensu zaczynać oznaczać daty.

 

Co do Modoki, to mnie odrzucają wszelkie lolicony, ale skoro zbiera takie dobre oceny to chyba warto spróbować.

btw. ostatnio obejrzałem też Level E, dosyć zabawne, Oujii jest super. Można obejrzeć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Isekai no Seikishi Monogatari

Jak to często bywa, zacząłem oglądać Isekai, nie czytając uprzednio ani słowa, czym właściwie jest. Spodobał mi się obrazek na anidb. Pierwszym zaskoczeniem okazała się dla mnie długość odcinków, kiedy po jakichś 40 minutach od rozpoczęcia seansu pierwszy odcinek wciąż trwał. Okazuje się, że w przypadku Isekai jeden odcinek trwa tyle co standardowe dwa. Wprawdzie spodziewałem się chłamu, ale wiedziałem, że 13 odcinków wytrzymam nawet jeśli moje przewidywania się sprawdzą, toteż poczułem się oszukany, zorientowawszy się, że w istocie jest ich 26. Tak się jednak składa, że początek jest niezgorszy i zdołał mnie zachęcić do kontynuowania. Isekai no Seikishi Monogatari to taki wynaturzony i garbaty syn Code Geass z napotkaną za winklem gospody kulawą Tsukaimą. Parafrazując: It has nothing to offer but lazorz, lolis, dark elves and nipples. Jak na szablonowe anime przystało bohaterowie podejmują absurdalnie głupie decyzje, zachwycają się wszystkim wokoło (:OOOOOOOOO DEKKAI! :OOOOO KIREI!), 16-latki za sterami mechów zalewają się łzami, kiedy coś idzie nie po ich myśli, nikt nie może się równać z głównym bohaterem (emfaza z uwagi na istotę tego punktu!), w przedstawionym świecie - pełnym niedorzeczności - jest dużo kobiet, mało mężczyzn i wiadomo, do czego to prowadzi. O mechach, które choć są zerżnięte z Evangelionów, to stanowią najciekawszy element tego anime i w większości przypadków są ładnie animowane - nie powiedziano niemalże nic. Kwestia ich funkcjonowania została przemilczana, co bynajmniej mnie nie pocieszyło. To powiedziawszy, muszę pochwalić muzykę, która jest nadzwyczaj przyjemna. Rysunki również są ładne. Werdykt: serial nie jest zły, ale też nie wybija się spośród innych przeciętnych anime. Ocena w okolicach szóstki w dziesięciostopniowej skali.

Edytowane przez Vennor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak ten sezon? Mnie coś podkusiło wczoraj i mimo, że staram się nie ruszać nieskończonych serii, obejrzałem po 5 epków Ao No Exorcist oraz C: The Money of Soul and Possibility Control.

Nic wyjątkowego ale mogą być, szczególnie ten drugi jest dosyć interesujący, trochę oryginalności od strony tematycznej i fajny od strony wizualnej.

 

Co byście polecili z poprzedniego sezonu? Jakoś trochę wyleciałem z obiegu... chyba tylko oglądałem Shiki, albo może już zapomniałem...

Jest jakaś strona na której są starsze line-up'y, te w formie plakatów (nie wiem jak to się zwie)

Edytowane przez borsuczy_król

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wpisz w google: anime winter 2011, albo anime fall 2010;

 

Z tych najgłośniejszych możesz: Madokę obejrzeć (u mnie wciąż czeka na swoją kolej). albo Bakumana (drugi sezon w drodze - w lecie). Obecnie leci drugi sezon Kaijiego, ale to w momencie jak widziałeś pierwszy.

 

PS:Nie pamiętam czy Katanagatari oglądałeś.

Edytowane przez Thomas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak nie to Katanagatari z mety do odrobienia ;)

 

Tak samo mogę polecić Bakumana!

 

Teraz po trochu oglądam Get Backers. Jak dla mnie świetne anime, zobaczymy jak się potoczy dalej, ale akcja do 25 epka w wieży wymiata :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na razie skończyło się na tym, że dokończyłem Occult Academy, a właściwie obejrzałem bo 2 odcinki dawno temu to się nie liczy.

Niezłe, ale trochę rozmemłane. Wydawać by się mogło, że w zaledwie 13 odcinków historia powinna być zwięzła i na temat, a tutaj czasami wyglądało jakby już z braku laku wypełniali byle czym. Ale wątek przewodni jest, zakończenie jest, niezłe momenty też. Trochę nierówny poziom i brakuje nieco spójności, a poza tym poczucie niewykorzystanego potencjału. Nie uważam jednak, że straciłem czas. 7/10.

 

O Kajii już słyszałem wcześniej i jest na liście do zdecydowanego obejrzenia, tylko czeka na odpowiedni... nastrój. A to czasami może trwać i rok i dwa. ;)

Katanagatari wydało mi się dziwne ze względu na kreskę, a Madoka to myślałem, że to mahou shojou? Ale z drugiej strony, Shaft... ot zagadka...

 

Najprędzej to chyba teraz podejdę do Bakuman, chyba, że coś innego znajdę.

Wczoraj stwierdziłem, że strasznie wybredny i kapryśny się zrobiłem i jak grzebię w przepastnych zbiorach anime to szukam czegoś o bardzo konkretnej atmosferze, nie czuję się na siłach eksperymentować...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To tasiemiec. Przez cały czas nie może być mega akcji. Nie poddawaj się :wink: Później znowu jest ostra akcja. Ja jakiś czas temu podgoniłem kilkadziesiąt ep i zatrzymałem się na jakieś 10 przed końcem. Głupio będzie czekać tydzień na każdy następny ep <_<

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrób sobie ze 2-3 miesiące odpoczynku od anime to będziesz łykał wszystko jak leci.

 

Przynajmniej ja tak mam ;)

 

Ja własnie jestem po takim odpoczynku, nawet dłuższym. ;)

 

Szukałem anime podobnych do Shakugan no Shana lub Zero no Tsukaima, czyli taki mix - jakaś fabuła (pewnie dość słaba), nieco akcji (zazwyczaj supernatural), trochę romance i może komedii. Efekt:

Kaze no Stigma - ogólnie podobało mi się, przynajmniej główny bohater nie jest słabeuszem i masochistą. Mocne 7/10.

Nurarihyon no Mago - 6/10, czyli dobre jedynie na tyle, że nie przerwałem oglądać. W sumie nic ciekawego, trochę przynudza.

 

Ookami-san to Shichinin no Nakamatachi - nawet w miarę fajne anime, niezła kreska, ale wkurzająco żałosny bohater + tsundere, takie banalne, a fabuła właściwie w ogóle nie wciąga bo większość odcinków standalone. Ale jak pomyślę o Index II to i tak jest nieźle, poza tym taka bieda ostatnio... ;) 7/10.

 

Kaiji - 9/10. Wciąga mocno, poza tym dla mnie to nowa tematyka bo jeszcze anime o hazardzie nie oglądałem. Muszę jeszcze kiedyś obejrzeć Akagi, chociaż chyba nie jest aż tak dobre.

 

Apropo Kaiji, czy w drugim sezonie jest już taki moment w którym kończy się wątek (nie wiem jak się tłumaczy 'story arc')? Jeżeli można już spokojnie obejrzeć do któregoś odcinka bez cliffhangera to jestem chętny. :)

Edytowane przez borsuczy_król

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Narazie jestesmy w środku pierwszego rozdziału w drugim sezonie Kaijiego chociaż zbliża się jego końcówka(rozdziału), jednak podejrzewam że przejście tutaj będzie bardziej płynne niż w pierwszym sezonie i z jakimś cliffhangerem.

 

Z typu anime które opisałeś możesz jeszcze spróbować: Kekkaishi, albo Mai-HiME (+ potem paralel world 'My-Otome').

 

Nie pamiętam co jeszcze oglądałeś więc dorzucę jeszcze:

- Witch Hunter Robin(Ghost in the shell z magią, ale słabsze),

- Soul Eater (Bleachowate trochę, ale grafika przymrużeniem oka),

- Neuro (demon żywiący się zagadkami),

- Bartender (ciche i spokojne, lepiej nie oglądać w za dużych ilościach bo się rozpijesz :P),

- Giant Killing(mimo że nie lubię anime sportowych to mnie przyciagnęło, bardziej taktycznie pokazana rozgrywka, od strony trenera niż 'super zawodnika')

 

Z Akagim jest ten kłopot że nie wiemy co myśli główny bohater (oczywiście geniusz który wszystko wygrywa), a na zewnątrz nie okazuje żadnych emocji - badamy tylko wnętrzne ludzi dookoła, czyli jeden z głównych punktów w Kaijim, tutaj odpada. W dodatku wszystko kręci się dookoła pokerowego/dobieranego Mah'jonga, do dzisiaj nie wiem jakie są zasady, mimo że np. Hikaru no Go nauczyłem się zasad GO to tutaj nie mogłem się przełamać.

Edytowane przez Thomas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lista

 

Z MM! mam ten problem, że z tego co widzę głównym punktem programu jest tam ecchi? Nie mam nic przeciwko skromniejszym elementom ecchi ale jak anime się na tym opiera to czuję jakbym oglądał jeden wielki fanservice, a to mnie z kolei zaraz denerwuje. Ale obadam... jeden odcinek na próbę i zobaczymy

 

Soul Eater był spoko, groteskowy styl, dobra animacja. Wcale bym nie powiedział, że bleachowate...

Witch Hunter Robin kiedyś oglądałem, Bartender odpada - za poważne, Neuro mam ale mnie nie przekonuje, Giant Killing - może być dobre ale teraz nie mam na to ochoty, MaiHime próbowałem ale nie wchodziło, może jeszcze dam mu szansę. Kekkaishi - myślałem, że to zwykły action shounen, w każdym bardziej "bleachowaty" niż Soul Eater?

 

Wiem, wybrzydzam, ale co poradzić... ;) Jak nie znajdę tego co sobie umyśliłem to obejrzę co innego.

 

Dzisiaj szukałem po rekomendacjach wymienionych przeze mnie wczesniej serii i jutro sprawdzę Yumekui Merry, Inukami, Kannagi.

A Kaiji 2 w takim razie poczekam aż się skończy, po co się męczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...