Shakell Opublikowano 28 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 28 Czerwca 2009 Witam, jak nietrudno zauwazyc, ostatni okres jest czasem intensywnych burz, cyklonów, tornad, sztormów piorunów itd. Ostatnimi czasy, konkretnie rzecz biorac 2 dni temu piorun przywalił w bezposrednim sasiedztwie mojego domu, prawdopodobnie w 20m słup od radiotelefonu stojacy kolo mojego domu. Nauczony doswiadczeniem, zawsze odlaczam od sieci wiekszosc sprzetu elektronicznego kiedy tylko zbliza sie burza, wiec i tym razem jak tylko zaczelo walic w poblizu, wyciagnalem wtyczki od kompa, telewizora z gniazdka. Włączone pozostaly lodowka, terma w lazience, telefon, oraz radio. Pieprznęło... i w efekcie: - telefon nie działa - terma działa, ale poszły gniazdka w łazience - radio mimo ze bylo wlaczone do tego samego gniazdka co telefon przetrwalo. - wywalilo korki w domu, i w budynkach gospodarczych w odl jakichs 30m od domu i słupa. Teraz najciekawsza kwestia - komputer. Był wyłączony z sieci, niepodłączony za posrednictwem routera do gniazdka telefonicznego - czyli calkowicie odizolowany od jakichkolwiek linii przesylu. Mimo to, po burzy nie działają w nim zintegrowana sieciowka, i zintegrowana dzwiekowka. Ma ktos jakies pojecie, czemu stalo sie cos takiego? Bo w zbieg okolicznosci nie uwierze... Urzadzenia sa na 99% padniete, poniewaz przerabialem juz powtorna instalacje sterownikow, wszelka diagnostyke itp. Czy piorun uderzajac w poblizu sprzetu elektronicznego moze go uszkodzic jakas fala elektromagnetyczna, czy czymkolwiek w tym rodzaju (przy bliskim uderzeniu pioruna, po moim monitorze crt przelatywaly zaklocenia)? I jesli tak, to czemu poszly mi zintegrowane na plycie elementy, ale plyta jako calosc wytrzymala? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 28 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 28 Czerwca 2009 Był chyba wczoraj temat o sieciówce. W przypadku zostawienia kabla wpiętego pomiędzy routerem i kompem lub kompem i drugim kompem, to gniazda sieciowe (lub karty/moduły sieciowe) idą się paść. Indukcja to się nazywa. Ten temat. Z kablami głośników mogło być podobnie, bo w nich też może zebrać się ładunek. Więcej poczytać można tutaj: http://www.hal.trzepak.net/faq/winxp/siec.html#burze http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1350482.html Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saleen Opublikowano 28 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 28 Czerwca 2009 A linia dźwiękówka>głośniki>zasilanie głośników też była przerwana (tzn rozłączona) ? Dziwneee Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość <account_deleted> Opublikowano 28 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 28 Czerwca 2009 Można by się bawić w szczególową analizę co i jak było podłączone/odłączone - ale to długa zabawa... W skrócie: piorun oprócz bezpośredniego palenia wszystkiego przez co przepływa wytważa także niezłe EMP - każdy przewodnik w obrębie działania pola EMP staje się źródłem napięcia - np. kawałek ścieżki na mobo ;) Poza tym jesli piorun nie uderza bezpośrednio w instalację / dom to najczęstszą przyczyną awarii elektryki jest uziemiony przewód zerowy / ochronny (PE) - np. przez rury wodąciągowe - ponieważ wtedy instalacja jest de facto podłączona do pioruna uderzającego w ziemię oraz staje się niezłą anteną nadawczo-odbiorczą dla EMP Jeszcze inna sprawa: imo 99% instalacji nie jest odpowiednio zabezpieczona, a conajmniej połowa nie powinna być dopuszczona do użytku - ze względu na błędy i jakość wykonania. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Armo Opublikowano 28 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 28 Czerwca 2009 Jak pisze kolega wyżej, impuls elektromagnetyczny uszkodził Ci kompa. http://pl.wikipedia.org/wiki/Impuls_elektromagnetyczny Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemn2 Opublikowano 28 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 28 Czerwca 2009 U mnie przy czystym niebie ładna pogoda jeden piorun nie wiadomo gdzie uderzył ale był huk błysku nikt nie widział. Spalił u mnie tylko kartę sieciową na PCI i nic więcej. Kilka domów dalej nie spłacony LCD telewizor na raty a u kolegi od którego ciągnę net bezprzewodowo Acces Point poszedł do nieba. Dziwne.Bo potrafi spalić wszystko jak leci lub losowo jak mu się podoba. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pigmej Opublikowano 28 Czerwca 2009 Zgłoś Opublikowano 28 Czerwca 2009 100% EMP. Piorun uderzający w ziemię ma taką energię, że EMP z niego może mieć zasięg nawet kilku kilometrów. Im dalej to oczywiście jest on słabszy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...