Skocz do zawartości
metal

Problem z hdd! :[ [ciach !] nóżka od zasilania! :[

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio zauważyłem że winXP się restartuje przy włączaniu :[ zrobiłem format i reinstal i nic nie pomogło :[ więc pomyślałem że to zasilacz który niedawno kupiłemi podpiołem starą zasilkę i odziwo na starej zasilce winXP się nie zresetował :] postanowiłem wpiąć nowy zasilacz i zobaczyć czy działa i działało ale dla pewności postatnowiłem odpiąć wszystkie kable i taśmy i jak odpinałem kabel z zasilacza z hdd zauważyłem że została jedna nóżka z hdd w wtyczce od zasilki :[ i to chyba była przyczyna restarów bo ta nóżka mogła robić zwarcia czy już wogóle nie zwierać i winXP robił restarty ale działał, no i teraz mam problem bo ujebałem tą nóżkę i nie wiem jak ją "przymocować" spowrotem gdyż to wejście na nóżki jest chamsko, a ta nóżka uwaliła się w "kolanku" :[ ...a może hdd pójdzie tylko na 3'ech nóżkacz ?:] hehehe...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ta tzn. która ? bo jak ci sie wyrwała jedna z mas (a w to wątpie, bo zwykle wyrywają sie 5/12v) to olej. jak wyrwalo sie 5/12v no to co ? najlepiej zostaw juz gniazdo na dysku w swietym spokoju,

wez przedluzke do zasilania, zostaw gniazdo żeńskie, a kabelki przylutuj w odpowiednich miejscach - jeśli boisz sie ze zalutujesz za bardzo/nie umiesz, nawet przyklej. dysk to nie suszarka, jak ladnie przykleisz to wytrzyma.

 

i hulaj ;) troche dziwnie to bedzie wygladalo ale jakies 5 lat temu 3/4 quantumow ktore mialem tracilo ktores zasilanie przy schadzkach z dyskiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nóżka która się uwaliła to to z prawej strony [ta ostatnia] nie wiem czy to ważne ale ma numerek 1 :]

12V czyli mechanika dysku nie ma zasilania :!:

już wiem bo jak go podpiołem to go niewykrywa :[ kórwa! ale jak to przylutować?! bo to tak chamsko jest że jak będe chciał przylutować to ten plastki się roztopi :[ ale jeszcze zobacze :[ kówa i narazie nie mam komp'a :[ eeeh te wtyczki z tego chieftec'a to zamocno trzymają :[

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...już wiem bo jak go podpiołem to go niewykrywa :[ kórwa! ale jak to przylutować?! bo to tak chamsko jest że jak będe chciał przylutować to ten plastki się roztopi :[ ale jeszcze zobacze :[ kówa i narazie nie mam komp'a :[ eeeh te wtyczki z tego chieftec'a to zamocno trzymają :[

- jak ulamales sam bolec to na plytce drukowanej (w gniazdku HDD) powinna zostac resztka z okraglym otworkiem wepchnij tam jakis gruby kawaleczek drutu miedzianego (tak zeby wchodzil na sile) - najlepiej wczesniej pobiel caly cyna i jak go rozgrzejesz to powinien wejsc w ten otworek i sie przylutowac a potem mozesz na niego zalozyc ten ulamany bolec (tez zeby wchodzil na sile - jak dobrze dobieresz grubosc tego miedzianego drucika to powinno byc OK - bedziesz mial w ulamanym bolcu (w srodku) miedzainy "implant" ;)

 

- a jak "wyrwales" calosc bolec razem z mocowaniem to zrob jak mowil pmp - kup przedluzacz/rozgaleziacz Y na duzych MOLEX'ach (5zl na giledzie) - meska wtyczke (i jedna zenska jak to rozgaleziacz) zostawiasz w spokoju 2 zenska przerabiasz - wyciagnij z niej kable z koncowkami, z wyjetego zoltego kabelka zdejmij koncowke i przylutuj kabelek bezposrednio do plytki drukowanej HDD a pozostale koncowki zaloz na odpowiednie bolce - dla bezpieczenstwa sklej czyms zeby sie nie zesliznely z bolcow w trakcie pracy

 

:!: do lutowania uzywaj lutownicy grzalkowej malej mocy - jak niemasz malej mocy to zawin na grocie kawalek drutu miedzianego i z niego zrob grot (ja nawijam np taki o srednicy ~1.3mm)

najwygodniej lutowac jak odkrecisz elektronike od reszty dysku

 

jest tez inne wyjscie - poszukac padnietego dysku takiego jak Twoj (z samymi badami) byle nie mial uwalonej elektroniki i przelozyc celektronike - powinno zadzialac - na gieldzie w Wa-wie na jednym stoisku maja takie rozne padalce chyba po 10zl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właśnie przed jakimiś 40'oma minutami przylutowałem tą nóżkę i hdd działa :] heh... [tak szczerze to wogóle było moje pierwshe samodzielne lutowanie :]

 

tylko problem z restartowanie winXP ciągle pozostał i już nie mam siły co to kórwa może być?! :[ może to naprawde wina zasilacza? pomóżcie mi!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podaj jakie masz napięcie, ale wątpie zę to przez chiefteka :?

napięcia mam dobre więc to nie przez napięcia :[ ... ale zauważyłem że te restarty robią się po dłużshym nie używaniu komp'a [jakieś 40 minut] i jak ORT: ORT: ORT: <span style='color: red;'>ORT: włancza</span>m to się tak dzieje, a jak komp chodzi i wyłącze go nachwile i włącze to działa, a jak postoji wyłączony ok.40 minut to się restartuje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

napięcia mam dobre więc to nie przez napięcia :[ ... ale zauważyłem że te restarty robią się po dłużshym nie używaniu komp'a [jakieś 40 minut] i jak ORT: ORT: ORT: <span style='color: red;'>ORT: włancza</span>m to się tak dzieje, a jak komp chodzi i wyłącze go nachwile i włącze to działa, a jak postoji wyłączony ok.40 minut to się restartuje...

moze niedokladnie zlutowales albo gdzies przerwana sciezka na plytce drukowanej (jak ulamywales bolec to moglo sie cos przerwac) - jak komp chodzi -> plynie prad -> "rozgzrewaja sie" kabelki/sciezki itp -> jest styk, a jak komp zimny to cos przerywa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

napięcia mam dobre więc to nie przez napięcia :[ ... ale zauważyłem że te restarty robią się po dłużshym nie używaniu komp'a [jakieś 40 minut] i jak ORT: ORT: ORT: <span style='color: red;'>ORT: włancza</span>m to się tak dzieje, a jak komp chodzi i wyłącze go nachwile i włącze to działa, a jak postoji wyłączony ok.40 minut to się restartuje...

moze niedokladnie zlutowales albo gdzies przerwana sciezka na plytce drukowanej (jak ulamywales bolec to moglo sie cos przerwac) - jak komp chodzi -> plynie prad -> "rozgzrewaja sie" kabelki/sciezki itp -> jest styk, a jak komp zimny to cos przerywa

:[ kórwa! niedokładnie zlutowałem i znowu się ta nóżka łujebała :[ ... i teraz mam problem bo się ujebał kawałek tego co został na płytce i teraz mushe poczekać do jutro żeby coś z tym zrobić. A w sklepie elektroniczno... nie będa takiego czegoś mieć? bo już wole dać nową nóżkę :] dobra będe kombinował dalej tylko żeby hdd nie zjebać :[ eeeh...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to zrob patent z tym przedluzaczem/rozgaleziaczem (5zl to nie majatek) - przylutuj kable i tyle :!: przynajmniej bedziesz mogl bez problemu odlaczac zasilacz od dysku :!:

on nie ma wprawy w lutowaniu a ty mu kazesz przylutowac kabel do dysku,chyba mu zle zyczysz

zle zlutowal bolec,co nie jest filozofia,moze niech poprawi stary lut,albo da komus kto ma wieksza wprawe

a po naprawie dysk w kieszen

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...