LPKorn3324 Opublikowano 29 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 29 Sierpnia 2009 Od kilku miesięcy już noszę się z zamiarem poznania choć podstaw j. włoskiego jednak jak dotąd nie miałem czasu ani co najważniejsze chęci. Wczoraj jednak ostatecznie się przełamałem i stąd pytanie jaki podręcznik do nauki tego języka polecacie? Jestem zielony, nie znam ani słowa w tym języku (no dobra kilka się znajdzie) pracował bym z nim indywidualnie w domu, nie oczekuje żadnego kurs "włoski w 48h" czy "włoski - słownictwo na budowie". Nie mam ograniczenia czasowego, myślę, że zmuszę się do tego by codziennie wynaleźć trochę czasu na jego naukę. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vENiZE Opublikowano 30 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Sierpnia 2009 Sam IMHO nie dasz rady. http://tinyurl.com/nnxe2d Weź sobie kilka lekcji, załap podstawy i dopiero kombinuj na własną rękę. Chyba nie będziesz żałował parę złotych na własną wiedzę. Co do książek nie podpowiem za wiele, ale szukaj czegoś wydanego niedawnego. http://tinyurl.com/mpo2ek Zastanawiam się tylko, jaki jest sens nauki włoskiego w dzisiejszych czasach ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość chronicsmoke Opublikowano 30 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Sierpnia 2009 Na Włoskim w Liceum miałem podręcznik całkowicie po włosku "Ciao" podajże. Bez pani nauczycielki to by jedynie szło karki gryźć ;) Pierwsze pytanie. Czy włoski rzeczywiście jest Ci potrzebny? Czy będziesz go używał częściej niż raz na pół roku? Ja w liceum potrafiłem dość dużo ale języka w praktyce nie używałem i teraz po kilku latach już pamiętam nie wiele. Sam podręcznik to na pewno za mało, trzeba mieć nauczyciela z którym można by pogadać ;) Ja bym polecał raczej tzn. korepetycje. Moja koleżanka chodziła i dość dużo się nauczyła ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LPKorn3324 Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Czy jest mi potrzebny? Wynikło to całkowicie spontanicznie - kilka miesięcy temu kupiłem sobie przewodnik po Włoszech i od tego czasu kultura tego państwa mówiąc luźno zassała mnie. W efekcie stwierdziłem, że na pewno w najbliższych latach udam się do Włoch ale na własną rękę i tutaj pojawia się ponoć mały zgrzyt bo włosi do nauki języków się nie garną i jadąc tam z angielskim możemy być pewni, że w wielu sytuacjach przyjdzie nam rozmawiać na migi. I właśnie to przekonało mnie do tego by choćby ogarnąć podstawy tego języka. Wybiegając w przyszłość mogę powiedzieć również, że w tym roku chcę (czytaj: muszę :)) wreszcie machnąć egz na uprawnienia pilota wycieczek turystycznych no i chyba nie muszę mówić, że jeżeli do głowy wpadłby mi pomysł zajęcia się pilotażem w tymże kraju to te podstawy to minimum. Kurs językowy to jak wiadomo najlepsze wyjście ale tylko wtedy gdy jesteśmy na 100% tego pewni wszakże to sporo kasy, a ja właśnie taki tego pewien nie jestem. Wiecie o co chodzi. Zapłacę, pochodzę dwa miesiące i nagle okaże się, że albo nie ma motywacji albo na uczelni zacznie się robić gorąco i nie będę mógł sobie zaprzątać tym głowy co w efekcie spowoduje przerwanie nauki i stratę kasy. Dlatego właśnie chciałem wpierw sam popracować nad tym, zobaczyć co w trawie piszczy właśnie ogarnąć jakieś podstawy i w momencie gdy stwierdzę, że na prawdę jest ok, a i perspektywy przekonują do tego to bym spróbował z kursem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość chronicsmoke Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Sierpnia 2009 No to drogi Stalkerze. Jutro ogolić się i do szkoły w Garniturze i następnie wbijaj się na lekcje Włoskiego tak długo aż skapną się, że nie jesteś ich uczniem ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LPKorn3324 Opublikowano 31 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 31 Sierpnia 2009 rok zaczynam 1 października ;) Obawiam się, że coś takiego by nie przeszło ;d, a żeby było śmieszniej to nawet nie wiem czy u mnie na wydziale jest włoski (ang/rus/niem/fra/hisz) na 90% skłaniam sięku odp: brak :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KrisJR Opublikowano 4 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2009 Mimo że włoski jest stosunkowo prostym językiem to naprawdę ciężko będzie Ci opanować go indywidualnie w zadowalającym stopniu w piśmie nie mówiąc już o w miarę komfortowym porozumiewaniu się już na miejscu bo to jest wg mnie niemożliwe. Uczyłem się włoskiego łącznie ok 6-7 lat na zajęciach z lektorem + częste wyjazdy do Włoch ( zdany CELI 5 ) i tak naprawdę podstawowy komfort rozmowy poczułem dopiero po bodaj miesięcznym wyjeździe do Włoch w szkole średniej gdzie nauczyłem się więcej niż przez 2 lata nauki z lektorem. Ucząc się samemu bez praktyki językowej może się okazać że na miejscu i tak nie będziesz w stanie się porozumiewać dlatego sugerowałbym jednak z mojej strony znalezienie lektora. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LPKorn3324 Opublikowano 4 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2009 hmm dziwne, powiedzcie mi tylko w takim razie czy język ten jest na prawdę trudny? Bo dotychczas uczyłem się (w zasadzie uczę) ang i niem i jasne nie mogę powiedzieć, że je jakoś świetnie ogarnąłem (szczególnie niem :lol2: ) ale ucząc się samemu w domu poza szkołą/uczelnią byłem wstanie wyuczyć się gramatyki, słówek, czasów co jednak przekładało się na postępy w ogólnej umiejętności posługiwania się tym językiem. Co jest we włoskim takiego, że by zacząć się go uczyć trzeba od razu pomocy innej osoby, a w ang/niem można w zasadzie siedzieć w domu i uczyć się na własną rękę. Oczywiście rozumiem, że z lektorem NAJLEPIEJ idzie, nie przeczę ale jak pisałem - czy podręcznik + CD z wymową KOMPLETNIE nic nie da. Nie nauczy mnie to zdania gdzie na dworcu "Poproszę 3 bilety do Asyżu" albo na targu "Poproszę 5 tych zajebistych pomidorów" ? ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość chronicsmoke Opublikowano 4 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2009 Też się uczyłem Angielskiego oraz Niemieckiego i Włoski to jednak trudniejszy język. Dużo wyjątków, dużo odmieniania, zabawa z przyimkami itd. Podręcznik + CD z wymową może coś pomoże ale z Włochem to się raczej nie dogadasz ;/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KrisJR Opublikowano 4 Września 2009 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2009 hmm dziwne, powiedzcie mi tylko w takim razie czy język ten jest na prawdę trudny? Bo dotychczas uczyłem się (w zasadzie uczę) ang i niem i jasne nie mogę powiedzieć, że je jakoś świetnie ogarnąłem (szczególnie niem :lol2: ) ale ucząc się samemu w domu poza szkołą/uczelnią byłem wstanie wyuczyć się gramatyki, słówek, czasów co jednak przekładało się na postępy w ogólnej umiejętności posługiwania się tym językiem. Co jest we włoskim takiego, że by zacząć się go uczyć trzeba od razu pomocy innej osoby, a w ang/niem można w zasadzie siedzieć w domu i uczyć się na własną rękę. Oczywiście rozumiem, że z lektorem NAJLEPIEJ idzie, nie przeczę ale jak pisałem - czy podręcznik + CD z wymową KOMPLETNIE nic nie da. Nie nauczy mnie to zdania gdzie na dworcu "Poproszę 3 bilety do Asyżu" albo na targu "Poproszę 5 tych zajebistych pomidorów" ? ;) ` 5 pomidorów można kupić posługując się rozmówkami z książeczki :lol: Sztuka nauki języka polega na jego zrozumieniu i poprawnym użyciu. Opanowanie włoskiego nie jest rzeczą trudną wymaga jak nauka każdego języka systematycznej pracy własnej i praktyki językowej o którą trudno przy samodzielnej nauce języka. Samemu możesz nauczyć się całych struktur gramatycznych i słownika a i tak nie będziesz w stanie sprawnie posługiwać się językiem w użyciu codziennym. Jakiś efekt taka nauka zawsze da tyle że efektem będzie zapewne kaleczenie języka i możliwość nabrania złych przyzwyczajeń językowych. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...