Xbox360 Wireless Receiver For Windows

[maddock]

Witam!

Mam maly problem z urzadzonkiem ktore nosi dumna nazwa taka jak w temacie. Otoz, przez okres paru ladnych miesiecy dzialalo sobie to cudo bez zarzutu, az pewnego pieknego dnia cos sie z nim stalo :/ Odbiornik jest podpiety do portu USB, ale niestety nie swieci znajdujaca sie na nim zielona dioda, co rownoznaczne jest dla mnie z tym, iz chyba sie popsulo. Moje pytanie sprowadza sie do tego, coz to moze byc za awaria lub czy czesto spotykany jest ten problem i ewentualnie co mozna w takiej sytuacji uczynic, aby ponownie nadawalo sie do uzytku. Nadmienie, ze dzieje sie tak na kazdym porcie USB i na wielu komputerach. Prosze o jakies rady i wskazowki.

[Gość Harry Lloyd]

A w menedżerze urządzeń go widać czy nie?

[maddock]

A w menedżerze urządzeń go widać czy nie?

Niestety nie

[costi]

W takim razie pozostaje jedyna mozliwa czynnosc: telefon na infolinie Microsoftu i zgloszenie usterki.

[Gość Harry Lloyd]

Jeśli masz gware (chyba rok od daty zakupu) to nie ma problemu, wyślą ci nowy bez odsyłania starego, o ile czegoś już nie zgłaszałeś w przeszłości. Jak masz konsolę to można od razu ją zarejestrować i na jej seriala zgłosić receivera, niedawno znajomy tak robił, sama babka z M$ zresztą tak poleciła.

 

Co śmieszne to dostał dwa receivery. Jeden przyszedł bodajże z Czech, drugi po jakimś czasie przyszedł z Niemiec. :)

 

On pierwszy sobie zamówił z UK, ale od razu na starcie był zepsuty i nie świeciła się dioda. Miał taki problem że nie dali mu tam paragonu, więc musiał zamówić drugi, tym razem z USA, i tam już mu dali paragon i na jego podstawie zgłosił receivera. To fajne u M$ że wystarczy paragon (lub ksero) z dowolnego kraju i zrealizują gwarancję wszędzie i szybko.

[maSTHa212]

Jeśli masz gware (chyba rok od daty zakupu) to nie ma problemu, wyślą ci nowy bez odsyłania starego, o ile czegoś już nie zgłaszałeś w przeszłości. Jak masz konsolę to można od razu ją zarejestrować i na jej seriala zgłosić receivera, niedawno znajomy tak robił, sama babka z M$ zresztą tak poleciła.

 

Co śmieszne to dostał dwa receivery. Jeden przyszedł bodajże z Czech, drugi po jakimś czasie przyszedł z Niemiec. :)

 

On pierwszy sobie zamówił z UK, ale od razu na starcie był zepsuty i nie świeciła się dioda. Miał taki problem że nie dali mu tam paragonu, więc musiał zamówić drugi, tym razem z USA, i tam już mu dali paragon i na jego podstawie zgłosił receivera. To fajne u M$ że wystarczy paragon (lub ksero) z dowolnego kraju i zrealizują gwarancję wszędzie i szybko.

No i równowaga w przyrodzie została zachowana ;)