Skocz do zawartości
mystery

Problem Z Lenovo R61

Rekomendowane odpowiedzi

Przec chwilą posłuszeństwa odmówił mi moj laptop o konfigu jak w sygnaturce.

Krótka historia: wyszedłem z domu na jakąś godzinę zostawiwszy laptopa włączonego. Ściągało się coś, wiec nie widziałem sensu, aby go wyłączać. Kiedy wróciłem wszystko wydawało się OK. Jednak kiedy wcisnąłem CTRL+S w Eclipse, aby zapisać plik dysk zaczął dziwnie długo mielić, potem kliknąłem na total commandera, by zobaczyc cos na dysku i komp złapał zwiesze, a po 10 sekundach ukazał mi się soczysty i rasowy, niegodny pozazdroszczenia BSOD. Dodam, ze pierwszy raz zdarzył mi się BSOD na lapku.

Wiele nie myśląc wyłączyłem drania i uruchomiłem jeszcze raz. Tym razem jakoś dziwnie długo świecił mi ekran powitalny Lenovo, ale GRUB się załadował. Wybrałem winde i pokazał się napis Starting Up... i tyle. Dysk jakby ciągle mielił i nic. OK. Może winda sie posypała jakimś cudem, pomyślałem i uruchomiłem tym razem Ubuntu 8.10.

Ubuntu zaczął sie ładować, pasek postępu fajnie szedł do przodu, aż tu nagle bum i ładny ekran z paskiem ładowania zamienił się na widok konsoli z komunikatami. Ostatni jaki widnieje to:

end_request: I/O error, dev, sda, sector #, Buffer I/O error on device sda6, logical block 1.

 

Lipa straszna. Wygląda na to jakby dysk sobie padł. Tak nagle i bez uprzedzeń. Jednak pewnosci nie mam. Chciałbym to sprawdzić. Bo jeśli to dysk faktycznie to kupię szybko nowy. Sprzęt potrzebny mi do pracy jest. Dane ze starego jakoś bym odzyskał. A jeśli to coś innego to [gluteus maximus] blada, bo nie wiem czy stać mnie na naprawę, bo na kupno nowego na pewno nie.

 

Komp ma 2 lata, więc jak na IBM Lenovo nie jest wcale stary. Dobrze mi służył i nie narzekałem w ogóle.

 

Jakie narzędzia diagnostyczne proponujecie? Mam zamiar wypalić jakiś LiveCD i obcykać, czy cały dysk jest walnięty, czy tylko niektóre partycje. Nie mam stacji dyskietek, więc muszą to być programy na płycie, bądź USB.

 

Proszę o pomoc,

pozdrawiam

m

 

>>EDIT<<

 

Uruchomiłem Ubuntu z płyty i powiem Wam, że trochę lipa. Na 99% to problem z dyskiem, bo:

a) wszystko się uruchomiło ładnie

b) nie mogę zamontować zadnego dysku, mount zwraca błąd:

mount: wrong fs type, bad option, bad superblock on /dev/sda6,	   missing codepage or helper program, or other error	   In some cases useful info is found in syslog - try	   dmesg | tail  or so
$ dmesg | tail[  981.863606] end_request: I/O error, dev sda, sector 49034160[  981.863615] __ratelimit: 30 callbacks suppressed[  981.863622] Buffer I/O error on device sda3, logical block 0[  981.863668] sd 0:0:0:0: [sda] Result: hostbyte=DID_BAD_TARGET driverbyte=DRIVER_OK,SUGGEST_OK[  981.863677] end_request: I/O error, dev sda, sector 49034160[  981.863683] Buffer I/O error on device sda3, logical block 0[ 1029.924059] CE: hpet increasing min_delta_ns to 15000 nsec[ 1079.218547] sd 0:0:0:0: [sda] Result: hostbyte=DID_BAD_TARGET driverbyte=DRIVER_OK,SUGGEST_OK[ 1079.218559] end_request: I/O error, dev sda, sector 175709585[ 1079.218583] EXT3-fs: unable to read superblock

Są może pod linuxem urządzenia, które znalazły by dostęp do dysku jakos i go przeanalizowały? Kiedyś jak miałem problem z dyskiem na stacjonarce, to dorwałem jakiś program typu disk doctor, czy cos, co z niskiego poziomu sprawdzał dysk, szukał bad sectorów i czasem nawet je potrafil naprawić. Uruchamialo się to z dyskietki, lecz tym razem to odpada, gdyż nie dysponuję takim hiper sprzętem jak stacja dyskietek. Kurczę, muszę jakoś dane odzyskać. Całe moje życie, wszystkie projekty z uczelni, moja praca, zdjęcia, no wszystko tam jest, a nigdy nie robiłem żadnego backupu.

ech...

 

>>EDIT2<<

 

Dodam jeszcze, że dysk to SEAGATE 120GB 2,5" ST9120822AS

Edytowane przez mystery

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie dzielą sie na tych którzy backupują dane i będą backupować dane. Witamy nowego członka grupy nr 1.

 

Dobra, żarty na bok - brzmi to dokładnie jak walnięty dysk, to co możesz zrobić :

-Wyjmij dysk z laptopa i podepnij przez kieszeń do jakiegoś innego kompa. Jeśli uda Ci się odzyskać dane to świetnie, ale jesli nie...

-Zmontuj z powrotem laptopa i odpal z bootowalnej płytki narzędziowej HDD Regeneratora. Jeśli trzeba, to niech działa całą noc. Potem spróbuj odpalić laptopa.. ale jest spora szansa że coś z plików systemowych się walnęło więc znów polece podpięcie dysku do innego kompa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź Michrz.

 

Pkt 1 w takiej formie nie uda mi sie zrealizować, gdyż nie mam w okolicy nikogo znajomego, który dysponowałby kieszenią. Mogę przecież dysk bezpośrednio taśmą przypiąć do jakiejś stacjonarki, ale najpierw muszę taśmę SATA kupić.

 

Myślę, że skorzystam z tego HDD Regeneratora, ale najpierw użyłem narzędzia SeaTools for DOS firmy Seagate. Jest to program to diagnozowania i naprawiania dysków tejże firmy oraz Maxtora. Właśnie program jest na etapie 75% skanowania gruntownego.

 

Dodam, że narzędzie diagnostyczne w biosie nie wykryło żadnych błędów, ale nie ma co sie tym sugerować.

 

pozdrawiam,

m

 

PS. Jaki dysk polecicie? Kryteria to cicha praca i cena :)

 

>>EDIT<<

program od Seagate'a też nie pokazał żadnych błędów. Największy test przeszedł bez zarzutu. Dziwne trochę...

 

Jutro kupię taśmę i podłączę do stacjonarki dysk, a potem ewentualnie hdd regenerator. Zagwozdka będzie jeśli dysk okaże się jednak sprawny...

Edytowane przez mystery

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech ciężka sprawa. Taka zagwozdka dla wszystkich:

Żaden program nie wykrywani ani jednego, najmniejszego chociaż błędu na moim dysku (jak już go wykryje). Nawet HDD Regenerator! Żadnej z systemów wciąż się nie ładuje.

 

Kiedy podłączam dysk do kompa mojej dziewczyny to u niej wtedy też system nie startuje. W BIOSie moje dysku oczywiście nie widzi, a jej jest jako Primary. Kiedy ten ekran z paskiem łądującym winshita sie zmieni to pokazuje się kursor myszy na czarnym ekranie i tyle...

 

Jak odepnę dysk to wszystko działa. Czy jest ktoś w stanie mi wytłumaczyć jak to możliwe?

 

Wciąż czekam na Wasze propozycje odnośnie nowych dysków. Jaki polecicie? Jakiś samsung, czy może znowu seagate ale z serii Momentus?

 

Na koniec jeszcze jako ciekawostke, aby dopłenić ten pech jaki się mi przydarzył dodam, że dziś z rana mojej dziewczynie spalił się monitor. Prawie wybuchł. Teraz jedziemy na pożyczonym (czasem dobrze jest mieszkac w akademiku)

 

pozdrawiam

m

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim sprawdź czy masz dostęp do danych z windy swojej dziewczyny. Tzn - skoro mieszkasz w akademiku, to spróbuj jednak zdobyć kieszeń i po pomyślnym normalnym załadowaniu systemu u niej spróbuj wpiąć dysk.

Dziwna sprawa z tym brakiem badów, myślałem że to one są winne. Może MBR się popsuł? Są programy do ratowania i tego, ale zdecydowanie najpierw próbowałbym odzyskać dane. Co do zakupu dysku to nie będę się wypowiadał, bo dawno laptopowych nie kupowałem i nie chciałbym Cie wprowadzić w błąd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzis rano, kiedy wstalem, pomyslalem sobie, ze sprobuje jeszcze raz skurczybyka podlaczyc do kompa mojej dziewczyny. Takie jakies przeczucie mialem. Okazalo sie bardzo trafne, gdyz dysk zostal wykryty bez problemu i udalo mi sie odzyskac wszystkie moje najcennie i najwazniejsze dane :D

Teraz zostalo mi juz tylko kupic nowy dysk i doprowadzic lapka do stanu uzywalnosci. Caly dzien stracony, ale wazne, ze mam swoje dane spowrotem :)

 

Sprobuje jeszcze drania wsadzic do lapka i sprawdzic, czy moze ewentualnie jakis system sie odpali, ale nadziei nie mam.

 

pozdrawiam i dziekuje za wczesniejsze odpowiedzi

m

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może mi ktoś wytłumaczyć o co chodzi z tym moim dyskiem?

 

Właśnie podpiąłem go pod lapka i wszystko działa jakby nigdy nic O_o. 2 dni nie żył, a teraz śmiga. Czy to głowica mogła się jakoś zablokować i nagle "odskoczyła" i wszystko gra?

 

Czy ktoś mógłby mi wyjaśnić jak to możliwe?

 

Mimo wszystko nie mam do niego zaufania. Chyba kupię nowy dysk i tak.

 

załączam jest analizę SMART programu HD Tune

post-25549-1253373988_thumb.png

Edytowane przez mystery

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...