Skocz do zawartości
krzychu26

Samochód Do 90k.

Rekomendowane odpowiedzi

Witam i liczę na pomoc specjalistów. Więc może zacznijmy od początku. Udało sie tacie dość dobrze sprzedać naszą 4-letnią Octavie jedynke, no i chciałby teraz kupić coś bardziej komfortowego, może coś większego. No ale priorytetem hest raczej komfort i niezawodność.

 

Samochód powinien:

 

-Być nowy - kiedyś tata chciał kupić używanego Golfa (padło na nowego Peugota 206), później chciał kupić używane Audi A6 (padło na nową Skode Octavie), późmniej dla mamy miał kupić używaną Yaris (padło na nowego Opla Corse). Więc musi być nowy:)

-Mieć silnik diesla - w Octavi był 1,9TDI 110km i tata był zachwycony, więc dobrze jakby silnik w nowym samochodzie nie był gorszy.

-Mieć automatyczną klimatyzacje - siostra ma chorobe lokomocyjną i klimatyzacja duzo jej daje.

-Manualna skrzynię biegów - automatów jakoś nie trawi.

-No i powinien być wygodniejszy od Octavi (te nieszczęsne miejsce z tyłu)

 

No i to wszystko co do wymagań.

Na samochód jest do wydania 90k no może w ostateczności, naprawde w sytuacji w której warto dopłacić możnaby było wyłożyć 95k. Podoba się tacie Opel Insignia no ale w 95k a tym bardziej w 90k nie da rady się z nią zmieścić, tak samo z Superb. Ja znalazłem Volvo S40, na długość nawet 2cm krótszy od Octavi, ale nie wiem jak z niezawodnością i komfortem jazdy.

Jest jeszcze Ford Mondeo no ale wersja 1.8 125km to około 97k.

 

Może macie jakies swoje opinie? Batrdzo na Was licze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obecnie jeżdżę Toyota Anensis ( auto zastępcze - MaciekCi - LS dostał headshota ; P ) i jestem zachwycony. Silnik 2.0 diesel jest mega elastyczny. Z każdego biegu zbiera się do wyprzedzania tak jak powinien. Przy wzroście 195cm i ustawieniu fotela kierowcy dość wygodnie ( jeżdżę w pozycji prawie leżącej ; ) ) z tyłu zostaje dla mnie jeszcze dużo miejsca jak na auto tej klasy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za szybki odzew.

-Mazda odpada bo nie mieści się w budżecie, no chyba, że faktycznie roczny odstawiony do salonu.

-Passat no w zasadzie nieźle wyposażony, nawet w najniższej wersji jest Climatronic. Tu wchodziło by w gre silnik 2.0, 110KM i wersja Comfortline albo 2.0, 140KM i wersja Trendline. Tylko nie wiem jak to est z komputerem pokładowym. W wersjach Comfortline i Trendline piszę, że komputer "MFA" jest w opcji. W Octavii był taki komputer pokładowy, który pokazywał aktualne spalanie, średnie spalanie, ile jeszcze na tym paliwie można przejechać. Niby pierdółki, ale się podobało, więc nie wiem jak by się brak tego komputera przyjął w Passacie. Ale nie ulega wątpliwości, ze fajna propozycja.

-Avensis - żeby nie ten wygląd to wszystko by było git. Dobre wyposażenie, wersja platinum w dieslu 2.0 126KM za 93k.

-Volvo S40 - mi się samochód bardzo podoba, ale już tym co "trzymają władze" mniej. Jakoś tata nie ma przekonania do Volvo, może dlatego, że jakoś się o nich u nas mało mówi. Aczkolwiek zastanawiają mnie te rozmiary. Czy tam nie trzeba bedzie sobie dwa razy nóg łamać, żeby z tyłu usiąść jak w Octavii. Cena przyzwoita.

 

Znalazłem jeszce Mitsubishi Lancera Sedan, tylko nie wiem czy można o tym samochodzie powiedziec komfortowy. Bo zawsze Lancer kojarzył mi się z surowo wykończonymw środku, z mocnym silnikiem typowo sportowy samochód.

Edytowane przez krzychu26

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiedziałem, że to kiedyś powiem ale teraz VW ma świetne ceny na Passata - a i upusty z chęcią dają.

Renault Laguna III - jeżeli design się podoba bo ponoć niezły samochód.

Opel Insignia 2.0CDTI 130KM - okolice 100kpln

Skoda Suberb 1.9TDI lub 2.0TDI - tutaj można nawet nogę na nogę z tyłu zakładać.

Fiat Croma 1.9M-Jet

Honda Accord roczniki 2008 są do wytargania z wielkimi upustami. 2.0 Elegance z Navi - 93 koła

A hiciorem pod względem wyposażenie/cena to KIA Megentis - w okolicach 80tys zł możesz wyjechać najbardziej wypasioną wersją jaką KIA wyprodukowała.

 

PS. Lancera ma ojciec. Jakość plastików średnia, miejsca akuratnie na 4 osoby. Ceny benzynowych wersji śmieszne (bogato wyposażone auto).

Wersja 2.0DiD (zwykły 2.0 od VW na pompowtryskach) jest wyceniony jakby w MMC pospadali na łby z większej wysokości i w życiu bym tyle nie zapłacił za niego.

Edytowane przez Kaeres

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oddaję głos na VW Passat Trendline 140 KM (93 690) + komputer pokładowy za 950 lub 1200 - jest komputer pokładowy,climatronic dwustrefowy, cena niecałe 95 tys. , diesel 140 KM.

 

A hiciorem pod względem wyposażenie/cena to KIA Megentis - w okolicach 80tys zł możesz wyjechać najbardziej wypasioną wersją jaką KIA wyprodukowała.

Jeśli chodzi o KIA to ze spokojem można kupować tylko model Cee'd (produkowany w EU, zaprojektowany w EU i super gwarancja - 7 lat mechanika, 5 lat detale i ... 10 lat perforacja ). Magentis to już bym się bał (3 lata gw. na samochód niby OK ale na perforację dają tylko 6 lat gw. - wzbudza to moje podejrzenia) Edytowane przez Kyle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cena tej Magentis jest faktycznie miodzio. Tylko czy to po dwóch latach się nie rozleci, jakoś KIA nie kojarzy mi się z solidnością. No i ten przedni grill wygląda na taki pseudo chrom. Ciekawe jak z komfortem, własciwie to mamy salon KIA dwie ulice obok więc można się przejść.

W Superb z tyłu można pływać :D ale szkoda kaleczyć takiego molocha silnikiem 105KM. A lepsze silniki kosztują sporo drożej.

Insignia to znowu moje marzenie, może jakby się udało dołożyć do 100k. Nieeee. Tata na to nie pójdzie.

Laguna stsunek wyposażenia do ceny ma też bardzo dobry, ale wygląd może tu się okazac zgubny.

Croma odpada.

 

narazie najbardziej jestem przekonany do Passata, Magentis i Avensis. Prezdstawie tacie oferty i zobaczymy co na to powie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym rozstawanim to róznie jest heh. Niby Octavia miała być już na długi, długi czas, a tu myk okazja była i Skodzianka poszła do znajomego. Więc trzeba coś nowego ORT: <span style='color: red;'>ORT: wziąść</span> bo czuję, że na jednej Corsie długo nie damy rady posiedzieć. Więc raczej trzeba liczyć na to, że ten samochód będzie już na dłuuugi czas.

 

BTW Corsa ma dużo więcej miejsca z tyłu niż Octavia :D.

 

Przepraszam za błędy, ale "alt" mi wskakuje za trzecim naciśnięciem dopiero :).

Edytowane przez krzychu26

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kyle, po co więcej na perforację skoro rodzice krzycha rozstają się dość szybko z samochodami - tak przynajmniej wynika z pierwszego posta :)

Też o tym pomyślałem ale łącznie z myślą o odsprzedaży ... magentis może stracić wyraźnie więcej niż passat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osobiście przy tym budżecie brałbym pod uwagę dodatkowo Mondeo 2.0 TDCI (Ghia się nie zmieści, ale i w niższych wersjach wyposażenia źle nie jest). Układ kierowniczy oraz zawieszenie zdecydowanie najlepsze w tej klasie, gdy mowa o FWD. Na tej samej płycie podłogowej jeździ nowe s80 i mając bezpośrednie porównanie między tymi samochodami muszę przyznać, że Mondeo jest równie komfortowe (piszę o Ghia).

 

PS. s40 jest dobrym autem dla młodej rodziny 2 + 1 (gdzie dziecko ma do 5-10 lat). Jeśli Krzychu26 już sobie w miarę radzi z pisaniem na forum, to zapewne jest starszy (może nawet 26lat, ale wtedy chyba już się z rodzicami nie jeździ ;) ). IMHO, będzie za mały. Tym bardziej, że jedyna sensowna wersja wyposażenia (Momentum) z rozsądnym 2.0d to wciąż delikatnie ponad 100k.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No 26 lat to nie ;]

Czyli draak mówisz, ze S40 raczej odpada? Bo u nas rodzinka 2+2, ja 17 lat, siostra 13 lat. Ok czyli Volvo, raczej idzie w odstawke.

No z tym Exeo to może nie głupi pomysł. Wygląd nie jest jakiś fikuśny, prosty, stonowany, to może być niezłe.

Mondeo w wersji trend też wygląda nieźle.

Tylko teraz tak jakbyście mieli porównac komfort jazdy między Passatem, Exeo (ktoś go wogle widział na ulicach?) i np. Avensisem (tutaj szczególnie odczucia pocy mnie interesują). jeśli chodzi o Mondeo to między Ghia a Trend jest chyba róznica jedynie jeśli chodzi o wyposażenie więc komfort powinien być taki sam.

 

No nie ukrywam, że Octavią jeździło się nieźle, tylko ten brak miejsca w środku raził. I jak się siedziało z tyłu to możnabyło się poczuć jakby się siedziało na tylnim kole (uroki płyty podłogowej Golfa). Więc komfort nie musi być jakiś niesamowity, ale żeby był o ten poziom wyższy niż w Octavii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie, jeżeli nie ma to być auto do końca życia, to warto też patrzeć na stratę wartości, która w przypadku nowych aut jest duża (tak duża, że nawet jakbym za przeproszeniem srał pieniędzmi, to nie kupię nowego auta).

 

Dlatego fajnie, że Kia będzie na starcie dobrze wyposażona i tańsza, ale tą różnice w cenie sobie odbierze z nawiązką po 2-3 latach od zakupu przy ewentualnej sprzedaży. Jeżeli auto ma być użytkowane małe kilka lat i sprzedane, to myślałbym jednak o passacie albo avensisie - te dwie marki tradycyjnie dobrze stoją w polsce i spadek wartości będzie relatywnie mniejszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@krzychu26, s40 będzie za małe- sam mam to auto i mając 1,87m wzrostu za mną nikt wygodnie (oprócz osób o wzroście do ok. 1,6m) nie usiądzie. Za żoną (1,7m) za to spokojnie, więc typowe 2+ 1.

 

A Mdo Ghia ma rewelacyjne fotele (nie tylko skóra robi różnicę, ale i inne wyprofilowanie), więc stąd pewnie wrażenie wyższego komfortu w stosunku do innych wersji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanów się bardzo konkretnie nad SPADKIEM wartości. Może warto przekonać się do rocznego, dwu letniego autka?

Ja bym się nie przekonał. Byłem raz na kupnie i ... nie dziękuję. Używane to jest sens kupować dla mnie w pewnych okolicznościach (początkujący kierowca) ... ale to wykrywanie wad ukrytych nawet w rocznym aucie ... nie. Te kręcone przebiegi z 480 tys. kilometrów na 150 (było o tym tutaj pisane na przykładzie pewnej Toyoty jeśli dobrze pamiętam ... trzyletniej)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się nie przekonał. Byłem raz na kupnie i ... nie dziękuję. Używane to jest sens kupować dla mnie w pewnych okolicznościach (początkujący kierowca) ... ale to wykrywanie wad ukrytych nawet w rocznym aucie ... nie. Te kręcone przebiegi z 480 tys. kilometrów na 150 (było o tym tutaj pisane na przykładzie pewnej Toyoty jeśli dobrze pamiętam ... trzyletniej)

Uhm. To proponuje Ci poczytać też, co potrafiają wyczyniać salony z samochodami sprzedawanymi jako nowe. O tym, jakie przechodzą naprawy blacharskie i lakiernicze, czasami też mechaniczne, po przedstawiciel handlowy danego dealera np. rozwali miskę olejową jeżdżąc sobie po mieście. Auto się później naprawia, picuje, cofa licznik do 0 i sprzedaje jako nowe. Rekord chyba należy do jakiegoś dealera skody, który auto półtoraroczne z przebiegiem 80.000 sprzedał jako nowe :-) A w przypadku auta zaraz po gwarancji problem z przebiegiem częściowo odpada, bo są niedawne wpisy z przeglądów - jeżeli wierzysz w książki serwisowe i uczciwość ASO

 

No i największy spadek wartości masz za sobą...

 

I tym sposobem za 90K mógłbym kupić sobie 2-3 letnie BMW 5 E60 z fajnym, 3 litrowym 220konnym dieslem - nawet z komisu przysalonowego, z oryginalnym przebiegiem 114000, za które ręczy salon i ma to udokumentowane oczywiście :-)

 

I gdybym ja wydawał te 90K, to nawiasem mówiąc tak właśnie bym zrobił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W co jak co, ale w 1,5 roczne auto sprzedane jako nowe, to nie uwierzę (chyba, że kupujący był skończonym idiotą). Pomijając ewidentne ślady użytkowania, to takie auto nie miałoby już charakterystycznego "smrodku" nowości, którym przesiąknięte są wszystkie salonowe pojazdy- od tych za 50k do 250k w górę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też bym wziął używkę młodą, bo za tyle pieniędzy można przebierać w czym dusza zapragnie i na pewno fajne auto się kupi, ale jakoś nie widzę jak 17-letni syn przekabaca rodziców z pomysłu zakupu nówki.

Ja wziąłbym exeo, jeśli nie jesteście rodziną gigantów, bo to auto to starsze a4, czego plusem jest bajeczna jakość wnętrza, a minusem niespecjalnie dużo miejsca. (W poprzedniej a4 kumpla, na której bazuje exeo jak ja (182cm) siedziałem z przodu a kumpel (184cm) z tyłu, to nie dało się zrobić tak, żeby obu nam było wygodnie. Jak to nie jest problem, to warto Za tą cenę warto.

Pasat przestronny, ale niezbyt piękny i trochę nudny. Jak to nie przeszkadza, to można pomyśleć.

Mazda 6 by była fajna, bo jest ładna, duża i porządna, ale jakość wnętrza trochę odstaje od niemców a cena jest za wysoka.

Mondeo Fajne, ale wnętrze trochę plastikowe. Minus to waga-prawie 1600kg odbije się na spalaniu i osiągach, ale za to miejsca jest że hoho.

S40 jest w miarę ładne, fajne i ma sexy wnętrze, ale nie dałbym tyle za auto bazujące na fordzie focusie.

O insigni nie mogę nic powiedzieć, poza tym, że wnętrze nie jest aż takie fajne i solidne na jakie wygląda na pierwszy rzut oka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No na używany raczej nie ma mowy. Tekst "Płacić 90tysięcy i kupowac używany samochód? jest raczej nie do przebicia. A co do 3litrowego BMW, to raczej za oszczędny też nie może być.

 

Pogadałem z tatą i narazie najbliżej chyba jest do kupna Avensis ewentualnie Passata. To że Passat jest w środku monotonny to nic rodzice lubią proste klasyczne rozwiązania w samochodach. A bardziej monotonnego niż w Skodzie raczej nie będzie. Jak wspomniałem o KIA to nawet niedokoczyłem pierwszego zdania i było "Kija napewno nie wezme :D). Więc zostaje chyba dwóch faworytów Avensis i Passat. Przejedziemy się do Białegostoku i oblukamy sobie oba modele.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No na używany raczej nie ma mowy. Tekst "Płacić 90tysięcy i kupowac używany samochód? jest raczej nie do przebicia. A co do 3litrowego BMW, to raczej za oszczędny też nie może być.

 

Pogadałem z tatą i narazie najbliżej chyba jest do kupna Avensis ewentualnie Passata. To że Passat jest w środku monotonny to nic rodzice lubią proste klasyczne rozwiązania w samochodach. A bardziej monotonnego niż w Skodzie raczej nie będzie. Jak wspomniałem o KIA to nawet niedokoczyłem pierwszego zdania i było "Kija napewno nie wezme :D ). Więc zostaje chyba dwóch faworytów Avensis i Passat. Przejedziemy się do Białegostoku i oblukamy sobie oba modele.

Starszych ludzi ciężko wyleczyć ze stereotypów ale niech chociaż tata będzie poważny i wsiądzie i się przejedzie najbardziej wyposażonym 150 konnym dieslem w KIA.

Jeżeli wtedy powie - odpada to ma przynajmniej do tego prawo, a tak to najzwyczajniejsze stereotypy, które się zemszczą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no z dilerami to jest różnie, jeden z krakowskich dilerów ściągał sobie po ekspozycyjne samochody testowe z niemieckich salonów picował je cofał liczniki i w PL sprzedawał jako nowe, już nie mówię o przekręcie gdzie z silników tdi 110 czy tam 115 km robili 130 i sprzedawali jako fabryczne 130... nie ma przebacz takie realia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no z dilerami to jest różnie, jeden z krakowskich dilerów ściągał sobie po ekspozycyjne samochody testowe z niemieckich salonów picował je cofał liczniki i w PL sprzedawał jako nowe, już nie mówię o przekręcie gdzie z silników tdi 110 czy tam 115 km robili 130 i sprzedawali jako fabryczne 130... nie ma przebacz takie realia.

Wiesz już takich extremów tutaj nie opowiadaj bo się wszyscy przestraszą i przestaną kupować nówki.

W każdym samochodzie po VIN masz datę produkcji z miesiącem więc problemu nie widzę.

A jeżeli ktoś jest przewrażliwiony to może się ośmieszać i sprawdzać w hodometrze ile ma przejechane nowe auto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli wtedy powie - odpada to ma przynajmniej do tego prawo, a tak to najzwyczajniejsze stereotypy, które się zemszczą.

Luz, przecież kupią dobre niemieckie auto. Nic to, że pięć miliardów takich samych jeździ wokoło. Nic, że ryzyko kradzieży w tej marce i modelu jest całkiem wysokie, a pełne grozy opowieści nie wzięły się znikąd. Nic, że w środku jest tak samo jak w tańszej Skodzie i droższym Audi, tylko znaczek na kierownicy inny. Drobiazg, że pod maską nie ma już nieśmiertelnego 1.9TDI, a 2.0TDI o nie najlepszej reputacji. Jest niemieckie, więc na pewno dobre.

Klapki jak koń dorożkarza :>

 

Nigdy nawet nie zastanawiałem się nad podobną kwotą do wydania na samochód, wolałbym za to spłacić do końca hipotekę (zostałoby jeszcze na jedną alufelgę do Audi Q7). Ale cieszy, że pojawiają się takie tematy, a nie "co kupić do 1500 zł żeby jeździło". To znak, że społeczeństwo się bogaci - wreszcie racjonalny powód do narodowej dumy.

 

Że zaś ktoś chce nowe, a nie używane - jego cyrk i jego małpy. Też wolałbym nowe, gdybym dysponował wystarczającą kwotą, ale o tym było już chyba wszystko napisane w innym temacie. A skoro salony robią okrutne przekręty, łatwe do udowodnienia - najmujemy średnio sprytną papugę i jeszcze wnuki właściciela salonu będą miały co spłacać. Nie życzę nikomu, bo to droga przez mękę (zwłaszcza jak producent ujmie się za swoim przedstawicielem), ale nie jest to sytuacja bez wyjścia.

No i szansa kupienia bomby zegarowej, z którą będzie trzeba się potem samemu bujać, jest jakby nie patrzeć większa w przypadku używki, niż nówki, n'est-ce pas?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz już takich extremów tutaj nie opowiadaj bo się wszyscy przestraszą i przestaną kupować nówki.

W każdym samochodzie po VIN masz datę produkcji z miesiącem więc problemu nie widzę.

A jeżeli ktoś jest przewrażliwiony to może się ośmieszać i sprawdzać w hodometrze ile ma przejechane nowe auto.

ja tylko piszę, że się i takie przypadki zdarzały hehe, po prostu nigdzie nie ma nic pewnego. data produkcji z miesiącem nie ma nic do rzeczy bo samochód równie dobrze mógł stać pół roku w salonie.

wiadome, że nie ma co popadać w paranoje ale takie przykłady pokazują gdzie żyjemy... zresztą nie tylko u nas tak jest ostatnio w turbo kamerze pokazywali gościa co kupiła audi q7 za 200tyś, samochód sprawdzony na wszelkie możliwe sposoby a jednak po pół roku okazało się, że jest własnością niemieckiego funduszu leasingowego i gość został bez samochodu i bez kasy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jutro jeszcze mamy przejsć się do salonu KIA a może jednak da się przekonac do Magentis.

 

Czyli co jonas Passat raczej nie? Mówisz, ze to nie te Passaty co kiedyś? A co z Avensis? Znajomy ma wcześniejszy model w Kombi w benzynie i sobie chwali, jeździ się tez bardzo wygodnie, nie wiem jak jest z nowym modelem bo niestety w Łomży salonu Toyoty nie ma i trzeba jechać do Białego aby samochodzik oblukać.

 

Panowie a jeszcze zapomniałem o Chevrolecie Cruze. Najmocniejsza wersja to koszt taki sam jak Magentis. No i w Magentis nie ma czujnika parkowania bodajże.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tylko piszę, że się i takie przypadki zdarzały hehe, po prostu nigdzie nie ma nic pewnego.

Wiadomo że nigdzie nie ma nic pewnego ... ale przy kupnie z salonu prawdopodobieństwo wpadki to ułamek procenta, a przy kupnie używki "z ogłoszenia allegro" to możemy być pewni że włazimy na minę ... i nie mów że nie bo próbowałem kupić używany samochód poprzez alledrogo ... a nawet w komisach była tragedia (wyrwane oryginalne radia i wciśnięty niedziałający kolorowy, wiejski syf to najmniejszy problem). Jeśli w miarę pewna używka to od sąsiada który jest pierwszym właścicielem i go w miarę znamy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...