Skocz do zawartości
Arczi

Asus Xonar Ds - Obalamy Mit ?

Rekomendowane odpowiedzi

Litości. Tego nie można nazwać sterownikami. Co najwyżej zbiorem oprogramowania, które pozwala nam korzystać z podstawowych funkcji karty.

Audigy 2ZS pod Win7 praktycznie rzecz biorąc nie funkcjonuje, o czym przekonałem się osobiście. Jeśli ktoś pracuje na XP jak najbardziej mogę polecić tę kartę, lecz jeżeli myśli o korzystaniu z jej dobrodziejstw na systemach Vista/Win7 niech sobie daruje.

W zasadzie to ten zbiór posiada wszystkie najważniejsze funkcje które mamy pod XP, a brakuje jedynie badziewia którego pod XP i tak nigdy nie instalowałem. Natomiast prócz standardowego mixera posiadamy: regulacje tonów wysokich/niskich, wszystkie tryby CMSS, efekty EAXa, Equalizer dokładnie taki sam jak pod XP, aplikację Alchemy umożliwiającą korzystanie z efektów EAX w grach (jeszcze tego nie testowałem ale skoro dają taką aplikację to pewnie działa ;)). Największą wadą sterowników pod win 7 jest ich wygląd - takie zwykłe szare okienka. Na początku odstraszać może reorganizacja funkcji których na początku trzeba szukać po nowych okienkach ale szybko da się zapamiętać gdzie co jest ;) Natomiast zalety sterowników pod win 7: Te szare okienka niemal od razu się uruchamiają natomiast na te ładne kolorowe pod XP trzeba czekać nawet kilka sekund. W mikserze doszła możliwość regulacji głośności dowolnego programu co uważam za znakomitą funkcję - np. słuchając muzyki na kompie i przeglądając neta, jeśli wyskoczy nam jakaś reklama z dźwiękiem to możemy ją wyciszyć ściszając samego firefoxa i dalej słuchać muzyki - na XP coś takiego było niemożliwe. Kolejną IMO bardzo dobrą funkcją jest resampler dzięki któremu nie trzeba tej funkcji szukać po programach muzycznych oraz kodekach do filmów bo resampler w sterowniku przetwarza wszystkie dźwięki które trafiają do naszej karty i dodam że robi to bardzo dobrze.

Ogólnie jak dla mnie sterowniki dla A2 ZS pod win 7 są bardzo dobre, może nawet i lepsze niż te pod XP, choć brakuje im kilku funkcji a aplikacje do sterowania tymi które są wyglądem nie grzeszą to jednak działają znacznie szybciej i pamiętać trzeba o tych 2 nowych wspomnianych wyżej funkcjach które przynajmniej dla mnie są więcej warte niż to całe badziewie które było pod XP a którego na windows 7 brakuje.

Edytowane przez kamail86

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie to ten zbiór posiada wszystkie najważniejsze funkcje które mamy pod XP, a brakuje jedynie badziewia którego pod XP i tak nigdy nie instalowałem. Natomiast prócz standardowego mixera posiadamy: regulacje tonów wysokich/niskich, wszystkie tryby CMSS, efekty EAXa, Equalizer dokładnie taki sam jak pod XP, aplikację Alchemy umożliwiającą korzystanie z efektów EAX w grach (jeszcze tego nie testowałem ale skoro dają taką aplikację to pewnie działa ;)). Największą wadą sterowników pod win 7 jest ich wygląd - takie zwykłe szare okienka. Na początku odstraszać może reorganizacja funkcji których na początku trzeba szukać po nowych okienkach ale szybko da się zapamiętać gdzie co jest ;) Natomiast zalety sterowników pod win 7: Te szare okienka niemal od razu się uruchamiają natomiast na te ładne kolorowe pod XP trzeba czekać nawet kilka sekund. W mikserze doszła możliwość regulacji głośności dowolnego programu co uważam za znakomitą funkcję - np. słuchając muzyki na kompie i przeglądając neta, jeśli wyskoczy nam jakaś reklama z dźwiękiem to możemy ją wyciszyć ściszając samego firefoxa i dalej słuchać muzyki - na XP coś takiego było niemożliwe. Kolejną IMO bardzo dobrą funkcją jest resampler dzięki któremu nie trzeba tej funkcji szukać po programach muzycznych oraz kodekach do filmów bo resampler w sterowniku przetwarza wszystkie dźwięki które trafiają do naszej karty i dodam że robi to bardzo dobrze.

Ogólnie jak dla mnie sterowniki dla A2 ZS pod win 7 są bardzo dobre, może nawet i lepsze niż te pod XP, choć brakuje im kilku funkcji a aplikacje do sterowania tymi które są wyglądem nie grzeszą to jednak działają znacznie szybciej i pamiętać trzeba o tych 2 nowych wspomnianych wyżej funkcjach które przynajmniej dla mnie są więcej warte niż to całe badziewie które było pod XP a którego na windows 7 brakuje.

Tak, szkoda tylko, że nie wspomniałeś o jakości dźwięku - na XP jest niestety o niebo lepiej niż na sewen.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ustawiłeś wszystko poprawnie ? Jak jeszcze miałem Audigy 4 to zaważyłem, że sterowniki domyślnie obniżają wysokie i niskie tony, a to bardzo negatywnie wpływało na jakość dźwięku. Ustawiłem na 0 i wszystko wróciło do normy.

post-19644-1256853039_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ Art385

 

Widzę, że masz podłączone za pomocą cyfrowego złącza, ja korzystam z analogowego, może tu tkwi problem. Na moich głośnikach - Vigoole C2180, Xonar DS grał po prostu słabo. Nie wiem, może była to wina egzemplarza, ale było słabiutko i tyle. Do tego te dziwne trzaski, szum. Np. jak teraz wyciszę wszystko poza wave na Audigy 2ZS to jest cisza, na Xonarze DS przy ok. 70 % był już szum.

 

Co to jest opamp ?

Nie ja nie testuję brzmienia karty na połączeniu cyfrowym ;) podpinałem pod wejście analogowe ampa, kablem prolinka exclusive i karcina gra naprawdę ok a szumów i trzasków nie uświadczyłem.

Patrząc plus minus to DS jest na poziomie A2zs zbliżony dac ale lepsze kondensatory.

2ZS słuchałem z rok temu ale za odniesienie biorę X-fi także powinno być zbliżone i tylko, że jest taki myk Ja swojego DSa kupowałem w Agito i kurde (nawiasem mówiąc praktycznie każdy sprzęt asusa który kupiłem w przeciągu pół roku z różnych sklepów internetowych dla siebie i znajomych był otwarty <_< ) przyszedł otwarty i wyraźnie używany o czym świadczył wielki odcisk palucha na śledziu. \

Do tego oryginalny opamp Jrc walał się po opakowaniu z uwalaną nóżką pewnie jakiś debili coś majstrował zepsuł wzmacniacz i odesłał bo nie wiedział co to ani po co to jest.

Zapakowałem, więc co miałem pod ręką czyli NE5532 jedna z moich ulubionych kostek i byłem pozytywnie zaskoczony dźwiękiem DS'a na SHP8900, także może to jest wytłumaczeniem, że mi ładnie gra bo nie jadę na oryginalnym opampie ale szumów nie potrafię wyjaśnić bo u mnie ich nie ma.

Obstawiam, że może ci łapać zakłócenia z kompa jakieś, przebicie na budę czy coś, najlepiej się sprawdza co i jak z dźwiękiem z kompem złożonym na biurku.

Z reszta co za różnica skoro masz już A2zs

-------

Op amp to wzmacniacz operacyjny można tym sobie dostosować brzmienie karty do naszych potrzeb mówiąc prosto

Edytowane przez Art385

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może mi się trafiła jakaś dziwna, nie wiem, ale między DS, a A2ZS jest spora różnica na korzyść A2ZS, nie wspominając już o DX. Co do przebić w obudowie, to nie wiem, ale na żadnej z dotychczasowych kart czegoś takiego nie miałem (A2, A4, DX, Gamer, teraz A2ZS).

Edytowane przez hardy99

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja przygoda z xonarami zaczęła się gdy pierwszy raz pozyczyłem DS-a od kumpla. Dźwięk nie zachwycał - był taki sobie.

Dzisiaj oddałem kumplowi D1(to DX na PCI) bo też od niego pożyczyłem na testa i okazało się że dźwięk był już trochę lepszy niż na DS-ie. Przedewszystkim pierwsze co się rzuca w uszy to wyrazistość średnich tonów, czego nie można uświadczyć na X-Fi. Z dołem i górą już nie jest najweselej. Otóż przedewszystkim powiem że w 100% zgadzam się z tym co napisał autor wątku w pierwszym poście! Normalnie identyczne odczucia mamy kolego;) Wystarczy lekko podwyższyć niskie lub wysokie tony equalizerem i dźwięk się samoczynnie scisza/podgłaśnia w wielu piosenkach(to takie rozwiązanie na zgubienie przesterów, w X-Fi trzeba się bawić dobrym dopasowaniem głośności bo jak sie za bardzo wyjedzie z basem/wysokimi to trzeba zmniejszac stopniowo glosnosc az do uzyskania zero przesterow w kazdej z piosenek).

 

Pożyczyłem też od brata stacjonarne DVD Pioneer dv-300 i powiem jedno: NIC nie pobije TAKIEGO MIAŻDZĄCEGO dźwięku jaki generuje ten sprzęcik. Ta przestrzeń, ten bass wysokie tony mocne , soczyste, idealna średnica.. nie no byłem w szoku... Myślę że ZADNA karta dźwiekowa nie jest w stanie temu dorównać ( nie wiem jak np. z hi-end'em typu prodigy czy emu ), ale chyba nic nie jest w stanie wygenerowac tak przejrzystego pełnego przestrzeni dźwieku a filmy w dolby brzmią poprostu nie z tej ziemii (nie to co na X-Fi, czy xonarze). Dodam jeszcze że całość podłączyłem cyfrowo.

 

@Art385, hehe widze że jednak zdecydowałeś się na tego DS-a? ;) A nie myślałeś o czymś z wyższej półki? Ja aktualnie mam na oku emu lub prodigy, poprostu marze o tym żeby uzyskać taki dźwięk jak z tego DVD Pioneera na swoim blaszaku. Ale to chyba nie możliwe...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Firekage

to trzeba zmniejszac stopniowo glosnosc az do uzyskania zero przesterow w kazdej z piosenek).

Slucham przewaznie metalu i rocka - nie zaobserowalem. Moze jesli ma sie mp3 - odpalam audio cd i mam wyrazne dzwieki, pelna scene i slysze wszystko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja przygoda z xonarami zaczęła się gdy pierwszy raz pozyczyłem DS-a od kumpla. Dźwięk nie zachwycał - był taki sobie.

Dzisiaj oddałem kumplowi D1(to DX na PCI) bo też od niego pożyczyłem na testa i okazało się że dźwięk był już trochę lepszy niż na DS-ie. Przedewszystkim pierwsze co się rzuca w uszy to wyrazistość średnich tonów, czego nie można uświadczyć na X-Fi. Z dołem i górą już nie jest najweselej. Otóż przedewszystkim powiem że w 100% zgadzam się z tym co napisał autor wątku w pierwszym poście! Normalnie identyczne odczucia mamy kolego;) Wystarczy lekko podwyższyć niskie lub wysokie tony equalizerem i dźwięk się samoczynnie scisza/podgłaśnia w wielu piosenkach(to takie rozwiązanie na zgubienie przesterów, w X-Fi trzeba się bawić dobrym dopasowaniem głośności bo jak sie za bardzo wyjedzie z basem/wysokimi to trzeba zmniejszac stopniowo glosnosc az do uzyskania zero przesterow w kazdej z piosenek).

 

Pożyczyłem też od brata stacjonarne DVD Pioneer dv-300 i powiem jedno: NIC nie pobije TAKIEGO MIAŻDZĄCEGO dźwięku jaki generuje ten sprzęcik. Ta przestrzeń, ten bass wysokie tony mocne , soczyste, idealna średnica.. nie no byłem w szoku... Myślę że ZADNA karta dźwiekowa nie jest w stanie temu dorównać ( nie wiem jak np. z hi-end'em typu prodigy czy emu ), ale chyba nic nie jest w stanie wygenerowac tak przejrzystego pełnego przestrzeni dźwieku a filmy w dolby brzmią poprostu nie z tej ziemii (nie to co na X-Fi, czy xonarze). Dodam jeszcze że całość podłączyłem cyfrowo.

 

@Art385, hehe widze że jednak zdecydowałeś się na tego DS-a? ;) A nie myślałeś o czymś z wyższej półki? Ja aktualnie mam na oku emu lub prodigy, poprostu marze o tym żeby uzyskać taki dźwięk jak z tego DVD Pioneera na swoim blaszaku. Ale to chyba nie możliwe...

Owszem w DS jest średnica wyeksponowana w porównaniu do X-fi ale w całym paśmie imo naturalniej wypada X-fi. Zabawa z EQ i ściszanie piosenek ? nawet nie wiem muszę przetestować bo nie używam EQ ale w oczy rzuca się w Ds ustawienie w mixerze głośności na 74 ;) oddzielnie od master volume ale puszczałem na 100% wszytsko i przesterów czy szumów nie mam przy budzie CM Elite 334 za to te same ustawienia w budzie take me ujawniają szumy a nie daj boże podpiąć do tego front panel to słyszymy dyski i inne bajery ale mozna było tego oczekiwać bo wszystkie karty oprócz integr jakie w niej lądowały dają ten sam efekt, szumy.

 

Do DS panowie ładnie podchodzi Lm4562 dźwięk przypomina bardziej wtedy X-fi poprawia brzmienie w całym paśmie ale nie którym może wydawać się trochę za "elektorniczny" lub droższy o prawie +/-2,5x (17zł) LT1361 bardzo fajny, znika to przymulenie całe pasmo robi się wyraźne i dostajemy miły basik. I to tyle z moich zabaw z Opkami bo sprzedałem swoje Shp8900 aby mieć kasę na okablowanie do KD ;)

 

Co do Pioneera błądzisz w ciemnościach Włodi błądzisz. Piszesz o przejrzystym dzwieku, mocy itd. przy połączeniu cyfrowym widzę, że wreszcie coś odpaliłes przy pomocy czystego passthrough bo różnica jest dramtyczna między passthrough a encoderem czy PCM puszczonym przez speakers i na wyjscie cyfrowe. Dodam jeszcze gwoździa, że to nie pionieer tak brzmi a twoja yamaha ;) bo to ona dekoduje a różnica wynika z użycia czystego nie ruszanego strumienia danych przez kartę.

 

Co do wyższej klasy karty nie nie potrzeba mi w sumie nic lepszego, mam zapakowany na karte lm4562 i jest dużo lepiej, Dac jest jak na Prodigy 7.1 Hi-fi także dobry co najwyżej jak mi odwali wymienię kondki na nichicony gold ale raczej wątpię abym dołożył do niej tyle kasy gdyż z sekcji analogowej karty obecnie nie korzystam bo po co :D a zacznę co najwyżej wtedy gdy bardziej upowszechni się DTS-MA lub Dolby TrueHD bo mój amp ich nie obsługuje za to ma wejście analogowe na 7.1 także no problem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do Pioneera błądzisz w ciemnościach Włodi błądzisz. Piszesz o przejrzystym dzwieku, mocy itd. przy połączeniu cyfrowym widzę, że wreszcie coś odpaliłes przy pomocy czystego passthrough bo różnica jest dramtyczna między passthrough a encoderem czy PCM puszczonym przez speakers i na wyjscie cyfrowe. Dodam jeszcze gwoździa, że to nie pionieer tak brzmi a twoja yamaha bo to ona dekoduje a różnica wynika z użycia czystego nie ruszanego strumienia danych przez kartę.

Art podłączałem inny odtwarzacz dvd (jakiś korr za 99zł - złom jakich mało) do ampka i jakość dźwięku już nie była taka dobra jak na Pionku. Brakuje tej przestrzeni przedewszystkim, filmy w dolby nie mają tej głębi a bas nie jest tak głęboki i miękki. Natomiast jeśli przełącze X-Fi z 'głośników' na 'spdif out' dźwięk przypomina ten z dvd korr-a ale jest moim zdaniem jeszcze gorszy. Więc nie powiesz mi że wystarczy podłączyć byle jakie źródło - Pionek króluje i trzeba mieć wrażliwe ucho żeby zauważyć różnice, ale ona naprawdę JEST! Ten pionek ma pasmo przenoszenia od 4Hz do bodajże ok.44Khz, SNR 115db i dynamikę 88db, więc parametry niezłe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Włodi właśnie to ci powiem.DAC= Digital/Analog Converter nie nazywa się tak dlatego, że konwertuje strumień cyfrowy na cyfrowy czy go uzdatnia bo by się nazywał procesorem dźwięku DSP tylko konwertuje sygnał cyfrowy na analogowy czyli przy połączeniu cyfrowym cała sekcja z przetwornikiem nie pracuje i to jest fakt i to, że ci się wydaje ogromna różnica to tylko złudzenie no chyba, że już zaczniemy o jitterze ale od debat artykuły na ten temat mają często poand 10 lat niekiedy 15. Układy od tego czasu zmieniły się i to bardzo mocno nie wspomnę o tym ze jeśli nawet jakiś jitter pójdzie zredukuje je dsp ampa. Poza tym to debata dla audiofilów i ich kosmicznego sprzętu a ja się do nich nie zaliczam ani ze sprzętem ani ze słuchem coś tam słyszę ale słuchu absolutnego nie posiadam.

BTW testowałem większość kart na rynku creative'y, emu 404 które ma uber sekcje cyfrową i tą nawet ostatnio miałem :) czy asusy mało tego miałem też dvd yamahy czy denona i co ? i też brak różnic a żeby odpowiedzieć dyplomatycznie to jeśli są to na tyle małe, że ich nie słyszę lub mój sprzęt na ich usłyszenie nie pozwala za to bardzo wyraźnie potrafi pokazać różnice przy połączeniu analogowym ah ten dzwięk.

Dla mnie to audio voodoo ale jeśli ty słyszysz to ok albo twój amp jest jakiś wyjątkowo wybredny czy coś w każdym razie to on dekodował sygnał ;)

 

BTW zaczynamy offtopować

 

PS.

STX zagra wyśmienicie to dobra karta i swoje kosztuje

 

PS Ok odpowiedziałem ci na PW

Edytowane przez Art385

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Art żeby zauważyć róznicę między tym odtwarzaczem korr a pionnerem trzeba miec naprawde bardzo dobry słuch. Ja bardzo dobrze wychwytuje takie różnice i nie chce sie chwalić ale od dziecka miałem bardzo dobry słuch muzyczny i chodziłem do szkoły muzycznej. Różnica jest w przestrzeni dźwięku, chodzi mi dokładnie o to że słuchając w ProLogic-u II:Music z tylnich głośników wydobywa się taki jakby bardziej otaczjący dźwięk, jakby cały pokuj się wtedy powiększa i ma się wrażenie że ten dźwięk z tylnich głośników jest gdzieś dalej niż zaraz za głową. Odtwarzacz korr-a takiego efektu nie ma i to mnie tylko dziwi co ten sprzet w sobie ma ze tak przestrzennie gra. Tak samo jest w filmach zakodowanych w dolby/dts. Kiedys myslalem ze wystarczy byle jaka karta dźwiekowa ze spdif i dekodowaniem dźwieku zajmie sie amp - pomylilem sie. Źródło ma wielkie znaczenie i jeśli chce się uzyskac wysokiej jakości dźwięk przez cyfre to nie może to być karta dźwiękowa.

 

miałem też dvd yamahy czy denona i co ? i też brak różnic a żeby odpowiedzieć dyplomatycznie to jeśli są to na tyle małe, że ich nie słyszę lub mój sprzęt na ich usłyszenie

Bo róznica jest kosmicznie subtelna, dla normalnego człowieka słuchajacego muzyki na tym co popadnie praktycznie nie zauważalna.

Ja robiłem tak, że puszczałem 2 identyczne płyty cd-audio na korze i na pionku jednoczesnie po czym szybko przepinałem kabelek raz do jednego raz do drugiego odtwarzacza i tak z 50 razy aż w końcu doszedłem do wniosku że to nie to samo. Dźwiek z tego pionka rządzi poprostu!

 

mało tego miałem też dvd yamahy czy denona

Art, jak na Twoje ucho ta yamaha brzmiała? Chociażby w porównaniu do tego denona?

Pytam bo przymierzam sie do kupienia wlasnie tego pionka albo jakas yamahe, obydwie firmy maja podobna klase brzmienia (w swoich dvd maja nawet identyczne menusy).

Odpowiedz mi już na PW jeśli możesz, żeby nie zaśmiecać tego wątku.

Edytowane przez Włodi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już trochę mam Xonara DS i dziś zaczął szumieć ( odgłosy pracy pc ) słuchałem sobie płytki na słuchawkach i musiałem na chwile wyskoczyć to zostawiłem wszystko włączone, wracam płytka się skończyła, zakładam słuchawki i szum O_o mysle WTF reste pieca właczam ponownie dalej szumi głośne k*^%$ pykam w tym gó*no wartym panelu wyłaczniki od urządzeń wejściowych nic myślę wtf ? sciszyłem karte na def minmalne szumienie myślę co jest ? wcześniej nie było teraz jest :) jako, że nie ufam tej asusowemu kupiastemu panelowi bo już niezłe jazdę miałem z tym softem ( o czym później ) więc począłem wyłączać urządzenia przez SCP W7 i tu wyłączenie mikrofonu lub przełącznie na coś innego daje nam 100% ciszę w słuchawkach na wyjściu nawet drobnego szmeru. Jak szum zbierany przez mic-in mogę wybaczyć bo to jest w miarę normalne to nie bardzo już, że przełączniki w panelu asusa działają ale tam skutkuje tylko wyciszenia mica, całkowite wyłączenie nic nie daje ani przełączanie wejść.

Karta już zdążyła mi pokazać lepszy bajer włączam DTSi ustawiam stereo powinno grać stereo ale nie, gra 5.1 :) ustawiam 5.1 gra mi stereo co najlepsze wystarczy reinstall driverów i jest ok już dwa razy mi tak zaświrował :)

 

BTW pisaliście wyżej, że Xonar ucina dziwek przy korzystaniu z EQ. Potwierdzam mało tego, że ucina korzystając z EQ wystarczy podkręcić głośność z 74 na powiedzmy 90 i master volume na 100 i już nam przycina dźwięk boje się myśleć co by było jeszcze z EQ zauważyłem to dziś jak przełączyłem foobara z wasapi na directsound także w tym momencie jestem znowu na wasapi na tym nie normalizuje dźwięku

Czekam na oficjalne drivery dla W7 bo te RC dla W7 to za dobre nie są

 

Wygląda na to, że asus dobił kartę próbując ją zrobić idioto odporną no i udało mu się teraz trzeba trochę doświadczenia aby obejść niektóre

debilo-zabezpieczenia jak kontrola głośności bo ile osób używa z biegu Wasapi ?.

Teraz już chyba nie będę miał więcej niespodzianek bo dźwiękowo z Lt1361 jest naprawdę fajnie i ogólnie jestem zadowolony.

Mam nadzieje, że powyższy post się komuś przyda i nie będzie musiał kombinować o co biega gdy karta mu szumi czy głośność dźwięku mu skacze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Art, przyda się na przyszłość gdy moze kiedyś kupie tą karte. Nie lubie takiego kombinowania, karta ma grać ładnie bez żadnych kombinacji a nie jakieś wasapi czy inne badziewia... Ogólnie wszyscy wychwalają te asusy pod niebiosa a to wcale żadna rewelacja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś skończyłem wygrzewać CAL! i zapakowałem w Xonara LM4562 i trzeba powiedzieć prosto to combo ownuje trzeba było tylko dać słuchawkom się wygrzać i dać czas opampowi i wszystko się ułożyło IMO teraz ta karta ownuje DX z palcem w dupsku (z LT1361 też ;) ) Jak wcześniej Xonarek (oryginalny opamp)brzmiał mulaście brakowało detali, dynamiki, przestrzeni, separacja nie była najlepsza dźwięk miał tendencje do zlewania a na tle tego wszystkiego lekko wyeksponowana średnica była jednocześnie przymglona, nie wspominając o basie który nie miał najlepszej kontroli.

Teraz średnica super czytelna, idealny bas, cudna góra jest dynamicznie i muzykalnie no doznałem małego szoku aż wszystkich piosenek chce mi się słuchać od nowa :D z CAL! zgrywa się to lepiej niż LT1361 więc zostanę przy LM4562.

Jak ktoś jedzie z DS'em na oryginalnym opku to wywalić go w diabły bo się karta marnuje, zapakować LT1361 albo LM4562 dopasować sobie do słuchawek ale do CAL! pakować LM4562 tylko uprzedzam, że lubię mocno detaliczny i czytelny dźwięk :) jak ktoś woli inny to lepiej spróbować coś od BB np.OPA2134 ;)

Edytowane przez Art385

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie, spdif tak samo to cyfra przecież... inna sprawa, że teraz DS brzmi podobnie z CAL! jak moja yamaha z Heco.

Na DS'ie nie trzeba nic lutować jest podstawka na dip8 wyciągasz jeden, wkładasz drugi po jakimś czasie opek zaczyna grać jak trzeba z reguły kilka godzin czy 1 dzień

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nic nie można zrobić a w twoim wypadku sprzedać amplituner bo twój ampek został stworzony do napędzania czegoś takiego http://www.yamaha.co.jp/english/product/av.../ht/nsp440.html lub tego http://www.yamaha.co.jp/english/product/av.../ht/nsp270.html sprżet takiej wielkości a nie lochy Voice krafta których nie ma siły wysterować i potem dziwią się ludzie, że nie gra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie widzę żę znacie się na rzeczy wiec zapytam:

 

szukałem cały dzień sterów dla Audigy 2 pod Win7 64. W końcu znalazłem:

 

SB Audigy Series Support Pack 3.1 + DTS Encoder Switcher (08/28/2009)

obsługiwane karty:

- Audigy

- Audigy 2

- Audigy 2 ZS

- Audigy 4

obsługiwane OS'y:

32-bit i 64-bit edycje Windows 7 / Vista SP2/XP SP3

paczka zawiera:

- Audigy series driver 2.18.0011.8 (latest beta)

- ALchemy 1.30.00

- Audio Console 1.32.02

- DDL and DTS Connect License Activation 2.00.03 (*)

- Dolby Digital Live Pack 3.00.03 (*)

- DTS Connect Pack 1.03.04 (*)

- EAX Console 3.00.56 (Windows XP only)

- Graphic Equalizer 2.00.65

- MediaSource DVD-Audio Player 2.00.78

- SoundFont Bank Manager 3.21.00

- Speaker Settings 2.00.60

* - trzeba wykupić aktywacje ze strony creative'a

 

Ale niestety nie ma tam EAX COnsole gdize mżna było sterować źródłęm dzwięku. Czasem po porstu potrzebuje da wszystko lub wiekszość dzwięku na któryś głośnik niekoniecznie przedni i tego mi bardzo brakuje. Macie jakiś sposób aby doinstalować ten EAX Console lub inne oprogramowanie z taką funkcjonalnością?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nic nie można zrobić a w twoim wypadku sprzedać amplituner bo twój ampek został stworzony do napędzania czegoś takiego http://www.yamaha.co.jp/english/product/av.../ht/nsp440.html lub tego http://www.yamaha.co.jp/english/product/av.../ht/nsp270.html sprżet takiej wielkości a nie lochy Voice krafta których nie ma siły wysterować i potem dziwią się ludzie, że nie gra

Masz całkowitą rację. Ja poprostu nie znałem się kiedyś tak dobrze na sprzecie KD jak dziś. Kupiłem poprostu taki sam sprzet jak mial kumpel.

 

Jednak mnie chodzi o źródło. Skoro na tym samym ampku X-Fi gra słabo a DVD Pioneera dużo lepiej to nie jest to już wina ampa a źródła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PONAWIAM PYTANIE:

 

... nie ma tam EAX COnsole (w sterach pod seven 64 dla audigy 2 )gdize mOżna było sterować źródłęm dzwięku. Czasem po porstu potrzebuje da wszystko lub wiekszość dzwięku na któryś głośnik niekoniecznie przedni i tego mi bardzo brakuje. Macie jakiś sposób aby doinstalować ten EAX Console lub inne oprogramowanie z taką funkcjonalnością?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PONAWIAM PYTANIE:

 

... nie ma tam EAX COnsole (w sterach pod seven 64 dla audigy 2 )gdize mOżna było sterować źródłęm dzwięku. Czasem po porstu potrzebuje da wszystko lub wiekszość dzwięku na któryś głośnik niekoniecznie przedni i tego mi bardzo brakuje. Macie jakiś sposób aby doinstalować ten EAX Console lub inne oprogramowanie z taką funkcjonalnością?

 

ee ale ze to temat o asusach na cmedia?

 

czizas

 

co do pytania Fokusmok - próbuj na allegro wyrwać Dx w cenie 220-250max, da się kupić, niektóre są nowe. Ja kupiłem pół roku temu używke 3 miesięczną (z paragonem Mediaidioten) za 210 z przesyłką.

I nie żałuję

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Załamać się można polecasz mu DX który otrzyma dosłownie każdy problem jakim jest obarczony DS bo to jeden chip, jeden driver, jeden soft.

Brawo do tego w wersji używanej i drożej... DS wyrwie za powiedzmy 170+7zł op-amp w zależności od gustu opa2134 czy LM4562 i będzie naprawdę z dźwięku zadowolony DS ma dużo plusów w porównaniu do DX mniej skomplikowana płytka, brak dodatkowego zasilania, brak dodatkowego chipa pci-e-pci, podstawka na opy,DTS connect. DX w zasadzie ma tylko do zaoferowania lepszy DAC i DolbyHeadphone i przewagę w syntetykach...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy wymiana Op-ampa jest bezproblemowa? Jak to wygląda? Wyciąga się paznokciem kostke i wkłada drugą? Żadnego lutowania? Pytam bo akurat z pośpiechu już zamówiłem LM4562 z allegro, plus jutro sobie wezmę w sklepie Xonarka DS. Więc koło poniedziałku/wtorku będzie zabawa :)

Mam dosyć polowania na ZS z allegro, za wysokie ceny jak na tak starą kartę imho. Ktoś sprawdzał konkretne opampy z Solo 6 i podzieli się jakimiś wrażeniami?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy wymiana Op-ampa jest bezproblemowa? Jak to wygląda? Wyciąga się paznokciem kostke i wkłada drugą? Żadnego lutowania? Pytam bo akurat z pośpiechu już zamówiłem LM4562 z allegro, plus jutro sobie wezmę w sklepie Xonarka DS. Więc koło poniedziałku/wtorku będzie zabawa :)

Mam dosyć polowania na ZS z allegro, za wysokie ceny jak na tak starą kartę imho. Ktoś sprawdzał konkretne opampy z Solo 6 i podzieli się jakimiś wrażeniami?

heh nie z Solo 6c chyba jeszcze nikt tu nie testował ale Lm4562 jest dobry na początek bo jest łatwo dostępny. Dla mnie ten opek to super sprawa ale dla innych jest zbyt analityczny twierdzą, że muzyka się im gdzieś gubi w tej detaliczności, ja tego nie potwierdzam dla mnie jest świetny pod każdym względem scena, detaliczność, kontrola basu, dynamika.

Jeszcze godny polecenia jest delikatniejszy w brzmieniu LT1361 ale ten już swoje kosztuje ;) ja oddałem swojego LT1361 potrzebującym :lol2: nie będę ściemniał sprzedałem go znajomemu do DS'a bo się mu spieszyło a sam potem zamówiłem darmowe próbki LM4562 wprost od nationala :) trzeba zaznaczyć, że Lm4562 łagodnieje po jakiś 2 dniach bo jego dźwięk w pierwszych chwilach może przytłoczyć ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...