MaciekCi Opublikowano 13 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2010 (edytowane) No to obiecany raport spalania. 325km, 100% miasto, do baku weszło 51... 15-16l / 100. Nie ma dramatu, nie jest dobrze ;) Benzyny ? 2.5L V6 170km ? W sumie jak na Hamerykańca to jest dobrze, podobna jednostka japońska 2.5L, V6 i 208KM pali w takich warunkach koło 12-13/100 - co daje różnicę 9zł na każde 100km - bez tragedii. Szkoda, że ma sporą masę, żeby był lżejszy dałoby się fajnie nim pośmigać. :) Edytowane 13 Stycznia 2010 przez MaciekCi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MacOSek Opublikowano 13 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2010 (edytowane) podobna jednostka japońska 2.5L, V6 i 208KM pali w takich warunkach koło 12-13/100 - co daje różnicę 9zł na każde 100km - bez tragedii. w takiej samej, dużej, ciężkiej budzie? trochę mniejszy mitsubishi galant 2.5L, V6 i 163KM pali podobnie - mondeo mk3 2.5 v6 170km - galant viii 2.5 v6 163km Edytowane 13 Stycznia 2010 przez MacOSek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kudl4ty Opublikowano 13 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2010 To ja polecę coś z innej beczki, wbrew pozorom warte zastanowienia ;) I z góry uprzedzam, przejedziesz się, to się zakochasz http://otomoto.pl/alfa-romeo-156-2-4-jtd-k...n-C9577596.html <--- genialny silnik, świetna skóra i wcale - wbrew obiegowej opinii - nie spędza większości okresu eksploatacji w warsztacie, wiem co mówię, bo mam taką w rodzinie ;) Jak nie ta wersja nadwoziowa zawsze można poszukać sedana :P http://otomoto.pl/alfa-romeo-156-2-5-v6-20...-C11107606.html <-- A jeżeli chcesz jeszcze większych wrażeń z jazdy, to polecam jedyne słuszne V6 ;) dźwięk i wrażenia z jazdy są trudne do opisania słowami, to trzeba poczuć :) Do tego jest to najmniej awaryjna jednostka spośród włoskich silników. Spalanie ?? Myślę, że poza miastem, albo miasto/trasa 9-11l/100km to nie jest naciągany wynik. Jeżeli poruszałbyś się głównie po mieście, to myślę, że do 13-14 może dobić, zależnie od stylu :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 13 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2010 (edytowane) Pozwole sobie wtracic swoje 3 grosze. Do wyboru mialem (od milosnika włoszczyzny) AR156 oraz Lancia Lybra . Oba w wersji SW. Jako ze mam także rodzinke 2+1 (niedługo 2+2:P) gdy wsiadałem do alfy bylem zauroczony, piekne wygodne kubelkowe siedzenia (silnik 1,9jtd wgniatal w fotel) fajna stylistyka... Lybra zupelnie inna bajka.... jakież moje bylo zdziwienie gdy w lybrze okazalo sie byc wiecej miejsca....(to ta sama plyta podlogowa!), lepsza widocznosc i lepiej wykonczone wnetrze.... AR bardzo sportowe zaciecie, piekna sylwetka, jednak dla rodziny 2+1 wydawal mi sie troche przy ciasnawy no i malutki bagażnik. To taki Kombik bardzo niepraktyczny. Gdybym mial do wyboru wnetrze Lybry+ bryle AR156 bylbym w niebo wziety.. cos za cos:)pzdr Gdybym nie potrzebowal kombiaka, na pewno wizalbym AR156 sedan:D Edytowane 13 Stycznia 2010 przez HeatheN Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kudl4ty Opublikowano 13 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2010 To tak, jeżeli chodzi o rodzinę ;) Brat posiada Alfa Romeo 156 2.4 jtd sedan (136km) Przy stosunkowo niewielkiej mocy, gdy miałem okazję nim pojeździć to banan nie schodził mi z twarzy ^^. A co do bagażnika ?? Nie jest to może potęga, ale wózek dziecięcy, torba na ubrania i dodatkowo jakieś EQ dla dziecka mieści się akurat ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciekCi Opublikowano 13 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2010 (edytowane) w takiej samej, dużej, ciężkiej budzie? 1600kg. ( Nawet na tej stronie wyniki pokrywają się z tym co mówię). Co do Mitsubishi, to niestety nie jest to najoszczędniejszy japończyk, toyota czy honda ostro biją Mitsu w tym temacie. :) Edytowane 13 Stycznia 2010 przez MaciekCi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jc Opublikowano 13 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2010 (edytowane) To ja polecę coś z innej beczki, wbrew pozorom warte zastanowienia ;) I z góry uprzedzam, przejedziesz się, to się zakochasz http://otomoto.pl/alfa-romeo-156-2-4-jtd-k...n-C9577596.html <--- genialny silnik, świetna skóra i wcale - wbrew obiegowej opinii - nie spędza większości okresu eksploatacji w warsztacie, wiem co mówię, bo mam taką w rodzinie ;) Jak nie ta wersja nadwoziowa zawsze można poszukać sedana :P http://otomoto.pl/alfa-romeo-156-2-5-v6-20...-C11107606.html <-- A jeżeli chcesz jeszcze większych wrażeń z jazdy, to polecam jedyne słuszne V6 ;) dźwięk i wrażenia z jazdy są trudne do opisania słowami, to trzeba poczuć :) Do tego jest to najmniej awaryjna jednostka spośród włoskich silników. Spalanie ?? Myślę, że poza miastem, albo miasto/trasa 9-11l/100km to nie jest naciągany wynik. Jeżeli poruszałbyś się głównie po mieście, to myślę, że do 13-14 może dobić, zależnie od stylu :P Tak, alfa to ładne auto i nikt nie mowi, ze jest awaryjne. W alfie bardzo wnerwiaja psujace sie [ciach!]ly, takie jak oswietlenie wnetrza, ekranik kompa, czy ktorys rzad przyciskow ;) SW to bardo fajna konstrukcja, szczegolnie z dieslem pod macha, 136PS i słuszny moment da Ci niezla frajde i nawet zapakowanym samochodem nie powinines miec problemow z wyprzedzaniem. Czerwone podswietlenie praktycznie wszystkiego wyglada super;) (krwista czerwień) Edytowane 13 Stycznia 2010 przez jc Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kudl4ty Opublikowano 13 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2010 Do 20 tys, a nawet lekko powyżej, myślę że można wyrwać coś ze 150-konnym dieslem, a jak mało to V6 ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mib Opublikowano 13 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2010 AR to ja bym raczej brał jakąś sprawdzoną badź z polecenia. To nie są autka które się "katuje", nie mówiąc już o odpowiedniej kulturze technicznej podczas serwisu. Mocno bym się zastanawiał nad takim autkiem...... AR to ja bym raczej brał jakąś sprawdzoną badź z polecenia. To nie są autka które się "katuje", nie mówiąc już o odpowiedniej kulturze technicznej podczas serwisu. Mocno bym się zastanawiał nad takim autkiem...... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
domans Opublikowano 13 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2010 Firmę znam jest bardzo dobra, ale widzisz aż 1 silnik Toyoty zawirusowują..... Poza tym jak chptuning to chiptuning a nie box i pozamiatane. Taki tuning to przeżytek już. Program pisany pod konkretną osobę i stan silnika jest dużo lepszy a niestety w przypadku Toyoty to duży problem. Takie moje zdanie. ST220 piękne autko ale na pewno więcej niz 12l w mieście łyknie paliwka :] A gazować to tak średno troszkę. Hmmm a może Forester?? Fajne autko i można w dośc rozsądnych cenach dostać, nawet lpg wstawić. Moc koło 170KM trakcja bajka przy symetryku 4x4. Dośc pakowne. dla pewnosci firma specjalizuje sie w chiptuningu, chodz jak wiemy nazwa ta troche mija sie z tym jak cala sprawa wyglada;) co do kwestii jednego silnika, to raczej nie mozliwe, bo wszystko polega na rozgryzieniu sterownika, ktory obsluguje wiekszosc silnikow. pzd Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Vip_ Opublikowano 14 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Stycznia 2010 myślałem o AR 156, ale żona kręci nosem, nie podoba sie jej konsola środkowa. Natomiast podoba sie jej AR159 :wink: ...szkoda, że to nie ten przedział cenowy Forest IMHO to troszkę sporo ten mondek Ci pali, tyle to powinien ST siorpać. Dla przykładu podobne spalanie jak nie mniejsze notują BMki 3er 328. Może masz instalke źle wyregulowaną ? Doczytałem i podszkoliłem się w temacie TDCI, w pierwszych rocznikach problemem była pompa paliwa, której łuszczące się elementy zapychały wtryskiwaczy, po 2003 to wyeliminowali, natomiast dostawca wtrysków nadal jest Delphi. Budżet na fure wzrósł nam do 25k...raczej nie powoduje to wysypu nowych propozycji, ale przynajmniej będzie prościej o jakiś zadbany egzemplarz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
forest kila zbila Opublikowano 14 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Stycznia 2010 mi tyle pb pali ;) instalka leci na fullserwis jutro. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Vip_ Opublikowano 14 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Stycznia 2010 w sumie krótkie odcinki i ostatnie mrozy robią swoje ....mój lupek też ostatnio spalił 7, gdzie normalne jego spalanie oscylowało w okolicach 5litrów Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kudl4ty Opublikowano 14 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Stycznia 2010 Hmm, to może znowu zaatakuję ^^ a nie myślałeś o Alfa Romeo 166 ;) ?? Duże, ładne auto, starannie wykończone i myślę, że żona by się nie czepiała o konsolę środkową w tym przypadku :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciekCi Opublikowano 14 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Stycznia 2010 Hmm, to może znowu zaatakuję ^^ a nie myślałeś o Alfa Romeo 166 ;) ?? Duże, ładne auto, starannie wykończone i myślę, że żona by się nie czepiała o konsolę środkową w tym przypadku :P Hmm, dobra, ale przecież awaryjność Alfy to nie mit. Gdyby wyprowadzał z salonu, to okej, ale jak kupuje już kilkuletnią , nie wiadomo przez kogo i jak używaną... To sorry, ale ja wolałbym postawić na Japonię/Niemcy/USA niż na Włochy, które produkując samochody począwszy od Pandy, przez 156 aż do Enzo , bezawaryjnością nie zasłynęły. :unsure: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mib Opublikowano 14 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Stycznia 2010 Hmm, dobra, ale przecież awaryjność Alfy to nie mit. Gdyby wyprowadzał z salonu, to okej, ale jak kupuje już kilkuletnią , nie wiadomo przez kogo i jak używaną... To sorry, ale ja wolałbym postawić na Japonię/Niemcy/USA niż na Włochy, które produkując samochody począwszy od Pandy, przez 156 aż do Enzo , bezawaryjnością nie zasłynęły. :unsure: Włoszczyzna pokroju AR to dobre na 2-3 autko a nie na pierwsze które ma jeździć i smigać a nie stać w warsztacie. Notabene nie wszyscy mechanicy chcą robić AR. Niemiec, Japoniec, może Szwed i prawdopodobieństwo wizyty w serwisie spada mocno. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 14 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Stycznia 2010 (edytowane) A ja kupujac autko kierowalem sie stanem technicznym. Dlaczego w serwisach widuje niemca, japonca? Dlaczego sa serwisy pokroju www.wvszrot.pl? Sypac sie moze kazde uzywane auto, to od nas zalezy czy kupimy bombe z opoznionym zaplonem, a nie od znaczka na masce! Czemu mi espero sie sypal na potege a kumplowi nie? Dlatego teraz zaryzykowalem i wpakowalem sie w lancie, bo kosztem wiekszego potencjalnego ryzyka...dostalem niebanalny design i radosc z jazdy. Czego w pancerwagenie i skośnokich w tej cenie na pewno bym nie dostal... a awaryjnosc? Autko i tak kupilem na 3-4 lata....wiec raczej wymiana silnika mnie nie czeka (puk puk) Zgodze sie z jednym...nie kazdy serwis chce sie brac za AR....ale jak juz sie takowy znajdzie, i jest dobry...to eksploatacja nie bedzie zbyt kosztowna (pod warunkiem ze nie dorwiemy dziwnej wersji z np selespeedem:P) I tu jest jeszcze jeden duzy + za wlochem (AR/LANCIA) Malo kto to sprowadza, to prawdziwa egzotyka...mit strasznej awaryjnosci robi swoje, dzieki czemu ludzie ktorzy na potege rzeźbią 3-4 golfy miesiecznie, ktore schodza jak cieple buleczki nie biora sie za wloszki, bo "kto im to kupi" http://www.alfateam.pl/samochody/1/1/ http://www.lanciateam.pl/samochody/1/1/ Owszem autka troszke drozsze, ale szansa na wtope mniejsza.... Moim zdaniem nie ma co histeryzować no chyba ze ktos jest beztalenciem motoryzacyjnym, nie umie googlowac, nie ma żadnego zaufanego mechanika...i nie potrafi zmienic nawet plynu do sprykiwaczy w aucie...wtedy bomby z opoźnionym zaplonem nie rozpozna.... ale wtedy i tak szansa na wtope w przypadku szpachlowanego niemca jest wieksza... ps.zeby nie bylo, to samo dotyczy wielu innych egzotycznych marek...np Rover. ps2. Nie wiem czy dobrze to odebralem, ale niektorzy pisza o wloszkach jakby byly one obarczone wadami fabryczno-genetycznymi padaly jak muchy przy pewnych przebiegach... Edytowane 14 Stycznia 2010 przez HeatheN Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mib Opublikowano 14 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Stycznia 2010 A ja kupujac autko kierowalem sie stanem technicznym. Dlaczego w serwisach widuje niemca, japonca? Dlaczego sa serwisy pokroju www.wvszrot.pl? Sypac sie moze kazde uzywane auto, to od nas zalezy czy kupimy bombe z opoznionym zaplonem, a nie od znaczka na masce! Czemu mi espero sie sypal na potege a kumplowi nie? Dlatego teraz zaryzykowalem i wpakowalem sie w lancie, bo kosztem wiekszego potencjalnego ryzyka...dostalem niebanalny design i radosc z jazdy. Czego w pancerwagenie i skośnokich w tej cenie na pewno bym nie dostal... a awaryjnosc? Autko i tak kupilem na 3-4 lata....wiec raczej wymiana silnika mnie nie czeka (puk puk) Zgodze sie z jednym...nie kazdy serwis chce sie brac za AR....ale jak juz sie takowy znajdzie, i jest dobry...to eksploatacja nie bedzie zbyt kosztowna (pod warunkiem ze nie dorwiemy dziwnej wersji z np selespeedem:P) I tu jest jeszcze jeden duzy + za wlochem (AR/LANCIA) Malo kto to sprowadza, to prawdziwa egzotyka...mit strasznej awaryjnosci robi swoje, dzieki czemu ludzie ktorzy na potege rzeźbią 3-4 golfy miesiecznie, ktore schodza jak cieple buleczki nie biora sie za wloszki, bo "kto im to kupi" http://www.alfateam.pl/samochody/1/1/ http://www.lanciateam.pl/samochody/1/1/ Owszem autka troszke drozsze, ale szansa na wtope mniejsza.... Moim zdaniem nie ma co histeryzować no chyba ze ktos jest beztalenciem motoryzacyjnym, nie umie googlowac, nie ma żadnego zaufanego mechanika...i nie potrafi zmienic nawet plynu do sprykiwaczy w aucie...wtedy bomby z opoźnionym zaplonem nie rozpozna.... ale wtedy i tak szansa na wtope w przypadku szpachlowanego niemca jest wieksza... ps.zeby nie bylo, to samo dotyczy wielu innych egzotycznych marek...np Rover. ps2. Nie wiem czy dobrze to odebralem, ale niektorzy pisza o wloszkach jakby byly one obarczone wadami fabryczno-genetycznymi padaly jak muchy przy pewnych przebiegach... Mit nie mit ale AR jest hmmm dużo delikatniej zrobione i pewne rozwiązania konstrukcyjne są dośc egzotyczne. Nie jestem jakimś przeciwnikiem tych samochodów bo są ładne ale... Właśnie to ale jest takie że jakbym kupował AR to musiałbym znać dośc dobrze historie samochodu. Poza tym Ar jest dośc ciasne we wnętrzu co też nie jest jakoś super fajne. Nie jest to popularny samochód czy to wada, pewnie troszkę tak bo z częściami może być problem. Znajomy kupował autko trafiła mu się AR kombiaczek 156 z 2,4 150KM. Super to jeździ ślicznie wygląda sprawdził to autko i je kupił. Wiedział od kogo itp. Troszkę już kaski wpakował ale i tak jest zadowolony. BTW sąsiedzi mają 147 noweczkę z salonu. To jest hmmmm dośc awaryjne autko, co chwile coś wymięka a przebiegów to nie ma liczonych w tysiącach kilometrów......... Komentarz to więcej w serwisie stoi niż jeździ.... Z tymi AR coś jednak jest.... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Vip_ Opublikowano 14 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Stycznia 2010 Powiem tak, włoszczyzna mnie nie przeraża. Zdecydowanie wole włoszkę niż francuza. AR 166 jest zacna, ale ...te samochody maja detektory zamienników chyba :) a częsci oryginalne do tergo sa w cenie tajli do BMW Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciekCi Opublikowano 14 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Stycznia 2010 (edytowane) A ja kupujac autko kierowalem sie stanem technicznym. Dlaczego w serwisach widuje niemca, japonca? Dlaczego sa serwisy pokroju www.wvszrot.pl? Sypac sie moze kazde uzywane auto, to od nas zalezy czy kupimy bombe z opoznionym zaplonem, a nie od znaczka na masce! Czemu mi espero sie sypal na potege a kumplowi nie? Dlatego teraz zaryzykowalem i wpakowalem sie w lancie, bo kosztem wiekszego potencjalnego ryzyka...dostalem niebanalny design i radosc z jazdy. Czego w pancerwagenie i skośnokich w tej cenie na pewno bym nie dostal... a awaryjnosc? Autko i tak kupilem na 3-4 lata....wiec raczej wymiana silnika mnie nie czeka (puk puk) Widzisz, a ja w przeciwieństwie wyprowadzam samochody z salonu i przynajmniej na tym polu Włosi dostają ostro po d... , a przecież na starcie stan techniczny jest idealny. Uważasz, że prędzej zobaczysz Lexusa czy Porsche w warsztacie niż nową AR/Lancie/Ferrari ? ;) Nie sądzę... Druga sprawa to tak jak mówisz, stan techniczny przy używce liczy się bardzo, chuchana AR będzie lepsza niż katowana Honda, wiadomo. ;) Jednak porównując podobnie zużyte Alfy do Hond, sądzę, że znaczek ma znaczenie. dostalem niebanalny design i radosc z jazdy. Czego w pancerwagenie i skośnokich w tej cenie na pewno bym nie dostal Naprawdę, design to kwestia gustu. Mi osobiście bardziej do gustu przypadają japońce. :) Radość z jazdy ? Przepraszam, że się przyczepię, ale jak możesz mieć radość z jazdy na FWD ? :P Myślę, że na tym polu to też jest kwestia mocno dyskusyjna, bo jeśli chodzi o komfort to naprawdę znalazłbym kilka lepszych modeli, no ale... każda sroczka swój ogonek chwali. ;) Peace. P.S. Niemcy, Włochy i Japonia ... Naprawdę nieszczęśliwe trio, za co my je tak kochamy ? :mrgreen: Edytowane 14 Stycznia 2010 przez MaciekCi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 14 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Stycznia 2010 (edytowane) Mit nie mit ale AR jest hmmm dużo delikatniej zrobione i pewne rozwiązania konstrukcyjne są dośc egzotyczne. Nie jestem jakimś przeciwnikiem tych samochodów bo są ładne ale... Właśnie to ale jest takie że jakbym kupował AR to musiałbym znać dośc dobrze historie samochodu. Poza tym Ar jest dośc ciasne we wnętrzu co też nie jest jakoś super fajne. Nie jest to popularny samochód czy to wada, pewnie troszkę tak bo z częściami może być problem. Zgadzam sie, ciasne:) Delikatne jak cholera, bo maja dosc problematyczne zawieszenie nie przystosowane do polskich dziur (wachacze aluminiowo magnezowe), czesto padajace gumy....ale taki urok:) Dosc egzotyczne rozwiazania (nie umialem wymienic łączników stabilizatora! jakies torxy dziadoskie zamiast 2 kluczy), do tego mechanik za wymiane gum w drążku stabilizatora wzial 150zł za robocizne bo trzeba bylo całe sanki z przodu oposzczac (to samo co w AR156)!!! Znajomy kupował autko trafiła mu się AR kombiaczek 156 z 2,4 150KM. Super to jeździ ślicznie wygląda sprawdził to autko i je kupił. Wiedział od kogo itp. Troszkę już kaski wpakował ale i tak jest zadowolony. No jak sie kupi bombe...to na kazdym forum mozna spotkac tematy w stylu POMOCY:)...mowie o jak najmniejszym potencjalnym ryzyku, a nie żydzenie 150zł na przegląd... BTW sąsiedzi mają 147 noweczkę z salonu. To jest hmmmm dośc awaryjne autko, co chwile coś wymięka a przebiegów to nie ma liczonych w tysiącach kilometrów......... Komentarz to więcej w serwisie stoi niż jeździ.... Z tymi AR coś jednak jest....Znowu sie zgadzam! A czemu? Bo jest takie powiedzonko ze AR tylko powyzej 147;P niestety 147 to dosc nieudana konstrukcja... Powiem tak, włoszczyzna mnie nie przeraża. Zdecydowanie wole włoszkę niż francuza. AR 166 jest zacna, ale ...te samochody maja detektory zamienników chyba :) a częsci oryginalne do tergo sa w cenie tajli do BMWCzy ja wiem... ja zawsze widze tak na czesciachŁ LANCIA FIAT AR Czesci do fiata nie sa zbyt drogie, zamiennikow takze masa....robiac wywiad srodowiskowy wypada to duzo lepiej niz w Roverze (chialem Rovera 75 na poczatku:P) Znajomy 156 Sw serwisuje bez klopotu. http://www.spangerum.com:7080/navi?KEY=STARTUP masz, sprawdz pare numerow katalogowych poszukaj zamiennikow....az tak tragicznie nie jest;) Elektryka jest na Boshu, jak sie psuje to pretensje do Niemcow;P, owszem najtanszy zamiennik nie jest wskazany...ale oryginaly tez nie sa wymagane:) No dobra koncze i nie zasmiecam Ci juz tematu:) Pzdr Edytowane 14 Stycznia 2010 przez HeatheN Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
greg505 Opublikowano 14 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Stycznia 2010 Widzisz, a ja w przeciwieństwie wyprowadzam samochody z salonu i przynajmniej na tym polu Włosi dostają ostro po d... , a przecież na starcie stan techniczny jest idealny. Uważasz, że prędzej zobaczysz Lexusa czy Porsche w warsztacie niż nową AR/Lancie/Ferrari ? ;) Nie sądzę...w jakims ostatnim raporcie bezawaryjnosci to wlasnie 159 bije na glowe corolki/aurisy, passaty i inne ople ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Vip_ Opublikowano 14 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Stycznia 2010 Panowie a lex is200 ? http://allegro.pl/show_item.php?item=885798614 tylko kurna troszkę egzotyk ....da sie to serwisowac nie w ASO ? stylistycznie dla mnie bajka, silnik wystarczający i napęd na tył :rolleyes: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MacOSek Opublikowano 14 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Stycznia 2010 eee tam lexus... http://allegro.pl/item878459535_opel_omega...skora_navi.html , http://allegro.pl/item870714314_omega_mv6_salon_polska.html :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chemiczny_ali Opublikowano 14 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Stycznia 2010 Omega? :blink: Imo stylistycznie nie ma startu do tego Lexusa, no ale to kwestia gustu :wink: pzdr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Vip_ Opublikowano 14 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Stycznia 2010 omega to jednak straszna krowa, wygodna ale krowa Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciekCi Opublikowano 14 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Stycznia 2010 (edytowane) w jakims ostatnim raporcie bezawaryjnosci to wlasnie 159 bije na glowe corolki/aurisy, passaty i inne ople ;) Chętnie go zobaczę, bo w raporcie który ja czytałem, alfa była jak zwykle daleko. ;) Panowie a lex is200 ? http://allegro.pl/show_item.php?item=885798614 tylko kurna troszkę egzotyk ....da sie to serwisowac nie w ASO ? stylistycznie dla mnie bajka, silnik wystarczający i napęd na tył :rolleyes: Polecałem go w temacie obok (Auto do 35K), więc sam nie wiem, czy za 25K wyrwiesz coś fajnego... ale szukaj. Mój faworyt do 40k tak w ogóle. ;) W ogóle nie rozumiem, jak można porównywać Omegę :lol: do ISa ... nie ten target, nie ta półka. ;) Vip, trochę jeździłem tym Lexem i imho jest fajnie. Szukaj. EDIT: Jest jeszcze IS300, choć rzadko spotykany u nas w dobrym stanie, jednak jakbyś go dorwał... ;) z pięknym silnikiem 2JZ-GE... możliwości byłyby spore. Edytowane 14 Stycznia 2010 przez MaciekCi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
d0nMD Opublikowano 14 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Stycznia 2010 A co Panowie sądzicie o Volvo S80 Bi-Turbo? Tylko jak macie pisać, że po co pakować się w dziesięcioletnie dziadka, albo że przy takiej mocy, to na pewno jeździła nim banda niewyżytych prędkościowo dzieciaków, to proszę - darujcie sobie. Wg raportów na AutoCentrum spalanie wynosi od 14l do 23l w mieście, więc do przeżycia przy takim silniku. Wygląd podoba mi się strasznie, a osiągi jeszcze bardziej. Nigdy nie słyszałem, by Volvo się komuś popsuło od normalnej eksploatacji, jedyne czego się boję to kupna trupa po ciężkim wypadku. Jak bardzo można wierzyć w inspekcję (przegląd?) przed zakupem? Jak najdokładniej upewnić się co do stanu samochodu? Przykładowe oferty: http://otomoto.pl/volvo-s80-t6-2-8-biturbo...-C10245373.html http://otomoto.pl/volvo-s80-salon-pl-t6-28...-C10897911.html http://otomoto.pl/volvo-s80-2-8b-t6-serwis...-C10644245.html BTW - czy da się sprawdzić prawdziwość książki serwisowej? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciekCi Opublikowano 14 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Stycznia 2010 (edytowane) A co Panowie sądzicie o Volvo S80 Bi-Turbo? Tylko jak macie pisać, że po co pakować się w dziesięcioletnie dziadka, albo że przy takiej mocy, to na pewno jeździła nim banda niewyżytych prędkościowo dzieciaków, to proszę - darujcie sobie. Wg raportów na AutoCentrum spalanie wynosi od 14l do 23l w mieście, więc do przeżycia przy takim silniku. Wygląd podoba mi się strasznie, a osiągi jeszcze bardziej. Nigdy nie słyszałem, by Volvo się komuś popsuło od normalnej eksploatacji, jedyne czego się boję to kupna trupa po ciężkim wypadku. Jak bardzo można wierzyć w inspekcję (przegląd?) przed zakupem? Jak najdokładniej upewnić się co do stanu samochodu? Jeśli jesteś przygotowany na wymianę turbin i Ci się tak strasznie podoba to bierz. Bardzo rzadko można znaleźć osobę, która umie obchodzić się z turbinami... Chyba, że Ci zależy na osiągach to przemyśl to ;) 1. 272 KM z 2.8 Biturbo to średni bilans , 2. ciężka buda , 3. jednosprzęgłowy automat. ;) Po prostu pamiętaj o tym. Edytowane 14 Stycznia 2010 przez MaciekCi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
d0nMD Opublikowano 14 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Stycznia 2010 (edytowane) Jeśli jesteś przygotowany na wymianę turbin i Ci się tak strasznie podoba to bierz. Bardzo rzadko można znaleźć osobę, która umie obchodzić się z turbinami... Chyba, że Ci zależy na osiągach to przemyśl to ;) 1. 272 KM z 2.8 Biturbo to średni bilans , 2. ciężka buda , 3. jednosprzęgłowy automat. ;) Po prostu pamiętaj o tym. Właśnie dlatego pytałem poprzednio, jak można najdokładniej sprawdzić faktyczny stan samochodu. W razie czego co sądzisz o wymianie turbiny z rozbitka? Ceny zaczynają się od 550zł, a kończą na 1099zł za nową. Poza tym nie ma chyba co dramatyzować. Ciekawi mnie, co byś napisał o np. Mazdzie RX-8, w której z 1.3l wyciągnięto 231 KM :D Wspominasz o jednosprzęgłowej skrzyni. Wskaż mi podobny samochód w granicach 20'000 zł z dwusprzęgłową. Edytowane 14 Stycznia 2010 przez d0nMD Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...