achhilles Opublikowano 14 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Stycznia 2010 Witam kupiłem dzisiaj nowy dysk i mnie zaniepokoiło to że sprawdziłem go programem do dysku i pokazał jakies błedy itp a sprzedawca zapewniał że dyski te są niezłe itp PROSZĘ O WYPOWIEDZ daje screen http://img191.imageshack.us/img191/1694/beztytuu2aj.png http://img94.imageshack.us/img94/4161/beztytuumv.png Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czapla_pl Opublikowano 15 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2010 (edytowane) Te dwa parametry, ktore wskazuje ten program sa cechą seagate'ow. To normalne, że ich wartości się zwiekszają. Jeśli dysk nie będzie wykazywał się nietypowym zachowaniem to olej całą sprawę. Druga sprawa, zainstaluj sobie HDTune albo Victorię i tym odczytuj S.M.A.R.T., a nie jakimiś dziwnymi programami, które nie pokazują realnych wartości tylko %. Reasumując - dysk jest całkowicie sprawny. pzdr Edytowane 15 Stycznia 2010 przez czapla_pl Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
achhilles Opublikowano 15 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2010 http://img130.imageshack.us/img130/4205/beztytuuemg.png zrobiłem hdtune Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwazor Opublikowano 15 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2010 Narazie dysk zdrowy i jest ok... Ale obserwuj go bo niestety seria 12 Seagate do mało awaryjnych nie należy.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Huberek Opublikowano 15 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2010 Tak się zastanawiam... tyle się od dawna mówi, że z Seagate'ami są częste problemy, że są szczególnie awaryjne, a ludzie wciąż ryzykują, zamiast kupić pewniejszego Samsunga czy WD. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
erich Opublikowano 15 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2010 (edytowane) Bo nowego Seagata 500gb można wyrwać za 140zł. I pytanie jest takie czy samsung jest wart dołożenia 40% ceny. Moim zdaniem nie. Edytowane 15 Stycznia 2010 przez erich Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Huberek Opublikowano 15 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2010 Zakładając że HDD to zakup na lata, to te 30zł (nowego HD502HJ kupimy już za ok. 170zł) jest niczym. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Elektronek Opublikowano 15 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2010 Potem, jak już dorzucimy 30zł można powiedzieć: "Jak dorzucę jeszcze 20zł będę miał 640GB". Następnie: "Dorzucę kolejne 30zł i będę miał 1TB". Świetne rozumowanie. Potem robimy to samo z prockiem, płytą, pamięciami, grafą itp. i zamiast kompa za 700zł mamy kompa za 2k. BTW: To jest kolejny dowód na to co mówiłem wcześniej. Więcej negatywnych opinii, bo tych dysków idzie po prostu o wiele więcej niż reszty. Cena, to argument nie do przebicia. Zresztą ile % kupujących wchodzi na forum? LOL Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
achhilles Opublikowano 15 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2010 mój samsung 1tera właśnie padł i straciłem dane wszystko miał pół roku wczoraj go zaniosłem do reklamacji a kupiłem tego sagate bo sprzedawca chwalił że mało jest zwrotów tych dysków a samsungi się psują ciagle ............. dysk kosztował 195 zł to nie wiem czy to tak tanio samsung tanższy jest 500gb..........sagate mniejszy i cienższy kopiowanie plików jest dużo wyższe niz na moim samsungu 1000 gb widac różnice przemawiającą za sagate Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
erich Opublikowano 15 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2010 To, że Samsung F3 jest nieco lepszy to wiadomo z każdego testu. Ale czy z tego wynika, że Seagate jest aż tak zły, że w ogóle nie nadaje sie do użytkowania? Moim zdaniem nie. Zwłaszcza jeśli ktoś szuka dysku na magazyn danych, wtedy szybkość nie odgrywa już takiej roli. Zresztą bądźmy szczerzy, to są różnice kosmetyczne, niemniej jednak mają jakieś tam znaczenie na dysku systemowym. 30, czy raczej 40-50 zł to w przypadku przedmiotów o wartości stu kilkudziesięciu zł. znaczny procent ceny. To tak jakby mówić, że nie ma różnicy między zestawem za 1400, a 1800 zł. Nie znam danych serwisowych odnośnie ilości padniętych sztuk, ale mam 7200.10, 11 i 12 i działają już jakiś czas zupełnie sprawnie. A newralgiczne dane, typu zdjęcia, dokumenty, itp. to każdy odpowiedzialny użytkownik zabezpiecza na co najmniej 2 nośnikach. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pirez Opublikowano 15 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2010 Tak się zastanawiam... tyle się od dawna mówi, że z Seagate'ami są częste problemy, że są szczególnie awaryjne, a ludzie wciąż ryzykują, zamiast kupić pewniejszego Samsunga czy WD.bo samsung i WD nie daje aktualizacji firmware WCALE ! - i to właśnie one są przyczyną awarii u seagate, zresztą to był chyba jedyny producent który swego czasu oferował 5 lat gwarancji. miałem dwa dyski 7200.11 1.5TB z "czarnej serii" , i nie mogłem narzekać ani na 5 letnią gwarancję, ani na wydajność. dyski nigdy sie nie posuły. ale po niecałym roku sprzedałem - były dla mnie za drogie , wolałem kupić tańszego o 20% samsunga. Samsung jest strasznie wolny i ma kosmiczne czasy reakcji, ale jest tani i cichy więc w sumie może być. Przy pewnej ilości dysków w macierzy nie patrzy się już tak na transfer pojedynczego dysku - wystarczy dokupić jeszcze jeden by przyśpieszyć, a jedynie na bezpieczeństwo i czas reakcji Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwazor Opublikowano 15 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2010 BTW: To jest kolejny dowód na to co mówiłem wcześniej. Więcej negatywnych opinii, bo tych dysków idzie po prostu o wiele więcej niż reszty. Cena, to argument nie do przebicia. Zresztą ile % kupujących wchodzi na forum? LOL Widać Seagate robi wredne podchody... własnie niską ceną która powinna zastanowić kupujacego....czy nie kupuje kota w worku i to na dodatek czarnego ! Cena fakt argument nie do przebicia dla Kowalskiego...ale widac jak Seagate trzyma jakość niska to niska cena. Ja osobicie wole dopłacic nawet 50zł do dysku który mnie nie zawiedzie "nagle" nie mówe tu ze zawsze bedzie idealny ale nie bedzie robił np 24 realokacji sektorów w ciągu 100 godzin pracy :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Huberek Opublikowano 15 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2010 Otóż to, Kwazor :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Elektronek Opublikowano 15 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2010 (edytowane) Otóż to, pirez. Kwazor, pokaż mi coś, gdzie zawiódł "nagle" w 100%. Ja z tego co widzę, to coraz więcej ludzi zaczyna korzystać z programów pokazujących "pasek zdrowia" dysków, a jak wiadomo Seagate, przez pozycję 1 w SMARCIE - RAW od razu są określane w nich jaka trupy. Edytowane 15 Stycznia 2010 przez Elektronek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
teneo Opublikowano 15 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2010 (edytowane) Mam 2 dyski 500 GB 7200.12. Kupiłem je w maju ub roku i oba są w 100 OK. Mam też 2 trupy samsunga ( 4 letnia 80 GB i 3 letni 160 GB) Samsunga. W moim przypadku zastanawiam się ile jest prawdy w opiniach o wadliwych seagate a ile hasła " bić największego", bo komu odebrać część rynku. I jeszcze ciekawostka: kumpel kupił laptopa Samsunga Samsung NP-R522, a w środku niespodzianka dysk seagate. Edytowane 15 Stycznia 2010 przez teneo Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafa Opublikowano 16 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 16 Stycznia 2010 Przed serią F1 też bym Samsunga nie kupił (i nie kupiłem). To juz nie chodzi o same marki a konkretne modele ew partie dysków. Ale fakt że Seagate troche stracił w oczach co bardziej zainteresowanych użytkowników. Przez lata miałem tylko Seagate i jakoś sobie nie przypominam ich jakiejś wielkiej wpadki na miare serii 11. Nikt nie jest nie omylny i nawet najwięksi/najlepsi popełniają błędy. Jednak faktem jest że na dzień dzisiejszy mają słabsza oferte od konkurencji. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamail86 Opublikowano 16 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 16 Stycznia 2010 (edytowane) Ciekawe tylko że na awaryjność seagate 7200.12 najwięcej narzekają osoby, które tych dysków nigdy nie miały. Natomiast ich posiadacze są z nich zadowoleni. No może z wyjątkiem pojedynczych przypadków osób u których po przepracowaniu 1000h pojawił się jakiś bad i już jest to dla nich tak straszna tragedia że chcą go reklamować i kupować szajsunga, oraz osób które po %-ach w jakimś lipnym programie wydają werdykt że dysk jest do d... Owszem awarie tych dysków również czasami się zdarzają, ale nie powiedziałbym że stanowią większy % sprzedanych dysków niż ma to miejsce u konkurencji. A co do tego %-owego pomiaru stanu zdrowia dysku, to już o tym kiedyś pisałem w tym temacie: Co do wskazań procentowych stanu dysku w programach to w przypadku seagatów nie należy na to zwracać uwagi, ponieważ z tego co zauważyłem to ocena stanu dysku jest ściśle związana z wartością 07 (błędy pozycjonowania głowicy) w SMART. A ta w przypadku dysków seagate'a w porównaniu z dyskami innych producentów wypada kiepsko, tylko dlatego że seagate jako jedyny podaje prawdziwe wartości tego parametru. Inni producenci w przypadku gdy ilość błędów mieści się w progu podają wartość 0 i stąd ta rozbieżność. Te błędy są całkowicie naturalne i jeśli mieszczą się w progu to nie należy się nimi przejmować. Dodatkowo w trakcie pracy dysku elektronika kalibruje głowice w efekcie czego z czasem ten parametr ulega poprawie - mi po 2 dniach stan dysku spadł z 97% do 60% a teraz mam już 72% i nadal rośnieNatomiast aktualnie SMART mojego dysku wygląda tak - jak na najbardziej awaryjny dostępny w sprzedaży dysk ten jakoś zaskakująco dobrze się trzyma mimo przepracowanych blisko 2k godzin :P Edytowane 16 Stycznia 2010 przez kamail86 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TheUn4seen Opublikowano 16 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 16 Stycznia 2010 A ja, dla kontrastu, mam szesć sztuk ST3500418AS i tylko jeden nie ma realokowanych sektorów, a przepracowały dopiero 750-1500h. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Elektronek Opublikowano 17 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Stycznia 2010 (edytowane) A ja, dla kontrastu, mam po 12 sztuk WD i Samsunga i jest tak samo. Byś wrzucił chociaż 2 zrzuty ze Smartów. Poza tym bady nie muszą wynikać z winy dysku, tylko problemów z systemem. A skoro to niby 5/6, to masz coś zwalone i powinieneś o tym pomyśleć przy 2 takim przypadku. Edytowane 17 Stycznia 2010 przez Elektronek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TheUn4seen Opublikowano 17 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Stycznia 2010 Proszę bardzo. Reszta wygląda z grubsza podobnie, nie ma sensu zaśmiecać tematu - wszystkie pięć posiada od 12 do 32 realokowanych sektorów, pracują w różnych maszynach jako dyski systemowe (GNU/Linux, Windows XP x64) w optymalnych warunkach (porządne kieszenie, zasilacze). Osobiście mi to nie przeszkadza, porządne backupy robię na bieżąco więc zdechnięte egzemplarze po prostu wylądują w śmietniku. Jako magazynu danych używam WD5000AAKS (10 sztuk) - są dość mocno obciążone, a pracują 24/7 - i nie mają żadnych problemów (aczkolwiek demonami szybkości nie są). Nie jestem zwolennikiem żadnej marki, przynajmniej jeśli chodzi o dyski, więc nie przytaczam tego jako argumentu "za" albo "przeciw" firmie Seagate, możliwe że po prostu trafiła mi się partia która wyjątkowo mocno ucierpiała w transporcie (kupiłem je jednocześnie, przez pierwsze 100-150h odczyty były OK). Wcześniej nigdy z dyskami Seagate problemów nie miałem, znacznie gorzej wspominam "Gwiazdy Śmierci" od IBM :wink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...