Gość Opublikowano 28 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 28 Stycznia 2010 Auto fajne, ale mimo wszystko jego koszty eksploatacji nie będą małe. W autach z tym przebiegiem trzeba wymienić ze względu na zużycie eksploatacyjne wiele elementów: łożyska kół, sprzęgło, często przeguby i półosie, powyżej 200kkm często uszczelka pod głowicą, uszczelniacze zaworowe, pompa wody i wspomagania, mnóstwo innych o których ciężko pomyśleć. O ile nadwozie i silnik dadzą radę jeszcze długo pociągnąć, to żeby bezpiecznie tym jeździć trzeba góry części. W większości to elementy eksploatacyjne, jednak wraz z robocizną będzie to bardzo kosztowne. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dwaIP Opublikowano 28 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 28 Stycznia 2010 Jest mi na prawdę obojętne z tym silnikiem. Jak do tej pory to jeździłem tylko Toyotą Yaris i to z pewnym starszym Panem na siedzeniu obok ;] Wpadło mi w oko pewne S80: http://otomoto.pl/volvo-s80-s80-170km-idea...-C11275760.html Silnik bez żadnych turbo no i ten stan "idealny" (mam nadzieję, że można darować sobie " "). Clio to dobre rozwiązanie dla początkującego ale nie jedyne. Lepiej kup coś w tym stylu bez turbo i dużych mocy ale elastyczny niewysilony silnik relatywnie dużej pojemności w stosunku do clio: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C11285834 S80 do jazdy po mieście będzie bardzo nieporęczne nawet dla najlepszego doświadczonego kierowcy. Zmieniłem relatywnie małe E30 na moneo 3 i odczuwam w mieście skutki powiększenia szerokości i długości auta a S80 jest jeszcze większy we wszystkie strony. Głównie chodzi o wciśnięcie się w wolne miejsce do zaparkowania O taniości w utrzymaniu S80 można zapomnieć już na starcie ze względu na spalanie po mieście. Jeśli coś w nim padnie to koszty mogą być naprawe wysokie (im droższy samochód jako nowy tym większe koszty naprawy w przypadku awarii ). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 28 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 28 Stycznia 2010 Podsumowując oba (edit: teraz już 3) poprzednie posty, to przy odrobinie szczęścia i sensownych cenach części, powinien się zmieścić. Poza tym z tym wymienianiem części to chyba kolegę poniosło. Z drugiej jednak strony, auto na pewno nie jest idealne - nie za tą cenę. Części nie są specjalnie tanie i łatwo dostępne. Przy nieumiejętnej jeździe będzie palić jak smok. Ergo: Zdecyduj się w końcu czego potrzebujesz. Moja propozycja to Polo, ostatecznie Clio. E46 318/320d nie proponuję w tym wypadku, chociaż była by to jakaś opcja. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bamboocha Opublikowano 29 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 29 Stycznia 2010 Dla początkującego na miasto też polecam coś mniejszego. Tak jak kolega u góry jakieś clio, astre, polo, "nieszczęsnego gulfa itp Sam zaczynałem od małego samochodu Volvo 480 i moim zdaniem to najlepsze rozwiązanie, ale w takie pudełka jak Yaris itp to raczej bym nie inwestował. Ceny części do volvo nie są jakoś specjalnie wysokie, raczej porównywalne z innymi samochodami tego segmentu, a co do przebiegu to większość samochodów z ogłoszeń allegro/otomoto itp maja pewnie >300tys skręcone na 150tys "dla oka" więc tym bym się nie sugerował Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
davvid Opublikowano 30 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2010 Dołączając się do tematu... Co sądzicie ogólnie o Kia? Ew. konkretnie o Kia Cerato, np jak z tego linku http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C10118867 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 30 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2010 Dołączając się do tematu... Co sądzicie ogólnie o Kia? Ew. konkretnie o Kia Cerato, np jak z tego linku http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C10118867 Kia jest OK jeżeli chodzi o małe hatchbacki, patrz cee'd hit sprzedaży... w firmie mamy RIO z 2002 roku przejechała już blisko 100tyś bez poważniejszych awarii, co prawda samochód prosty bez zbędnych dodatków ale jesteśmy z niego zadowoleni silniczek 1.3 75km daje radę. Jednak tego modelu który podałeś w linku bym się nie chwytał bo tak na szybko rzuciłem okiem i nie ma tego w polskiej dystrybucji co oznacza, że może być problem z częściami, nie daj boże jakaś stłuczka czy coś i gdzie kupisz błotnik, zderzak, lampę ? będzie masakra, to jest jakiś poprzednik cee'da który w europie jest mało popularny, sumując kia samochody robi ciekawe, może nie są to samochody pokroju bmw czy tym podobnych marek ale do codziennego użytku jak najbardziej ok wydaje mi się, że nie odstają od np. fiata. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 30 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Stycznia 2010 Nie powinno się kupować oczami, ale jakże ładniejsze wnętrze ma ta Kia w porównaniu z Renówką z poprzedniej strony. Od modelu Cee'd Kia trzyma poziom, ale w tym przedziale cenowym to możemy sobie co najwyżej rozbity egzemplarz kupić. Starsze modele tej firmy też nie są takie złe - poza jednym... Carnival (bo o nim mowa) w testach awaryjności zazwyczaj zamyka stawkę. Nie uczę się tabelek na pamięć, nie zwracam uwagi na takie marki, ale ten model zapamiętałem właśnie z powodu zajmowania ostatnich pozycji w kilku latach pod rząd. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
d0nMD Opublikowano 31 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 31 Stycznia 2010 W sumie jak widzę - i tak źle, i tak niedobrze. Trafić używany samochód w dobrym stanie tak samo trudno jak 6 w Lotka (no niech będzie, że 3) ;] Teraz myślę, żeby wziąć nowe Clio z kratką w leasing. W 50/50 dałoby radę spłacić to bez problemu, a mam samochodzik pachnący nowością, z gwarancją itp. Bardzo podoba mi się też Polo, ale raczej nie zanosi się, żeby wprowadzili wersję z kratką? Co o tym sądzicie? Silniki patrzę na zwykłe benzyniaki bez turbo. Przepraszam, że ciągle zmieniam zdanie i właściwie sam nie wiem czego chcę, ale muszę być w 100% przekonany, że dokonam dobrego zakupu, bo za szybko nie będzie funduszy na następny. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 31 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 31 Stycznia 2010 A dlaczego z kratką? Weź auto w leasing bez kratki. Chyba, że kombinacje z VAT-em :ph34r: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 31 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 31 Stycznia 2010 A dlaczego z kratką? Weź auto w leasing bez kratki. Chyba, że kombinacje z VAT-em :ph34r:Jak bierze coś w leasing to pewnie na firmę jak na firmę to głupotą było by nie skorzystać z odliczenia vatu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 31 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 31 Stycznia 2010 Opierając się na doświadczeniu we własnym domu, a nie opowieściach cioci/sąsiada, wiem że zakup nowego auta to trochę samobójstwo finansowe. Owszem, jeśli nas stać i wyskakujemy lekką ręką z gotówki, to ma to jeszcze sens. Jeśli jednak mamy bawić się kredyty, leasing czy inne akcje w celu zakupu samochodu, to jest to chybiony pomysł. Przykładowo w kredycie 50/50, zanim skończymy spłacać samochód, to będzie on wart pewnie 50% wartości początkowej. Auta najszybciej tracą na początku. Wyjeżdżając za bramę salonu jesteśmy w plecy kilka procent wartości samochodu. Jeśli więc wydawać duże sumy na samochód, to lepiej kupić młodą używkę. Auto nadal nie powinno sprawiać problemów, a nie będziemy tak bardzo w tył. To co wyłożymy na ewentualne paski, płyty i drobiazgi nigdy nie zrobi nam sumy nówki. Należy pamiętać, że nówka to nie tylko "leję i jadę", ale także obowiązkowe płatne serwisy w salonie - w przeciwnym wypadku tracimy gwarancję. Jeśli więc nie jesteś emerytem, nie planujesz robić dużych przebiegów, to weź używkę. Ze strony finansowej na pewno wyjdziesz na tym lepiej. Auto to nie jest część komputerowa, której żywotność obliczona jest na 2-3 lata a potem do wyrzucenia. Jeśli weźmiesz wolnossącą benzynę w dobrym stanie, to raczej nic Ci nie grozi. Ewentualne drobne usterki nie spustoszą kieszeni i nawet przy wymianie (na własne widzi-mi-się) wielu części w samochodzie, nadal będziesz do przodu w stosunku do nówki. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 31 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 31 Stycznia 2010 (edytowane) Też jestem zdania, że jak mamy wywalać ostatnią kasę na samochód z salonu to chybiony pomysł, ale kolega coś pisze o leasingu więc może było by to dla jego rodziców korzystne ze względu na vat/amortyzacje, pewnie mają jakąś firmę więc może okazać się, że taki samochód po wszystkich odliczeniach będzie tylko kilka tyś droższy od używki. Warto na spokojnie przekalkulować. Edytowane 31 Stycznia 2010 przez slavOK Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 31 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 31 Stycznia 2010 Nie ukrywam, że opcja odliczenia VAT wiele zmienia w tym wypadku. Bez tego odliczenia nadal trochę słaby pomysł na auto. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
d0nMD Opublikowano 31 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 31 Stycznia 2010 Jakich ofert powinienem więc szukać? Interesuje mnie na 99% Clio III 5D. Roczniki od początku (2005)? Przebiegi? Krajowe od pierwszego właściciela czy raczej sprowadzone i w ogóle nie rejestrowane? Serwisowane w ASO? Może moglibyście wskazać jakieś konkretne ogłoszenie z prawie-pewniakami? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imperator Kret Opublikowano 31 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 31 Stycznia 2010 Jak pewniak to tylko z gwarancją - klik. Jedyne co się nie zgadza to ilość drzwi, ale jeśli nie jeździsz wszędzie w minimum 3 osoby to IMO warto brać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 31 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 31 Stycznia 2010 Tu się uczepię. Miałem auto 2d, obecnie mam 4d i nie wyobrażam sobie powrotu do 2d*. Nie wiem po co buduje się takie wersje w niektórych modelach samochodów. Wprawdzie nie jeżdżę z kompletem pasażerów często, ale jednak nawet do wrzucenia zakupów druga para drzwi się przydaje**. * - wyjątek stanowi naprawdę stylowe coupe (stara seria 6) lub typowe auto sportowe (np. R8). ** - auto jest mimo wszystko długie i bliżej mi do tylnych drzwi niż bagażnika; no i klamka drzwi zwykle nie jest tak wybrudzona jak ta od tylnej klapy Podsumowując: Dobrze, że szukasz 5d i nie daj sobie wcisnąć 3d, chyba że będzie to naprawdę ideał lub wersja sportowa ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goldenSo Opublikowano 1 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 1 Lutego 2010 @ULISSES W niektórych starszych japońcach (Civic VI, Corolla E11 mniej, chyba jeszcze 323) różnica między wyglądem 5/3d HB była widoczna, Civic wyglądał prawie jak sedan. Niby kwestia gustu, ale akurat te modele w nadwoziu 3 drzwiowym prezentują się lepiej. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
q8ic Opublikowano 1 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 1 Lutego 2010 Póki im się drzwi nie obwieszą ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 1 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 1 Lutego 2010 Ale w Yarisa to człowiek o ciut większych gabarytach pokroju 187cm ledwo się mieści. Zresztą Yarisa łatwo sprawdzić samemu można się zapisać na 1h doszkolenie w jakiejś szkole jazdy :) Dla mnie to za małe jest.Ja mam 184cm wzrostu i jezdzilo mi sie tym bardzo wygodnie. W ogole auto jak z gumy - niby male, ale ile rzeczy mozna upchac do srodka to oczy wychodza. Przyklad: 4 kolesi (z czego trzech o wzroscie 180, 184 i 190cm), muszkiety, stroje, jakies drobne bagaze (kazdy plecak + lekki spiwor) i jeszcze pol bagaznika planszowek sie zmiescilo. Nie mowie, ze bylo to super wygodne (bo 190-centymetrowy kumpel siedzacy z przodu nie byl w stanie wyjsc bez wyjecia wpierw muszkietow, wpasowanych miedzy drzwi i fotel pasazera ;) ), ale dalo rade i nawet specjalnie nie bylo czuc po autku, ze jest zaladowane po brzegi. A spalanie smieszne :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
forest kila zbila Opublikowano 5 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Lutego 2010 yaris jest okej, bardzo fajna fura ale - nie 1.0, za słabe do miasta a na trasie tragedia,, krótki jst - stabilność na trasie kuleje i szybszy długi zakręt z poprzecznymi to nie jest fun, nie mówię o sportowej jeździe. 1,4 on i 1,3 b to nawet fajne silniki z tym że 1,4 ma turbodziurę giganta, trzeba się nauczyć tym jeździć. 1,3 b jest okej, jak się go kręci wysoko to się jedzie, jak się go nie kręci - pali bardzo rozsądnie, 100-130 na trasie = 5l/100 i bez problemu nawet niżej, po mieście przy spokojnej jeździe 5,8-6,5. Więcej jak się go przegoni. Jak na tę klasę jaris jest całkiem fajnie wykonany i nie wygląda źle,, wnętrze ładne i praktyczne, duże schowki. Z drugiej strony takie clio III to nowsza konstrukcja, trochę większe autko. Na to zwróć uwagę - http://agripol.otomoto.pl/ford-fiesta-1-25...-C11140657.html Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
d0nMD Opublikowano 7 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 7 Lutego 2010 Nowa Fiesta jest przepiękna, ale ile wyjdzie tych dodatkowych opłat? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHOT Opublikowano 7 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 7 Lutego 2010 Tu się uczepię. Miałem auto 2d, obecnie mam 4d i nie wyobrażam sobie powrotu do 2d*. Nie wiem po co buduje się takie wersje w niektórych modelach samochodów. Wprawdzie nie jeżdżę z kompletem pasażerów często, ale jednak nawet do wrzucenia zakupów druga para drzwi się przydaje**. * - wyjątek stanowi naprawdę stylowe coupe (stara seria 6) lub typowe auto sportowe (np. R8). ** - auto jest mimo wszystko długie i bliżej mi do tylnych drzwi niż bagażnika; no i klamka drzwi zwykle nie jest tak wybrudzona jak ta od tylnej klapy Podsumowując: Dobrze, że szukasz 5d i nie daj sobie wcisnąć 3d, chyba że będzie to naprawdę ideał lub wersja sportowa ;] Do tego dochodzi banalna z pozoru sprawa, która jednak bardzo wpływa na komfort użytkowania samochodu. 3-drzwiowe hatchbacki z zasady (clio III o którym kolega myśli jest tego bardzo dobrym przykładem) by zapewnić jako-taki dostęp do tylnych siedzeń mają zdecydowanie dłuższe drzwi. Pomijając kwestię obciążeń zawiasów, która może być marginalna, oznacza to że o ile w samochodzie 5d na średnio ciasnym parkingu będziemy mogli szeroko otworzyć drzwi żeby wsiąść z odrobiną godności, w 3d wiąże się z ledwie uchylonymi wrotami i przeciskaniem między blachą a słupkiem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Twój Pan Opublikowano 7 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 7 Lutego 2010 Zgadzam sie z tym co napisaliście wyżej, jednak moim zdaniem 3d samochody są po prostu... ładniejsze ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciekCi Opublikowano 7 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 7 Lutego 2010 (edytowane) Zgadzam sie z tym co napisaliście wyżej, jednak moim zdaniem 3d samochody są po prostu... ładniejsze ;)No question about it. ;) Niestety, jak to w życiu - albo coś ładnego, albo praktycznego. :P Dla kolegi jak na pierwsze auto to raczej praktyczne lepiej zda egzamin. ;) Edytowane 7 Lutego 2010 przez MaciekCi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michaelius Opublikowano 21 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 21 Lipca 2010 Mam pytanie czy Renault Thalia jest dobra ? Mam na oku rocznik 2007 z malym przebiegiem , ale mam pewne obawy co do marki ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 22 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 22 Lipca 2010 Brzydki mały samochodzik ze słabym silnikiem i również miałbym poważne obiekcje co do marki - zwłaszcza w tej cenie. Za tyle można kupić coś bardziej wygodnego, bardziej przestronnego i na pewno ładniejszego. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość chronicsmoke Opublikowano 22 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 22 Lipca 2010 Brzydki mały samochodzik ze słabym silnikiem i również miałbym poważne obiekcje co do marki - zwłaszcza w tej cenie. Za tyle można kupić coś bardziej wygodnego, bardziej przestronnego i na pewno ładniejszego. ... i starszego, ale wiek to mała cena za lepsze wyposażenie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marynarz Opublikowano 22 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 22 Lipca 2010 Moze Thalia nie jest najpiekniejsza ale bardzo praktyczna i w miare solidna. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 23 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Lipca 2010 (edytowane) thalia to clio jak by nie było, clio do jakiś mega awaryjnych samochodów nie należy. Reno straciło renome gdzieś tak około 2002 roku kiedy zaczęli wypuszczać naszpikowane elektroniką samochody pokroju Laguny II gdzie sypało się wszytko co mogło, zwłaszcza pierwsze modele z przed FL... proste renóki pokroju clio, kangoo czy megane z tamtego okresu są ok. Edytowane 23 Lipca 2010 przez slavOK Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 23 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Lipca 2010 o Thali napiszę tylko, że to samochód dwu-osobowy (niezbyt wygodny) + duży bagażnik. Miejsca z tyłu jest tyle co kot napłakał. Z przodu też jest ciasno (wygodniej mi było w C1!) - ale przy odrobinie samozaparcia można tam jechać. Zawieszenie zupełnie nie dobrane do długiego tyłu - lubi robić niespodzianki. IMO popsute Clio - bo nie nadaje się na wakacje(kiepski komfort, złe prowadzenie), ani do miasta - długi, trudniejsze manewry - jak to w limuzynie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...