Skocz do zawartości
Moody

Gigabyte - Nigdy Więcej!

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Piszę, bo chciałem się trochę pożalić, a trochę dowiedzieć czy jestem odosobnionym przypadkiem.

Pod koniec zeszłego roku kupiłem w Agito płytę Gigabyte'a G31M-ES2L do domowego serwerka plików, kopii zapasowych itd.

 

W połowie stycznia serwer przestał odpowiadać przez sieć, więc go zrestartowałem. Po restarcie głośnik obudowy wydawał tylko krótkie, powtarzające się bipnięcia. Zgodnie z instrukcją oznacza to awarię zasilacza. Sprawdziłem więc płytę z innym, na pewno sprawnym, zasilaczem - to samo.

Odłączyłem oczywiście wszystkie inne urządzenia i zacząłem sprawdzać z innym procesorem, innymi pamięciami. Cały czas to samo.

 

Zrezygnowany, zgłosiłem reklamację w Agito. Po dwóch dniach otrzymałem instrukcje co i jak zrobić, potem przyjechał kurier i odebrał paczkę z płytą. 21 stycznia Agito otrzymało płytę.

Sprawą zacząłem się interesować 5 lutego, zapytałem Agito kiedy otrzymam przesyłkę zwrotną. Miało to nastąpić już, zaraz, że płyta wraca naprawiona z serwisu. Przesyłkę otrzymałem dopiero dzisiaj, tj. 10 lutego.

 

W paczce była moja płyta główna, razem z kartką z serwisu Gigabyte i enigmatyczną, dość nieczytelną informacją, że "aktualizowane wersje biosu" oraz pieczątką Gigabyte Kontrola Jakość Test OK. Trochę było dla mnie dziwne, że aktualizacja biosu miała naprawić moją płytę główną, skoro ona w ogóle nie startowała, ale skoro jest pieczątka Test OK, to pomyślałem, że będzie w porządku.

 

Wieczorem podłączyłem płytę do zasilacza, wsadziłem procek i pamięć. Odpalam.... I JEST NADAL TO SAMO. Głośnik tylko wydaje krótkie, powtarzające bipnięcia. Płyta nie dochodzi nawet do ekranu POST... Oznacza to, że w serwisie nie zrobiono nic. Chyba nawet płyty nie odpalono, bo gdyby tak było, to nie przeszłaby ona "testu jakości"...

 

Przed chwilą napisałem wylewną wiadomość do Agito i zobaczymy co będzie dalej.

 

Jest to już moja piąta płyta Gigabyte - zawsze byłem z tej firmy zadowolony, ale to co zrobił mi teraz ich serwis przekracza wszelkie granice. Brak serwera plików i kopii zapasowych jest dla mnie dość uciążliwy, a jak pomyślę, że znowu mam czekać ponad 3 tygodnie...

 

Chciałbym także nadmienić, że w zeszłym roku też padła mi płyta Gigabyte'a (GA-EP43-DSLR) i też wylądowała w serwisie. Po powrocie z serwisu także nie działała i serwisowi udało się ją naprawić dopiero za drugim razem... Uznałem to za jednorazową wpadkę i postanowiłem dać Gigabyte'owi drugą szansę. Niestety jej nie wykorzystali.

 

Nigdy więcej Gigabyte'a już nie kupię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to wygląda na uwaloną płytę. A jeszcze bym zajrzał na mostek północny (pasta przyleganie radiatora). Mam podobną płytkę i profilaktycznie dałem nawiew w tamten rejon z 80mm/5v.

 

W sumie bez zarzutu chodzi. Kiedyś się raz zbuntowała na lekkie oc (266 def v), ale zmieniłem bios na nowszy i ustało. Dałem sobie siana z oc zmniejszyłem napięcie procka na 1,1v i od tamtego czasu spokój.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem kiedyś kartę Gigabyte HD4850 (taką z chłodzeniem zalmann) i piszczała cewkami straszliwie. Dzwonilem do serwisu GB i kazali mi ją odesłać. Po 2 tygodniach odesłali mi z powrotem z notatką, że zmienili bios (zmienili bo dostała domyślnie mniejsze taktowania niż przedtem), ale piszczała dalej.

Ciekawe, czy jakbyś do serwisu Gigabyte wysłał zasilacz albo obudowę, to też by zmienili bios? :)

Edytowane przez Arroyo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Według mnie na 100% płyta jest uwalona. Nie podkręcałem jej - po prostu sobie w nocy padła i tyle. Zdarza się. Mi jednak chodzi o podejście serwisu...

 

Ciekawe, czy jakbyś do serwisu Gigabyte wysłał zasilacz albo obudowę, to też by zmienili bios? :)

Skoro "fachowcom" z serwisu udało się zmienić BIOS w płycie, która nie startuje (układy biosu są wlutowane w płytę), to pewnie poradzą sobie też ze zmianą biosu w obudowie...

 

Agito oczywiście chce znowu przyjąć płytę na reklamację i ją im naturalnie odeślę, ale znowu pewnie potrwa to 3 tygodnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie przejmuj się takie jazdy ma każda firma asus, msi itd. a asus to notorycznie także nie generalizuj zapewne poszła rutyna. BTW jakie piski wydaje płytka ? sprawdzałes procek na innej mobo ? bo w jakimś stopniu ta płyta działa skoro potrafi dawać sygnały

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie przejmuj się takie jazdy ma każda firma asus, msi itd. a asus to notorycznie także nie generalizuj zapewne poszła rutyna. BTW jakie piski wydaje płytka ? sprawdzałes procek na innej mobo ? bo w jakimś stopniu ta płyta działa skoro potrafi dawać sygnały

Generalnie to co - wysyłam coś na serwis i od razu kupuje zamiennik bo i tak sprawa będzie się ciągnęła przez 2 miesiące ?

Z tego co słyszałem to serwis tak "działa" ale w MSI (mam więcej doświadczenia z laptopami niż z PC).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OK. Sytuacja wygląda następująco. Muszę odszczekać wszystko, co wcześniej napisałem. Okazało się, że to jednak jedna z moich pamięci jest padnięta i to przez nią płyta nie startowała... a byłem pewien, że tę pamięć już testowałem. Widocznie było inaczej.

 

Serwis Gigabyte'a jednak do bani nie jest :)

 

Temat do zamknięcia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Serwis gigabyte...porażka...

Płyta pod am2 na gf6150 do typowego biurowca - psuła się i psuła ale jak ją testowałem to była zawsze stabilna aż w końcu zaczęła piszczeć... Komp wylądował w sklepie gdzie stwierdzili, że padła płyta i posłali ją na serwis w listopadzie! Płyta jakoś wróciła pod koniec listopada z adnotacją o wgraniu biosu ale miała połamane złącza na tylnym panelu (lpt, ps2, itd.). Wina spadła na kuriera ale płytka była zapakowana tylko w pudełko kartonowe i nic więcej. Do tej pory nie ma płyty ani kasy a na dodatek bardzo ciężko dodzwonić się na serwis. Serwis powinien "trwać" max 21 dni po tym czasie ja jako klient powinienem otrzymać sprawną płytę albo zwrot gotówki ale serwis gigabyte ma mnie głębokim poważaniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozpaczając na serwisy producentów, trzeba wziąć pod uwagę że duża częśc (jak nie największa) opóźnień wynika z przetrzymywania sprzętu w sklepie, gdzie towar oddajemy. Procedury są takie, że gdy oddajesz sprzęt, często musi być on najpierw sprawdzony w serwisie lokalnym tego sklepu (gdzie swoje w kolejce odczeka), a dopiero po stwierdzeniu usterki leci do producenta. Chyba że sklep nie posiada serwisu, to oczywiście inna sprawa, co nie zmienia faktu że sklepy i tak lubią przetrzymywać sprzęt a nie wysyłać go od razu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiedziałem że tak się to skończy... :ploom:

 

Bo sprzęt się sprawdza dokładnie, a potem wygłasza krzywdzące opinie :rolleyes:

Przynajmniej gość ma jaja, bo się oficjalnie przyznał do błędu. Ciekawe skąd to "wiedziałeś"? To może powiedz mi, co jest nie tak z moim wyjściem mikrofonowym z przodu obudowy, bo strasznie piszczy i trzaska. ;)

 

Na moje szczęście nie musiałem mieć nigdy styczności z żadnym serwisem w konsumenckiej branży IT, a głównie używam właśnie produktów Gigabyte'a (MB i grafa). Mam nadzieje, że tak to jeszcze długo zostanie ;).

 

Swoją drogą Moody, skoro brak serwera plików jest dla Ciebie uciążliwy, może warto zainwestować w coś co ma gwarancję NBD?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą Moody, skoro brak serwera plików jest dla Ciebie uciążliwy, może warto zainwestować w coś co ma gwarancję NBD?

Cóż - każdy popełnia błędy. Mi ze złości też się to przydarzyło i tyle.

 

To jest mały serwerek plików, domowy. Zrobiony raczej niewielkim kosztem, więc inwestycja w gwarancję NBD jest raczej nieopłacalna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...