Skocz do zawartości
BLANTMEN

Problem Z Gasnącym Autem

Rekomendowane odpowiedzi

Chłopaki, mam taki problem. Niestety forum dot. Seicento padło z niewyjaśnionych przyczyn i mam świadomość że jest to forum głównie komputerowe ale mimo to postanowiłem napisać tutaj. A nóż widelec ktoś z was mi pomoże. Problem wygląda następująco - kilka tygodni temu miałem dosyć dziwną awarię auta w trasie. Wracałem akurat z pracy i ni z gruchy, ni z pietruchy poczułem, że auto zgasło i w tym momencie na desce rozdzielczej zaświeciły się kontrolki akumulatora i oleju. Trochę postałem, odpaliłem go ponownie i tak bez przygód udało mi się dojechać do mechanika. Pooglądał co się dało i stwierdził, że podczas jazdy musiała obsunąć mi się klema, bo gdy wkładałem aku po ładowaniu za słabo ją dokręciłem. Myślę - ok. Dokręcił i wszystko było fantastycznie ... do dzisiaj. Objawy dokładnie takie same, tzn. zaświeciły się wszystkie kontrolki, obroty spadły do zera i auto zgasło. Po 20 minutach ponownie odpaliło by zgasnąć po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów. Aku nie wyciągałem w tym przedziale czasowym, tak że wykluczam całkowicie spadającą klemę. Natomiast co zauważyłem:

 

- przy odpalaniu auto ma wyraźne problemy żeby złapać odpowiednie obroty,

- gdy nagle gaśnie, słyszę pompę paliwową jak pracuje (charakterystyczne buczenie - identyczne jak przy odpalaniu auta),

- gdy wrzucałem 4 bieg obroty powoli spadały i auto znowu gasło.

 

Jakieś pomysły co to może być? Czy może to być związane np. z przegrzaniem silnika? Niestety, zbiornik płynu chłodzącego jest wykonany z materiału przez który ledwo co widać, a próba odkręcenia od razu korka skończyła się na dość głośnym syczeniu (odpuściłem sobie) :? Będę wdzięczny za wszelką pomoc :)

Edytowane przez BLANTMEN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki, mam taki problem. Niestety forum dot. Seicento padło z niewyjaśnionych przyczyn i mam świadomość że jest to forum głównie komputerowe ale mimo to postanowiłem napisać tutaj. A nóż widelec ktoś z was mi pomoże. Problem wygląda następująco - kilka tygodni temu miałem dosyć dziwną awarię auta w trasie. Wracałem akurat z pracy i ni z gruchy, ni z pietruchy poczułem, że auto zgasło i w tym momencie na desce rozdzielczej zaświeciły się kontrolki akumulatora i oleju. Trochę postałem, odpaliłem go ponownie i tak bez przygód udało mi się dojechać do mechanika. Pooglądał co się dało i stwierdził, że podczas jazdy musiała obsunąć mi się klema, bo gdy wkładałem aku po ładowaniu za słabo ją dokręciłem. Myślę - ok. Dokręcił i wszystko było fantastycznie ... do dzisiaj. Objawy dokładnie takie same, tzn. zaświeciły się wszystkie kontrolki, obroty spadły do zera i auto zgasło. Po 20 minutach ponownie odpaliło by zgasnąć po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów. Aku nie wyciągałem w tym przedziale czasowym, tak że wykluczam całkowicie spadającą klemę. Natomiast co zauważyłem:

 

- przy odpalaniu auto ma wyraźne problemy żeby złapać odpowiednie obroty,

- gdy nagle gaśnie, słyszę pompę paliwową jak pracuje (charakterystyczne buczenie - identyczne jak przy odpalaniu auta),

- gdy wrzucałem 4 bieg obroty powoli spadały i auto znowu gasło.

 

Jakieś pomysły co to może być? Czy może to być związane np. z przegrzaniem silnika? Niestety, zbiornik płynu chłodzącego jest wykonany z materiału przez który ledwo co widać, a próba odkręcenia od razu korka skończyła się na dość głośnym syczeniu (odpuściłem sobie) :? Będę wdzięczny za wszelką pomoc :)

Gaśnie tylko na 4 biegu, po ilu minutach, czy jak stoi na biegu jałowym też gaśnie, jak zgaśnie to odpala czy musisz poczekać aż ostygnie i dopiero wtedy odpala ??

 

Jak syczy to odpowietrza się układ, poczekaj aż ostygnie i wtedy odkręć.

Edytowane przez mastertab

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Q: Gaśnie tylko na 4 biegu?

A: Na 1-3 udało mi się przejechać dosyć długi odcinek drogi, po wrzuceniu na 4 auto zgasło

 

Q: po ilu minutach?

A: do 5 minut

 

Q: czy jak stoi na biegu jałowym też gaśnie?

A: tak, jednak nie dzieje się to od razu. czasem pochodzi dłużej, czasem zaraz po odpaleniu

 

Q: jak zgaśnie to odpala czy musisz poczekać aż ostygnie i dopiero wtedy odpala ??

A: muszę odczekać z dobre 10-20 minut żeby odpalił i dłużej pochodził.

Edytowane przez BLANTMEN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Q: Gaśnie tylko na 4 biegu?

A: Na 1-3 udało mi się przejechać dosyć długi odcinek drogi, po wrzuceniu na 4 auto zgasło

 

 

Q: po ilu minutach?

A: do 5 minut

 

Q: czy jak stoi na biegu jałowym też gaśnie?

A: tak

 

Q: jak zgaśnie to odpala czy musisz poczekać aż ostygnie i dopiero wtedy odpala ??

A: muszę odczekać z dobre 10-20 minut żeby odpalił i dłużej pochodził.

Z tym 4 biegiem chodziło mi o taka sytuację silnik zimny uruchamiasz auto ruszasz-jedziesz 1, 2, 3 i na 4 biegu od razu gaśnie czy dopiero jak się nagrzeje to gaśnie na 4.

W sumie objawy podobne do uszkodzenia czujnika położenia wału korbowego, jak masz możliwość wykręć z innego Seicento włóż do swojego i sprawdź czy problem dalej występuje.

Chyba najlepiej będzie poczekać, aż forum Seicento stanie na nogi ew. może Jonas coś na ten temat się wypowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość <account_deleted>

-posprawdzaj wszystkie złączki do których masz dostęp (rozłącz i ponownie podłącz, dobrze oglądnij styki). W akcie desperacji można też popsikać jakimś wd40.

-pompa paliwa (zaciera się)

-spadł lub jest nieszczelny wąż czujnika podciśnienia

-nawala czujnik położenia wału, problemy z wysokim napięciem

 

To seicento jaki ma silnik?

 

ps. teoria o spadającej klemie dobra jest :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ci zgaśnie, gdy go od razu próbujesz odpalic sprawdz czy jest iskra na swiecach!

Przerabiałem taka akcje juz kiedys:

-autko odpala bez problemu

-jedzie

-nagrzewa sie

-gaśnie

-odpala dopiero po 20 minutach:D

 

okazała się cewka w aparacie zapłonowym rozsypana (nie mylić z cewką zapłonową!)

Koszt z 20zł, wszystko zależy od przebiegu auta bo to dziadostwo dopiero przy 120tys zaczyna sie rozsypywac...

Edytowane przez HeatheN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Po kolei:

 

@mastertab - w sumie to mogę stwierdzić, że dopiero po zagrzaniu gaśnie

 

@tomazzi - z napięciem miałem już kiedyś problemy, ale wymienili mi regulator napięcia i alternator i jest git!. A mój sejak ma silnik 0,9 :?

 

@HeatheN - czy jest iskra to już dzisiaj mechanik sprawdzi, o ile uda mi się do niego dojechać ;) Ja niestety jestem antytalent jeśli chodzi o grzebanie w aucie i potrafię sprawdzić/wymienić tylko drobne pierdółki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedziesz, gasnie, podnosisz maske, sciagasz kabel ze swiecy dotykasz silnika i kabla jakims np srubokrętem (zostawiasz małą przerwe na iskrę) a ktos inny kręci rozrusznikiem:) i patrzysz czy isrka jest czy jej nie ma:D lub czy cie kopnął prąd czy nie:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

okazała się cewka w aparacie zapłonowym rozsypana (nie mylić z cewką zapłonową!)

Koszt z 20zł, wszystko zależy od przebiegu auta bo to dziadostwo dopiero przy 120tys zaczyna sie rozsypywac...

Nie wiem, czy to o to samo chodzi ale ja kiedyś - lata temu - miałem podobne problemu z Uno. Winny był taki mały moduł elektroniczny przykręcony z boku do aparatu zapłonowego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba najlepiej będzie poczekać, aż forum Seicento stanie na nogi ew. może Jonas coś na ten temat się wypowie.

"j", nie "J".

Co ja mogę powiedzieć, jak moje nie robiło nigdy takich numerów i ma inny silnik? Jak klemy sprawdzone i dobre, to zalecałbym jeszcze dla świętego spokoju wymianę przewodu masowego na coś sensowniejszego niż oryginalny "sznureczek". Ja tak zrobiłem już jakiś czas temu, odrobinka wazeliny technicznej na to i śmiga jak złe nawet w mrozy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"j", nie "J".

Co ja mogę powiedzieć, jak moje nie robiło nigdy takich numerów i ma inny silnik? Jak klemy sprawdzone i dobre, to zalecałbym jeszcze dla świętego spokoju wymianę przewodu masowego na coś sensowniejszego niż oryginalny "sznureczek". Ja tak zrobiłem już jakiś czas temu, odrobinka wazeliny technicznej na to i śmiga jak złe nawet w mrozy.

Mój błąd :rolleyes: BLANTMEN dopiero później napisał że ma 0.9 a nie 1.1 L, nie mniej jednak przeważnie jest tak że posiadacze danego auta przeglądają fora i coś im tam w pamięci zostaje i na to liczyłem wspominając ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"j", nie "J".

Co ja mogę powiedzieć, jak moje nie robiło nigdy takich numerów i ma inny silnik? Jak klemy sprawdzone i dobre, to zalecałbym jeszcze dla świętego spokoju wymianę przewodu masowego na coś sensowniejszego niż oryginalny "sznureczek". Ja tak zrobiłem już jakiś czas temu, odrobinka wazeliny technicznej na to i śmiga jak złe nawet w mrozy.

Wszystkie przewody miałem wymieniane na jesień. Wtedy też przeprowadziłem generalny remont auta. Jednak wszystkiego u mechanika nie zrobiliśmy, bo nic nie wskazywało np. na wymianę pompy itd. Co do samego problemu - jak odstawiałem auto dzisiaj do mechanika znowu mi zgasł. Po skręceniu w boczną uliczkę momentalnie silnik stracił obroty i [gluteus maximus] :?

Edytowane przez BLANTMEN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A immobiliser masz ? Bo to co opisujesz to po prostu odcięcie dopływu paliwa :P

 

Jak pompe sprawdzałes i te wszystkie [ciach!]ły zwiazane z iskrą i paliwem, to zostaje tylko elektryka i do takiego speca powieneś sie wybrac.

Edytowane przez bryce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@slavOK - silnik krokowy będzie teraz sprawdzony, filtr paliwa był wymieniany.

 

@bryce - immobiliser mam w kluczyku. W sumie używam teraz nowego kluczyka, bo przy poprzednim przy włożeniu do stacyjki nie chciał mi czasami odpalać. Pytanie tylko, czy jest to normalne że auto odpala, jedzie i nagle odcina dopływ paliwa. IMO powinien zrobić to przy próbie odpalenia silnika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź ten immobiliser bo ojciec miał dokładnie to samo ale w VW T4. W poprzednie lub wcześniejsze wakacje jechałem tą t4 wieczorem, mróz -20 i na środku zadupia mi właśnie zgasł, 30min czekania i nie chciał odpalić. Musiałem dymać na pieszo ~4-5km po Transita żeby go ściągnąć. A takie akcje jak masz teraz to miewał od czasu do czasu ale przed ostatnim tchnieniem praktycznie codziennie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość <account_deleted>

BLANTMEN: poszukaj dobrego fachowca, bo po tekście o wymianie alternatora zaczynam podejrzewać że pomocy tutaj najbardziej potrzebuje twój obecny "mechanik"...

 

Immobiliser/inne kawałki autoalarmu najczęściej posiadają tzw. tryb serwisowy - opisany w instrukcji/dokumentacji - spróbuj go wyłączyć. Nie wyeliminuje to na 100% zabezpieczeń, ale jest to już krok do przodu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

0,9 w SC były na wtrysku i na gaźniku.

Gaźniki te to zazwyczaj regulowane elektronicznie, lub podciśnieniowo. W obydwu przypadkach wymagają one okresowego czyszczenia (wg. mnie tak co 20kkm) Pominięcie tego powoduje stopniowe ograniczenie osiągów, i właśnie problemy z pracą na wolnych obrotach.

Sprawdź, czy masz silnik gaźnikowy i jeśli tak to obowiązkowe czyszczenie u DOŚWIADCZONEGO mechanika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alternator to akurat wymieniał inny mechanik, którego zmieniłem na obecnego. Dzisiaj jak jechałem do pracy padło podejrzenie na silniczek krokowy. Druga sprawa - kolega ma identyczny problem. Dokładnie takie same objawy. Z tym że jego auto ma zrobioną instalację gazową :? Jutro jedzie z nim do swojego mechanika i zobaczymy co tam mu powiedzą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłem dzisiaj na diagnostyce komputerowej - wykazało mi problem z (mam nadzieję że nie przekręciłem) czujnikiem podciśnienia w układzie dolotowym. Błąd usunęli i teraz muszę nim trochę pojeździć i sprawdzić czy dalej gaśnie. Znając moje 'szczęście' - zima minęła to problemy też ...

Edytowane przez BLANTMEN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość <account_deleted>

Byłem dzisiaj na diagnostyce komputerowej - wykazało mi problem z (mam nadzieję że nie przekręciłem) czujnikiem ciśnienia w układzie dolotowym. Błąd usunęli i teraz muszę nim trochę pojeździć i sprawdzić czy dalej gaśnie. Znając moje 'szczęście' - zima minęła to problemy też ...

...z czujnikiem podciśnienia - typowe, często występujące uszkodzenie. Błąd usuwa sie wymieniając wężyk (90%) lub czujnik a nie kasując zapis w kompie ;) Edytowane przez tomazzi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...