ath Opublikowano 16 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 16 Lutego 2010 Chyba nie ma wątku o podobnej tematyce... No właśnie, podczas czytania książek preferujecie zupełną cisze, czy jakaś klimatyczna nutka w tle pogrywa. Ja z literatury preferuję fantastykę i zapuszczam sobie coś pokroju enigma, era, enya i ogólnie coś w klimatach new age. Co polecacie do takiego typu książek i czego sami słuchacie ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JROX Opublikowano 16 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 16 Lutego 2010 Jak czytam w domu, to raczej wieczorem więc już bez muzyki, ale zazwyczaj słucham to co zwykle czyli DnB, Jungle, Dubstep, Rock, Metal, Rap, JPop, JRock itp. Ostatnio też czytam w przewadze fantastyke, choć to akurat wpływu na rodzaj muzyki nie ma [; Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ath Opublikowano 16 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 16 Lutego 2010 No właśnie kwestia tego, żeby nie zacząć zbytnio skupiać się na muzyce podczas czytania. :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JROX Opublikowano 16 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 16 Lutego 2010 Nie mam z tym problemu :) Ważne żeby nuta mnie ruszała to szybciej i generalnie przyjemniej mi się czyta... Jedynie rap by mnie rozpraszał, nie wiem czemu, ale zawsze staram się dosłuchać o czym jest mowa, szczególnie jeżeli chodzi o francuski, albo coś pokroju Looptroop. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rikki Opublikowano 16 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 16 Lutego 2010 Ja wolę skupić się w pełni na książce, nie słucham wtedy muzyki. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kfgz Opublikowano 16 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 16 Lutego 2010 Mnie przy czytaniu potrafi rozproszyć nawet zbyt głośne tykanie zegarka ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Powerslave Opublikowano 16 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 16 Lutego 2010 Pamietam swego czasu gdy czytalem Wladce Pierscieni sluchalem tylko jedna kasete (sic!) - Tiamat Wildhoney, wlaczylem ja przypadkiem ale stworzyla niesamowity klimat razem z ksiazka, tak ze nie potrafilem czytac bez niej :D jedyne co mnie denerwowalo to to ze musialem co jakis czas zmieniac strone ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pigmej Opublikowano 16 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 16 Lutego 2010 Przy czytaniu tylko absolutna cisza. Dlatego czytam wieczorami. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Huberek Opublikowano 16 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 16 Lutego 2010 Przy czytaniu muzyka jak dla mnie zupełnie odpada :) Zwłaszcza taka, którą znam i lubię, bo zaraz zaczynam śpiewać i kończy się skupienie na książce :P Ogólnie, mam podobnie jak Dj_AnT :rolleyes: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 17 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2010 A co jak ktoś czyta audiobooki ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 17 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2010 A jak się czyta audiobooki? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pigmej Opublikowano 17 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2010 A co jak ktoś czyta audiobooki ?Przy pewnych rodzajach książek audiobooki może są dobre (np. nauka języka), ale np. beletrystyka w tej formie to już profanacja. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wreq Opublikowano 17 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2010 (edytowane) Chyba nie ma wątku o podobnej tematyce... No właśnie, podczas czytania książek preferujecie zupełną cisze, czy jakaś klimatyczna nutka w tle pogrywa. Ja z literatury preferuję fantastykę i zapuszczam sobie coś pokroju enigma, era, enya i ogólnie coś w klimatach new age. Co polecacie do takiego typu książek i czego sami słuchacie ? Zależy - bywa że nie przeszkadza mi i grająca playlista i włączony telewizor, a bywa tak (zwłaszcza wieczorami i w nocy, że lubię kompletną ciszę albo cichą muzykę (zwykle włączam jakiegoś OST'a - ostatnio Bioshock 1/2 i ME2)... Przy pewnych rodzajach książek audiobooki może są dobre (np. nauka języka), ale np. beletrystyka w tej formie to już profanacja.Ale dzięki temu, mogę sobie na przykład "przeczytać" książkę podczas innych zajęć - sprzątanie, praca, podróż zapchanym autobusem ;) Edytowane 17 Lutego 2010 przez Wreq Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 17 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2010 A jak się czyta audiobooki? A jak się chodzi na miasto ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pigmej Opublikowano 17 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2010 Ale dzięki temu, mogę sobie na przykład "przeczytać" książkę podczas innych zajęć - sprzątanie, praca, podróż zapchanym autobusem ;)No chyba że tak. Po prostu ja preferuję czytanie książek a nie ich "czytanie" :wink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
raven_88 Opublikowano 17 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2010 Czytanie w czasie pracy ? eee..to tak jak niby oglądanie filmów z jednoczesnym klepaniem smsów co chwilę (bardzo częsta przypadłość kobiet ;p) Zresztą osobiście uznaję książki a nie 'książki' ;) Co do muzyki - raczej cisza, choć są tytuły, które mi się nierozerwalnie kojarzą z konkretnymi płytami wręcz - np książki Anne Rice z obowiązkowym Wolfheart Moonspell'a, Władca Pierścieni - Angel Fall First i Oceanborn Nightwisha'a..Tak jak Powerslave powiedział - tworzyły kapitalny klimat ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mechl!k Opublikowano 17 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2010 Ja słucham muzyki podczas czytania książek jedynie w wypadku podróży PKP - jakoś wtedy odcinam się od tej 6 godzinnej podróży ;] Ale żeby jakaś wybrana muzyka? Nie. Normalna, taka jaką zawsze słucham. Natomiast w domu jedyni z ciszą ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 17 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Lutego 2010 Ja muszę mieć ciszę, nie lubię jak mi coś gra, hałasuje podczas czytania, najzwyczajniej się rozpraszam i nie wiem o czym czytam... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin_gps Opublikowano 24 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 24 Lutego 2010 Mnie muzyka wybija z klimatu. ath, Dead Can Dance powinno Cię zainteresować. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Drunk_ZoZol Opublikowano 5 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Marca 2010 Ostatnio męczę serię J. Piekary o Mordimerze, świetnie się można momentami wczuć słuchając po cichu apocalypticę i utwory typu path itp... Albo Harmonic Deathmetal w momentach jakiejś ostrej akcji... No nic. Wracam do książki ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskaliber Opublikowano 5 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 5 Marca 2010 (edytowane) Cisza, ale nie dlatego, że muzyka mi przeszkadza, tylko dlatego, że z reguły czytam w łóżku przed spaniem jak już wszystko jest powyłączane. Przyzwyczaiłem się do takiego czytania i jakoś nie odczuwam potrzeby, żeby mi coś w tle grało. Edytowane 5 Marca 2010 przez Oskaliber Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goldenSo Opublikowano 7 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2010 Zależy, ambient podchodzi. Cokolwiek z tekstem odpada. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ketyow Opublikowano 8 Czerwca 2012 Zgłoś Opublikowano 8 Czerwca 2012 (edytowane) Książka z odpowiednio dobraną muzyką potrafią stworzyć razem niesamowity klimat. Do dziś, kiedy załączę sobie Jugulatora Judasów, to od razu przenoszę się w świat Mrocznej Wieży - całą sagę przy tym albumie przeczytałem. Albo do W podziemiach Veniss VanderMeera specjalnie szukałem czegoś pod mroczny klimat i w końcu znalazłem Escape The Clouds - no po prostu idealnie odwzorowuje atmosferę tych podziemi. http://www.youtube.com/watch?v=KWThfRKkKDY Nie do każdej książki da się dobrać muzykę, ale czasami warto się przygotować. Ja czytam głównie SF, więc często włączam ścieżkę z jakiegoś filmu SF właśnie. Edytowane 8 Czerwca 2012 przez ketyow Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonathan Opublikowano 8 Czerwca 2012 Zgłoś Opublikowano 8 Czerwca 2012 Ja glownie metal... ale stare plyty ktore dobrze znam... NP Death - Human Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AragornPL Opublikowano 8 Czerwca 2012 Zgłoś Opublikowano 8 Czerwca 2012 (edytowane) Bardzo rzadko zdarza mi się słuchać muzyki w trakcie czytania książki*. W domu praktycznie nigdy, prędzej w środkach komunikacji zbiorowej (PKP/PKS). Czytając, potrzebuję ciszy, spokoju i czasu, aby się zagłębić. Którąś z książek Murakamiego przeczytałem, słuchając Milesa Davisa na przemian z Johnem Coltranem podczas parogodzinnej podróży. Historia akurat była w klimatach jazzowych :). *z mangami (nie ten kaliber dla niektórych ;)) mam tak samo Edytowane 8 Czerwca 2012 przez AragornPL Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mortex Opublikowano 10 Czerwca 2012 Zgłoś Opublikowano 10 Czerwca 2012 Książka z odpowiednio dobraną muzyką potrafią stworzyć razem niesamowity klimat. Zgadzam się z tym. Często dobieram muzykę pod konkretną książkę. Jeden z przykładów: Metro 2033 i płyta Klausa Schulze + Peta Namlooka: , która zagęściła klimat jeszcze mocniej i przydusiła mnie do poziomu szyn kolejowych w tunelach metra. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHOT Opublikowano 10 Czerwca 2012 Zgłoś Opublikowano 10 Czerwca 2012 Czytając, potrzebuję ciszy, spokoju i czasu, aby się zagłębić. Odwrotnie... do muzyki potrzebuję spokoju, atmosfery, nie może sobie tak zwyczajnie lecieć do kotleta - nie potrafię tak słuchać. Na dodatek w 99,999% przypadków słuchawki dopełniają całość i muzyka jest bardziej intymna, osobista. :wub: Przy czytaniu generalnie mogą młoty pneumatyczne na*******ać i nie robi mi to różnicy, czytam zawsze kiedy jadę pociągiem, często do tramwaju biorę książkę. Muzyka + książka zdecydowanie nie, ale ze względu na muzykę, a nie książkę. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ditroita Opublikowano 13 Lipca 2012 Zgłoś Opublikowano 13 Lipca 2012 ja jak czytam to mnie również może rozproszyć tykanie zegara ale czasami jak się wciągnę to nic mnie nie zdekoncentruje ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gocha0 Opublikowano 26 Marca 2014 Zgłoś Opublikowano 26 Marca 2014 To zależy i od książki i od utworu, który w danej chwili słucham. Chociaż często to kończy się tak, że zamiast na książce skupiam się na tej piosence i zupełnie odpływam... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
°°° Opublikowano 7 Października 2014 Zgłoś Opublikowano 7 Października 2014 Czytanie, tylko jeśli nic mnie nie dekoncentruje, ale nie problem sobie takie warunki stworzyć. Trudno wkręcić się w klimat, chociaż bywają wyjątki. Podobnie z zasypianiem - przy muzyce nie da rady. 3 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...