Skocz do zawartości
majki84

E-papieros. Jaki dla nałogowca?

Rekomendowane odpowiedzi

Chce kupic na urodziny tacie e-szluga :) Co polecacie dla mega nalogowego palacza, ok 2-3 paczki dziennie LM niebieskie, osoba w wieku 54lat. Strasznie duzy wybor tych papierosow, modeli i firm. Chodzi o to zeby jak najdluzej trzymala bateria i wklad na dlugo starczal. Czytalem troche ze colinss age jest jakas nowoscia bo ma kartomizer czy cos i nie trzeba tego ustrojstwa czyscic i az tak bardzo dbac. Chodzi o to zeby tata sie nie zrazil od razu do tego sprzetu i nie odlozyl go. Cena nie gra wiekszej roli. Moze to byc 300zl. Gdzies widzialem ze za 229 sa 2x colinss age. 2 fajki na zmiane bylyby dobre, 1 sie laduje a drugi uzywa. Aha, dobrze by bylo zeby to przypominalo prawdziwego papierosa a nie jakies ustrojstwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta książka jest przereklamowana. Przeczytałem, i co? I nic, ot co.

 

A z tym e-papierosem to się zastanowiłeś? To może być nietrafiony prezent, jako substytut przyda się raczej tylko osobom które chcą rzucić palenie i raczej niewiele osób chce się z taką zabawką bawić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kup staremu książkę.

Ta książka jest przereklamowana. Przeczytałem, i co? I nic, ot co.

Można zapytać z jakim nastawieniem podchodziłeś? Czytałeś z ciekawości, czy chciałeś rzucić i stosowałeś się do instrukcji?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Można zapytać z jakim nastawieniem podchodziłeś? Czytałeś z ciekawości, czy chciałeś rzucić i stosowałeś się do instrukcji?

 

Byłem ciekaw co w niej takiego rewolucyjnego, że tak wszyscy zachwalają. Otóż nic, aczkolwiek jest to dość dobra analiza próbująca przekonać do rzucenia palenia logiką.

Nie przypominam sobie, żeby były tam jakiekolwiek instrukcje poza "rzuć palenie z marszu", ale dosyć dawno już czytałem.

Nie mówię, że jest zła - mówię, że to nie żadne słowo boże dzięki któremu zaraz każdy palacz przejrzy na oczy i od razu rzuci palenie, i to bez problemu. A tak sugerowały opinie z którymi się zetknąłem. Dlatego twierdzę, że przereklamowana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To może ja się wypowiem, paliłem około paczki dziennie i byłem bardzo negatywnie nastawiony na taki wynalazek bo jak może mi to zastąpić zwykłą śmierdząca fajkę. Żona mi kupiła na święta(na priv mogę podać jaki model itp. żeby tu reklamy nie robić), no i od tamtej pory nie tknąłem ani jednej fajki a wręcz odpycha mnie to.

 

Musisz pamiętać by dokupić jeszcze liquid odpowiedniej mocy, w moim przypadku 18mg spełnia znakomicie rolę. No i nie ma co oszczędzać, za 300zł kupisz już na prawdę bardzo dobry sprzęcik. Wkręciłem w to też mojego ojca, i mimo że palił około 20 lat teraz rzucił całkowicie zwykłe szlugi. Bardzo to polecam, być może jest trochę kłopotu z czyszczeniem, dokupywaniem baterii ale mi to nie przeszkadza BO ZDROWIE JEST NAJWAŻNIEJSZE!!!

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłem ciekaw co w niej takiego rewolucyjnego, że tak wszyscy zachwalają. Otóż nic, aczkolwiek jest to dość dobra analiza próbująca przekonać do rzucenia palenia logiką.

Nie przypominam sobie, żeby były tam jakiekolwiek instrukcje poza "rzuć palenie z marszu", ale dosyć dawno już czytałem.

Nie mówię, że jest zła - mówię, że to nie żadne słowo boże dzięki któremu zaraz każdy palacz przejrzy na oczy i od razu rzuci palenie, i to bez problemu. A tak sugerowały opinie z którymi się zetknąłem. Dlatego twierdzę, że przereklamowana.

 

Mam nieco inne odczucia. Paliłem przez 2 lata równo 4szt. dziennie - doszedłem do wniosku, że przy większej ilości przestają kopać. Teraz już wiem i rozumiem na czym to polega. Uważam, że autor ma rację - faje ryją beret, człowiek przechodzi pranie mózgu. Książka nie jest po prostu analizą logiczną - to metoda. W pewnym sensie mózg trzeba wyprać w 2. stronę i ta książka to robi, tzn. ma się takie wrażenie - no jak, przecież mi smakują, pachną, odprężają, wspierają, lepiej się myśli, cukiereczki moje. A g*wno prawda: po kilku dniach autentycznie współczujesz palaczom, a świeży dym śmierdzi tak, jak śmierdział zanim zacząłeś - starą popielniczką ;) W sumie ciekawe przeżycie.

Nie no były instrukcje, ale jak się podchodziło bez postanowienia rzucenia (nie mylić z silną wolą - tutaj niepotrzebna) to nic dziwnego, że nie działa. Poza tym każdy jest inny..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, że ma rację co do wszystkich faktów, ale co z tego. Owszem, może i w przypadku niektórych się sprawdzi, nie mam zamiaru twierdzić że nie bo tak jak wspomniałeś ludzie są różni. Ale mnie osobiście nie oświecił tą książką, praktycznie nic nowego się nie dowiedziałem. Możesz sobie wziąć na logikę te argumenty i założyć optymistyczne postanowienie rzucenia (bo do tego się to sprowadza), ale ogólnie z wieloletnim i silnym warunkowaniem tak łatwo nie ma, pomijając oczywiście efekty fizyczne odstawienia, choć te nie są wcale straszne.

No i wybacz, ale 2 lata po 4 fajki dziennie to jeszcze nie jest nałóg z którym nie można sobie łatwo poradzić bez żadnej "metody". Mówię z doświadczenia, bo było kiedyś tak, że po 2-3 latach palenia ok. pół paczki dziennie np. nie paliłem przez weekend bo mi się nie chciało do sklepu wyjść. Teraz jest to dla mnie niestety nie do pomyślenia.

 

Jak ktoś sobie popala bo myśli że to takie fajne (tak jak wspomniałeś), to owszem - ta książka może być strzałem w dziesiątkę, taki mały kubeł zimnej wody na zakuty łeb. ;)

Edytowane przez borsuczy_król

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na temat i nie do końca -

 

E-papieros generalnie z wywiadu środowiskowego spełnia swoją funkcję ;d Kolega ma i zachwala rzeczywiście przestał palić normalne fajki, a i zdaje się, że tego "zastępczego" jakoś mniej pociąga. Ojciec jego również ma i podobny efekt tak więc widać działa to. Ale to był raczej wynalazek w wypadku kolegi tańszy (~100 zł wydaje mi się).

 

Kilka słów ogólnie do tematu. Palenie to w moim pojęciu jest kwestia psychiki i to jest klucz do sukcesu/porażki. Sam paliłem nieco ponad 2 lata i owszem nie było tego sporo jakby to rozłożyć na każdy dzień to z 3 papierosy dziennie. Czyli nic. Można tego w ogóle nałogiem nie nazwać ale prawda jest taka, że nie ma znaczenia czy to są 2 czy 20 fajek dziennie - masz potrzebę na x/xx papierosów dziennie - nałóg. Na szczęście w moim wypadku nigdy nie byłem podatny na używki i w pewnym momencie stwierdziłem, że poza oczywistym, że się pomału doprowadza zdrowie do ruiny to jeszcze ciuchy śmierdzą, a i części osób przeszkadza jak z ust czuć papierosy. Nie mam pojęcia kiedy ostatni raz zapaliłem. październik? To na tyle ;) Powodzenia w rzucaniu ;0

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to wrócimy do wyboru konkretnego modelu ?:>

 

paczka dziennie mi idzie, trzeba odstawić. już od roku myślę nad tym i chyba efajek to do mnie rozwiązanie de best :] motywację już mam dodatkową - żona mi rośnie wszerz i wzdłuż ;D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Na początek dobry będzie trendy 208D, z tym że raczej nie warto kupować całego zestawu wystarczy ci ładowarka ok. 20 zł, bateria 39zł i paczka kartomizerów 5szt. 35 zł, W zestawie zamiast kartomizerów masz atomizer (zawodne bydle)i wkłady (mała poj.)które trzeba uzupełniać liquidem trochę za często jak na mój gust. Kartomizery są to zintegrowane wkłady z atomizerem o zmienionej konstrukcji, przy odrobinie kombinacji możesz je spokojnie napełnić, mi wystarzczają na jakieś 5h palenia a palę dużo. Kartomizery to nowość jeżeli chodzi tą markę nie wszystkie prezentują tą samą jakść działania jeżeli chodzi o ilość dymu i siłę z jaką trzeba ciągnąć :lol:, niestety nie da cię kupić czystych bo ten smak którym są fabrycznie załadowane jest dla mnie nie do przyjęcia, więc trzeba się troche pomęczyć z wypaleniem tego co mali skośnoocy tam wlali-niby marlboro yeah right good luck with that. Ja palę liquid Camel 18 mg kop w płuco jest dymu wpi*du ogólnie petek daje rade. Niektóre liquidy smakowe Cherry czy Coffe są naprawde spoko. Zaznaczę że nie kupowałem e-papierosa z zamiarem rzucania palenia, raczej jako zdrowszy zamiennik tzw. "analogów". Od siebie polecam.

 

Pozdrawiam

 

ps paliłem jakieś 15 lat niecałą paczkę dziennie

Edytowane przez gallp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Kaaban

dzięki gallp za opinię, sam chcę kupić tacie na urodziny (pali 1,5 paczki dziennie) i tak nie za bardzo wiedziałem w którą stronę iść, prawdziwe zatrzęsienie tego, w takim razie spróbuje to, co polecasz, dzięki ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie będę drugiego tematu zakładał o e-papierosach więc wykorzystam ten temat.

 

Zamierzam sobie sprawić takiego e-papierosa. Przejrzałem sobie allegro i jest tam pełno rodzajów od cen poczynając po kolor pudełka kończąc. Intryguje mnie jedna sprawa. ELEKTRONICZNY E-PAPIEROS USB +10 WKŁADÓW (938260274) - Aukcje internetowe Allegro Czym ten e-papieros się różni od np. tych co są za 60-100zł? Jak widać jest chyba najtańszy na allegro po nie całe 30zł więc mógłbym sobie takiego sprawić na poczatek. Co myślcie o nim? Na razie nie chciałbym wywalać Bóg wie ile kasy, na razie chciałbym spróbować co to jest.

Edytowane przez andr_w

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak palisz pół paczki dziennie to możesz rzucać z marszu. Ja rzuciłem przy takim paleniu z marszy na rok potem na uczelni z nowu i teraz jaram od 1,5 do 2,5 paczki dziennie zależy czy kupie goldeny 20 czy 25. Także duża rada jak raz rzucicie to nie wracać do palenia choć by nie wiem co

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie będę drugiego tematu zakładał o e-papierosach więc wykorzystam ten temat.

 

Zamierzam sobie sprawić takiego e-papierosa. Przejrzałem sobie allegro i jest tam pełno rodzajów od cen poczynając po kolor pudełka kończąc. Intryguje mnie jedna sprawa. ELEKTRONICZNY E-PAPIEROS USB +10 WKŁADÓW (938260274) - Aukcje internetowe Allegro Czym ten e-papieros się różni od np. tych co są za 60-100zł? Jak widać jest chyba najtańszy na allegro po nie całe 30zł więc mógłbym sobie takiego sprawić na poczatek. Co myślcie o nim? Na razie nie chciałbym wywalać Bóg wie ile kasy, na razie chciałbym spróbować co to jest.

 

 

To jest zdaje się to samo co niesławne healthy podymi jakieś 2-5 dni a potem się zepsuje <_<

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja matka paliła w wieku młodzieńczym ~5 lat po czym rzuciła bez żadnych wspomagaczy :) chyba jej przestało pasować palenie, mówi że zawsze paliła wtedy klubowe menthol hehe, efajka chyba wtedy w pl jeszcze nie było, a jeśli nawet był to nie dla przeciętnego palacza klubowych :lol:

 

Ojciec nie palił i jest do tej pory całkowicie niepalącym, jestem pod wrażeniem jego postawy bo za jego czasów świadomość szkodliwości palenia była duża mniejsza, a palenie było też bardziej modne, przypomina sobie jak jego kumple czasem mieli marlboro, wtedy to stawiało jednego palacza wyżej niż innych :mad: mówi że były też takie nazwy jak: zefiry, sporty (nazwa jest odwrotnie proporcjonalna do ilości sportu w nich).

 

Ja palę około pół paczki dziennie, chociaż często zamykam się lekko poniżej, w sumie nie tak dużo, do rzucenia motywuje mnie $ fajek 9.70 lm vice 8.70 czyli jak kupie viceroye to mi wychodzi że tracę dziennie 4.35zł mógłbym mieć za to dobrego browara 0.66l albo jakąś zakąskę na deser, miesięcznie idzie się rypać 130 złociszy różne rzeczy można kupić... perspektywa chorób spowodowanych długoletnim paleniem słabo działa na rozsądek :angry: bardziej zadyszka którą łapie szybciej niż kiedyś.

 

Ciekawi mnie czy ktoś też ma takie złudzenie: Mam kiepską kondyche bo pale hmmm -> więc wezmę się za sport i poprawię kondyche ale palił i tak będę :mur: Jakbym rzucał to chciałbym nie wspomagać.

Edytowane przez pavel54

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja matka paliła w wieku młodzieńczym ~5 lat po czym rzuciła bez żadnych wspomagaczy :)

To już zależy od człowieka czy potrzebuje wspomagaczy, ja palę, hm, z 8 lat od pierwszego papierosa pewnie już minęło a nie ma problemu nie palić przez kilka dni, więc jakbym się spiął i chciał się pozbawić tej przyjemności to spore prawdopodobieństwo że też bym dał radę bez wspomagaczy, tylko póki co to chęci brak.

 

 

...efajka chyba wtedy w pl jeszcze nie było...

W Polsce i na świecie, ten wynalazek ma 5 lat.

 

A tak w temacie, mój instruktor nauki jazdy ostatnio sobie zakupił e-papierosa, po 2 dniach używania powrócił do matki natury :P

Edytowane przez hary

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj w szkole miałem okazję wypróbować tego całego MILD'a. Nie powiem, gdyby nie plastikowy posmak to byłoby całkiem niezłe, olejek Marlboro, można się nieźle zaciągnąć, i po raz pierwszy poczułem się tak, jakbym normalnie palił - wcześniej miałem okazję palić z tych tańszych wynalazków - w ogóle nie porównywalne. Naprawdę fajna sprawa dla osób, które nie mogą wyjść na fajka ;) A czy do rzucenia... Nie wiem. I tak i tak wolę normalnie zapalić... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja na razie jestem nastawiony sceptycznie do tego, podzielam opinię hary'ego i Arta, myślę że potrafiłbym się zamknąć w 5-7 papierosach dziennie, więc przy rzucaniu e-papieros raczej niezbyt potrzebny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawi mnie czy ktoś też ma takie złudzenie: Mam kiepską kondyche bo pale hmmm -> więc wezmę się za sport i poprawię kondyche ale palił i tak będę :mur: Jakbym rzucał to chciałbym nie wspomagać.

Przeczytaj książkę Carr'a. Masz dobry tok myślenia: zaczynasz dostrzegać co z Tobą robi nałóg. Ile Ci daje i czy daje w ogóle coś. A może tylko zabiera coraz więcej, żeby oddać trochę od czasu do czasu? Rzucenie zajmie Ci tyle, co przeczytanie tej książki. Nie trzeba się "zamykać w 5 fajkach" a wspomagacze są zabronione.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ciach*

 

mild, a jak nie mild to co innego ? są miejsca gdzie można wypatrzeć 10 osób z efajkiem w zasięgu wzroku a u nas dyskusja bez konkretów.. :]] ktoś ma porównanie coś vs coś ?

 

---

// * - temat posprzątany ze spamu, komentarz już nie był potrzebny więc wyciąłem

// ULLISSES

Edytowane przez ULLISSES
temat oczyszczony
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Palę papierosy od 12 lat ponad , nałogowo. Pod koniec października kupiłem swój pierwszy e-papieros model dse901 (nie polecam) . Od tego czasu nie palę zwykłych papierosów,zdarza mi się tylko po pijaku palić normalne papierosy, na codzień e-papieros w zupełności mi wystarcza. E-papieros jest dla mnie po prostu smaczniejszy ,większą przyjemność sprawia mi inhalowanie np płynu czekoladowo-miętowego niż spalenie zwykłego papierosa. Z modeli polecam tzw peny mają mocniejszą baterie i pojemniejsze wkłady a moim ulubionym ep jest tzw janty stick (przefajna zabaweczka) . Co do mocy "liquidów" to palę najsłabsze 6mg i mi wystarczają w zupełności . Najbardziej lubię drip smoking na kablu usb.Większość zestawów ep jest sprzedawana z 1 atomizerem , polecam albo dokupienie dodatkowego lub zakup zestawu z 2 atomizerami (to najbardziej awaryjna część ep). Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po miesiącu e-palenia czas na małe podsumowanie i doświadczenia ku potomności.

 

równo miesiąc temu kupiłem colinss age, zestaw 2 baterie i kilka kartomizerów. zestaw jest dwuelementowy, atomizer jest zintegrowany w 'filterku'. http://www.youtube.com/watch?v=QICu70IlKhQ

jak się pali - nieźle, dymi jak głupi, smak ekstra.

awaryjność - wczoraj wymieniłem kolejną baterię. kupujcie w sklepach stacjonarnych - efajki są awaryjne, polityka firmy - wymiana od ręki.

bateria - mam taki zwyczaj że jedną palę drugą ładuję. mogę palić cały czas ;) mój docelowy fajek powinien trzymać jednak lepiej, podobno w tym rozmiarze to najmocniejsza bateria, wciąż za mała ;)

 

ogólnie - warto, feluś już napisał - e fajka jest smaczniejsza, nie śmierdzi, potwierdzam!

łatwość rzucania - no po dobrych 10+ latach palenia byłem lekko poddenerwowany, szybko m przeszło. do fajek nie wracam, było łatwo.

 

słowo o liquidach: niektóre liquidy są gęstsze. to nie jest zaleta - zatykają filterki i trzeba iść po nowe. gęsty jest np mild, rzadkie są nikolsy, trendy, colinssy (bardzo dobre ale drogie..). chyba najbardziej podeszły mi na teraz trendy, świetny jest nikols camel high. fajnie też smakuje mentol trendy zmieszany z mildem tabaco ;) + poprawka - w każdej fajce liquid pali się trochę inaczej.

 

dla zaawansowanych ;) kamikaze, zamierzam to zakupić - większa bateria, powinno być ekstra na dłuższe wypady, http://www.youtube.com/user/Telesfor222#p/a/u/0/1BrTCwII8jw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...