Skocz do zawartości
maxymili

Wybory prezydenckie 2010

wybory prezydenckie 2010 druga tura  

132 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Na którego kandydata zagłosujesz?

    • Jarosław Kaczyński
      22
    • Bronisław Komorowski
      81
    • oddam głos nieważny
      11
    • nie zagłosuję
      18


Rekomendowane odpowiedzi

Kurski trzymal ta kamere? Dla mnie to duzo tlumaczy, poslugiwal sie nia tak jak prowadzi auto i respektuje przepisy drogowe :->

 

Ja mowie o stronie technicznej, bo cokolwiek wiecej jest ciezko okreslac, tak ten film jest zwalony.

 

Ciężko się nam dogadać;) Z tego co napisałeś we wcześniejszym poście naprawdę nie wynikało, czy masz na myśli Kurskiego, czy kamerzystę, czy jeszcze może kogoś innego. Nieistotne. Rozumiem w każdym bądź razie, że filmu absolutnie nie kupujesz, a jego jakość Cię nie zadowala:) Jakość faktycznie nie jest prima sort :D ok:)

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Komorowski ma w swoim życiorysie kilka kart, które budzą wątpliwości. Te karty powinny być omówione

http://wiadomosci.onet.pl/2166362,11,item.html

 

...a już naiwnie myślałem że tym razem nie będzie "teczek" i "haków". :damage_wall:

 

...sam mimo wszystko zagłosuję pewnie na Korwina, którego nie znoszę i który moim zdaniem nie nadaje się na to stanowisko, niestety on jeden prezentuje program który mi odpowiada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://wiadomosci.onet.pl/2166362,11,item.html

 

...a już naiwnie myślałem że tym razem nie będzie "teczek" i "haków". :damage_wall:

 

...sam mimo wszystko zagłosuję pewnie na Korwina, którego nie znoszę i który moim zdaniem nie nadaje się na to stanowisko, niestety on jeden prezentuje program który mi odpowiada.

 

Co do Korwina.. to nie do końca się zgadzam z poglądami, które prezentuje, ale na pewno jest człowiekiem posiadającym bardzo konkretną wizję państwa (której raczej nie będzie mu dane zrealizować... :) )

 

Co do "teczek" i "haków" się nie zgadzam. Przez zbieranie "haków" rozumiem zbieranie z życia potencjalnych kandydatów zarzutów nie mających nic wspólnego z prawem. Czyli zaglądanie im do sypialni, prześwietlanie życia rodzinnego... to są dla mnie "haki". Ośmieszające informacje o kandydatach, które nie niosą żadnej merytorycznej wartości. Tego typu informacji nikt chyba nie zbiera...

 

Ale teczki, oskarżenia w sprawach karnych? Te trzeba wyjaśniać. Podstawą demokracji jest wielopartyjność. Partie patrzą sobie na ręce nawzajem; i to jest zdrowe. A my jako społeczeństwo powinniśmy się domagać wyjaśnień wszystkich wątpliwości.

 

A jeśli istnieje podejrzenie o fałszowanie materiałów dowodowych - też taką sprawę trzeba wyjaśnić.

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://wiadomosci.onet.pl/2166362,11,item.html

 

...a już naiwnie myślałem że tym razem nie będzie "teczek" i "haków". :damage_wall:

 

 

 

:lol: Czyli uważasz, że jak są wątpliwości tego typu, to lepiej je zamieść pod dywan i się nimi nie brudzić? Zgadzam się z postem wyżej. Co jeśli faktycznie jest tak jak mówi ten poseł?

Komorowskiego bardzo często oskarża się o dość konkretne rzeczy, głównie powiązania z WSI. Poczytaj dokładnie. http://teczki.obserwowani.pl/8561.html Z palca tego wszystkiego raczej nie wyssano.

Edytowane przez Sysak
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z palca tego wszystkiego raczej nie wyssano.

A wg mnie możliwe, że tak. Albo tak przeinaczono i wyolbrzymiono fakty by wyglądały zupełnie inaczej niż w rzeczywistości. Tak zrobił Kurski z dziadkiem Tuska to teraz tez mogą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o klasyczny dla PiS styl: zamiast powiedzieć: "Komorowski zrobił/mówił: (wstaw odpowiednie)", pojawia się klasyczne populistyczne: "Mamy obawy/pewne niepokojące wiadomości na temat Komorowskiego, ale na razie nie powiemy."

 

KHOT, (...) i nie rób sobie jaj z pogrzebu.

 

...ale gdzie? :blink:

 

By Sikor:

"Nie rób sobie jaj z pogrzebu" - to taki zwrot retoryczny, tu dotyczący "cfanie" przekreślonego przyrostka - a w tym temacie, mając na względzie ostatnie wydarzenie, może niezbyt szczęśliwy, sorry. ;]

Niemniej wyedytowałeś właściwie. ;]

Edytowane przez Sikor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polecam:

Józef Tusk – Wikipedia, wolna encyklopedia

Mógł to być dziadek któregokolwiek z polskich polityków.

 

A ta strona obserwowani.pl to też dobra propaganda, zobaczcie "teczke" Andrzeja Olechowskiego.. ja rozumiem że można źle pisać, ale przynajmniej troszeczkę obiektywizmu można by zachować. Zapewne autorzy tekstu to wyznawcy "NWO" bo przecież Olechowski się kumpluje z grupą Bilderbergów :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o klasyczny dla PiSuaru styl: zamiast powiedzieć: "Komorowski zrobił/mówił: (wstaw odpowiednie)", pojawia się klasyczne populistyczne: "Mamy obawy/pewne niepokojące wiadomości na temat Komorowskiego, ale na razie nie powiemy."

 

 

Chyba jakiś redaktor prosił o nie używanie sformułowań typu "Komor", "Tusek", "Kaczor", myślę, że PiSuar też podpada pod tę prośbę ;)

 

Ależ w stwierdzeniu: "mamy obawy" nie ma nic populistycznego. Dopóki nie ma prawomocnego wyroku, wręcz niewskazane jest używanie sformułowań w stylu: "zrobił to i to". Jak mu ktoś to udowodni, to można będzie tak mówić.

 

PiS święty nie jest, cała polityka to jedno wielkie g... Ale akurat tutaj nie doszukiwałbym się na siłę populizmu. Zauważ, że w polityce, na porządku dziennym stosuje się sformułowania "obawiamy się, że mogło dojść....", "Mamy nadzieję, że nie potwierdzi się teza, że....", "Chcielibyśmy wierzyć, że...." itd... politycy znają naprawdę dużo takich sformułowań. Z każdej strony sceny politycznej ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba jakiś redaktor prosił o nie używanie sformułowań typu "Komor", "Tusek", "Kaczor", myślę, że PiSuar też podpada pod tę prośbę ;)

 

Co racja, to racja.

KHOT, wyedytuj ponownie swój post i nie rób sobie jaj z pogrzebu.

 

Panowie, więcej ogłady i kultury w wypowiedziach.

Następnego ostrzeżenia nie będzie i trza się będzie wziąć za alkoholizowanie (czytaj: procentowanie), tudzież urlopowanie (w różnych opcjach: ZPP, ZKU) użyszkodników.

Nie żartuję. Temat jest pod mym szczególnym nadzorem, co raczej ogranicza niezdrowo rozumianą swobodę wypowiedzi.

I nie ma dla mnie znaczenia prezentowana w niewybredny sposób opcja polityczna. Kto będzie wylewał szlam na forum musi się liczyć z konsekwencjami.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tyle ze dziadek Tuska naprawde byl w Vermachcie. Nawet jego siostra cioteczna mowila ze wszyscy w rodzinie wiedzieli...

 

Naprawdę to był polskim patriotą, przed wojną przyjeżdżał do Polski na szkolenia bo należał do polskiej organizacji patriotycznej, tajnej. Po zajęciu wolnego miasta Gdańska przez nazistów odmówił przyjęcia obywatelstwa niemieckiego za co został skazany na obóz koncentracyjny (niewielki obóz znajdował się blisko Gdańska). W obozie przebywał chyba do 1944, nie pamiętam już. Wtedy dostał jak reszta więźniów wybór, rozstrzelanie na miejscu lub wstąpienie do karnego oddziału wermachtu zajmującego się budową dróg itp, bez broni (o ile wiem). Zgodził się, ale po około dwóch tygodniach zdezerterował na terenie Francji, przedostał się i już sześć tygodni od wstąpienia do wermachtu zgłosił się do polskich sił zbrojnych w Londynie. Do końca wojny służył w wojsku polskim na zachodzie. Przypominam, że zasady traktowania ludności cywilnej na terenach uznanych przez nazistów za niemieckie były inne, niż w generalnej guberni. Tusk mógł nie wiedzieć o tym, ponieważ dziadek utrzymywał ten niechlubny epizod w tajemnicy bo się go zwyczajnie wstydził.

Tak wygląda prawdziwa historia dziadka Tuska, ale Kurski wolał powiedzieć, "był w wermachcie". Dlatego uważam, że PiS jest zdolny do takiego przedstawiania faktów aby wyglądały korzystnie dla PiSu w danym momencie, a prawda obiektywna nie ma dla tej partii żadnego znaczenia. Oczywiście jest to moje zdanie. Wyrób sobie własne, tylko poznaj fakty.

Edytowane przez maxymili
  • Upvote 5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego uważam, że PiS jest zdolny do takiego przedstawiania faktów aby wyglądały korzystnie dla PiSu w danym momencie, a prawda obiektywna nie ma dla tej partii żadnego znaczenia. Oczywiście jest to moje zdanie. Wyrób sobie własne, tylko poznaj fakty.

 

Z tym co pisałeś wyżej jestem w stanie się zgodzić. Mam na myśli fakty z życia dziadka Donalda Tuska, które Kurski przedstawił w sposób jaki był dla niego wygodny.

Był w wehrmachcie? Był. Ale Kurski "zapomniał" wspomnieć, że poza tym był patriotą. Nie znam dokładnie biografii dziadka Donalda Tuska, ale zakładam, że piszesz prawdę.

 

Jednak z takim przedstawianiem faktów mamy do czynienia z każdej strony.

 

Ewa Kopacz: zapewniała, że "przekopano cały teren katastrofy metr wgłąb". Okazało się, że można tam znaleźć dokumenty, czy inne rzeczy należące do ofiar katastrofy.

 

Donald Tusk: powiedział niedawno, że prokuratora generalnego wybrał Lech Kaczyński. Przemilczał fakt, że wybierał go z listy przedstawionej mu przez Krajową Radę Sądownictwa. Za dużego wyboru więc nie miał, bo lista zawierała dwie propozycje.

 

O wypowiedziach z innych stron (Samoobrona np.) chyba nawet nie trzeba pisać:)

 

Naprawdę ciężko wyłonić mistrza obłudy w polskiej polityce ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po tygodniu odświeżyłem sobie wątek, fajnie, że JKM zdobył podpisy, będę miał na kogo głosować, a po wynikach ankiety widzę, że nie jestem w swoich poglądach osamotniony...

 

tak was czytam i nie rozumiem was, sprzeczacie się o jakichś dziadków, co ten zrobił, a co ten, a jak z kimś znajomym nawet gadam, to mówi, że głos na jkm to głos stracony?! rozumiem, że można głosować przeciw, ale do cholery od tego mamy drugą turę! w pierwszej turze powinniśmy głosować na swojego kandydata!

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niby tak, ale zawsze jest możliwość, że Kaczyński wygra w pierwszej, nie wiem jakie są sondaże, ale widze jak ludzie są zmanipulowani. Widze większe poparcie społeczne niż podczas wyborów wygranych przez Lecha Kaczyńskiego.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proponuję przeczytać jeszcze raz.

 

Odniosłem się do tego, że druga tura jest do głosowania "przeciw". Sam zresztą głosuję na JKM, ale w drugiej turze oddam głos na Komorowskiego, którego niezbyt lubię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak w drugiej turze będzie Komorowski z Kaczyńskim to wielce prawdopodobne, że będzie w tym momencie wisieć mi to, kto zostanie prezydentem. Komorowski dużo wiedział o handlu bronią przez WSI w latach 90 i możliwe że głębiej w tym uczestniczył, zresztą można łatwo znaleźć w internecie stosowne informacje na ten temat. Społeczeństwo jest niestety IMHO ślepe i odda na niego mnóstwo głosów, będzie to też swoiste głosowanie przeciwko Kaczyńskiemu. Tak na dobrą sprawę nikt nie ma nic do zaoferowania nam, wyborcom. Dlaczego od kilkunastu lat ciągle w polityce widzimy te same twarze? Gdzie są młodzi ludzie? W tym kraju każdy chce rządzić, gdzie by nie spojrzeć, w każdej sferze życia, choć nikt nie wie do końca jak należy to robić. Może następne pokolenie to zmieni, może jeszcze za mojego życia coś się w tym chorym kraju zmieni na lepsze. Może w końcu nie będzie tej chorej demokracji, tylko jakiś alternatywny ustrój, do czego nam tyle ludzi w sejmie i po co nam ten senat?

 

Oczywiście głosuję na JKM, nie zgadzam się w pełni z programem jego partii, ale on wydaje mi się jedynym sensownym kandydatem.

Edytowane przez oldskul
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te histerycy przperaszam historycy z maxymili na czele. niemieckie sily zbrojne III rzeszy to byl Wehrmacht a nie jakies twory wasze. Nie mam nic przeciwko literowkom sam ich duzo robie. Ale tu z premedytacja uzywane jest zle okreslenie.

 

A co do samego dziadka Tuska. Kogo to obchodzi rownie dobrze mozna by napisac ze pol Slaska jest niemieckie tam tez by sie sporo takich "dziadkow" znalazlo. Taka mielismy historie. juz nie raz Polacy walczyli przeciwko sobie w armiach zaborcow np.

 

 

A co do wyborow. Nie spodziewalem sie ze Jaroslaw Kaczynski az tak szybko wyciagnie wnisoki ale strategie jaka przyjal w kampanii zjednuje mu wyborcow. PO szykowala sie na na ostra brutalna wymiane pogladow, tymczasem Jarek ich zlal, wyciszyl sie i uspokoil. Siwtnie prezentuje sie Kluzik-Rostkowska jako szef sztabu. Nawet dzisiejsza wypowiedz o Rosjanach to pokazala. Tylko pajac Niesiolowski probuje prowokowac. Efektem tego jest pyskowka ktora chce sprowokowac ale nikt sie nie daje i sam wychodzi na kretyna (wlasciwie on jest kretynem tylko coraz wiecej ludzi to widzi). Drugi naczelny klaun od tragedii smolenskiej siedzi w lublinie. Palikot dostal jasny rozkaz ze ma siedziec cicho bo takim gadaniem jak przed wypadkiem tylko udupil by komorowskiego.

 

1, 7 mln podpisow - to nie byl przypadek.

Edytowane przez Eclipse
  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://wiadomosci.onet.pl/2167134,11,tysiace_osob_przed_palacem_zadamy__chcemy_prawdy,item.html And there we go- wisiało w powietrzu i dobrze że się stało. Na forum onetu oczywiście zrobiły się takie mistrzostwa w opluwaniu wszystkich przez wszystkich, że aż mózg dęba staje... :lol:

 

i podpisuje się pod każdym jednym słowem ostatniego posta Oldskula. Mam dokładnie to samo zdanie. Nie wiem czemu wpaja nam się, że można głosować tylko na A lub B. W końcu po to jest demokracja, żeby móc głosować nawet na Z jak Ci się tylko podoba. ;-)

 

Eclipse, bo Niesioł, to mistrz. ;-)

Ale czasem jego wypowiedzi poprostu miażdżyły, np o wąsach Putry czy Dornie wstępującym do PO. Edytowane przez Sysak
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po tygodniu odświeżyłem sobie wątek, fajnie, że JKM zdobył podpisy, będę miał na kogo głosować, a po wynikach ankiety widzę, że nie jestem w swoich poglądach osamotniony...

 

tak was czytam i nie rozumiem was, sprzeczacie się o jakichś dziadków, co ten zrobił, a co ten, a jak z kimś znajomym nawet gadam, to mówi, że głos na jkm to głos stracony?! rozumiem, że można głosować przeciw, ale do cholery od tego mamy drugą turę! w pierwszej turze powinniśmy głosować na swojego kandydata!

Oczywiście zgadzam się. Każdy powinien głosować na najlepszego wg niego kandydata. Od głosowania na mniejsze zło jest druga tura.

Co do Korwina, no wiecie, w 90% zgadzam się z jego teoriami, nawet popiera legalizację marihuany.

Dlaczego więc na niego nie zagłosuję skoro nie ma drugiego kandydata który by mówił tak bardzo podobnie do tego co myślę?

 

Są dwa największe powody.

Pierwszy to, że z pozostałymi 10% pomysłów Korwina nie sposób się zgodzić i choćby je zaakceptować. Przykłady, monarchia, legalizacja heroiny, kokainy, wyjście z Unii.

Drugi, to brak zdolności politycznych, dyplomatycznych, negocjacyjnych. Od prezydenta wymagam pewnych standardów inaczej u mnie nie ma poparcia, Korwin daleko odstaje na tych wszystkich polach od niezbędnego minimum. Jest dla mnie i pozostanie krzewicielem swojej prawdy nie do końca prawdziwej, coś na kształt Nitzchego. Jako filozof i felietonista bardzo dobry, ale zero dyplomaty.

 

W drugiej turze zapewne dojdzie do starca tytanów, czy tego chcemy czy nie. Bo wątpię by Bronek pokonał Jarka przez KO w pierwszej rundzie. Wtedy z czystym sumieniem pomogę obronić mój system wartości, bo wybór najlepszego z kandydatów w mojej ocenie nie będzie raczej możliwy.

 

Niby tak, ale zawsze jest możliwość, że Kaczyński wygra w pierwszej, nie wiem jakie są sondaże, ale widze jak ludzie są zmanipulowani. Widze większe poparcie społeczne niż podczas wyborów wygranych przez Lecha Kaczyńskiego.

Jeżeli wygra w pierwszej to czy oddasz głos na Komorowskiego, czy na Olechowskiego, czy na Korwina to wszystko jedno, bo i tak Kaczyński musiał by mieć 50+% głosów. Na szczęście to nam nie grozi bo Jarek ma negatywny elektorat na poziomie 65% i to go zablokuje bez względu na okoliczności łagodzące. MAx co jest w stanie wycisnąć z Polski to 35% głosów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy to, że z pozostałymi 10% pomysłów Korwina nie sposób się zgodzić i choćby je zaakceptować. Przykłady, monarchia, legalizacja heroiny, kokainy, wyjście z Unii.

 

Tylko, że tych strasznie radykalnych tak czy tak nie uda mu się wprowadzić, więc nie ma czego się bać, ale za to jest tak stanowczą osobą, że z jakimś tam poparciem sejmu byłoby w końcu możliwe wprowadzenie innych rzeczy, o których mówi i są dobre.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie i moim zdaniem jako osoba medialna wywarłby duży wpływ na opinię publiczną in plus. W obliczu obecnej sytuacji na świecie taki pragmatyk ze świerzym spojrzeniem na problemy mógłby mieć nieocenioną wartość.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

swoją drogą, w końcu jak mamy demokrację, to dlaczego nie możemy wybrać kogokolwiek? te przepisy są złe

Też się zastanawiam, czy to dobrze, bo zakładając, że doszło do sytuacji powiedzmy jak w Kazachstanie, gdzie wybory były fałszowane czy choćby nawet w Rosji to władza mogła by uzyskać lewy wyrok na potencjalnie groźnego kandydata. W takim razie nie mógł by on startować. Dlatego uważam, że mniejszym zagrożeniem jest, że większość wybierze karanego skoro to i tak weryfikują wolne media niż to, że władza wyeliminuje groźnych kontrkandydatów przez uzyskanie lewych wyroków.

Ale nie oszukujmy się, w sprawie Leppera przestępstwa miały miejsce tylko wyroki nie są prawomocne. Dlatego tu o wrabianiu nie może być mowy.

Tylko, że tych strasznie radykalnych tak czy tak nie uda mu się wprowadzić, więc nie ma czego się bać, ale za to jest tak stanowczą osobą, że z jakimś tam poparciem sejmu byłoby w końcu możliwe wprowadzenie innych rzeczy, o których mówi i są dobre.

Gratuluję podejścia. Głosować na kandydata mając nadzieję, że nie zrealizuje swojego programu. Śmiać się czy płakać? Edytowane przez maxymili
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak na razie to nie jest ciekawie a śmiesznie, "charyzmatycznemu" J. Kaczyńskiemu którego w ogóle nie widać i wygłasza jakieś dziwne krótkie przemówienia rośnie poparcie... mam nadzieje, że to się zmieni i w końcu Pan Kaczyński kolokwialnie pisząc wyjdzie do ludzi, w końcu jak ma wygrać chciałbym wiedzieć kto jest kandydatem bo na razie to widzę tylko Kluzik-Rostkowską i Poncyliusza.

Edytowane przez slavOK
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak na razie to nie jest ciekawie a śmiesznie, "charyzmatycznemu" J. Kaczyńskiemu którego w ogóle nie widać i wygłasza jakieś dziwne krótkie przemówienia rośnie poparcie... mam nadzieje, że to się zmieni i w końcu Pan Kaczyński kolokwialnie pisząc wyjdzie do ludzi, w końcu jak ma wygrać chciałbym wiedzieć kto jest kandydatem bo na razie to widzę tylko Kluzik-Rostkowską i Poncyliusza.

 

I dokladnie to sie sprawdza. Jarek jest Jastrzebiem i kazdy to wie. Ale w kampanii przyjal bardzo dobra droge wyciszenia, spokoju, pojednania. Tyle tylko ze on juz byl rozpoznawany. Komorowski to najzwyklejszy golabek ktorego malo kto kojarzyl wczesniej. Chcac dostosowac sie do sytuacji tez sie zrobil wyciszony. Tak sie wyciszyl ze az przycichl i ludzie wlasciwie nie widza zadnej haryzmy w nim.

Jarek zaprosil go do walki na jego warunkach. Coraz czesciej jest tak, ze sami wyborcy PO mowia. Komorowski jest beznadziejny, nie ma sily przebicia, mialki i niajaki. ale musimy na niego glosowac zeby Jarek nie wygral. Raz juz sie to nie udalo. A Kluzik Rostkowska przycmila caly sztab PO.

 

Malo tego Bardzo zyskuje PiS jeszcze wiecej niz sam Jarek.

Edytowane przez Eclipse
  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zyskuje (PiS, Jarosław) bo ludzie przejrzeli na oczy, jak było za czasów gdy Lech był prezydentem. Jak to media podchwytywały "merytoryczne krytyki" typu cham, alkoholik i wiele wiele innych. Większość krytyki nie była uzasadniona i chyba większość zdrowo myślących ludzi to wie. Nie wiem może w Rosji albo w USA prezydentów tak się nazywa i w ten sposób się ich krytykuje ?

A teksty typu "małpa w czerwonym" są naprawdę karygodne. Ciekawe co w takim razie można powiedzieć o tekstach Niesiołowskiego, Palikota...

 

A poza tym - nie PiS i prezydent dzielili społeczeństwo tylko te czerwone dziennikarzyny z GW i im podobni. Druga strona jak przedstawia swoje racje, to jest automatycznie nazywana oszołomami, prowokatorami, awanturnikami i koniec rozmowy. Dobra taktyka, podobnie jak w PRL (zdyskredytować bez merytorycznych argumentów), tylko że podobno mamy wolną Polskę.

  • Upvote 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...