Skocz do zawartości
maxymili

Wybory prezydenckie 2010

wybory prezydenckie 2010 druga tura  

132 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Na którego kandydata zagłosujesz?

    • Jarosław Kaczyński
      22
    • Bronisław Komorowski
      81
    • oddam głos nieważny
      11
    • nie zagłosuję
      18


Rekomendowane odpowiedzi

dla mnie ludzie którzy glosują i zmieniają zdanie pod wpływem emocji a nie rozumu są i będą idiotami.

 

Ok, jeśli ludzie zmienili zdanie tylko pod wpływem emocji, zrobiło im się żal zmarłej osoby i zmienili swoje zdanie - ok, tacy ludzie nie są zbyt rozgarnięci. Ale skąd ta pewność, że zmienili zdanie pod wpływem emocji? Robiłeś jakieś badania? Albo masz do takowych dostęp?

 

Może zmienili zdanie, bo zwrócili uwagę, że niektóre polskie media nie były obiektywne w podawaniu informacji o prezydencie. Może nie zrobiło im się żal, ale normalnie doszli do wniosku, że niesprawiedliwe go oceniali. Tyle w tym temacie.

 

Co do Bartoszewskiego. Nie szanuję go i nie jest dla mnie żadnym autorytetem. Ale to sprawa na osobny temat. W przemianach, które miały w Polsce miejsce po 89 roku nie dopatruję się wielkości Wałęsy, którego to zaciekle broni Bartoszewski. Jeśli jest tak jak nam mówiono, czyli okrągły stół był wielkim zwycięstwem demokracji i wolności, to znaczy, że wcześniej byliśmy zniewoleni, ciemiężeni. Ale czemu w takim razie po "wielkim zwycięstwie demokracji" wielu wpływowych "ciemiężycieli" zostało na swoich (kluczowych dla Państwa) stanowiskach. Sędziowie skazujący za zrywy niepodległościowe, przeprowadzający nierzetelne procesy polityczne dalej skazywali i skazują, tym razem już w wolnym państwie. Oczywiście te środowiska są przeciwne lustracji. Nie widzę w tym nic dziwnego.

 

Obecnie PiS jest jedyną partią na polskiej scenie politycznej głośno mówiącej o potrzebie przeprowadzenia dekomunizacji w strukturach Państwa. Nie jest to łatwe. Wiele (bardzo wpływowych) środowisk jest przeciwna. Mamy tutaj GW (Michnik zaraz po 89 jeździł z Jaruzelskim i przedstawiał go jako prawego człowieka

), cały polski wymiar sprawiedliwości. Dlatego tak trudno to przeprowadzić.

 

Przemian 89 roku nie widzę jako wielkiego zwycięstwa demokracji. Widzę jedynie bardzo daleko idący kompromis ze strony niektórych działaczy Solidarności na rzecz ówczesnej władzy. Takiego kompromisu, na takich warunkach, nie można nazywać zwycięstwem.

 

Brak dekomunizacji doprowadzi do zakłamania historycznego. A świadomość historyczna jest dla narodu podstawą zdrowego funkcjonowania. Dlatego to takie ważne. Inaczej naszymi jedynymi bohaterami narodowymi mogą zostać Bolek i Lolek. A.. Bolka już mamy ( http://dziennik.pl/wydarzenia/article587633/Swiadek_Walesa_byl_Bolkiem.html )

Edytowane przez jns2010
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dla mnie ludzie którzy glosują i zmieniają zdanie pod wpływem emocji a nie rozumu są i będą idiotami.

 

No juz bez przesady. Nie jest tutaj tak zle. Ludzi ceniacych konkretne i zyciowe argumenty, przeciez w tym kraju nie brakuje -

- podal konkretnie i zyciowo, ze chce poruszyc problem ziemniakow, jablek i kurczakow ? Podal. Ludzie docenili brawami i wygwizdaniem przeciwnika ? Docenili i wygwizdali. Poparcie na drugi dzien wzroslo ? Wzroslo. Tak wiec nie jest tak zle z tym rozumem naszych rodakow. Edytowane przez DziubekR1
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale czemu w takim razie po "wielkim zwycięstwie demokracji" wielu wpływowych "ciemiężycieli" zostało na swoich (kluczowych dla Państwa) stanowiskach. Sędziowie skazujący za zrywy niepodległościowe, przeprowadzający nierzetelne procesy polityczne dalej skazywali i skazują, tym razem już w wolnym państwie. Oczywiście te środowiska są przeciwne lustracji. Nie widzę w tym nic dziwnego.

A czemu nie polała się krew? Coś za coś, komuna spokojnie oddała władzę, a nowy rząd spokojnie ją przyjął.

Oczywiste były pewne anomalie, z którymi każdy z nas raczej się zgodzi czyli uwolnienie z obiegu państwa dużej ilości oficerów SB, którzy założyli różne (lub jedną?) mafie i toczyli krew z obiegu państwa przez kolejnych dziesięć lat. co ciekawe zjawisko to zostało zwalczone w większości już za rządów Millera co jednak spowodowało liczne afery.

Tylko że oficerów SB z pracy wyrzucił pochopnie prawicowy rząd Jana Olszewskiego. Dobrze pamiętam? Chyba tak. Poniekąd wywołał te tragiczne dla Polski nielegalne działania byłych pracowników SB.

Co do samych sądów, jestem wściekły osobiście na polskie sądownictwo. Też uważam, ze to zakonserwowana komuna. Ale jednak to Polska rozpoczęła przemiany demokratyczne w regionie. Bez nas być może reszta "demoludów" nie odważyła by się.

Obecnie PiS jest jedyną partią na polskiej scenie politycznej głośno mówiącej o potrzebie przeprowadzenia dekomunizacji w strukturach Państwa. Nie jest to łatwe. Wiele (bardzo wpływowych) środowisk jest przeciwna. Mamy tutaj GW (Michnik zaraz po 89 jeździł po Europie z Jaruzelskim i przedstawiał go jako prawego człowieka), cały polski wymiar sprawiedliwości. Dlatego tak trudno to przeprowadzić.

Dekomunizacja 20 lat po upadku komuny to raczej idiotyzm, nawet jeżeli Ci ludzie jeszcze pracują gdzieś to za komuny byli pionkami bo mieli max 10 lat stażu. Taka bezsensowna zemsta po 20 latach to już chyba obsesja? Poza tym PiS rządził i miał prezydenta dwa lata i nie zrobił dekomunizacji. dlaczego?

Przemian 89 roku nie widzę jako wielkiego zwycięstwa demokracji. Widzę jedynie bardzo daleko idący kompromis ze strony niektórych działaczy Solidarności na rzecz ówczesnej władzy. Takiego kompromisu, na takich warunkach, nie można nazywać zwycięstwem. Brak dekomunizacji doprowadzi do zakłamania historycznego.

Ludzie zdekomunizowani zapewne dołączyli by tylko do nielegalnych struktur zbudowanych w Polsce po rozwiązaniu SB i wzmocnili by je. Co by to dało poza dłuższą walką z mafiami?

A świadomość historyczna jest dla narodu podstawą zdrowego funkcjonowania. Dlatego to takie ważne.

Świadomość historyczną można budować tylko na prawdzie.

Ja też mogę przytoczyć teorię spiskową, mam nawet trochę poszlak i dowodów. Gdzie więc był i co robił dyr. Rydzyk w ostatnich dziesięciu latach przed upadkiem komuny? Dlaczego przyjmował dotacje od agenta GRU z Południowej Ameryki na swoje radio i utrzymywał z nim zażyłe kontakty? Dlaczego ponad połowa personelu wyższej szkoły Rydzyka pobierała nauki w Rosji większość na uniwersytecie KGB w Leningradzie w wydziale propagandowym? I czemu Rydzyk jako jedyny zagraniczny nadawca otrzymał pozwolenie GRU na nadawanie na całym terytorium Federacji Rosyjskiej? Mimo tak ostrego sporu Rosji z Polską? Kiedy Generał Czempiński zaczął badać sprawę przyznania Rydzykowi tych częstotliwości przez Rosję PiS w poparciem Rydzyka rozpętał atak na polski wywiad który badał tą sprawę czyli WSI?

 

Dobra bo wiesz, to tylko teoria spiskowa. Nikt nie musi w to wierzyć, ale w rzeczy samej podałem tylko fakty i pytania z nimi związane. Tak więc należy się zastanowić, czy w interesie Rosji nie jest to , aby Polska była bezmyślnym krytykiem Rosji, aby polski kościół nienawidził Żydów i w końcu aby życie polityczne w Polsce opierało się o sporach pozamerytorycznych i historycznych a nie na tym jak rozwiązywać polskie problemy gospodarcze i dbać o polskie interesy międzynarodowe.

 

Każdy atak Rydzyka na dowolnego polityka w moich oczach jest uwiarygodnieniem w pewnym stopniu tego polityka i wieloletnia propaganda przeciw Andrzejowi Olechowskiemu bardzo go wzmocniła w mojej opinii. Tuska też nie oszczędzają i tym samym wzmacniają moje przekonanie, że jest on Polsce potrzebny. I tak myślę niezależnie czy wszystko co podałem jako teorię spiskową jest prawdą, czy tylko zbiegiem okoliczności.

 

Edit 1^

Edytowane przez maxymili
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dekomunizacja 20 lat po upadku komuny to raczej idiotyzm, nawet jeżeli Ci ludzie jeszcze pracują gdzieś to za komuny byli pionkami bo mieli max 10 lat stażu. Taka bezsensowna zemsta po 20 latach to już chyba obsesja? Poza tym PiS rządził i miał prezydenta dwa lata i nie zrobił dekomunizacji. dlaczego?

 

 

 

Wybacz, ale mamy zabagniony cały wymiar sprawiedliwości. To nie jest bezsensowna zemsta, tylko walka o realne zyski. Wiesz jak wygląda proces kształcenia na prawników? Powiem Ci:

 

1) Na studia może iść każdy. Studia trwają 5 lat. Jeśli ktoś chce je skończyć, to je skończy.

2) Po obronie można sobie dyplom wsadzić gdzieś. Nie ma bowiem żadnej wartości. Trzeba zrobić aplikację (adwokacką, radcowską, sędziowską, prokuratorską, notarialną, komorniczą). Czas wyrabiania aplikacji różni się... Trwa 3-5 lat o ile się nie mylę.

3) Aby dostąpić zaszczytu możliwości robienia aplikacji, trzeba mieć tzw. patrona. Czyli kogoś posiadającego już daną aplikację, który ma własną kancelarię. I tutaj zaczynają się schody. Bo okazuje się, że najlepszymi prawnikami są dzieci byłych działaczy. Tylko mi nie mów proszę, że władza sądownicza nie ma realnego wpływu na to co się dzieje w kraju. PiS jest partią, która chciała otworzyć zawód prawników. Spotyka się to z OGROMNYM sprzeciwem środowiska. Nie dziw się, że takiej reformy nie da się przeprowadzić szybko.

 

Ok.. piszesz, że sądy do zakonserwowana komuna... Tutaj się zgadzam...

 

Świadomość historyczną można budować tylko na prawdzie.

Ja też mogę przytoczyć teorię spiskową, mam nawet trochę poszlak i dowodów. Gdzie więc był i co robił dyr. Rydzyk w ostatnich dziesięciu latach przed upadkiem komuny?

...

 

Szczerze mówiąc tej afery nie znam. Pojęcia nie mam co Rydzyk robił w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Ale na Wałęsę było i jest dużo dowodów, świadków.

 

Ludzie zdekomunizowani zapewne dołączyli by tylko do nielegalnych struktur zbudowanych w Polsce po rozwiązaniu SB i wzmocnili by je. Co by to dało poza dłuższą walką z mafiami?

 

Jakoś w Niemczech udało się przeprowadzić i lustrację, i dekomunizację. Niemiecki odpowiednik naszego Jaruzelskiego musiał zmykać do Ameryki Południowej. A u nas Jaruzelski ma się dobrze.... Nawet coraz głośniej i odważniej się ostatnio mówi, że w zasadzie nic złego nie robił. Nie miał wyboru.

 

Edit:

 

Ale tak na zdrowy rozum... bez spiskowania... Michnik był działaczem opozycyjnym... Jednym z ludzi, z którymi walczył, był przecież Jaruzelski. A tu nagle zmienił zdanie. Czy nie nasuwa się samo przez się, że swojego przyjaciela będzie bronił w gazetach i pomijał milczeniem jego brudne sprawki? Michnik ma realną władzę w ręku w postaci Wyborczej.

Tym sposobem możemy się nigdy nie dowiedzieć odpowiedzi na wiele kluczowych pytań w najnowszej historii Polski.

 

Edit 2:

Patrona NIE trzeba mieć ubiegając się o aplikację radcowską. Niedawno zostało to zmienione. Proces kształcenia sędziów wygląda jeszcze inaczej. Po otrzymaniu aplikacji trzeba czekać na nominację na sędziego. Nominację nadaj prezydent, ale TYLKO z listy podanej przez radę sędziów (dokładnej nazwy nie podam, nie mogę się teraz doszukać)

Edytowane przez jns2010
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tutaj się nie zgadzam. Szczerze mówiąc tej afery nie znam. Pojęcia nie mam co Rydzyk robił w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Ale na Wałęsę było i jest dużo dowodów, świadków.

Czytałem teczkę Wałęsy i porównywałem jej wyrywki ze słowami Gwiazdy i Walentynowicz. Dla mnie to jasne, że i Gwiazda i Walentynowicz byli wkręcani przez agentów SB przeciw Wałęsie. Najśmieszniejsze to, że jak już mogli poznać stan faktyczny, to nie chcieli się przyznać do błędu i przeprosić. Ludzka duma wręcz pycha. No cóż, Pani Walentynowicz zginęła tragicznie. Wałęsa jej wybaczył. To i ja zrozumiem jej ludzką słabość, ale nie używaj SBckiej prowokacji do walki z Wałęsą.

Co do teorii, jakoby Wałęsa na początku lat 70 tych coś podpisał, może bym i nawet uwierzył opcjonalnie, ale w nic więcej bo fakty temu ewidentnie przeczą.

 

 

Jakoś w Niemczech udało się przeprowadzić i lustrację, i dekomunizację. Niemiecki odpowiednik naszego Jaruzelskiego musiał zmykać do Ameryki Południowej. A u nas Jaruzelski ma się dobrze.... Nawet coraz głośniej i odważniej się ostatnio mówi, że w zasadzie nic złego nie robił. Nie miał wyboru.

No i super, dekomunizacja w 1989 była by pożyteczna o ile zagospodarowano by inaczej tych ludzi a nie wyrzucono na bruk. Bo mafia by mogła ich wykorzystać. Teraz dekomunizacja jest bez sensu ale uwolnienie sądów popieram. Czemu PiS nie uwolniło sądów przez dwa lata swoich rządów?

Edit:

Ale tak na zdrowy rozum... bez spiskowania... Michnik był działaczem opozycyjnym... Jednym z ludzi, z którymi walczył, był przecież Jaruzelski. A tu nagle zmienił zdanie. Czy nie nasuwa się samo przez się, że swojego przyjaciela będzie bronił w gazetach i pomijał milczeniem jego brudne sprawki? Michnik ma realną władzę w ręku w postaci Wyborczej.

Tym sposobem możemy się nigdy nie dowiedzieć odpowiedzi na wiele kluczowych pytań w najnowszej historii Polski.

Na zdrowy rozum, jeżeli ktoś Cię gnębi przez całą podstawówkę a na koniec bijecie się na pięści i ty wygrywasz. To potem jesteś wielki jeżeli powiesz, wybaczam mu, czy jeżeli powiesz teraz ja Ciebie będę gnębił do końca gimnazjum?

Michnik postąpił tak, jak na jego miejscu postąpił by Jezus, czego więcej chcesz?

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na zdrowy rozum, jeżeli ktoś Cię gnębi przez całą podstawówkę a na koniec bijecie się na pięści i ty wygrywasz. To potem jesteś wielki jeżeli powiesz, wybaczam mu, czy jeżeli powiesz teraz ja Ciebie będę gnębił do końca gimnazjum?

Michnik postąpił tak, jak na jego miejscu postąpił by Jezus, czego więcej chcesz?

 

To nie tak. Ktoś mnie bije przez całą podstawówkę, a później mówi: "Nie, wiesz, podajmy sobie ręce i nie rozpamiętujmy przeszłości. Po co nam to wszystko?".

Żeby mówić o wybaczeniu trzeba wiedzieć co wybaczać i komu wybaczać. Nie można żadnej rozprawy przeprowadzić w sprawie zbrodni komunistycznych. Aresztowania, pobicia, represje, i okazuje się że nie ma odpowiedzialnych za to wszystko. Komu wybaczać, jak nie ma skazanych?

I trochę się zagalopowałeś z tym sięganiem po postać Jezusa.

 

Czemu PiS nie uwolniło sądów przez dwa lata swoich rządów?

 

Bo nie było jak. Jakakolwiek partia nie poruszy tego tematu podnosi się larum środowisk prawniczych. Ustawy przewijają się przez Trybunały Konstytucyjne, są zaskarżane. W mediach podaje się ludziom papkę, że wypuszcza się nieprzygotowanych ludzi na sale rozpraw. Kto chce mieć niekompetentny wymiar sprawiedliwości.. oczywiście nikt.

To tyle... ta reforma jest jedną z trudniejszych do przeprowadzenia. Nikt za bardzo nie chce tego ruszać:)

Edytowane przez jns2010
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sondaże niezmiennie pokazują, że profesorowie (ogólnie ludzie wykształceni) chętniej głosują na platformę, a ludzie słabo wykształcenie, wcale nie koniecznie żule chętniej na PiS.

 

W ostatnich wyborach parlamentarnych na PO głosowało 80% więźniów. To znaczy, że 80% członków PO to złodzieje i krętacze? To tyle na temat wszelkich statystyk.

 

Natomiast co do systemu głosowania, przytoczyłem tylko oczywisty absurd. Podział wg. wykształcenia nie jest dobrym pomysłem, ale jeśli już (teoretycznie), to podszedłeś do tego zbyt ogólnikowo. Magister Turystyki i Rekreacji + 1, magister Ekonomi + 10 :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ostatnich wyborach parlamentarnych na PO głosowało 80% więźniów. To znaczy, że 80% członków PO to złodzieje i krętacze? To tyle na temat wszelkich statystyk.

Nie, to znaczy, że ludzie uwięzieni czują niesprawiedliwość systemu prawnego i wyrażają bunt wobec nadmiernej surowości prawa. Obawiam się, ze teraz więźniowie nie zagłosują już na PO, bo niewiele dla nich ta partia zrobiła. By nie powiedzieć nic póki co.

Ale przecież nie wszyscy więźniowie to mordercy i gwałciciele. Są też narkomani, drobni złodzieje, alimenciarze. Nie każdy zasługuje na przekreślenie całego życia za to co zrobił/a. To też są ludzie. Choć co do niektórych mam wątpliwości, czy są ludźmi.

Twoje porównanie nie jest wprost proporcjonalne, ponieważ tu mamy profesora, który jest wyborcom, co nie świadczy o stopniu wykształcenia PO. Nie wysnuwałem takiego wniosku.

Natomiast co do systemu głosowania, przytoczyłem tylko oczywisty absurd. Podział wg. wykształcenia nie jest dobrym pomysłem, ale jeśli już (teoretycznie), to podszedłeś do tego zbyt ogólnikowo. Magister Turystyki i Rekreacji + 1, magister Ekonomi + 10 :wink:

Taa.. a magister dziennikarstwa po szkole Rydzyka milion głosów i mamy ustawioną demokrację że hoho :damage_wall:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, to znaczy, że ludzie uwięzieni czują niesprawiedliwość systemu prawnego i wyrażają bunt wobec nadmiernej surowości prawa. Obawiam się, ze teraz więźniowie nie zagłosują już na PO, bo niewiele dla nich ta partia zrobiła. By nie powiedzieć nic póki co.

Zacznijmy od tego, że PO dla nikogo nic nie zrobiła póki co :wink:

 

Twoje porównanie nie jest wprost proporcjonalne, ponieważ tu mamy profesora, który jest wyborcom, co nie świadczy o stopniu wykształcenia PO. Nie wysnuwałem takiego wniosku.

Ależ mi chodziło ogólnie o wszelkie statystyki, które są często narzędziem manipulacji. Pierwszy lepszy przykład, gdy PO realnie traci poparcie, po dwóch dniach w Gazecie Wyborczej (tfu!) ukazuje się sondaż, w którym cudownie okazuje się, że to jednak PiS spada.

 

Taa.. a magister dziennikarstwa po szkole Rydzyka milion głosów i mamy ustawioną demokrację że hoho :damage_wall:

Właśnie dlatego podział wg. wykształcenia nie jest dobry. No ale w każdym razie przyczepiłeś się w dziwnym miejscu, chyba nie powiesz mi, że mamy magistrów po różnych kierunkach traktować tak samo. Edytowane przez mr^_^max
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zacznijmy od tego, że PO dla nikogo nic nie zrobiła póki co :wink:

Zniesienie poboru do wojska co inne partie proponowały, ale na najwcześniej 2013 rok. Lub wcale nie popierały.

 

Właśnie dlatego podział wg. wykształcenia nie jest dobry. No ale w każdym razie przyczepiłeś się w dziwnym miejscu, chyba nie powiesz mi, że mamy magistrów po różnych kierunkach traktować tak samo.

Po prostu wszystkich traktujmy tak samo, bo każda inna opcja jest groźna dla demokracji i wolności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo nie było jak. Jakakolwiek partia nie poruszy tego tematu podnosi się larum środowisk prawniczych. Ustawy przewijają się przez Trybunały Konstytucyjne, są zaskarżane. W mediach podaje się ludziom papkę, że wypuszcza się nieprzygotowanych ludzi na sale rozpraw. Kto chce mieć niekompetentny wymiar sprawiedliwości.. oczywiście nikt.

To tyle... ta reforma jest jedną z trudniejszych do przeprowadzenia. Nikt za bardzo nie chce tego ruszać:)

 

Jak dzisiaj pamietam debate w programie Lisa, po jednej stronie siedzi Ziobro i ktos tam z PiSu. Po drugiej siedzi profesor prawa, jako przedstawiciel "betonu" i ktos tam jeszcze (nawiasem mowiac, ten profesor uczyl Ziobre gdy ten byl na studiach). No i jesli ten profesor prawa, na te wszystkie wywody Ziobry, podaje argument cytuje: "Wprowadzenie konkurencji na rynku adwokackim, pogorszy jakosc swiadczonych uslug" i masy to kupiły, to jak tu przeprawadzic taka reforme szybko i sprawnie ? W koncu teraz mamy najlepszych i cenionych na calym swiecie adwokatow, na ktorych nawet pierwszy lepszy Kowalski, moze sobie spokojnie pozwolic. Wiec kto by chcial to zmieniac ?

To chyba jedyny kraj na swiecie, gdzie wprowadzenie konkurencji obniza jakosc swiadczonych uslug. I chyba jedyny kraj, gdzie goscia ktory tak mowi, bierze sie za autorytet, a z goscia, ktory chce z tym walczyc robi sie wariata. Stara komunistyczna szkoła, jak nie mamy haka, to sprobujemy zrobic z goscia publicznie wariata. Zawsze skuteczne.

 

Zniesienie poboru do wojska co inne partie proponowały, ale na najwcześniej 2013 rok. Lub wcale nie popierały.

 

To byl faktycznie najbardziej palacy problem tego kraju :)

 

Czytałem teczkę Wałęsy i porównywałem jej wyrywki ze słowami Gwiazdy i Walentynowicz. Dla mnie to jasne, że i Gwiazda i Walentynowicz byli wkręcani przez agentów SB przeciw Wałęsie. Najśmieszniejsze to, że jak już mogli poznać stan faktyczny, to nie chcieli się przyznać do błędu i przeprosić. Ludzka duma wręcz pycha. No cóż, Pani Walentynowicz zginęła tragicznie. Wałęsa jej wybaczył. To i ja zrozumiem jej ludzką słabość, ale nie używaj SBckiej prowokacji do walki z Wałęsą.

Co do teorii, jakoby Wałęsa na początku lat 70 tych coś podpisał, może bym i nawet uwierzył opcjonalnie, ale w nic więcej bo fakty temu ewidentnie przeczą.

 

Ale czytales przed tym, czy po tym jak Bolek wypozyczyl sobie swoja teczke do domu i oddal pozniej o polowe ciensza ?

 

EDIT:

 

@ Down

 

To jest wlasnie najlepsze, ze socjalistyczny PiS zrobil wiecej liberalnych reform przez 2 lata (i ma ich jeszcze pelno w programie), niz PO zrobi przez cala swoja kadencje. A nawet lepiej, to PO chcialo sie dobrac do internetu. I kto tu tworzy panstwo policyjne ? :huh:

Edytowane przez DziubekR1
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zniesienie poboru do wojska co inne partie proponowały, ale na najwcześniej 2013 rok. Lub wcale nie popierały.

Dobra, 3 rzeczy:

- zniesienie poboru

- nic nierobienie podczas 'kryzysu' (jedyna słuszna decyzja!)

- niezakupienie szczepionek

 

TYLE. Toż to nawet socjalistyczny PiS obniżył podatki...

Edytowane przez mr^_^max

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, 3 rzeczy:

- zniesienie poboru

- nic nierobienie podczas 'kryzysu' (jedyna słuszna decyzja!)

- niezakupienie szczepionek

 

+ ograniczenie pomostówek

 

Co do wystawienia przez SLD Napieralskiego to jest on ostatnią osobą na którą bym głosował. IMO przez kiepski wynik w wyborach straci w niedługim czasie również funkcję przewodniczącego.

Edytowane przez WestCoach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do teorii, jakoby Wałęsa na początku lat 70 tych coś podpisał, może bym i nawet uwierzył opcjonalnie, ale w nic więcej bo fakty temu ewidentnie przeczą.

 

 

 

Podaj te fakty.

 

Dokumenty Korczaka

 

Te teczki zniknęły z archiwum IPNu w trakcie prezydentury Bolka Lolka Lecha Wałęsy.

 

Edit:

 

Na pytania "jak można udowodnić autentyczność tych teczek" odpowiem: "tak samo jak można udowodnić autentyczność teczek, które wrzucił do netu Wałęsa". Czyli nie można. Nie musiał mieszać i się nimi interesować za swojej prezydentury, przynajmniej by nie wzbudzał podejrzeń. Zakładając jego niewinność.

 

Edit 2:

 

Swoją drogą zastanawiam się, czy SLD nie lepiej zrobiłoby wystawiając Arłukowicza... Żadnych badań nie widziałem, ale spotkałem się z wieloma pozytywnymi opiniami na jego temat. Dużo ludzi kojarzy go z komisji hazardowej... Taka tylko luźna uwaga:)

Edytowane przez jns2010
  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak już jesteśmy przy Wałęsie to prawdopodobieństwo tego że współpracował można określić na 0,8 (80%).

 

Wystarczy przeczytać książkę "SB a Lech Wałęsa" - autorów tej książki krytykowano argumentami 'ad persona', przymiotnikami i obelgami. 0 (słownie zero) konkretnej krytyki polegającej na odnoszeniu się do konkretnych treści w książce i ich obalaniu.

 

Sam Lech Bolek Wałęsa mówił, że autorów niedługo pozwie do sądu, czekam już kolejny rok, a pozwu nie ma. Dodatkowo Wałęsę pogrąża fakt, że za czasów swojej prezydentury pożyczył akta na swój temat, część oddał, część zapakował do koperty z napisem nie otwierać (o zgodę prosić prezydenta) a część nie oddał - raz jedyny zapytany przez dziennikarza dlaczego nie oddał - odpowiedział, że oddał i "może pan przyjść do domu sprawdzić" a notatka sporządzona o ile pamiętam przez Siemiątkowskiego jasno i wyraźnie mówi jakich akt/tomów brakuje.

 

Wałęsa to człowiek niepoważny, zakłamany, gburowaty, chamski, nieprzyjmujący jakiejkolwiek krytyki.

Dodatkowo z wielkim poparciem mass mediów a przez pewien czas - z poparciem sądu lustracyjnego (zajrzyjcie do książki i dowiedzcie się jak przebiegał proces).

 

Gdyby przyznał się do tego, albo gdyby wyznał całą prawdę ludzie by mu wybaczyli, jemu by spadł kamień z serca, a polemika z Kaczyńskim by wygasła (mimo wszystko chyba i tak wygaśnie) i wszystko było by dobrze, ale jest to człowiek zbyt zadufany by powiedzieć prawdę.

 

Świadek: Wałęsa był "Bolkiem" - Wydarzenia - Dziennik.pl Nowe zeznania funkcjonariusza.

 

A tutaj zobaczcie sprawiedliwość w sądzie pełnym policjantów.

 

Żyjemy w kraju gdzie z Milicji robi się Policję zmieniając tylko szyld, ekipa która pałowała i męczyła ludzi w PRLu została na swoich miejscach. To samo w sądach.

To jest ten DEAL Wałęsy i za to jest sławiony...

Edytowane przez karols2
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz jak wygląda proces kształcenia na prawników? Powiem Ci:

 

1) Na studia może iść każdy. Studia trwają 5 lat. Jeśli ktoś chce je skończyć, to je skończy.

2) Po obronie można sobie dyplom wsadzić gdzieś. Nie ma bowiem żadnej wartości. Trzeba zrobić aplikację (adwokacką, radcowską, sędziowską, prokuratorską, notarialną, komorniczą). Czas wyrabiania aplikacji różni się... Trwa 3-5 lat o ile się nie mylę.

3) Aby dostąpić zaszczytu możliwości robienia aplikacji, trzeba mieć tzw. patrona. Czyli kogoś posiadającego już daną aplikację, który ma własną kancelarię. I tutaj zaczynają się schody. Bo okazuje się, że najlepszymi prawnikami są dzieci byłych działaczy. Tylko mi nie mów proszę, że władza sądownicza nie ma realnego wpływu na to co się dzieje w kraju. PiS jest partią, która chciała otworzyć zawód prawników. Spotyka się to z OGROMNYM sprzeciwem środowiska. Nie dziw się, że takiej reformy nie da się przeprowadzić szybko.

 

 

pozwolę sobie na odniesienie się do powyższego, z punktu widzenia kogoś po studiach, na końcu aplikacji, bez jakiegokolwiek powiązania rodzinnego z "działaczami". od jakiegoś czasu, z niekwestionowanym udziałem PiSu (ale nie wyłącznie dzięki PiSowi) wygląda to nieco inaczej. pochwalam egzaminy państwowe, sprzeciwiam się całkowitemu otwarciu korporacji.

problemem były korporacje, kiedy miały wyłączność na wybór aplikantów, a następnie decydując kto zostanie wpisany na listę radców/adwokatów. wprowadzono egzamin państwowy. teraz wyłącznie od magistra prawa zależy, czy zda i się dostanie czy nie. dalej - patron. wybór patrona to też "umiejętność" sprzedania samego siebie, jak na wolnym rynku. jesteś dobry, przekonasz do siebie dobrego prawnika - robisz u niego aplikację. nie rozumiem klepania w kółko o powiązaniach rodzinnych, przynajmniej jeśli chodzi o wolne zawody prawnicze. to są stare realia, już nie działają, lub działają w szczątkowej formie. ktokolwiek mówi inaczej, jest w ogromnym błędzie. sam byłem świadkiem sytuacji, kiedy syn znanego adwokata został odprawiony z kwitkiem z uwagi na brak elementarnej wiedzy. poza tym, który prawnik pozwoli sobie na ryzyko wzięcia pod skrzydła aplikanta który nic sobą nie reprezentuje? po co komu taki aplikant?

mało tego, moje doświadczenia pochodzą z małego miasta, gdzie "powiązania rodzinne" tym bardziej powinny determinować ewentualne być albo nie być młodego prawnika. otwarcie zupełne korporacji jest według mnie postulatem osób, którym w jakiś sposób "nie poszło", z jakichś względów nie powiodło się. według mnie konieczna jest dbałość o/ i odpowiedzialność za ludzi wykonujących określony zawód, którym często powierza się sprawy bezcenne. otwarcie może doprowadzić do zalania rynku prawnikami, którzy, mówiąc najprościej, będą krzywdzić ludzi, przegrywając im sprawy, zaprzepaszczając ich majątki często życia, lub często zawalając sprawy o znacznie większym znaczeniu niż majątkowym. i nie można tutaj powiedzieć: rynek ich zweryfikuje. owszem, zweryfikuje, ale co z tymi wszystkimi, którym taki "pomocnik" zniszczy w jakiś sposób życie? owszem, zawali komuś sprawę o zapłatę za 2k zł, jakoś rozejdzie się po kościach. a jak zawali niby banalny podział majątku, sprawę o większą kwotę, jeśli nie będzie w stanie pomóc komuś ubiegającemu się o rentę/emeryturę i taki ktoś zostanie bez środków do życia? jeśli zawali komuś eksmisję? jeśli nie będzie w stanie obronić człowieka i doprowadzi do jego skazania? mam tu na myśli okoliczności przegrania spraw z powodu niewiedzy, braku umiejętności, a wierzcie mi, i takie się zdarzają po wprowadzeniu egzaminów państwowych (vide ostatnie podejście, obecny pierwszy rok, kiedy dostało się ponad połowę startujących). może podchodzę do tego trochę emocjonalnie, ale póki co, w mojej młodej głowie los ludzki jest mi bliższy niż łatwy i szybki zarobek. nie o kasę tu chodzi.

może moje zdanie nie będzie do końca zrozumiałe, ale jest moje, mam do niego prawo.

podam na koniec przykład. w moim niedużym mieście działa organizacja osób, które "liznęły" prawa, w formie fundacji zdaje się. udzielają oni bezpłatnych porad prawnych, pomagają ludziom pisać pisma różnego rodzaju. no i pomagają tak skutecznie, że potem mnóstwo z nich przychodzi do "normalnych" prawników po pomoc, żeby poodkręcać różne sprawy.. nic do nich nie mam, niech sobie działają, nie są dla mnie żadną konkurencją, ale nie powinni krzywdzić ludzi, a w ogromnej większości, z powodu braku wiedzy, doświadczenia, a z uwagi na przerosłe ego, tak to się kończy.

 

ps. może to zabrzmi buńczucznie, ale nie boję się konkurencji, większej ilości prawników, kancelarii. jeśli ktoś ma łeb na karku, potrafi pomóc innym, to nie będzie głodował. zadowolony klient to najlepsza reklama. problem polega na tym, żeby nie było niezadowolonych z powodu dopuszczenia byle kogo do zawodu, jednak, zaufania publicznego. pozdrawiam wszystkich, bez wyjątku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

owarcie zupełne korporacji jest według mnie postulatem osób, którym w jakiś sposób "nie poszło", z jakichś względów nie powiodło się. według mnie konieczna jest dbałość o/ i odpowiedzialność za ludzi wykonujących określony zawód, którym często powierza się sprawy bezcenne. otwarcie może doprowadzić do zalania rynku prawnikami, którzy, mówiąc najprościej, będą krzywdzić ludzi, przegrywając im sprawy, zaprzepaszczając ich majątki często życia, lub często zawalając sprawy o znacznie większym znaczeniu niż majątkowym. i nie można tutaj powiedzieć: rynek ich zweryfikuje.

 

 

Moja siostra jest w trakcie robienia aplikacji, doskonale się orientuję jak wygląda ten problem. Może masz inne zdanie, ok, szanuję je. Dostanie się na aplikację adwokacką bez powiązań rodzinnych jest niemożliwe. Jeśli jest możliwe, to czemu wszyscy znajomi siostry adwokacką robi u rodzin?

Piszesz, że nie można wpuszczać na rynek osób niekompetentnych. Ale teraz jest ich mnóstwo! adwokaci, którzy nie wiedzą czym się różni apelacja od odwołania. Przykładów mogę podać tysiące.

 

Jestem przeciwny wypuszczania na rynek prawników niekompetentnych!!! ale obecny system i tak ich wpuszcza, gorzej być nie może. EOT

 

EDIT:

Nikt początkującego prawnika nie dopuści do poważnych, milionowych spraw. To chyba logiczne. W trakcie pracy ludzie nabierają doświadczenia i mogą się brać za coraz poważniejsze sprawy. Tak jak w każdym innym zawodzie.

 

A jeśli ktoś z poważną sprawą uda się do kancelarii jednoosobowej, założonej przez świeżo upieczonego prawnika, to chyba sam jest sobie winien? Nie trafiają do mnie Twoje argumenty:) Ale pozdrawiam i powodzenia;)

Edytowane przez jns2010

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podaj te fakty.

Dokumenty Korczaka

Te teczki zniknęły z archiwum IPNu w trakcie prezydentury Bolka Lolka Lecha Wałęsy.

Jasne ;)

"prezydentury Bolka Lolka"

Lolek, tak w młodości nazywano Karola Wojtyłę.

Bolek, kryptonim operacji mającej na celu zmniejszenie znaczenia Wałęsy poprzez oskarżenie go o współpracę z SB. Nie było agenta o kryptonimie Bolek. Wykorzystywano w niej dokumenty sfabrykowane w celu kompromitacji Wałęsy przed komitetem noblowskim kilka lat wcześniej. Wszystko tam jest napisane, wystarczy czytać.

Teczka Wałęsy jest na jego stronie. Przeczytaj, a potem porozmawiamy bo cóż mogę Ci powiedzieć ponad to? Jest tam fragment jak kontakt operacyjny SB rozmawia z Anną Walentynowicz oraz Andrzejem Gwiazdą i przekazuje im informacje o współpracy Wałęsy z SB, a Walentynowicz wierzy kontaktowi operacyjnemu. Stoczniowcy później nie wierzą Walentynowicz i stają po stronie Wałęsy. Takie są fakty.

 

@ Down

 

To jest wlasnie najlepsze, ze socjalistyczny PiS zrobil wiecej liberalnych reform przez 2 lata (i ma ich jeszcze pelno w programie), niz PO zrobi przez cala swoja kadencje. A nawet lepiej, to PO chcialo sie dobrac do internetu. I kto tu tworzy panstwo policyjne ? :huh:

Jakoś nie przypominam sobie tych reform PiS, ani obniżenia podatku, które by weszło w życie za rządów PiS. Chyba, że głosowanie przeciwko projektowi podatków, który PiS głosił przed wyborami w 2005r uważasz za reformę. PO w 2006 zgłosiło stawki z kampanii wyborczej PiS i PiS był przeciw. Nie pamiętasz?

A co do zniesienia poboru to była jedna z ważniejszych reform na + od upadku komuny.

 

Moja siostra jest w trakcie robienia aplikacji, doskonale się orientuję jak wygląda ten problem. Może masz inne zdanie, ok, szanuję je. Dostanie się na aplikację adwokacką bez powiązań rodzinnych jest niemożliwe. Jeśli jest możliwe, to czemu wszyscy znajomi siostry adwokacką robi u rodzin?

Piszesz, że nie można wpuszczać na rynek osób niekompetentnych. Ale teraz jest ich mnóstwo! adwokaci, którzy nie wiedzą czym się różni apelacja od odwołania. Przykładów mogę podać tysiące.

 

Jestem przeciwny wypuszczania na rynek prawników niekompetentnych!!! ale obecny system i tak ich wpuszcza, gorzej być nie może. EOT

 

EDIT:

Nikt początkującego prawnika nie dopuści do poważnych, milionowych spraw. To chyba logiczne. W trakcie pracy ludzie nabierają doświadczenia i mogą się brać za coraz poważniejsze sprawy. Tak jak w każdym innym zawodzie.

 

A jeśli ktoś z poważną sprawą uda się do kancelarii jednoosobowej, założonej przez świeżo upieczonego prawnika, to chyba sam jest sobie winien? Nie trafiają do mnie Twoje argumenty:) Ale pozdrawiam i powodzenia;)

 

Z tym się zgadzam. Ale PiS tego nie zmieni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nie przypominam sobie tych reform PiS, ani obniżenia podatku, które by weszło w życie za rządów PiS. Chyba, że głosowanie przeciwko projektowi podatków, który PiS głosił przed wyborami w 2005r uważasz za reformę. PO w 2006 zgłosiło stawki z kampanii wyborczej PiS i PiS był przeciw. Nie pamiętasz?

A co do zniesienia poboru to była jedna z ważniejszych reform na + od upadku komuny.

 

Bo reformy podatkow, to nie jest cos, co wchodzi "za miesiac". Wprowadzenie dwoch stawek podatku dochodowego (18% i 32%) to jest projekt tylko i wylacznie PiSu.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PiS obniżył podatki na 18% i 32% + kilka innych dobrych zmian dla podatników. Ale taki znienawidzony SLD obniżył CIT z 27% na 19%, tyle że to mało kto pamięta. Co ciekawe obniżenie CITu w kilku kolejnych latach po tym obniżeniu zaczęło przynosić większy dochód, aniżeli przed obniżeniem. Jakoś do tej pory nie widziałem żadnej próby obniżenia podatków przez PO (kryzys gospodarczy, weto prezydenta, whatever do mnie nie przemawia). Niemniej jednak teraz gdy Komorowski zostanie prezydentem, to PO straci to głupie tłumaczenie, że prezydent wszystkie dobre ustawy wetuje, więc nic dobrego się nie dzieje. Będzie naprawdę miło patrzeć jak politycy będą próbowali się z tego tłumaczyć.

 

Z innej beczki, jeśli jest to temat o wyborach prezydenckich to po kiego grzyba dyskutujecie o prawnikach, podatkach, "okrogłym stole" czy Wałęsie?

 

Prezydent (nieważne kto nim zostanie) nie będzie miał ogromnego wpływu na politykę. Prezydent reprezentuje Polskę na arenie międzynarodowej, a w sprawach wewnętrzych jest na ogół mediatorem (jasne może coś zawetować, dać komuś order itp. ale co z tego?) Myślicie że taki Janusz Korwin-Mikke zalegalizuje marihuane jak zostanie prezydentem? Serio tak myślicie? A gdzie będzie jego zaplecze polityczne w Parlamencie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale im nie zależało podczas rządzenia na reformowaniu, im zależało na teczkach, raporcie macierewicza (wiecie gdzie powędrowały teczki jak przegrali wybory? otóż przewożono je ciężarówkami do bbn'u do bezpartyjnego ministra szczygły, a teraz jak komorowski powołał grn. kozieja na szefa bbn zaczęło się gadanie że na pewno zrobili to specjalnie, że komorowski się spieszy z nominacjami itp.)

A przez 2 lata można zrobić reformę. Bo przejmując władzę należy mieć gotowe projekty (a przecież pis się tak chwaliło, że jest gotowe do rządzenia) a potem wystarczy je tylko przeanalizować, dostosować i przepchnąć, ich prezydent by im tego nie zawetował przecież. Uważam że jeśli dano partii szansę to dajmy ją im wykorzystać. po jeszcze ma czas, jak się nie sprawdzi to dostaną kopa w d**e. pis natomiast też mogło dotrzymać do zeszłego roku, tylko że tak się skupili na walce, podchodach, spec służbach że nie zauważyli że atakując koalicjanta aby go zniszczyć i pozyskać narybek mogą również się przeliczyć i doprowadzić do wyborów.

 

mówicie że pis dobrze działał w sądach. Otóż nie, prokuratorzy wytaczający sprawy, zatrzymujący ludzi , którzy po wykazaniu się awansowali do warszawy do generalki a z całym burdelem zostawali ich następcy. Znam co najmniej 10 przypadków z krk z okresu 2005-2006 bezprawnych zatrzymań ludzi. Przytoczę jeden najlepszy. Otóż zatrzymano człowieka (i trzymano w areszcie 15 miesięcy) za "kierowanie grupą przestępczą o charakterze zbrojnym", zeznawali przeciwko niemu 19-20-sto latkowie jakoby im przewodniczył i nimi dowodził. Tyle tylko że sprawa kierowania grupą dotyczyła lat 1994-1996 więc owi świadkowie powinni mieć wtedy 9-10 lat. Owszem wyszedł, przeprosili go, umorzyli sprawę, teraz walczy o odszkodowanie, ale półtora roku miał facet wyjęte z życia. Z 95kg stracił 40, z bruneta wyszedł siwy dziadek. A wszystko to za otwarte wypowiadanie swoich opinii o pewnych ludziach, wszystko to było prawdą, więc jak się nie dało wytoczyć procesu o pomówienie, to się człowieka wsadziło za co innego. Nawet otwarcie przyznał to prokurator prowadzący sprawę, że były "polecenia".

 

Ani nie jestem zadowolony z tego jak rządzi peło, ale przynajmniej jest w kraju spokojnie. Nie słyszy się o zatrzymaniach, walce z mitycznym układem, z teczkach, o agenturze. Nie ma konferencji w których lekarza porównuje się do zabójcy, (swoją drogą przeprosiny równie żenujące jak przepraszający), nie niszczy laptopów. Mój są siad jest kardiochirurgiem i jak opowiada o tym jak zmalała liczba przeszczepów, to nie podaje mi suchych liczb jak robią to w mediach (bo to prawda, ale nie o to chodzi), tylko opowiada o dziewczynie (miałem okazję ją poznać) która ma 15 lat i czeka już dwa lata na serce spędzając jakieś 300 dni w szpitalu. Przeszła w swoim krótkim życiu już 4 operacje na sercu, wyszła z ciężkiego zapalenia płuc złapanego podczas jednego z pobytów, a teraz dodatkowo czeka na przeszczep szpiku. Jest niesamowicie pogodna i wciąż czeka na przeszczep (u ludzi młodych są większe wymagania niż u dorosłych), szans pewnie nie ma, ale ona wciąż czeka. Gdy liczba przeszczepów spadła tak drastycznie równocześnie szansa na odpowiedni organ zmalała praktycznie do 0. Oczywiście zwolennicy pis nie będą widzieć żadnej korelacji między spektakularnym zatrzymaniem, pokazywaniem whiskaczy, piór etc. oraz konferencją, a spadkiem przeszczepów. Bo to niewygodne. Mówią politycy pis o aferze hazardowej, o stratach dla budżetu, a co z ludźmi którzy umarli, bo nie dostali serca? Ile warte jest życie? jest bezcenne.

 

Także powrotowi pis do władzy czy to parlamentarnej czy prezydenckiej ja mówię zdecydowane nie!

 

@Crosis

bardzo fajnie miał przedstawiony problem obniżania podatków prof Kołodko na swoim wykładzie. Miałem przyjemność dwa razy w nim uczestniczyć w 2006 i w 2008 (drugi uaktualniony o dwuletnie dane) i było to bardzo przystępnie pokazane, kto tak naprawdę m.in. obniżał podatki, a o czym społeczeństwo nie wie/pamięta.

Edytowane przez Tony Soprano

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo reformy podatkow, to nie jest cos, co wchodzi "za miesiac". Wprowadzenie dwoch stawek podatku dochodowego (18% i 32%) to jest projekt tylko i wylacznie PiSu.

 

Tak ;) ale PiS wprowadził go dopiero kiedy odszedł od władzy za pomocą zwycięskiego rządu PO :D

W sumie to mógł wprowadzić stawki 0% i niech się Tusk martwi :wink: :damage_wall: gdy rok wcześniej PO proponowało na szczycie hossy (najlepszy czas na obniżanie podatku) pomóc premierowi Kaczyńskiemu wprowadzić jego obietnice wyborcze w życie i samo zaproponowało stawki 18/32 PiS z oburzeniem dziecka, któremu zabrano grabki zagłosował przeciw.

Naprawdę tego nie pamiętasz?

 

@Crosis

bardzo fajnie miał przedstawiony problem obniżania podatków prof Kołodko na swoim wykładzie. Miałem przyjemność dwa razy w nim uczestniczyć w 2006 i w 2008 (drugi uaktualniony o dwuletnie dane) i było to bardzo przystępnie pokazane, kto tak naprawdę m.in. obniżał podatki, a o czym społeczeństwo nie wie/pamięta.

 

Jak już o obniżaniu podatków. Największą obniżkę sam podjął i wykonał Leszek Miller. Tak, ale podatku CIT od którego sporo zależy wzrost PKB i faktycznie później PKB rósł szybciej.

 

PiS obniżył podatki na 18% i 32% + kilka innych dobrych zmian dla podatników.

Ale wy na prawdę w to wierzycie co piszecie, czy jaja sobie robicie? Kiedy podatek został obniżony? Od którego roku podatkowego?

Nooo? 2008 rząd Tuska wykonywał obniżkę. Tak to było.

Edytowane przez maxymili

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Było, tylko że jakby PIS na odchodne dodał ze 20mld do dziury w budżecie na 2008 to też byś powiedział że to PO zrealizowało?

 

Punkt widzenia zależy zawsze od punktu siedzenia, a w rządzeniu mało co działa z dnia na dzień... Zawsze ekipa obejmująca rządy dostaje w spadku mniej, lub bardziej miłe niespodzianki po poprzednikach ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

buehehe ludzie wypowiadajacy sie o czasach dobrobytu w prokuraturach, policji i sadownictwie za czasow PiS.

 

Kolejny new world order tam byl, juz przytaczalem co sie dzialo w prokuraturach w dziale polityka i polityce i powtorze ponownie.

 

Czesc prokuratorow, sedziow poszlo na kilku-kilkunasto miesieczne zwolnienia nazwijmy to delikatnie 'grypowe' bo nie chcialo potem siedziec w pierdlu lub stracic prawo wykonywania zawodu...

 

BTW. Wreszcie ktos pomyslal ? Szkoda tylko ze narod zbyt glupi aby sie zgodzic...

Edytowane przez Aurora001
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Było, tylko że jakby PIS na odchodne dodał ze 20mld do dziury w budżecie na 2008 to też byś powiedział że to PO zrealizowało?

 

Punkt widzenia zależy zawsze od punktu siedzenia, a w rządzeniu mało co działa z dnia na dzień... Zawsze ekipa obejmująca rządy dostaje w spadku mniej, lub bardziej miłe niespodzianki po poprzednikach ...

 

Tak bym powiedział. Ja nie popieram Komorowskiego a bronie Tuska tylko dlatego, że argument, o obniżeniu podatku przez PiS jest kłamliwy.

Owszem, jak już nie będzie wyjścia to i na Bronka zagłosuję.

@DziubekR1 A i nie zgadzam się z teorią Dziubka, ze głosowanie przeciwko PiS to idiotyzm. Dam Ci na szybko porównanie.

Chodzisz do restauracji u Jarka na obiady, kiedyś po kotlecie zatrułeś się. Potem dowiadujesz się, że w tej restauracji używają przeterminowanych produktów. Mówisz sobie, ok, zmieniam lokal. I zaczynasz chodzić na przeciwko do lokalu Cuda u Donka i tak jest ok jakieś dwa lata, żadnych cudów co prawda tam nie ma, tylko zwykłe żarcie, ale to Ci wystarcza.

Pewnego dnia dostajesz ulotkę pod drzwi, super żarcie u Jarka. I masz prawo powiedzieć, nie tam było gorzej i tam już nie pójdę, pomimo, że obiecują Ci że jest super, tym bardziej że wiesz, że kucharz ten sam, właściciel knajpy ten sam, a kilku barmanów, których lubiłeś zwolnili z pracy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(długi tekst)

Dokładnie mam podobne informację. Za czasów PiS'u dużo się zmieniło i dostanie się na aplikację nie jest już niemożliwe bez znajomości (chociaż te jak zwykle pomagają).

 

Jeden z forumowiczów w temacie o katastrofie samolotu wypisywał jak to PiS zły i wszystko zepsuł. Z moich (i Twoich) informacji wynika coś zupełnie innego :) pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzisz do restauracji u Jarka na obiady, kiedyś po kotlecie zatrułeś się. Potem dowiadujesz się, że w tej restauracji używają przeterminowanych produktów. Mówisz sobie, ok, zmieniam lokal. I zaczynasz chodzić na przeciwko do lokalu Cuda u Donka i tak jest ok jakieś dwa lata, żadnych cudów co prawda tam nie ma, tylko zwykłe żarcie, ale to Ci wystarcza.

Pewnego dnia dostajesz ulotkę pod drzwi, super żarcie u Jarka. I masz prawo powiedzieć, nie tam było gorzej i tam już nie pójdę, pomimo, że obiecują Ci że jest super, tym bardziej że wiesz, że kucharz ten sam, właściciel knajpy ten sam, a kilku barmanów, których lubiłeś zwolnili z pracy.

 

Genialne w swojej prostocie :-D

(mogę używać tego porównania podając oczywiście źródlo?)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie mam podobne informację. Za czasów PiS'u dużo się zmieniło i dostanie się na aplikację nie jest już niemożliwe bez znajomości (chociaż te jak zwykle pomagają).

 

 

Nie, nie, są różne aplikacje:

adwokacka, radcowska, notarialna, sędziowska, prokuratorska, komornicza.

 

Otworzone zostały jedynie radcowskie. Na tę można się dostać bez żadnych znajomości. Radca prawny ma te same uprawnienia co adwokat, poza reprezentowaniem w sądzie w sprawach karnych. Poza tym to to samo. Adwokacka jak była, tak jest dalej zamknięta. To bardziej złożona sprawa jak pojęcie "aplikacja". Każda się rządzi swoimi prawami:)

 

Edit: Zmiany te wywalczył PiS.

 

Ale faktycznie. To nie dyskusja na ten temat:) kończę offtop:)

Edytowane przez jns2010

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po prostu wszystkich traktujmy tak samo, bo każda inna opcja jest groźna dla demokracji i wolności.

 

Idea , że każdy człowiek ma głos została wprowadzona w Rzymie by łatwiej przepychać swojego kandydata. W Atenach tylko część mieszkańców kwalifikowała się do bycia Obywatelem z prawem głosu.

 

W której demokracji kupczenie głosami i populizm szedł na całego to chyba każdy kto uważał na historii wie.

 

Co do zarzutów , że PIS nie zrobil nic w sprawie otwarcia zawodu prawnika - otóż zrobił ustawa była przygotowana i przyjęta przez sejm, wszystkie zapisy zmierzające do otwarcia zawodów prawniczych odrzucił trybunał kolesiostwa konstytucyjnego w trosce o dobro "spoleczenstwa".

 

Dobra, 3 rzeczy:

- zniesienie poboru

- nic nierobienie podczas 'kryzysu' (jedyna słuszna decyzja!)

- niezakupienie szczepionek

 

TYLE. Toż to nawet socjalistyczny PiS obniżył podatki...

 

Zapomniałeś o Orliku w każdej gminie ;)

Edytowane przez Michaelius
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślicie że taki Janusz Korwin-Mikke zalegalizuje marihuane jak zostanie prezydentem? Serio tak myślicie? A gdzie będzie jego zaplecze polityczne w Parlamencie?

 

Nikt tak nie myśli. Szkoda, że posądzasz swoich rozmówców o tak infantylną wiarę. Gdyby p. Mikke został tym prezydentem, to miałby szanse zaprezentować swoje alternatywne do obecnie rządzących poglądy:

 

"Gdyby udało mi się zostać jednym z trzech czy czterech – byłaby szansa przedstawić Polakom alternatywę dla obecnego ustroju." - z bloga Janusz Korwin Mikke - blog oficjalny - Onet.pl Blog

 

Miałby szansę utorować drogę dla kapitalistów w następnych wyborach do sejmu.

 

Wczoraj pojawił się na youtube godzinny (6 partów po 10 min) wykład JKM na Politechnice Warszawskiej, który odbył się 21 kwietnia: http://www.youtube.com/user/asmeredakcja#p/u/5/nhDdivy8TUk . Polecam przebrnąć przez pierwszy part, który dla człowieka niezaznajomionego z poglądami JKM, może wydać się "pustymi słowami bez pokrycia" i obejrzeć do końca. Bardzo ciekawe jest przedstawienie, jak zmieniła się ilość podatków w ciągu wieku.

 

Zastanawiam się również nad zachowaniem ludzi, którzy, kierując się swoim poczuciem mniejszego zła, decydują się popierać raz jedną raz drugą partię, która kieruje się poglądami socjalistycznymi. Takie zachowanie najlepiej obrazuje ta ilustracja: http://abstrusegoose.com/183

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...