Skocz do zawartości
salleh69

HDD jak podzielić?

Rekomendowane odpowiedzi

1. ~130GB System

2. 400GB

3. 400GB

 

Czemu tak? Na system 130GB wystarczy w zupełności i będzie zapas.

Dwie pozostałe partycje symetryczne - jeżeli jedna się zwali to będzie możliwość odzyskiwania danych na drugą (oczywiście w przypadku gdy druga będzie pusta). W każdym razie zawsze jest jakaś możliwość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bezsens. Wystarczy ci <100gb na partycje systemowa, a to jak rozdzielisz pozostala czesc dysku zalezy wylacznie od Ciebie.

To czy wolsiz miec osobna partycje na gry, inna na filmy, a jeszcze inna na zdjecia to tylko i wylacznie Twoja inicjatywa a nie kogokolwiek z nas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Stanowczo odradzam pomysł "druga partycja = reszta". Generalnie odradzam robienie dużych partycji, bo potem nie idzie z nimi dojść do ładu. Skoro masz 1TB, to opcja 100, 450, 450 jest jednym z lepszych pomysłów.

2. Tematów o dzieleniu było już wiele - poszukaj, poczytaj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście wszystko według Twoich potrzeb. Jeśli grasz w gry to poleciłbym :

 

100GB : System (Pamiętajmy, że tu też jest pulpit) 

250GB : Gry

150GB : Programy

500GB : Inne (tu rozumiem filmy, muzyka, zdjęcia).

 

Jeśli używasz więcej programów niż gier, to odpowiednio zmień sobie partycję "Gry" i "Programy". Takiego systemu używam od kilku lat (oczywiście na różnych dyskach) i zawsze 4 partycje były OK. Czwarta duża partycja jest pomocna gdy chcemy zrobić reinstall, wtedy filmy,muzykę,zdjęcia śmiało można zrzucać na płytki / pendrivy a odpowiedni "backup" z trzech pozostałych partycji spokojnie się zmieści. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Harry Lloyd

1. Stanowczo odradzam pomysł "druga partycja = reszta". Generalnie odradzam robienie dużych partycji, bo potem nie idzie z nimi dojść do ładu. Skoro masz 1TB, to opcja 100, 450, 450 jest jednym z lepszych pomysłów.

 

I co to niby znaczy?

 

Zawsze miałem najwyżej dwie partycje na dysku. Obecnie jeszcze mam dyski 320 + 1 TB, 320-tka podzielona na 30 (system) + 268 na wszystko poza filmami, na dysku 1 TB same filmy.

 

Jako że na obu dyskach mi sie kończy miejsce to 320-tke zmieniam na drugi 1 TB, który podzieliłem już sobie na 50 + 881. Przeznaczenie partycji takie samo jak było, tylko że na tej 881 także będa się znajdować filmy czy seriale.

 

Jak sie ładnie potworzy foldery to problemów z burdelem nie ma.

 

 

Od paru lat używam tez dysku 250 GB na backup podstawowych rzeczy (czyli w sumie wszystko poza filmami), teraz sprzedam go i 320-tke, troche dołoże i kupie 1 TB który będzie leżał w pudełku i służył jako backup.

 

Mam jeszcze 1.5 TB który leży sobie w pudełku i trzyma masę seriali i trochę filmów, których nie potrzebuje mieć cały czas w kompie.

 

 

Dyski obecnie są bardzo tanie. Dawniej używałem płyt DVD do archiwizacji wielu rzeczy, ale teraz to nie ma sensu. Jak sie tylko ma kase to lepiej raz kupić duży dysk i podłączać go gdy trzeba. Szybkość, wygoda użytkowania, same zalety względem płytek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Dyski obecnie są bardzo tanie. Dawniej używałem płyt DVD do archiwizacji wielu rzeczy, ale teraz to nie ma sensu. Jak sie tylko ma kase to lepiej raz kupić duży dysk i podłączać go gdy trzeba. Szybkość, wygoda użytkowania, same zalety względem płytek.

 

 

Masz rację, ja kupiłem nagrywarkę BluRay bo myślałem, że fajnie będzie zrzucać filmy na płytki, po czym szukam a cake 10x 50GB kosztuje 600zł :lol: . Daje nam to 500GB a za 250zł można kupić dysk 2,5" 500GB USB 3.0, więc płyty tracą całkowicie sens. ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ulisses nie rozśmieszaj, te dyski służą jako magazyn. Poza tym jak zamiast 1TB robisz 2 razy 500GB to co niby problemu fragmentacji nie ma :)

 

Fragmentacja powstaje w wyniku dużej rotacji plików i wielkość partycji nie ma tu znaczenia.

 

Poza tym nie każdy jest fanem Microsoftu :)

Edytowane przez Mane

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Harry Lloyd

54 GiB to ja mam samej posegregowanej muzyki (dużo w formacie APE), do tego ponad 30 GiB nieposegregowanej.

 

 

Przez wiele lat stykało mi 80 GB, sam sie zawsze zastanawiałem po co ludziom większe dyski. Ale muzyki przez lata przybyło (bo oryginalne płyty też ripuję na dysk, tak jest sto razy wygodniej), gry i programy się rozrastają, tak następnie długo wystarczyła mi 250-tka (potem 320-tka).

 

Jednak nadszedł czas filmów HD. Te zajmują bardzo dużo, a i nie da sie ich wypalać na płytki bez dzielenia. Sa ludzie którzy filmy/seriale oglądają po razie, wieć można je wywalać. Ja do nich nie należę i wszystko co mi sie podoba trzymam cały czas by po paru latach (a czasem miesiącach) obejrzeć ponownie.

 

Tak więc gdyby nie pliki video to 500 GB mi mi wystarczyło na luzie, 320-tka już troche mała. Jak zainstaluje kilka gier na raz to sie dysk zapełnia.

Edytowane przez Harry Lloyd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ulisses nie rozśmieszaj, te dyski służą jako magazyn. Poza tym jak zamiast 1TB robisz 2 razy 500GB to co niby problemu fragmentacji nie ma :)

 

Fragmentacja powstaje w wyniku dużej rotacji plików i wielkość partycji nie ma tu znaczenia.

 

Poza tym nie każdy jest fanem Microsoftu :)

 

1. ULLISSES jak już.

2. Nie widzę w tym nic śmiesznego - nie widzę ani słowa o dysku na magazyn.

3. Puść sobie defragmentację dowolnym narzędziem partycji 1GB, która działała przez rok jak magazyn obrazów, mp3, filmów i czego tam jeszcze chcesz.

4. Ludzie potrafią dopłacić 20-50 PLN za 1MB/s na wykresie w HD Tune, a potem robią sobie śmietnik z dysku i płaczą, że wszystko się wolno kopiuje i ładuje.

5. Jestem daleki od bycia fanem MS - bliżej mi do przeciwnego obozu. Znam zasadę działania EXT3 czy czego tam chcesz. Jednak większość ludzi kupuje takie dyski dla gier, a co wręcz zmusza ich do bycia "fanem MS". Kolega wyraźnie napisał, że posiada W7 i że dysk będzie robił za systemowy. Zakładając częstą rotację gier, to każda kolejna będzie sprzyjać fragmentacji, co raczej nie wpływa pozytywnie na szybkość ładowania - szczególnie przy dzisiejszych rozmiarach gier.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Przepraszam pomyłka.

2. Skoro ktoś kupuje dysk 1TB to wiadomo, że z 90% dysku będzie służyło za magazyn

3. Nie mam czasu na takie zabawy :)

4. Wszystko zależy do czego kto używa kompa, jedni oglądają wykresy i punkty w smarkach, inni grają w gry.

5. To już kwestia dyskusyjna, pisałeś, że ogólnie odradzasz zakładanie dużych partycji wiec niejako odeszło to trochę od tematu dysku systemowego :)

Edytowane przez Mane

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popatrz nawet w tym wypadku. Walnie systemową na 100GB. Upcha tam system, przywracanie, TEMP i 10 gier, potem jedną zainstaluje, drugą odinstaluje a temp i pliki systemowe + przywracanie cały czas pracuje.

A potem będzie post na forum pt. "Co tu zrobić, aby trochę kompa przyspieszyć, bo na początku chodził szybko, a teraz nawet system długo się ładuje". ;]

 

Dlatego IMHO powinno się robić tak (w uproszczeniu - bo idąc w szczegóły, to można cuda robić):

1. Partycja na system + zapas na TEMP + defragmentacja od czasu do czasu.

2. Partycja na zainstalowane gry/programy (im bliżej początku dysku tym lepiej) + defragmentacja od czasu do czasu.

3. Partycja magazynowa, na której wydajność nie jest istotna - tam możemy zapomnieć nawet o defragmentacji, ale nie oczekujmy potem pełnej prędkości, gdy będziemy chcieli skopiować coś większego na dysk kolegi. ;]

 

Tak, wiem że te różnice mogą się wydawać pomijalne, ale... ;]

 

Natomiast o bezsensowności 1 partycji na 1 dysku przekonuje się każdy posiadacz lapka, gdy nagle system się wykrzaczy i trzeba stawiać od nowa - wtedy płacz i zgrzytanie zębów, bo tyle filmów, zdjęć i muzyki jest na pulpicie lub w dokumentach.

 

W przypadku niektórych niereformowalnych użytkowników posuwałem się nawet do tego, że partycja była niby jedna, ale dysk podzielony był na 3, przy czym nr 2 był wpięty jako Moje dokumenty, a nr 3 jako Pulpit - chociaż raz NTFS się do czegoś przydał ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, ja kupiłem nagrywarkę BluRay bo myślałem, że fajnie będzie zrzucać filmy na płytki, po czym szukam a cake 10x 50GB kosztuje 600zł :lol: . Daje nam to 500GB a za 250zł można kupić dysk 2,5" 500GB USB 3.0, więc płyty tracą całkowicie sens. ;) 

 

Dlatego kupuje płyty 25GB które są 3 razy tansze a 500GB wynosi mnie < 200zł.

 

Dlatego IMHO powinno się robić tak (w uproszczeniu - bo idąc w szczegóły, to można cuda robić):

1. Partycja na system + zapas na TEMP + defragmentacja od czasu do czasu.

2. Partycja na zainstalowane gry/programy (im bliżej początku dysku tym lepiej) + defragmentacja od czasu do czasu.

 

Z czego połowa programów i tak swoje wrzuci na "\", a potem przy reinstalacji zamiast formatowac jednej trzeba dwie partycje.

Edytowane przez ZlyUser

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Harry Lloyd

Dlatego kupuje płyty 25GB które są 3 razy tansze a 500GB wynosi mnie < 200zł.

 

A za nie wiele ponad 200 zł jest dysk 3.5" 1 TB, który oprócz wymienionych wcześniej zalet ma jeszcze jedną - zajmuje mniej miejsca niż płyty, czy to w pudełkach czy w cake-u (pomijając już zresztą koszt samej nagrywarki).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego kupuje płyty 25GB które są 3 razy tansze a 500GB wynosi mnie < 200zł.

 

Czyli przy cenie PLN/GB podobnej lub wyższej (od cennika dla HDD) masz jednorazowy zapis? Rzeczywiście interes życia. ;]

 

 

Z czego połowa programów i tak swoje wrzuci na "\", a potem przy reinstalacji zamiast formatowac jednej trzeba dwie partycje.

 

Nie bardzo rozumiem, o którą partycję chodzi Ci w przypadku "\", ale obecnie chyba instalatory wyrosły z rzucania plików gdzie popadnie - zwłaszcza, że uprawnienia w Vista/W7 im na to nie pozwalają.

Jeśli natomiast po formacie programy przestaną się uruchamiać (a tak robi znakomita większość), to szybkie formatowanie czy kasowanie wszystkich folderów na partycji, zabierze podobną ilość czasu - czyli kilka sekund.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli przy cenie PLN/GB podobnej lub wyższej (od cennika dla HDD) masz jednorazowy zapis? Rzeczywiście interes życia. ;]

 

A no interes bo jak nagrywam cos na płyty to nie po to zeby to kasowac a 100 dysków twardych w domu to ja nie mam zamiaru trzymac...

 

Nie bardzo rozumiem, o którą partycję chodzi Ci w przypadku "\",

 

Jak samo oznaczenie wskazuje partycje główna, jak nie rozumiesz to wpisz sobie w uruchom chociazby \Windows i nacisnij enter.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak już abstrakcyjnie: 100 dysków 750 GB = 3 000 płyt BR 25GB - ja wolę 100 dysków ;]

 

Nie bawi mnie zagłębianie się w Windows do tego stopnia, aby szukać tysiąca sposobów na dostanie się do "C:\." - w każdym razie dzięki za naprowadzenie.

Nie mniej jednak czasy, gdy gry/programy instalowały się w "C:\nazwa_folderu" mamy chyba za sobą, nie? Nawet niesforne gry od EA przestały się chyba wbijać do "Moje dokumenty" i grzecznie ładują swoje śmieci do "Dane aplikacji"...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość <account_deleted>

... na dysku c ;)

...tyle, że:

a) Dane aplikacji można przenieść, a tak wogóle to można je nawet okresowo wyczyścić, ponieważ zazwyczaj nic ważnego tam nie ma (a jak gra jest skrakowana <od Krakowa ;)> to wogóle nie ma stresu -> czyli w większości przypadków... Save'y to coraz częściej pojawiają się w "My Games" -> jw.

b) Raczej większość gier da się ponownie "zainstalować" poprzez zaimportowanie paru kluczy do rejestru, co jest 5 milionów razy szybsze niż wgrywanie kiludziesięciu+ GB z płyt ;)

c) Nie trzeba formatować partycji z grami, bo wystarczy poprostu skasować katalogi tych gier, które nie łykają łatwo patentu "b", tym samym partycja może służyć także do innych celów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...tyle, że:

a) Dane aplikacji można przenieść, a tak wogóle to można je nawet okresowo wyczyścić, ponieważ zazwyczaj nic ważnego tam nie ma

 

Jedynie profile przeglądarki, programu pocztowego wraz z całą poczta, komunikatora i tak dalej mozna by wymieniac...

 

 

b) Raczej większość gier da się ponownie "zainstalować" poprzez zaimportowanie paru kluczy do rejestru, co jest 5 milionów razy szybsze niż wgrywanie kiludziesięciu+ GB z płyt ;)

 

Nie samymi grami człowiek zyje....

 

 

 

c) Nie trzeba formatować partycji z grami, bo wystarczy poprostu skasować katalogi tych gier, które nie łykają łatwo patentu "b", tym samym partycja może służyć także do innych celów.

 

NIe widze powodu zeby marnowac czas na kasowanie czegos co mozna było bez zadnych skutków ubocznym umiescic na partycji systemowej i pozbyc sie tego razem z nim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...