Skocz do zawartości
Neo_x

No i teraz mnie oje.bali a do tego pobili :\

Rekomendowane odpowiedzi

hmm, orientujecie sie moze, ile kosztuje jakis poreczny gaz ? Jakis konkretny model ? :D Poprosze moja babke od chemi, zeby mi cos piorunujacego wyprodukowala...

ostatnio moj kumpel kupil sobie gaz, taki o konsystencji zelu, swietny zasieg, paralizujacy za 35 zł, ogolnie wyglada to tak, ze walisz gosciowi w klate z jakis 4-5 m bez problemu dosiegnie, pare chwil, on lezy na deskach i nic tylko odpowiednio skopac mu cialko ;]

a co do kradziezy, mojego przyjasiela, dwa dni temu dopadly drechy o 11 rano w tramwaju, zwalka byla taka, ze jak zobaczyli jego koma [alcatel one touch club] to sie usmialy, podziekowaly, i powiedzieli ze jak bedzie chcial kupic jakis nowy, to oni czesto jezdza na tej trasie ;] co za trzoda

boze jacy oni sa milosierni

ja mialem tylko raz stracha stalem sobie na przystanku wracalem z korek po 20 no i dzowni mi komorka gadam z kolega z ktorym sredni czas rozmowy wynosi minimum 5 min on nawija a ja probuje konczyc bo widze ze dwom dreskom moja motorolka wpadla w oko no nic skonczylem telefonik szybko do plecaczka no i mam spokoj mysle na przystanku bylo trcohe ludzi to sie biedaki troche krepowali chyba mija minuta a tu ... moja komora dzwoni jak glupia zapomnialem wylaczyc lol

tatus tez chce gazadac ale go szybko splawilem no moje sczescie dresiki odjechaly autobusem w lublinie nie ma nocnych wiec chyba musieli wsiasc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kup sobie pałke teleskopową naprawde ciekawa i pomocna sprawa. He jeden szczal w kolano albo w lape jak gosc ma noz i zapewniam ze juz nie wstanie.

Nie wiem czy wiesz ale palka jest NIELEGALNA :lol:

Eeee- lepszy paralizer... ...legalny... ...ładnie zabija... ...jak go przerobisz :D :D :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W domu mam taką zabawkę => N3110 :twisted:

Ja do niedawna czegos takiego uzywalem :lol:

 

 

Co do topicu, to :

 

1. Jezeli nie mozesz sie obronic (nie znasz SW, nie masz "sprzetu", ich jest duzo etc.) nie ma wyjscia - trzeba dawac co chca, ew. mozna probowac z nimi gadac - czasami skutkuje.

 

2. Zwyklym "street fightingiem" raczej sie dresow nie pokona, bo zazwyczaj sa zaprawieni w tego typu sytuacjach. Zazwyczaj tez maja ze soba kose!!!

 

3. Jezli juz przeanalizowales wszysto (ew. nie bylo na to czasu, ba walka juz trwa) i sie podejmujesz samoobrony, to trzeba stosowac techniki takie jak:

- kopniecia w jaja

- palce w oczy

- uderzenia w inne czule miejsca: krtan (nie polecam - ostatecznosc), spod zuchwy (okolice wezlow chlonnych), splot sloneczny, watroba (prawe nadbrzusze), koncowki zeber wolnych...

- "low kicki" w kolana

- uderzenia z lokci i kolan

- w miare mozliwosci nie dac sie okrazyc (latwo powiedziec)

- duzo sie ruszac - nie stac w miejscu i nie czekac na atak

 

Brzmi moze nieciekawie, ale takie sa realia.

 

4. Walczysz do chwili gdy:

- wszyscy leza

- masz okazje zwiac

- jada gliny (taaaa jasne :? )

 

5. Jezli udalo ci sie dowalic dresom i widzisz ze np: leza i krwawia ew. umieraja, to pod zadnym pozorem NIE CZEKAJ NA POLICJE / KARETKE. Mozesz ew. cos wezwac po przebiegnieciu sprinetm kilku przecznic. Jezli bedziesz na miejscu zdarzenia jak przyjada gliny, to zwina cie na 100% za bojke, mozesz byc oskarzony o pobicie / ciezkie uszkodzenie ciala / pobicie ze skutkiem smiertelnym. Potem juz tylko czeka swiat w kratke. Nie wolno dzownic ze sowjej komorki. Najlepiej z budki, a jeszcze lepiej tak zeby nikt tego nie widzial.

 

6. Ze sprzetu, to polecam palke teleskopowa - kapitalne ustrojstwo. Gazy i paralizatory tez sa fajne. Ciekawym patentem jest tez pistolet (nie na ostra - za duzo problemow). Fajne sa repliki na naboje chukowo-blyskowe. Sam widok potrafi zadzialac, a jak oddasz strzal 'ostrzegawczy', to albo uciekna albo wyjma swoje :lol: Mozna tez gazowke, w tej chwili, chyba nie trzeba miec na nia zezwolenia. Wszystko we w miare przystepnych cenach.

 

7. Z "przypadkow" jakie mialem (poki co wyszedlem ze wszystkich bez strat wlasnych i oby tak zostalo - odpukac) , to najbardziej utkwilo mi w pamieci zdarzenie jak wracalem z treningu ok 22, okolica nieciekawa (Wschodnia - Rewolucji - miejscowi wiedza jaki to syf), ide sobie szybkim marszem i jak nie wyrosnie z pod ziemi 3 kolesi i tak do mnie nie przemowi (wycinam wulgaryzmy 8) ) "Dawaj komore, kase, co masz w plecaku???" Nie mialem ani komory ani kasy, a w plecaku tylko zlozone keikogi (ubranko). Traf chcial, ze akurat byl trening z bronia i mialem w pokrowcu na ramieniu bokkena (kij w ksztacie katany). Udajac, ze wyjmuje z plecaka komore (tak im powiedzilem) chyc za kij i sruuu w morde jeza. Po krotkich, acz gwaltownych zajsciach oni lezeli a ja mialem miekkie nogi ze strachu, bo na 100% za pare chwil pojawi sie tu grupa kolesi z zamiarem zemsty. Udalo mie sie oddalic bez szwanku, ale nigdy nie bylem tak szybko w domu. Na moje szcescie dojo zostalo przeniesione niedlugo pozniej w lepsza okolice, bo chyba bym sie bal na treningi chodzic. :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktos kiedys mowil ze wracajac z przedstawienia w kolczudze i toporkiem w plecaku podlecialo do niego paru takich ochlystko to jak rozpial plasz i wyciagnal toporek to tamci zrobili rekord swiata na 100m. :lol: 

Id wierz, ale niektorzy nie rzucaja slow na wiatr (tak jak ja) i napewno by skopali im <font color="#FF0000">[ciach!]</font>, gdyby tylko ich dopadli.

Mam jedno malutkie pytanko ;) czy ten ktos by urzyl tego toporka jesli ci kolesi by wyciagneli kosy?? WATPIE a wtedy by mial pozamiatane.

NIGDY nie wyciagajcie wasej broni jesli nie chcecie jej uzyc!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołączona grafika

 

ja od jutra bede chodzil z ta rura :)

 

slabo widac, bo slonce napier*** ,a  to chromowane jest :D

zal troche chromu na dresa, ale.... :D

Czlowieku machnij tym to pogadamy :lol:

Z improwizowanych broni najlepszy jech chyba kastet z kurka od hydranta

(jak dorwe aparat to zrobie fotke).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktos kiedys mowil ze wracajac z przedstawienia w kolczudze i toporkiem w plecaku podlecialo do niego paru takich ochlystko to jak rozpial plasz i wyciagnal toporek to tamci zrobili rekord swiata na 100m. :lol: 

Id wierz, ale niektorzy nie rzucaja slow na wiatr (tak jak ja) i napewno by skopali im <font color="#FF0000">[ciach!]</font>, gdyby tylko ich dopadli.

Mam jedno malutkie pytanko ;) czy ten ktos by urzyl tego toporka jesli ci kolesi by wyciagneli kosy?? WATPIE a wtedy by mial pozamiatane.

NIGDY nie wyciagajcie wasej broni jesli nie chcecie jej uzyc!!

True, true....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech współczuję :( . Ja po tym jak mojego kolegę skroili (oczywiście poszło o komórę) kupiłem sobie gaz paralizujacy. 

Ten gaz już mi raz rowerek uratował. Potraktowałem jednego gostka (ale się zdziwił :twisted:) drugi uciekł/pobiegł po kolesi wolałem nie sprawdzac. Na policję bym pewnie musiał poczekać więc zostawiłem  gościa na lezącego środku chodnika :D .

A wiesz co sie stanei jak takim gazem potraktujesz nacpanego/pijanego ??

NIC z gazami lepiej uwazac bo moga tylko zaszkodzic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kup sobie pałke teleskopową naprawde ciekawa i pomocna sprawa. He jeden szczal w kolano albo w lape jak gosc ma noz i zapewniam ze juz nie wstanie.

Nie wiem czy wiesz ale palka jest NIELEGALNA :lol:

Doskonale wiem ze jest on nielegalna ale jak oni graj nie fair to my tez. I wszystko na ten temat. Nie mam zamiaru sie jakims patafianem przejmowac. Wiem ze mozna miec ogromne klopoty po takiej akcji jak taka pipa pojdzie na psy ale co tam czeba sie bronic przed dresami i smieciami roznego pokroju.

No wiesz tylko tak niezbyt mi sie widzi namawianie dzieci do uzywania tego bez mowienia o konsekwencjach itp. itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmm, orientujecie sie moze, ile kosztuje jakis poreczny gaz ? Jakis konkretny model ? :D Poprosze moja babke od chemi, zeby mi cos piorunujacego wyprodukowala...

Taki najtanszy na psy to z 20zeta ale to jest bardzo niebezpieczne dla ciebie bo wiatr moze zmienic kierunek lotu :lol:

Taki lepszy w zelu to juz kolo 50 zeta, ale taki gaz juz cos moze :twisted:

Chociaz dalej uwazam ze na pijanych/narkotyzowanych to nie robi wrazenia. Kiedys sie sam przekonalem :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Nie wiem czy wiesz ale palka jest NIELEGALNA :lol:

Pobicie tez ;P

Nie mowiac o pozyczeniu gier kolega, dzielenia sie muzyka, kladzenia kabli LANow bez zezwolen i jezdzenie powyzej 60 kmph po miescie ;))))

Dobrze a co zrobisz jak policja zlapie dzieciak z palka, a ten powie ze na forum mu o tyn napisali i pisali zeby sie nie przejmowal prawem i pokaze ten topic?? :lol: :lol: . Bedzie nieciekawie a tak tez ma byc, wiec ja wole uprzedzic ze policja nie bedzie mila jak to przy kims zobaczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kup sobie pałke teleskopową naprawde ciekawa i pomocna sprawa. He jeden szczal w kolano albo w lape jak gosc ma noz i zapewniam ze juz nie wstanie.

Nie wiem czy wiesz ale palka jest NIELEGALNA :lol:

Eeee- lepszy paralizer... ...legalny... ...ładnie zabija... ...jak go przerobisz :D :D :D

Noooo :twisted: ale do zabijanie to j awole nozyk bo cos tam umiem nim machnac ;) zreszta zabijac o pieniadze czy cos materialnego to tak samo jak zlodzieje bys robil. Ale w obronie zycia to bym sie nie wachal ani chwili.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam paralizator i mimo ze nosze ze soba czasami wcale sie nie czuj bezpiezny - jest to zabawka na jedego leszcza ale nie na cale ich stado lepszy jest gaz bo przynajmiej nie musisz miec bezposredniego kontaktu z napastnikiem - i tu prosba mozecie podac jakies konkretne marki tych psikaczy ????? bo wiekszosc tego co sprzedaja to goowno

 

Najlepszy bylby gan na gaz ale na taki prawdziwy trzeba miec zezwolenie

 

I kilka rad :) - unikac zle okolice wieczorami

kiedy juz musisz przez taka przejsc miej oczy dookola glowy - jak widzisz grupe dresikow przejdz na druga strone - wtedy jak beda cie chcieli obic beda tez musieli przejsc na twoja strone a zawsze masz juz jakies 10 metrow przewagi - i szybciej poznasz ich zamiary :)

 

Najlepsza forma samoobrony jest spierd..... gdzie pieprz rosnie

jak juz cie dopadna to po puerwsze sprobooj sie dogadac - jak to nie skutkuje (nie chca gadac, dostales w ryj ) to ocen sytuacje i zajeb jednemu w ryj i w nogi - masz ta przewage ze ty jestes zdecydowany uciec a oni nie do konca sa zdecydowani zeby cie okrasc - bo nie sa zagrozeni jak cie nie okradna - tzn nic im sie nie stanie jak ciebie odpuszcza :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...

Z improwizowanych broni najlepszy jech chyba kastet z kurka od hydranta

(jak dorwe aparat to zrobie fotke).

tzw "kranik" - mam takie ustrojstwo z dawnych lat :twisted: - obciete tak ze zostaja 3 otwory na paluchy itd o to biega :?: - latwo sobie tym wybic paluchy (chyba ze ktos ma male raczki) :P najgorsze ze teraz daja na zawory jakies badziewia z ktorych tego nie da sie zrobic :(

(zdecydowanie wolalem mlotek - ale juz z tego wyroslem na szczescie)

 

ale nie polecam - jak trafisz na wieksza grupe i przewiskaja kieszenie i znajda jakis sprzet to masz jednym slowem prze**bane (innymi slowy dostajesz niezly wpi**dol)

wogole jak czytam wypowiedzi niektorych to stwierdzam ze maja bujna wyobraznie, chyba nie zdajecie sobie sprawy czym moze sie skonczyc akcja jak jacys "rozpier**lacze" znajda u was typowy sprzet do rozpierdziuchy - szpital murowany wiec sie zastanowcie czy lepiej oddac telefon czy np stracic oko :!:

 

gaz jest dobry w zamknietych pomieszczeniach bo na otwartej przestrzeni rownie latwo samemu pasc jego ofiara - wystarczy ze wiatr zawieje w twoje strone i dupa - jeden kumpel sie tak kiedys sam zalatwil :!:

 

a ze sprzetow typowo niewojennych polecam lakier do wlosow (gliny nie maja sie do czego przyczepic) - jeden strzal po oczach i gostek wyeliminowany

 

no dobra koniec :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...

Z improwizowanych broni najlepszy jech chyba kastet z kurka od hydranta

(jak dorwe aparat to zrobie fotke).

tzw "kranik" - mam takie ustrojstwo z dawnych lat :twisted: - obciete tak ze zostaja 3 otwory na paluchy itd o to biega :?: - latwo sobie tym wybic paluchy (chyba ze ktos ma male raczki) :P najgorsze ze teraz daja na zawory jakies badziewia z ktorych tego nie da sie zrobic :(

(zdecydowanie wolalem mlotek - ale juz z tego wyroslem na szczescie)

 

ale nie polecam - jak trafisz na wieksza grupe i przewiskaja kieszenie i znajda jakis sprzet to masz jednym slowem prze**bane (innymi slowy dostajesz niezly wpi**dol)

wogole jak czytam wypowiedzi niektorych to stwierdzam ze maja bujna wyobraznie, chyba nie zdajecie sobie sprawy czym moze sie skonczyc akcja jak jacys "rozpier**lacze" znajda u was typowy sprzet do rozpierdziuchy - szpital murowany wiec sie zastanowcie czy lepiej oddac telefon czy np stracic oko :!:

 

gaz jest dobry w zamknietych pomieszczeniach bo na otwartej przestrzeni rownie latwo samemu pasc jego ofiara - wystarczy ze wiatr zawieje w twoje strone i dupa - jeden kumpel sie tak kiedys sam zalatwil :!:

 

a ze sprzetow typowo niewojennych polecam lakier do wlosow (gliny nie maja sie do czego przyczepic) - jeden strzal po oczach i gostek wyeliminowany

 

no dobra koniec :P

W sumie to powtorzyles to co juz napisalem ;) ale niech tam :lol:

Co do hudranta to moj jest taki wiekszy i calkiem wygodny (raz testowalem na szcece kolesia a kilka/kilkanascie razy na ceglach rzucanych w powietrze albo butelkach) :lol: :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...W sumie to powtorzyles to co juz napisalem ;) ale niech tam :lol: ...

bo mam malo czasu i czytam wybiorczo i moze cos pominalem :!:

Loos 8) P34C3

 

BTW pamietajcie "Walka podjeta to walka przegrana"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...W sumie to powtorzyles to co juz napisalem ;) ale niech tam :lol: ...

bo mam malo czasu i czytam wybiorczo i moze cos pominalem :!:

Loos 8) P34C3

 

BTW pamietajcie "Walka podjeta to walka przegrana"

moze czasem :D zalezy jakiego ma sie przeciwnkia :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...W sumie to powtorzyles to co juz napisalem ;) ale niech tam :lol: ...

bo mam malo czasu i czytam wybiorczo i moze cos pominalem :!:

Loos 8) P34C3

 

BTW pamietajcie "Walka podjeta to walka przegrana"

moze czasem :D zalezy jakiego ma sie przeciwnkia :P

ZAWSZE nawet jak wygrasz i kogos pobijesz to mogles go zabic... a to nie jest mile uczucie... ja bardzo nie lubie sie bic nawet jak musze i nie odczuwam satysfakcji po wygranej bojce bo wiem ze moglem "przedobrzyc" i koles mogl sie przekrecic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...W sumie to powtorzyles to co juz napisalem ;) ale niech tam :lol: ...

bo mam malo czasu i czytam wybiorczo i moze cos pominalem :!:

Loos 8) P34C3

 

BTW pamietajcie "Walka podjeta to walka przegrana"

moze czasem :D zalezy jakiego ma sie przeciwnkia :P

ZAWSZE nawet jak wygrasz i kogos pobijesz to mogles go zabic... a to nie jest mile uczucie... ja bardzo nie lubie sie bic nawet jak musze i nie odczuwam satysfakcji po wygranej bojce bo wiem ze moglem "przedobrzyc" i koles mogl sie przekrecic.

to jest wlasnie najgorsze....boje sie, by nie zabic/nie suzkodzic za bardzo :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tesz mnie chcieli kidyś ojebać, ale to w sumie śmieszna historyjka.

Pojechałem z kumplem na Wolumen (po jakieś tam pierdułki, nieważne) za jakieś pół godzinki wracamy, ja patrze a za nami jakiś 3 kolesi się wlecze, my przechodzimy na jedną strone ulicy, a oni za nami, my na drugą oni tesz za nami , no to jusz wiedzieliśmy że coś się święci. Nagle jeden z gostków do nas podchodzi i pyta się czy mamy pozyczyć 50 gr, ja mu dałem żeby się od<span style="color:red;">[ciach!]</span>lił, a zaraz za nim podchodzi następnych dwóch i każe nam zejść na bok no i mówią:

- oddawać wszystko co macie, telefoniki, zegareczki itp.

Kazali nam podwinąć rękawki żeby zobaczyć czy nie mamy zegarków, a mi jakimś cudem udało się tak podwinąć że nie zauważyli mojego zagareczka. Wreszcie tak nas obszukali że nic nie znaleźli i poszli, a wtedy miałem w kieszeni Game Boya Color, Casio Pathfainder, klucze i portfel. Co za muły leśne, no a jak dresy.....

 

A co do Ciebie Neo_x, to współczucia i kuruj się, niestety Ty nie trafiłeś na takich mółów bagiennych jak ja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no to jeszcze ja przytocze jedna z wiekszych zwal jaka mi sie przydazyla,

bylo to ponad rok temu w okresie wielkanocnym ;] wracalem z dwoma kumplami ze sklepu, kupilismy sobie 8 kokosow :wink: wracamy juz do domq, a tu za nami lezie dwoch dresow, wydawalo nam sie, ze dwoch na trzech to jakies nieporozumienie, no ale cooz ;]

wiec oni po chwili zaczeli za nami wyzywac, ze mamy do nich podejsc bo oni chca sie z nami napie.rd.al.ac, my to zlalismy i idziemy dalej, oni przyspieszaja, my rowniez ;]

kumpel wyjal z plecaka 3 kokosy, kazdy z nas wzial jeden, i powiedzielismy sobie ze jak sie juz zdecyduja to z zaskoczenia odwracamy sie pelen zamach i sru w jakakolwiek czesc ciala, gdzie trafi tam bedzie bolec,

kolesie byli juz zdecydowani nas nakopac, wiec jak byli jakies 5 metrow za nami, ja sie odwrocilem i rzucilem z calej sily w kolesia, polecialo mu prosto na twarz, ten zaslonil sie reka i dostal prosto w przegub z taka sila ze kokos pekl mu na rece,

jeden z drechow stanal wryty jak slup soli, a ten ktorego trafilem, zblizyl sie do mnie, wybieglem na ulice, po chwili on sie skumal ze z jego reka cos nie tak i zaczeli spier.dzielac :-)

nie mam pojecia co mu na dobra sprawe zrobilem, ale wykonalem to porzadnie sadzac po predkosci oddalania sie od nas :-)

nie zdawalem sobie sprawy ze takie cudne zastosowanie moze miec kokos :-)

pozniej jeszcze przez jakis czas mialem stres, ze jak spotkam ich sam na sam to mam przewalone ale jakos nie obawiam sie juz tego ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też się dołączam..... jade z wami na bitwe :D, wiem ze mnei daniel zabijesz ale trudno.... powiedz tylko kiedy a biore ze sobą patelnie :D

pierw zajme sie Toba a potem tymi fajfusami ;) :lol: :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Ostatnio bez żadnego przygotowania na 1000 metrów miałem 2.50 s. A upał był nieziemski... :x

O kuchwa! To pewnie cos kolo predkosci dzwieku!

2.5s na 1000m.

 

Gratulacje :lol:

 

stary...... JESTES THE BEST :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...