Skocz do zawartości
Dziobak

World of Tanks - Temat zbiorczy

Rekomendowane odpowiedzi

Masz wieze i dzialo jak z czolgu tier 7 to i za ammo trzeba placic podobnie ;)

 

 

Apropo farmienia kasy z mojego doswiadczenia najlepsze maszynki do robienie pieniedzy:

 

-KV1 z 107mm

-T34 z 57mm

 

Nieco gorsze ale wciaz bardzo zyskowne:

- Panzer IV z 75mm L70

- T34/85 z 100mm

- KV3 z 107

- T28 z 85 albo 57mm

 

Wiec radzilbym zostawic sobie jeden z powyzszych najlepiej z gun rammerem do farmienia kasy, a jak go zelitujemy i mamy juz wykupione premium konto i nadmiar golda mozna tez z nich free expa nabijac.

 

dobre info. przyda sie cos do robienia kasy po wipie. bo kredytow napewno zabraknie :\

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strasznie wolno idzie mi wspinaczka po drzewku, tym wolniej że idę jednocześnie w sowieckie i szwabskie, a dziennie robię nie więcej niż 6-10 bitew. Trzymam w garażu elitarnego T26 z doświadczoną załogą i generalnie gnił ostatnimi czasy, ale wczoraj wziąłem go do jednej bitwy i zrobiło się z tego kilka miodnych wyjazdów. Powiedzcie mi, co jest w wyższych tierach podobnego - niewielki, szybki czołg z przyzwoitą skutecznością celowania w ruchu (sic!), który nie ma problemu z penetracją tanków do +1/+2 tiery, do walki w ciągłym ruchu - wymanewrowania przeciwników w ruchu i dobijania w tyłek. Przeskoczyłem z nudnych A-20 i PZIII którymi się tłukę do maleństwa i dało mi więcej radochy niż wszystkie inne kupy złomu w moim garażu. Gdzie mogę liczyć na taką samą miodność - planowałem dojście do T-44, ale coraz bardziej zastanawiam się czy się nie zawiodę - może warto zrobić skok od PIII w szwabskie lekkie? Generalnie planuję dopieścić moją zabawkę we wszystko, co tylko dostępne jest w sklepie - warto ładować kasę na te sprzęty? (a będzie tego cały wagon kasy :unsure: )

 

Generalnie zauważyłem, że o ile o Marderze, którego bardzo lubię jest sporo napisane na forum WoT, to o T26 zupełnie pusto, a całkiem fajna zabawka z niego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

VK3002DB, cala rodzina T34, amerykanskie mediumy tier 7 i tier 8 powinny spelniac to czego chcesz.

 

W T26 imho jedyne co moze miec sens z upgradow to wentylacja dla zalogi.

 

edit: no i of course Leopard czyli krol lekkich czolgow, ale dla mnie to jest to jednak martwa odnoga ewolucji bo nic z nim pozniej nie zrobisz.

Edytowane przez Michaelius

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

VK3002DB, cala rodzina T34, amerykanskie mediumy tier 7 i tier 8 powinny spelniac to czego chcesz.

 

W T26 imho jedyne co moze miec sens z upgradow to wentylacja dla zalogi.

 

edit: no i of course Leopard czyli krol lekkich czolgow, ale dla mnie to jest to jednak martwa odnoga ewolucji bo nic z nim pozniej nie zrobisz.

 

Wiesz, nie chodzi o to żeby coś z niego wyciągnąć dalej, bo tak jak pisałem: liczy się tylko "fun factor", czyli taka zabawka na czas kiedy nie mam sił już tłuc się trumnami A-20 (właśnie po doświadczeniach z A-20, którego totalnie nie znoszę (ale może się przełamię po tym co przeczytałem o nim na forum WoT) boję się brnąć dalej w to drzewo) i PIII. Jeżeli chodzi o upgrade, to dlaczego się nie opłaca? Bo czołg jest niskiego tieru? Bo wartość upgrade-ów przewyższa wielokrotnie wartość samego czołgu? Jeżeli o to chodzi, to nie zależy mi na tym żeby bić ISy i Mausy, liczy się tylko radocha z gry, a ten śmiećwagen dał mi jej więcej niż wszystkie moje pozostałe trumny ostatnio.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raz, ze wartosc duzo wieksza niz czolgu dwa , ze zbyt wiele mu nie daja.

 

15% ochrony przed HE nic mu nie da jak artyleria zjada go jednym strzalem

10% szybsze strzelanie nie jest az tak istotne przy 30 strzalach na minute.

Szybsze celowanie ze stania tez mu nie jest do szczescia wybitnie potrzebne.

 

Co do A-20 to jak dla mnie to byl crapiasty pojazd. Niby szybki ale malo zwrotny i zupelnie bez sily przebicia. Ale T-34 zaraz po nim to piekna maszyna - mam na nim ponad 130 bitew ugrane i ciagle nim jezdze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zachęcony Waszymi opiniami zassałem WoT'a i spróbowałem swoich sił. Nie mam zbyt wielkich wymagań graficznych, na moim sprzęcie gierka latała bez problemów, to plus. Sama rozgrywka troszkę mnie "zawiodła". Nie tego oczekiwałem. Wpieniało mnie to, że strzelasz do przeciwnika, raz, drugi, trzeci i już masz go zdjąć czwartym trafieniem, a tu bam, ktoś ci fraga zabiera... zdażyło się tak parenaście razy. Grając czołgami z T1 i T2 ciągle dostawałem po dupsku. Spróbowałem niszczycieli, również mi nie szło. Zagrałem artylerią... od razu wyszedłem na plus w kill/death. Mam wrażenie, że przegięta jest artyleria w tej grze.

Podsumowując, nie twierdzę, że gra jest słaba, po prostu nie mogłem się do niej przystosować jako gracz. W natłoku tych samych produkcji, gra jest jednak fajna, ma świeże spojrzenie na MMO w mega klimacie - II Wojna Świata i broń pancerna to co Kaz!o lubi bardzo :wink:

Wracam do Starcraft'a :P

A jeszcze pytanko, wersja finalna również będzie za frajer i ewentualnie za konto premium będzie trzeba płacić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak wy ale dla mnie jedynym wiarygodnym pamperkiem jest Overlord. Jak on coś mówi to jak Amen w pacierzu.

 

http://forum.worldoftanks.com/index.php?/topic/19409-v062-preliminary-discussion/page__st__720__p__273673&do=findComment&comment=273673

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest krotkolufowa haubica tego sie nie montuje na tank destroyerach a juz na pewno nie na powolnym klocku jak hetzer.

 

Nie zgodzę się. Ubiłem tym ferdinanda (tier 8 ) zdejmując mu 50% w 5 strzałach. Nie da się tym strzelać z daleka, ale 200-300m jest realne po wytrenowaniu załogi. Za duże obrażenia dostaje się więcej exp i kasy. Używam 105mm także w Panzer IV i VK3001(H) (potem może przejdę na 88mm). Jeśli wylosuje nas do tier 5 maksymalnie, to z haubicą Panzer IV sieje postrach na mapie (mam do dziś rekordy 7 kill) nim. Nie zrobi się snajpera tak jak na długiej lufie, ale zdejmuje się sporo pojazdów tier 4 na 1 hit. Czasem tier 5 padnie od jednego strzału jak ma słaby pancerz. HE pozwala także uszkadzać czołgi z tier 8-9 przy każdym strzale. Daje to dużo kasy, ważne jest tylko aby trzymać się lekko z tyłu. Ta armata w hetzerze też jest użyteczna. Przy meczach do tier 8 mało kto zwraca na nas uwagę w grupie, dlatego zabicie ferdinanda było możliwe :)

 

Mój nick - Kikas

Edytowane przez Kikas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zachęcony Waszymi opiniami zassałem WoT'a i spróbowałem swoich sił. Nie mam zbyt wielkich wymagań graficznych, na moim sprzęcie gierka latała bez problemów, to plus. Sama rozgrywka troszkę mnie "zawiodła". Nie tego oczekiwałem. Wpieniało mnie to, że strzelasz do przeciwnika, raz, drugi, trzeci i już masz go zdjąć czwartym trafieniem, a tu bam, ktoś ci fraga zabiera... zdażyło się tak parenaście razy. Grając czołgami z T1 i T2 ciągle dostawałem po dupsku. Spróbowałem niszczycieli, również mi nie szło. Zagrałem artylerią... od razu wyszedłem na plus w kill/death. Mam wrażenie, że przegięta jest artyleria w tej grze.

Podsumowując, nie twierdzę, że gra jest słaba, po prostu nie mogłem się do niej przystosować jako gracz. W natłoku tych samych produkcji, gra jest jednak fajna, ma świeże spojrzenie na MMO w mega klimacie - II Wojna Świata i broń pancerna to co Kaz!o lubi bardzo :wink:

Wracam do Starcraft'a :P

A jeszcze pytanko, wersja finalna również będzie za frajer i ewentualnie za konto premium będzie trzeba płacić?

 

Po pierwsze i najwazniejsze: to jest gra druzynowa, wiec nie ma co rozmawiac o "kradnieciu fragow", bo nie o to tu chodzi. Za zwyciestwo dostaje sie +50% expa i kasy, wiec jest o co walczyc. Poza tym system doswiadczenia jest zrobiony tak, ze expa dostaje sie za zadane obrazenia, a nie za sam fakt dokonania killa - wiec jesli zdjales komus 90% HP, a ktos z teamu go dobil o te pozostale 10%, to dostaniesz wiecej expa od niego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się. Ubiłem tym ferdinanda (tier 8 ) zdejmując mu 50% w 5 strzałach. Nie da się tym strzelać z daleka, ale 200-300m jest realne po wytrenowaniu załogi. Za duże obrażenia dostaje się więcej exp i kasy. Używam 105mm także w Panzer IV i VK3001(H) (potem może przejdę na 88mm). Jeśli wylosuje nas do tier 5 maksymalnie, to z haubicą Panzer IV sieje postrach na mapie (mam do dziś rekordy 7 kill) nim. Nie zrobi się snajpera tak jak na długiej lufie, ale zdejmuje się sporo pojazdów tier 4 na 1 hit. Czasem tier 5 padnie od jednego strzału jak ma słaby pancerz. HE pozwala także uszkadzać czołgi z tier 8-9 przy każdym strzale. Daje to dużo kasy, ważne jest tylko aby trzymać się lekko z tyłu. Ta armata w hetzerze też jest użyteczna. Przy meczach do tier 8 mało kto zwraca na nas uwagę w grupie, dlatego zabicie ferdinanda było możliwe :)

 

Mój nick - Kikas

 

No nie wiem. Gralem tym 10,5cm na Vk36 i poza okazjonalna radoscia po tym jak jakis Panzer IV wyparowal od jednego strzalu jednak o wiele lepsze wyniki mialem na 7,5 i 8,8. Glowny problem jest taki , ze o ile 10,5 jest swietne na niskie tiery i na bardzo wysokie to jest gorsze od zwyklych dzial przeciw kolesiom na naszym poziomie jak spotkasz inne VK i zadasz mu pare procent z HE a on ci walnie 200dmg z 88.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem pogrywać i spodobało się, mam tylko dziwne wrażenie balansu. Gram rosyjskimi pojazdami i kiedy jeździłem swoim początkowym wypierdkiem który mało co trafiał, wolno jeździł i ginął raz dwa (zestaw ze wszystkimi ulepszeniami taki sam). Obok mnie jeździły np. niemieckie niszczyciele czołgów i inne 'nie-startowe' pojazdy. Kiedy kupiłem sobie pierwszy radziecki niszczyciel momentalnie mam bitwy w których pojawiła się artyleria, duże czołgi i jestem znowu najsłabszy. Normalne to? Ciężko teraz odbić się od dna jak naprawa kosztuje praktycznie tyle co zarabiam na bitwie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj w klubie - brak balansu to normalka .

 

Sam gram dwoma pierwszymi TD od Niemców i trafiam na KW i T1 Heavy .

 

Z innych przegięć .

 

Ultra celna artyleria , nie widzialne czołgi i kilka innych .

 

Do tego czasami duże lagi ( ping 150 ms to normalka ) oraz duże obciążenie kompa .

 

Generalnie gra się fajnie tylko trzeba się przyzwyczaić .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem. Gralem tym 10,5cm na Vk36 i poza okazjonalna radoscia po tym jak jakis Panzer IV wyparowal od jednego strzalu jednak o wiele lepsze wyniki mialem na 7,5 i 8,8. Glowny problem jest taki , ze o ile 10,5 jest swietne na niskie tiery i na bardzo wysokie to jest gorsze od zwyklych dzial przeciw kolesiom na naszym poziomie jak spotkasz inne VK i zadasz mu pare procent z HE a on ci walnie 200dmg z 88.

 

Zgoda, ale Panzer IV nie ma opcji 88mm, podobnie Hetzer. Bilans jest taki, że 105mm z HE nawet jak nie przebije to zdejmuje ok 150-170dmg, więc wypada dla mnie ciut korzystniej niż 75mm i nie rykoszetuje jak atakuję od przodu Ferdinanda czy VK4502(P). Hetzerem nawet ścigam artylerię, która przy 2 strzałach ze zwykłej armaty zniszczyłaby mnie od razu, a tak nie ma dość czasu na wycelowanie. W meczach do tier 5 (a jest ich ostatnio sporo) 105mm zwiększa zdecydowanie swoją przewagę. Powyżej tier 5 będę stosował już normalne, długie działa. Jak tylko odkryję 88, to założę do VK3001(H).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj nigdy nie udalo mi sie ugryzc wiecej niz 100dmg ze 105mm HE ani grajac Hetzer'em ani StuG'iem. Wg mnie ta armata nadaje sie tylko do strzelania w plecy by dobic przeciwnika - czas ladowania tez zostawia bardzo duzo do zyczenia - ewentualnie z podkalibrowego - niestety nie wszyscy moga sobie pozwolic na luksus wydawania gold'a ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dla mnie 10.5 to poracha na calej lini bo trzeba byc naprawde blisko by coś trafic

kilkanascie razy mialem tak ze strzelam do celu(dość oddalonego, kolo 500m, ktos wykrył) i normalnie na pzkwIV byloby trafienie to tam widze ze pocisk leci o dlugość czolgu w bok, gore, w doł...masakra po prostu

 

przenoszenie załogi - czemu im dalej tym wieksza kara?np dla 95% załogi miałem kare -24

 

żałuję, żałuję mocno że sprzedałem pzkwIV, bo na nim zawsze zarabialem, kupiłem 3601 i jak zniszczony a bitwa przegrana, w dodatku bez 1 celnego strzału, to koszt naprawy jest wiekszy niz kasa za bitwę, uwzględniając ammo jeszcze to wychodze -2k na bitwę momentami

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dla mnie 10.5 to poracha na calej lini bo trzeba byc naprawde blisko by coś trafic

kilkanascie razy mialem tak ze strzelam do celu(dość oddalonego, kolo 500m, ktos wykrył) i normalnie na pzkwIV byloby trafienie to tam widze ze pocisk leci o dlugość czolgu w bok, gore, w doł...masakra po prostu

 

przenoszenie załogi - czemu im dalej tym wieksza kara?np dla 95% załogi miałem kare -24

 

żałuję, żałuję mocno że sprzedałem pzkwIV, bo na nim zawsze zarabialem, kupiłem 3601 i jak zniszczony a bitwa przegrana, w dodatku bez 1 celnego strzału, to koszt naprawy jest wiekszy niz kasa za bitwę, uwzględniając ammo jeszcze to wychodze -2k na bitwę momentami

 

Z HE zarabiam w VK3001(H) póki co od 1000 do 6000 kasy, załoga od 75% - kupiony trening wstępny za 100000. Z Panzerem IV rekord to 20000 (6 killi, sporo uszkodzeń i capture, załoga ok 90% i ulepszenia - podwozie, wentylacja i rammer, również z HE i 105mm). Nie udało mi się dopłacić jeszcze. Przeliczyłem - 50% ferdinanda z 1200HP to daje 120dmg średnio - Hetzer, załoga na ok 65% - czyli może być lepiej. Odległość 200-250m, każdy strzał trafiał (bo to duże bydlę). Możliwe, że przyzwyczaiłem się do takiego stylu gry - podjazdy na 200-300m i mi nie przeszkadza. Kasy zawsze jest sporo, bo na HE można zarobić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dla mnie 10.5 to poracha na calej lini bo trzeba byc naprawde blisko by coś trafic

105mm to najlepsze dzialo zaraz po 88mm. moj rekord na nim to kil z 669m. wiec nie trzeba byc blisko zeby cos trafic :) na krotki dystansach moze wypadac blado. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

105mm to najlepsze dzialo zaraz po 88mm. moj rekord na nim to kil z 669m. wiec nie trzeba byc blisko zeby cos trafic :) na krotki dystansach moze wypadac blado. 

 

Nie piszesz może o długim 105mm z Tygrysa II? Krótkie 105mm zachowuje się dokładnie odwrotnie, chociaż trafiłem z 500m na Karelii, ale dopiero za 4 strzałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie piszesz może o długim 105mm z Tygrysa II? Krótkie 105mm zachowuje się dokładnie odwrotnie, chociaż trafiłem z 500m na Karelii, ale dopiero za 4 strzałem.

 

tak mam na mysli dluga 105mm do KT. z reszta na krotkiej tez gralem, jak nie bylo dlugiej. :lol2: kompletnie rezygnujac z 88mm. ale za czasow Tygrysa i VK3601 88mm bylo najlepsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...