Skocz do zawartości
Dziobak

World of Tanks - Temat zbiorczy

Rekomendowane odpowiedzi

Albo był stockowy, albo trafił w bitwie (bitwach) wcześniej na tygrysiarzy, którzy te czołgi ogarniają. Sam tak miałem w przypadku kv-5, jak zaczynałem zabawę z KT.

A wczoraj miałem akurat w teamie lamera w tygrysie, który przegrał z IS i 3001h... gdzie startowe HP wyglądały tak:

- IS: 17%,

- Tygrys: 100% (kampił w bazie całą grę)

- 3001h - 30%

Nie wpadł na pomysł, żeby wyjechać zza kamienia i zdjąć IS, który stał całkowicie bokiem (!) do niego, tylko wachlował lufą na prawo i lewo i obrywał to od jednego, to od drugiego... wystawiając zza kamienia każdemu z nich kawałek tyłu :mur:

Nie pomyślał nawet, żeby ustawić się do któregokolwiek z nich pod kątem.

Wyśmialiśmy go solidarnie i przegraliśmy - zostały nam tylko małe czołgi, które wybili zaraz potem.

Edytowane przez m4r

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zależy jaki gracz - dobry gracz to sobie w praktycznie w każdym czołgu poradzi ( jak mówi pewne przysłowie - dobry pilot to nawet na drzwiach od stodoły poleci ) , jak trafi się noob to nawet jak by miał Lowe / Mysz / IS-7 / T34 to i tak dostanie bęcki .

 

W sumie też to samo odnosi się do składu teamów - jeden dobry gracz pośród zgrai noobów nie wiele zdziała .

 

A rodzaj czołgu to też nie jest wyznacznik potęgi - vide KV vs. Pz IV .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak jest marny gracz, to Tygrysem robi tak:

Dołączona grafika

Tak, mówiliśmy mu. Konkretnie "im", bo nie był jedynym ciężkim czołgiem, który pojechał na górę :mur:

 

Jak jest dobry gracz, to T-54 robi tak:

Dołączona grafika

T-54 pojechał pierwszy, znalazł 4 wrogie artylerie, z czego dwie zdjęły od razu nasze arty, a jedną już po utracie widoczności lucky shotem. Zaraz po nim pojechał T-44, odkrył pozostałe działa, nasze SPG zrobiły resztę. Potem wystawialiśmy im wrogów i ewentualnie dobijaliśmy, jak któryś przetrwał ostrzał (stąd moje dwa {łał} kille). Po drodze 100% komunikacji i pełna kontrola nad mapą- ktoś pisał "help", za moment miał pomoc w postaci gromu z jasnego nieba, albo jakichś czołgów.

Ta bitwa ma u mnie oznaczenie "epicka", tudzież "nie mieli szans".

 

A gdyby ktoś był ciekawy, dlaczego tak lubię Shermana E8, znalazłem w screenach takie coś:

Dołączona grafika

To nie jest konto premium.

 

.:.:edit:.:.

@niżej:

Tej przewagi by nie było, gdyby nie pojechał górką. A sprawa ma się tak, że jak wróg jest w jednej z baz, a ty na samym szczycie, to nie dasz rady zdążyć nigdzie - ani bronić swojej bazy, ani atakować wrogiej. Przynajmniej Tygrysem.

A ten pojechał razem z masą innych, zostali zablokowani przez mądrze grających przeciwników... i finito. Zanim się z nimi uporali, my na dole mieliśmy pozamiatane.

Edytowane przez m4r

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ulepszenie silnika do najlepszego w KT daje tylko przyspieszenie czy zmienia się też prędkość maksymalna ? Przy zmianie ze standardowego na drugi tygrys zyskał na przyśpieszeniu ,ale i tak max prędkość to 28km/h. Nie bardzo chcę wywalać ciężko zarobione xp na trochę więcej przyśpieszenia, ale gdyby tak jechał 33-35km/h po tym, to bym się skusił na niego.

pzd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ja jeszcze grałem to z tego co pamiętam silnik zwiększał przyspieszenie i pokonywanie nierówności, a zawieszenie prędkość maksymalną i zwrotność.

Ale mogło się coś zmienić od tego czasu. ;-)

 

Sent from my HTC Pyramid using Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ulepszenie silnika do najlepszego w KT daje tylko przyspieszenie czy zmienia się też prędkość maksymalna ? Przy zmianie ze standardowego na drugi tygrys zyskał na przyśpieszeniu ,ale i tak max prędkość to 28km/h. Nie bardzo chcę wywalać ciężko zarobione xp na trochę więcej przyśpieszenia, ale gdyby tak jechał 33-35km/h po tym, to bym się skusił na niego.

pzd

 

Vmax Tygrysa to 30 km/h. Ostatni silnik robi z niego ślimaka na sterydach - lepiej przyspiesza, lepiej się wspina, bez trudu przyspiesza do tych 30 km/h.

Vmax KT to 28 km/h i masz w nim te same silniki, co w Tygrysie 1. Co śmieszniejsze- już na starcie odblokowane, więc to kwestia założenia któregoś z nich od razu po zakupie. Nie pamiętam już, ale w swoim przełożyłem chyba nawet silnik z Tygrysa 1 do KT przed sprzedażą tego pierwszego. I nie wyobrażam jazdy na stocku. Szczególnie jak ktoś uszkodzi mi silnik, a nie mam już narzędzi (albo trzymam na coś innego).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tygrysa 1 przeszedłem po najmniejszej lini oporu, więc nie miałem silników od niego :(

Z drugim silnikiem nie gra mi się źle KT, więc chyba zostawię i zakupię tylko ostatnie działo przed e75. Miałem wczoraj sytuacje, gdzie na 3 trafienia w 3 różne czołgi zostało im po 1-3% życia,więc przy lepszej lufie nie będzie już niedobitków :)

pzd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko licz się z tym, że o ile przy 88mm koszt amunicji jest znośny i daje się wyjść na plus grzejąc bez przerwy, tak przy przy 105mm będziesz na jednym pocisku AP ponad 1000 cr do tyłu (HE to chyba 850- nie pamiętam).

Przeskok finansowy jest taki, że po którejś z pierwszych wygranych bitew z nowym działem zamiast zarobku 10-15k (co było do tej pory jeszcze normalne) miałem 20k straty :lol: Nie pomogło ani steel wall, ani sniper, ani 5 killi :s

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taki maly OT. Trafilem przypadkiem na calkiem fajny cykl artykulow o artylerii: Ultima Ratio Regum [cz.1] (4 czesc nie jest jeszcze zlinkowana, wiec Ultima Ratio Regum [cz. 4])

 

Kiedys niewiele bym z tego zrozumial, ale majac odniesienie do WoT niektore z tych kalibrow robia wrazenie...

Szczegolnie przypadlo mi do gustu porownanie pocisku z artylerii kolejowej Gustaw do znanego z WoT czolgu T-34/85:

 

Dołączona grafika

 

Strach pomyslec co by bylo przy trafieniu bezposrednim, ktore zreszta wymagalo by pewnie niezlego farta, bo nie sadze, zeby to arty mialo rozrzut rzedu 0,5m (notabene kaliber 800mm :o).

Edytowane przez FiDO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

FiDO arty jak arty ale w szaleństwie Adolfa doszło do tego, że projektowali czołg Landkreuzer P. 1500 Monster, który miał mieć właśnie to działo (działo kolejowe Dora).

 

"Czołg miał ważyć około 1500 ton i mieć długość około 42 m. Była to samobieżna wersja działa kolejowego Dora o kalibrze 800 mm. Projekt uzupełniony został dwoma 280 mm działami 15 cm s.FH 18 używanymi w krążownikach liniowych, pojedynczym 128 mm, dwoma przerobionymi działkami 150 mm i ośmioma, mogącymi służyć jako broń przeciwlotnicza, wielkokalibrowymi karabinami maszynowymi MG 151/15."

 

Zresztą młodszy braciszek Ratte też niczego sobie :lol:

 

Dołączona grafika

 

Powyżej porównanie Ratte-> Maus -> Tiger

Edytowane przez Ram1rez

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem z tego typu konstrukcjami jest taki że z taktyczno-strategicznego i ekonomicznego punktu widzenia są kompletnie nie opłacalne .

 

Na budowę idzie masa stali i innych materiałów - P 1500 miał ważyć 1 500 t - za tą ilość można było zbudować ~ 20 Tygrysów Królewskich , biorąc pod uwagę koszty i czas to pewno jeszcze więcej .

 

Samo paliwo zużywane przez P 1500 starczyło by pewno dla plutonu czołgów .

 

Armata z punktu psychologicznego wygląda dobrze , olbrzymi kaliber i amunicja o kosmicznej wadze ( 4,8 t dla HE i 7,1 t AP ) - ale to broń raczej do niszczenia bunkrów i innych umocnień stacjonarnych niż szybko przemieszczających się wojsk .

 

Do tego długi czas ładowania - Dora aka Schwerer Gustav wystrzeliwała 2-3 pociski na 1 h , P 1500 miał by podobną szybkostrzelność lub może trochę większą .

 

Kolejny problem to zasięg minimalny tego działa - wątpię aby działo było w stanie trafić w coś co się znajduje 1-2 km od jego pozycji .

 

To była tylko mrzonka Hitlera i każdy kto miał choć trochę rozumu w III Rzeszy to wiedział .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech.. oslabiaja mnie takie walki..

 

post-295-0-81065500-1314987221_thumb.jpg

 

Szlo wszystko ladnie na poczatku, od momentu zajecia pozycji ciagle kogos mialem, nie nudzilem sie i nie kampowalem. Ale nasi zostawili jedna strone pusta, czego przeciwnik nie omieszkal nie wykorzystac. Probowalem wrocic i ich zresetowac (jak juz sie odgonilem od czolgow, ktore mialy na mnie ochote), ale mnie zniszczyl "niewidzialny" TD, moja druga ulubiona rzecz w tej grze...i szansa na fajnego expa zmarnowana :/

Edytowane przez FiDO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...