Skocz do zawartości
Dziobak

World of Tanks

Rekomendowane odpowiedzi

ceny naprawy HT sa tak wysokie ze po prostu nieoplaca sie wyjezdzac na 1 linie. jak spadnie gasienica to artyleria nas tam zaje...dzie :) ruskie isy nadaja sie jako tako do walki face to face. niemieckie heavy sa lepsze z dystansu 200-300 i wiecej metrow. niestety ludzie mysla inaczej.

 

jest taki fajny tips przedbitwowy. "gracz jadacy HT. ktory mysli ze prowadzi medium, szybko przekona sie ze jest inaczej" cos w ten desen. sam sie o tym wielokrotonie przekonalem. same HT sobie z mediumami nie poradzą. zostana objechane. sam objezdzalem tygrysy mediumem.a teraz one mnie objezdzaja. nie nadaze z obrotem wiezą :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ceny naprawy HT sa tak wysokie ze po prostu nieoplaca sie wyjezdzac na 1 linie. jak spadnie gasienica to artyleria nas tam zaje...dzie :) ruskie isy nadaja sie jako tako do walki face to face. niemieckie heavy sa lepsze z dystansu 200-300 i wiecej metrow. niestety ludzie mysla inaczej.

 

jest taki fajny tips przedbitwowy. "gracz jadacy HT. ktory mysli ze prowadzi medium, szybko przekona sie ze jest inaczej" cos w ten desen. sam sie o tym wielokrotonie przekonalem. same HT sobie z mediumami nie poradzą. zostana objechane. sam objezdzalem tygrysy mediumem.a teraz one mnie objezdzaja. nie nadaze z obrotem wiezą :/

 

ale wiecie że można też taranować? :P

 

swoją drogą propozycja napinki/ustawki aktualna ?

 

jak by co to moja ksywa dzięki literówce to tomcappoz :lol:

Edytowane przez 99tomcat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ludzie mysla ze HT to jakis zasrany jetfighter. tu, tam, prawo ,lewo, zwinny gietki, lufa srednicy beczki na kapuste i w ogole uber. szkoda tylko ze stockowy KT ma TYLKO 1400HP

 

ja juz nic nieorganizuje. nie da rady. system powiadomien w grze jest do [gluteus maximus]. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O taranowaniu to się przekonałem na własnej skórze - bawię się SPG a tu mnie od tyłu wjechał Szerman czy inny medium .

 

Zauważyłem kolejne wady gry - trafiają się sytuacje kiedy na mapie pozostaje tylko SPG - wtedy dochodzi dosyć często do sytuacji patowej - jak się nie ruszysz to nie widzisz celów .

 

Raz miałem taką akcję - zostało nas 4 vs. 3 w drugim teamie - wszyscy w SPG , znudziło mi się siedzenie na bazie to mówię raz kozie śmierć - jadę do wrogiej flagi ; dobra jestem na miejscu - czysto zero SPG , chwila i mnie nie ma - na tej mapie ( nie pamiętam nazwy - flagi są blisko siebie w zrujnowanych mieścinach , gracze zaczynają w rogach mapy , mapę na pół dzieli rzeka z 2-3 mostami ) niebieska flaga jest na tyle blisko ich bazy że któryś SPG mnie widział .

 

Przydała by się jakaś możliwość w miarę skutecznego zwiadu czy to samolot zwiadowczy czy taka opcja u SPG .

 

Co do tierów to teraz jak mam SPG to zbytnio mi to nie przeszkadza choć trafia się różny sprzęt po drugiej stronie - Sherman , Valentine , KW1 , M3 , Marder , Panzer III .

 

Nie wiem jak z KW ale z resztą Wespe na podstawowym sprzęcie i standardowym ammo sobie radzi dosyć skutecznie .

 

Dziś mogę grać praktycznie całą noc , choć czasami w trakcie bitwy mogę być na chwilę nie obecny - takie realia pracy w kafejce - wczoraj tak ze 3 straciłem swojego SPG - musiałem obsłużyć klienta przez co zanim wróciłem to już mnie nie było na mapie .

 

Btw. może małe FAQ w pierwszym poście bo takim tempie to stworzymy dywizję im. PPC .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ceny naprawy HT sa tak wysokie ze po prostu nieoplaca sie wyjezdzac na 1 linie. jak spadnie gasienica to artyleria nas tam zaje...dzie :) ruskie isy nadaja sie jako tako do walki face to face. niemieckie heavy sa lepsze z dystansu 200-300 i wiecej metrow. niestety ludzie mysla inaczej.

 

jest taki fajny tips przedbitwowy. "gracz jadacy HT. ktory mysli ze prowadzi medium, szybko przekona sie ze jest inaczej" cos w ten desen. sam sie o tym wielokrotonie przekonalem. same HT sobie z mediumami nie poradzą. zostana objechane. sam objezdzalem tygrysy mediumem.a teraz one mnie objezdzaja. nie nadaze z obrotem wiezą :/

 

 

 

Polemizowalbym ;)

Jeszcze takiego mediuma , ktory by wygral z moim Tygrysem II nie spotkalem ;)

 

A ze mediumy zjadaja tygrysa nie ma sie co dziwic - T28 pare razy zjadlem z polowe tygrysa zanim mnie jego kumple zabili :) Tiger I jest imponujacy tylko na papierze z powodu braku pochylego pancerza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat prosty pancerz na T1 to nie to - owszem różnica jest ale nie aż taka .

 

T1 ze swoją mobilnością jest dobry na otwartą przestrzeń , w walkach w mieście dużo traci , szczególnie jak ma odsłonięte tyły - chociażby w filmie Złoto dla Zuchwałych - na samym początku na wieść o Tygrysach Szajba chce się wycofać - potem jednak zmienia zdanie - M4 podjechał dosyć blisko od tyłu do Tygrysa - jeden strzał i Tygrys się pali , jakiś czas potem podobna sytuacja - Tygrys w wąskiej uliczce , armata skierowana do przodu , M4 znowu jedzie od tyłu - T nie ma jak obrócić wierzy ( drzewo przeszkadza ) - chwila moment i kolejny Tygrys płonie .

 

T1 miał gruby pancerz czołowy i niezłą armatę , pancerz boczny był ok , mankamentem był jego pancerz z tyłu - M4 jak go zajechał od tyłu to miał go praktycznie na widelcu .

 

T34 z działem 85 mm rąbał go nawet z boku a jak miał szczęście to i od przodu dawał radę .

 

Minusem niemieckich czołgów od Pantery wzwyż była ich cena i skomplikowanie - co z tego jak był to doskonały sprzęt jak na miejsce jednej Pantery czy Tygrysa powstawało kilka M4 czy T34/85 .

 

A każdy chyba zna przysłowie gdzie wrogów kupa tam nawet Herkules [gluteus maximus] .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O taranowaniu to się przekonałem na własnej skórze - bawię się SPG a tu mnie od tyłu wjechał Szerman czy inny medium .

 

W mojego M41 kiedys sie wbil rozochocony Sherman, i sie rozbil. B-) To dziala w 2 strony, ale tez zalezy jaki tonaż ma ten twoj SPG.

Edytowane przez kelcior

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polemizowalbym ;)

Jeszcze takiego mediuma , ktory by wygral z moim Tygrysem II nie spotkalem ;)

 

A ze mediumy zjadaja tygrysa nie ma sie co dziwic - T28 pare razy zjadlem z polowe tygrysa zanim mnie jego kumple zabili :) Tiger I jest imponujacy tylko na papierze z powodu braku pochylego pancerza.

 

po prostu jak projektowano tygrysa to jeszcze nei wpadli na ten pomysł z pochyłym pancerzem ;)

 

Jednak na wschodzie to taki tygrysem wymiatał- trawiaste stepy i góra stali z wielką 88-ką ;)

 

 

W grze są rożne potwory, ale tak naprawdę to tygrys do końca wojny wielu przeciwników nie miał.

 

 

Ogólnie problemem w grze jest brak zgrania drużyn- przy jego istnieniu każdy typ czołgu znalazl by zastosowanie i sprawdził sie.

 

Taki np panzer IIIA z mocnym silnikiem to już zapierdziela i nadaje się nieźle do zwiadu ;)

 

Radzieckie lekkie czołgi z zawieszeniem Christiego to już w ogóle śmigają jak bolid f1 ;)

Edytowane przez 99tomcat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po prostu jak projektowano tygrysa to jeszcze nei wpadli na ten pomysł z pochyłym pancerzem

A Pantera to co .

 

O masie ruskich T34 które spotykali od co najmniej pół roku to nie mówię .

 

Tygrys pod względem pancerza to krok w tył - suma sumarum Pantera miała pancerz przedni lepszy jako całość .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w ruskiej grze, nie ma sensu pchac sie w inne nacje. przerabialem to juz z gra IL-2 sturmovik i jej sekłelami. tutaj jest podobnie. jezeli na KT z armata 105mm bedzie nadal taka lipa. to moge szczerze powiedziec ze nie bylo warto pchac sie w to drzewko.

 

//fajnie to bylo na poziomie medium na VK3601. 

 

skoro w pelnej wersji wysokie tiery da sie utrzymac tylko poprzez premium to kaplica:/

Edytowane przez Sarkazm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A Pantera to co .

 

O masie ruskich T34 które spotykali od co najmniej pół roku to nie mówię .

 

Tygrys pod względem pancerza to krok w tył - suma sumarum Pantera miała pancerz przedni lepszy jako całość .

 

A w ktorym roku powstal Tygrys, a w ktorym Pantera?

 

Poza tym Tygrys byl swietny na Rosje - rozlegle terety, gdzie duza mobilnosc nie byla wymagana, za to jego rewelacyjna optyka i swietne dzialo rzadzily. Po prostu "wjechal na suchego przestwor oceanu", zajal dobra pozycje i strzelal. A biedni Ruscy w T-34 musieli kombinowac jak go dojsc. Ale jak juz doszli, to bylo po ptakach, bo ograniczona mobilnosc Tygrysa byla jego gwozdziem do trumny.

 

A Pantera powstala wlasnie jako niemiecka odpowiedz na T-34. Co ciekawe, Niemcy poczatkowo chcieli T-34 skopiowac, ale odbili sie od silnika, wyszedl im twor o kilka ton ciezszy. I tak powstala Pantera :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ja nie mowie o historycznej odpornosci Tygrysa tylko o fizyce pocisku w WoT ;)

 

Przy 100 mm plycie czolowej kazdy tier V w grze ma dobra szanse przebic Tygrysa od frontu. Tu nas ratuje wysokie HP, ale Tygrys I z powodu tychze hpkow placi za naprawe prawie tyle co Tygrys II ;)

 

Chociaz ja w sumie na pierwszego Tygrysa nie narzekam, dobrze sie nim strzelalo na dlugie dystanse.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dokładnie-Pantera powstała po przeanalizowaniu ruskich czołgów.

 

Swoją drogą debiut pod kurskiem im nie wyszedł ;) Wiekszosć rozkraczyła się z powodu problemów z zawieszeniem i nieszczelności w układzie paliwowym :lol:

 

 

 

Tygrys to dość stary projekt był i dlatego brak pochyłego pancerza- jednak jego grubość i słynna armata 88 ;) robiły swoje.

 

Na Rosję to był super czołg...

 

 

Swoją drogą t34 wcale nie był takim cudem jak się go lansuje- ot masówka. Rosjanie zalali Niemców ilością.

Pochyły pancerz ok, spora ruchliwość ok, ale tak poza tym to t34 początkowo miał dość marne działo, do tego ciasna 4 osobowa wieża, brak radia i marny komfort pracy załogi.

O wyszkoleniu nie wspomnę.

 

 

Tygrysy czy Pantery były skomplikowane i czasochłonne w produkcji i serwisowaniu.

Wyprodukowano ich też nie znowu aż tak wiele.

Koniem roboczym do końca wojny były bardziej panzery IV i działa szturmowe ;)

 

To że amerykanie w Normandii na widok jakiegokolwiek szkopskiego czołgu robili w gacie i wołali uwaga Tygrys niczego nie zmienia ;)

Edytowane przez 99tomcat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie czego mi brakuje w tej grze ?

 

Artylerii rakietowej .

 

Była już takowa w czasach WWII i to dosyć skuteczna a kilka problemów mogła by rozwiązać .

 

Obecnie trafienia to tylko punktowe - takie rakiety wystrzelone salwą mogły by pokryć cały kwadrat ogniem , fajny sposób na eliminację SPG - bo obecnie jak SPG zostaną same to kapica jest .

 

Generalnie grę mogli by trochę poprzerabiać .

 

Wyrównać balans .

 

Pozmieniać trochę Tiery - dodać nowy Tier pt. Czołgi superciężkie - wywalić do niego Myszkę ( w obecnej wersji albo takiej jaka miała być - dodane drugie działo kal. 75 mm ) i dodać E100 lub E75 do niej , od Aliantów dodać ten czołg co miał polować na Myszkę ( T28 / T95 GMC ) , od ruskich dodać ostatnie generacje czołgów IS do tego tieru , A39 od Angoli .

 

Dać również Ratte i Monstera :)

 

Do średnich dodać Panterę II i E50 a E25 do lekkich , nowy tier - artyleria rakietowa :

 

Ruskie - Katiusza ( BM-8 i BM-31-12 )

 

USA - Calliope ( na podwoziu M4 ) .

 

Zwiększyć możliwość wykrywania celów - zwiad z powietrza albo coś specjalizacja dowódcy czołgu - zwiększanie zasięgu widoczność w wąskim zakresie kierunków .

 

Znacznik pokazujący przybliżoną pozycję SPG .

Edytowane przez reyden

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miszczu :P to wszystko bedzie. wystarczy luknac na full drzewka. dostepne na forum WoT

 

//mi sie nie podobaja. artyleria rakietowa? jeszcze tego brakuje. wystarczajaco ta daje popalic. ja wiem ze fajnie gra sie arty. i dla grajacych arty cos takiego byloby zaje. ale nie o to chodzi:P

Edytowane przez Sarkazm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Póżniejsze wersje miały mokrą komorę amunicyjną to fakt. Zapalniczka bo zasilanie benzynowe + średnia odporność na ostrzał.

 

Prawdziwy czołg to diesel i tyle :)

 

 

Czego by nie mówić ropa ma zdecydowanie wyższą temperaturę zapłonu i nei tak groźne opary ;)

Przede wszystkim pierwsze wersje Shermana faktycznie były zapalniczkami, a nazwali je tak brytole. Od wprowadzenia komór mokrych i innych modyfikacji, sytuacja drastycznie się zmieniła, ale mit pozostał. Ciekawe jednak, że większość Shermanów w służbie herbatników to modele z dieslem.

 

Co do mniejszej palności czołgów z dieslem, to jest po prostu radziecka propaganda, co doskonale widać po statystykach. Przecież od lat powtarza sie mit o tym , że Niemcy nie zerżnęli T-34 dlatego, że nie potrafili skopiować aluminiowego korpusu silnika, a tym że jako pierwszy czołg miał taki silnik, albo o genialności pochyłego pancerzu. Śmiech na sali, tudzież bzdura na resorach jak kto woli...

 

T-34 dużo łatwiej było zapalić niż Shermana, nie był znacząco lepiej opancerzony i ogólnie był bardziej niebezpieczny dla załogi niż wozy zza Atlantyku - sami Rosjanie o tym wspominają. Dziwne, że jakoś o T-34 nie mówi się jak o zapalniczkach i jeżdżących trumnach, a to właśnie do tego wozu to pasuje bardziej.

Zauważę, że taka np. Pantera miała bardzo ładny składzik amunicji w bocznych sponsonach i nie była ona niczym osłonięta. Wystarczyło kotka ostrzelać w boczną płytę i bum...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dokładnie-Pantera powstała po przeanalizowaniu ruskich czołgów.

 

Swoją drogą debiut pod kurskiem im nie wyszedł ;) Wiekszosć rozkraczyła się z powodu problemów z zawieszeniem i nieszczelności w układzie paliwowym :lol:

 

Ich debiut pod Kurskiem to byly de facto pierwsze testy polowe - pierwsza partia pojechala prosto z fabryki na front. A potem prosto z frontu z powrotem do fabryki ;)

 

Co do artylerii rakietowej - IMHO tylko jako offboard. To mialo zbyt duzy zasieg i zbyt mala celnosc, jedna bateria BM-13 (4 sztuki) spokojnie moglaby pokryc ogniem niektore mapki w calosci. W ogole moim zdaniem artylerii w grze byc nie powinno, ale to inna sprawa.

 

A co do wykrywania SPG - teorie o ujawnianiu sie arty podczas strzalu sa zywcem wyjete z RTSow. ;) W rzeczywistosci wykrywanie artylerii bez pomocy lotnictwa bylo duza sztuka i sluzyly do tego specjalne jednostki i sprzet. Metody byly rozne, im dalej w wojne tym bardziej wymyslne (np. metoda radiowa, wykorzystujaca fakt, ze strzelajaca bateria artylerii ma duze emisje elektromagnetyczne).

 

Co do mniejszej palności czołgów z dieslem, to jest po prostu radziecka propaganda, co doskonale widać po statystykach. Przecież od lat powtarza sie mit o tym , że Niemcy nie zerżnęli T-34 dlatego, że nie potrafili skopiować aluminiowego korpusu silnika, a tym że jako pierwszy czołg miał taki silnik, albo o genialności pochyłego pancerzu. Śmiech na sali, tudzież bzdura na resorach jak kto woli...

Diesli pierwsi uzywali Japonczycy, zreszta Ruscy zmalpowali to od nich po Mandzurii. Natomiast T-34 byl pierwszym wozem, w ktorym zastosowano diesla na taka skale i naszym rejonie swiata. Dla Zachodu to bylo objawienie, bo wszyscy wtedy jezdzili na benzynie.

A co do genialnosci pochylego pancerza - coz, nie da sie odmowic temu pomyslowi genialnosci, i jednoczesnie prostoty. Mozna sie tylko dziwic, ze nikt nie wpadl na to wczesniej :)

 

BTW @99tomcat - T-34 mial zaloge 4-osobowa, ale wieze 2-osobowa (dopiero T-34/85 mial 3-osobowa) Radio tez mial, spokojnie, to juz nie te czasy ;) Slabe, bo slabe, ale bylo.

 

Co do slabosci dziala - bylo ono za slabe na przod Tygrysa, ale poza tym bardzo dobrze dawalo sobie rade. Nie dramatyzujmy, nie samym Tygrysem Niemcy stali ;) Optyka byla srednia, ale z tym ogolnie Ruscy mieli problem. Nadrabiali predkoscia i wlasnosciami jezdnymi, co pozwalalo im skuteczniej skrocic dystans.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ogóle nazywanie Shermana zapalniczką z powodu tego, iż miał silnik benzynowy mnie śmieszy. Przecież większość czołgów tamtych lat posiadała taki silnik, jedynie Rosjanie używali masowo diesli. Niemcy na froncie zachodnim nazwali tak Shermana nie z powodu jego "zapalności", ale bardziej z powodu wzbudzenia w żołnierzach powszechnej pogardy dla tych czołgów. Jak ktoś Ci wbija cały czas do głowy, że ten czołg to szmelc to tak myślisz do czasu spotkania z nim :P. Gorzej bo takie mity utrwalają się na dłużej i są powielane w przyszłości. Sherman był bardzo dobrym czołgiem, którego konstrukcja pozwalała na produkcje masową.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Diesli pierwsi uzywali Japonczycy, zreszta Ruscy zmalpowali to od nich po Mandzurii. Natomiast T-34 byl pierwszym wozem, w ktorym zastosowano diesla na taka skale i naszym rejonie swiata.

No cóż, w naszym rejonie świata diesla to miał... polski 7TP :) Chronologicznie pierwszy czołg z dieslem to francuski FCM-36.

 

A co do genialnosci pochylego pancerza - coz, nie da sie odmowic temu pomyslowi genialnosci, i jednoczesnie prostoty. Mozna sie tylko dziwic, ze nikt nie wpadl na to wczesniej :)

Jak to nikt nie wpadł wcześniej? Pierwszy czołg z pochyłym pancerzem to również FCM-36. Pochylone wszystkie burty i to nie przypadkiem, a celowo.

 

BTW @99tomcat - T-34 mial zaloge 4-osobowa, ale wieze 2-osobowa (dopiero T-34/85 mial 3-osobowa) Radio tez mial, spokojnie, to juz nie te czasy ;) Slabe, bo slabe, ale bylo.

Nie chodzi o to, że było ono słabe, ale było montowane w co 10 wozie! (o ile dobrze pamiętam). Do tego fatalnie warunki pracy załogi i przeciążenie dowódcy obowiązkami.

 

Co do slabosci dziala - bylo ono za slabe na przod Tygrysa, ale poza tym bardzo dobrze dawalo sobie rade. Nie dramatyzujmy, nie samym Tygrysem Niemcy stali ;) Optyka byla srednia, ale z tym ogolnie Ruscy mieli problem. Nadrabiali predkoscia i wlasnosciami jezdnymi, co pozwalalo im skuteczniej skrocic dystans.

Prędkość jazdy w terenie T-34 - kolejny mit. Lepszy tu już był niemiecki PzKfw III o czym sami sowieci pisali, nawet Shermam był sprawniejszy w terenie (mówię o wersji z zawieszeniem HVSS).

T-34 miał tak wiele wad, że gdyby nie wojna, to skończyło by się najwyżej na kilkuset sztukach.

 

Dobra, żeby nie robić całkiem offtopa, to dziś 2 razy spotkała mnie przykra rzecz. Najpierw rozwalił mnie BT-2 z mojej własnej drużyny (na samym początku meczu), potem jakichś 2 nobów na wozach z poziomu pierwszego postrzelało do siebie, a potem się za mnie zabrali. Ja rozumiem, że ten drugi przypadek to jacyś g#wniarze nie mający co robić, ale BT-2 to już trochę wyższy poziom...

Edytowane przez Lancer

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mialem dzis debiut marzenie - kupilem T1 Heavy , nic nie upgradowalem wbijam sie do gry patrze jestem najwyzej rozstawionym graczem w teamie mysle sobie jest dobrze. Mapa miasto z duzym zamkiem na gorze jeszcze lepiej no to przejechalem uliczka po drodze wygarniajac 5 kolesi i na deser zjadlem polowe T-14 (premium tank US) - efekt ponad 2k expa :) Stracilem z 200 hp.

 

Bydle chyba jest odporniejsze od KV-1.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pogratulowac, ja mam duze problemy z wyciagnieciem wiecej jak ok. 400 expa z bitwy (bez premium) - [gluteus maximus] ze mnie, a nie czolgista ;)

 

A co do debiutow, to artyleria ma chyba jakos inaczej ustawiony matchmaking. Kupilem sobie w ramach eksperymentu Bisona (niemiecki Tier II). Jak dotad w 5 bitwach zawsze staje w polu z wynalazkami typu IS, KV, T1 Heavy, raz sie nawet KingTiger zjawil. Nosz kur... ja rozumiem, ze to artyleria, ale to raptem Tier II, takie rzeczy powinny byc marginesem, a nie norma.

 

A z glupich akcji, to dzis na Muranovce zrobilem doslownie "suicide scouta" za pomoca PzIIIA - pojechalem z jednym kolesiem przez las, on troche szerszym lukiem, ja na wprost. I nagle wyjezdzam na bok kolumny ok. trzech wrogich wozow i w pelnym pedzie wbijam sie w amerykanskie M2 :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mialem fajny koniec w pzIII , tez bylem jako pierwszy , reszta jekies leszcze i szybko padli , dalem rade zabic 7 przy czym zdobylem 4 odznaki i wygralem misje , taki maly rewanz za to ze caly czas trafialem na tigery , tigery II , is 4 , is 7 , t34 i inne temu podobne. Za to teraz troche zupgrejdowanym pzIV to juz sie zdecydowanie lepiej gra , prawie kazdego moge zranic i w koncu nie czuje sie taki bezradny ;D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj sie wkurzylem... Bison (tier 2), znowu bitwa, w ktorej standard to tier 6-7, zaliczylem dwa kille (IS-3 i T-29) i trzy uszkodzenia (KW, Jagdpanther i chyba kolejny IS) i co? 300 expa. Ok, bitwe przegralismy, ale przy wygranej by bylo 450 w takim ukladzie (+50%). Jak tak ma wygladac "bonus do expa za zadanie obrazen wyzszemu tierowi" to ja dziekuje...

 

A co do czolgow, to mam wrazenie, ze caly czas cos zle robie, bo rzadko kiedy udaje mi sie wyjechac zywym, bez wzgledu na wynik. W ostatniej bitwie mialem zwyklego pecha - trzech nas jezdzilo wokol wrogiej flagi a w oddali siedzial M2, ostatni z wrogiej druzyny i do nas strzelal (z wzajemnoscia zreszta) i przy 99% trafil akurat mnie, konczac moj marny zywot. Ale ogolnie pojedynki strzeleckie nawet z lzejszymi czolgami koncza sei dla mnie zazwyczaj zle. Any ideas?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak swoją drogą - rozbijam się Wespe czyli teoretycznie wyższy Tier ( chyba T3 ) a max. co natrafiam podczas bitew to T1 Heavy i KW/KW1S .

 

Co ciekawe w sporej części bitew jest sporo TK i SPG .

 

Praktycznie każda bitwa i mamy u siebie w grupie ( albo przeciwnik ma ) co najmniej 2 Mardery , do tego ruskie SU , z SPG SU18 , Wespe , Grille - też jest ich co najmniej 2 sztuki na stronę .

 

Btw. Wespe z armatą L2 i pociskiem kumulacyjnym wymiata - do 450 DMG i penetracja do 180 mm :) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To bys mial mnie na 2 hity ;p Ja tam czesto spotykam wespe.

A co ciekawe to gdy gralem pzIII to mialem trudniejszych wrogow niz teraz (pzIV) . Teraz mam tigery II , is-3 czasem is4, vk4500 coś w tym stylu a wczesniej spotkać mausa czy is-7 to nie byla trudność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...