Skocz do zawartości
Dziobak

World of Tanks

Rekomendowane odpowiedzi

Każda pliszka swój ogonek chwali - polecam E-75 :D , chociaż stockowa wieża i 105mm to lekka droga przez mękę.

4502 będę kiedyś miał, o ile mi się nie znudzi granie... Powoli zbieram na Tygrysa P... bardzo powpoli.

Ferdynator... długo bym się nad nim zastanawiał.

 

A najchętniej bym przygarnął Pershinga, albo T-44. Może przez to, że E-75 ze 120mm już mam :D

 

@IGI: Wczoraj nie zrobiłem daily double na T34. Po piątej porażce z rzędu miałem po prostu dość debili w teamie. Bezmyślne szarżowanie kolesia w E-75 prosto pod artylerię i 4x is-4 (przetrwał 3 sekundy) to był najdelikatniejszy z demotywatorów.

Czasem patrzę z ciekawości na staty tych pr0 graczy - masakra. Hit ratio na poziomie 40%, bitew 8-9k przy 2-3k zniszczonych przeciwników (no bez przesady).

A często po rozniesieniu mnie lubię sobie popatrzeć na grę niektórych (czasem złośliwie pokomentować :twisted: ).

 

No i trafiają się kolesie którzy ogarniają temat, ale większość nie ma, niestety, pomysłu na grę:

  • Bezsensowne dingi w działo przy 1v1, zamiast stuprocentowego hita np. w wizjer dowódcy (zdejmowałem tak naiwne E-75 jeżdżąc KT i T29/T32/T34, ostatnio zdejmuję tak naiwne IS-4... oj mam wtedy bekę :D ).
  • Podstawowy brak umiejętności korzystania z kamery: Często widzę pacjenta, który nie może trafić w gościa, bo ma widok z góry i strzela sam nie wie gdzie, a on sam miota się na wszystkie strony. Jeszcze częściej widzę jak gość celuje w dach budynku, zamiast trzymać przeciwnika za ścianą na najmniejszym zoomie i wygarnąć w gąsienicę jak tylko tamten ją wystawi.
  • Brak umiejętności patrzenia na mini mapkę. Koleś jedzie i celuje z 500 metrów w gościa ze 100% hp, podczas gdy zjada go jakiś med z 20hp będący na otwartej przestrzeni 100m do naszego pr0 gracza
  • Brak wyobraźni - widzi czerwony pasek na ekranie i ginącego ostatniego obrońcę bazy + pingi na mapce. Ale za cholerę nie pojedzie swoim topowym medem (t-54/Typ/Patton/Pershing), żeby zresetować licznik, tylko razem z 8 innymi matołami bawi się w ciuciubabkę myśląc "to tylko maus, w końcu go zdejmiemy"... i tak dingają po 15 razy.
  • Pro klanowiec, który myśli, że pozjadał wszystkie rozumy. I bluzga wszystko i wszystkich dookoła, robiąc przy okazji jakieś durne akcje typu "ha, ja nie dam rady?" (i wyjeżdża jakimś paściem na 2x tier 10)
  • Pro klanowiec, który awansował ze statusu "noob z Lowe" na "klanowy noob z Lowe".

____

Kilka moich hintów, jeżeli któryś z Was ma czasem akcje typu "nie mogę go trafić", albo "jest zbyt szybki":

  • Wpada na ciebie szybki czołg typu T-54 i nie nadążasz za nim z wieżą, bo jeździ wokół ciebie jak potłuczony

    Za cholerę się nie zatrzymuj i nie kręć całym czołgiem. Jedź do najbliższego większego kamienia/budynku - będziesz miał czas na przekręcenie działa (nawet samego, bez konieczności kręcenia korpusem), a on w większości przypadków nie zdąży objechać ciebie i kamienia/budynku bez ryzyka oberwania pociskiem. Czasem można takiego delikwenta przycisnąć tak bardzo, że zacznie się miotać i robić głupie rzeczy... po czym zginie

  • Celujesz w kosmos

    Zoom i patrz na znaczek czołgu nad gościem, jednocześnie obserwując mini mapkę (czy aby ktoś w tym momencie nie objeżdża cię z drugiej strony. Zwykle korzystających z tego tricku poznać po tym, że ich działo znika w budynku. Jeżeli celujecie wtedy w kosmos, będziecie mieć przes... przegwizdane

  • Nie możesz zadać gościowi obrażeń w zwarciu

    Najmniejszy zoom + celujesz w wizjer dowódcy (działa m.in. na Niemcach i IS-4, chyba na IS-3... Amerykanów nie pamiętam) Czasem można mu łupnąć w działo, ale to bardzo rzadka sztuka.

  • Grasz artą i wpada na ciebie t-50/t-50-2?

    Najczęściej, jeżeli nie ma w pobliżu kamieni, a jesteś w stanie przeżyć dwa-trzy strzały - taktyka z 1. punktu, albo dojedź do krawędzi mapki i dopiero wtedy zacznij się obracać w jego kierunku. Nie będzie miał możliwości ucieczki i przy odrobinie szczęścia go zdmuchniesz

  • Mała sztuczka z auto aimem (prawy klik myszy)

    Może niewielu z Was wie, jest w grze coś takiego, jak auto aim pod prawym myszem. Teraz tak:

    - jeżeli jeździsz szybkim, zwrotnym medem/lightem z szybkim czasem przeładowania i trafiasz na heavy, albo wolniejszego meda - odpal na nim auto aim i najczęściej zdejmiesz gościa na kilka strzałów krążąc wokół niego (brzmi znajomo?). Wtedy nawet kilka dingów od jego przodu/wieży jest niegroźne. A ty dzięki temu nie musisz się skupiać na ciągłym celowaniu, tylko na kontroli jazdy.

    - jeżeli jeździsz wolnym czołgiem i chowasz się za budynkiem, albo gdzieś jedziesz, naciśnięcie auto aima na obszarze, gdzie nie ma wrogiego czołgu powoduje zablokowanie obrotu wieży. Jak to wykorzystać? Na przykład tak - wiesz, że koleś jest z twojej prawej strony. Ale chcesz się rozglądnąć po mapie w poszukiwaniu teamu, albo lepszej kryjówki. Więc naciskasz PPM, po czym normalnie ruszasz myszą czołgiem i patrzysz gdzie chcesz. Działo cały czas jest zablokowane tam, gdzie celowało. Dzięki temu w przypadku ujawnienia się kolesia jesteś nie 180 stopni i parę sekund obrotu wieży w plecy, tylko kilkanaście stopni i ułamek sekundy. A czasem wystarczy po prostu strzelić ;] Ja korzystam z tego dość często- np. na campinovce, jadąc pod górkę i patrząc, czy nie wjadę komuś w doopę, a jednocześnie celując we wrogą bazę w oczekiwani skautów, tudzież wyskautowanych. Wtedy drobna korekta i strzał.

  • Odnośnie powyższej sztuczki

    Jeżeli chowacie się za budynkiem, możecie czasem podejrzeć przeciwnika - szczególnie w którą stronę celuje. Wtedy, jeżeli dwie osoby flankują gościa i znają ten trick, mogą go spokojnie zjechać nie tracąc ani jednego hp. Jak to się robi - ustawiasz największe oddalenie i patrzysz na siebie albo z boku, albo nawet z perspektywy wroga. Często da się zajrzeć za ścianę/górkę/kamień i zobaczyć w którą stronę ma skierowane działo.

  • Porada dla niemieckiej artylerii, dość luźna i nie zawsze działa (ach, ten spread strzałów)

    na celowniku artyleryjskim lepiej celować w ziemię tuż przed celem, niż np. w sam czołg.

Chyba tyle na razie. Więcej mi nie przychodzi do głowy. Mam nadzieję, że odrobinę komuś pomogłem.
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Mała sztuczka z auto aimem (prawy klik myszy)

    Może niewielu z Was wie, jest w grze coś takiego, jak auto aim pod prawym myszem. Teraz tak:

    - jeżeli jeździsz szybkim, zwrotnym medem/lightem z szybkim czasem przeładowania i trafiasz na heavy, albo wolniejszego meda - odpal na nim auto aim i najczęściej zdejmiesz gościa na kilka strzałów krążąc wokół niego (brzmi znajomo?). Wtedy nawet kilka dingów od jego przodu/wieży jest niegroźne. A ty dzięki temu nie musisz się skupiać na ciągłym celowaniu, tylko na kontroli jazdy.

    - jeżeli jeździsz wolnym czołgiem i chowasz się za budynkiem, albo gdzieś jedziesz, naciśnięcie auto aima na obszarze, gdzie nie ma wrogiego czołgu powoduje zablokowanie obrotu wieży. Jak to wykorzystać? Na przykład tak - wiesz, że koleś jest z twojej prawej strony. Ale chcesz się rozglądnąć po mapie w poszukiwaniu teamu, albo lepszej kryjówki. Więc naciskasz PPM, po czym normalnie ruszasz myszą czołgiem i patrzysz gdzie chcesz. Działo cały czas jest zablokowane tam, gdzie celowało. Dzięki temu w przypadku ujawnienia się kolesia jesteś nie 180 stopni i parę sekund obrotu wieży w plecy, tylko kilkanaście stopni i ułamek sekundy. A czasem wystarczy po prostu strzelić ;] Ja korzystam z tego dość często- np. na campinovce, jadąc pod górkę i patrząc, czy nie wjadę komuś w doopę, a jednocześnie celując we wrogą bazę w oczekiwani skautów, tudzież wyskautowanych. Wtedy drobna korekta i strzał.

Chyba tyle na razie. Więcej mi nie przychodzi do głowy. Mam nadzieję, że odrobinę komuś pomogłem.

 

No z tego nigdy nie korzystałem , trzeba sprawdzić. Thx.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki m4r za podpowiedź z auto przy objeżdżaniu medem :) nie wpadłem na to. Niby znam, ale zastosowanie mi umknęło. To samo z celowaniem artą przed celem, wypróbuję na hummelu, coraz lepiej mi nim idzie :) przyjemna arta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój wybór padł na ferdka, E-75 chętnie bym wziął, gdyby nie grindowanie silnika i działa (oczywiście oprócz gąsek i wieży), więc kupię go po vk4502B (jak zbiorę expa na 10,5, wtedy na e-75 zostanie mi opracowanie gąsek, silnika i wieży)

 

m4r vk4502A, jak tylko o nim pomyślę przyprawia mnie o ciarki, zanim go kupisz radzę się zapisać na jakieś warsztaty zen albo zarządzania gniewem, wg mnie najgorszy elitarny sprzęt w grze.

Edytowane przez qrak69

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taa, wiem. Zdążyłem zauważyć. Jak go widzę szarżującego czasem to tylko myślę "z czym do ludzi" :lol:

Ale spoko, przeszedłem 3002db, to i z nim dam radę.

 

 

Dzięki m4r za podpowiedź z auto przy objeżdżaniu medem :) nie wpadłem na to. Niby znam, ale zastosowanie mi umknęło. To samo z celowaniem artą przed celem, wypróbuję na hummelu, coraz lepiej mi nim idzie :) przyjemna arta.

 

Gwoli wyjaśnienia, bo mogły by się pojawić watpliwości:

Przed celem = "przed celem na torze lotu pocisku", a nie "przed przodem celu". W sumie w zależności od sytuacji można to trochę rozwinąć - czasem warto zrobić sobie zoom i wcelować np. na samą krawędź błotnika, czasem w konkretne miejsce na wieży (a nuż wejdzie i ammo rack gotowy), a czasem warto np. - jak gość wyjeżdża zza górki - przygrzać w ziemię (czyli w praktyce zdjąć mu obie gąsienice). Wtedy nie dość że się nie naprawi, to jeszcze nie będzie miał często jak strzelić, bo będzie celował w niebo. Hit w czołg od góry rzadko zdejmie obie gąski.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie załamujcie mnie ludzie, że o auto aimie nie wiedzieliście w tej grze i kiedy warto go używać. :lol2:

 

Jakoś nie narzekam na trafianie w cele wiec nie stosowałem bo po co. Medami nie gram, bo nie mam, no oprócz E8. Więc nie musisz się załamywać :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy nie wiedzą. A przynajmniej nie wiedzą, że można z nim zrobić parę dodatkowych sztuczek :D

 

Dla fanów teorii spiskowych mogę jeszcze dodać, że jeżeli ktoś nie chce, żeby inni widzieli jak ich podgląda, ten trick przydaje się zaraz po rozpoczęciu bitwy. Udajecie wtedy pacjenta z idle - celownik w ziemię, potem prawoklik i się normalnie rozglądacie. Wyglądacie jak osoba nieaktywna, a nie taki, który akurat patrzy gdzie kto pojedzie i dlaczego lemmingi w prawo.

Do tego zabezpieczenie przeciwko przypadkowemu wystrzałowi w swojego - lufa w kosmos, blokada i możesz sobie strzelać panu Bogu w okno, a nie w plecy kogoś z teamu...

W sumie, długo by jeszcze pisać :lol: ... ile pomysłów, tyle zastosowań.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie gram szybkimi, zwrotnymi medami, więc tej sztuczki nie znałem. Najszybsze co mam to T-34 i nawet czasami da się coś w tym stylu ugrać. Ale to nie jest mój ulubiony sposób gry.

Stosowanie autoaima na co dzień to oczywiście bzdura bo sam lepiej celuję niezależnie od odległości.

 

Ale jak gra mój syn, a ja mu jeżdżę to chętnie bym czasem włączył autoaima tylko on ma mysz ;)

jest na to jakiś skrót klawiaturowy?

Edytowane przez Sławomir Guzik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh wstyd przyznać ale też auto aim nie używałem a lubię czasami powkurzać powolne czołgi lub td moim t-50 :D.

Największe co sam zniszczyłem od 100% do zera to m6 i isu-152, przy czym koleś w isu polak potem mnie jeszcze zwyzywał :D.

 

Czasami aż mi szkoda tych ludzi jak np jakiś TD sam gdzieś stoi ja go dopadam a w pewnym momencie koleś przestaje już się nawet obracać tylko czeka na smutny koniec ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najśmieszniejszy kill GW Pantherem. Mapa Himmelsdorf, w sam raz dla arty, a co. Staje sobie w okolicach torów kolejowych za budynkiem(ruiny wielkiego hangaru). Stąd jest niezły zasięg tu i ówdzie. Nagle zza wagonu wali we nie Tiger II z 30-50 metrów może. Zdejmuje mi 80%hp i cofa za wagon, nie jestem dłużny i wale jak TD zdejmując mu niecałe 500hp. Gość się wycofał za wagon i myślałem że od razu mi przywali i po mnie, ale on czekał aż....ja przeładuje. Wykręcił się za wagon i chciał mnie z drugiej strony skubnąć, ale jak tylko zobaczyłem gąski i kawałek przodu to odesłałem go do piekła. Słyszałem jak mu kopara spadła na ziemie. :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym zobaczyć minę kolesia w MS-1 jak go wrzuciło do bitwy z Ferkiem Lowe, IS-4 i E-75 :D

 

Wczoraj z Maxymili mieliśmy takiego gościa w MS1 w przeciwnej drużynie. Max jechał IS4 ja T30. MS1 razem z IS4 i panterem II capowali nam bazę. Wróciliśmy jej bronić, ściągnąłem IS4, ktoś panterę, a MS1 przeżył, bo w międzyczasie zdobyliśmy ich bazę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O artą to w himmelsdorfie czasami dochodzi do kuriozalnych sytuacji. Mam już na koncie zdjętego mausa któremu zostało około 40% hp jak na pewniaka na mnie jechał a ja mu z za winkla w bok przywaliłem moim ob.212. Moim s-51 zdejmowałem na strzała tigery, kv i inne "ciężkie" które liczyły na darmowego fraga. Ale generalnie jak losuje na takich planszach to artą nie poszalejesz.

 

Gdyby jeszcze człowiek wiedział że trafi na takie mapy to by ładował AP zamiast HE, większa szansa na zdjęcie czołgu jednym strzałem "w zwarciu".

W sumie w obiekcie to mógłbym załadować - dosyć dużo pocisków zabiera ze sobą, w s-51 było szkoda miejsca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że się opłaca 122 mm D-25T. I tak musisz ją potem odkryć na IS-3 a na IS lepiej się zarabia.

 

O artą to w himmelsdorfie czasami dochodzi do kuriozalnych sytuacji. Mam już na koncie zdjętego mausa któremu zostało około 40% hp jak na pewniaka na mnie jechał a ja mu z za winkla w bok przywaliłem moim ob.212. Moim s-51 zdejmowałem na strzała tigery, kv i inne "ciężkie" które liczyły na darmowego fraga.

Jest sposób na takich art'ystów ;)

Jechać im w bok lini strzału i stopniowo się zbliżać. Celownik się rozejdzie i mają małe szanse trafić czy to jako TD czy z celownika artyleryjskiego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem wszystko, bo opracowanie 80k na IS-3 bez gąsienic było by męczarniom. Nie odkrywałem tylko jednego z dział, 85 mm D-5T-85BM. Radio i silnik też idą do IS-3 więc nie ma sensu przeskakiwać. 100 mm D-10T powinieneś mieć odkryte z KV-3.

 

Poza tym załogę trzeba szkolić.

Edytowane przez Sławomir Guzik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szansa na 500 golda na esl WoT Versus - Kill the admin

 

Przed chwilą jakiś pr0 w is-4 zwyzywał mnie od noobów, bo zamontowałem 122 na su-152, sam zszedł w 2 minucie meczu, a ja na końcu bitwy miałem 4 kile w tym e-75 i is-3. (wyjaśnienie dla tych co nie grali ruskimi tdkami: po nerfie he jestem szczęśliwy jak strzał z haubicy zdejmie 200hp tierowi 8 i wyżej)

Edytowane przez qrak69

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co do noobów w zespole to mam jeszcze jedną zabawną historię :). W jednym z randomów miałem mega zabawną rozgrywkę na stepie. Przeciwnicy pojechali na nas kupą tym jarem z boku, jar obstawiałem w sumie tylko ja isem3 i dość szybko mnie zdjęli więc nasi z wyruszyli mi na pomoc. Zamiast jechać kupą dojeżdżali po kolei i ginęli jeden za drugim :D. W końcu doszło do sytuacji gdzie był u nas tylko isu-152 a u nich 9 czołgów w tym is4, jakieś td, arta.

 

Nasz td widać było że noob, przez całą grę kampił w bazie, nie oddał chyba strzała, jak się kapnął że jadą to schował się w rogu planszy za skałką i cicho siedział ;) Wszyscy gracze zaczęli się z niego nabijać, że w nim cała nadzieja, że spokojnie sobie poradzi, że jezus go kocha i takie teksty ;).

 

Tamci zaczęli okupację, a nasz siedział za skałką i czekał na koniec gry. Przeciwnicy chyba doszli do wniosku że jednego TD to zdejmą i przestali okupować a zaczęli go szukać.

 

I sytuacja się powtórzyła - oni zamiast zaatakować razem wyjeżdżali na niego pojedyńczo, a on ich po kolei zdejmował, w końcu zdjął 8 a jeden mądrzejszy w tym czasie zaczął okupację i dochodziło już do 80%. W końcu nasz TD wyjechał i strzałem zdjął okupanta - tigera.

 

Generalnie byłem w szoku na jakich noobów można trafić :), że przy takiej przewadze liczebnej przegrali z jednym td.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się zacząłem zastanawiać, czy ten 'współczynnik szczęścia' nie jest jakoś skorelowany z niedostatkami balansu. Miałem ostatnio kilka akcji pt. 'nie możesz tego przeżyć' gdzie np. zdejmowało mi obie gąski i stałem sam na przeciwko 3 czołgom wroga i wiecie co? Nie dość, że przeżywałem to zdejmowałem tamte trzy i potem jeszcze następne w toku bitwy. Miałem tak i francuzem i KV-3 i czymś jeszcze. Potem oczywiście steel wall, sniper, sharpshooter i to trzecie...

...ale..

...w większości wypadków pomimo tego mega farta i zdjęcia minimum 5-6 czołgów wroga przegrywałem. (bo na przykład te 5 fragów to było jedyne 5 fragów mojego teamu). Zacząłem się zastanawiać czy ten 'współczynnik farta' nie jest jakoś zależny od balansu między drużynami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co do noobów w zespole to mam jeszcze jedną zabawną historię :). W jednym z randomów miałem mega zabawną rozgrywkę na stepie. Przeciwnicy pojechali na nas kupą tym jarem z boku, jar obstawiałem w sumie tylko ja isem3 i dość szybko mnie zdjęli więc nasi z wyruszyli mi na pomoc. Zamiast jechać kupą dojeżdżali po kolei i ginęli jeden za drugim :D. W końcu doszło do sytuacji gdzie był u nas tylko isu-152 a u nich 9 czołgów w tym is4, jakieś td, arta.

 

Nasz td widać było że noob, przez całą grę kampił w bazie, nie oddał chyba strzała, jak się kapnął że jadą to schował się w rogu planszy za skałką i cicho siedział ;) Wszyscy gracze zaczęli się z niego nabijać, że w nim cała nadzieja, że spokojnie sobie poradzi, że jezus go kocha i takie teksty ;).

 

Tamci zaczęli okupację, a nasz siedział za skałką i czekał na koniec gry. Przeciwnicy chyba doszli do wniosku że jednego TD to zdejmą i przestali okupować a zaczęli go szukać.

 

I sytuacja się powtórzyła - oni zamiast zaatakować razem wyjeżdżali na niego pojedyńczo, a on ich po kolei zdejmował, w końcu zdjął 8 a jeden mądrzejszy w tym czasie zaczął okupację i dochodziło już do 80%. W końcu nasz TD wyjechał i strzałem zdjął okupanta - tigera.

 

Generalnie byłem w szoku na jakich noobów można trafić :), że przy takiej przewadze liczebnej przegrali z jednym td.

 

To bym chciał zobaczyć :lol:. A swoją drogą to musiało być wam łyso jak gość ich ograł :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najgłupszy teamplay na campinówce od czasów bety, jak zobaczyłem co robi mój team postanowiłem zdobyć zwiadowcę M5_Stuart_malinovka po 8k bitew myślałem, że widziałem już wszystko :blink:

 

[edit] backupowy link mediafire coś szaleje M5_Stuart_malinovka

Edytowane przez qrak69

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możecie napisać w jaki sposób otwierać te powtórki? Wybrałem exe Wota ale nic się nie pojawiło :/

 

I takie pytanie KV lepiej zarabia z działem 152mm czy 107?

Edytowane przez Ram1rez

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możecie napisać w jaki sposób otwierać te powtórki? Wybrałem exe Wota ale nic się nie pojawiło :/

 

I takie pytanie KV lepiej zarabia z działem 152mm czy 107?

 

Nie wiem jak inni ale ściagam normalnie w firefoxie na dysk, klikam w to co się sciągnęło i samo mi się otwiera bez wybierania czegokolwiek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Albo to pierwszy gest w sprawie zbalansowania gry albo dobre ukrywanie "zlych" intencji i przygotowanie do jeszcze wiekszego dojenia kasy, bo wcale bym sie nie zdziwil gdyby wpadl jakis inny medium albo inny SPG ktory bedzie kosztowal dwa razy tyle golda ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy jeżeli nie przydziele załodze (100%) w czołgu zdolności to nie wykorzystany na nie exp wykorzystam na czołg i upgrade, czy jest on po prostu gdzieś tam pominięty po prostu?

 

Zaoga dostaje expa sobie, niezależnie od wszystkiego innego. Możesz go co najwyżej nie skonsumować, co jest bez sensu. ;) Nie mniejsza to puli zdobywanego expa - jak w bitwie zdobędziesz np. 100 XP, to całe 100 idzie na czołg, plus do tego 5 XP do free expa i chyba 10 XP do załogi.

 

Porada dla niemieckiej artylerii, dość luźna i nie zawsze działa (ach, ten spread strzałów)

na celowniku artyleryjskim lepiej celować w ziemię tuż przed celem, niż np. w sam czołg.

W przypadku Grille - tuż za celem, ta arta ma bardzo płaski tor lotu pocisku. Zresztą, metoda w celowanie tuż za celem sprawdza się na każdej artylerii.

 

@wycofanie Typa - powiem szczerze, że kusi mnie wyskoczenie z golda na jego zakup. Musiałbym dokupić ze 3k...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...