Skocz do zawartości
Dziobak

World of Tanks

Rekomendowane odpowiedzi

Po przedostatnim patchu miałem przeźroczyste tekstury, po ostatnim patchy gra czasami wychodzi mi po bitwie.Nie chce następnego patcha :(

 

u mnie przed 7.4 wychodził z gry 1 na tydzień, teraz 3-5 razy dziennie, zgroza :wisielec:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie wychodzi nagminnie co kilka bitew. Do tego czasem się wiesza na wczytywaniu mapy (działają tylko trzej królowie), a czasem jeszcze zamula przy rozglądaniu się. Najbardziej, jak ktoś wyspotuje przeciwników i pojawią się ich oznaczenia na ekranie. Cholera wie dlaczego.

_________

Wczoraj za to się wkurzyłem. 4 przegrane z rzędu na E-50... Wiem, że mam 88L71, ale kurde... ile razy można ginąć nie doczekawszy się supportu teamu? 3 przegrane na Panterze 2 (z podobnych przyczyn - zero supportu), podobnie na pozostałych czołgach (widząc co się święci odpuściłem E-75 i M103... dobra decyzja).

Fajnie jest ginąć jako jeden z pierwszych i patrzeć, jak team koszą ci z każdej możliwej strony, bo debile nie ogarniają małego kwadratowego obszaru z prawej strony ekranu.

 

Praktycznie tylko na S-35 ca i Ferdku mi się udało. Na Ferdku zrobiłem nawet coś w postaci kozackiej bitwy - zdjęte 2x T28/2, IS-3 (+reszta z topu ich listy) i masa czołgów uszkodzona. Niestety, 128mm jest niecelne całkiem jak sowieckie działa, przez co wyprztykałem 28 tysięcy kredek... weszło 18 strzałów... Zarobiłem 35 tysięcy (akurat na ammo + naprawy.. na consumables brakło) i marne 950 expa (*3 co prawda, ale WTF?!).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dajcie spokoj ja wczoraj sam musialem zdobywac flage...

Pojechalem z KT, P2 i AMX 50 120... Za skalami IS, T-44 i jakas plotka...

Pojechalem T-44 dostal ode mnie i arty, z IS walczylem juz sam, bo 3 debili kampilo sie za malutka gorka i czekali nie wiem na co...

Gdyby podjechali i sprzedali po jednym strzale czekal na nas tylko KT i flaga do zdobycia...

 

Skonczylo sie tak ze zdjalem 4 czolgi ale pedzac do flagi urwalem wlasnie od KT i arty...

 

oczywiscie koncem byl Time Out

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie szlag trafia gdy bohater grający artą strzela do najsłabszych w teamie przeciwnika czołgów.

Dupki jakich mało, nie wybiorą czegoś mocniejszego czym pomogli by swoim.

Liczy sie tylko sztuka :(

Często też stoi taki i nawet jednego strzału nie odda i ginie jak szmata.

Bardzo mało jest graczy grających artą potrafiących odpowiednio ten wynalazek wykorzystać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo w tej grze trzeba grać w plutonie. Nawet we dwóch przy losowaniu środek, góra stawki można sporo wygrywać. Gra samemu może wykończyć nerwowo.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem, że ludzie wolą dobić ledwo żywego, mniej szkodliwego przeciwnika, wręcz rzucić się za nim w pościg przez pół mapy niż atakować na prawdę groźnych i silnych przeciwników. Po prostu CoD, k>d ratio musi być.. co później powiedzą znajomi, że mam mniej zabitych niż bitew ? Wstyd !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nie uogólniał - przegrałem wieeele bitew gdzie arta przeciwnika wybiła nam cały plankton nie ruszając top tanków co wystarczyło żeby morale spadło i team przegrał całą bitwę. Często też jest tak że nie da się nic innego trafić niż ten własnie plankton lub ledwo żywe czołgi. Z poziomu czołgu może się wydawać że arta tylko czycha na łatwe kille, a z poziomu arty np okazuje się że jedyny wystawiony czołg to właśnie ten ledwo żywy, dlatego ja sam też dobijam jak nic ciekawszego nie ma na celowniku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja, nauczony doświadczeniem, zawsze dobijam czołg jak mam okazję.

Jak nie dobiję, to potem taki czołg się wycofuje i znika z radaru, żeby po chwili pojawić w bazie tuż obok artylerii i nasze SPG mają pozamiatane. Po tym team często idzie w rozsypkę i wygrana bitwa zmienia się w przepiękną porażkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę już minęło czasu od wejścia patcha a jak widzę graczy jadących na capa do przeciwnika przy czym się bronimy to mi się odechciewa, można pisać ale i tak dzielnie stoją i "przejmują bazę", oczywiście na mojej głowie 3 czołgi wjeżdżające na bazę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie ja nie narzekam, po zakupie T49 w ciągu dnia mam ubaw ze boki zrywać. Na mapie Stepy w trybie spotkaniowym ja + ogarnięty Stug pojechalismy pod flage, jak pojawiał się tank ogarnięty chęcią przejęcia bazy ode mnie dostawał w gąski a Stug dobijał. Jak 3 top czołgi wroga się dotoczyły (pojechały przejąć naszą baze startową ;) ) to team gratulował nam dobrej gry :)

Edytowane przez Turkina

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wcale nie uogólniam, jedzie podświetlonych pięć czołgów większość top tanki jadące blisko siebie (przeleciał miedzy nimi T-50 wroga). Za nimi BT-7 i arta zamiast strzelać w zbiorowisko top tanków gdzie najwięcej narobiłaby w tym momencie szkody załatwiła oczywiście BT-7.Trzeba być niedorozwojem żeby w ten sposób rozgrywać bitwę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A gdyby arta zraniła, top tanka, a scout podświetlił arte, też by nie było ciekawie, po za tym te czołgi potrafią sporo zamieszać, i są groźne dla arty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz 4 kille, też jesteś pipa.

Właśnie miałem w teamie takiego "dobijacza" w T34: Miał 4 kille i 1500hp, ale do akcji się włączył, jak my byliśmy martwi, a przeciwko niemu był kw-5 i Lorraine. KW-5 nawet nie dojechał, bo z cymbałem poradził sobie Lorraine.

Nasz pro gracz raz nie trafił, a drugi raz już nie przeładował :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz 4 kille, też jesteś pipa.

Właśnie miałem w teamie takiego "dobijacza" w T34: Miał 4 kille i 1500hp, ale do akcji się włączył, jak my byliśmy martwi, a przeciwko niemu był kw-5 i Lorraine. KW-5 nawet nie dojechał, bo z cymbałem poradził sobie Lorraine.

Nasz pro gracz raz nie trafił, a drugi raz już nie przeładował :lol:

 

Czyli co byś człowiecze nie robił wyjdzie, że jesteś pipa. 4 kille źle, dobijanie źle, zabijanie artą mniejsze jednostki źle. Jak tu grać Panie jak tu grać. :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...