Skocz do zawartości
Neo_x

Kopales kiedys komputer?? :)

Rekomendowane odpowiedzi

Klawiatura tez dostawala piekne baty, ale zyje do dzis 8)... to juz 7 lat meczarni :twisted:

LOL :D :D :D 7 lat klawiatura..fiu fiu calkiem niezle. U mnie co najwyzej to wytrzymuje jakies pol roku i musi nastapic wymiana bo jush cos nie dziala tak jak powinno (jak wogole dziala) ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 lat klawiatura..fiu fiu calkiem niezle. U mnie co najwyzej to wytrzymuje jakies pol roku i musi nastapic wymiana bo jush cos nie dziala tak jak powinno (jak wogole dziala) ;)

Ja mam 9 letnia klawiature Olivetti na PS2 z odczepianym kabelkiem :) dziala pieknie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehehe ja mialem takiego kumpla (wyprowdzilem sie) <span style="color:red;">ORT: ORT: ORT: ORT: ORT: ORT: ktury</span> gdzy mu komp sie zawiesil to z buta go i jak pamietam mial takie wglebienie w obudowie moze ze 2cm glebokosci :D sam rozwalilem 3 myszki

1 com, 1lpt(chyba niepamietam alemiala taka duza wtyczke), 1 ps2

w pierwsz zamocno przywalilem i poszlo mocowanie kulki druga niechciala dzialac tak sama z siebie a 3 niewiem co jest robi mi za breloczek :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja u siebie rozwalilem tylko 3 klawiatury a wszytsko przez te gry ... Quake i Diablo ... ale teraz juz mi szkoda bo zakupilem dobra klawie Microshitu i szkoda mi jej rozwalic wkoncu swoja cene miala .... no myszeczy tez jakies tam poszly chyba ze 2 lub 3 ... ztego co jeszcze rozwalilem to dysk Seagate 560 Mb .. spadl i zlamala sie oska przy talezach :)))) ale byl bol musialem przez pol roku pracowac na 130 Mb :))) mialem winowsa i starcrafta :)))hehhe ... mam tez kumpla ktory wymienia myszke srednio co 2 miechy a klawie taik co 3 lub 4 :))) nerwowy chlopaczyna jest :)))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

od czasu kiedy porzadnie przywalilem w tego kompa wszystko zaczelo sie psuc ....... najpierw wysiadl wiatrak na grafie ..... potem muzyczna ....... potem procek ...... a obudowe ehhhhhhh kopalem ale po rozkreceniu kiedy szukalem przyczyny awarii ....... w srodku nie bylo zadnych napedow cd ani hd...... ale pieknie poleciala .......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LOL..

moj sasiad(informatyk) jak raz u niego bylem to bylo costakiego:

odpala kompa - wentylatorek buczy

to on go z kopa... nadal buczy

i tak do skutku.. po ok.4kopach przestal :lol:

ja patrzac na to myslalem ze niewyrobie ze smiechu...

:lol: x 999

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LOL.. 

moj sasiad(informatyk) jak raz u niego bylem to bylo costakiego: 

odpala kompa - wentylatorek buczy 

to on go z kopa... nadal buczy 

i tak do skutku.. po ok.4kopach przestal

coś mi to przypomina :twisted:

 

a ostatnio to tylko obudowa dostała kilka razy z piąchy ja mi CD przestawał czytać w czasie gry w Need for Speed Hot Persuit 2.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja za czasow mortal kombat 1 rozwalilem pare klawiatur joyiii a bude nie raz kopalem -

o dzisiaj moj kochany dysk ibm odmowil pracy - glowica zatrzymywala sie na 1 sektorze - to co zrobilem - wyciagnalem chama i przysunalem moo z piesci - wsadzielm i zdziwienie - chodzi pieknie nic sie nie skopalo - te ibm to dziwne sa....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zdazylo mi sie kopac. Ale rozwalilem juz 2 klawitaurki. A pozatym to staram sie sznowac sprzet bo sam sobie na niego zarobic musialem nikt mi na niego nie dal. I chyba kazdy bardziej sznuje to na co sobie sam zarobil ni by mu ktos kupil.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmm w kompa staram sie nie walic, no może w klawiat czasami sie zdaży. najbardziej sie zdenerwowałem jak puściłem proca na 1066 Mhz :twisted: i zobaczyłem po kilku sekundacz czarny ekran. ;(

naciskałem power ale komp nie startował ani nic nie robił. Do tej poty mam w ścianie ślady odbitej pięści :D na szczęście wystarczyło wyciągnąć kabel zasilający bateryjke z biosu poczekac z 20 s i uruchomic kompa ponownie. Okazało sie że to była wina pamięci bo wytrzymywały tylko fsb 118 mhz :x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jedyne co rozwalilem to magnetofon i klawiature:) (dawne kochane czasy atarynek i gier na tape'ach:)) od tamtej pory dbam o sprzet a przynajmniej stram sie bo innego nie mam:)

BTW zalalem rok temu stary monitor DAEWOO woda z gory - popiszczal zbladl i zgasl z niewielkim humiem (spiecie czy cos)( polezal pare godzin na sloncu poopalal sie i wieczorem chodzil jak new one:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... albo bije sie nia po głowie jak komp nie chce chodzic tak jak powinien...

i jest petla:

komp niechodzi->wiec bije SIE klawiatura po glowie-> im czesciej sie bije tym czesciej niedziala jak chce-> im czesciej nie dziala tym mocniej sie bije.....

 

a potem bedzie nekrolog w gazecie "Komputer zabil uzytkownika bo ten sie nad nim znecał"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no to ja jestem wyjatkowo spokojny, kompa czasem sie kopnie, ale nie ze zlosci, znajduje sie on pod biurkiem i czasem przypadkiem dostanie :(

 

a na moim koncie jest jest zniszczona tylko 1 myszka, lewy klawisz przestal dzialac :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no hmm ten tego

jak by to powiedziec

zdarzalo sie

ale jeszcze jak mialem 486 :)

wkurzal mnie jak sie zawieszal szczegolnie w waznych momentach !

to bylo okropne, ale dysior nawet nie mial badow, a czasem dostawal mocno :)

nowego kompa nigdy bym nie kopnal ;))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a przypomniała mi sie ostatnia informatka :twisted:

kolega sie wqrzył bo dostał 0 na 20 i przywalił z piąchy w obudowe kompa. Niemineły 2 sekundy jak odpadła z boku scianka. Chcieliśmu wyjąć sobie kostke ramu, ale niestety była tylko 1 :|.

aha śruby były na tyle jeszcze dokręcone że trudno było założyć tą ścianke :roll:

 

aha a dzisiaj ten sam koleś założył sie z nami o pifo że urwie rączke od szafy pancernej :twisted: ale to dopiero jutro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

spalilem myszke na usb, bo je zle podlaczylem :cry:

ale to nic. kiedy pierwszy raz zakladalem sam plyte glowna, to tak sie podniecilem nowa plyta, ze przykrecilem ja bezposrednio do blachy. nie dzialala i pojechalem do zaznajomionego serwisu. mieli beczke i powiedzieli, ze zrobilem zwarcie wszystkich mozliwych ukladow i na 100% spalilem plyte. :lol: :lol:

dizla do dzis :!: :lol:

pozdrawiam wszystkich majsterkowiczow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...